Skocz do zawartości
Augustyn1

Konferencja Pszczelarska w Pszczelej Woli 2025 - zaproszenie do dyskusji

34 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

W dniach 21-23 lutego 2025 roku w Pszczelej Woli po raz kolejny zorganizowano konferencję pszczelarską. W godzinach wieczornych odbyła się dyskusja na temat ważnych i aktualnych spraw dotyczących sytuacji na rynku produktów pszczelich, a w szczególności  miodu. Wynikające obecnie problemy są wynikiem dużego importu miodu do Polski. W prawdzie rynek krajowy nadal chłonie rodzimą produkcję miodu, ale to już najwyższy czas, aby zastanowić się nad przyszłością tego rynku. Ponieważ konferencja trwała tylko 3 dni, temat został jedynie zasygnalizowany i nie wiele udało się ustalić, w związku z tym chciałbym zachęcić koleżanki i kolegów pszczelarzy do podjęcia dyskusji. To od nas dzisiaj zależy jaki będzie stan naszego pszczelarstwa. Czy nasza praca będzie przynosić korzyści i czy będziemy czerpać z niej zyski, tak aby utrzymać nasze rodziny? Czy zmienimy się tylko w amatorów i hobbystów? Czy Polska nadal będzie krajem miodem płynąca?  Prosimy o przemyślane propozycje dotyczące rozwiązań jakie możemy wspólnymi siłami wywalczyć i wprowadzić. Jeśli szanownym koleżankom i kolegom ta treść wyda się słuszna, proszę ją rozpowszechniać na innych portalach społecznościowych. I nie bójmy się, jesteśmy silni jeśli jesteśmy razem, tak jak nasze pszczele rodziny, jeśli są silne dają miód i przynoszą korzyść. I my również możemy przynieść korzyść. Czasami wystarczy nagłośnić jeden pomysł, jedną myśl. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak do kogo? My pszczelarze,jeśli nam na tym zależy, lub oddać bez walki ten rynek , na pewno się tacy znajdą. My sami pszczelarze musimy o to zadbać. Bo to jest nasz warsztat pracy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, PSZCZÓLKA napisał:

Jak do kogo? My pszczelarze,jeśli nam na tym zależy, lub oddać bez walki ten rynek , na pewno się tacy znajdą. My sami pszczelarze musimy o to zadbać. Bo to jest nasz warsztat pracy. 

Ale ten rynek od 30 lat nie jest nasz. Możemy tylko próbować odzyskać ten rynek co jest prawie niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu macie adres i potrzebne informacje. https://wzp-krakow.pl/ogolnopolska-federacja-organizacji-pszczelarskich/

W tekście zawarty jest adres do kontaktu " ofop@vp.pl "

Pseudo PSZCZÓLKA  niezbyt się kojarzyhttps://inwentarz.ipn.gov.pl/node/3640357?fbclid=IwY2xjawHN95VleHRuA2FlbQIxMAABHYtVSyWcWH23LkU8OCIBwaZFP

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Karpacki napisał:

Tu macie adres i potrzebne informacje. https://wzp-krakow.pl/ogolnopolska-federacja-organizacji-pszczelarskich/

W tekście zawarty jest adres do kontaktu " ofop@vp.pl "

Pseudo PSZCZÓLKA  niezbyt się kojarzyhttps://inwentarz.ipn.gov.pl/node/3640357?fbclid=IwY2xjawHN95VleHRuA2FlbQIxMAABHYtVSyWcWH23LkU8OCIBwaZFP

Pozdrawiam.

Szanowny kolego,

Bardzo dobrze, że tworzy się taki pomysł aby złączyć te organizacje w jedną całość, bo taka jest nam potrzebna, żeby mówić jednym głosem w obronie polskiego pszczelarstwa. Ale jest wielu pszczelarzy którzy nie są związani ze strukturami związkowymi ale mają pomysł jak działać aby utrzymać nasz rynek produktów pszczelich i chodzi przede wszystkim o to aby i oni mogli się wypowiedzieć i wspólnie wypracować jedną strategię a później motywować władze związkowe i nas samych do działania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, PSZCZÓLKA napisał:

Szanowny kolego,

Bardzo dobrze, że tworzy się taki pomysł aby złączyć te organizacje w jedną całość, bo taka jest nam potrzebna, żeby mówić jednym głosem w obronie polskiego pszczelarstwa. Ale jest wielu pszczelarzy którzy nie są związani ze strukturami związkowymi ale mają pomysł jak działać aby utrzymać nasz rynek produktów pszczelich i chodzi przede wszystkim o to aby i oni mogli się wypowiedzieć i wspólnie wypracować jedną strategię a później motywować władze związkowe i nas samych do działania. 

Szanowny/a/  Kolego/anko/. Nie wiem jak się zwracać , bo "pszczółka" to rodzaj żeński , a nie mam pewności czy mam do czynienia z panem czy panią. ?  Pierwsze pytanie które nasuwa się wobec powyższego wpisu to takie.  Ile jeszcze lat ma trwać na ten temat dyskusja , i uzasadnianie pojęcia zdecydowanych i skutecznych działań aby przeciwdziałać sytuacji w jakiej znajduje się środowisko pszczelarzy w Polsce?  Piszę celowo "pszczelarzy" , a nie środowisku pszczelarskiemu , aby przypomnieć po raz kolejny, że pszczelarze pozwolili sobie na to, że o ich sprawach decydują ludzie bezprawnie  podszywający się pod to miano wobec władz i ustawodawcy w tym kraju. Na skutek tej manipulacji , za pszczelarzy uważa się cała ilość , importerów, handlarzy i różnej maści kombinatorów , którzy przed władzą określają że to oni są reprezentatywną grupą polskich pszczelarzy i to co skutecznie przepychają jako , aktualny stan prawny wokół pszczelarstwa to dla jego dobra i rozwoju. Nic bardziej błędnego.  Mało tego. o tej sytuacji prawnej dowiadują się także kombinatorzy z innych krajów i z powodzeniem  zakładają firmy , szkodzące polskiemu pszczelarzowi  w naszym kraju, i skutecznie ,przy biernej postawie pszczelarzy, "kręcą swoje lody".  A jest to wszystko możliwe, bo środowisko  pszczelarzy, skutecznie skłócone i rozbite, nie ma siły sprawczej , aby podejmować skuteczne przeciwdziałania tej sytuacji.  I tak dzieje się od wielu lat .  Wszelkie inicjatywy aby coś zrobić , co powinno zmienić tę sytuację są skutecznie torpedowane , z reguły właśnie poprzez działania tych , którzy są winni powstałemu stanowi rzeczy.  Bo w gronie tych pszczelarzy którzy  ponoszą straty że właśnie tak to wygląda,  wielu jest takich , którzy właśnie tych handlarzy i kombinatorów, uważają za autorytety moralne i fachowe, i na dwóch łapkach lecą do nich , licząc że to oni podpowiedzą im, jak to powinno wyglądać?  Niedawno jeden z wiodących importerów miodu do Polski, zapytany przez spolegliwego wobec niego pszczelarza , co uważa on na temat prób powołania Federacji Związków , powiedział krótko. " Ta skłócona grupa naiwniaków , nie jest w stanie dojść w tej sprawie do porozumienia, i dlatego nie obawiam się  aby ich działania , mogły w jakikolwiek sposób zaszkodzić moim interesom".   A właściciel jednej z firm zagranicznych , handlujący produktami pszczelimi z wielu innych krajów w Polsce, gotów był by nawet zostać prezydentem PZP, aby w ten sposób zapobiegać wszelkim inicjatywom zagrażającym jego interesom w naszym kraju.   A tu co się dzieje ??   Kolejna tysiąc któraś propozycja rozpoczęcia rozmów i dyskusji. Dlatego powtarzam pytanie. Ile lat jeszcze chcecie dyskutować i przemawiać ??   Już od wielu lat trwa sytuacja która krzyczy , dość gadania i dyskutowania ! Czas na działanie i konkretne inicjatywy!.  Jaki sens ma kolejna fala dyskusji, która po raz któryś pokaże to co trwa już od wielu lat i co każdy pszczelarz dawno odczuwa na własnej skórze ???  Jest konkretna inicjatywa. Jest konkretne działanie. Jest w szczegółach opisana i wskazane rozwiązania organizacyjne , aby mogła się ona ziścić, potrzebne jest tylko wsparcie i dołączenia do inicjatywy.  Jeśli ktoś tego nie rozumie i nie chce tego poprzeć , to sam określa siebie czyje interesy są dla niego ważniejsze i będzie ich bronił?  Komu zależy na tym, aby nadal w nieskończoność trwała dyskusja która do niczego nie prowadzi ??  Diagnoza jest dawno postawiona, tylko trwa dyskusja czy podjąć leczenie czy nadal czekać na to co los nam przyniesie ??  A wiadomo że przyniesie  nam to o co usilnie zabiegają zainteresowani tym, aby nic się nie zmieniło. A więc ci, którym na rękę jest brak ograniczeń w imporcie,  brak norm na produkty pszczele, brak właściwego oznakowania produktów z importu wprowadzanych do handlu itd. itp.  Co dziwne. kolejny apel i inicjatywa ciągnięcia tego gadulstwa, wypływa przy okazji Konferencji w Pszczelej Woli. Czyżby to właśnie tam niektórzy dowiedzieli się dopiero o tych nagannych sprawach  nękających pszczelarzy w Polsce ??  Który z prelegentów  zwrócił na to uwagę słuchaczy ?? Czy wcześniej nie mieli oni tej wiedzy??? Oglądałem kilka zdjęć wykonanych  podczas tej imprezy. Nie znalazłem tam żadnych nowych twarzy.  Wręcz  przeciwnie,  znalazłem twarze osób, które jeszcze niedawno , wręczały wyróżnienia zarządowi jednej z większych firm handlującej miodem importowanym w Polsce.  Posiadamy zdjęcia z tej imprezy, uwieczniające ich wstydliwe postępowanie.  A przed pszczelarzami kreują się oni na tych którzy działają dla ich dobra.  To w interesie takich "działaczy" zależy na tym aby trwała bez końca dyskusja jaką proponuje nam między innymi "PSZCZÓŁKA" , bo jak długo będzie trwała dyskusją , tak długo nie będą podejmowane zdecydowane kroki działania  przeciw tej sytuacji.  Dawno minął czas gadania, i dawno trwa czas na konkretne działanie, i o to apeluję.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ten Pan na zdjęciu (drugi od lewej w pierwszym rzędzie) to Pan Janusz Kasztelewicz współwłaściciel Sądeckiego Bartnika ze Stróży i Bartnik Pasieki z Torunia?

https://wzp-krakow.pl/ogolnopolska-federacja-organizacji-pszczelarskich/

Jeśli tak jaką rolę pełni on w krakowskiej federacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego.  To nie jest pan Kasztelewicz.  Ten Pan na zdjęciu  nazywa się Zenon Kruczek . Rzeczywiście jest on bardzo podobny do właściciela "Sądeckiego Bartnika" ale jest to całkowicie inna osoba. https://kzp.nsacz.pl/o-zwiazku/zarzad-kzp-nowy-sacz/  Podaję skład Zarządu KZP gdzie ten kolega jest wymieniony. Pełni on funkcję sekretarza  w Zarządzie KZP. Postaram się znaleźć w moich zasobach komputerowych zdjęcie gdzie ci dwaj panowie są jednocześnie i gdzie łatwiej można zauważyć różnicę w ich wyglądzie. Pozdrawiam. 

Kolego "Czarg" W ostatnim czasie wysłałem do Kolegi trzy wiadomości e-mailowe. Na żadną nie dostałem odpowiedzi. Czy dotarły one do Kolegi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamień z serca, dodatkowych dowodów nie potrzebuję, Pana słowo mi wystarczy. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak aby pokazać że idea powstania Federacji Związków będących poza PZP, nie jest nowa, chcę pokazać kilka zdjęć z pierwszej próby jej powołania. Wtedy sprawa rozbiła się  o postawę kilku prezesów związków , którzy nie mogli dość do porozumienia , który z nich będzie prezesem przyszłej federacji. Dlatego dziś proponowane jest przyjęcie rozwiązania, że nie będzie  żadnego prezesa wybieranego przez jakiś układ, tylko prezydencja przechodnia, wyłaniana w drodze losowania. Tak że ci , którzy mają tzw. "parcie na szkło" nie mogą tu liczyć na żadne przywileje. Przyjdzie kolej na każdego i wtedy będzie mógł się wykazać. DSCF0453.thumb.JPG.1a7b177d89fda2c0c01a125746e7bd7b.JPG

DSCF0454.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.03.2025 o 07:29, Karpacki napisał:

Tu macie adres i potrzebne informacje. https://wzp-krakow.pl/ogolnopolska-federacja-organizacji-pszczelarskich/

W tekście zawarty jest adres do kontaktu " ofop@vp.pl "

Pseudo PSZCZÓLKA  niezbyt się kojarzyhttps://inwentarz.ipn.gov.pl/node/3640357?fbclid=IwY2xjawHN95VleHRuA2FlbQIxMAABHYtVSyWcWH23LkU8OCIBwaZFP

Pozdrawiam.

Szanowny kolego,

Bardzo dobrze, że tworzy się taki pomysł aby złączyć te organizacje w jedną całość, bo taka jest nam potrzebna, żeby mówić jednym głosem w obronie polskiego pszczelarstwa. Ale jest wielu pszczelarzy którzy nie są związani ze strukturami związkowymi ale mają pomysł jak działać aby utrzymać nasz rynek produktów pszczelich i chodzi przede wszystkim o to aby i oni mogli się wypowiedzieć i wspólnie wypracować jedną strategię a później motywować władze związkowe i nas samych do działania. 

Szanowny kolego, 

Bardzo dziękuję za rzeczowe i obszerne przedstawienie sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy, gdyż wielu pszczelarzy nie ma świadomości jak ten rynek funkcjonuje. Myśląc o dyskusji, miałam na myśli właśnie poruszenie dużej społeczności pszczelarzy, tych prawdziwych a nie pseudo pszczelarzy, i włączenie ich do działania, gdyż jeżeli chcemy coś zrobić, musimy mieć za soba siłę, która nas poprze. Jeśli kolega miałby życzenie porozmawiać ze mną, mogę podać numer telefonu. 
Pozdrawiam 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, PSZCZÓLKA napisał:

Szanowny kolego,

Bardzo dobrze, że tworzy się taki pomysł aby złączyć te organizacje w jedną całość, bo taka jest nam potrzebna, 

Bardzo dziękuję za rzeczowe i obszerne przedstawienie sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy, gdyż wielu pszczelarzy nie ma świadomości jak ten rynek funkcjonuje. Myśląc o dyskusji, miałam na myśli właśnie poruszenie dużej społeczności pszczelarzy, tych prawdziwych a nie pseudo pszczelarzy, 
Pozdrawiam 

 

Szanowna Koleżanko. 

Zacytowałem powyżej kilka słów jakie  Koleżanka umieściła w swoim wpisie. Korespondują one całkowicie z ideą i zasadnością organizowania Federacji Związków  o jakiej  staram się tu pisać. Nie bez przyczyny , dzieje się to na forum Polanki, która powstała dokładnie 20 lat temu, właśnie z ludzi którzy nie byli zadowoleni z tego jak są reprezentowani przez swoje  "władze" związkowe  w organizacjach do których wcześniej należeli. Na naszej stronie głównej jest mapka pokazująca gdzie znajdują się miejsca zamieszkania naszych członków.  Są oni porozrzucani po całej Polsce, co świadczy o tym , że niezadowolenie i potrzeba utworzenia innej organizacji , to nie tylko sprawa jakiegoś jednego Związku, w jakimś jednym regionie a gdzie indziej problemów  nie ma i jest wszystko w porządku.  To że niezadowoleni są z różnych części kraju pokazuje, że to nie tylko jakiś lokalny zbieg okoliczności  powoduje niezadowolenie wśród członków miejscowej organizacji, ale że sprawa wynika z błędu systemu funkcjonowania tej Organizacji , która kiedyś była jedna i jedyna.  Kiedyś nie było  osobnej organizacji pszczelarzy zawodowych, nie było Polskiej Izby Miodu , nie było tzw." grup interesu" a dla przykładu , producenci sprzętu pszczelarskiego , zajmowali się właśnie produkcją, a nie tak jak teraz wszystkim co związane jest z tematem pszczelarstwa.  Robią ule, sprzęt , handlują miodem , matkami , odkładami , węzą, cukierkami , prezentami i Bóg jeden wie czym jeszcze, i w każdej z tych specjalności chcą uchodzić za potentatów , którzy mają jakieś mniemanie , że tylko to, co oni robią, jest najlepsze, i powinno jako takie być na rynku, a reszta najlepiej gdyby została zakazana.  Taka sytuacja zaistniała wtedy , kiedy zostały zapomniane wartości etyczne i moralne, które kiedyś cechowały środowisko pszczelarzy ,  Te wartości zostały obecnie zepchnięte na margines i czasem tylko wspomina się o nich jako historię , chcąc  aby inni uwierzyli , że są oni spadkobiercami tych coraz bardziej zapomnianych tradycji. I w tej skomplikowanej , bardzo trudnej rzeczywistości, próba zorganizowania czegoś innego , staje się zadaniem trudnym , narażonym cały czas na ataki ze strony tych, którym zmiany są nie na rękę. Dzięki temu że dysponują oni pokaźnymi środkami finansowymi , oraz potworzonymi dzięki temu układami , nie jest łatwo konkurować z nimi tylko na zasadzie zdrowego rozsądku i zasadom etyki czy moralności. Oni w imię własnych interesów są zdolni do wielu rzeczy o których kiedyś nikomu nawet się nie śniło. Codzienność przynosi tego przerażające przykłady. Propozycja rozmowy , telefonicznej czy innej , oczywiście jest ciekawa i godna zainteresowania, ale trzeba coś więcej. Trzeba wiedzieć jaką grupę Koleżanka reprezentuje?? Czy to jest jakaś organizacja która mogła by podjąć decyzję o zasileniu szeregów OFOP ??  A tak w ogóle, z jakiego terenu Pani się wywodzi.? Może jest tam jakaś organizacja która mogła by dołączyć do tej inicjatywy?  Skoro brała Pani udział w Konferencji w Pszczelej Woli, to myślę że znalazła się tam Pani, za sprawą jakiejś organizacji, ?  Jak sama nazwa mówi , OFOP nie ma możliwości , przynajmniej na obecnym etapie , zrzeszania pojedynczych pszczelarzy.  Jest to Federacja Organizacji i nie będzie ona posiadała  jakiegoś Zarządu, który by takie osoby zrzeszał. Pojedyncze osoby zainteresowane tą Organizacją powinny znaleźć jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania , Organizację pszczelarską której do Federacji jest w miarę blisko i w jej ramach wstąpić do jej struktur. Pisze Pani że , "myśląc o dyskusji..." to tu jest właśnie to miejsce gdzie można się takimi przemyśleniami podzielić. Być może , są jakieś interesujące zdania na ten temat. Być może podobne zdania już są znane? Można o tym pisać i pytać. Umieściłem powyżej dwa zdjęcia ze spotkania założycielskiego  które miało miejsce już pewien czas temu w Chełmie. Spotkali się tam wtedy przedstawiciele kilkunastu Związków z całego kraju , i w większości wszyscy oni  mieli ugruntowaną wiedzę , że taka organizacja powinna powstać i działać dla dobra prawdziwych pszczelarzy. Niestety , na ówczesny czas , zbyt wiele mieli jednak do powiedzenia ci szefowie Związków , którzy albo sami uwikłani w różne grupy interesów , albo jakimś sposobem przez kogoś odwiedzeni od tej inicjatywy, nie złożyli w KRS dokumentów potrzebnych, aby taka Federacja mogła zostać zarejestrowana. Nauczeni błędami które wtedy nie doprowadziły do powstania tej Federacji , dziś podejmowana jest kolejna próba, oby skuteczna. ale wynik ostateczny i tak zależny będzie od, wspólnego działania odpowiedniej grupy organizacji  którym zależy na tym aby Federacja powstała. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polanka po zjeździe. Za dwa tygodnie zjazd PZP. Organizacji w ciężkim kryzysie, wiele organizacji wystąpiło ze struktur PZP, władze prowadzają się po sądach, niewyjaśnione sprawy finansowe, afery itp. Na razie w mediach cisza, nikt nie próbuje zagospodarować przestrzeni programowej. Co będzie z miodem w Polsce, jaką wizję pszczelarstwa ma rząd, czyją własnością są owady - te z hodowli i te na wolności, kto ma odpowiadać przed wnukami za zapylanie środowiska. Jak ukształtuje się prawo pszczelarskie. Cisza przed burzą, czy jak zwykle ważne sprawy pszczelarzy zostaną załatwione w kuluarach i zamiecione pod dywan?. O władzę dusz w pszczelarstwie zawalczą jawnie lub w sposób zakamuflowany szczątkowe organizacje pszczelarzy, producenci sprzętu pszczelarskiego - potencjalni beneficjenci KPWP i innych fruktów obficie dawkowanych przez polityków czujących swą pszczelarską winę zaniedbania. Jest kilka ośrodków potencjalnej władzy. Przykładowo Klaster Organizacji Pszczelarskich, wspominana Federacja, PZP na glinianych nogach i z pustą kasą, Stowarzyszenie Pszczelarzy Zawodowych udające związek zawodowy, a nim nie będące, Polska Izba Miodu, producenci chemii rolniczej z PSOR, pojedynczy harcownicy z WZP/RZP (np Lublin). Duża grupa "uchodźców" z PZP (np Ślązacy, Kurpie, Krakusy, Opole, Warszawa, Toruń itd) nie mająca na razie lidera. Zapowiada się ciekawy marzec, ciekawe jak zostanie rozwiązany problem konsultacji społecznych z pszczelarzami, bo już dawno PZP nie reprezentuje stanowiska większości środowiska i nie powinien być jedynym partnerem do rozmów z rządem.  Coraz mocniej odzywają się oligarchowie pszczelarscy tak polscy jak i zagraniczni. Apiwładza leży - kto ją podniesie? Tadeusz Sabat? Prognozuję ciężki kilkuletni "pszczeli dołek", co zapowiadają masowe ogłoszenia: "sprzedam pasiekę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 9.03.2025 o 09:40, Karpacki napisał:

Szanowny/a/  Kolego/anko/. Nie wiem jak się zwracać , bo "pszczółka" to rodzaj żeński , a nie mam pewności czy mam do czynienia z panem czy panią. ?  Pierwsze pytanie które nasuwa się wobec powyższego wpisu to takie.  Ile jeszcze lat ma trwać na ten temat dyskusja , i uzasadnianie pojęcia zdecydowanych i skutecznych działań aby przeciwdziałać sytuacji w jakiej znajduje się środowisko pszczelarzy w Polsce?  Piszę celowo "pszczelarzy" , a nie środowisku pszczelarskiemu , aby przypomnieć po raz kolejny, że pszczelarze pozwolili sobie na to, że o ich sprawach decydują ludzie bezprawnie  podszywający się pod to miano wobec władz i ustawodawcy w tym kraju. Na skutek tej manipulacji , za pszczelarzy uważa się cała ilość , importerów, handlarzy i różnej maści kombinatorów , którzy przed władzą określają że to oni są reprezentatywną grupą polskich pszczelarzy i to co skutecznie przepychają jako , aktualny stan prawny wokół pszczelarstwa to dla jego dobra i rozwoju. Nic bardziej błędnego.  Mało tego. o tej sytuacji prawnej dowiadują się także kombinatorzy z innych krajów i z powodzeniem  zakładają firmy , szkodzące polskiemu pszczelarzowi  w naszym kraju, i skutecznie ,przy biernej postawie pszczelarzy, "kręcą swoje lody".  A jest to wszystko możliwe, bo środowisko  pszczelarzy, skutecznie skłócone i rozbite, nie ma siły sprawczej , aby podejmować skuteczne przeciwdziałania tej sytuacji.  I tak dzieje się od wielu lat .  Wszelkie inicjatywy aby coś zrobić , co powinno zmienić tę sytuację są skutecznie torpedowane , z reguły właśnie poprzez działania tych , którzy są winni powstałemu stanowi rzeczy.  Bo w gronie tych pszczelarzy którzy  ponoszą straty że właśnie tak to wygląda,  wielu jest takich , którzy właśnie tych handlarzy i kombinatorów, uważają za autorytety moralne i fachowe, i na dwóch łapkach lecą do nich , licząc że to oni podpowiedzą im, jak to powinno wyglądać?  Niedawno jeden z wiodących importerów miodu do Polski, zapytany przez spolegliwego wobec niego pszczelarza , co uważa on na temat prób powołania Federacji Związków , powiedział krótko. " Ta skłócona grupa naiwniaków , nie jest w stanie dojść w tej sprawie do porozumienia, i dlatego nie obawiam się  aby ich działania , mogły w jakikolwiek sposób zaszkodzić moim interesom".   A właściciel jednej z firm zagranicznych , handlujący produktami pszczelimi z wielu innych krajów w Polsce, gotów był by nawet zostać prezydentem PZP, aby w ten sposób zapobiegać wszelkim inicjatywom zagrażającym jego interesom w naszym kraju.   A tu co się dzieje ??   Kolejna tysiąc któraś propozycja rozpoczęcia rozmów i dyskusji. Dlatego powtarzam pytanie. Ile lat jeszcze chcecie dyskutować i przemawiać ??   Już od wielu lat trwa sytuacja która krzyczy , dość gadania i dyskutowania ! Czas na działanie i konkretne inicjatywy!.  Jaki sens ma kolejna fala dyskusji, która po raz któryś pokaże to co trwa już od wielu lat i co każdy pszczelarz dawno odczuwa na własnej skórze ???  Jest konkretna inicjatywa. Jest konkretne działanie. Jest w szczegółach opisana i wskazane rozwiązania organizacyjne , aby mogła się ona ziścić, potrzebne jest tylko wsparcie i dołączenia do inicjatywy.  Jeśli ktoś tego nie rozumie i nie chce tego poprzeć , to sam określa siebie czyje interesy są dla niego ważniejsze i będzie ich bronił?  Komu zależy na tym, aby nadal w nieskończoność trwała dyskusja która do niczego nie prowadzi ??  Diagnoza jest dawno postawiona, tylko trwa dyskusja czy podjąć leczenie czy nadal czekać na to co los nam przyniesie ??  A wiadomo że przyniesie  nam to o co usilnie zabiegają zainteresowani tym, aby nic się nie zmieniło. A więc ci, którym na rękę jest brak ograniczeń w imporcie,  brak norm na produkty pszczele, brak właściwego oznakowania produktów z importu wprowadzanych do handlu itd. itp.  Co dziwne. kolejny apel i inicjatywa ciągnięcia tego gadulstwa, wypływa przy okazji Konferencji w Pszczelej Woli. Czyżby to właśnie tam niektórzy dowiedzieli się dopiero o tych nagannych sprawach  nękających pszczelarzy w Polsce ??  Który z prelegentów  zwrócił na to uwagę słuchaczy ?? Czy wcześniej nie mieli oni tej wiedzy??? Oglądałem kilka zdjęć wykonanych  podczas tej imprezy. Nie znalazłem tam żadnych nowych twarzy.  Wręcz  przeciwnie,  znalazłem twarze osób, które jeszcze niedawno , wręczały wyróżnienia zarządowi jednej z większych firm handlującej miodem importowanym w Polsce.  Posiadamy zdjęcia z tej imprezy, uwieczniające ich wstydliwe postępowanie.  A przed pszczelarzami kreują się oni na tych którzy działają dla ich dobra.  To w interesie takich "działaczy" zależy na tym aby trwała bez końca dyskusja jaką proponuje nam między innymi "PSZCZÓŁKA" , bo jak długo będzie trwała dyskusją , tak długo nie będą podejmowane zdecydowane kroki działania  przeciw tej sytuacji.  Dawno minął czas gadania, i dawno trwa czas na konkretne działanie, i o to apeluję.

Pozdrawiam.

 

10 godzin temu, robinhuud napisał:

Polanka po zjeździe. Za dwa tygodnie zjazd PZP. Organizacji w ciężkim kryzysie, wiele organizacji wystąpiło ze struktur PZP, władze prowadzają się po sądach, niewyjaśnione sprawy finansowe, afery itp. Na razie w mediach cisza, nikt nie próbuje zagospodarować przestrzeni programowej. Co będzie z miodem w Polsce, jaką wizję pszczelarstwa ma rząd, czyją własnością są owady - te z hodowli i te na wolności, kto ma odpowiadać przed wnukami za zapylanie środowiska. Jak ukształtuje się prawo pszczelarskie. Cisza przed burzą, czy jak zwykle ważne sprawy pszczelarzy zostaną załatwione w kuluarach i zamiecione pod dywan?. O władzę dusz w pszczelarstwie zawalczą jawnie lub w sposób zakamuflowany szczątkowe organizacje pszczelarzy, producenci sprzętu pszczelarskiego - potencjalni beneficjenci KPWP i innych fruktów obficie dawkowanych przez polityków czujących swą pszczelarską winę zaniedbania. Jest kilka ośrodków potencjalnej władzy. Przykładowo Klaster Organizacji Pszczelarskich, wspominana Federacja, PZP na glinianych nogach i z pustą kasą, Stowarzyszenie Pszczelarzy Zawodowych udające związek zawodowy, a nim nie będące, Polska Izba Miodu, producenci chemii rolniczej z PSOR, pojedynczy harcownicy z WZP/RZP (np Lublin). Duża grupa "uchodźców" z PZP (np Ślązacy, Kurpie, Krakusy, Opole, Warszawa, Toruń itd) nie mająca na razie lidera. Zapowiada się ciekawy marzec, ciekawe jak zostanie rozwiązany problem konsultacji społecznych z pszczelarzami, bo już dawno PZP nie reprezentuje stanowiska większości środowiska i nie powinien być jedynym partnerem do rozmów z rządem.  Coraz mocniej odzywają się oligarchowie pszczelarscy tak polscy jak i zagraniczni. Apiwładza leży - kto ją podniesie? Tadeusz Sabat? Prognozuję ciężki kilkuletni "pszczeli dołek", co zapowiadają masowe ogłoszenia: "sprzedam pasiekę".

Szanowny kolego,

piszesz w swoim poście o konsultacjach społecznych z pszczelarzami i dobrze, bo takie są nam potrzebne. Trzeba dzisiaj, aby ogół pszczelarzy, tych prawdziwych, wziął w tym udział, więc najbardziej przystępną formą będzie internet, dlatego tą dyskusję trzeba także przenieść na inne fora społeczne np Facebook itp, tak aby jak najwięcej pszczelarzy mogło się wypowiedzieć na temat przyszłości polskiego pszczelarstwa. To od nas ma pochodzić pomyśl na przyszłe lata i jeżeli to zostanie wypracowane należy użyć organizacji pszczelarskich do wdrożenia tych planów i założeń. I nieważne jakie te organizacje są, jeśli podda im się dobry pomysł, będzie wtedy możliwość jego przeforsowania. W jedności siła!

pozdrawiam

11 godzin temu, Karpacki napisał:

Szanowna Koleżanko. 

Zacytowałem powyżej kilka słów jakie  Koleżanka umieściła w swoim wpisie. Korespondują one całkowicie z ideą i zasadnością organizowania Federacji Związków  o jakiej  staram się tu pisać. Nie bez przyczyny , dzieje się to na forum Polanki, która powstała dokładnie 20 lat temu, właśnie z ludzi którzy nie byli zadowoleni z tego jak są reprezentowani przez swoje  "władze" związkowe  w organizacjach do których wcześniej należeli. Na naszej stronie głównej jest mapka pokazująca gdzie znajdują się miejsca zamieszkania naszych członków.  Są oni porozrzucani po całej Polsce, co świadczy o tym , że niezadowolenie i potrzeba utworzenia innej organizacji , to nie tylko sprawa jakiegoś jednego Związku, w jakimś jednym regionie a gdzie indziej problemów  nie ma i jest wszystko w porządku.  To że niezadowoleni są z różnych części kraju pokazuje, że to nie tylko jakiś lokalny zbieg okoliczności  powoduje niezadowolenie wśród członków miejscowej organizacji, ale że sprawa wynika z błędu systemu funkcjonowania tej Organizacji , która kiedyś była jedna i jedyna.  Kiedyś nie było  osobnej organizacji pszczelarzy zawodowych, nie było Polskiej Izby Miodu , nie było tzw." grup interesu" a dla przykładu , producenci sprzętu pszczelarskiego , zajmowali się właśnie produkcją, a nie tak jak teraz wszystkim co związane jest z tematem pszczelarstwa.  Robią ule, sprzęt , handlują miodem , matkami , odkładami , węzą, cukierkami , prezentami i Bóg jeden wie czym jeszcze, i w każdej z tych specjalności chcą uchodzić za potentatów , którzy mają jakieś mniemanie , że tylko to, co oni robią, jest najlepsze, i powinno jako takie być na rynku, a reszta najlepiej gdyby została zakazana.  Taka sytuacja zaistniała wtedy , kiedy zostały zapomniane wartości etyczne i moralne, które kiedyś cechowały środowisko pszczelarzy ,  Te wartości zostały obecnie zepchnięte na margines i czasem tylko wspomina się o nich jako historię , chcąc  aby inni uwierzyli , że są oni spadkobiercami tych coraz bardziej zapomnianych tradycji. I w tej skomplikowanej , bardzo trudnej rzeczywistości, próba zorganizowania czegoś innego , staje się zadaniem trudnym , narażonym cały czas na ataki ze strony tych, którym zmiany są nie na rękę. Dzięki temu że dysponują oni pokaźnymi środkami finansowymi , oraz potworzonymi dzięki temu układami , nie jest łatwo konkurować z nimi tylko na zasadzie zdrowego rozsądku i zasadom etyki czy moralności. Oni w imię własnych interesów są zdolni do wielu rzeczy o których kiedyś nikomu nawet się nie śniło. Codzienność przynosi tego przerażające przykłady. Propozycja rozmowy , telefonicznej czy innej , oczywiście jest ciekawa i godna zainteresowania, ale trzeba coś więcej. Trzeba wiedzieć jaką grupę Koleżanka reprezentuje?? Czy to jest jakaś organizacja która mogła by podjąć decyzję o zasileniu szeregów OFOP ??  A tak w ogóle, z jakiego terenu Pani się wywodzi.? Może jest tam jakaś organizacja która mogła by dołączyć do tej inicjatywy?  Skoro brała Pani udział w Konferencji w Pszczelej Woli, to myślę że znalazła się tam Pani, za sprawą jakiejś organizacji, ?  Jak sama nazwa mówi , OFOP nie ma możliwości , przynajmniej na obecnym etapie , zrzeszania pojedynczych pszczelarzy.  Jest to Federacja Organizacji i nie będzie ona posiadała  jakiegoś Zarządu, który by takie osoby zrzeszał. Pojedyncze osoby zainteresowane tą Organizacją powinny znaleźć jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania , Organizację pszczelarską której do Federacji jest w miarę blisko i w jej ramach wstąpić do jej struktur. Pisze Pani że , "myśląc o dyskusji..." to tu jest właśnie to miejsce gdzie można się takimi przemyśleniami podzielić. Być może , są jakieś interesujące zdania na ten temat. Być może podobne zdania już są znane? Można o tym pisać i pytać. Umieściłem powyżej dwa zdjęcia ze spotkania założycielskiego  które miało miejsce już pewien czas temu w Chełmie. Spotkali się tam wtedy przedstawiciele kilkunastu Związków z całego kraju , i w większości wszyscy oni  mieli ugruntowaną wiedzę , że taka organizacja powinna powstać i działać dla dobra prawdziwych pszczelarzy. Niestety , na ówczesny czas , zbyt wiele mieli jednak do powiedzenia ci szefowie Związków , którzy albo sami uwikłani w różne grupy interesów , albo jakimś sposobem przez kogoś odwiedzeni od tej inicjatywy, nie złożyli w KRS dokumentów potrzebnych, aby taka Federacja mogła zostać zarejestrowana. Nauczeni błędami które wtedy nie doprowadziły do powstania tej Federacji , dziś podejmowana jest kolejna próba, oby skuteczna. ale wynik ostateczny i tak zależny będzie od, wspólnego działania odpowiedniej grupy organizacji  którym zależy na tym aby Federacja powstała. Pozdrawiam.

Szanowny kolego,

Racje masz w tym, że są nam potrzebne silne organizacje pszczelarskie, najlepiej aby to była jedna organizacja. Moją ideą jest aby wykorzystać potencjał ogółu pszczelarzy i włączyć to środowisko w ogólnopolską dyskusję o przyszłości pszczelarstwa polskiego. W jedności siła.

Ps.  nie należę do żadnej organizacji pszczelarskiej, ale droga jest mi idea i hasło “ Polska miodem płynąca” i takie pszczelarstwo chciałabym widzieć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, PSZCZÓLKA napisał:

 

Szanowny kolego,

Racje masz w tym, że są nam potrzebne silne organizacje pszczelarskie, najlepiej aby to była jedna organizacja. Moją ideą jest aby wykorzystać potencjał ogółu pszczelarzy i włączyć to środowisko w ogólnopolską dyskusję o przyszłości pszczelarstwa polskiego. W jedności siła.

Ps.  nie należę do żadnej organizacji pszczelarskiej, ale droga jest mi idea i hasło “ Polska miodem płynąca” i takie pszczelarstwo chciałabym widzieć. 

Szanowna Koleżanko.

Po pierwsze uwaga techniczna. Nie trzeba cytować w całości poprzednich wpisów, na które się odpowiada bo przynajmniej w moim przypadku, jest wielu takich , którzy mają mi za złe że moje wpisy często są dla nich za długie i można się znudzić czytając je. Obserwujący temat i tak drugi raz, czytać ich nie będą. 

Wiele wyjaśniło mi to co Pani napisała na trzech linijkach komentarza do mojego wpisu.  Z tego najwięcej, mówi oświadczenie że "nie należę do żadnej organizacji pszczelarskiej" ......  Nie pisze Pani czy w ogóle zamierza do którejś z nich przystąpić, ale jak widać poprzedzone to ma być chęcią poprawy sytuacji jaka , różna zresztą w różnych z nich jest, o czym nie wiadomo skąd czerpie Pani wiedzę??  O tym warto by wiedzieć, aby nie okazało się , że po aktywnej i wnikliwej dyskusji , zdecyduje Pani wstąpić np. do Polskiej Izby Miodu ??? Jak na razie  to , wyraża Pani dwukrotnie "Ideę" i "hasło".   Mamy tu na tym forum już użytkownika , który od kilkudziesięciu lat ,chce tu uchodzić za influencera, i podobnie jak Pani, do żadnej organizacji pszczelarskiej nie należy, i cały czas "obdarza nas tu "Ideami i hasłami". Nie wiadomo nawet co to za osoba, bo pisze jako osobnik męski, a nicka ma rodzaju żeńskiego. Być może to jakiś "gender"??? Otóż on podobnie, co chwilę wymyśla kolejne hasła pod którymi środowisko pszczelarskie powinno iść w "świetlaną przyszłość" , byle tylko czasem nie on /ona/ miał fizycznie się do tego przyczynić, no bo niby jak?? Przecież on /ona/ nigdzie nie należy ??? Proszę mi wybaczyć , ale wobec niejasności o której wyżej wspomniałem, można mniemać że mogli byście utworzyć jakiś związek partnerski, w celu realizowania swoich idei i haseł , tylko bez własnego w nie zaangażowania.  Piękne z brzmienia hasło takie jak "w jedności siła"  w organizacji nazywanej PZP, jest już stare, wyświechtane, i niestety mocno skompromitowane.  Już we wczesnych latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, na szefa tego Związku została wybrana osoba , która to hasło miała cały czas na ustach. Tym hasłem zaczynał i kończył prawie każde swoje wystąpienie , w których było wiele patosu i wzniosłych haseł. Ale to właśnie za jego kadencji, pierwszy raz w historii tego Związku  wyrzucono z jego szeregów sześć organizacji szczebla wojewódzkiego.  I  później jeszcze kilka takich decyzji zostało podjętych, z których każda kończyła się "hasłem" , "obyśmy jednością byli".  Tutaj realizacja tego hasła nie jest łatwa , gdyż niestety ale ludzie którzy wtedy to firmowali i sankcjonowali, do tej pory zajmują jeszcze wiodące funkcje w tej organizacji i uważają się za kryształowo czystych.  Między innymi ten który też ma pseudo " Pszczółka". 

Znacznie łatwiej , a właściwie aktualne jest realizowane  Pani hasło, "Polska miodem płynąca" .  Ja w pszczelarstwie funkcjonuję już 65 lat i nie pamiętam sytuacji, aby kiedyś bardziej jak obecnie, Polska była krajem bardziej " miodem płynąca"  Jeżeli takie hasło przyświeca także importerom, handlarzom i różnej maści kombinatorom, to trzeba przyznać , skutecznie  to hasło zrealizowali.  Jednak niewiele ma to wspólnego z dobrem pszczelarstwa jako gałęzi rolnictwa i to takiej , która oprócz zaopatrzenia kraju w miód , spełnia także inne ważne role dla gospodarki , zwłaszcza żywnościowej w przyrodzie.. Mamy tu przykład jak daleko czasem jest, od zdawało by się dobrego hasła do prawdziwej rzeczywistości która już taka piękna i wzniosła nie jest.

Nie chciał bym aby to co piszę sprawiło wrażenie że chcę Panią zniechęcić do dyskusji którą zresztą Pani wywołała. Aby jednak prowadzić konstruktywną dyskusję, należy poznać punkt widzenia tego z kim się dyskutuje , gdyż tylko wtedy jest szansa dojścia do wspólnego stanowiska.  O Pani jak dotąd , wiemy tylko tyle, że nie należy do żadnej Organizacji i posiada kilka sensownych i logicznych haseł co do tego, jak w przyszłości ma pszczelarstwo w Polsce wyglądać.  Trochę przypomina mi to mnie samego , kiedy byłem młodym pszczelarzem, i naładowany wiedzą , głównie ze starej literatury wydawało mi się, że do naszych spodziewanych efektów powinniśmy dochodzić drogą uczciwości i etyką, przekazaną nam zresztą właśnie poprzez literaturę , i to nie powinno podlegać dyskusji a być uznawane jako kanon. Różnica między nami polega tylko w tym , że ja już w 1960 roku byłem członkiem  Polskiego Związku Pszczelarskiego , jedynego Związku który w tym czasie funkcjonował. Pełniłem w nim szereg różnych funkcji których nie będę tutaj wymieniał, ale zawsze byłem wśród tych którym na sercu leżało dobro pszczelarstwa i tych którzy się nim zajmują.  Ta idea w pewnym czasie się jednak zdewaluowała. To z tego środowiska wyrośli niektórzy działacze dla których przestały się liczyć normy etyczne i moralne.  Zaczęli głosić zasady które nie miały już nic wspólnego z tymi normami, ale które miały służyć przede wszystkim ich własnym interesom , za wszelką cenę i każdymi metodami. Wielu z nich zajęło miejsca , z których mogą cały czas kontrolować sytuację w tej dziedzinie i skutecznie przeciwdziałać ewentualnym zmianom , które mogły by zagrozić ich interesom. A nam została możliwość dyskusji i świadomość że i tak nic z tego nie wyniknie , jeżeli do realizacji tego co uważamy za słuszne  nie powstanie silna i zgodna grupa, z którą musiały by się liczyć władze ustawodawcze.  Pozdrawiam. 

Ps. Mogę jeszcze tylko przeprosić tych, których naraziłem swoim wpisem na utratę pewnej ilości czasu  na jego czytanie.    Są tacy którzy nie piszą nic, nie dlatego, że nie mają wiedzy ale dlatego, aby czasem kogoś nie urazić, a z którego stołu może im , jakaś okruszynka kiedyś spadnie. Kilka dni temu, na jednym ze spotkań pszczelarskich zapytałem czy ktoś chciał by się zapoznać z tym , jak został w ubiegłym roku rozdysponowany tzw. "fundusz rzepakowy". / 2,5 mln. zł/.  Nie było chętnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego,

Nie zamierzam tworzyć żadnej nowej organizacji pszczelarskiej, wystarczy że jest ich w kraju około stu, Natomiast interesuje mnie odpowiedź na pytanie: czy leży nam na sercu dobro polskiego pszczelarstwa i jego rozwój?  
I czy ten kraj- Polska, będzie znaczącym producentem miodu, a do tego abyśmy mogli utwierdzić naszą pozycję na rynku. Owszem są potrzebne organizacje, ale przede wszystkim potrzebna jest sama postawa środowiska pszczelarskiego, w sensie producentów miodu. I tu nie ma znaczenia czy ktoś należy do jakiejś organizacji pszczelarskiej czy też nie należy, pytanie jest jedno: czy robimy coś wspólnie czy też będziemy się licytować. Jeśli w rozmowach między pszczelarzami słyszy się że nasza pozycja na rynku jest zagrożona z powodu importu, to trzeba ten głos usłyszeć i coś z tym zrobić. W przeciwnym razie wyrugują nas z tego rynku. I na polskich stołach owszem będzie stać miód ale nie polski. 
 

Ps. Uważam że nasza dyskusję należy przenieść na inne portale internetowe. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koleżanki i koledzy pszczelarze,

Nasuwa się dzisiaj jeszcze pytanie, czy jest wiara w to, że mogą nastąpić jakieś zmiany, które poprawią czy też ustabilizują naszą sytuację? czy jesteśmy zdolni podjąć działania dla naszego wspólnego dobra, czyli dla dobra naszej pszczelej rodziny? Wielu jest takich spośród nas, którzy widzą zagrożenia , które na nas spływają, niestety jednak mało jest takich, którzy chcieliby podjąć wysiłek, dla polepszenia naszego statusu. Przytoczę tutaj przykład z innej branży, chociaż też rolnej. Był taki czas że Polska zajmowała piąte miejsce w świecie pod względem hodowli trzody chlewnej. I cóż się stało ? Już nie jest, rynek został oddany na rzecz między innymi Duńczyków. A teraz powróćmy do pszczelarstwa, doszliśmy do sytuacji gdzie nasze pszczelarstwo osiągnęło bardzo wysoką pozycję, produkty polskie są znane na rynkach światowych . Nasze pasieki rozwinęły się. Wyglada na to, że wielu z nas myśli że "jakoś to będzie ". Może przyjdzie ktoś,  kto za nas rozwiąże wszystkie problemy. Otóż nie. Jeśli myślimy o tym, aby dobrze funkcjonować na tym rynku, sami musimy o niego zadbać. Więc spróbujmy stworzyć coś, co będzie nasz wyróżniać , co będzie wizytówką polskiego pszczelarstwa. I na tym zakończę, oczekując od kolegów i koleżanek , że też wypowiedzą się na temat problemów naszego pszczelarstwa.

Nie czekajmy na kogoś, że to on przyjdzie i załatwi za nas sprawy. Od nas ma wypłynąć pomysł jak rozwiązać zaistniałe problemy.

Sa pszczoły , jest siła, będzie miód, będą korzyści.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Augustyn1 napisał:

 Wielu jest takich spośród nas, którzy widzą zagrożenia , które na nas spływają, niestety jednak mało jest takich, którzy chcieliby podjąć wysiłek, dla polepszenia naszego statusu. . Może przyjdzie ktoś,  kto za nas rozwiąże wszystkie problemy.. Więc spróbujmy stworzyć coś, co będzie nasz wyróżniać , I na tym zakończę,

Nie czekajmy na kogoś, że to on przyjdzie i załatwi za nas sprawy. Od nas ma wypłynąć pomysł jak rozwiązać zaistniałe problemy.

 

 

 

W dniu 11.03.2025 o 22:41, PSZCZÓLKA napisał:

Szanowny kolego,

Nie zamierzam tworzyć żadnej nowej organizacji pszczelarskiej, wystarczy że jest ich w kraju około stu,  
 I tu nie ma znaczenia czy ktoś należy do jakiejś organizacji pszczelarskiej czy też nie należy, pytanie jest jedno: czy robimy coś wspólnie czy też będziemy się licytować. Jeśli w rozmowach między pszczelarzami słyszy się że nasza pozycja na rynku jest zagrożona z powodu importu, to trzeba ten głos usłyszeć i coś z tym zrobi 
Ps. Uważam że nasza dyskusję należy przenieść na inne portale internetowe.. 
 

Szanowni Państwo. Specjalnie zacytowałem tu fragmenty wypowiedzi dwoje państwa , gdyż jak widać tworzycie jakiś tandem który przyjął sobie za punkt honoru, rozwinąć na tym forum dyskusję na temat jak zaradzić na problemy z którymi boryka się obecnie pszczelarstwo polskie.  Można by się zapytać , gdzie państwo byli dotąd ???   Jaka zaistniała "eureka" ,że was do tego zmobilizowała ?  Przyszliście tu , z dużą ilością haseł, idei, uwag co do aktualnej sytuacji itd.  I co zastaliście ??  Informujemy was, że problemy o których chcecie dyskutować, są nam od dawna znane. Więcej . Od dawna staramy się im zaradzić w sposób jakie jest to możliwe w ciągle trwającej sytuacji, zróżnicowanego środowiska pszczelarskiego.   Pisze pan Podpisujący się "Augustyn 1", "spróbujmy stworzyć coś co będzie nas wyróżniać"   Czy nie zauważył Pan że właśnie coś takiego jest zaproponowane ???  Czy propozycja stworzenia federacji to idea czy hasło ??? To konkretne działanie "grupy inicjatywnej " i wielu organizacji , które już do tej grupy przystąpiły i liczą łącznie kilkanaście tysięcy ludzi . Wasze zachowanie podobne jest do zachowania ludzi którzy przyszli na dworzec kolejowy i proszą zawiadowcę stacji aby spowodował podstawienie pociągu w interesujących ich kierunku.  Zawiadowca informuje ich , że taki właśnie pociąg stoi już na konkretnym peronie i wystarczy do niego wsiąść, aby pojechać w tym właśnie kierunku.  Oni jednak dalej żądają , aby pociąg taki został podstawiony ale "z ich inicjatywy " a nie kogoś kto już o to prosił wcześniej" . Tak właśnie wygląda wasza obecność na tym forum i propozycja rozpoczęcia dyskusji "gdzie i jak jechać" ??  https://wzp-krakow.pl/ogolnopolska-federacja-organizacji-pszczelarskich/  Jeszcze raz wklejam link do informacji , "gdzie stoi ten podstawiony pociąg, i dokąd chce jechać?".  A czemu on ma jechać i po co, zostało już setki razy przedyskutowane i uzasadnione.  Jeżeli wam to nie odpowiada, to możecie podać własne propozycje , ale nie  takie czy ten pociąg ma ruszać, tylko może macie do zaproponowania inny środek transportu. Może szybszy i wygodniejszy ?   I na pewno nie taki jak pisze pani "Pszczółka". "Nie zamierzam tworzyć żadnej nowej organizacji pszczelarskiej"  My też nie chcemy tworzyć "nowej" . Do federacji przystępują organizacje już istniejące, które grupują się tylko w celu zorganizowania wspólnej  reprezentacji w konkretnych sprawach jakie są do załatwienia.  Jeżeli ktoś uważa że te problemy o których mówi się że nie rozwiązane zagrażają polskiemu pszczelarstwu, może rozwiązać  grupka kilku niezrzeszonych w żadnym Związku osób , to życzę im powodzenia.  To był by rzeczywiście super majstersztyk.  To jak, wysyłać na wojnę pojedynczego  żołnierza, który chyba tupnięciem grubo podkutym butem miał by spowodować ucieczkę przeciwnika.  Nie wyszukujcie już kolejnych haseł i idei. Jest takie przysłowie że "dobrymi radami  piekło jest wybrukowane"  tego mamy już dość. Teraz jest czas na działanie i jest propozycja, jak należy do tematu podejść. Jak komuś ona pasuje , niech do niej przystępuje i ją popiera, jak nie to niech przedstawi własną.  Ale dajcie już sobie spokój z tymi uzasadnieniami z powodu których została ona podjęta. Cokolwiek by tu jeszcze zostało napisane.? Zwłaszcza w dziedzinie haseł i apeli, nas już bardziej przekonywać nie trzeba. Haseł znamy dość. Jednym z nich zakończę. Koniec dyskusji. czas na działanie.  Pozdrawiam.

Ps. Apelują państwo o rozpowszechnienie waszego apelu na inne portale internetowe. Nic nie stoi na przeszkodzie aby państwo to zrobili , tak jak zrobiliście to na naszym forum. Będziemy wam za to wdzięczni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego,

Dobrze, kończmy dyskusję, przystąpmy do działania. W ubiegłym roku 2024, wczesną wiosną przetoczyła się przez Polskę fala protestów rolniczych. W akcji protestacyjnej brali też udział nieliczni pszczelarze. Zadam wiec teraz pytanie, czy którakolwiek organizacja pszczelarska wyraziła wdzięczność tym ludziom za ich trud, za to że może nawet dostali pałą lub gazem za te protesty? czy któraś z organizacji powiedziała tym ludziom zwykł "dziękuję", że chcieli wyjść na ulice i pokazać, że istnieje problem związany z nadmiernym importem miodu? czy któraś z organizacji wyraziła swoje poparcie dla tych, którzy byli lub nie byli członkami organizacji pszczelarskich, ale wyruszyli z hasłami w obronie polskiego pszczelarstwa? Który ze związków czy organizacji wyszedł na ulice? Nie neguje potrzeby istnienia Federacji, ale bez poparcia zwykłych "szarych" pszczelarzy, żadna organizacja nie jest w stanie nic zrobić. Konieczne jest przebudzenie tej społeczności, by mogły powstać konkretne pomysły i rozwiązania. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisze Pan o rolniczych protestach wiosną 2024, czy ta sprawa była tematem, który poruszano na konferencji w Pszczelej Woli? Na naszym forum sprawa protestów była omawiana w tym wątku:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Augustyn1 napisał:

Szanowny kolego,

Dobrze, kończmy dyskusję, przystąpmy do działania. W ubiegłym roku 2024, wczesną wiosną przetoczyła się przez Polskę fala protestów rolniczych.

Szanowny kolego.   I to ma być to działanie do którego proponuje kolega przystąpić ???   To tak na poważnie, czy jaja sobie kolega robi ???  Swoją drogą ciekawe czy to rzeczywiście  Konferencja w Pszczelej Woli zainspirowała kolegę i Panią "Pszczółkę " do takiej tematyki działań ??   Coś tu nie jest w porządku, bo przeglądnąłem  tematykę tego spotkania i nie znalazłem tam miejsca w którym ten temat był by omawiany.  Ale za to znalazłem zdjęcie  tym razem nie pani Pszczółki, tylko  TW "Pszczółka" o którym wspominaliśmy już w tym wątku. Nie znalazłem go na liście prelegentów, można więc się domyślać że także tam , uprawiał swoją kampanię wyborczą , bo na wspomnianym zdjęciu żarliwie przemawia do słuchaczy , nie wiadomo tylko na jaki temat? . Czy tłumaczył się z tego czego nie zrobił pomimo że obiecał, czy znów obiecał coś czego nie zrobi. Wcale mnie nie dziwi , że zainspirował do "działania " ludzi , którzy nie należą do żadnej organizacji , a chcą naprawiać te które już od wielu lat działają.  Pozdrawiam

20250221_111437 (1).jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do zjazdu PZP pozostało kilka dni. Panuje programowa medialna cisza. Czy uległa poczęciu Polska Federacja Organizacji Pszczelarskich? Nic pewnego. Do władzy rwie się Klaster Organizacji Pszczelarskich, ktory zbuntował się wewnątrz PZP i jego członkowie mówią, że na zjeździe się nie pokażą. Wyglądało by na to, że wierni Tadeuszowi Sabatowi członkowie PZP powinni buntowników wzywających do niepłacenia składek wydalić z organizacji. Czy tak będzie? Po Polsce krąży hipoteza, że za Klastrem stroi jeden z polskich oligarchów pszczelarskich, przymierzający się do sterowania pszczelarstwem z drugiego fotela bryczki przy pomocy długich lejc. Czy PZP przetrzyma ten zjazd? Członkowie władz ciągają się po sądach licząc brakującą kasę. Kompletny brak autorytetów organizacyjnych i moralnych. Z drugiej strony do walki o polskie pszczelarskie dusze próbował włączyć się oligarcha ukraiński działający na polskim rynku - Jewhen Kyryłko z Mr. PolBee. Myślę, myślę - na kogo zagłosowalbym będąc delegatem. Bryndza. Kompletny brak konstruktywnych ludzi. Wydaje mi się, że ponownie wygra wybory kandydujący któryś już raz Tadeusz Sabat. Jego osoba pozwala w tych niewyraźnych okolicznościach uwiarygodnić hipotezę najmniejszego zła wobec zagrożeń oligarchicznych. Nie dobra, a najmniejszego zła. W pszczelarstwie nic się nie zmieni, zanurkujemy jeszcze głębiej w pszczelarski dołek.  Konieczne gruntowne wietrzenie organizacji.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...