Guglowanie Rogala a bułgarski ślad kumafosu

[robinhuud 274]

 

Tu można wg słów pana prezydenta dowiadywać się o szczegóły rejestracji ABvarC w Polsce:

Poważna firma "Biopoint"  Stawiguda pod Olsztynem,  ul. Sadowa 4. Uwagę zwracają akurat nieoflagowane maszty i monitoring. Mam nadzieję, że to na dachu to nie azbest.

 

 

 

Pracownicy Biopointu twierdzą, że jednak w Olsztynie przy ulicy Lanca (Baldan International).

Już najwyższy czas panowie, bo jeszcze trzeba załatwić refundację na 2016 o ile to w ogóle możliwe.

Dlatego tak pilne jest ogłoszenie wyników badań naukowych ABvarC prowadzonych przez pana prezydenta metodą ankietowania (w których to tak bardzo chciałem wziąć udział, ale mój prezes WZP nie zamówił w Kamiannej w maju dla mnie leku).

Panie prezydencie, mogę pomóc, kiedyś miałem piątkę za statystyki. Nieodpłatnie - dla dobra pszczółek.

[filip 17]

szanowny robinhudzie  zastanawiające jest to że żadna instytucja powołana do kontroli przestrzegania przepisów obowiązującego prawa  nie podjęła działań zmierzających do ustalenia czy nabycie wspólnotowe, a może eksport tego środka było zgodne z przepisami podatkowymi i weterynaryjnymi itd, czy dopuszczalne jest prowadzenie badań środków leczniczych bez  zgody i nadzoru odpowiedniej instytucji, tych pytań można mnożyć, zwłaszcza sądząc po publicznych wypowiedziach niektórych przedstawicieli tych instytucji ten fakt jest im znany. Może mamy tu namacalny przykład opisany w innym wątku w skrócie chyba GTW.

[Gość daro]

.

[filip 17]

 jeżeli działają z urzędu  to na pewno tak jest i będzie jak piszesz, ale kol robinhuud w poście bodajże z 1 listopada zapowiadał złożenie zawiadomienia do prokuratury i glwet. Po tym czasie już powinni go powiadomić co z tym zrobili np takie "  mimo stwierdzenia  szeregu nieprawidłowości nie widzimy znamion czynu zabronionego, a działania były spowodowane  wyższą koniecznością i są mało szkodliwe społecznie itd"

[Karpacki 230]

szanowny robinhudzie  zastanawiające jest to że żadna instytucja powołana do kontroli przestrzegania przepisów obowiązującego prawa  nie podjęła działań........Może mamy tu namacalny przykład opisany w innym wątku w skrócie chyba GTW.

  Szanowny kolego "filipie".  Ma kolega rację. To jest namacalny dowód na istnienie GTW. Tych namacalnych dowodów, można spotkać bardzo wiele na co dzień. Jak się to może dziać ??? Otóż, między innymi jest to możliwe dlatego, że istniej rodzaj przyzwolenia społecznego , które polega na tym, że ludzie chcąc uniknąć kłopotu, nie kwapią się do wnoszenia oskarżeń z powództwa cywilnego, a służby które z urzędu powinny zająć się ściganiem takich przestępstw, być może , mają w tym jakiś bliżej nie określony interes, aby w tym czasie, być obrócony w innym kierunku i udawać że nie widzi się tego co się dzieje. A w tym samym czasie tacy, którzy nie wierzą w istnienie GTW, tłumaczą sobie to w sposób z jakim wielokrotnie już się spotkałem. Kiedy mówi im się o takich czy innych nieprawidłowościach, najczęściej można usłyszeć, "gdyby było coś nie tak, to już by ich ścigano" Trudno o większą naiwność.  Inni z kolei , chcieli by aby koniecznie ktoś ubabrał się w indywidualne zgłoszenie podejrzenia przestępstwa, co z reguły zamiast podjęcia dochodzenia, najczęściej kończy się stwierdzeniem że ma on jakieś prywatne cele w tym że podjął się zgłoszenia. I tak , ze zgłaszającego przestępstwo, sam staje się podejrzanym. 

Opisywane w tym wątku fakty, są już tak szeroko pokazywane i dokumentowane, że nie powinny już żadne służby udawać, że nic się nie stało.  I myślę, że nawet kilka indywidualnych doniesień do prokuratury, nie zmieniło by radykalnie podejścia do tematu. Co więc robić?  Odpowiedź nie jest prosta. Skoro odpowiedzialni za to nie reagują, ? No właśnie. Warto by na ten temat podyskutować.  Jakie koledzy mają propozycje?  Piszmy o tym. A póki co temat należy jak najbardziej nagłaśniać, aby ci którzy mają możliwość w drodze wyborów, eliminowanie takich ze środowiska pszczelarzy, wiedzieli o tym i właściwie postępowali. Pozdrawiam.

[filip 17]

nie jestem informatykiem, ale czy nie można by przesłać do odpowiednich instytucji linka do tego wątku, z żądaniem, prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie poruszanej przez pszczelarzy w tym wątku. Może to by dało jakiś efekt.

[Gość daro]

Z tego co mi wiadomo to nie Robin złożył zawiadomienie. To kiedyś się nazywało sitwa. Jesli by tu chodziło o kogoś inneg to......

Nie trzeba linków.Urząd Panstwowy ( a takim jest GLW) nie komentuje doniesień prasowych , stron internetowych.

Trzeba złozyć oficjalne doniesienie na 100 % na piśmie bo e-mail ma być rzekomo podpisany cyfrowym podpisem .Nie wiem jakim prawem ? .

No, w każdym razie trzeba nie chować się po krzakach i informacji nie czerpać ze stron internetowych a z własnych naocznych . Już lepiej sie nie można było podłożyć . No tak, Atena napisze że to wredne PiS-iury z Robinem na czele kolegę partyjnego czepiają .Chyba że zmienili . Zmienili , czy jeszcze nie zdążyli ?

Swoją drogą śmieli się z PiS-u że chcieli by zobaczyć te przygotowane ustawy . Teraz obłędu dostali......

P.S. Kolego Karpacki złożenie doniesienia rodzi konieczność odpowiedzi na nie. Umorzenie postępowania lub jego nie wszczynanie rodzi obowiązek wysłania odpowiedzi składającemu na pismie z podaniem przyczyn. Rodzi obowiązek podpisania się z imienia i nazwiska. Nikt wtedy nie odpowie że nic o sprawie nie wiedział.

Na starym forum był podlanem.

Walczył z koncernami chemicznymi , fakt dostał medal ale ciekawe co mu powiedziano do ucha wręczając........

Zbiorowego samobójcy jeszcze nie złapano.

[robinhuud 274]

Rozterki młodego pszczelarza:

 

Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 29 września 2011 roku.

 

http://dziennikustaw.gov.pl/du/2011/s/224/1347

 

(ściągnij i otwórz plik *.pdf)

 

Czy prawo to jest martwe?

Czy członkowie PSL, albo wysocy działacze branżowi pszczelarstwa zwolnieni są z prowadzenia takiej dokumentacji?

Czy prawo to dotyczy towarowych pasiek doświadczalnych PZP, gdzie są testowane /atestowane niezarejestrowane leki rozprowadzone bez recepty i wiedzy (???) służb weterynaryjnych?

Czy prawo to nie obejmuje obowiązku wpisów przy leczenia pszczół kumafosem zakupionym bez recepty od bazarowego handlarza, lub na Allegro od przemytników - absolwentów Technikum w Pszczelej Woli?

Czy prawo to nie obejmuje pszczół?

Czy pszczoły to zwierzęta i czy podlegają pod MRiRW?

Jakie grożą kary za nieprzestrzeganie tego rozporządzenia i gdzie może nam ewentualnie pan minister nagwizdać?

Po czym poznać ministra, którego rozporządzenia należy przestrzegać , a którego  rozporządzenia można bezkarnie olać i od jakiego szczebla?

Czy spożycie oranżady z GLW (ex) będącym pod firmowym krawatem PZP podczas kongresu Apislavii upoważnia do olewania rozporządzeń?

 

 

Kto na Allegro może handlować lekami weterynaryjnymi bez recepty i poza fiskusem?

Czy MRiRW ma prawo wtykać nos i rozporządzać cokolwiek w rolniczej organizacji branżowej działającej na podstawie aktu wyższej rangi niż jego rozporządzenie - ustawy z 1982 roku gwarantującej działaczom PZP bezkarność?

Czy dekret prezydenta nie znaczy więcej niż rozporządzenie ministra?

Itd. Itp.

[robinhuud 274]

 Myślałem, że pomoże mi  w wietrzeniu pszczelarskiej atmosfery owiana sztandarami kadzidłem, namaszczona Dzierżonem i złoto ukrzyżowana koleżanka gospodyni wiejska Janina z kieleckich z Zagnańska (Przewodnicząca KR PZP - życzę mandatu). Koleżanka musi się fotografować na tle cudzych sztandarów, bo swego nie udźwignęła.

 

 

[Gość daro]

 

Kolego daro, nie jest prawdą jak sugerujesz, że zabójcy Niemcowa nie udało się złapać tylko dzięki temu, że wokół Kremla brakuje sugerowanych tabliczek ostrzegawczych o nieskutecznym prawnie monitoringu, a głupi Niemcow nie umiał wybrać trasy spaceru ze swą laską.

 

Jest również coś takiego, jak obowiązek urzędnika  dochodzenia do prawdy z urzędu i towarzyszące mu przestępstwo grzechu zaniechania takiego dochodzeniaâŚ

 

Ale doceniam wysiłek kolegi w kierunku ustalenia przede wszystkim kto wśród nas jest kapusiem.

 

 

Otóż kolego daro -  mi nie chodzi o kolegę Tadeusza, a o pszczelarstwo.

[Karpacki 230]

 Czy to prawda że Sabat nadepnął Ci na odcisk niepochlebnie wypowiadając się o Twojej osobie ? Skąd wynika te parcie ?

 No i mamy to przed czym starałem się przestrzec kolegów. Bardzo ważny wątek,pokazujący wiele kolejnych nieprawidłowości w postępowaniu ekipy trzymającej władzę w PZP,

został sprowadzony do osobistych animozji kolegi "daro" i kolegi "robina".  I okazuje się że te wszystkie istotne sprawy do których nie zawsze łatwo jest dotrzeć , aby je upublicznić, są mniej ważne , aniżeli to "że sabat nadepnął ci na odcisk".  A powiedz kolego, komu Sabat nie "nadepnął na odcisk"? Wielu nawet sprawy sobie nie zdaje jak często jest przez niego deptana. Stałe zadłużanie Domu Pszczelarza, rozpieprzenia Funduszu Rozwoju Pszczelarstwa, afera cukrowa, i wiele wiele innych o których już wiele pisaliśmy na tym i poprzednim forum, to są zdarzenia, gdzie GTW w PZP cały czas nadeptuje na odciski tysięcy pszczelarzy w Polsce. Szkoda że dla kolegi "daro" najważniejsze jest,aby "rozegrać" swoją niechęć do kolegi Robina. I jak widać gotów jest odpuścić wszystkie zdarzenia, które dotykają bezpośrednio także jego, i w imię tego, chciałby uciszyć kolegę Robina.  Przemyślał kolega, jak to wygląda z perspektywy tych wszystkich , którzy od lat są "deptani" moralnie i finansowo???

Dlatego proszę was, w imię racji dotykających wielu ludzi ze środowiska pszczelarskiego, jeśli możecie, odłóżcie na jakiś czas swoje osobiste animozje, jeśli nie możecie sobie odpuścić, poszukajcie innej platformy na ich rozwiązanie, a nie wykorzystujcie do tego , wątku który ma duże znaczenie i powinien służyć rzetelnemu poinformowaniu wielu pszczelarzy o tym co dzieje się w tym temacie. Pozdrawiam i liczę na dalszą konstruktywną dyskusję w tej sprawie.

 

PS: A do kolegi "daro" Jako KZP zgłosiliśmy kiedyś do właściwych organów skargę na bezprawne wyrzucenie naszego Związku z PZP.  Umieszczę pozew i odpowiedź sądu w tej sprawie.  Przekona się kolega czy było warto.

