Skocz do zawartości
AdamO

Spotkanie młodych pszczelarzy na Zamku Grodziec (Dolny Śląsk)

49 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość daro

 

Może warto wrócić do początku i zadać sobie pytanie. Po co jest spotkanie na Zamku Grodziec?

No właśnie , po co ?

Bo kto ma się żalić wiadomo ale kto tego będzie słuchał i co z tego ma wyniknąć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie , po co ?

 

 

Jak to po co?

 

Polanka wraca do wzorców PZP z czasów prezydentury Pana Tadeusza Sabata

-  pod opiekuńcze skrzydła i kuratelę PSL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to po co?

 

Polanka wraca do wzorców PZP z czasów prezydentury Pana Tadeusza Sabata

-  pod opiekuńcze skrzydła i kuratelę PSL.

Gdy by kolega "Czarg" był ogrodnikiem, wypadało by mu powiedzieć, "nie przesadzaj". Moim skromnym zdaniem , upolitycznianie tego wątku jest całkiem niepotrzebne, jak zresztą całej naszej działalności pszczelarskiej. To właśnie z tego powodu, jak sądzę, wiele w tej działalności było zawiedzionych nadziei, rozczarowań i niepotrzebnych nikomu podejrzeń. Jeśli powodem oczekiwanej pomocy, różnego poziomu władzy , ma być zdrowy rozsądek i znajomość rzeczywistego znaczenia pszczół w ekosystemie, i ich znaczenia w gospodarce żywnościowej i przyrodniczej, to nie mieszajmy do tego polityki.

Należało by oczekiwać, że każdy rozsądny człowiek, znający współzależności działania mechanizmów w przyrodzie, powinien pszczelarstwo wspierać. I to bez względu na to, jakie są jego sympatie polityczne. Ludzi mądrych można spotkać w wielu organizacjach, jak i ugrupowaniach . Jedni działają w nich z chęci pomagania, ale wielu , którzy też tam są, ma czasem inne cele, często własne i bardzo przyziemne. Niestety, trudno w tym miejscu oddzielić ziarno od plew.

To, że przez wiele lat prezes PZP, był człowiekiem PSL-u, to nie były żadne "opiekuńcze skrzydła, i kuratela". To według mnie, był powód do wstydu dla tego ugrupowania politycznego, które jednak , nie widziało potrzeby ingerowania w to, widząc dla siebie jakieś wyższego rzędu cele.

Mamy dziś także sytuacje, nawet w samorządach wojewódzkich i innych, że poważne stanowiska zajmują ludzie z innego ugrupowania politycznego , aniżeli to które tworzy rząd, ale co temu winni są przeciętni ludzie, zamieszkujący ten teren?. Chociażby taka sytuacja w samorządzie wojewódzkim w Gdańsku, czy w Warszawie? Ja uważam, że powinniśmy przede wszystkim, patrzeć czy działania ludzi z którymi mamy coś wspólnego , pod kątem tego, co dobrego dla pszczelarstwa chcą oni zrobić, a nie jaką opcję polityczną reprezentują.

Takie spotkanie , jak omawiane w tym wątku, a dotyczące Zamku Grodziec, wcale nie oznacza, że ci co wezmą w nim udział, staną się elektoratem partii, której członkowie uczestniczą w organizacji tego. Ale może dać możliwość zorientowania się , co zamierzają w temacie pszczelarstwa, jakie jest ich merytoryczne przygotowanie do tego, i jakimi sposobami chcą na to wpłynąć. Na pewno, nie może być to na zasadzie deklaracji, że będziemy działać w dobrym kierunku, jeśli będziecie wspierać nasze ugrupowanie. Ale aby przekonać się, czy czasem nie mają oni takich właśnie intencji, należy tam się pojawić, i ocenić to. Oczywiście , szkoda że takiej inicjatywy nie podjęła któraś z tamtejszych organizacji pszczelarskich, Być może nie czuła się w stanie podołać takiemu wyzwaniu, lub nie wpadła na ten pomysł. W każdym razie, nic jeszcze straconego, są w organizacjach na Dolnym Śląsku ludzie aktywni, i mogą podejmować własne inicjatywy, jednak stwierdzenie , że poprzez udział w tym , spotkaniu grupy pszczelarzy związanych z Polanką, będzie zaczątkiem pójścia tej organizacji pod kuratelę PSL, to na prawdę przesada.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inne organizacje pszczelarskie też uczestniczą w tym spotkaniu. Zamek Grodziec to nie Sowa i Przyjaciele. Jest to po prostu spotkanie pszczelarzy. Cykliczne i coraz prężniejsze. Sam zamek jest tak pięknie położony, że naprawdę polecam go szczerze. W dodatku nie skażony nadmiarem ingerencji czasów współczesnych. Będąc tam, bardzo łatwo jest przenieść się myślami w przeszłość. Rok temu zapoczątkowaliśmy tam wspólne działania lokalnych organizacji pszczelarskich z lokalnym samorządem. To dalszy ciąg. I tyle. Rozmawiamy m.in. o przygotowaniu konferencji, o której wspomniał Atena. I chciałbym, by była lepsza od jednej z ostatnich, w których uczestniczyłem - przygotowanej jedynie dla PR polityka z innej strony. Rozmowa trwała tylko tak długo, jak długo byli dziennikarze.

