Skocz do zawartości
152 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 1 sierpnia 2018 wieczorem nagrałem dyktafonem taki dżwięk dochodzący z ula, który nazywam roboczo "gruchaniem". Około 1.25 nagrania słychać samoistne wzburzenie się rodziny wewnątrz ula z nieznanego mi powodu. Czy ktoś z doświadczonych pszczelarzy potrafi to zdiagnozować? Rodzina normalna, nie patologiczna.

Byłbym wdzięczny adminowi za obróbkę i lepsze wklejenie pogłośnionego nagrania na forum. W dźwiękach cyfrowych nie jestem specjalistą.

----------------------------------------

p.s. - przy próbie załaczenia pliku dźwiękowego typu *.amr zostałem poinformowany przez system, że nie mam do tego uprawnień. Przesyłam plik do admina z prośbą o poprawienie tego posta, ewentualną konwersję do formatu *.mp3.(jeśli coś to zmieni) Trzeba jakoś rozwiązać ergonomicznie problem polankowej apidźwiękoteki w przyszłości :) .

Z góry dzięki.

 

Nie mamy póki co opcji przechowywania multimediów na forum. Może warto pomyśleć. Na prośbę kolegi zamieszczam link do tego nagranego dźwięku. Ja chyba nigdy go nie słyszałem: https://megawrzuta.pl/download/d147d05a6ec5f29912ba480e4bb5fd04.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ale ja też nic takiego nie słyszałem ,może to jakiś owad inny sie zaplatał do ula .

Ostatnio wyrzuciłem z dennicy  "zapropolisowanego" ślimaka :mellow: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem, podczas wymiany podkarmiaczek z pustych na pełne usłyszałem ten dźwięk z innego ula, gdzie nie ma kraty odgrodowej. Nad "niedojony" korpus postawiłem tam na czas futrowania syropem cukrowym na zimę półkorpus z półramkami wlkp luźniej ustawionymi (9 szt) - dla odparowania syropu z podkarmiaczki. Na 100% ten sam dźwięk!

Doświadczony pszczelarz zasugerował mi tlf, że taki dźwięk być może wydaje truteń nie mogący sforsować kraty odgrodowej.

Wczorajsza obserwacja zaprzecza takiej hipotezie.

Cóż to zatem jest?

  1. dźwięk generowny przez jakiegoś intruza w ulu?

  2. hejnał w rodzinie - precz z trutniami!

  3. hejnał w rodzinie (ale kto wydaje dźwięk) - rabunek!

  4. coś innego.

Zdiagnozowanie tego przy w/w hipotezach może mieć niebanalne znaczenie, dlatego liczę na głos i radę doświadczonych pszczelarzy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  1. coś innego.

Zdiagnozowanie tego przy w/w hipotezach może mieć niebanalne znaczenie,

Tobie brakuje po prostu szklanego ula z podglądem w podczerwieni  ;)

Powodzenia w drążeniu tematu ,trzeba mieć dużo szczęścia żeby takie rzeczy usłyszeć a co dopiero rozkminić ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podgląd mogę założyć już dziś (mam dwa endoskopy) i bawiłem się w to.

Mi chodzi po głowie coś innego. Ciągła analiza dźwięku w ulu przy pomocy modyfikacji dostępnego już dziś oprogramowania do rozpoznania mowy ludzkiej. Oprogramowanie to powinno zapewnić brak reakcji w postaci rejestracji na dźwięk z biblioteki typowych dźwiękow zdrowej rodziny i włączenie na powiedzmy minutę rejestracji przy wystąpieniu nietypowego dźwięku, lub dźwięku z biblioteki zadanych (nauczonych) dźwięków. Zakres częstotliwości analizowanego dźwięku powinien wejść w sensowne infra i ultradźwięki. To nie jest jakiś wodotrysk technologiczny. Podobne oprogramowanie jest od dawna stosowane w rozpoznaniu mowy ludzkiej i np. w sonarach okrętów podwodnych.

To umożliwiłoby rejestrację dźwięków o znanym i nieznanym dziś znaczeniu.

Do czego by to miało się przydać i jak zastąpić sztuczną inteligencją zalecany w podręcznikach pszczelarskich gumowy wężyk?

  • diagnostyka nastroju w rodzinie, osierocenia, trutówek itp;

  • wyłapanie matki na e-wabik w postaci głośniczka w ulu generującego dżwięki konkurentki;

  • e-sygnalizację intruzów w ulu;

  • być może akustyczne e-diagnozowanie chorób

  • e-sygnalizację głodu, upadku rodziny, stan kłebu zimowego i inne zastosowania

Przy większej produkcji takie analizatory dźwięków w ulu mogłyby być stosunkowo tanie. Bo można je zbudować z istniejących modułów odpowiednio tylko je przystosowując do potrzeb "mowy pszczół", która jest zdecydowanie prostsza niż mowa ludzka. Takie możliwości ma karta dźwiękowa każdego, nawet nikczemnego komputerka.

Dlatego tak łapczywie staram się zebrać apidźwiękotekę startową potrzebną do nauki takiego systemu rozpoznawania pszczelich dźwięków. Liczę na pomoc innych w postaci oznaczonych nagrań - nawet dyktafonem z komórki.

Na grant nie liczę, ale mi smutno, że muszę to robić jako amator w długie jesienne i zimowe wieczory, bez profesjonalnej konkurencji. Podobnie jak Kolega Ryszard kombinuje z czujnikami - rejestratorami temperatury, wilgotności i ciężaru ula, które aktualnie stosuję i które można widzieć w globalnym necie (czujnik stężenia dwutlenku węgla - w bólach porodowych).

To byłoby cyfrowe ucho, realne już jutro, gdyby zechcieli pochylić się nad tym specjaliści. Dźwięki są proste do digitalizacji i już to dawno zrobiono.

Melodią przyszłości jest sztuczny cyfrowy nos w ulu (rozpoznanie zapachów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracam do zabawy z mierzeniem i liczeniem zimą i na przedwiośniu.

Pszczoły zakarmione, opomiarowałem ule nr 1, 2, 3, 4, 6, 7, 8 i 10,  termometry - wilgotnościomierze leżą na pajączkach. W ulach 6, 8 i 10 - dodatkowo na ramkach gniazda. Ule nr 8 i 10 stoją na wagach cyfrowych. Jeden czujnik temperatury leży na stole i pokazuje temperaturę zewnętrzną w pasiece. Ule skonfigurowane nietypowo. Na korpusie wlkp leży półkorpus. Czyli zimowla na 1 i ½ korpusu - 10 ramek + 10 półramek. Robię tak dlatego, że od wiosny mam zamiar gospodarzyć tylko na półkorpusach i półramce wlkp. Geriatria i strzykanie w krzyżu. Na wiosnę, jak mamusie pójdą z czerwieniem w półkorpus, wysunę spod spodu korpusy i położę na wierzch półkorpusy z suszem, potem węzą. Docelowo gniazdo na dwóch półkorpusach, na nich krata odgrodowa i nad nią kolejne półkorpusy miodni.

Zakończyłem wszelakie prace za wyjątkiem planowego polania kwasem szczawiowym (wg prof., Hartwig) po przymrozkach, w stanie na pewno bezczerwiowym. W tej chwili większośc rodzin jest w takim stanie za wyjątkiem jednej - dwóch, co widać po temperaturach na pajączkach. Decyzja zabiegu zapadnie po analizie naturalnego osypu na szufladach dennicowych z pulapką wazelinową. Tak więc nie jest to przesądzone i raczej obędę się bez tego zabiegu, przynajmniej w większości rodzin (podejrzane są te jeszcze z czerwiem), czego sobie i pszczolom zyczę.

