Skocz do zawartości
Piotr_S

KPWP 2017 / 2018

179 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś dzwoniłem do KOWR-u - umowy zostały rozesłane, mam nadzieję, że do piątku dojdą i będę mógł przedstawić na spotkaniu więcej szczegółów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie , złożyłem zamówienie na refundacje 3 uli od pewnego producenta , do dzisiaj nie wiadomo kiedy będą umowy i na jakie kwoty refundacji .

 zadzwoniłem dzisiaj do tego producenta  uli a tam kolejka do ok 20 kwietnia ( znając życie będzie dłużej )  i pytanie - jak pszczelarz dostanie umowę to ile czasu ma na zakup uli , lub odesłanie do stowarzyszenia faktury zakupu ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakupy po podpisaniu umów z pszczelarzami

ważne są daty

do końca czerwca dokumenty fizycznie u mnie

instrukcje dostaną pszczelarze z umową

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy podacje informację jaka jest wysokosc refundacji dla poszczegolnych pszczelarzy ? ( kiedy umowy ? )

Przed złożeniem kolejnego zamowienia dobrze było by wiedziec jaka jest faktyczna wysokosc refundacji - teorie znam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy podacje informację jaka jest wysokosc refundacji dla poszczegolnych pszczelarzy ? ( kiedy umowy ? )

Przed złożeniem kolejnego zamowienia dobrze było by wiedziec jaka jest faktyczna wysokosc refundacji - teorie znam .

zgadzam się z 

 

Ale ja się jeszcze zapytam - dlaczego związki zgodziły się obsługiwać ten program z takimi terminami?

 

Od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że związki (pszczelarze i pszczoły) nie są podmiotem, a tylko przedmiotem działania KOWR-u.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  1. Na szybko, załączam umowę na zakup sprzętu, którą dostaliśmy na bieżący rok. Innych jeszcze nie mamy. Nie męczcie Darka telefonami, chyba że w ciągu 2 tygodni nie będziecie mieli od niego kontaktu. Wtedy dzwońcie, bo mogła powstać jakaś pomyłka, będzie czas skorygować. Wcześniej będziecie mu tylko zabierali czas. Jak widzicie, umowa nie ma jeszcze daty. Jutro zostanie podpisana i zawieziona do KOWRu, zobaczymy kiedy będziemy mogli wystartować formalnie. Wtedy już będą gotowe nasze umowy z Wami - wystarczy wpisać w nich datę i można drukować i rozsyłać.
  2. To oczywiste, że dla władz nie specjalnie jesteśmy podmiotem. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy jeszcze wierzą, że jest inaczej. Tym dłużej tak będzie im dłużej ekipa rządząca będzie miała przekonanie, słuszne zresztą, że następne wybory ma już wygrane. Cóż, demokracja działa wtedy, jeśli za plecami czuć oddech opozycji. Ale KOWR niewiele tu zawinił. Był cały zespół ludzi do tej roboty w ARR, teraz zostały bodajże 4 osoby i one naprawdę się starają.
  3. Nie rozumiem pytania o realną wysokość refundacji. Jak zawsze, zgodnie z umowami z agencją i pszczelarzami. W przypadku sprzętu, 60% od ceny netto zakupów, nie więcej niż 50 zł na rodzinę pszczelą, nie więcej niż 10 000 zł i nie więcej niż przewiduje umowa z pszczelarzem. Wszystko jest w warunkach uczestnictwa w projekcie, warunki są na stronie KOWR i zawsze je linkuję w informacji na stronie głównej. Ludzie kochani - czy ktoś to czyta?

