Skocz do zawartości
robinhuud

PITAVAL WARSZAWSKO - KAMIAŃSKI

Rekomendowane odpowiedzi

Rozwój Lokalny w Kamiannej po sosnowiecku i po warszawsku

 

Mimo wywalenia z WZP Poznań nadal uważam się za polskiego pszczelarza i współwłaściciela (z woli testamentowej ś.p. ks. dra H. Ostacha) Domu Pszczelarza w Kamiannej. Jutro w Warszawie rozprawa sądowa: firma budowlana z Krosna vs. PZP o niezapłacone około 100 tysiaków ( z odsetkami i kosztami sądowymi - coś około 130 tys). PZP nie wiadomo do końca na jakiej podstawie uważa się za właściciela tego obiektu malowniczo rozmieszczonego na trzech działkach geodezyjnych, który kiedyś nieodpowiedzialnie powierzono mu w zarząd. Jeżeli jutro PZP reprezentowane przez nowy zarząd przerypie sprawę (a wszystko na to wskazuje), to Pan Prezydent Waldemar Kudła łyknie to kukułcze jajo podrzucone mu umiejętnie przez Tadeusza Sabata i Janinę Kozak poprzez przeciągnięcie papugą na "po Połczynie" tego smrodku. Myślę, że to go nie zaskoczy i że szczegóły operacji wcześniej uzgodniono w Lesznie u drugiego sygnotariusza kredytu.

W tle tej sprawy cały czas aż prosi się zadać pytanie nowemu przewodniczącemu komisji rewizyjnej Koledze Bolesławowi Cięcielowi (Łódź). Dlaczego mimo zaciągnięcia cichutkiego kredytu w ARL Sosnowiec na remont DP i rozbudowę sieci sprzedaży miodu (do spłaty razem 350 tys) nadal nie rozliczono porządnie tego kredytu, co może wkurzyć bank?. Bo kredyt prawdopodobnie rozliczono niezapłaconymi fakturami. Dlaczego mimo zaciągnięcia kredytu na rozbudowę sieci sprzedaży miodu - sprzedaż jego poprzez DP i na Allegro zdechła? Co gorsza nowy zarząd nie będzie mógł już cichuteńko obciążyć hipoteki tego obiektu, bo numery KW trzech działek są publicznie znane i łatwo je sprawdzić w e-dokumentach sądowych.

Zapewne fotorelacja z sądu autorstwa red. Kasperowicza ukaże się w czerwcowym numerze PP i na "doskonałej" witrynie internetowej tej organizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sądzie tłumaczył się dziś Kolega Przemysław Szeliga z Krakowa - odpowiadający onegdaj w zarządzie PZP za Dom Pszczelarza. On też podpisał główny dokument - protokół odbioru prac. Taktyka PZP - na przeczekanie. Termin następnej rozprawy - 20 lipca. Podobno już definitywnie końcowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwietniu wymieniła się władza w ARL Sosnowiec (wg klucza partyjnego):

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/7,93867,21633005,partyjna-wymiana-prezesow-w-arl-nowego-szefa-ma-takze-sosnowiecki.html

Zaświtała więc nowa szansa.

Jutro spróbuję zadzwonic do nowego prezesa T. Kamińskiego i pogadać o 3 sprawach związanych z przestrzeganiem regulaminu udzialania kredytów w ARL w powiązaniu z sabatyjskimi kredytami kamiańskimi:

  • kredytach udzielonych poza zasięgiem geograficznym działania ARL;

  • trzech bardzo podobnych umowach jednego dnia, prawdopodobnie tylko dla ominięcia regulaminu;

  • sposobie rozliczenia kredytu i nadzorze. Chodzi mi o efektywność przyznanych kredytów i czy aby nie rozliczono ich niezapłaconymi fakturami?. Czy ktoś z ARL sprawdził, jak wygląda DP i sprzedaż miodu po wdrożeniu mądrych inwestycji za 300 tysięcy (350 do spłaty).

http://www.arl.org.pl/index.php?page=lokalny-fundusz-pozyczkowy

http://www.arl.org.pl/index.php?page=pozyczka-dla-firm

 

Może nowa miotła posprząta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodzwoniłem się na telefon 32 2665041.

Pana prezesa Tomasza Kamińskiego nie zastałem w pracy, ale rozmawiałem ze specjalistą w dziedzinie instrumentów finansowych Panem Michałem Frankowskim.

Zadałem trzy pytania:

    1.czy kredyt kamiański rozliczono zapłaconymi fakturami?

    2.Czy nie złamano regulaminu udzialania kredytow udzialając go firmie spoza Sląska, przekraczając limit 120 tys i dlaczego podpisano 3 umowy jednego dnia?

    3.czy istnieje w firmie jakiś mechanizm sprawdzania efektywności przydzielonych kredytów (np. zamiast rozbudowy sieci sprzedaży miodu - jej zapaść)?

 

Udzielona mi odpowiedź brzmiała w skrócie (po wyjaśnieniu, że jestem współwłaścicielem Domu Pszczelarza i jako taki mam w tej sprawie interes prawny):

 

1. nie moja sprawa, ARL nie udziela informacji o przyznanych kredytach i w ogóle kto ja jestem, o co mi chodzi i dlaczego pytam?.
2. jednorazowa pomoc jednej firmie w ARL może w uzasadnionych przypadkach przekraczać 120 tys zł, a ARL Sosnowiec pomaga firmom na terenie całego kraju.
Na temat trzech umów jednego dnia żadnego komentarza, chociażby w postaci troski o makulaturę, polskie lasy i "toporne" drzewa ministra Szyszko)
3. ARL Sosnowiec nie dysponuje żadnym mechanizmem sprawdzania efektywności i skuteczności przydzielanych kredytów. Ich to nie interesuje.

 

Czyżby więc, mimo szumnych deklaracji, ARL Sosnowiec był zwykłą firmą zarabiającą na lichwie? (kredyt 300 tys, do spłaty 350 tys)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby CBA mogło wejść z kontrolą do PZP - musi o to poprosić komisja rewizyjna i Kolega Przewodniczący Bolesław Cięciel. Wątpię, czy zechce. (to gwarantuje słynna ustawa z 1982 roku o kółkach rolniczych).

Natomiast jeżeli chodzi o kontrolę CBA w ARL Sosnowiec - nie mam jeszcze wiedzy.

Z nieoficjalnych informacji, jakie do mnie docierają wynika, że dokumentami sprawy zainteresowała się prokuratura. Nie mam natomiast wiedzy, czy chodzi o osłonięcie, czy zbicie komuś tyłka. W każdym razie mój tyłek jest nastawiony obiema policzkami na pieszczoty, ale miejmy nadzieję, że jest zbyt mało ważny. Szef kółek i rolniczych stowarzyszeń branżowych (który kiedyś zażądał ode mnie 1400zł + honoraria dla lustratorów - za lustrację PZP) siedzi na ten przykład za niewinność - podobne kombinacje kredytowe z innym bankiem, tam akurat SKOKiem z Wołomina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostał około miesiąc (20 lipca) do rozprawy sądowej o zaległą zapłatę za remont Domu Pszczelarza. Jeżeli PZP przerypie sprawę, a wszystko na to wskazuje, to największa polska organizacja pszczelarska znajdzie się z własnej winy w rozpaczliwej sytuacji finansowej i groziło jej będzie bankructwo. Zgodnie z zapowiedziami należy spodziewać się dymisji skarbnika Pana Górnego (RZP Chodzież). Ciekawe, jak zachowa się pozostały zarząd? Czy potraktuje dosłownie Dom Pszczelarza (którego jestem współwłaścicielem) jako swoją wyłączną własność i sprostytuuje się sprzedając ją dla pokrycia długu, który sam wygenerował / przyjął spadek po Sabacie z dobrodziejstwem inwentarza? (nieruchomość + trzy działki geodezyjne + zapaprana hipoteka). Albo czy może zacznie jak zwykle skamleć o pomoc do WZP/RZP w celu kolejnego, nie wiadomo już którego ratowania tego obiektu?. Czy RZP Konin lub inna organizacja kolejny raz poratuje bezzwrotną (?) pożyczką finansową? Poszczególne WZP/RZP coraz niechętniej wpłacają składki na centralę, do której mają coraz mniejsze zaufanie (wg informacji skarbnika w ostatnim PP). Czy decyzja o sprzedaży DP zapadnie na posiedzeniu zarządu, czy wciągnięta zostanie w ten proceder Rada PZP? Rada, która z zakładanego na początku zbioru autorytetów moralnych PZP stała się pomaleńku "naradą prezesów". Na podobieństwo WZP Poznań, gdzie "najwyższy organ władzy", właśnie "narada prezesów" jest w stanie zmieniac uchwały zjazdowe i statut organizacji, służąc do uzasadniania decyzji zarządu podejmowanych intuicyjnie i instynktownie, a nie w oparciu o obowiązujące prawo (przedłużenie kadencji władz i manipulowanie delegatami). Czy będzie to kolejna faktyczna prywatyzacja poprzez doprowadzenie do pozornie zrujnowanego stanu, czy może zostanie zwołany w tej sprawie nadzwyczajny zjazd (tak by nakazywał rozsądek)?. Czy heca z kolejnymi nominacjami na stanowisko dyrektora tego obiektu w drodze dekretów prezydenckich będzie kontynuowana przez Waldemara Kudłe? To prawdziwy test nowej władzy wybranej w Połczynie. Tu wyjdzie szydło z wora, czy nowy prezydent PZP działa z własnej woli, czy może jest sterowany z drugiego fotela. Czy może to widmo sabatyzmu, kowalakizmu i chomiakizmu krąży nad pozornie niepodległą pszczelarską Polską, a nowy właściciel DP jest już wąskiemu gronu znany?.

Ta sprawa, to także test dla pszczelarzy. Co tak naprawdę sądzą oni o księdzu Ostachu, jego schedzie, biorąc masowy udział w różnych zazwyczaj monotematycznych, rzymskokatolickich imprezach religijnych, tak chętnie organizowanych przez władze PZP. Zapewne dla zasnucia dymem kadzidła i osłonięciem sztandarami prawdziwych problemów. Póki co czas nowemu zarządowi PZP sprzyja, bo to pełnia sezonu i pszczelarze wsłuchani są wyłącznie w szum miodarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...