Skocz do zawartości
Piotr_S

A tymczasem w PZP...

761 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość daro
15 godzin temu, baru napisał:

Forum Ambrozja i to jest forum pszczelarskie

Nieprawda , jest to forum prywatne o tematyce pszczelarskiej . Obecnym właścicielem jest Prezydent ( tfu co za słowotok ) PZP bo nie może występować  w temacie pszczół jako Pan Dylon.  Swoją drogą nabył w drodze licytacji, było kupować,  szybko by się te parę kafli zwróciło.

4 godziny temu, cayose napisał:

Choć zgadzam się, temat zdecydowanie szkodzi naszemu Stowarzyszeniu :) Jak mamy oczekiwać jakiejkolwiek współpracy z PZP skoro nasze forum kojarzy się z tym tematem, który zawsze wisi na górze forum.  

To władze stowarzyszenia załozyły ten wątek - Kol.Prezes . Od wojny z koumafosem powtarzam że nie można budować zgody z sąsiadem srając mu to marchewkę ,  to sałatę . Bo podobno biję żonę . ( wtłumaczenie srania ) .

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, robinhuud napisał:

Przeczytaj dokładnie regulamin tego forum i sprawdź kto go na końcu podpisał:

http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=68&t=23186

Jak do teraz ,nie ma przyzwolenia właściciela do babrania się w sprawach innych związków czy też polityki  .

A mógłby, bo to jego forum.

Temat który "ciągniesz" jest powodem dla którego jest zakaz linkowania Polanki .Tylko naiwniak by się zdziwił .

Cierpi na tym wymiana poglądów ,jednak to pikuś, liczy się zemsta .

Forum Ambrozja jest pszczelarskie i tego może mu pozazdrościć nie jedno forum czy też związek. Bywało różnie ale większość ludzi na forum to pszczelarze , ponad wszystko .Gdy będzie inaczej ,nie przyłożę do tego ręki .

To tak z pozycji zwykłego członka Stowarzyszenia Polanka i KZP.

Jak wspomniał kolega powyżej ,do zgody trzeba woli a nie deklaracji .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, baru napisał:

Temat który "ciągniesz" jest powodem dla którego jest zakaz linkowania Polanki .Tylko naiwniak by się zdziwił .

Nieprawda. To dokładnie ten sam temat, który pomógł Tadeuszowi Dylonowi zostać prezydentem PZP. Powody nielinkowania "Polanki" są zupełnie inne i to są te same powody, dla których Tadeusz Dylon NIGDY nie zadzwonił, by cokolwiek skonsultować, czy po prostu przegadać. Wiem, że wiele osób, które go wsparły, traktuje tak samo. To nie są osoby z Polanki, więc jakby to bez znaczenia. Przypuszczam, że jest to kwestia jakichś obaw, lub jedynie przerostu ego. Bezsensowne, ale co poradzić?

NIe jestem zwolennikiem pisania, że odbyło się zebranie online i że jest z tego zebrania jakieś nagranie. To rzeczywiście nie dotyczy pszczelarstwa jako takiego a wiadomo, że ŻADNA organizacja nie może zwołać teraz zebrania wyborczego, zaś samo zebranie, jako kwestia techniczna też nie ma dla nas znaczenia. To prawda, że ten akurat wpis, z mojego punktu widzenia jest zupełnie zbędny.

Kluczowy dla mnie punkt widzenia - nie ma tu nigdzie naruszenia regulaminu. Przeczytałem też regulamin Ambrozji - kilka jego pierwszych punktów są zaprzeczeniem wolności słowa. Gdyby nie było bana na Polankę, po jego przeczytaniu, natychmiast zgłosiłbym wniosek o usunięcie konta. NIe mam pojęcia czy skuteczny - przeczytajcie, właściciel ma prawo zdecydować o WSZYSTKIM. Po napisaniu tam czegokolwiek, tracicie wszelkie prawa do napisanych treści. To tylko moja ocena, każdy ma prawo mieć własną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest prawdą, że nienawidzę PZP i chcę się napić krwi Tadeusza Dylona. W jednych sprawach jest mi z nim po drodze, w innych nie. Dobry pszczelarz dba o swój majątek i nie porzuca go. W tym przypadku zwrócilem się tlf do Pani Pietkiewicz (dla słabszych - przewodnicząca Komisji Rewizyjnej PZP) ze skargą na okradanie mnie i innych pszczelarzy spoza PZP. Chodzi o ten nieszczęsny webinar który zniknął stając się prywatnym - zrobiony za kasę z FPRO, którą zarządza nie wiadomo na jakich zasadach PZP. Mam obiecane wyjaśnienie sprawy. Ta sprawa napędza moją ciekawość odnośnie PZP. Wiem, że tym razem posiedzenie odbyło się bez udziału Komisji Rewizyjnej, co wydaje się być dziwnym, bo to wirtualne spotkanie bezkosztowe w necie. Nie zamierzam tej sprawy odpuścić. W FPRO jest dziś jakieś 750 tys. złotych dla pszczelarzy zrzeszonych we wszystkich organizacjach i niezrzeszonych. Mam podstawy sądzić, że to może być łakomy kąsek.

https://iv.pl/images/dbb16504b38c9fd5a65c4e5194143edf.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

1. Dostęp do serwisu forum.pasiekaambrozja.pl mają wszyscy użytkownicy publicznej sieci Internet, którzy skorzystają z formularza pozwalającego umieścić wpis na portalu oraz forum, zwani dalej Uczestnikami.

2. Uczestnik portalu serwisu forum.pasiekaambrozja.pl publikuje swoje artykuły, komentarze i opinie wyłącznie na własną odpowiedzialność. Po opublikowaniu postu - zawartość staje się własnością forum i nie podlega usunięciu.

2.a. Administrator nie ma obowiązku na żądanie użytkownika usuwać jego wpisów (które są integralną częścią forum) ani likwidować konta użytkownika.

2.b. Autor wpisu ponosi pełną odpowiedzialność prawną i materialną za skutki swojego wpisu na forum.


9. Zakazuje się używania zwrotów ogólnie przyjętych jako zwroty wulgarne oraz umieszczania
treści erotycznych.

10. Zakazuje się promowania, obrażania jakichkolwiek organizacji pszczelarskich.

11. Przy publikacji jakichkolwiek materiałów/prac, należy pamiętać o przestrzeganiu praw autorskich. W przypadku złamania tego punktu - ZBANOWANIE - BLOKADA KONTA I IP UŻYTKOWNIKA.

12. Zakazuje się reklamy for o podobnej tematyce w podpisach, awatarach, treści posta.


13. Zabrania się obrażania innych użytkowników bez tzw. klasy. Jednakże nawet obrażanie z "klasą" też ma pewne granice.

Pogrubiłem te bardziej restrykcyjne ;) .

Prawie identyczny regulamin obowiązywał przedtem ,kontrowersje wzbudzał wpis ,że właściciel forum jest właścicielem treści .

Jednak wszyscy się na to godzili .nie było (poza wyjątkami ) mowy o usuwaniu czy modyfikowaniu swoich wpisów .

Narozrabiałeś , zostaje to w necie . Według mnie słuszna decyzja ,

Tutaj przekonaliście się nie raz że to żenujące jak po roku znika coś nad czym dyskutowali inni . I tylko "zaradni" robiący screeny mają wiedzę .

 

Do regulaminu doszło

Cytat

Zakazuje się promowania, obrażania jakichkolwiek organizacji pszczelarskich.

Co jest naprawdę naganne ;) .

Nie bronię Dylona ,tylko Forum z którym jestem zżyty tak samo jak z kilkoma  członkami Polanki .

Piotr dzięki za wypowiedz .

Ja widzę tylko jedno wyjście z sytuacji w kwestii stosunków wzajemnych  na wyższym szczeblu działaczy .

Zamknąć Was wszystkich jak biskupów na konklawe i wypuścić dopiero po wypracowaniu porozumienia .?

No bo co my  szaraki możemy zrobić ?

To tak żartobliwie , bo pszczoły przezimowały ok .

