Skocz do zawartości
maniek_mb

Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków SPP Polanka 12.11.2022

Rekomendowane odpowiedzi

cyt."Dzień dobry, Szanowni Państwo, Liczba członków Polanki przekroczyła 1500 osób. NIestety moce przerobowe członków Zarządu są ograniczone, a każdy z Nas wykonuje swoją pracę społecznie. Dlatego chcąc ograniczyć nabór nowych członków do Stowarzyszenia jako Zarząd postanowiliśmy zwołać Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia na dzień 12 listopada 2022 r. w celu podniesienia wysokości  Wpisowego. Obecne świadczenie w wysokości 50 zł nie było waloryzowane od 2005r. Mamy świadomość, że znajdujemy się w trudnych czasach ale mając na względzie dobro i jakość obsługi członków Stowarzyszenia proponujemy aby każdy NOWY CZŁONEK wpłacał 500 zł Wpisowego.Zapraszam Państwa na Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków SPP Polanka, które odbędzie się w dniu 12 listopada w Gdańsku, w Hotelu Sadowa ul. Łąkowa 60 o godzinie 16:00 I termin, godzina 17:00 II termin.

-- Łącząc wyrazy szacunku
Marcin A. Kruszewski"

W dniu 27.10.2022 otrzymaliśmy na e-maile informacje o NWZ członków SPP Polanka.

W zeszłym roku przed Walnym jak i w trakcie Walnego podana była informacja że w SPP Polanka zrzesza ok 1600 członków. Złożone zostały propozycje odnośnie powołania jednostek terenowych (które docelowo miały też w pracach odciążyć centrale SPP Polanka) została także przedstawiona propozycja zwiększenia ilości członków Zarządu by więcej osób mogło wesprzeć Zarząd w działaniu za rzecz Stowarzyszenia. Wszystkie te propozycje zostały odrzucone. Twierdzono że Nowy Zarząd poradzi sobie w obecnym składzie. Co takie wydarzyło się przez niecały rok od funkcjonowania Nowego Zarządu, nagle podejmuje się propozycje zwiększenia wysokości składki wpisowego do 500 zł. Z tego co zauważyłem to większość pszczelarzy zrzeszonych w SPP Polanka to mali pszczelarze i przy wyborze SPP Polanka kierowali się innymi pobudkami niż sprawy finansowe. Teraz taka bariera będzie nie do przyjęcia dla kandydatów. No ale co ja mogę wiedzieć o funkcjonowaniu stowarzyszenia. Ze smutkiem muszę przyznać że niewiele. Oficjalne kanały informacji strona, forum, e-mail praktycznie nie istnieją ograniczają się do znikomych wpisów odnośnie KPWP. Nie ma żadnych informacji czym się aktualnie zajmuje Zarząd a tym bardziej że są jakieś problemy z funkcjonowaniem. Bardzo proszę nie odbierać mojego wpisu jako krytykę. Wpis ma na celu zaininicjowanie dyskusji  na forum odnośnie wszystkich za i przeciw odnośnie zaproponowanej zmiany wysokości składki wpisowej.

Pozdrawiam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ci odpowiem, cytatem z maila który otrzymałem, „W rozmowach z członkami zarządów różnych kół i organizacji pszczelarskich spotkałem się wiele razy z informacją, że "U nich" wszystkich pyskaczy i roszczeniowców w zakresie dopłat i refundacji skierowuje się do Polanki, bo tam każdy dostanie to, czego nie dostał w dotychczasowym kole.  Podobno to bardzo często rozwiązywało problem trudnych dla zarządu pszczelarzy. Proponuję obok podniesienia wpisowaego o 1000% przeanalizować mozliwośc podniesienia "elitarności" Polanki poprzez wprowadzenie obowiązku posiadania przez kandydatów jednego, lub dwóch pszczelarzy wprowadzających - opiniujących kandydata na piśmie. Myślę, że wtedy można by ograniczyć tak radykalny wzrost wpisowego i spodziewane, nieuniknione narzekanie malkontentów.”

Wydaje mi się, ze zaprosiłem we wcześniejszym wpisie do współpracy, zero odzewu. Oprócz 1 osoby. Rosnąca postawa roszczeniowa, takie są efekty. Jeżeli nie pasuje Ci obecne funkcjonowanie zarządu, dlaczego nie zgłosiłeś się na kandydata do SPOŁECZNEJ pracy ?