Mam zamiar precyzyjnie określić tempo zużywania pokarmu zimą w korelacji z temperaturą (określenie początku czerwienia matek). W ulu nr 10 zamontowałem laparoskop z regulacją podświetlenia, ale nie w wersji internetowej, a do podglądu na miejscu (przy pomocy lapka, lub smartfonu - jak pszczoły nie okitują obiektywu).

Wagę uli nr 8 i 10 zobrazowano w stopniach Celsjusza, ale są to naprawdę kilogramy (niepełne dostosowanie oprogramowania). Jeden ul jest drewniany, drugi poliuretanowy, stąd taka różnica w wadze. Pomiar i zapis wagi w pamięci co 15 minut.

Dla zainteresowanych podaję jeszcze raz sposób dotarcia do obserwacji mych pomiarów w pasiece "sieciowej" :) :

https://konsola.ulmonitor.pl

login: polanka@ulmonitor.pl

hasło: robinhuud

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy miesiąc zimowli - spadek wagi uli:

20.X - 19.XI.2018r.

 

Ul nr 8  -     40,9 - 40,6 kg =  0,3 kg (drewniany)

Ul nr 10  -    31 - 30,3 kg   =  0,7 kg (poliuretan Nektariady)

dokładność 0,1 kg

liniowe tempo zmiany wagi - do dyspozycji wykresy - link jak zwykle. Zapis wagi co 15 minut.

 

Może ktoś notuje u siebie. Warto porównać pod kątem ilości wychowywanego czerwiu.

Postaram się podawać te dane systematycznie przez całą zimę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście podobny. Szkoda , że nie podali jakiegoś linku, ale to pewnie na razie wewnętrzna sprawa lasów i uczelni. Tak jakby ktoś wyważał otwarte drzwi  Ulmonitora.

Przy okazji oficjalna, czy półoficjalna interpretacja sensu obecności bartników w lasach. Ciekawa dyskusja, jednak jakby z przemilczeniem kilku niewygodnych faktów. Na przykład brak w projekcie obecności weterynarzy. No i wszechobecny i natrętny apel o finansowanie.

Nie ma takiej kasy, która by wystarczyła :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Nie wiem jak to zinterpretowałeś, ale projekt sam w sobie ma sens. Brak mi jedynie zdania o technikach leczenia warroa bo jak "róbta co chceta" to też wypaczy wyniki. Ale może coś przegapiłem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt dostają/wypożyczają leśnicy - pszczelarze biorący udział w programie. Jak prowadzą swe pasieki by uzyskać cel doświadczenia? To słuchowisko nie jest na tym poziomie szczegółowości. Tu raczej chodzi o ogólną informację na poziomie popularnonaukowym.

Wielu znanych mi osobiście leśników ma swe pasieki poza lasem. Tu sens miałoby zbadanie pasiek wewnątrz większych kompleksów leśnych. Nie spodziewam się rewelacji, bo to co dziś nazywamy lasem (sosnowa monokultura na wydmach) nie ma nic wspólnego z niegdysiejszymi puszczami (lipy na czarnoziemie). Ale temat wart rozpoznania, bo wiedza o niewiedzy jest lepsza niż niewiedza o wiedzy. Może leśnicy zaczną tolerować robinię akacjową?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpowiedź techniczna:

Każdy, kto ma dostęp do internetu, może na bieżąco śledzić dane z mojej pasieki na swoim domowym komputerze, lub w telefonie z systemem android, instalując w nim aplikację Ulkonsola. Aplikację można pobrać ze sklepiku Google lub ze strony www.ulmonitor.pl
  Po zainstalowaniu i uruchomieniu należy wpisać dane do logowania:
login: polanka@ulmonitor.pl
hasło: robinhuud
Dalej nacisnąć "Zaloguj" a na kolejnym ekranie ("Krok #2") nie wpisując niczego przycisk "Dalej".
W tym momencie na ekranie pojawią się pola w formie kwadratów z parametrami pobieranymi na bieżąco  z moich uli.
Podawana jest nazwa, numer ID, progi alarmów, godzina ostatniej transmisji danych, waga (jeden °C = 1 kg) temperatura
dla rejestratorów typu TDL oraz temperatura i wilgotność dla typu HTDL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi miesiąc zimowli - spadek wagi uli:

20.X - 19.XI - 19.XII 2018r.

   âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ......âŚâŚâŚâŚ20.X.....âŚ19.XIâŚâŚâŚ.....19.XII 

Ul nr 8 (drewniany)        -              40,9kg    40,6 kg (-0,3)  - 39,7kg (-0,9)  

Ul nr 10 (poliuretan Nektariady) -  31kg      30,3 kg (-0,7) - 30.0kg (-0,3)  

dokładność 0,1 kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tak dla rozruszania Towarzystwa zrobimy konkurs w którym trzeba będzie przewidzieć

ile będą ważyły ule np. po pierwszym dniu od oblotu wiosennego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sylwester w ulu

 

Jak pszczoły świętują Nowy Rok w Poznaniu, a jak na odludziu i do tego w stodole? Porównajcie zapis temperatury około północy w siedmiu ulach poznańskich i jednym na zadupiu Pomorza Zachodniego.

Poznań:

80841365632812875113.png

52627578291646485394.png

55276147503271948280.png

71606344691099636215.png

91575874906328284144.png

81237131455751009779.png

58904540732425877998.png

Odludzie:

11539628438277166159.jpg

 

Ciekawe ilu pszczelarzy nawalonych odpalało wczoraj petardy między ulami? :D

Ciekawe jak przeżyły tą noc pszczoły pszczelarzy - miejskich dachowców?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58904540732425877998.png

Z tego wykresu wynika, że strzelanina zaczęła się w Poznaniu przed 16.00, osiągnęła maksimum po północy i pszczoły nie uspokoiły się do 11 rano. Potrafi to ktoś z bardzo doświadczonych pszczelarzy słusznie zarzucających mi nieuctwo przeliczyć na ilość zużytego pokarmu (paliwa) i pojemność  jelita pszczelego?

Bardzo proszę, chętnie z takiej mądrości skorzystam.

A kiedyś było tak fajnie (w okresie przedpetardowym):

W wielu regionach istniał zwyczaj zawiadamiania przez pszczelarza pszczół o nadchodzącym święcie Bożego Narodzenia czy Wielkanocy. W zależności od miejscowych zwyczajów powiadamiać mógł zarówno sam pszczelarz, jak również pszczelarz wraz z całą rodziną. 

 

Narodziny i śmierć Jezusa

Ja osobiście, dwa razy w roku, na Boże Narodzenie i na Wielkanoc idę na pasiekę po powrocie z kościoła i melduje pszczołom, że albo się Chrystus urodził, albo umarł. Jest taki fajny wierszyk, który przy każdym ulu mówię, pukam trzy razy nad wlotkiem i mówię: "Chrystus zmartwychwstał, pszczoły zdrowo się chowajcie, gospodarzowi miodu - albo dużo, albo sporo - miodu dajcie". I żegnam krzyżem i idę do drugiego ula. I obchodzę calutką pasiekę. Czy mróz, czy deszcz, czy obojętnie co. No i dzięki Bogu pszczoły mi się hodują, fruwają i miód dają3.

.

Również w okolicach Kielc zanotowano zwyczaje pszczelarzy, którzy po powrocie z kościoła w pierwszym dniu Bożego Narodzenia podchodzili do każdego ula i chuchając w wylotek mówili: "Chrystus nam się narodził". Na Podlasiu i innych terenach wschodniej Polski czyniono to w noc wigilijną po powrocie z Pasterki. Na Pomorzu i w Wielkopolsce dodatkowo zawiadamiano pszczoły o nadejściu Nowego Roku. W dniu Bożego Narodzenia pszczelarze małopolscy wkładali jemiołę w wylotek każdego ula, a podlascy i mazowieccy czynność tę, mającą zapewnić obfitość w pasiece w roku następnym, wykonywali już od pierwszych przymrozków. Aby zatrzymać pszczoły i rozwijać pasiekę przynoszono dary bożonarodzeniowe. Pod daszek lub w wylotek ula wkładano opłatek wigilijny, ciasto miodowe, kutię lub okruchy wosku z wigilijnej świecy.

 

http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/wierzenia-o-pszczolach-w-tradycji-ludowej-lubelszczyzny/?fbclid=IwAR055KnZ9NQLVBL_7HpPBWSFpKgEa8_40zM2IjCN10YiFAuhxkqNpz4OjUY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

To zabobony.Religia to opium dla ludu. Czas oddzielić pszczelarstwo od zabobonów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Wojciechu-nic nikomu do tego jak wita pszczoły w Nowym Roku-na pewno swiadczy o tym że je kocha.

Mnie nie obchodzi jak kolega pozdrawia pszczoły w Nowym Roku,jak bedzie je pozdrawiał w przyszłośći.

Spraw aby nikt w Polsce nie pozdrawiał pszczół fajerwekami o mocy co rok silniejszej.

Mam nadzieje że przywitanie Nowego Roku 2019 nie zaszkodził naszym pszczołom naszym.      

 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Wojciechu-nic nikomu do tego jak wita pszczoły w Nowym Roku-na pewno swiadczy o tym że je kocha.

Mnie nie obchodzi jak kolega pozdrawia pszczoły w Nowym Roku,jak bedzie je pozdrawiał w przyszłośći.

Spraw aby nikt w Polsce nie pozdrawiał pszczół fajerwekami o mocy co rok silniejszej.

Mam nadzieje że przywitanie Nowego Roku 2019 nie zaszkodził naszym pszczołom naszym.      

 

 

Pozdrawiam

 

Tadeuszu, zareagowałeś zgodnie ze swoją aurą.

Wojtkowi i Jego Rodzinie, życzę spokoju, spełnienia i efektów mrówczej pracy.

Pozdrawiam,

polbart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę religia jest aż takim problemem by "wierzących" pouczać, napiętnować czy z nich drwić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam swoim pszczołom życzę po prostu wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, co jest chyba zgodne z tradycją, a jednocześnie niekoniecznie religijne. Można by nawet powiedzieć, że członkowi rodziny lub dobremu partnerowi biznesowemu wypada złożyć życzenia Nie widzę tu zabobonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeci miesiąc zimowli - spadek wagi uli:

20.X - 19.XI - 19.XII 2018- 19.I 2019r.

   âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ......âŚâŚâŚâŚ20.X.....âŚ19.XIâŚâŚâŚ.....19.XII ................19.I.

Ul nr 8 (drewniany)        -              40,9kg    40,6 kg (-0,3)  - 39,7kg (-0,9) ....39,0 (-0,7)

Ul nr 10 (poliuretan Nektariady) -  31kg      30,3 kg (-0,7) - 30.0kg (-0,3) .....29,9 (-0,1)

dokładność 0,1 kg

Coś jest nie tak w rodzinie 10. Pewnie padła, na co wskazują temperatury.  Do pasieki mam 190 km, więc na razie nic nie robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robin,

 

Z całym szacunkiem dla Twojego kręćka gdziekolwiek, Twoje działania nie przyniosły jakichkolwiek efektów.

Branzlujesz się i poniekąd niektórzy Twoimi wpisami na Forum.

O kant dupy roztłuc, wszystko co rozdmuchałeś w kilku ostaniach latach.

Jesteś w stanie przyjąć to co Ci napisałem?

 

Pozdrawiam,

polbart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...