GEMBARA.PL 2 Zgłoś GEMBARA.PL 2 Napisano 6 Stycznia Czeremcha Amerykańska nie jest drzewem dla pszczelarzy. W mojej okolicy rosną tysiące drzewek czeremchy. Kwitną pięknie, ale pszczoły tego nie widzą. Rosną w każdym dostępnym miejscu, duże przyrosty. Rozsiewają ją ptaki i zwierzęta. Wschody błyskawiczne. Owoce w zależności od miejsca, smaczne lub niejadalne, soczyste jak wiślanki lub suche i i drobne. Sok silnie barwiący, znajomy zatruł się nalewką (w pestce duża ilość kwasu pruskiego). Po ścięciu mocno odbija. Można zwalczyć jedynie opryskiem Randapem 1:1 na młode pędy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Stycznia Czeremcha amerykańska to u nas gatunek inwazyjny. W literaturze bardzo słabo jest opisana sprawa zapylania jej. Trafiłem na uwagi, że w Ameryce jest atakowana przez motyle nocne, których gąsiennice potrafią obgryźć jej liście do zera. Być może jest zapylana również przez ćmy, których z nią nie sprowadzono. Jeżeli tak, to nektaruje nocą i nie będziemy mieli miodu pszczelago nektarowego z tej czeremchy. Podobnie jak nie mamy z wiesiołka, tytoniu, lilii wodnej czy konwalii i wielu innych roślin "nocnych" pod wzgledem seksualnym. Ten temat jest w pszczelarstwie wstydliwie przemilczany, szczegolnie podczas namawiania rolników do nocnych oprysków masowo trujących wszystkie owady, które to opryski robione po ciemku podobno nas rozgrzeszają. By zrozumieć jak ważne dla środowiska są nocne zapylacze polecam nocną wycieczkę do lasu w maju bez kataru. https://stacjaogrod.pl/ciekawostki/kwiaty-ktore-kwitna-i-pachna-noca/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach