robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 5 Lutego 2016 Dedykuję ten post pszczelarzom - uczestnikom jutrzejszej konferencji reklamowej firmy Babik Sabat w Andrychowie (6 lutego - patrz witryna tej firmy). Na poniższy dokument powoływał się w znanych mi opiniach znany biegły sądowy. Opinie te były podbite charakterystyczną pieczątką ze słowem "Prezydent". Dokument ten obowiązuje wszystkich pszczelarzy zrzeszonych w PZP za wyjątkiem tego właśnie pana, który przy innych okazjach tadzioli na całą Apislavię, że reprezentuje całe polskie pszczelarstwo. Ten pan zaopatruje pszczelarzy w niezarejestrowane leki bez recepty i jako znachora i dilera obowiązuje go medyczna przysięga Hipokryty - czy jakoś tak. Fragmenty dokumentu: Kodeks Dobrej Praktyki Produkcyjnej w Pszczelarstwie Autor: dr inż. Ryszard S. P A Ł A C H Zatwierdzono na posiedzeniu Komisji Promocji i Bezpieczeństwa Żywnościowego Produktów Pszczelich w dniu 18 lutego 2004 r. Przyjęto do stosowania przez polskich pszczelarzy Uchwałą XVII Walnego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Pszczelarskiego podjętą w dniu 29 lutego 2004 roku w Pszczelej Woli âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ. Ważnym warunkiem uzyskiwania pełnowartościowego miodu i innych produktów pszczelich jest takie postępowanie, które pozwoli uniknąć obecności w nich pozostałości środków stosowanych w leczeniu pszczół. Główne zasady postępowania w tym zakresie są następujące: nie podawać rodzinom pszczelim żadnych środków leczniczych jeśli czerw i pszczoły są zdrowe, w razie takiej konieczności do leczenia pszczół stosować wyłącznie leki zaordynowane przez lekarza weterynarii, âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ W związku z koniecznością zwalczania warrozy oraz wykonywania w razie potrzeby innych zabiegów leczniczych w każdej pasiece powinna być prowadzona i przechowywana książka leczenia zwierząt[1] zawierająca wpisy o dacie wykonania w poszczególnych rodzinach pszczelich kolejnych zabiegów, nazwie zastosowanego leku i wielkości podanej dawki. âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ. Dokumenty (rachunki, faktury) potwierdzające zaordynowanie przez lekarza weterynarii danego leku należy przechowywać przez okres 3 lat (także w przypadku zakończenia prowadzenia pasieki i wycofania jej z rejestru prowadzonego przez powiatowego lekarza weterynarii). ................................ [1] Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 października 2003r. w sprawie zakresu i sposobu prowadzenia dokumentacji lekarsko-weterynaryjnej oraz sposobu prowadzenia książki leczenia zwierząt. (Dz. U. 2003r. Nr 181, poz. 1774), Dokument ściągnąłem z witryny WZP Lublin (przewiń na sam dół) http://www.wzplublin.pl/aktualnosci.htm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 98 Zgłoś jokaz 98 Napisano 5 Lutego 2016 Bardzo trafny post Robinie. Hipokryzja! Miałem kiedyś kontakt z jednym ze współtwórców owego Kodeksu i na pewno wiedział co pisał, gdyż był lekarzem weterynarii. Tworzy się zasady po to ażeby później samemu je łamać. Mój Boże.... Dla mnie owy Kodeks to martwy twór. Sam jestem tego przykładem. pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 6 Lutego 2016 Na witrynie kolegów z rzeszowszczyzny znalazłem coś, czego nie rozumiem. W zakładce "aktualności" jest komunikat Powiatowego Lekarza Weterynarii, a nie ma ostatniego komunikatu Głównego Lekarza Weterynarii. http://www.wzp.rzeszow.pl/index.html Czy to nie działa tak, że Pan dr Leszek Bar cieszy się większym autorytetem niż dr Marek Pirsztuk? Koledzy, to tak nie powinno być. To na podwórku dra Bara działy się rzeczy, na które powinien on zwrócić uwagę, a zrobiliśmy to dopiero dr Pirsztuk i ja. No i teraz wszyscy będą na was drzeć łacha. A wystarczyłby mały link: https://www.wetgiw.gov.pl/694---kategoria_komunikaty-prasowe-i-aktualnosci---komunikat-glw-w-sprawie-wprowadzania-do-obrotu-i-stosowania-produktu-leczniczego-weterynaryjnego-abvarc-niedopuszczonego-do https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRD1EIWy-vyg-22Bfn7h9IMk2mKzOsbZ568po6_9LQHu7GEYFS_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 7 Lutego 2016 Nad pasiekami PZP wschodzi kolejne kumafosowe słoneczko: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr_S 205 Zgłoś Piotr_S 205 Napisano 7 Lutego 2016 A druga strona medalu:... fragment dyskusji na facebookowej grupie Polanki https://www.facebook.com/groups/spp.polanka/?fref=ts: Małgorzata Urbaniak-Pabisiak Dzisiaj udało mi się wszystkie informacje znaleźć w publikacjach naukowych, głównie z wydawnictwa Apidlogie. Wiem już na czym polegać w tym sezonie i nie będzie to kumafos Stefan Rokita Proszę podzielić się tymi wiadomościami. [...] Małgorzata Urbaniak-Pabisiak Zaczęłam przepisywać i wyszedł spory tekst. Każda informacja ma źródło z publikacji, ale że to nie praca mgr to nie wszędzie wszystko podałam, a pisałam na szybko na karteczkach. Publikacje mam zapisane na dysku. Mam też trochę o tymolu, bo wydaje się być ciekawą, ekologiczną i skuteczną alternatywą, jak wynikało z badań. Kumafos (Perizin): - National Library of Medicine USA - Kumafos (insektycyd organofosforowy) w USA jest używany min. do zwalczania pasożytów na krowach i warrozy na pszczołach. Tamtejsi ludzie zatruwają się stosując kumafos jako insektycyd na polach i pasiekach. Objawy zatrucia od bólu głowy, mdłości, rozmazanego widzenia, psychozy do paraliżu, konwulsji i śpiączki. Zatruć można się poprzez skażoną żywność, przypadkowy kontakt, wdychanie substancji. Kury w testach umierały po spożyciu jednorazowym w wysokości 50-500 mg/kg, lub jeśli dziennie miały kontakt z 5-100mg/kg kumafosu. W wodzie: kumafos rozpuszczony w wodzie zatruwał kaczki po 2-3 godzinach. Wyzdrowienie zajęło 14 dni. Testy na rakotwórczość negatywne: zarówno szczury jak i myszy obu płci traktowanie przez 2 lata kumafosem nie miały nowotworów. Zaklasyfikowany jako: prawdopodobnie nie wywołujący raka u ludzi. - 2002 - próbki wosku, 56% próbek wartości >20mg/kg, duże przekroczenie przez sprowadzanie CheckMite z USA. W USA próbki mają do 50mg/kg (nie ma tam dopuszczalnego progu) - Perizin przenika do wosku powodując uodpornienie warrozy w USA (2009 Floryda, oraz badania z 2001 i 2004r), Włosech i Argentynie (2008) -1985 - Neuhauser - Perizin 70 dni po podaniu w ulu, wartości w miodzie 5-16 ppb (bez metabolitów). ADI (dzienne dozwolone spożycie) to 0,35 mg/dzień. Trzeba dziennie zjeść 1kg miodu, by przekroczyć ADI. - Pozostałości w miodzie nie występują w nadstawkach, gdzie nie było pszczół. Pozostałości w gnieździe z pszczołami sporo przekroczone - W wosku 4 tysięcy razy większe stężenie - W miodzie nawet po 130 dniach od zbioru ten sam poziom Perizinu. - 1998 - raport Niemcy - Perizin przenika do wosku, potem do miodu, bo jest wykrywalny (>0.01 mg/kg miodu). W wosku musi być wysoki poziom kumafosu. Ograniczyć stosowanie Perizinu, zmniejszyć liczbę aplikacji, leczyć późne lato, zima w konieczności. - 1992 - Wosk po 6-18 miesiącach nietraktowania Perizinem nadal zawierał kuma fos - odpowiednio 7 i 1 mg/kg - 1992 - wosk nowo budowany zawierał kuma fos - pszczoły miały go na kutikuli oskórka (węglowodany). - 2004 - Larwy i pszczoły będące w ekspozycji kumafosu ciągle miały niski poziom kumafosu w ciałach (1-30 ug/kg w larwie). Te pozostałości mogą być zagrożeniem dla pszczoły. Zauważono, że pozostałości w wosku mogą być groźne dla hodowli matek. - Okres połowicznego rozpadu w wosku - 115 dni. Na plastrze z czerwiem kumafos bardziej trwały na obwodzie