Skocz do zawartości
648 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Ryby, żaby i raki 

 

***

 

 

Raz wpadły na pomysł taki, 

Żeby opuścić staw, siąść pod drzewem 

I zacząć zarabiać śpiewem. 

No, ale cóż, kiedy ryby 

Śpiewały tylko na niby, 

Żaby 

Na aby-aby, 

A rak 

Byle jak.

 

Karp wydął żałośnie skrzele: 

"Słuchajcie mnie przyjaciele, 

Mam sposób zupełnie prosty - 

Zacznijmy budować mosty!" 

No, ale cóż, kiedy ryby 

Budowały tylko na niby, 

Żaby 

Na aby-aby, 

A rak 

Byle jak.

 

Rak tedy rzecze: "Rodacy, 

Musimy się wziąć do pracy, 

Mam pomysł zupełnie nowy - 

Zacznijmy kuć podkowy!" 

No, ale cóż, kiedy ryby 

Kuły tylko na niby, 

Żaby 

Na aby-aby, 

A rak 

Byle jak.

 

 

Odezwie się więc ropucha: 

"Straszna u nas posucha, 

Coś zróbmy, coś zaróbmy, 

Trochę żywności kupmy! 

Jest sposób, ja wam mówię, 

Zacznijmy szyć obuwie!" 

No, ale cóż, kiedy ryby 

Szyły tylko na niby, 

Żaby 

Na aby-aby, 

A rak 

Byle jak.

 

 

Lin wreszcie tak powiada: 

"Czeka nas tu zagłada, 

Opuściliśmy staw przeciw prawu - 

Musimy wrócić do stawu". 

I poszły. Lecz na ich szkodę 

Ludzie spuścili wodę. 

Ryby w płacz, reszta też, lecz czy łzami 

Zapełni się staw? Zważcie sami,

Zwłaszcza że przecież ryby 

Płakały tylko na niby, 

Żaby 

Na aby-aby, 

A rak 

Byle jak.

 

 

Wierszyk pana Brzechwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Panie Prezesie napisał pan że na ten czas  największa skarbnica wiedzy wręcz Wikipedia, przeczytała ze zrozumieniem pismo do ministra . Może więc szanowny Pan Prezes ochłonie i spróbuje przeczytać mój wpis ze zrozumieniem , na razie jedynie kol. Adamski to zrobił . Wyraźnie napisałem o moich obawach co będzie jak preparat będzie miał faktycznie takie rewelacyjne działanie. 

Napiszę więc teraz bez ironii o którą mnie posądza Atena i każe się z tematem przespać .

1] Mamy odporne pszczoły które przynoszą miód z gratisami.

2] Za kol Adamskim trochę zmian w KPWP plus opłata za zapylanie,  no i pan minister ma spokój z pszczelarzami. Nikogo nie będzie obchodził los środowiska , 

Choć popieram Kolegi wystąpienie to jednak mam uwagi.

W dzisiejszej rzeczywistości politycznej, można iść dwu, torowo .

 

Popieranie Vitaeapis aby przestał być mieszanką paszową ( w ludzkim rozumieniu suplementem diety, którego składu nikt sprawdzać nie musi, może tam być cukier i mąka i jest OK).

 

Lub preparatu zarejstrowanego jako lek. Tu aspekt jest zupełnie inny.

 

A promowanie w szeroko rozumianej ochrony środowiska jest jak najbardziej zasadne. Ale to inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego jasno, że jako pszczelarze chcemy przede wszystkim chronić nasze podopieczne, pszczoły miodne. Niestety nie wiadomo kto ma się zająć dzikimi zapylaczami. Może ci od ochrony środowiska mogliby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Obawiam się że w naszym kraju opacznie rozumiemy ochronę środowiska.

 

 Na przełomie roku w Norwegi ( ochrona środowiska na najwyższym światowym poziomie), protest pod budynkiem rządu po aprobacie odstrzału 20 wilków.

 

Nie przeciw a protestujący chcą zwiększenia odstrzału o 10 szt do poziomu 30 szt. Dodam iż szacowana populacja jest na poziomie 50 szt.

 

 

U nas wszystko na opak. WWF Polska takie bzdety i banialuki opowiada na temat puszczy karpackiej że osobiście uważam iż za te nieprawdy ta organizacja winna być zdelegalizowana . I to w trybie ekspresowym.

Nigdy w Polsce nie było tak wysokiej populacji, wilków, misi, rysi, żbików, bobrów, łosi itd. WWF Polska oszukuje. Nie wspomagajcie tej organizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wreszcie nowy net (po światłowodzie), czyli prędkość światła zeszła pod strzechę :) .

Widzę, że pod mą nieobecność rozgorzała dyskusja moralna wokół vitaeapisu i władz Polanki.

Według części adwersarzy jest bebe:

- Polanka rekomenduje w podejrzanych okolicznościach produkt prywatnej firmy polskiej i zmierza do wycyganienia od władz nienależnych refundacji, prawdopodobnie że nie bezinteresownie;

- vitaeapis to poroniony pomysł, bo chroni tylko pszczoły, a nie środowisko, a więc to zwalczanie objawów a nie przyczyn choroby

- rekomendowany jest niesprawdzony produkt mimo tajnych badań w Bałtyckim Instytucie Technologicznym;

- wzruszyła mnie wybiórcza troska o pieniążek podatnika, pod warunkiem, że nie jest to pieniążek mieszkańców Gdyni. Nikomu z moralizatorów jakoś nie przeszkadza fakt, że w Polsce refundowane są produkty prywatnych firm zagranicznych. Nikomu również nie przeszkadza, że bez rekomendacji Polanki sprzedawany jest za granicą produkt polskiej firmy nie będącej właścicielem formuły, ani patentu, że w marketing tego produktu zaangażował się profesor doradzający ministrowi rolnictwa jakie neonikotynoidy odwiesić. (tajne wyniki badań, nieopublikowane ponoć w kraju, a opracowane przez zespół kierowany przez profesora są wykorzystywane do reklamy co najmniej w Rumunii i na Węgrzech).

Moralizatorzy bardzo troszczą się losem dzikich zapylaczy, a ani razu nie protestowali przeciwko namawianiu rolników do wieczornych i nocnych oprysków. To chyba jakaś obłuda i moralność Kalego.

Negacja vitaeapisu przy cichej aprobacie ApisPlusa też odbywa się na forum ponoć bezinteresownie.

Azali zaiste skądinąd i demokratyczne jest gdzieniegdzie to forum Polanki.

Albo zero zaufania polankowych szeregów do Zarządu, albo pyszczą nie członkowie i nie klienci, którzy nawet nie spróbowali działania vitaeapisu na swoje pszczoły. Pyszczą o tak, na wszelki wypadek, bo można bezkarnie i anonimowo.

PZP pozbył się swej Rady Naukowej, która zresztą była fasadą. Jeżeli trafi się jakiś naukowiec, nie muszący dla kasy wchodzić w konszachty z politykami i gotów zainwestować prywatną kasę, życzliwy dla pszczelarzy Polanki, ci zrobią wszystko, by mu obrzydzić współpracę i wybić z głowy jego głupie pomysły z osłoną przed neoniko, woskomatem i inne takie tam ewentualne w przyszłości. Nawet będą osłaniać moralnie spryciarzy którzy okradli go z wynalazku.

Podejrzliwość wobec władz organizacji, w której wszystko jest na wierzchu jak nigdzie, wynika prawdopodobnie z tego, ze niektórzy pszczelarze nie potrafią zrozumieć tego, że można coś zrobić nie dla kasy, a ot tak, dla idei i środowiska. Tak to już jest, że widzi się horyzont z wysokości spojrzenia przy przeglądzie dennicy. Albo przypisuje się komuś coś, co robiłoby się samemu w podobnych okolicznościach.

A co jest cacy?:

- cacy jest to, ze w końcu ktos się wkâŚ. I sprzeda pomysła za granicę (jak grafen i wiele innych spraw) i wtedy rzeczywiście dotowany może być ApisPlus "nieznanego" pochodzenia, ale zagraniczny (Biobalance Int. - węgierski słup firmy z Sopotu) Wtedy będzie cacy i Polak pójdzie po rozum do łepetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Albo zero zaufania polankowych szeregów do Zarządu, albo pyszczą nie członkowie i nie klienci, którzy nawet nie spróbowali działania vitaeapisu na swoje pszczoły. Pyszczą o tak, na wszelki wypadek, bo można bezkarnie i anonimowo.

Pyszczą członkowie , nie anonimowi , spróbowali ba na swoim poziomie przeprowadzili doświadczenia .Że to nie były badania trzymają z nich wnioski w  zamkniętej gębie. Zero zaufania bo - miały być rzekomo przeprowadzone badania a nie ocena terenowa paszy .Brak publikacji wyniku badań zastrzeżonego produktu - patrz pismo Prezesa o sfinansowanie badań.

Urząd Patentowy to taki dziwny urząd że możesz opatentować coś czego działania  nie musisz udowadniać.

Ktoś tak napisał - prawdziwa cnota nie boi się krytyk .

 

Nawet będą osłaniać moralnie spryciarzy którzy okradli go z wynalazku.

A od osądów kto kogo okradł jest sąd . Skoro nie ma pozwów to to są kalumnie.

 

Podejrzliwość wobec władz organizacji, w której wszystko jest na wierzchu jak nigdzie

A dokładniej co jest na wierzchu ? Bo raczej niewiele.

 

- cacy jest to, ze w końcu ktos się wkâŚ. I sprzeda pomysła za granicę

Powodzenia . Myślałem że odkrycie ale jak to tylko pomysła .

 

vitaeapis to poroniony pomysł, bo chroni tylko pszczoły, a nie środowisko, a więc to zwalczanie objawów a nie przyczyn choroby

Dodam że tylko teraz na 21  dni . Nie tak dawno , rzekomo , wystarczała jedna dawka . Opraw sobie te zdanie w ramki i powieś nad łóżkiem .

 

Nikomu z moralizatorów jakoś nie przeszkadza fakt, że w Polsce refundowane są produkty prywatnych firm zagranicznych.

Żadna organizacja nie występowała z wnioskiem o refundację jakiegoś środka paszowego.Napisałem że Polanka powinna wystąpić z wnioskiem Żeby BeeVital był refundowany. Usłyszałem od władz Polanki że to sprawa producenta . No ale Prezes był inny.

 

 

Jeżeli trafi się jakiś naukowiec, nie muszący dla kasy wchodzić w konszachty z politykami i gotów zainwestować prywatną kasę, życzliwy dla pszczelarzy Polanki, ci zrobią wszystko, by mu obrzydzić współpracę i wybić z głowy jego głupie pomysły z osłoną przed neoniko, woskomatem i inne takie tam ewentualne w przyszłości.

Nie jest to działalność charytatywna , 20 $ za 100000  to gra warta świeczki . Mi żeby ktoś pomagał w biznesie oceniając  mój produkt  to choć bym zniżkę jakąś dał.

Ale ja nie pazerny.

Co do bezkarności to ciekawe za co kogoś tu miał karać ? Prawda mimo że boli nie jest karalna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

- Polanka rekomenduje w podejrzanych okolicznościach produkt prywatnej firmy polskiej i zmierza do wycyganienia od władz nienależnych refundacji, prawdopodobnie że nie bezinteresownie;

- vitaeapis to poroniony pomysł, bo chroni tylko pszczoły, a nie środowisko, a więc to zwalczanie objawów a nie przyczyn choroby

- rekomendowany jest niesprawdzony produkt mimo tajnych badań w Bałtyckim Instytucie Technologicznym;

No krócej nie mogę. Zarzuty do Polanki ? Polanka to nie zarząd,  mam mieć zarzuty do siebie ? A jakie mam mieć zarzuty do Kolegi ? Każdy może mieć swoje zdanie i tym opinia różni się od faktów . Macie opinię a brak faktów .

Wyniki badań poproszę .

Naukowiec ma ,,pomysła,, prowadzi badania , publikuje wyniki badań. Na razie jest pomysł, moim zdaniem poroniony . Jaroń kiedyś to nazwał ładnie - leczenie syfu pudrem . Pudrowanie rzeczywistości jej nie zmienia bo oprócz przypudrowanego brudu pozostaje smród.

P.S. Parafrazując - Ej ! Ty ! W niebieskim  !- Ty dobrze wiesz o co chodzi !.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzisz o tym?

http://forum.spp-polanka.org/topic/807-apistym-200ml/?do=findComment&comment=15829

To też mpu.

Rekomendowany przez kędziora sklep.

Też chcesz badań?

Robin nie udawaj głupiego.

Jesli juz czujesz sie w takim obowiazku bronić prof Gagosia przed calym złem tego swiata to rób to na jakimś elementarnym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pytałem się ciebie o zdanie, te znam.

Borowy nie udawaj głupiego.
Jesli juz czujesz sie w takim obowiazku bronić prof Chorbińskiego przed calym złem tego swiata to rób to na jakimś elementarnym poziomie.

 

50552295096876860734.jpg

 

Jeżeli prof. Maćkowski nie kłamie, to istnieje domniemanie, że :

- wyniki badań zostały udostępnione w celach komercyjnych lub niekomercyjnych za jego wiedzą podmiotowi wewnętrznemu BIT, a dalej zostały przechwycone przez firmę Biobalance;

- wyniki badań zostały udostępnione przez prof. Chorbińskiego (bez wiedzy A. Arszułowicza i prof. Maćkowskiego);

- wyniki badań zostały udostępnione przez A. Arszułowicza bez wiedzy obydwu wyżej wymienionych panów.

- ktoś inny wyniósł wyniki badań z BIT do prywatnej firmy Biobalance (właściciel Marek Klat).

 

Zwróciłem się z następnymi pytaniami w tej niejasnej dla mnie sprawie i profesor Maćkowski nie był uprzejmy pozostać do dyspozycji. Również milczy jak grób mecenas Głuchowski.

Chcecie badań vitaeapisu? Klucz do problemu znajduje się w Trójmieście.

Będzie okazja dopytać się w Kielcach na konferencji, może panowie do tego czasu wyjaśnią między sobą me wątpliwości.

Polanka występując z sugestią sfinansowania takich badań za kasę ministra dubluje poprzednie przedsięwzięcie, gdzie preparat został przebadany za pieniążki publiczne i nieopublikowane wyniki są tajemnicą fundacji. Tajemnicą, która wyciekła w celach komercyjnych do prywatnej firmy co najmniej do Rumunii i na Węgry.

Jak mawia daro, prawdziwy krytyk cnoty się nie boiâŚ

Te fakty udokumentowane na forum wyznaczają mi elementarny poziom dyskusji.

A ty Borowy proponujesz mi swoje bohaterskie słowo moralnego oburzenia przeciw dokumentom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja w sprawie  VitaeApis trochę przypominać dyskusję o pewnym pomniku który, /za sprawstwem sił fizycznych/ legł w Gdańsku. Barykada coraz wyższa ... 

Proponowałbym zawieszenie broni do czasu... kiedy po raz kolejny znajdą się dowody że ów środek/specyfik ma pozytywny wpływ. Oczywiście nieprzekonani pozostaną przy swoim... przekonani będą stosować w przekonaniu, że -  jeżeli zajdzie taka potrzeba. 

  Idąc do apteki widzę setki specyfików do których przekonują mnie media / w reklamach/ że to samo dobro dla mojego organizmu a ja kupuję stoperan aby wymienić na nowy bo mi się stary przeterminował... 

  Byle do wiosny....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Ja tam nikogo nie atakuję a patrzę z perspektywy  Członka  Polanki .Byłem , jestem i będę  przeciwny aby organizacje, takie jak Polanka , PZP zajmowały się jakimiś tego typu sprawami . Zwłaszcza preparatem  w/w wymienionym . Dlaczego ?

Bo jak byś się Kolego nie kręcił to dupa zawsze będzie z tyłu i na pewno nie do całowania.

Jak preparat będzie nie skuteczny w badaniach - wstyd za wciskanie ciemnoty ludziom .

Jak jest super i działa - wyrżniecie wszystko co się rusza . Toż powiedzą - ,, Czego się czepiacie ? Macie antidotum ? Stosujcie ,, Nawet dofinansują koncerny chemiczne  A co wam do reszty  ?

I tak czy siak - pozamiatane .

Nikt nie broni abyś umieścił reklamę preparatu w dziale ogłoszeń . Dla mnie temat preparatu zamknięty  już dawno a brak badań nie jest jedynym tego powodem.

 

Chcecie badań vitaeapisu? Klucz do problemu znajduje się w Trójmieście.

A mi nie potrzebne . Jak ktoś coś twierdzi to jego psim obowiązkiem jest to udowodnić . To nie PRL i nikt nie musi udowadniać że nie jest żyrafą . Udowodnij że nią jestem . To się nazywa onus probandi czy jakoś tak .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki daro, w zasadzie wszystko mi wyjaśniłeś. Żadnych zmian, żadnej chemii, wracamy do strzechy, trójpolówki i koników tak charakterystycznych kiedyś dla Podlasia. Nawozimy tylko krowiakiem, kurzakiem i koniakiem. Broń nas Panie Boże od mądrali majstrujących przy pszczołach i wymyślających głupoty. Mój dziad wynalazków nie stosował, ojciec nie stosował, to i ja nie zastosuję i wnukom zabronię. Myślisz, że możesz uchronić swoje pszczoły przed "postępem" rolniczym? Według moich obserwacji nie masz najmniejszych szans. Skończyła się skuteczność prostych reakcji "moja chata z kraja", udawania, że mnie to nie dotyczy i skuteczność tradycyjnych metod opieki nad pszczołami. Nie życzę ci źle, ale jawisz mi się jako skansen. Chyba nie rozumiesz dokąd zmierza rolnictwo i że nie ma tam miejsca dla pszczół. To nie dzieje się tam gdzieś, w Chinach, czy Kaliforni. To zaczęło się u nas. Tradycyjne pszczelarstwo jest pod koniec swej drogi, bo nieodwracalnie zmienia się krajobraz. Przyszłość to monokultury i ostra chemia rolnicza, czyli pustynie owadzie. Nie ma powrotu do bartnictwa, bo nie ma już lasu. Jest plantacja celulozy. Pszczoła oddaliła się o tyle od swego żywiołu - lasu klimaksowego, że nie przeżyje w obecnych warunkach bez opieki człowieka i bez wyszukanych metod przedłużających egzystencję gatunku. Na przykład hodowla w mieście, czyli perwersja urbanbeekeepingu. Nie pomoże fakt introdukcji pszczół z cieplejszych okolic w miarę ocieplania się klimatu. Pszczoła padnie z ręki człowieka jak padły mamuty, czy tury. Pszczelarstwo to zawód zanikający i młodzież to rozumie. Absolwenci Pszczelaj Woli szukają pracy za granicą, zapylają tam puszczając bąki w foliakach i nie dla miodu. Gospodarstwo rodzinne to obłuda, średni rolnicy będą eliminowani poprzez zadłużenie w bankach, pozostaną scalone duże areały uprawiane przez roboty rolnicze sterowane przez bardzo nielicznych. Owady są tu zbędne. Z takiego punktu widzenia rzeczywiście, vitaeapis to tylko przedłużenie agonii gatunku apidae. Jak mnie wytniesz z forum, to nie znaczy że problem zniknie. Nie ma to nic wspólnego z twoją i moją młodością w PRL. To nie jest problem polityczny i nie ma tu zastosowania reguła, że po zmianie dyrektora PIHMU na swojaka z PIS pogoda wreszcie się poprawiła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apokaliptyczna wizja jaką przedstawiłeś Robin to raczej nie NASZ CZAS a naszych dzieci / jak mawia mój znajomy ksiądz/. Niemniej od NASZYCH  działań zależy "jak to będzie leciało". Obraz tego co jest dziś, powiedzmy w Holandii nie musi być przekalkowany. Czy przy obecnych plonach 2-3 krotnie wyższych niż 30 lat temu potrzeba uprawiać tereny rolne klasy V- VI? To się NIKOMU NIE OPŁACI!!! W tym roku zgniło pod drzewami ok. 1mln ton jabłek. Polak jak jadł ok 15-20 kg 30 lat temu teraz też tyle zjada. Chleba czy mięsa podobnie. Jest więc duże pole manewru CO I  JAK czynić by NASZĄ ZIEMIĘ CZYNIĆ SOBIE PODDANĄ. Wizja powrotu do tego co dziś widzimy w skansenach jest TOTALNĄ BZDURĄ. Przepracowałem kilkadziesiąt lat gdzie pustynia pszczelarska sąsiadowała z dobrymi pożytkami i ... nie widzę powodu aby to nie mogło TRWAĆ z pożytkiem dla plonów roślin rolniczych jak i pszczół.  Po prostu decydenci muszą "chcieć chcieć" aby była równowaga w środowisku. I to by było na tyle... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 To się NIKOMU NIE OPŁACI!!!

 

Są tacy, którym się opłaci. Na Ukrainie już tysiące hektarów uprawiają Chińczycy. Jak zabraknie czarnoziemu, pokłonią się polskiej 5 - ce i 6 - ce. A jeszcze głodne Indie stoją w kolejce. Pszczoły czeka taki sam los jaki spotkał je w Chinach. W obcych landach będą gospodarzyć jeszcze bardziej rabunkowo.

https://pl.sputniknews.com/opinie/201509261087447/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Jak mnie wytniesz z forum

Co Ty chłopie bredzisz ? Nie miałem , nie mam i nie będę miał zamiaru nikogo znikąd ,,wycinać,, .Pomieścimy się wszyscy.

Zgadzać się nie muszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Daro

Brałeś edukację przy jakiejś parafii ? Bo gadasz jak rzecznik episkopatu wczoraj. Papierz, głowa Kościoła swoje a nasz episkopat ma swoje wytyczne. Od szatana się pytam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Marbet miałem się nie czepiać  ale sam się prosisz . Słabo Ciebie ten politruk szkolił. Głową Kościoła Katolickiego jest Jezus Chrystus . Papież jest jego namiestnikiem . :D

To tak abyś nie chrzanił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Następny co spał na religii.

 

Najwyższym hierarchą Kościoła katolickiego jest papież (zwany z łac. Pontifex Maximus = Najwyższy Kapłan), chociaż formalnie pozostaje on tylko biskupem Rzymu. Uznawany jest przez członków Kościoła katolickiego za następcę Apostoła Piotra, zastępcę Chrystusa na ziemi oraz widzialną głowę Kościoła;

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_katolicki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

daro

 

Następny co spał na religii.

Cytat

 

Najwyższym hierarchą Kościoła katolickiego jest papież (zwany z łac. Pontifex Maximus = Najwyższy Kapłan), chociaż formalnie pozostaje on tylko biskupem Rzymu. Uznawany jest przez członków Kościoła katolickiego za następcę Apostoła Piotra, zastępcę Chrystusa na ziemi oraz widzialną głowę Kościoła;

https://pl.wikipedia...ściół_katolicki

 

 

Czemu, temu rzecznik ichniego episkopatu ma widzialną głowę Kościoła w poważaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Marbet idź Ty z wnukami na religię. Bo to nie miejsce i czas na Twoje pierdoły . Poczytaj sobie jak jest zbudowany ( na jakich zasadach ) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...