Pszczelarze, po cholerę zajmować się w ogóle polityką? Kolega Jacek może sobie czekać na dobrą zmianę w pszczelarstwie. Ja politykom nie ufam i wiem, że o nasze sprawy musimy dbać sami. Nie ma takiej dobrej zmiany, którą nam umebluje jeden czy drugi Pan prezes.

I nawet polemizowałbym odrobinę z Karpackim. Nie czekamy na deklaracje polityków. Mamy przygotować grunt do wspólnego działania organizacji pszczelarskich na Dolnym Śląsku. Jeśli ktoś chce pomagać, bardzo proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z zamku. Młodzi uczestnicy spotkania byli zgodni; było potrzebne. Wybrali koordynatora; wiem tyle iż jest z Legnicy. W spotkaniu nie uczestniczyłem... jako że było dla młodych pszczelarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z zamku.    W spotkaniu nie uczestniczyłem... jako że było dla młodych pszczelarzy.

To co tam kolega robił??? Dla mnie to dziwne. Nie wpuszczono kolegi na salę ???  A to skurczybyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co tam kolega robił??? Dla mnie to dziwne. Nie wpuszczono kolegi na salę ???  A to skurczybyki.

Co robiłem?

   W imieniu Bractwa Zamku Grodziec przywitałem przybyłych, życzyłem owocnych obrad i... opuściłem Salę Kominkową.

   Takie było założenie iż młodzi pszczelarze sami sobie poradzą. Z tego co mi przekazano, dyskusja była merytoryczna. Sądzę, iż uczestnicy przekażą więcej informacji na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Pszczelarze, po cholerę zajmować się w ogóle polityką? Kolega Jacek może sobie czekać na dobrą zmianę w pszczelarstwie. Ja politykom nie ufam i wiem, że o nasze sprawy musimy dbać sami. Nie ma takiej dobrej zmiany, którą nam umebluje jeden czy drugi Pan prezes.

A co to polityka ? Bo jak na razie to polityka w pszczelarstwie jest taka aby utrzymać status quo . Prosty przykład KPWP ,

dalej tylko dla zrzeszonych.Dziel i rządź , jest co dzielić i Prezes co ma demencję.

I co tym młodym przeszkadza ?

Ktoś mi mówił że się nic nie zmieni do puki stare dziadki nie wymrą . Ale co na co ? Jakie mają być te mebelki ? Ja sam pcham swój wózek i nie raz pomagam nie patrząc na metryki . Ja wiem gdzie mam dojechać ale czy wiedzą jeden z drugim , Ci Prezesi ?

Prezes Polanki wie ?

P.S. Żeby nie było mi pieniądze z takiego KPWP nie potrzebne , nikt nie ma innej wizji niż to co jest. Coś co niczemu a w szczególności młodym nie służy . Służy tylko działaczom do manipulacji. Nie mówię o Polance .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zanim coś napiszę odnośnie sporkania to proszę odpowiedzieć mi na pytanie. Jakie jest stanowisko PZP na dopłaty bezpośrednie do rodziny pszczelaj?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

To forum Polanki a co myśli PZP ? Coś mi się po obijało że są za. Prezes jakieś petycje do Komisji EU zamieszczał. Pobożne życzenia ?

Ciekaw jestem czy też dzielić będą organizacje  i mnie się dostanie wałek. Ale co tam - 1 grosz dla Jadzi , niech se Jadzia..

A groszy 12 .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopłat bezpośrednich nie mogą dzielić organizacje. To jest przyczyna, dla której organizacje o silnym znaczeniu władzy nie mogą być "za". Będzie kombinacja w kierunku konwersji idei dopłaty bezpośredniej na jakąś tam dopłatę za zapylanie i to w takim kierunku, żeby zawsze jakaś organizacja oceniała kto ile zapyla. A ministerstwo pójdzie w to jak w dym byleby mieć pszczelarzy dalej od siebie czy tam od swoich agencji.