Kolejna kwestia, szukałem osoby do poprowadzenia projektów, tez nie było chętnych. 
Opisze sytuacje jaką miał Marcin Wiśniewski, dzwoniący do niego kandydat na członka Polanki zapytał go dlaczego nie odebrał jeszcze z poczty listu z deklaracja? Odpowiedział mu ze czeka za się kilka listów zbierze, żeby codziennie nie latać na pocztę. Kandydat mu odpowiedział:” zgodziłeś się za psa to szczekaj” . Czy naprawdę zależy nam na takich osobach ? 
Ja do stanowiska nie jestem przyspawany, jeśli znajdzie się ktoś i powie: zrobie to lepiej - odpowiem proszę bardzo. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś był ciekawy, i zastanawiał się jak wyglada i ile czasu zajmuje prowadzenie projektów, to powiem ze zajmuje masę czasu, który szczerze wolałbym poświecić na prowadzenie pasieki, bo jest to praca w szczycie sezonu. Mało tego, proszę sobie wyobrazić ilość telefonów: jednego dnia dochodzi do 30, ale zawsze staram się odebrać, wytłumaczyć. Przykro mi ale Twój wpis Mariusz odbieram jak atak. Wszyscy wiedza ze naprawdę telefon staram się odbierać, wiec skoro nie wiesz czym zajmuje się zarząd, to bardzo mi przykro, bo wystarczy zadzwonić i zapytać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że organizacje pszczelarskie staną niedługo przed poważnym problemem. Jeżeli dopłaty i refundacje przejmie ARiMR internetowo (bez pośrednictwa tych organizacji) to powstanie pytanie: po co roszczeniowemu pszczelarzowi organizacja. Te organizacje, które oprócz obslugi KPWP nie miały dużo więcej do zaoferowania przejdą poważny kryzys. Warto o tym podyskutować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, robinhuud napisał:

Jeżeli dopłaty i refundacje przejmie ARiMR internetowo (bez pośrednictwa tych organizacji) to powstanie pytanie: po co roszczeniowemu pszczelarzowi organizacja. 

Szanowni Koledzy. Temat ten powraca jak bumerang. Dla tych, którym mój punkt widzenia nie zawsze się podoba , przypomnę, że moja pierwsza legitymacja związkowa  posiada datę 1961 rok.  Od tego czasu , wielokrotnie już nadciągały "czarne chmury" nad Związkami.  Kiedyś była to rezygnacja z przydziału cukru, teraz programy "pomocowe" i różne zawirowania  dotyczące kiedyś subwencjonowania Związku itd. itp. I zawsze kiedy coś takiego nadciągało, byli tacy którzy wróżyli upadek organizacji  lub inne problemy. Nigdy jednak te złowieszcze przepowiednie  się nie spełniły. Bywało że odeszło trochę "cukrowych".  Biznesmeni utworzyli  Zawodowców,  A Związki nadal trwały. Gdyby teraz , programy KOWR miały zniknąć, nie spowoduje to likwidacji Związków.  Było by nawet dobrze, gdyby Ci , którzy bez tych programów jako pszczelarze, nie mogą się obejść, utworzyli specjalny Związek , nie wiem jak go nazwać. Może była by dobra nazwa właśnie Związek Roszczeniowców Pszczelarzy.,  i niech by się oni obsługiwali , na własne konto.  Bo jak dotąd , koszty ich obsługi  ponoszą, chcą czy nie chcą Ci , którzy z żadnych programów nie muszą korzystać , a mimo to są pszczelarzami. Jak długo istnieją te tzw. programy "pomocowe" ja nigdy z niczego nie korzystałem.  Och, przepraszam. Wystawiono mi kiedyś Certyfikat udziału w szkoleniu, które prowadziłem jako wykładowca.  Poparł bym więc ideę elitarności Polanki ,  z tymi dwoma wprowadzającymi , pod warunkiem że oni na piśmie zadeklarowali by , że nie będą też brać udziału w programach , obciążających Zarząd finansowo i pod względem pracochłonności. Innym rozwiązaniem , jakie mogło by mieć miejsce, to aby powstały biura usług, obsługi tych programów, tak jak są biura rachunkowe , obsługujące mniejsze firmy, gdzie właściciel nie musi bawić się w buchalterię , a robi to ktoś za niego za opłatą.  Wtedy dopiero dowiedzieli by się ci "roszczeniowi" , jaki rzeczywiście jest koszt ich obsługi ze strony Zarządu. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzien dobry 

Jestem zdumiony co się dzieje.

Rok temu w Bukowinie zarząd zdecydował że nie potrzebne kluby terenowe 

bo wszystko się "ogarnia" .

Największym priorytetem nowej władzy było podniesienie składki członkowskiej- to jedyny sukces?

Po krótkim czasie prezes pisze ze potrzebuje pomocy , niestety brak odzewu , nic dziwnego po atmosferze na wyborach.

Po złożeniu  deklaracji nie ma konieczności automatycznego przyjęcia do stowarzyszenia .

Nowe osoby przyjęte z większości organizacji mogą występować o udział w KWP od następnego roku.

więc część roszczeniowych osób sama wypadnie. 

Problem wielkości w perspektywie najbliższego roku ,dwóch zacznie się rozwiązywać .

Już nie będzie trzeba być członkiem organizacji pszczelarskiej do dopłat

tylko jeszcze przypilnować składki członkowskiej i ludzi ubędzie . zobaczenia w Gdańsku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie zacznie się rozwiązywać, bo żeby skorzystać z leków czy matek trzeba będzie być członkiem organizacji. 
A odnośnie struktur terenowych dlaczego nikt nie chce sobie stowarzyszenia zwykłego założyć ? Gdzie księgowość prowadzi się w zeszycie? Bo nikomu się nie chce ? 
Jak napisałem wyżej, chcesz poprowadzić Polankę ? Zapraszam. Chcesz poprowadzić projekty ? Zapraszam. 
księgowość kosztuje polankę ponad 30 tys złotych rocznie. 15 tysięcy na ubezpieczenie, mało ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Marcin_K napisał:

Gdyby ktoś był ciekawy, i zastanawiał się jak wyglada i ile czasu zajmuje prowadzenie projektów, to powiem ze zajmuje masę czasu, który szczerze wolałbym poświecić na prowadzenie pasieki, bo jest to praca w szczycie sezonu. Mało tego, proszę sobie wyobrazić ilość telefonów: jednego dnia dochodzi do 30, ale zawsze staram się odebrać, wytłumaczyć. Przykro mi ale Twój wpis Mariusz odbieram jak atak. Wszyscy wiedza ze naprawdę telefon staram się odbierać, wiec skoro nie wiesz czym zajmuje się zarząd, to bardzo mi przykro, bo wystarczy zadzwonić i zapytać. 

Marcinie właśnie z szacunku do ciebie i twojego czasu nie będę dzwonił by dowiedzieć się czym aktualnie zajmuje się Zarząd Polanki. Od tego są oficjalne kanały informacji (strona internetowa, forum itp.). W przeszłości zanim przystąpiłem do SPP Polanka to takie informacje były ogólnie dostępne, ewentualnie przebiegała dyskusja na forum w danym temacie. A dzisiaj nie ma nic. Gdzie są pozostali członkowie Zarządu, rzecznik prasowy, Pani Dyrektor bo na razie to widać jakbyś SPP Polanka prowadził sam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.10.2022 o 07:06, Marcin_K napisał:

Opisze sytuacje jaką miał Marcin Wiśniewski, dzwoniący do niego kandydat na członka Polanki zapytał go dlaczego nie odebrał jeszcze z poczty listu z deklaracja? Odpowiedział mu ze czeka za się kilka listów zbierze, żeby codziennie nie latać na pocztę. Kandydat mu odpowiedział:” zgodziłeś się za psa to szczekaj” . Czy naprawdę zależy nam na takich osobach ? 

Cześć.

XXI wiek, warto przejść na wyższy level. Wersja elektroniczna by wystarczyła. Tak myślę.

A gościa roszczeniowego z automatu wypierdzielić. Ale trzeba mieć jaja!!!

To co o Polance napisał ktoś, to i ja to potwierdzam, że tak się postrzega Polankę, że wszystkich łyka jak pelikan.

12 godzin temu, Marcin_K napisał:

A odnośnie struktur terenowych dlaczego nikt nie chce sobie stowarzyszenia zwykłego założyć ? Gdzie księgowość prowadzi się w zeszycie? Bo nikomu się nie chce ?

Jak dla mnie temat zamknięty ale gdybyś Marcinie czytał moje wypociny w na zamkniętej grupie Polankowej rok, dwa, trzy, cztery lata temu to byś wiedział, że intencją powoływania klubów nie było tworzenie kolejnych stowarzyszeń a większa integracja członków Polanki. Pamiętasz jaka buba wyszła z klubem na Walnym zebraniu 2021 z Nowego Sącza. Oj, niesmak pozostał. I co z tego, koledzy z Nowego Sącza mieli stowarzyszenie. Im to do niczego nie było potrzebne. Kluby to przepływ informacji, to odciążenie Zarządu. Nawiasem mówić. Poprzedni Zarząd miał grupę roboczą z liderami klubów. Przekazywane były informacje na bieżąco. A te z kolei były przekazywane dalej. Tego mi brakuje. Nie będę krytykował, bo nie o to chodzi.

Prezesie, za dużo sobie wziąłeś obowiązków na siebie!!!

Pamiętacie? Ja również pisałem o elitarności Polanki.  Po przez podniesienie składki wpisowej odsieje się"biedków-cwaniaków"

Wyraz "biedaka-cwaniaka" był widoczny rok temu na Walnym zebraniu, gdzie mała grupka osób nie mogła zrozumieć potrzeb stowarzyszenia i przez tą grupkę trzeba było zwoływać kolejne nadzwyczajne zebranie w Puławach. Na marginesie. Więcej wydali na alkohol niż na składkę członkowską. Ale nie za moje piją.

Przykre jest to, że garstka osób pracuje społecznie na rzecz 1500 i brak rąk do pracy. No super :(   Moja propozycja została odrzucona co do powołania większej ilości członków Zarządu. Wiem, wiem, wiązało się to ze zmianą statutu. Nie było woli i chęci. 

Zarządzie, lepiej iść w jakość a nie w ilość.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...