[Gość daro]

 

[filip 17]

Kol Czesławie te dwie odpowiedzi na Twój apel o odłożenie osobistych animozji  mówią wszystko, zostawię to bez komentarza. Zastanawiające jest to że człowiek do człowieka może emanować taką nienawiścią, skąd to się bierze, ja tego nie mgę zrozumieć

[robinhuud 274]

Jedni mogą majstrować przy lekach weterynaryjnych, inni nie. Inspekcja weterynaryjna i policja działają jak straż miejska: zakładają obejmy na koła emerytom, bo boją się zrobić tego beiboliście o tęgim karku umocowanemu politycznie.

Działają podobnie jak pan prezydent. Krnąbrni mają kontrole, pokorni i sponsorzy nie.

Jednym słowem - co wolno wojewodzie, to nie tobie przykładowy smrodzie:

http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/53717,Odpowie-za-podrabianie-leku-dla-pszczol.html

[Karpacki 230]

Kol Czesławie te dwie odpowiedzi na Twój apel o odłożenie osobistych animozji  mówią wszystko, zostawię to bez komentarza. 

  Szanowny kolego "filip". Odpowiedzi na mój apel nie ma dwóch tylko jedna. Jest nią post kolegi "daro" po którym odczuwam dużą przykrość. Nie mam jednak już chęci jej komentować.

 Wypocin niejakiego Madeja , nie można uważać za żadną odpowiedź. Po pierwsze , nie jest on żadną stroną od której można czegokolwiek oczekiwać. Jego wcześniejsze "występy" na tym forum pokazały dostatecznie zakres jego możliwości. Powinny one już wystarczyć do tego aby uniemożliwić mu pisanie na naszym forum, taka "dobra wola" dla Polanki emanuje z jego wpisów, że aż dziw, dlaczego do tej pory moderatorzy tolerują obecność takich wpisów.

Poziom jego kultury pokazuje chociażby fakt kiedy pisze że ma nadzieję doczekać aż wymrą ludzie myślący inaczej aniżeli on i wtedy dopiero ujawni się i już bez przeszkód będzie mógł wdrażać w praktyce swoje cele.  To jest właśnie moralność z poziomu znacznie niższego jak określany przez niego "perspektywą glisty".

Ten jego tutaj wpis, jest także dowodem dla kolegi Ateny, że przedstawiciele GTW, pilnie śledzą to, co pisze się na tym forum, i czasem puszczają im nerwy, i muszą wtedy "obdarzyć" nas swoją rynsztokową twórczością. Pozdrawiam. 

[Piotr_S 205]

Koledzy, powoli ten wątek zaczyna staczać się do poziomu rynsztoka. Dobieranie argumentów to sztuka prowadzenia sporu, dobieranie inwektyw to żadna sztuka. 

Nie bawi mnie wychowywanie dorosłych ludzi, i grzebanie w ich postach jedynie po to, by usuwać osobiste odniesienia. Umawiajcie się gdzie indziej na pyskówki.

 

Tak to czasem bywa, że z pozoru niewinna prowokacja, cyt.: "No tak, Atena napisze że to wredne PiS-iury z Robinem na czele kolegę partyjnego czepiają" spowoduje nakręcanie się koła niechęci, znam i rozumiem mechanizm, ale proponowałbym się jednak powstrzymać zarówno od prowokowania jak i od odpowiadania na prowokacje, bo nie po to istnieje forum, by mieć gdzie wzajemne animozje przedstawiać w coraz to kwiecistszych postaciach.

[robinhuud 274]

OK. Poprawiłem teksty i niestety nie liczę na rewanż...

[GEMBARA.PL 2]

. 

Nie bawi mnie wychowywanie dorosłych ludzi, i grzebanie w ich postach jedynie po to, by usuwać osobiste odniesienia. Umawiajcie się gdzie indziej na pyskówki.

 

 

Koledzy,nie poddajmy się emocjom.

Kolega Robin,nie gada aby gadać,tylko chce jasnej sytuacji,a nie ma świętych krów w naszym środowisku.

Jeżeli ktoś dąży do przejrzystości w działaniu organu publicznego,w tej sytuacji nam bardzo bliskiego,jeżeli nie pomagamy,to przynajmniej nie przeszkadzajmy.Pan Sabat nie potrzebuje społecznych adwokatów, na pewno czytał te posty,ale milczy. Czyli jest dużo do wyjaśnienia.

[Piotr_S 205]

OK. Poprawiłem teksty i niestety nie liczę na rewanż...

 

Dziękuję i pozdrawiam. Ja liczę.

[robinhuud 274]

Aby była pełna jasność.

Nie złożyłem pisma w prokuraturze tylko dlatego, że zrobiła to tuż przede mną inna osoba, z którą jestem w ścisłym kontakcie. Oboje uznaliśmy, że nie ma sensu się dublować. Prokuratura robi swoje, ale jakoś powoli. Widać, że maja inne pilniejsze problemy. O szczegółach personalnych i postępie dochodzenia z oczywistego powodu nie będę nikogo informował .

Telefonicznie powiadomiłem o problemie Inspekcję Weterynaryjną i z tej strony też mam obietnicę pochylenia się nad problemem. Tutaj również nie zamierzam się nikomu tłumaczyć kiedy, z kim i o czym  rozmawiałem. Trzeba czekać i ewentualnie monitować. Naleganie na uzyskanie tych informacji , szczególnie na forum, traktuję jako irytujące prostactwo.

[Gość daro]

 

 

[Piotr_S 205]

 

 

Kol. Prezesie to po co te forum ? Nie szkoda pieniędzy?

 

Nie szkoda. Rozmawialiśmy też i o tym w wątku Czyja jest Polanka. Powstała i istnieje dla całego środowiska, nie tylko dla nas - jej członków. 

[robinhuud 274]

Ponieważ państwo polskie nie działa ani z urzędu, ani z nadania - pozostaje mi tylko kpina z władzy. Teraz już podobno prawej i sprawiedliwej.

Trzy aktualne linki:

Zamawiamy w USA:

 

Klania Lech Bajan sie absolwent Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej rok 86. Od 87 roku w USA. Wysyslam kazda ilosc do Polski

 

Kaskę wpłacamy w Polsce, rodzinna atmosferka:

 

Filip Bajan ul. Rotowa 1 66-004 Drzonkow Kolo/ Zielonej Gory

konto: 80 2490 1044 0000 4200 5281 5575

 

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=checkmite%2B&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-fuzzy-v1-uni-1-5-1218

 

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=Mite+away&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-fuzzy-v1-uni-1-5-1218

 

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=Apivar&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-fuzzy-v1-uni-1-5-1218

 

I mamy gdzieś recepty, służby celne, weterynaryjne i fiskusa.

Pszczelarzu - kupując kumafos od Lecha Bajana zmniejszasz popyt na kumafos od Tadeusza Sabata. Obaj konkurenci na rynku nierejestrowanych leków weterynaryjnych to absolwenci Pszczelej Woli - stare dobre roczniki 86 i 72. A "zdrowa" konkurencja to niższe ceny.

Chyba Apiwarolu na Ukrainie .

[Gość daro]

Brawo Ty. Może dla środowiska tak , nagonka Robinchuda nie jest  całego środowiska.. Słoma z butów kmiotka pousuwana. I tyle w tym temacie.

[Karpacki 230]

Brawo Ty. Może dla środowiska tak , nagonka Robinchuda nie jest  całego środowiska.. Słoma z butów kmiotka pousuwana. I tyle w tym temacie.

Użytkownik Daro napisał, "nagonka Robinchuda nie jest całego środowiska". Widocznie tak bardzo troszczy się aby ktoś czasem nie pomyślał, że on także wspiera aby walkę z takimi nieprawidłowościami jakie przedstawiane są w tym wątku. Poczuł się w obowiązku powiadomić o tym wszystkich. Nie wiem dlaczego przemawia w imieniu "całego środowiska" , ale jak myślę, większość z tych, którzy obserwując ten wątek, chcieli by aby tego typu zdarzenia, jak i wiele innych nieprawidłowości o których piszemy w innych wątkach , nie miały miejsca.

I ja należę do tej części "środowiska" która chciała by wyjaśnienia i zaprzestania takich procederów. Myślę że to co robi kolega Robin, ma duże poparcie w środowisku i wyłamanie się jednej osoby tego nie zniszczy.

Pozdrawiam