niż w środku plastra. Odpowiednio T1/2= 346 i 138 dni. - Kumafos wykryty w wosku i miodzie, badania min. z lat 1988, 1991, 1992, 1998, 1999 - 1998 Bogdanov - Kumafos obecny nawet na drugi rok w wosku, pomimo przetopu 2 dni w 140 st.C - Okres połowicznego rozpadu w miodzie - 70 dni, ale w badaniach w 1988 i 2001 kumafos był stabilny w miodzie do 9 miesięcy - 2004 - Wosk to pochłaniacz dla substancji hydrofobowych jak kumafos. Po roku w gnieździe: miód 10-30 ug/kg, wosk 0,8-13,8 mg/kg - 2000 - USA - Kumafos przeszedł z wosku do syropu cukrowego w niskiej, ale wykrywalnej dawce, która na tym samym poziomie była 2-3 miesiące - USA Matki hodowana w miseczkach matecznikowych z dużą zawartością kumafosu: larwy były słabo rozwinięte lub uszkodzone, robotnice wyczuwały, że komórka jest nieprawidłowa i usuwały larwy, toksyczny wpływ kumafosu na larwę przenikał z wosku - Pięć miesięcy po drugim oprysku kumafosem wynik od 1,6 do 4,7 mg/kg w wosku w gnieździe i brak lub słabe pozostałości w nadstawce - Wosk towarowy do przetopu - jeśli jest kumafos, to zmiesza się z innymi woskami i tam skumuluje. - Pszczoły żyjące w zanieczyszczonych kumafosem ulach zawierają go w tłuszczu w ciele i na powierzchni. Rój pochodzący z ula leczonego kumafosem, gdzie było ok. 15mg/kg w wosku, młoda pszczoła wydziela wtedy swój wosk z ilością >1mg/kg kumafosu. Podobne wyniki po 6-18 miesiącach po traktowaniu rodziny kumafosem. - Perizin - najczęściej stosowany w Niemczech i ciągle wykrywalny w wosku i miodzie w części próbek danych do badań (Klaus Wallner Uniwersytet Hohenheim) - Propolis ma wysokie powinowactwo do rozpuszczalnych w tłuszczach lekach na warrozę i jest podatny na zanieczyszczenia. Ekstrakty alkoholowe też zawierają zanieczyszczenia pomimo stężenia alkoholu 50-98%. Amitraza: - prawie całkowity rozkład po 10 dniach w miodzie. Miód grzany do 40st.C rozkład po 3 dniach. - Jest rozpuszczalna w tłuszczach ale lotna - prawie całkowicie rozkłada się po 1 dniu. Okres połowicznego rozpadu 6.3h Tymol: - 1998 - Bogdanov - na jesieni duże stężenie w wosku i pokarmie, do wiosny zmniejszenie. Przy ociepleniu i zwiększeniu ilości pszczół w maju - tymol odparowuje całkowicie z wosku. In vitro badania - tymol, kamfora i mentol zabijały warrozę i były dobrze tolerowane przez pszczoły, ale brak testów w terenie. Żeby uniknąć przenikania do miodu - nie używać tymolu w nadstawkach i minimalizować przenoszenie plastrów z gniazda do plastrów Stefan Rokita Wniosek oczywisty: unikać kumafosu, szanować zdrowie i przestrzegać prawo. Małgorzata Urbaniak-Pabisiak Szkoda, że pomimo szumu wokół kumafosu nikt z naukowców polskich nie chciał się pofatygować i poinformować o takich rzeczach, te informacje są dostępne w necie, zajęło mi to 2 dni, ale badacze siedzą w temacie. Tyle lat amitraza jest używana, a ja zawsze się zastanawiałam jak długo siedzi ona w wosku, czy przechodzi do miodu i propolisu. Dopiero teraz wszystko wiem Emotikon smile Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Lutego 2016 (edytowane) Piotr_S za Małgorzatą Urbaniak - Pabisiak (bardzo fajnie zebrane dane - dzięki !) pisze: Testy na rakotwórczość negatywne: zarówno szczury jak i myszy obu płci traktowanie przez 2 lata kumafosem nie miały nowotworów. Zaklasyfikowany jako: prawdopodobnie nie wywołujący raka u ludzi. Z raportu Greenpeace wynika coś innego. Można tu wyfiltrować wiele danych o kumafosie, pamiętając, że to fosforoorganik. Kumafos jest kancerogenny w bardzo "wyszukany" sposób dla części populacji ludzi i zwierząt. Nie do stwierdzenia tradycyjnymi metodami bez udziału genetyków i badania następnych pokoleń. Wszędzie podane źródła. http://www.greenpeace.org/poland/PageFiles/671146/Raport_Wplyw_pestycydow_na_zdrowie.pdf A tymczasem w Andrychowie na