Tyle off topu i się odmeldowuję .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zamknąć Was wszystkich jak biskupów na konklawe i wypuścić dopiero po wypracowaniu porozumienia "

Baru, zaczynasz mówić jak polscy politycy o polskich pszczelarzach, o czym nadmieniałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do dyskusji w/s wzajemnych relacji PZP do innych organizacji. W wieloletniej historii tychże kontaktów obserwuję jedną tendencję - traktowania z góry wszystkich pomniejszych organizacji - ale na pewno nie "po ojcowsku"  tylko autokratycznie. W demokratycznym kraju te relacje winne wyglądać inaczej jako że każdy MA PRAWO do swojego punktu widzenia / dotyczy to również organizacji/.  Jak napisał p. Piotr - nowy wódz/szeryf nie splamił honoru swojego/organizacji dzwoniąc do Polanki.  Czy tak ma wyglądać działalność organizacji społecznej która /rzekomo?/ ma działać dla dobra wspólnego.  Jak wyglądały wzajemne relacje dolnośląskich organizacji zrzeszonych w PZP to zdążyłem poznać... 

Konklawe gdzie wybrano papieża Jana XXII wszyscy biskupi przeżyli. Za skutki podobnego w naszych warunkach to bym nie ręczył - mogliby zburzyć miejsce odosobnienia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forum Ambrozja to dla mnie po upadku forum Zagajnik jedyne miejsce gdzie można było po prostu pogadać o pszczołach i pszczelarstwie na fajnym poziomie. Forum Polanka zawsze w moim odczuciu było bardziej o tematyce "stowarzyszenia" niż "pszczelarskim w rozumieniu technik pszczelarstwa". Jaka jest obecnie alternatywa? Grupy na facebooku? Które mogłyby być co najwyżej materiałem na doktoraty dla psychologów i psychiatrów..

Na Ambrozji wciąż można fajnie porozmawiać, choć wiadomo nie jest to to samo co choćby kilka lat temu (ale to dotyczy obumierania for internetowych każdej dziedziny ). Bogdan zmarł, było ogłoszenie sprzedaży. Każdy mógł złożyć ofertę i stać się właścicielem. Jako wieloletni forumowicz Ambrozji a nawet współtwórca (pomagałem Bogdanowi w pierwszy latach funkcjonowania forum, do dzisiaj niektóre moje grafiki czy moduły widnieją) cieszę się, że znalazł się KTOKOLWIEK kto forum kupił i zdaje się, że będzie utrzymywał. Było by bardzo przykre gdyby ta skarbnica wiedzy zniknęła z sieci. A, że to forum prywatne.. zawsze było - przedtem była to prywacizna Bogdana. Forum Zagajnik też było prywatne. Mi regulamin nie przeszkadza (ale to też moja subiektywna opinia), pamiętam jak ciężko czytało się Zagajnik gdy Avico usunął wszystkie swoje posty i były dziury w wątku każdego praktycznie tematu.

12 godzin temu, Piotr_S napisał:

 Tadeusz Dylon NIGDY nie zadzwonił, by cokolwiek skonsultować, czy po prostu przegadać.

Widocznie nie jest mu opinia Zarządu Polanki do niczego potrzebna. Lub Polanka nie jest dla niego poważnym graczem z którym musiałby się liczyć. Może lepiej zadać sobie pytanie jak to zmienić ? Bo póki co to my, a nie PZP mamy ból tyłka o brak współpracy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, baru napisał:

Zamknąć Was wszystkich jak biskupów na konklawe i wypuścić dopiero po wypracowaniu porozumienia

NIe chcę być źle zrozumiany. Spotykaliśmy się przed panddemią na korytarzach ministerialnych, rozmawialiśmy normalnie, czyli z wzajemnym szacunkiem, konkretnie i merytorycznie. Nie widzę problemów w wypracowywaniu porozumienia na dowolny temat. Za prezydentury Waldemara Kudły takie wspólne ustalenia co najmniej trzech ogólnopolskich organizacji a często też organizacji niezależnych bywały normą. Przypomnę, że Tadeusz Dylon został zobowiązany przez Walne PZP do dalszego zacieśniania współpracy z pozostałymi organizacjami. Chyba nie ma sensu dalej dzielić włosa na czworo. Jest jak jest.

NIe mam problemu ani z forum, ani z tym, że zarząd PZP nie chce współpracować z nikim. To nie nasz problem a właściwie nasz o tyle, o ile to problem pszczelarstwa jako takiego. Zmieniajmy to co możemy, nie traćmy energii na zmienianie tego, co jest poza naszym zasięgiem i bądźmy mądrzy na tyle, by odróżnić jedno od drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, robinhuud napisał:

"Zamknąć Was wszystkich jak biskupów na konklawe i wypuścić dopiero po wypracowaniu porozumienia "

Baru, zaczynasz mówić jak polscy politycy o polskich pszczelarzach, o czym nadmieniałem.

Polityków powinno się zamykać( w sejmie)  po wyborach ;) .

3 godziny temu, Piotr_S napisał:

 Zmieniajmy to co możemy, nie traćmy energii na zmienianie tego, co jest poza naszym zasięgiem i bądźmy mądrzy na tyle, by odróżnić jedno od drugiego.

I to jest mądre podejście ,a porozumienie  może samo przyjdzie z czasem .?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
18 godzin temu, Piotr_S napisał:

Przeczytałem też regulamin Ambrozji - kilka jego pierwszych punktów są zaprzeczeniem wolności słowa.

Choć jeden czytający regulaminy ,. Ja też jak powstało i na moje haloo usłyszałem - nie podoba się - sp..pi pi pi. Od właściciela nie od Zbawcy ze Sieradza .

 

15 godzin temu, baru napisał:

Prawie identyczny regulamin obowiązywał przedtem ,kontrowersje wzbudzał wpis ,że właściciel forum jest właścicielem treści .

To nie kontrowersja to sqwysyństwo  i przejmowanie praw autorskich .

 

15 godzin temu, baru napisał:

Jednak wszyscy się na to godzili .nie było (poza wyjątkami ) mowy o usuwaniu czy modyfikowaniu swoich wpisów .

No bo się posikam ze smiechu .Praktyki takie były nagminne .

 

1 godzinę temu, baru napisał:

Polityków powinno się zamykać( w sejmie)  po wyborach

Na pewno nie w Sejmie .

 

4 godziny temu, Piotr_S napisał:

Przypomnę, że Tadeusz Dylon został zobowiązany przez Walne PZP do dalszego zacieśniania współpracy z pozostałymi organizacjami. Chyba nie ma sensu dalej dzielić włosa na czworo. Jest jak jest.

I wyjdzie jak zwykle

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym nieśmiało przypomnieć legalnej, czy nie władzy PZP o moim problemie (zgłaszanym wcześniej w tym wątku) związanym z wydatkiem kasy na webinar o produktach pszczelich który z niesmakiem obejrzałem 20 lutego tego roku. Biorąc pod uwagę skuteczność, zasięg i przede wszystkim skandalicznie niski poziom wykładu, który będąc opłaconym z kasy publicznej FPRO zniknął w czeluściach netu – jako współwłaściciel funduszu domagam się publicznego ujawnienia kosztu tego webinaru.

dbb16504b38c9fd5a65c4e5194143edf.jpg

Koszt ten i tak będzie musiał być ujawniony w sprawozdaniu rocznym FPRO na witrynie KOWR – tutaj takowy za ubiegły rok. Sprawy pszczelarskie – przewiń do samego dołu:  https://bip.kowr.gov.pl/uploads/pliki/fundusze/fpro/spraw_z_wyk_pf_fpro_2020.pdf

Dodatkowo interesuje mnie, czy organizatorzy nie skorzystali z dopłat na szkolenia. To dlatego, że bardzo mnie interesuje do czego państwo polskie i UE dopłacają z moich podatków i jak mam im być za to wdzięczny. O nielegalności władzy prezydenta PZP piszę powiedzmy tylko trochę złośliwie w kontekście podawanych wcześniej w mediach informacji, że wybory na zjeździe w Ciechocinku listopad 2018 były wyborami tylko uzupełniającymi, a kadencja prezydenta skończyła się według mej logiki 4 lata po zjeździe w Połczynie Zdroju (2017 rok), czyli 9 marca 2021 roku. Czy Tadeusz Dylon jest uzurpatorem? Czy ma prawo przyjmować składki skonfederowanych w PZP organizacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to określić, ale przychodzi mi na myśl tylko słowo: arogancja. Zamiast odpowiedzi na proste pytanie – ile kosztował znikający webinar sfinansowany pod auspicjami PZP z Funduszu Promocji Roślin Oleistych – na witrynie PZP po mojej interwencji w Komisji Rewizyjnej PZP, jakby dla pokazania mi środkowego palca, ukazała się ankieta z niezbyt sensownymi pytaniami pochodząca z tego webinaru. Jeżeli władze PZP uważają, że można zlekceważyć pszczelarza z innej organizacji mającego pełne prawa do FPRO, to gratuluję. Nie ja chcę ścieżki wojennej. Czego chcę się dowiem, ale to zaboli. Zażądam dostępu do informacji publicznej. Mam wrażenie, że prezydent PZP nie panuje nad organizacją, dlatego mam podejrzenie i troskę obywatelską o niemarnowanie pieniążków z FPRO. Oceńcie sami poziom tej ankiety i spróbujcie określić cel jej przeprowadzenia. Chyba tajny jest cel i koszt. Czy na Świętokorzyskiej jest prowadzona kancelaria tajna mająca prawo operować materiałami niejawnymi? Cóż takiego jest tajne w PZP? Cena tej ankiety? Tryb jej przeprowadzenia i nazwiska decydentów?

https://pzp.biz.pl/informacje-o-miodach/

oraz

https://www.interankiety.pl/f/VvGRJlyD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. Kpina, to bardzo łagodne określenie  poziomu tej ankiety. Podobnie zresztą jak poziom tego webinaru, który nagle znikł z możliwości jego oglądania  Nie wiadomo do kogo kierowana jest ta ankieta? Skoro umieszczona jest na stronie PZP, to prawdopodobnie dla członków tej Organizacji. Jak myślę prezentują oni trochę wyższy poziom przygotowania fachowego , aniżeli autor pytań tej ankiety, które pokazują że o pszczelarstwie ma on marne pojęcie.  Pokazuje to , używanie chociażby takiego określenia jak :"miód leśny".  Co to za miód? Według jakich parametrów jest on określany? To tak, jak byśmy używali określeń "miód dachowy" czy np. "miód parkowy"  Następne wyrażenie, to przy opisie pierzgi , zalecenie aby przed jej użyciem wykonać próbę uczuleniową. Co taka próba miała by pokazać i jak ją przeprowadzać?  Wg mnie, taka próba miała by sens, gdyby była to pierzga w całości z pyłków roślin egzotycznych, a więc zebranych z uli z całkowicie oddalonej od nas strefy klimatycznej, z której pyłki mogą powodować alergię , podczas spożywania miodów takiego pochodzenia.  Nigdzie nie spotkałem się z uczuleniem na pierzgę pochodzącą z roślin rosnących w Polsce. Więcej, może ona odczulać w wypadku alergii na pyłki roślin wiatropylnych. Cała ankieta , adresowana jest do ludzi , którzy o pszczelarstwie wiedzą bardzo mało i tak jakby z tematem zetknęli się właśnie podczas oglądania wspomnianego webinaru.  Czyżby tacy właśnie lidzie , odwiedzali tłumnie stronę PZP? Wątpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wszystko czego się  Dylon dotkie przemienia się odwrotnie jak u mitycznego Midasa 😊

Dzisiaj byłem w biurze związku dowiedzieć się o dotacje i akurat trafiłem na dyskusję o sprawozdaniu PZP. 

600 tyś straty na działalności gospodarczej w tym roku i ponoć 500 tyś w tamty roku. Dobrze, że pszczelarze składki płacą 800 tyś to było z czego pokryć tę stratę.  Dzięki temu, że cały rok nic nie robili to mają kasę na dalsze trwanie i nic nie robienie. 

Ciekawe ile z tego jest prawdą.

Pszczelarze jednak to bogaci ludzie.

Brawo najwności ludzka. 

A na temat dopłat do rodziny pszczelej, które to miały być już wypłacane 😏 cisza jak kamień w wodę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polanka jest stowarzyszeniem i działa na podstawie ustawy o stowarzyszeniach, którą uzupełniają stosowne przepisy regulujące pracę stowarzyszeń podczas pandemii. Chodzi mi tu o zabrania „elektroniczne” organów, głosowania, zjazdy (kadencyjność) itp. Wiele jest jasnego, chociaż nie wszystko.Władze Polanki mogą być spokojne o swe stołki nie dłużej niż pół roku po odwołaniu stanu pandemii.

https://nlk-law.pl/dzialalnosc-stowarzyszen-pandemii-covid-19/

Czy podobne reguły prawne obowiązują w PZP, która to organizacja jest rolniczym zrzeszeniem branżowym i działa na podstawie ustawy Wojciecha Jaruzelskiego z 1982 roku (stan wojenny). Jej aktualny stan prawny jest dla mnie niezbyt zrozumiały, a ustawa jakby w stosunku do oryginału mocno skorygowana. Podobne problemy dotyczą wszystkich skonfederowanych WZP/RZP podobnie opartych statutowo o wspomnianą ustawę. Sprawy te nabierają kolorów wobec fermentu we władzach konfederacji coraz trudniejszego do ukrycia. Argumenty dotyczące ograniczeń pandemicznych mogą być przez działaczy pszczelarskich wykorzystywane jako miecz, lub jako tarcza prawna. Mogą zostać cynicznie wykorzystane dla kamuflażu machlojek, w tym manipulacji finansami i kadencyjnością. Serial "Świętokrzyska za zamkniętymi drzwiami" nie wróży niczego dobrego polskiemu pszczelarstwu. Nie ma co liczyć na przewidywaną wspomnianą ustawą lustrację PZP przez KZRKiOR, bo tam jeszcze większy bałagan (Art.35 pkt 1). Taka lustracja jest iluzoryczna i nigdy w historii PZP nie miała miejsca. Na dzień dzisiejszy nie ma kto skontrolować pracy zarządu PZP, Wojciech Jaruzelski przesadził z uprawnieniami do samorządności bez jakiejkolwiek kontroli obwarowanych immunitetem Jaruzelskiego bonzów rolniczych i pszczelarskich. Nie widać żadnej aktywności Komisji Rewizyjnych PZP/WZP/RZP, chociaż wydawać by się mogło, że na nią najwyższy czas. Czy we władzach rolniczych zrzeszeń branżowych nie została naruszona proporcja: "tyle władzy ile odpowiedzialności"? To może w najbliższym czasie czknąć się ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Według mojej wiedzy konsultowanej z prawnikiem, komisja rewizyjna PZP jest szczególnie umocowana prawnie. Jako organ władzy PZP podległy tylko Zjazdowi może poprosić uchwałą któryś organ kontroli państwowej o kontrolę w PZP i prośba taka powinna zostać rozpatrzona pozytywnie. To jedyny przypadek możliwości skontrolowania niezależnego zarządu PZP przez profesjonalne organy kontrolne państwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, robinhuud napisał:

 Taka lustracja jest iluzoryczna i nigdy w historii PZP nie miała miejsca. Na dzień dzisiejszy nie ma kto skontrolować pracy zarządu PZP, Nie widać żadnej aktywności Komisji Rewizyjnych PZP/WZP/RZP, chociaż wydawać by się mogło, że na nią najwyższy czas.

Szanowny Kolego. Jestem pełen uznania za poświęcenie czasu i wyszukiwanie tych przepisów , które umożliwiły by lustrację tych Zarządów , czy jak to chętnie Kolega określa "baronatów", gdzie członkowie mają wiele zastrzeżeń , czy działają one dla dobra swych członków, czy nie robią nic, a jeśli już coś robią, to zabezpieczają interes swój, lub wąskiej wybranej grupy swoich kolesiów i klakierów.  Przywoływanie tu, po raz już wielokrotny, Ustawy z 1982 roku, nie spowoduje , że pojawi się tu gen. Jaruzelski i ją naprawi. A gdyby nawet, to nic nie zmieni się w tych organizacjach, gdzie "trzymają władzę " ludzie , którzy nie mają woli zmian, i którym jest dobrze , tak jak jest.  I teraz najważniejsze, co chciał bym przekazać wszystkim zainteresowanym zmianami w swoich organizacjach.  Nie trzeba zmieniać Ustawy, aby zrobić porządek na szczeblu własnej organizacji. Potrzebna jest do tego wola  , i Komisja Rewizyjna która krótko mówiąc, będzie składała się z ludzi którzy "mają jaja".  I nie ma znaczenia czy są to sami faceci, czy towarzystwo mieszane. Przysłowiowe "jaja" mogą mieć jedni jak i drudzy.  Przykładem dla tego co piszę, niech będzie sytuacja w Karpackim Związku Pszczelarzy w Nowym Sączu.  Od pewnego czasu wielu zauważyło że polityka pewnej części Zarządu , zmierza w innym kierunku, niżeli w tym , gdzie znajduje się statutowe dobro członków i rozwój organizacji. Komisja Rewizyjna sygnalizowała , że ma problemy z dostępem do dokumentów, które pozwalały by określić sytuację obecną i perspektywę dla organizacji.  Tylko tutaj, w przeciwieństwie do wielu innych, nie skończyło się na narzekaniu i rozkładaniu rąk.  Zdecydowane działanie Komisji Rewizyjnej i "zdrowej " części Zarządu, bardzo szybko doprowadziło do uporządkowania spraw , głównie finansowych, i przecięto destrukcję jaka rozwijała się , i zaczynała zagrażać podstawowym oczekiwaniom , jakie mają członkowie wobec swojej organizacji.  Dokonano zmian personalnych, które wcześniej okazały się nie trafione, i nie trzeba było czekać do końca pandemii. Po to przecież wybiera się większą ilość osób funkcyjnych, aby w razie potrzeby, a taka właśnie wystąpiła, uzupełnić skład Zarządu osobami z grona tych, które na wyborach otrzymały kolejno najwyższą ilość głosów.  Nie może być tak jak sugerują niektórzy, że pandemia będzie czynnikiem , usprawiedliwiającym trwanie złego układu , i nieodwracalne straty , w tak mozolnie gromadzonym majątku Związku. Kiedy minie pandemia i będzie możliwość zwołania Zjazdu, w drodze stosownych Uchwał, zatwierdzi się zmiany, jakie wynikły z potrzeby szybkiego działania. W naszym Związku działalność nie została całkowicie uśpiona.  Zebrania w niektórych Kołach odbywają się regularnie online, a stałe kontakty z Prezesami Kół i Delegatami na Zjazd , pozwalają podejmować decyzje słuszne , i nie cierpiące zwłoki.  Forum , nie jest miejscem , gdzie można pisać w  szczegółach tego, co w ostatnim czasie miało miejsce w Karpackim Związku Pszczelarzy w Nowym Sączu, jednak jest przykładem , że jeśli jest wola , to nie trzeba oglądać się na Ustawę taką czy inną . Na podstawie dobrze pojmowanego Statutu organizacji , można dokonywać zmian , jeżeli wymaga tego , również statutowo zagwarantowane, dobro członków i całej organizacji. Pozdrawiam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czas dyktatury?

Czy PZP zmierza do dyktatury? Klasycznym warunkiem demokracji jest zrównoważony balans między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, oraz czwartą – informacyjną. Innymi słowami – rządź, ale bądź kontrolowanym. Na zjeździe w Ślesinie Tadeusz Sabat przeforsował kiedyś likwidację sądu honorowego na szczeblu PZP. Że niby federacja, ze członkami są nie ludzie a organizacje, a organizacji nie ma jak sądzić w sądzie, a więc sąd nielogiczny – bo honorowy. Potem prezydent Sabat osobiście mnie oszukał sprzedając mi na Allegro jakiś miód ukraiński jako polski. Próbowałem sprawę załatwić honorowo, pozwałem go przed sąd koleżeński WZP Poznań. Zamiast rozprawy dowiedziałem się, że sąd nie zna oszusta i nie wie jak go pozwać, bo nie wie do której organizacji należy. Cyrk na kółkach. Ale sprawiedliwość spotkała go w Krakowie, gdzie został ukarany przez tamtejszy sąd honorowy za łamanie jedności pszczelarskiej i stracił mandat delegata na zjazd. Wywinął się z tego jak piskorz przy pomocy kumpli z Bielska Białej, ale smrodek pozostał i w Połczynie oszust został wyautowany z władz PZP. W Ciechocinku przy dużej aktywności Tadeusza Dylona zlikwidowano kolejny przeszkadzający statutowy organ władzy kontrolnej – Radę PZP. Zarządowi od tego momentu mogła patrzeć na ręce tylko komisja rewizyjna PZP. Coś więc trzeba zrobić, by ją zlikwidować, unieszkodliwić, zmarginalizować. Brak kontroli wzmaga arogancję władzy. Wcześniej stosowano ponurą taktykę, że zjazd PZP rozpoczynał się wzruszającą sceną wyróżnienia komisji rewizyjnej statuetkami Dzierżona, po czym rewizorzy przez łzy wzruszenia zdawali sprawę zjazdowi. Od dłuższego czasu komisja rewizyjna PZP jest marginalizowana, nie dopuszcza się jej do dokumentów, odcina od wydarzeń i od mediów pszczelarskich. Nie można doszukać się śladów jej pracy w tych mediach.To niesamowite w XXI wieku, że na oficjalnej witrynie internetowej PZP brak bezposredniego kontaktu do komisji rewizyjnej, do jej dokumentów i protokołów posiedzeń. Władza w tych warunkach hardzieje i nabiera bezczelności. Kadencja Tadeusza Dylona zakończyła się 9 marca 2021 roku – zgodnie ze statutem 4 lata po zjeździe w Połczynie Zdroju. Wybory w Ciechocinku były przecież tylko wyborami uzupełniającymi. Z pomocą uzurpatorowi przyszła pandemia i przepis o przedłużeniu kadencji w stowarzyszeniach w ten sposób, że zjazdy odbędą się do 6 miesięcy po odwołaniu pandemii. Ale dotyczy to stowarzyszeń (np. Polanki) a nie rolniczych organizacji branżowych działających na zupełnie innej podstawie prawnej. Nad zarządem PZP i dyktatorem Dylonem nie ma dziś żadnego odgórnego organu kontrolnego, nie licząc groteskowej władzy lustracyjnej KZRKiOR, w której to jest jeszcze większy cyrk niż w PZP.

W Poznaniu wróbelki ćwierkają, że na Świętokrzyskiej coś mocno śmierdzi. Na razie smrodek jest owijany w sreberko i wszyscy udają kogoś, kim nie są. Dam fasadowej władzy PZP szansę, by członkowie PZP dowiedzieli się o tym smrodku naturalną drogą informowania, a nie przez forum Polanki. Jednocześnie chciałbym ostrzec wszystkich przed jakimikolwiek interesami z Taduszem Dylonem, który udaje prezydenta i pracodawcę i od 9 marca br nie wiadomo kogo reprezentuje. Czy ktoś w zaistniałych okolicznościach zabezpieczył kasę PZP?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przykre, że na witrynie PZP królują w "aktualnościach" informacje zastępcze. Widocznie zarząd tej organizacji świadomie wybrał wariant, że członkowie PZP będą informowani o życiu wewnątrzorganizacyjnym poprzez forum Polanki. No bo chyba nie zakłada, że pszczelarzy da się utrzymać w niewiedzy, bo durniami łatwiej rządzić. Żałosne…

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrozumieć komisję rewizyjną...

Analizując sytuację w PZP zastanawiałem się jak wyciągnąć wnioski profilaktyczne dla Polanki. Obie organizacje wrażliwe na „błędy na górze” obowiązuje ta sama ustawa o rachunkowości. Organizacje zarejestrowane w KRS (posiadające osobowość prawną) traktowane są przez fiskusa jak firmy biznesowe. Firmy mają właścicieli, pojedynczych i grupowych, którzy decydują o kasie. Powstaje pytanie: kto jest „właścicielem” „samodzielnych” organizacji typu Polanka, PZP, WZP, RZP w sensie decydowania o kasie? Kto przykładowo może bez wiedzy organizacji obciążyć ją tajnym kredytem bankowym i jak zapobiegać podobnym wałkom? Kto i za co ponosi odpowiedzialność i jaka to odpowiedzialność? Może warto zapoznać się choć po łebkach z przepisami prawa zanim na zjeździe odpowie się na pytanie: czy zgadza się Pan/Pani kandydować do władz? Za co odpowiada zarząd i za co komisja rewizyjna? Czy jest to odpowiedzialność zbiorowa, czy indywidualna? Ile w złotówkach, a ile w latkach za kratą. Za co i jak może nowy zarząd ścignąć zarząd ustępujący i czy słuszne były grube kreski i błędy zaniechania? Może stan dzisiejszy wynika z nagromadzenia się błędów w przeszłości, których nikt nie rozliczył, bo nie chciał, nie znał statutu, lub nie potrafił - udzielając za darmo absolutorium? To rozzuchwala ludzi nie odróżniających władzy jako służby od władzy jako przywileju pełnego różnych korzyści ("robienia praktycznego użytku z władzy"). Bez odpowiedzi na te pytania organizacji może zagrozić głęboki kryzys, bo dla szeregowego członka sytuacja jest ciężka do ogarnięcia i nie widzi on żadnych korzyści z przynależności do takiego bałaganu z odcieniem kryminalnym.

Tu fragment profesjonalnego komentarza prawnego w podobnej sytuacji:

 

5a83a5a0578ccca722e9e38d0e2ba91d.jpg

 

A tu cała aktualna ustawa o rachunkowości:

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19941210591/U/D19940591Lj.pdf

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...