Informację na głównej podam w innym terminie, dziś nie mam już czasu ale obiecałem umowy zamieszczać natychmiast, więc proszę:

zakup_sprzetu.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

  1. Nie rozumiem pytania o realną wysokość refundacji. Jak zawsze, zgodnie z umowami z agencją i pszczelarzami.

 

 

Może chodzi o to czy będą jakieś cięcia w zamówieniach, jak to miało miejsce chyba dwa lata wstecz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to chodzi , czyli o te cięcia - mam zarejestrowane 10 rodzin czyli max kwota refundacji może wynieść 500 zł . Zamówiłem 3 ule po 315 netto i pytanie ile dostanę refundacji ? 500 zł a może tylko 300

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to chodzi , czyli o te cięcia - mam zarejestrowane 10 rodzin czyli max kwota refundacji może wynieść 500 zł . Zamówiłem 3 ule po 315 netto i pytanie ile dostanę refundacji ? 500 zł a może tylko 300

Na pewno nigdy (niezależnie od tego jaki to jest Projekt) umowa nie jest zgodna z zamówieniami i cięcia są choć nie adekwatne do tego co obcięli "na górze", bo są też rezygnacje ze strony samych pszczelarzy, którzy nie do końca realizują zamówienia.

Niemniej jednak w pierwszym rzędzie będą dotyczyć tych członków, którzy nie uczestniczą nijak w życiu Stowarzyszenia poza udziałem w realizacji umów i refundacji.

Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców.

Za tym mam nadzieje będzie cały Zarząd choć i od tych ostatnich Organizacja ma prawo oczekiwać nie tylko roszczeń.

Co do reszty to tak krawiec kraje, jak materiału staje. 

Tylko w przypadku leków (jeśli nic się nie zmieniło w stosunku do ubiegłego roku) udało się pozyskać dodatkowe środki poza limitem, ale przy obecnej ilości członków radzę realizować zamówienia w miarę szybko, bo trudno byłoby zapanować nad dystrybucją inaczej jak do...wyczerpania limitu.

Tu podobnie jak i w przypadku zakupu pszczół umów nie ma i liczy się zdrowy rozsądek samych zainteresowanych.

Dla ułatwienia sprawy powinny być podane kwoty także te które były w składanych projektach, bo one określają zapotrzebowanie , a kwoty z umów możliwości realizacji na ostatecznym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nigdy (niezależnie od tego jaki to jest Projekt) umowa nie jest zgodna z zamówieniami i cięcia są choć nie adekwatne do tego co obcięli "na górze", bo są też rezygnacje ze strony samych pszczelarzy, którzy nie do końca realizują zamówienia.

Niemniej jednak w pierwszym rzędzie będą dotyczyć tych członków, którzy nie uczestniczą nijak w życiu Stowarzyszenia poza udziałem w realizacji umów i refundacji.

Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców.

Za tym mam nadzieje będzie cały Zarząd choć i od tych ostatnich Organizacja ma prawo oczekiwać nie tylko roszczeń.

Co do reszty to tak krawiec kraje, jak materiału staje. 

Tylko w przypadku leków (jeśli nic się nie zmieniło w stosunku do ubiegłego roku) udało się pozyskać dodatkowe środki poza limitem, ale przy obecnej ilości członków radzę realizować zamówienia w miarę szybko, bo trudno byłoby zapanować nad dystrybucją inaczej jak do...wyczerpania limitu.

Tu podobnie jak i w przypadku zakupu pszczół umów nie ma i liczy się zdrowy rozsądek samych zainteresowanych.

Dla ułatwienia sprawy powinny być podane kwoty także te które były w składanych projektach, bo one określają zapotrzebowanie , a kwoty z umów możliwości realizacji na ostatecznym poziomie.

tak mi się wydaje, że kilka lat temu związki obsługujące refundację uzależniały jej przyznanie od "dobrowolnej" wpłaty (wtedy dochodziło nawet do 6% kwoty refundacji) 

 

I teraz może się komuś narażę, ale proszę się zastanowić czy nie będzie zastrzeżeń z MINISTERSTWA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI, jak to było w tamtym przypadku, czego skutkiem był zakaz pobierania "dobrowolnych wpłat" przy refundacjach.

Nie wróży to nic dobrego, jeżeli teraz zarząd Polanki będzie "kombinował" przy podziale środków, segregując pszczelarzy na tych lepszych i gorszych, na tych swoich i resztę ( angażujących się bądź nie).

"gorszy sort" nie ma na co liczyć

"Niemniej jednak w pierwszym rzędzie będą dotyczyć tych członków, którzy nie uczestniczą nijak w życiu Stowarzyszenia poza udziałem w realizacji umów i refundacji.Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców.", 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze piszesz o nie męczeniu Darka telefonami w odniesieniu do umowy na rok 2017/2018 czy 2018/2019?

Czy umowy na rok 2017/2018 zostały już rozesłane do Polankowiczów?

 

 

  1. Nie męczcie Darka telefonami, chyba że w ciągu 2 tygodni nie będziecie mieli od niego kontaktu. Wtedy dzwońcie, bo mogła powstać jakaś pomyłka, będzie czas skorygować. Wcześniej będziecie mu tylko zabierali czas. Jak widzicie, umowa nie ma jeszcze daty. Jutro zostanie podpisana i zawieziona do KOWRu, zobaczymy kiedy będziemy mogli wystartować formalnie. Wtedy już będą gotowe nasze umowy z Wami - wystarczy wpisać w nich datę i można drukować i rozsyłać.

 

Pytlo:

"Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców."

Małych odbiorców tzn ilu ulowych?

Są różne formy angażowania się w życie stowarzyszenia. Aktywny udział na forum tez do nich należy. To nie jest tak, że ktoś nie bierze udziału w spotkaniach bo się leni lub ma w d... Stowarzyszenie i postawę roszczeniową. Dla mnie udział w spotkaniu to duży koszt. Analogicznie na wesela też połowa zaproszonych nie potwierdza przyjścia nie dlatego że w d... mają weselników, tylko nie mają pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak mi się wydaje, że kilka lat temu związki obsługujące refundację uzależniały jej przyznanie od "dobrowolnej" wpłaty (wtedy dochodziło nawet do 6% kwoty refundacji) 

 

I teraz może się komuś narażę, ale proszę się zastanowić czy nie będzie zastrzeżeń z MINISTERSTWA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI, jak to było w tamtym przypadku, czego skutkiem był zakaz pobierania "dobrowolnych wpłat" przy refundacjach.

Nie wróży to nic dobrego, jeżeli teraz zarząd Polanki będzie "kombinował" przy podziale środków, segregując pszczelarzy na tych lepszych i gorszych, na tych swoich i resztę ( angażujących się bądź nie).

"gorszy sort" nie ma na co liczyć

"Niemniej jednak w pierwszym rzędzie będą dotyczyć tych członków, którzy nie uczestniczą nijak w życiu Stowarzyszenia poza udziałem w realizacji umów i refundacji.Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców.", 

Wyluzuj :)Związki nie mogą i nie powinny pomniejszać kwoty wyliczonej refundacji . Nie musisz się o to martwić. To niedopuszczalne. Tym bardziej, że teraz przysługuje z pieniędzy KFWP na określonym poziomie  (bodajże na chwilę obecną 3 % od wydatkowanej kwoty netto  z Umowy dla każdego Projektu) opłata dla prowadzącego.

To nie jest dużo w ramach kwot nam przyznanych za poniesiony przez Koleżanki i Kolegów trud ale  dobre i to.

Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi , tak jak i nie o lepszy czy gorszy sort, tylko jakąś logikę dotyczącą  realizacji zamówień w miejsce "urawniłowki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyluzuj :)Związki nie mogą i nie powinny pomniejszać kwoty wyliczonej refundacji . Nie musisz się o to martwić. To niedopuszczalne. Tym bardziej, że teraz przysługuje z pieniędzy KFWP na określonym poziomie  (bodajże na chwilę obecną 3 % od wydatkowanej kwoty netto  z Umowy dla każdego Projektu) opłata dla prowadzącego.

To nie jest dużo w ramach kwot nam przyznanych za poniesiony przez Koleżanki i Kolegów trud ale  dobre i to.

Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi , tak jak i nie o lepszy czy gorszy sort, tylko jakąś logikę dotyczącą  realizacji zamówień w miejsce "urawniłowki".

 

Tu nie chodzi o pieniądze za prowadzenie projektów to był tylko przykład nieprawidłowości.

 

Tu bardziej chodzi o metodę (wyżej wspomnianą przez Panią) podziału środków z umów obecnych - bo jak wiemy kwoty z zamówień przekraczają kwoty przyznane w umowach  .

 

według mnie i to może było by sprawiedliwe, proste i bez podejrzeń (które się pojawią po wpisie pytla, dnia 20 Marz 2018 - 13:31), że może ci co przy "żłobie" dostaną więcej 

 

podział środków, jeżeli by taki już miał być powinien być procentowy i to dla każdego taki sam procent. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Mogę powiedzieć, że na dobry początek redukcja nie obejmie obecnych na spotkaniu i jak logika wskazuje małych odbiorców.

 

Czyli normalnie :angry: :angry: jak wszędzie ..

Nie brałem w Karpackim ,nie zapisałem się też tutaj na refundację  ,żeby Was nie zubażać  :mellow: .

To jedno ,a podejście że cięcia jakieś będą to też "fajne " określenie,jak  dla mnie była by różnica dać 40 czy 60 % procent  . A wiedza o tym przy decyzji o kupnie , to podstawa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To musi byc jakies nieporozumienie.

Przejęzyczenie.

Mocno w to wierzę.

Jak ja Cię lubię :) za  czytelną reakcję "od ręki".

Sytuacja jest taka, że ktoś musiał włożyć kij w mrowisko,  a do tego ja jestem najbardziej wyrywna. 

Proponuję dyskusję "jak zjeść tą żabę" uwzględniając interesy nie tylko wszystkich zainteresowanych ale także Organizacji, która (Czarg zaraz napisze , że nie musiała) z racji braku innych możliwości pełni swoją powinność dla  zainteresowanych Programem Wsparcia członków. 

 

Załóżmy, że brakuje nam 1/3 kasy  w stosunku do złożonych zamówień w każdym z projektów i tylko jak się zręcznie uwiniemy w czasie możemy w przypadku zakupu leków ubiegać się o dodatkowe 20%.

Co do pozostałych Projektów kwoty są określone w Umowach i tylko takie możemy wydatkować. 

 

Najbardziej wszyscy będą się gorączkować w temacie Zakup sprzętu i najłatwiej akurat w tym przypadku ferować salomonowe wyroki, bo w grę wchodzą umowy. 

Pytanie tylko jakie?

Czy na przykład  zmniejszyć wszystkim zamówienia, a co za tym idzie refundację o określony prosty do wyliczenia %, czy odpuścić tym maluczkim gdzie refundacja wynosi kilkaset złotych , a podnieść tym którzy samej refundacji biorą kilkanaście tysięcy .

Fakt, że mają duże i bardzo duże pasieki i w takiej skali kilkaset zł ma dużo mniejszy wymiar niż 50 zł w stosunku do 300.

 

Takich dylematów jest wiele i  nikt chyba nie uzna za zasadne aby w majestacie prawa realizować zamówienie jednego Kolegi na np. 90 odkładów ,jak może pieniędzy starczy na 200 czy 250, bo gro pochłania zakup matek przez bodajże już ponad tysiąc członków.

Tak jak zgodzić się na to aby każdy kogo stać zaopatrzył się w 50% matek zgodnie ze stanem pasieki najlepiej unasiennionych i ze sprawdzonym czerwieniem jak gołym okiem widać, że  przy takim podejściu kasy nie  starczy nawet dla połowy zainteresowanych.

Trochę zdroworozsądkowych decyzji i działań należy podjąć niezależnie od reakcji z jakimi się spotkają.

Na przykład: masz dużą pasiekę to sobie sam zrób odkłady lub dostaniesz je nie w pierwszej  kolejności , bo przed Tobą są bardziej potrzebujący.

Należy napisać wyraźnie , że preferujemy zakup matek nieunasiennionych z racji ograniczenia kwotowego oraz reprodukcyjnych , a unasiennione ze sprawdzonym czerwieniem nie mogą przekroczyć 10 % w stosunku do górnej granicy (czyli 50% stanu pasieki).

Ja mam nadzieję, że prowadzący projekty zaproponują swoje rozwiązania, a Wy i ja  swoją ocenę wraz z ewentualnymi propozycjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Wyluzuj :)Związki nie mogą i nie powinny pomniejszać kwoty wyliczonej refundacji . Nie musisz się o to martwić. To niedopuszczalne. Tym bardziej, że teraz przysługuje z pieniędzy KFWP na określonym poziomie  (bodajże na chwilę obecną 3 % od wydatkowanej kwoty netto  z Umowy dla każdego Projektu) opłata dla prowadzącego.

To nie jest dużo w ramach kwot nam przyznanych za poniesiony przez Koleżanki i Kolegów trud ale  dobre i to.

Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi , tak jak i nie o lepszy czy gorszy sort, tylko jakąś logikę dotyczącą  realizacji zamówień w miejsce "urawniłowki".

"urawniłowki".

Ja pierdzielę. Co ja czytam?

Albo w głowach się komuś pomieszało, albo prawo jest prawo!.

Kilka tygodni temu przystąpiłem do Polanki. I jak "to'czytam to już mnie tu nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli brakuje kasy to najmniejszym uciąć x%, średnim y% a dużym Z%

Co do odkładów i matek. Dobrą matkę mało kto potrafi sobie wyhodować, natomiast odkłady zwierzak zrobi bez problemu. Dziwię się że odkłady są refundowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"urawniłowki".

Ja pierdzielę. Co ja czytam?

Albo w głowach się komuś pomieszało, albo prawo jest prawo!.

Kilka tygodni temu przystąpiłem do Polanki. I jak "to'czytam to już mnie tu nie ma.

Ja też p...., bo akurat nigdy nie wyliczaliśmy ile ,czego i od kogo można kupić. W tym sensie wyjechałam z "urawniłowką".

Każdemu odjąć pięć matek...czy jak?

 

Pytanie zasadnicze jest takie w moim rozumieniu.

- realizujemy zamówienia zgodnie z potrzebą i konsekwentnie po złożeniu wniosków o refundacje zmniejszamy jej wypłatę do takiego procentu jaki wyniknie z przekroczenia limitu. 

- tak trzymamy wydatki aby refundacja była nie mniejsza niż to określają warunki.

W przypadku zakupu sprzętu można to precyzyjnie określić. W  przypadku zakupu pszczół nie da się, bo w stosunku do zamówień sytuacja zmienia się w trakcie sezonu jak w kalejdoskopie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę żeby ktoś chciał się czepiać osób prowadzących projekty. Bardziej chodzi o to, że czas mamy jaki mamy a nadal nic nie wiadomo.

Jestem w stanie zaakceptować większość postanowień, ale chce wiedzieć na czym stoję. Gdybym wiedział wcześniej, że z moich 500zł na sprzęt będzie 300 to nie wiem czy zawracałbym sobie i innym głowę. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku składania wniosków powinno być ustalone co w przypadku gdy chętnych będzie więcej niż przyznanych funduszy. Teraz nie uczmy się od rządzących dopasowywać zasad - ustaw działających wstecz i rządzącym jedynie przychylnym. Sprawiedliwym będzie w mojej ocenie odjęcie każdemu po równym %. Zasadnym jest również zastanowić się nad karami dla tych którzy zapotrzebowują a następnie z różnych powodów nie przystępują do projektów. Zdaję sobie sprawę, że może być to spowodowane sytuacją losową - no ale pozostałych winny żadnej w tym nie ma. Tak jak kolega pisze wiele osób nie uczestniczy w spotkaniach bo charakter wykonywanej pracy uniemożliwia powyższe lub np. po prostu ich nie stać na taki wydatek. Takim podziałem chcecie aby biedny dostał zawsze po dupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Zasadnym jest również zastanowić się nad karami dla tych którzy zapotrzebowują a następnie z różnych powodów nie przystępują do projektów.

Akurat nie przystępujący do projektu działają na korzyść pozostałych :)

 

 

Tak jak kolega pisze wiele osób nie uczestniczy w spotkaniach bo charakter wykonywanej pracy uniemożliwia powyższe lub np. po prostu ich nie stać na taki wydatek. Takim podziałem chcecie aby biedny dostał zawsze po dupie.

Dziękuję, Tobie, baru i Pasieka Wiktoria za wsparcie w moim postulacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwalam sobie zabrac glos nie bedac czlonkie Polanki a jedynie sympatykiem.

To zaznaczam dla jasnosci.

 

Jednak wydaje mi sie ze kierowanie sie swoim interesem, jak bardzo sluszny by on nie byl, przy dzieleniu nie swoich pieniedzy wykracza poza granice dobrego smaku.

Daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...