 

Najważniejsze, by iść w tym kierunku. Każda forma i tak będzie lepsza z tym, że jeśli już dojdzie do zmian, trzeba konsekwentnie dążyć do formy najlepszej czyli: kto ma pszczoły, ten zapyla. Bez dodatkowych rozróżnień, wskaźników itp. Nawet jeśli parę sztandarów znajdzie się w muzeach czy izbach pamięci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Dopłat bezpośrednich nie mogą dzielić organizacje.

A dlaczego ?

W/g UE pomoc publiczna nie może być uzależniona od przynależności organizacyjnej,  a jest . Jakoś nikt nie chce się wytłumaczyć . Choć gdybym się uparł.

 

Nawet jeśli parę sztandarów znajdzie się w muzeach czy izbach pamięci.

Amen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z racji że, miałem przyjemność poprowadzić to ostatnie spotkanie chciałem podzielić się kilkoma spostrzeżeniami.

 

Na początku chciałem podziękować Panu Prezesowi Polanki Robertowi za przybycie na spotkanie. Tak na marginesie - że aż z Warszawy chciało mu się na to spotkanie przyjechać a młodym pszczelarzom z Dolnośląskiego było za daleko ;) 

 

Drugie spostrzeżenie. Moje wcześniejsze pytanie o dopłaty do rodziny pszczelej było spowodowane tym że, wypadłem z obiegu PZP 5 lat temu i nie mam aktualnej wiedzy. Jak mawia klasyk naszego forum "trup witryny PZP milczy". Otóż, większość młodych pszczelarzy oczekuje takiego rozwiązania. Jest to o tyle sprawiedliwe gdyż nie muszą czekać kilkanaście miesięcy aż będą mogli uzyskać dofinansowanie z KPWP. I to tylko np. 20% stanu posiadania. Jak zacząć przygodę z pszczołami skoro są ograniczenia. Dziwną rzeczą jest to że, ich macierzyste organizacje są przeciw takiemu rozwiązaniu. Pytam. Po co więc być w takiej organizacji skoro są odmienne poglądy w tej kwestii?

 

Trzecie spostrzeżenie. Młodzi pszczelarze, zauważyli brak komunikacji w pszczelarstwie co powoduje niewiedzę a w konsekwencji nieobecność na różnego rodzaju spotkaniach.

 

Czwarte spostrzeżenie. Dużo mówiono o braku możliwości pozyskiwania środków z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z Wrocławia na rozwój pszczelarstwa. A co gorsza, mówiono o zmowie milczenia w kołach. Są koła pszczelarzy, które pozyskują środki od swoich gmin, powiatów a nie mówią jak to robią. Nie chcą zdradzać swoich wydeptanych ścieżek. To tylko pokazuje jacy jesteśmy dla siebie. Niby łączą nas pszczoły ale dzieli kasa :P

 

Zwrócono też uwagę na brak możliwości pozyskania środków z PROW, że są ograniczenia a pszczelarz to nie rolnik. I jak tu się rozwijać? :(

 

Po tym spotkaniu zostanie spisana odpowiednia notatka, sprawozdanie które zostanie odczytane na konferencji we Wrocławiu.

 

Obawy upolitycznienia spotkania przez niektórych forumowiczów okazały się nie trafione.

 

To tyle, pozdrawiam uczestników.

jokaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z racji że, miałem przyjemność poprowadzić to ostatnie spotkanie chciałem podzielić się kilkoma spostrzeżeniami.

 

 

Bardzo dziękuję jokazowi za szybkie zdanie relacji z odbytego spotkania.

Tak powinno być zawsze: każdy wyjazd, spotkanie, konferencja w którym biorą udział Polankowicze zawsze powinien zostać przedstawiony na forum SPP.

 

"Po tym spotkaniu zostanie spisana odpowiednia notatka, sprawozdanie które zostanie odczytane na konferencji we Wrocławiu."

 

Mam nadzieję,że też ją dasz na forum, jak już będzie gotowa? 

Z tego co piszesz rozumiem, że głównym tematem były formy pomocy dla młodych pszczelarzy, a w zasadzie ich iluzoryczność, kłopoty w komunikacji z innymi kołami, status pszczelarza w rozumieniu PROW;

a czy podjęliście temat zagrożeń chemii stosowanej w rolnictwie?

Jakie organizacje pszczelarskie były obecne oprócz Polanki, ilu Was było?