firmowej konferencji reklamowej firmy Babik Sabat został przedstawiony nowy niezarejestrowany w Polsce lek (tym razem węgierski Destruktor 3,2%) na bazie kumafosu. Tym razem nie było sprzedaży bez recepty, ale była dyskretna reklama ulotkowa z sugestią monopolu na sprzedaż. Była też podobno jakaś pani doktor wet. Ale pewnie prywatnie, bo nie ma czym leczyć swych pszczół... Z tego wszystkiego wynika, że Główny Lekarz Weterynarii Pan dr Marek Pirsztuk nie panuje nad sytuacją i zamieszcza w necie jakieś bzdurne komunikaty. Przyjdzie mi przybrać wór, zawiesić pochwę na szyi i się pokajać na Swiętokrzyskiej. Może Szczepan mi staremu durniowi wierzącemu w państwo prawa wybaczy. Bo ostatecznie nawet jeżeli ABvarC i Destruktor są cudownymi lekami niezarejestrowanymi złośliwie przez urzędasów, to zgodnie z prawem nie można ich w Polsce reklamować, dopóki są niezarejestrowane. A jeżeli już są zarejestrowane - reklamę może prowadzić tylko podmiot odpowiedzialny za ten lek, a nie firma produkująca sprzęt pszczelarski. Ogólnie w Polsce zabroniona jest reklama leków na receptę i refundowanych - o ile mnie nie wprowadziło skutecznie w błąd państwo prawa. Albo tu mamy państwo w państwie, gdzie polityka miesza się z prywatnym biznesem i wybrańcy mogą pod pretekstem jakichś badań do których nie maja uprawnień i kwalifikacji - handlować znalezionymi przy szosie lekami, które spadły z TIR-a poza instytucją recepty i bez paragonu. Wypijmy za błędy⌠za błędy na górze... (nieudana kampania wyborcza PSL do sejmiku samorządowego woj. małopolskiego i postawienie na przywiezionego w teczce "dyrektora" Domu Pszczelarza im. Jana Kiepury ze stosownym tajnym kredytem nańâŚ) â[zdjęcie usunięte] Edytowane 9 Marca 2016 przez Piotr_S Usun Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 8 Lutego 2016 Co z dolnego zdjęcia wynika??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Lutego 2016 Ateno: Głównym powodem "badań" kumafosu i "testowania" ABvarC w pasiekach "doświadczalnych" PZP był podobno brak kasy w PZP (patrz "Swiętokrzyska ma głos"). Na badania leku nie było, a na kampanię wyborczą PSL się znalazło. Według pana prezydenta remont DP kosztował do 50 tysięcy (mam zarejestrowany wykład na ten temat). Więc na co poszedł kredyt rzędu 300 000 albo lepiej zaciągnięty w Agencji Rozwoju Lokalnego w Sosnowcu? Jak nie wiadomo o co chodzi - chodzi zawsze o to samo. Ostatnio na spacerze wzdłuż szosy z przejeżdżającego TiR-a na zakręcie spadły jakieś kartki. Bardzo się zdziwiłem, jak je pozbierałem. To tytuł: A to fragment treści jednej z kartek. (całości nie wklejam ze wzgl na wrodzoną delikatność). Zwróć uwagę na pkt 41. Numeru TiR-a nie miałam niestety jak i czym zanotować. A co, nie wiesz Ateno kto to jest ten facet koło ex-dyrektora DP Jacka Sokołowskiego? Ja też nie wiem, ale to zdjęcie z kampanii wyborczej Jacka Sokołowskiego. Sciągnąłem je kiedyś z witryny Domu Pszczelarza. Facet fotografował się na różnych tłach, m.in.w kapeluszu pszczelarskim na tle pustego ula przy DP. Dla image wyborczego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 98 Zgłoś jokaz 98 Napisano 8 Lutego 2016 Jak takich tirów będzie wiecej przyjeżdżać to każdy członek PZP może wrescie przejrzy na oczy. Myślę że, warto zainteresować redaktora Rysiewcza. Jego artykuły dawały mi kiedyś dużo do myślenia. Osobiscie Robine uważam jesteś nad wyraz delikatny. Powodzenia :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Lutego 2016 Co do tej delikatności kolego⌠Wiesz, doświadczenie życiowe mówi mi, że nie warto zaogniać konfliktów. Czasami dobrze jest dać ludziom miejsce na jakiś spokojny manewr kadrowy, który załagodzi konflikt w zarodku i choć trochę osłodzi krzywdy. Często tak jest, że na mądrym przesunięciu kadrowym wszyscy zyskują. Na przykład cała branża handlu miodem. (za dużo się ostatnio gada o tym kumafosie!!!) Martwi mnie ten młody człowiek siedzący z zaciśniętymi pięściami z boku Jacka Sokołowskiego. Zaciśnięte pięści to często objaw zdenerwowania. Nasz pan prezydent na ten przykład przemawiając przepięknie gestykuluje, co znamionuje spokój duszy wybitnego oratora i udziela się słuchaczom. Czy słusznie? http://www.komunikacjaniewerbalna.com.pl/strona-glowna/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 8 Lutego 2016 Każdy widzi ...to co chce. Nawet zaciśnięte pięści... Często widzę na ekranie jednego który często powtarza w stylu "wiem ale nie powiem"... Kiedyś śp. Olexy był rosyjskim szpiegiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Lutego 2016 Ateno, życie jest bogatsze niż się spodziewamy. Tak jakbym wykrakał, ale nie do końca. Jest zmiana kadrowa, ale na stanowisku GLW. https://www.wetgiw.gov.pl/694---kategoria_komunikaty-prasowe-i-aktualnosci---zyczenia-dla-glownego-lekarza-weterynarii-dr-wlodzimierza-skorupskiego-od-dr-marka-pirsztuka Nie wiem, czy to dobra nowina dla prezydenta i jego i nie jego pszczelarzy. Główni Lekarze weterynarii wymieniają się tak jak swego czasu dyrektorzy Domu Pszczelarza. Wg niejasnego klucza. Chwila oddechu dla prokuratury? Pewnie nie. Ja serdecznie dziękuję dr Markowi Pirsztukowi, że w tak burzliwych czasach znalazł czas i uruchomił młynek. Powodzenia w dalszej służbie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 9 Lutego 2016 Może komuś z pszczelarzy doświadczalnych PZP testujących ABvarC został formularz ankiety, którą trzeba było wypełnić po zapłaceniu 110 zł za dopuszczenie do eksperymentu na dziesięciu swych ulach? Może ktoś sobie pozostawił ksero tego dziś bardzo niewygodnego kwitu? Byłbym bardzo wdzięczny za taki egzemplarz. Pozwoliłby mi on ocenić sens i przyjętą przez "naukowców" metodykę badania testowanego leku. Nie interesuje mnie treść wpisana w rubryki ani personalia, a wyłącznie formularz i pytania (pola wypełnione odręcznie można zaczernić). Próbowałem taki kwit uzyskać na Swiętokrzyskiej. Pan prezydent osobiście odmówił mi. Dziwne, że taki kwit nie pojawił się na witrynie PZP w zakładce "aktualności"? Chciałbym ustalić publicznie na forum prawdziwe przyczyny eksperymentu i zaproponować władzy środki profilaktyczne, by wydarzenie się nie powtórzyło powiedzmy z Destruktorem 3,2%. Musimy wyciągnąć z tego incydentu wnioski na przyszłość. By następni nabrani pszczelarze nie musieli świecić oczami i martwić się, co dalej z ich miodem i woskiem. By w sposób bezwzględny przy wdrażaniu nowych leków była przestrzegana kolejność: rejestracja, reklama (w tym szkolenie lekarzy i pszczelarzy!), sprzedaż tylko na receptę przez lekarzy weterynarii. Każde zejście z tej ścieżki , szczególnie dla mamony i eksperymentowania na cudzych pszczołach - jest obrzydliwe. Liczę tu bezczelnie na pomoc polskiej nauki zachowującej jak dotąd wyniosłe milczenie (Olsztyn). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 10 Lutego 2016 Idzie nowe: http://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci/wlodzimierz-skorupski-nowym-glownym-lekarzem-weterynarii/ Chyba dobra wiadomość dla pszczół, a zła dla przypszczelarskich kombinatorów. Rozejrzałem się trochę wstecz. Z poniższego tekstu wynika, że pan doktor jest uczulony w temacie niekontrolowanego obrotu lekami wet. i ma kontakt z pszczelarzami http://www.lodz.uw.gov.pl/page/125,aktualnosci.html?date=2011-02-00&id=3349 Pożyjemy, zobaczymy. Pan doktor jest koniarzem, więc raczej pszczół nie trzyma: (może kiedyś doczekamy GLW - pszczelarza). http://www.stajnia-samotnia.pl/glowna.htm Ale też zwalcza aktywnie znachorstwo weterynaryjne: https://www.nasztomaszow.pl/na-sygnale/przedsiebiorczy-emeryt/ Miejmy nadzieję, że nie tylko w wydaniu emerytów i inwalidów, ale i bonzów i baronów. Może to być dobrym prognostykiem w sprawie ABvarC , Destruktora i innych leków wprowadzanych w biały dzień, na skróty i bocznymi drzwiami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 13 Lutego 2016 Ciekawe, czy pan prezydent PZP czyta pszczelarską prasę? A może wzorem innego prezydenta więcej napisał (jako Swiętokrzyska), niż przeczytał? W tym miejscu chcę podkreślić, iż stosowanie środków ochrony roślin lub innych niedopuszczonych do zwalczania Varroa destructor środków jest zwykłą zbrodnią na pszczołach i winno być karane! Varroa destructor - skuteczne zwalczanie czy ciągła walka? Cz. 1., Dariusz Karwan ("Pasieka" 2015/1, str. 14) Nasuwa mi się tutaj taka retoryczna wątpliwość teoretyczna: czy na biegłego ad hoc w sprawach pszczelarskich sąd może powoływać kogoś, kto ma bardzo oryginalny stosunek do obowiązującego nas wszystkich prawa? A może nie nas wszystkich? "Pasieka" z jednej strony usilnie namawia pszczelarzy do zwalczanie warrozy legalnymi lekami, a z drugiej strony reklamuje nierejestrowany ABvarC w swym "Kalendarzu 2016" i drukuje zapewne sponsorowany artykuł Haruna Kuloglu - udziałowca z olsztyńskiego "Baldan International" i pracownika tureckiego "Byohayatu". http://pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/108-pasieka-3-2014/1312-preparat-vitafbee-plus-a-naturalne-zwalczanie-chorob-czerwiu-pszczelego http://lyson.com.pl/srodkidowalkizchorobami/2218-Vitafbee-Plus-500ml-4406.html Coś to tak z tym ABvarC , jak z krowami Kalego, rapicidem i klartanem tego chorego staruszka spod Opoczna. Wydaje się, że eleganckim i stosownym byłoby wydrukowanie w "Pasiece" ostatniego komunikatu GLW (dotyczącego reklamowanego wcześniej w "Kalendarzu Pasieki" niezarejestrowanego leku weterynaryjnego). Ostatecznie Pasieka podobno różni się czymś od maleńkiego organiku prezydenta - Pszczelarza Polskiego. Tu, podobnie jak na witrynie PZP na pewno komunikat GLW się nie ukaże. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 14 Lutego 2016 Mam prośbę o dokładne przetłumaczenie, bo aż tak nie znam niemieckiego: Von mit Perizin behandelten BienenvĂślkern darf in der folgenden Trachtzeit nur ordnungsgemäà gesiebter und abgeschäumter Honig, der keine Wabenteile enthält, fĂźr den menschlichen Verzehr gewonnen werden. http://gesundebienen.bayer.de/scripts/pages/de/produkte/perizin/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 15 Lutego 2016 Przestudiowałem wyłożoną na ostatniej konferencji naukowej firmy Babik Sabat w Andrychowie ulotkę reklamową lansowanego przez prezydenta węgierskiego leku przeciwwarrozowego Destruktor (niezarejestrowany w Polsce generyk Perizinu ). Mam nadzieję, że przetłumaczył ją kompetentny tłumacz, chociaż nie rozumiem po co reklama leku, który będzie wydawany tylko na recepte przez lek. wet. (a może podobnie jak ABvarC - nie?) Zdaje się, że w Polsce taka reklama i dystrybucja jest teoretycznie penalizowana, ale mniejsza o to jakby martwe na razie prawo. Oto skan ulotki: W punkcie 6.1 podany jest skład leku: Solvesso 150 ND eter metylowy glikolu di propylenowego kumafos Zadałem sobie trud ustalenia komponentów leku: http://www.brenntag.pl/wyszukiwarka-produktow/widok-produktu/produkt/solvesso-150-nd/ http://www.brenntag.pl/wyszukiwarka-produktow/widok-produktu/produkt/metoksydipropanol/ Nie znam się na chemii, ale na moje oko powyższe dane wskazują na to, że Destruktor 3,2% to mieszanina kumafosu, płynu hamulcowego i płynu do mycia szyb. Płyn hamulcowy, żeby kumafos dobrze przykleił się do pszczół, a autowidol - żeby zmniejszyć napięcie powierzchniowe (żeby się dobrze rozmazał). Sprawdzę jeszcze jaki jest skład Perizinu (o ile Bayer się pochwalił). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 162 Zgłoś czarg 162 Napisano 15 Lutego 2016 Mam prośbę o dokładne przetłumaczenie, bo aż tak nie znam niemieckiego: Von mit Perizin behandelten BienenvĂślkern darf in der folgenden Trachtzeit nur ordnungsgemäà gesiebter und abgeschäumter Honig, der keine Wabenteile enthält, fĂźr den menschlichen Verzehr gewonnen werden. http://gesundebienen.bayer.de/scripts/pages/de/produkte/perizin/ Ja też nie jestem aż tak dobry, ale pomógł germanista i wyszło tak: Miód do spożycia przez ludzi można pozyskiwać od rodzin pszczelich leczonych Perizinem tylko w następnym sezonie i to po przepuszczeniu przez sito, usunięciu piany i resztek wosku. Ale wszedłem sobie z ciekawości na link do ulotki, a tam jest trochę inaczej : Während der Trachtzeit darf PerizinR nicht angewendet werden. Die Anwendung im FrĂźhjahr muss 6 Wochen vor Beginn der Tracht abgeschlossen sein. Nicht bei Temperaturen unter + 5 °C behandeln. Nie wolno stosować Perizinu R w czasie trwania zbiorów (miodu). Stosowanie na wiosenę musi się zakończyć na 6 tygodni przed pożytkiem. Nie stosować poniżej 5 stopni Celcjusza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 16 Lutego 2016 Dzięki Czargu za wiarygodne tłumaczenie (chociaż bez tego czerwonego na obrazku) Czyli jest świadomość producencka, że kumafos włazi w wosk. Że kumuluje się tam z roku na rok, a roztocza biegające po takich plastrach z pokolenia na pokolenie nabierają oporności i odporności. Dlatego wyniosłym milczeniem pomija się w ulotce Perizinu (Destruktora, ABvarC) sprawę wosku. Taki nawalony kumafosem wosk można sprzedać Łysoniowi. On to skupi bez zastrzeżeń i zrobi z niego węzę pogrubioną z atestem, żeby pszczoły przeżuwając kumafos tylko z niej zbudowały plaster, a nie rozpuszczały kumafosu będącego w węzie w wypoconym własnym, dodanym do węzy wosku. Mądrzy mówią, że 10% kumafosu przechodzi z woskowej komórki do magazynowanego weń miodu. Smacznego kumafosiarze!. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 162 Zgłoś czarg 162 Napisano 16 Lutego 2016 Robinie tekst na czerwonym pasku, pominąłem bo jest to zdanie proste, łatwe do przetłumaczenia i z pewnością dla Ciebie zrozumiałe. Ale jeżeli zależy Ci żeby to wybrzmiało proszę: Tekst na fotce z Perizinem, pochodzący ze strony firmy Bayer zakładki "zdrowe pszczoły" : http://gesundebienen.bayer.de/scripts/pages/de/produkte/perizin/ "Nicht mehr in Handel" znaczy tyle co: "Wycofany ze sprzedaży" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 16 Lutego 2016 Dzięki Kolego. Zależało mi na tym, by ktos inny to napisał, bo pan prezydent nie czyta bzdur, które ja wypisuję na forum Polanki, a szuka raczej pszczelarskiego natchnienia u św. Ambrożego żabiowolskiego. Chociaż wydawałoby się, że informacja o wycofaniu Perizinu z handlu powinna pojawić się na witrynie PZP, jak również na witrynie firmy Babik Sabat starającej się mam nadzieję o uzyskanie statusu podmiotu odpowiedzialnego na polskim rynku za węgierski Destruktor - ponoć generyk Perizinu. Pocieszam się jednak tym, że inni czytają (dzięki), bo ilość wyświetleń tego wątku jest już równa nakładom Pszczelarstwa i Pszczelarza Polskiego razem wziętych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 20 Lutego 2016 Ostrzeżenie dla kumafosiarzy przyprezydenckich, których zapaprane po 11 zł/ul na własne życzenie pasieki "doświadczalne" są właśnie kontrolowane. (Z pracy doktorskiej Macieja Howisa). Badania nad synergicznym działaniem fluwalinatu i kumafosu wykazały duży wzrost toksyczności fluwalinatu dla młodych pszczół w rodzinach, które były wcześniej leczone kumafosem. Śmiertelność może wystąpić w związku z obecnymi w ulu subletalnymi dawkami kumafosu (Johnson i wsp.2009). http://sukcesbartnika.pl/maciej-howis-praca-doktorska.pdf Zazwyczaj za testowanie leków otrzymuje się kasę od producenta. A może i w tym przypadku ktoś ją wziął za was? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 23 Lutego 2016 Coś drgnęło: Oświadczenie Wojewódzki Związek Pszczelarzy w Rzeszowie oświadcza, że nie jest i nie będzie importerem, dystrybutorem leku przeciw Warrozie o nazwie ABvarC, ponieważ tym powinni zajmować się lekarza weterynarii. Pismo l. dz. WZP/64/2015 z dnia 19.05.2015 r., było owocem prezentacji w/w leku, która odbyła się w Warszawie w dniu 05.05.2015 r., miało tylko i wyłącznie charakter sondażowy, jakie jest zainteresowanie tym lekiem wśród pszczelarzy. PREZES ZARZĄDUTadeusz Dylon http://www.wzp.rzeszow.pl/ Z oświadczenia nie wynika, że: WZP Rzeszów nie był importerem, dystrybutorem leku przeciw Warronie o nazwie ABvarC. Pana Prezesa bardziej uwiarygodniła by w moich oczach publikacja na witrynie WZP ostrzeżenia w tej sprawie Głównego Lekarza Wetrynarii oraz szczegółowe wskazówki dla naiwnych pszczelarzy co robić dalej z leczonymi kumafosem rodzinami i ewentualnie niewykorzystanymi krążkami leku. Sugerowałbym zwrot leku przemytnikowi - pokątnemu handlarzowi za zwrotem kasy i napisanie prawdy w książkach leczenia pszczół. To samo sugerowałbym pozostałym Panom Prezesom. Oprócz imprezy w Warszawie miała miejsce impreza w Kamiannej 9 maja, gdzie na zdjęciach można rozpoznać wielu uczestników wpatrzonych w reklamowane otwarte opakowanie ABvarC i krążki leku widoczne w rękach pana prezydenta Tadeusza Sabata. (patrz wcześniejsze posty nr 23 i 25 na 2-giej stronie). Te same uwagi dotyczą akcji reklamowej pochodzącego z przemytu ABvarC w Brzezinach, gdzie na fb w linkowanym miejscu zawarta jest bogata dokumentacja fotograficzna uczestników imprezy (post 92 na 5-tej stronie tego wątku). Nie jestem autorem tych zdjęć i nie wiem ile takich imprez miało miejsce w kraju. Pewnie więcej, sądząc po "konferencji naukowej" w Andrychowie 6 lutego br. Żałosne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 24 Lutego 2016 Patent nr: Pl 209807 B1 http://tech.money.pl/przemysl/patenty/pl-209807-430814.html Pytanie retoryczne do importera i dystrybutora ABvarC (Destruktora 3,2%): Co się stanie, gdy pszczółki potraktowane delikatnie dziesięcioma procencikami letalnej dla warrozy dawki kumafosu pofruną rankiem na rzepak potraktowany wieczorkiem w obawie przed słodyszkiem bromfenwinfosem, lub czymś o innej nazwie, ale podobnym składzie, czego pan traktorzysta zazwyczaj nie analizuje - bo po co? Tyle tego jest na rynku. Niektóre przeterminowane, ale tańsze. Wystarczy zwiększyć dawkę⌠Odpowiedź - co najmniej oczyszczą się z warrozy. Pytanie pomocnicze: czy zjawisko synergii trucizn dotyczy tylko warrozy, czy również słodyszka, pszczół, pana traktorzysty, pana pszczelarza i ich drogocennych kolejnych bachorów, do których dopłacamy po 500 zł w nadziei, że zapracują na nasze emerytury? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 2 Marca 2016 Tutaj informacja jak w Wielkopolsce Północnej w Szydłowie prezes Wójcicki ogłupiał swoich pszczelarzy trzy tygodnie po komunikacie GLW na temat ABvarC (odpowiednio: 17 luty - 26 styczeń) http://www.szydlowo.pl/pl/aktualnosci/spotkanie-sprawozdawcze-kola-pszczelarzy.html Ogłupianie autoryzowali Pan Marek Podlewski i wójt gminy Szydłowo w damskim towarzystwie. Można przypuszczać, że jednak Ogólnopolskie Dni Pszczelarza w Wałczu były sporym osiągnięciem marketingowym handlarzy spod lady i sporo kontrabandy udało się oberdilerowi sprzedać bez recept i paragonów. Mam nadzieję, że skarbówka sie tym zajmie... Chyba wypada zasugerować przełożonemu PLW w Pile wystosowanie w kierunku podwładnego ostrzeżenia o niepełnej przydatności na zajmowanym stanowisku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach