Stowarzyszenie zwykłe jako pomysł na koło terenowe Polanki

[robinhuud 274]

Co o tym sadzicie?

https://poradnik.ngo.pl/stowarzyszenie-zwykle

 

[Borden 20]

Założenie takich Stowarzyszeń ma sens w przypadku gdy grupa członków danej organizacji uzna, że  władze nie robią nic poza zbieraniem składek. Cyt. "Stowarzyszenie zwykłe ze względu na prowadzoną działalność, składki członkowskie, dotacje itp. może posiadać konto bankowe. Warto pamiętać, że po założeniu rachunku bankowego stowarzyszenie zwykłe ma obowiązek zgłosić numer rachunku do urzędu skarbowego wypełniając NIP-2 jako zgłoszenie aktualizacyjne." To tak niewiele, a takie "straszne" dla wielu.

[Piotr_S 205]

Założenie takich Stowarzyszeń ma sens w przypadku gdy grupa członków danej organizacji uzna, że działając lokalnie i bezpośrednio może wzmocnić realizację celów swojej organizacji. Gdyby władze organizacji nie robiły nic poza zbieraniem składek, dobrą rekomendacją byłoby założenie własnego stowarzyszenia bez jakiegokolwiek kontekstu organizacji nadrzędnej.

[robinhuud 274]

W Polance i SPZ mamy strukturę parterową, w PZP - kilkupiętrową. W PZP koła pszczelarzy działają na podstawie ustawy Jaruzelskiego o rolniczych organizacjach branżowych - wg tej samej formuły prawnej jak koła gospodyń wiejskich. Nie są zarejestrowane w sądzie, nie mają osobowości prawnej. Są zrzeszone w WZP/RZP, dalej w PZP i jeszcze dalej w strukturach Serafinowego KZRKiOR. Pomyślałem sobie, że może coś pośredniego by się sprawdziło. Polanka w dzisiejszej formule wyczerpała wg mnie możliwości wzrostu szeregów. Dlatego kombinuję...

[Piotr_S 205]

56 minut temu, robinhuud napisał:

Polanka w dzisiejszej formule wyczerpała wg mnie możliwości wzrostu szeregów.

O ile Polanka w dzisiejszej formule dąży do wzrostu szeregów... Szczerze życzę powodzenia, bo to jest też moja wizja aktywizacji.

[lech 76]

Ale w jakim celu dążyć do utworzenia nowych organizacji pszczelarskich czy tez powiększeniu ilości członków istniejących już organizacji?. Już dawno słychać  o przepszczeleniu i problemami z zbytem miodu. Przecież wszystkie te działania to "strzelanie sobie w stopę".

[robinhuud 274]

17 godzin temu, lech napisał:

Ale w jakim celu dążyć do utworzenia nowych organizacji pszczelarskich czy tez powiększeniu ilości członków istniejących już organizacji?. Już dawno słychać  o przepszczeleniu i problemami z zbytem miodu. Przecież wszystkie te działania to "strzelanie sobie w stopę".

Czyli co? Odpszczelenie i odpszczelarzenie krajobrazu ojczystego? Według mnie pszczelarstwo polskie czeka rewolucja. Wielu pszczelarzy straciło wiarę w sens dotychczasowych organizacji. Całe południe Polski jest już poza PZP. Polanka jest przepszczelarzona i traci sterowność, zawodowych czeka rewolucja wobec konieczności zdeklarowania ich stosunku do importerów miodu i wosku. Podobnie PZP musi określić swój stosunek do swych członków będących jednocześnie w Polskiej Izbie Miodu (konflikt interesów). Chaos polityczny, zalanie rynku krajowego tanim miodem i woskiem nieznanego pochodzenia doprowadzi do ruchów oddolnych w całym pszczelarstwie. Wymiera pszczelarski wyż demograficzny lat 50-tych, a następców specjalnie nie widać. Niewielu dziś łączy swą przyszłość z pszczelarstwem. Pszczelarzy będzie mniej i mniej się będą musieli z nimi liczyć politycy.  Pszczelarstwo w najbliższych latach przeorganizuje się nie tylko w Polsce. Pszczelarze bedą szukać możliwości wpływu na stanowienie bardzo dziś szczerbatego prawa pszczelarskiego poprzez swe władze posiadające skuteczność, a nie udające nią i zajmujące się zastępczymi pierdołami i okradaniem samych pszczelarzy. Dotychczasowe formuły sterowania pszczelarstwem wyczerpały się. Trzeba szukać czegoś nowego, bo dzisiejsze organizacje mają coraz mniej do zaoferowania pszczelarzowi. Bez kół terenowych nie da rady powiększyć Polanki kilkakrotnie, dlatego szukam realnej na to szansy.

[Borden 20]

W dniu 10.07.2024 o 19:27, lech napisał:

Ale w jakim celu dążyć do utworzenia nowych organizacji pszczelarskich czy tez powiększeniu ilości członków istniejących już organizacji?. Już dawno słychać  o przepszczeleniu i problemami z zbytem miodu. Przecież wszystkie te działania to "strzelanie sobie w stopę".

"A po co? I tak się nie uda", albo : " Niech coś zrobią młodzi. Ja już za stary jestem". To hasła obecnych  pszczelarzy. Zauważyć należy, że we władzach  obecnego PZP są  same "stare dzia..". Ale potrafią wykorzystać nieudolność, lenistwo i brak jakiejkolwiek chęci do działania tzw. pszczelarzy.  Dlatego jest jak jest i nie sadzę aby coś się zmieniło.  Wracając do Haseł PRL przy których niech pozostaną niereformowalni: " Program PZP programem pszczelarzy " / ironizując /

[gida 1]

Ale nie dziw się. Z czasem ludziom się po prostu nie chce, a tym bardziej, kiedy widzą, jakie jest podejście młodych. 

Tutaj to jest poruszone - https://minkycm.pl/co-odpisac-na-co-tam-pomysly-na-odpowiedzi/

[jokaz 100]

Temat klubów i stowarzyszeń zwykłych w SPP Polanca był wałkowany przez kilka dobrych lat. I na aktywnej Połance, jak i na forum zewnetrznym Jako, że mam w tym doświadczenie i wiedzę, proponuję odpuścić temat. Nie warto wystawiać się na krytykę a taka bardzo tu na forum była. Nie widzę sensu, spowiadać się ze swoich działań, aktywności i porażek. 

[Piotr_S 205]

6 godzin temu, jokaz napisał:

Nie warto wystawiać się na krytykę a taka bardzo tu na forum była

Oj była a kolega, który uwalił ostatecznie całą inicjatywę jest chyba ze swej roli zadowolony, więc w przypadku powtórki on pewnie też wróci. Prawda jest taka, że łatwo tu zagrać na emocjach i nieporównanie łatwiej jest coś zniszczyć niż zbudować. Nie powiem, że nie warto, napisałem, że życzę sukcesu ale jednak jestem pesymistą.