 

Szczególnie cieszę się z tych słów Kol. jokaza:

 

"Obawy upolitycznienia spotkania przez niektórych forumowiczów okazały się nie trafione."

 

To dla mnie bardzo cenna wiadomość, kamień z serca.

Rozumiem, że Panowie z FML nie wzięli udziału w spotkaniu.

Znaleźliście inną formułę zebrania to dobrze.

 

Obecność prezesa Roberta, a także wcześniejsze gesty Zarządu Polanki kierowane w stronę Koła w Wałbrzychu świadczą o tym, że jesteście wspierani przez macierzystą organizację. Myślę że Polanka mogłaby następnym razem zasponsorować młodym, a może i tym starszym pszczelarzom z Dolnego Śląska opłacenie wynajęcia sali na ich spotkanie / konferencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koło Wałbrzych nie jest w strukturach Polanki. Klub w Wałbrzychu tak. Obecnie przekształca się w Sudeckie Stowarzyszenie Pszczelarzy Polanka.

Na spotkaniu było około 20 osób. Duża grupa z Oławy RZP(PZP) i paru rozproszonych.

Upublicznienie wniosków ze spotkania myślę że będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koło Wałbrzych nie jest w strukturach Polanki. Klub w Wałbrzychu tak. Obecnie przekształca się w Sudeckie Stowarzyszenie Pszczelarzy Polanka.

Na spotkaniu było około 20 osób. Duża grupa z Oławy RZP(PZP) i paru rozproszonych.

Upublicznienie wniosków ze spotkania myślę że będzie.

 

Gratulacje dla Klubu!  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wielu obaw nie było polityki na spotkaniu na zamku Grodziec. Młodzi koledzy z RZP Oława przyjechali zadowoleni ze spotkania co mieli do powiedzenia to powiedzieli. Istotną sprawą jest aby działać wspólnie bo to daje efekty w Urzędzie Marszałkowskim, Urzędzie Wojewódzkim, Wojewódzkim Funduszu Ochrony  Środowiska i Gospodarki Wodnej , Doslnoląskim Osrodku Doradztwa Rolniczego tylko do tych instytucji trzeba isć z wypracowanymi wnioskami i propozycjami. Starzy działacze pszczelarscy jak ktoś trafnie określił grzeją się przy świecach i nic więcej nie robią. Wystarczy im że są prezesami, działaczami. Spotkanie na zamku Grodziec pokazało że na Dolnym Śląsku mamy wielu młodych pszczelarzy z otwartymi głowami i Tak trzymać !! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na zamieszczenie ulotki, jaką otrzymałem na zamku Grodziec. A przy okazji serdecznie podziękuję Panu Kasztelanowi Piotrowi i Pani Kasztelan Alicji za gościnę. Mój 5 letni synek nie mógł uwierzyć, że Księżniczki istnieją ;)

Pozdrawiam

post-11-0-25683100-1507615660_thumb.jpg

post-11-0-20787000-1507615677_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Jak widać z zamieszczonego wpisu i ulotki, mamy zapewniony "kwaterunek i poczęstunek''.

  Władze samorządowe powiatu i gminy również udzielają  poparcia w naszych propszczelarskich działaniach. Mamy nadzieję, że pozytywny odbiór efektów spotkania zaowocuje wzrostem zainteresowania szerszej rzeszy młodych pszczelarzy Dolnego Śląska /i nie tylko/. Z mojego rozeznania, powodem niezbyt licznego uczestnictwa był brak przepływu informacji ze strony szefujących organizacjom do MŁODYCH.  

  Sądzę, iż uczestnicy spotkania uzupełnią mój wpis...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej przerwie.

Wnioski ze spotkania młodych pszczelarzy zostały spisane i pragnę je tu przedstawić. Natomiast protokół spisałem i jest do dyspozycji Zarządu Polanki.

 

Wnioski ze Spotkania Młodych Pszczelarzy

 

       Rzeczowa dyskusja w trakcie Spotkania skłania do następujących wniosków;

  1. Obecna forma wspomagania pszczelarstwa, w dużej mierze, wykorzystywana jest przez producentów sprzętu, leków, pośredników oraz administrujących funduszami co zawęża zakres pomocy bezpośrednie dla pszczelarzy.
  2. Wsparcie pszczelarstwa winno pochodzić z dotacji do rodzin z KPWP oraz ze współpracy  z organizacja producentów rolnych np. Stowarzyszenie Producentów Rzepaku, Związki Sadowników Rzeczypospolitej, firm prowadzących produkcję nasienną itp.
  3. Nawiązanie, przez pszczelarzy oraz organizacje pszczelarskie, współpracy z podmiotami działającymi na wsi i rolnictwie np. agroturystyka, apiterapia, towarzystwa twórczości artystycznej, sztuki ludowej. Przykładem takiej współpracy jest Lubuski Szlak Miodu i Wina.
  4. Powołanie lekarza weterynarii działającym w zasięgu ogólno wojewódzkim który koordynowałby sprawy związane z działalnością pszczelarską ze szczególnym uwzględnieniem spraw związanych ze zdrowotnością pszczół.
  5. Nawiązać, przez organizacje pszczelarskie, kontakty z administracją samorządowa /starostwa, gminy/ w sprawach wsparcia organizacyjnego np. terenów pod ustawienie pasiek, oraz, o ile to możliwe, finansowego. Przykładem mogą być starostwa Lubań, Zgorzelec, gmina Rudna.
  6. Podjąć temat ustanowienia statusu pszczelarza w naszym ustawodawstwie.
  7. Przeanalizować zmianę form szkolenia pszczelarzy w kontekście nauki zawodu jak również szkoleń uzupełniających. Obecnie obowiązujący system nie spełnia oczekiwań choć generuje znaczne koszty.
  8. Pszczelarze oczekują zwiększenia ilości dydaktycznych prelekcji na tematy związane z pszczelarstwem oraz ochroną środowiska  dla młodzieży szkolnej.

     Na zakończenie Spotkania uczestnicy upoważnili kol. Wojciecha Kołodyńskiego do przygotowania i koordynowania kolejnych spotkań.

     Oczekiwanym efektem kolejnego spotkania winno być, ukonstytuowanie się jakiejś formy organizacyjnej, która miałaby mandat do występowania w imieniu młodych pszczelarzy, którzy zgłosili swój akces do organizacji. Początkowo mogłaby to być forma "porozumienia", /"ruchu", "forum"/ lub podobnie działającej społecznie organizacji  której przewodniczyłby koordynator z kilku dokooptowanymi członkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak dziś, na Zamku Grodziec, młodzi koledzy sygnalizowali że, jest brak przepływu informacji między kołami już nie mówić o przepływie informacji między organizacjami pszczelarskimi na Dolnym Śląsku. Dowodem na to jest choćby fakt brak informacji, obok mojego powiatu został zorganizowany kurs pszczelarski. 20 km dzieli mnie od Świdnicy. Widać zasada jest taka: cicho nic nie mów nikomu bo się dowiedzą. Kiedy dowiedziałem się że, taki kurs jest, zadzwoniłem do sekretariatu CKU i dowiedziałem się że, organizacje pszczelarskie dostały informację o kursie. Co? Zadałem dziś w drodze email ,pytanie do koordynatora organizacji pszczelarskich na Dolnym Śląsku czy miał wiedzę w tej materii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Jokaz. Myślę, że Zarząd Polanki nie powinien mieć nic przeciwko temu, aby na tym forum wydzielić, jeszcze jeden tematyczny dział  np. Sprawy Młodych" czy jak tam by sobie to koledzy umyślili i w nim mogły by być te tematy przedstawiane. Nasze forum jest dobrze odwiedzane i do tematu "Młodych" na pewno chętnie zaglądali by także ci nieco starsi. Ja był bym za takim rozwiązaniem. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O sprawach  Młodych Pszczelarzy, w kontekście potrzeb wsparcia ich prób integracji,  wymieniłem poglądy z prezesem oraz p. Gierchatowskim /który uczestniczył w spotkaniu na Grodźcu/. Stanowisko obu było jednoznacznie pozytywne, choć z cieniem obaw o rozwój tego kierunku aktywności społecznej. 

  Sądzę, że propozycja p. Karpackiego wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu młodych pszczelarzy którzy mogliby przedstawiać swój punkt widzenia na sprawy zawodowe  i winna zaowocować  osobnym działem tematycznym. Podpisuję się pod tą inicjatywą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O sprawach  Młodych Pszczelarzy, w kontekście potrzeb wsparcia ich prób integracji,  wymieniłem poglądy z prezesem oraz p. Gierchatowskim /który uczestniczył w spotkaniu na Grodźcu/. Stanowisko obu było jednoznacznie pozytywne, choć z cieniem obaw o rozwój tego kierunku aktywności społecznej. 

 

Drobna uwaga, tą osobą z którą rozmawiałeś byłem ja (Robert Chrzanowski). Reszta się zgadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...