Robertl 0 Zgłoś Robertl 0 Napisano 29 Listopada 2020 Kolumna z ogrzewaniem albo, wiadro nierdzewne z powierconymi otworami fi np: 8 mm, na dno wiadra pielucha tetrowa na dwa razy ,na to złoże węgla aktywnego ( to chyba z 10 kg by bylo potrzeba, 30 cm) , przelać to wszystko wrzątkiem, lub para z autoklawu by rozgrzać . Wosk o tem. powiedzmy 110-120 stopni, i filtrować. Pytanie czy ten wosk się nie pofarbuje od węgla na ciemno? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 29 Listopada 2020 5 godzin temu, Robertl napisał: Chciał bym usunąć amitraze ( tac tik, apiwarol, i inne.. ) z wosku. Może tak?: Mam trzy autoklawy po 100 litrów ,do każdego wsadu wosku ,woda, dodać tabletki węgla aktywowanego , po dwóch dniach we wiaderku nierdzewnym wosk stygnie odpad ,śmieci i dodatki zbiera się na dnie, wszystko to usuwam dłutem ,może by ten węgiel połączył się z chemia we wosku i opadł na dno.? To by bylo.:-) Dopytam pana Roth z Celle Nie wiem, czy masz świadomość tego, że pan Roth z Celle w tej cenie jaką podałeś zbada Ci tylko wosk na zawartość obcych węglowodowrów typu parafina, stearyna cerezyna. Metodą GC-MS nie można określić dodatków w postaci minerałów (gips, kaolin itp.). Określenie pozostałości w wosku środków ochrony roślin i leków pszczelich to zupełnie inna półka i cennik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Robertl 0 Zgłoś Robertl 0 Napisano 1 Grudnia 2020 Dowiedziałem się ze : Węgiel aktywny dobrze kumafos z wosku wyłapuje, jeśli chodzi o amitraz to nie wiadomo. Jak się to robi np: do kotła 10 kg wosku i kilogram węgla aktywowanego, grzejemy w tem. 90 stopni i mieszamy ,godzine, podobno wosk się wybiela Jeszcze tego nie próbowałem . Jak będę miał taki wosk po filtracji węglem ,to około 20 rodzin będzie tylko taka węze otrzymywac przez caly sezon. Ponieważ u mnie około 200 uli wędruje, najczęściej po jednakowych pożytkach, to będę widział różnice. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szern 0 Zgłoś Szern 0 Napisano 25 Stycznia 2021 Kłaniam się pięknie, Czytam i czytam wątek, postanowiłem się dopisać, chociaż doświadczenie mam niewielkie bo niecałe trzy sezony i kilkanaście zazimowanych w tym sezonie uli. Idę twardo w naturalne pszczelarstwo, ule mam w większości od Sochy, ze słomy żytniej. Dezynfekcja w pasiece tylko ogniem i parą wodną - żadnej chemii. Leczenie warrozy metodą profesora Liebiga - kwas mrówkowy i ewentualnie szczawiowy. W ogóle gospodaruję w oparciu o Łatwe pszczelarstwo Lebiga. Ubiegły rok był dla mnie trudny (leczyłem nowotwór i chemioterapia dała mi w kość). Nie miałem dosyć ramek i niektóre ule dostały do miodni niepełną obsadę, tzn. po kilka ramek z węzą. Pszczoły same dobudowały plastry równolegle do ramek, mocując je do powałki. Miód z tych plastrów wyciskałem ręcznie i okazało się, że przewyższał on walorami smakowymi ten ze zwykłych ramek (z kupowaną węzą). Bez fałszywej skromności powiem, że normalnie i tak miód mam doskonały smakowo. Stąd przyszła mi myśl, że może węza zawiera wystarczającą ilość chemii, aby zepsuć smak miodu (a co za tym idzie, pewnie również jego inne jego walory, także zdrowotne. Przecież fakt ręcznego wyciskania miodu na to nie wpłynął, miodarka raczej smaku miodu nie psuje. Postanowiłem w tym roku eksperymentalnie część miodni zapełnić odrutowanymi ramkami bez węzy. Rozumuję następująco. Miód mam dobry, sprzedaje się na pniu bez targowania. Nie kupując węzy będę miał wprawdzie mniej miodu, ale po pierwsze zaoszczędzę na węzie, a po drugie zaczynam robić świece z przetopionego "spracowanego" wosku. Mniejszą ilość miodu na sprzedaż odżałuję, rekompensując sobie oszczędnością na zakupie drogiej węzy, sprzedażą świec i ceną miodu adekwatną do jakości. Zobaczę jak to zadziała w praktyce i po sezonie podzielę się wnioskami. Najbardziej mnie interesuje jak to wpłynie na dobrostan rodzin. Może warto rozważyć możliwość hodowli pszczół bez węzy? Niekoniecznie od razu na snozach, ale chociażby na odrutowanych ramkach? Co o tym myślicie? Z pokorą przyjmę wszelkie uwagi i krytykę. Jak pisałem, jestem tylko początkującym, niedoświadczonym pszczelarzem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach