Skocz do zawartości
Piotr_S

A tymczasem w PZP...

761 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie czysto teoretyczne; co by się stało gdyby PZP ogłosiło np. upadłość lub samorozwiązanie /zapewne statut coś takiego przewiduje/. Tyle przedsiębiorstw, organizacji, instytucji przestało istnieć z różnych przyczyn... i nasza Najjaśniejsza wciąż istnieje. 

Oczywiście fantazja każdego czytającego podsunie różne scenariusze. Przyznam iż też mam taką wizje, przyśniła mi się ostatniej nocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to nie przypomina PZP przed zjazdem? Zarząd nie uznaje prezesa, a tego broni ustawa Jaruzelskiego z 1982 roku. W KZRKiOR zarząd próbuje przejąć władzę, prezes próbuje rządzić z pierdla (prawo mu tego nie zabrania), a w PZP - zarząd chce poddać się "weryfikacji" (???). Rolnicy i pszczelarze przyglądają się temu z coraz większym rozbawieniem, wielu z obojętnością. Władzy bezsilnej nie szanujemy, bo niby dlaczego i za co ją szanować?.

Sądzę, że ta ogólna w rolnictwie sytuacja (niebezpieczna dla niego) powinna być sygnałem dla rządzących do alarmowej zmiany ustawy o uprzywilejowanych rolniczych organizacjach branżowych, których władzom praktycznie immunitet ustawowy rozsadza tyłki.

Zgodnie z ustawą Jaruzelskiego KZRKiOR jest instytucją kontrolną nad PZP mającą prawo lustracji. W takiej sytuacji prezydent PZP może czuć się dziś zupełnie bezkarnie. Zmiana ustawy wymusiłaby zmiany statutów WZP/RZP i PZP, a może nawet jakąś odnowę w tych chorych organizacjach.

 

W kwietniu 2017 r. Zarząd Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych zawiesił prezesa Związku Władysława S. Ale Krajowy Rejestr Sądowy uznał, że statut organizacji nie przewiduje takiej możliwości. Co więcej, zwolennicy Władysława S. przekonywali, że " grupa działaczy mieniąca się zarządem dążąca do zniszczenia Związku" bezprawnie podjęła taką decyzję. W sierpniu na stronie internetowej Związku ukazał się apel o ratowanie Prezesa, który "był zaszczuwany, oczerniany i kłamliwie oskarżany przez "grupę działaczy", a od ponad pięciu miesięcy jest przetrzymywany w areszcie na podstawie bezzasadnych zarzutów". (...) Nasz Prezes jest w złym stanie psychicznym i powinniśmy go jak najmocniej wspierać" - brzmi komunikat biura prasowego KZRKiOR.

 

http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,89625,23015186,wladyslaw-s-oskarzony-prokuratura-szef-kolek-rolniczych-szkodzil.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu dzisiejszym odbyło się posiedzenie Rady PZP. Ponieważ zarząd PZP udaje, że nie potrafi zrobić sensownego użytku ze swej witryny i poinformować swych płatników - pszczelarzy o tematyce i powodzie obrad poprzez swego rzecznika prasowego - powstaje nisza informacyjna, którą niniejszym wypełniam jako samozwańczy dyżurny rzecznik prasowy pszczelarzy :D .

Dziś pod nieobecność przewodniczącego komisji rewizyjnej Bolesława Cięciela zapadła uchwała Rady o zwołaniu nadzwyczajnego zjazdu w listopadzie. Niestety nie wiadomo jaki jest powód zwołania zjazdu (brak pisemnego uzasadnienia), więc zgodnie ze statutem planowany zjazd nie ma sensu, albowiem nie wiadomo o czym miałby obradować (§ 21 pkt 2 i 4 statutu). Należy się domyślać, że nie będzie to zjazd statutowy, albowiem nie ma żadnego projektu statutu i nie ma żadnej dyskusji w tej sprawie. Z innych źródeł wiadomo, że część zarządu ma dość Waldemara Kudły, myśli o dymisji swej albo jego. Nie chce i nie potrafi z nim współpracować. Tak więc zjazd zapowiada się jako przepychanka personalna, no bo nie programowa. Członkowie PZP na koniec przyjmą do obojętnej wiadomości nazwisko nowego prezydenta. Osobiście dziwię się Waldemarowi Kudle, że tak łatwo sprzedaje swą skórę. No chyba, że to wszystko było wcześniej uzgodnione z Sabatem.

W obradach brylował członek Rady PZP z szemranym mandatem z Bielska Białej - były dważdyprezydent na Polskę i Apislavię - Tadeusz Sabat. Wszystko wskazuje na to, że informacje o jego starcie w wyborach samorządowych i braku chęci kandydowania do władz PZP są mocno przesadzone i pan Tadeusz ma chrapkę na reelekcję (wzorem ministra Sawickiego) . Nie uważa on za stosowne wywiązać się z kary sądu koleżeńskiego WZP Kraków, bo ta organizacja szczęśliwie dla niego już nie jest w strukturach PZP. W Bielsku Białej pszczelarze palą głupa, bo wybrali karanego za rozbijanie jedności pszczelarzy w dziwnych okolicznościach zaimprowizowanego na kolanie zjazdu tej organizacji pana Tadeusza na delegata i na członka Rady PZP. Organizacja wypięła się na emerytowanego sztygara, którego wcześniej wybrała na delegata i którego to wypchnął łokciami ważniejszy pan Tadeusz. Bez tego gestu prezesa Walewskiego Tadeusz Sabat byłby dziś nikim, nie byłby na tym zjeździe i nie uczestniczył by w obradach Rady. Uznał on juz najwidoczniej, że sprawa Domu Pszczelarza, zaciągniętych w Sosnowcu dziwnych kredytów (wspólnie ze skarbnikiem Wachem), handel ukraińskim miodem jako polskim i jajcarskiej polityce kadrowej na stanowisku dyrektora DP - przyschły.

Nie przyschły!!!

Podobno pan Tadeusz jest wkurzony na mnie i w czasie obrad nawet padł mój zniekształcony pseudonim. Jeżeli w listopadzie delegaci wybiorą na prezydenta ponownie Tadeusza Sabata - niechętnie, ale uszanuję wolę większości. Obawiam się jednak, że może to spowodować wyjście ze struktur kilku organizacji i może być to koniec PZP i koniec mandatu tej organizacji do reprezentowania całego polskiego pszczelarstwa.

 

§ 21 statutu PZP:

1.        Nadzwyczajny Walny Zjazd zwołuje Zarząd Związku w uzasadnionych przypadkach na skutek:
1)     uchwały Walnego Zjazdu,
2)     uchwały Rady Związku,
3)     wniosku Komisji Rewizyjnej Związku,
4)     wniosku co najmniej 1/3 ogólnej liczby organizacji członkowskich Związku.
2.         Uchwały i wnioski, o których mowa w ust. 1, wymagają pisemnego uzasadnienia.
3.         Zarząd Związku zwołuje Nadzwyczajny Walny Zjazd najpóźniej w terminie 3 miesięcy od dnia podjęcia uchwały lub złożenia wniosku.
4.         Nadzwyczajny Walny Zjazd obraduje wyłącznie nad sprawami, dla których został zwołany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy ! Jeśli prawdą jest co pisze robinhuud że Rada Związku podjęła uchwałę o zwołaniu Zjazdu Nadzwyczajnego bez podania uzasadnienia to jest powód do unieważnienia  prawomocności zwołania Zjazdu i przedłużenie panowania Waldemara Kudły. Jeśli ktoś może wytłumaczyć jak to jest że sześciu członków Zarządu PZP jest bezsilnych wobec jednej osoby Waldemara Kudły to bardzo proszę bo ja tego nie rozumię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy ! Jeśli prawdą jest co pisze robinhuud że Rada Związku podjęła uchwałę o zwołaniu Zjazdu Nadzwyczajnego bez podania uzasadnienia to jest powód do unieważnienia  prawomocności zwołania Zjazdu i przedłużenie panowania Waldemara Kudły. Jeśli ktoś może wytłumaczyć jak to jest że sześciu członków Zarządu PZP jest bezsilnych wobec jednej osoby Waldemara Kudły to bardzo proszę bo ja tego nie rozumię

Szanowny kolego. Powodów do unieważnienia wielu kontrowersyjnych decyzji, podejmowanych przez różne gremia w PZP było już setki. Jednak nigdy, żaden wniosek w takiej sprawie nie został sformułowany, poza tym że ktoś wyraża oburzenie, ale tak naprawdę to chyba nie wie , komu się na to poskarżyć. Zamiast poznać statut i mieć kogoś kto mógł by z jakimś autorytetem zinterpretować jego zasady i obowiązki, ta wyjątkowo spolegliwa i bezkrytyczna grupa delegatów , którą wyłaniają z pośród siebie Organizacje wchodzące w skład PZP, pozwoliła sobie na likwidację Sądu Koleżeńskiego, a Komisja Rewizyjna , która w tym przypadku powinna stać na straży przestrzegania statutu, na tak ważne spotkanie , mające podjąć ważne dla przyszłości  Związku decyzje. nie jest w stanie zareagować na miejscu, widząc jakie podejmuje się uchwały.

Pisze kolega, "Jeśli ktoś może wytłumaczyć jak to jest że sześciu członków zarządu PZP jest bezsilnych wobec jednej osoby Waldemara Kudły" ?

Dziwię się , że zadaje kolega takie pytanie.  Po pierwsze , czy sześciu ?  Z tego co wiadomo na posiedzeniu , gdzie została podjęta decyzja o podaniu się weryfikacji, dwóch członków zarządu było nie obecnych. I nie był to przypadek.  A gdyby nawet było ich sześciu, to proszę podać te paragrafy statutu, które określają sposób postępowania w takim przypadku. Jeśli ich tam nie ma, to należy to uznać jako brak odpowiednich temu zapisów , i dokonać w nim takich zmian, aby było to jasno określone.

Zawsze jeszcze pozostanie pytanie, co wtedy, jeśli postępujący niezgodnie ze statutem , nie zechce się do niego dostosować ?? Co mu wtedy grozi ?? I kto wyegzekwuje to od niego??   Podobne okoliczności zdarzają się także w rządach , gdzie padają wnioski o odwołania ministrów , czy innych ważnych osób, i wtedy pada wniosek o tzw. Wotum Zaufania. Według mojej oceny, to co podjęła grupa członków zarządu podpisana pod dokumentem o poddaniu się weryfikacji, jest takim wnioskiem o wotum zaufania od tych, którzy na nich głosowali. Przecież prezydenta wybierano w osobnym głosowaniu, a członków zarządu osobno. Nie mogą więc członkowie , z własnej inicjatywy, odwołać prezydenta, może to zrobić Zjazd na ich wniosek, którym właśnie jest podpisane przez nich pismo. A jakim to sposobem, ci członkowie Zarządu , którym nie podoba się , nic nie robienie prezydenta, mogą go do czegoś zmusić?  To delegaci , powinni rozpatrzyć szczegółowo  treść tego pisma, zapoznać się z okolicznościami które doprowadziły do takiej sytuacji, i postąpić na Zjeździe tak, aby naprawić niewłaściwe wcześniejsze decyzje. Do tego jednak potrzebne są przynajmniej dwie rzeczy. Pierwsza , to posiadanie dobrej woli, aby tak postąpić. Druga, znacznie trudniejsza, to posiadanie takiej wiedzy, o tym co rzeczywiście dzieje się w Związku i na czym polegają problemy dobrej współpracy w Zarządzie, aby w pełni świadomym móc podjąć decyzję która przyczyni się do dobrej zmiany, a nie utrwalenia tego co jest przyczyną konfliktu i braku działania w dobrym kierunku. 

W poscie 175, a więc kilka linijek powyżej już o tym pisałem. Wygląda na to , że nikt nie czyta tego co tam napisałem. Nadal zadaje się pytania, na które odpowiedź powinna być wypracowana przez świadomych własnej odpowiedzialności delegatów, na podstawie rzeczywistej sytuacji w jakiej znajduje się PZP i ze świadomością tego, kto imiennie za to odpowiada. Wielu jednak wstyd przyznać się , w jaki sposób dali się wmanewrować w jakieś układy, i teraz muszą się zachowywać , jak dłużnik wobec banku, i jak przy tym zachować twarz. Bo jak inaczej wytłumaczyć , aby tak duża grupa ludzi, zachowywała się tak irracjonalnie, tak jak by była pod wpływem czegoś, lub po prostu zasypiała w trakcie obrad. Wiele Związków widząc bezsens takiego działania, podjęło w stosownym czasie decyzje , jakie z tego wynikały, i dziś tych problemów nie mają.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. W nawiązaniu do postu powyżej, należy się pewne sprostowanie, które wynika z treści postu kolegi "bartnika" . Bo to on napisał,że rada podjęła uchwałę o zwołaniu nadzwyczajnego Zjazdu PZP, bez wymaganego w takim przypadku pisemnego uzasadnienia dla takiego zdarzenia. Trudno mi określić dlaczego kolega "bartnik" tak napisał, ale otrzymałem kilka telefonów od osób, które brały udział w tym posiedzeniu Rady Związku, i które to poinformowały mnie, że wymagane uzasadnienie decyzji o zwołaniu nadzwyczajnego Zjazdu zostało wykonane i stanowi załącznik do podjętej Uchwały.  W rozmowie z tymi kolegami, wspólnie doszliśmy do wniosku, że najprościej można by uniknąć pewnych nieścisłości , przy prezentowaniu niektórych wiadomości dotyczących tego Związku, gdyby zostały wykonane uchwały dotyczące poprawy komunikacji pomiędzy Zarządem, a członkami PZP, poprzez bieżące prowadzenie strony PZP, lub uruchomienie forum tej organizacji. My tutaj, staramy się zastąpić tą ewidentną lukę, jaka istnieje już od wielu lat, aby członkowie PZP mieli także dostęp do bieżącej informacji , co się w tym Związku dzieje. Oczywistym jest, że nie uczestniczymy w tych spotkaniach, opieramy się więc tylko na przekazywanych nam informacjach przez zainteresowane tym osoby. Jest tych osób coraz więcej, ale jak pokazuje życie, nie wszyscy z tej organizacji , z tej formy przekazu chcą korzystać, lub wiedzą , że można z niej korzystać. Aby więc było jak najmniej zarzutów, że nasze informacje nie zawsze są w 100% zgodne z tym, co było dyskutowane na danym spotkaniu, wypada zaapelować , aby jeśli już ktoś ktoś decyduje się na przekazanie nam informacji celem jej publikacji, niech to będą informacje prawdziwe i zgodne z tym co rzeczywiście miało miejsce na danym spotkaniu. 

Przekazując nam niepełne lub nieprawdziwe informacje, robią krzywdę przede wszystkim swoim kolegom. My, mamy wyrobione zdanie na temat aktualnej , i przewidywalnej przyszłości w PZP, ale ci którzy oczekują na wiedzę za naszym pośrednictwem, powinni ją otrzymać prawdziwą i nie wypaczoną poprzez punkt widzenia informatora.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też z uwagą obejrzałem ten program Jedynym zyskiem , jaki zainteresowani mogli uzyskać z tego programu, to obietnica projektantki mody, pani Ewy Minge, że w jednej z najbliższych kolekcji, nad którą pracuje, postara się  zaprojektować jakiś ubiór, który wyglądem będzie nawiązywał do pszczoły, i pokaże to w Paryżu.   Też uważam , że w tym przypadku zabrakło wyczucia pani Jaworowicz.

Pozdrawiam.

 W nawiązaniu do wspomnianego tu już programu pszczelarskiego pani Jaworowicz i obietnicy tam udzielonej przez projektantkę mody panią Ewę Minge, mogę dziś już stwierdzić ,że z tej obietnicy danej wtedy na antenie telewizyjnej pani projektantka się nie wywiązała. Kilka dni temu, w Krynicy Zdroju była prezentowana ta kolekcja , która ma być prezentowana w Paryżu, i żadnych nawiązań do pszczół w tej kolekcji nie ma. 

http://krynica.tv/kultura-i-edukacja/polska-premiera-paryskiej-kolekcji-ewy-minge-w-hotelu-czarny-potok.html

A wyście się spodziewali. To do uczestników programu. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do zjazdu pozostało coś około miesiąca, miejsce nadal nieznane. W PZP nic specjalnego się nie dzieje, a pomału pora rozsyłać do delegatów materiały zjadowe. Z rozmów z pszczelarzami w kraju wynika, że nie będzie żadnej dyskusji programowej, czy statutowej. Prawdopodobnie nastąpią tylko zmiany personalne na stolcach i sprawy będą kręciły się dalej w tym samym stylu i w tej samej naiwności. Po "sukcesie" w Przemkowie i na kanwie dotychczasowych osiągnięć los lidera Waldemara Kudły jest raczej przesądzony.

Zresztą sądząc po minie gość już podczas rajdu maluchów był przemęczony i nie bardzo sam wierzył w to co robi (zdjęcie wyguglowane, wykonane najprawdopodobniej w pasiece na podwórku minrolu) Dla mnie ośmieszył się organizując protest pszczelarski pod oknem ministra rolnictwa, dla którego jednocześnie pracuje jak członek Rady Dialogu Społecznego w rolnictwie. Gość chyba nie rozumie swojego miejsca w szyku pszczelarskim.

60967491342685038445.jpg

Najczęściej mówi się w kontekście prezydentury o Piotrze Krawczyku i Tadeuszu Dylonie. O wyborze zadecyduje stary, wypróbowany garnitur delegatów. Zwykli pszczelarze nie będą na ten proces mieć żadnego wpływu. O swym demokratycznym wyborze najprawdopodobniej dowiedzą się najszybciej jak zwykle ode mnie :D  :D  :D

Przypominam, że zgodnie ze statutem zjazd może obradować tylko nad sprawami dla których został zwołany, a więc nad sprawami niejawnymi - jak załącznik do uchwały Rady PZP o zwołaniu tegoż zjazdu. Pełne pole do manipulowania delegatami. Zresztą zgodnie z tym samym statutem zjazd może się nie odbyć, bo nie zwoła go i nie opłaci kateringu Waldemar Kudła (delegacje zjazdowe wypłacają delegatom ze swej kasy ich rodzime WZP/RZP). :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Likwidacja konta na forum w związku z trwającym hejtem i brakiem reakcji ze strony administracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Szanowny kolega pisze prawdę.

Ale podkarpaccy pszczelarze są konserwatywni i posłuszni.

Jak to się odniesie w skali całego Kraju? Trudno wyrokować.

Talent organizacyjny nie podlega dyskusji. Natomiast co do kontynuacji to był bym ostrożny. Jednak tego kandydata bym popierał.

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że uchwała Rady PZP nt zwołania nadzwyczajnego zjazdu nie jest tajna. Można się z nią zapoznać tu::

 

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/uchwaly-podjete-na-radzie-zwiazku-20-wrzesnia-2018-roku

 

 

 Zwołać Nadzwyczajny Walny Zjazd w celu:

  1. wyboru nowych władz związku,

  2. przyjęcia założeń programowych na lata 2018-2025.

A więc zjazd powinien być krótki, zwięzły i bez gadulstwa. Nie ma on zgodnie ze statutem prawa zajmować się czym innym, jak dokonaniem wyboru nowych władz i ewentualnym poprawieniem przyjętych w Połczynie założeń programowych. Ciekawe, co szanowni delegaci zrobią zgodnie z założeniem programowym z Domem Pszczelarza?. Czy biały duch z ciemnego kamiańskiego balkonu będzie mieszał w obradach i zaciemniał horyzont rozmazywaniem swojej odpowiedzialności na wszystkich? :D 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do możliwości dostępu do niektórych dokumentów jakie powstają w PZP w związku z koniecznością zwołania Nadzwyczajnego Zjazdu Wyborczego PZP, można zobaczyć , jak w dalszym ciągu manipuluje się tym, co mają wiedzieć delegaci, a tym czego wiedzieć nie powinni. Szczególnie wymownym pod tym względem jest "Pismo Prezydenta do Rady Związku " z dnia 19.09.2018r.

W piśmie tym ani słowem nie wspomina się, o trwających kilka tygodni rozmowach i uzgodnieniach dotyczących złożonej przeze mnie Oferty na wydzierżawienie obiektu Domu Pszczelarza.  W związku z tym kilkakrotnie były organizowane wyjazdy przedstawicieli Zarządu do Kamiannej.  Była zorganizowana także poszerzonymi siłami pracowników Biura PZP, szczegółowa inwentaryzacja obiektu. Byli tam także obecni przedstawiciele Komisji Rewizyjnej.  Były to zdarzenia wymagające poniesienia konkretnych kosztów i rozliczeń wyjazdów tych ludzi . Nie rozumiem , jak więc można nic o tym nie wspomnieć składając rodzaj sprawozdania dla Rady Związku przez Prezydenta.  Wspomina się jednak o rozmowach z panem Pęcakiem, który jak można się dowiedzieć z treści pisma, nie złożył formalnie żadnej propozycji.

Ta sytuacja pokazuje, że komuś bardzo zależy na tym, aby w odpowiednim miejscu i czasie, powiedzieć delegatom na Zjazd, że nie było żadnych chętnych na dzierżawę i należy oddać komuś Dom za przysłowiową złotówkę , i jeszcze być mu wdzięcznym, że chociaż nie chciał, ale zdecydował się go uratować. Z tego co mi wiadomo, już po tym jak zakończyły się rozmowy ze mną, propozycję w tej sprawie złożył Pogórski Związek Pszczelarzy w Tarnowie, i o tym też pan Prezydent w swoim piśmie nie wspomina. To podczas tych rozmów, nastawieni odpowiedni pracownicy z tego Domu, sugerowali przedstawicielom tego tarnowskiego Związku, aby odstąpili od tej propozycji, jako wyjątkowo nieatrakcyjnej. Widocznie zostali poinformowani o przygotowywanym rozwiązaniu, o którym do pewnego czasu nikt ma nie wiedzieć, aby następnie przyjąć je , jako jedyne z możliwych. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do możliwości dostępu do niektórych dokumentów jakie powstają w PZP w związku z koniecznością zwołania Nadzwyczajnego Zjazdu Wyborczego PZP... 

 

http://pzp.biz.pl/2018/10/15/posiedzenie-komisji-rewizyjnej-z-dn-09-10-2018/

 

-----------------------------------------------------------

p.s.-urealniono szybciorem daty III Łodzkiej Konferencji Pszczelarskiej - dzięki, że czytacie to forum :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Listy z pierdla

 

Witryna PZP coraz bardziej przypomina witrynę KZRKiOR działającego na podstawie tej samej ustawy Jaruzelskiego z 1982 roku, do której to zwróciłem się swego czasu o lustrację PZP (przewidzianą ustawowo)i która kosztować by mnie miała (wg osadzonego dziś w Białołece W.Serafina) 1400 zł..

 

https://kolkarolnicze.pl/Strona-Glowna

 

https://drive.google.com/file/d/1ctSr9i_Z3xBqwWf4WnFVSHEegO5diUOM/view

 

Ostatnio minister Ardanowski publicznie wypowiedział się na temat konieczności urealnienia wiarygodności reprezentowania środowisk rolniczych przez niektóre organizacje rolnicze. Może nadchodzi czas na nowelizację tej archaicznej ustawy? To wymusiłoby tak niechciane zmiany statutów PZP/WZP/RZP i może jakiś powrót w tych bezkarnych ustawowo organizacjach do normalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Likwidacja konta na forum w związku z trwającym hejtem i brakiem reakcji ze strony administracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałby nieśmiało zauważyć, że w domu pszczelarza powinny te zjazdy się odbywać.Po co płacić jak lokal jest za free?

Szanowny kolego. Dlaczego "nieśmiało" ?  to powinno być regułą. Ale mogę koledze wytłumaczyć, dlaczego jest to nie możliwe. Otóż aktualnie Dom nie posiada odbiorów wymaganych do tego, aby przebywali w nim ludzie.  Pomimo kilkakrotnych próśb w trakcie prowadzonych rozmów na temat jego dzierżawy, niestety ale takowych mi nie udostępniono.  Z tego co mi wiadomo, nie jest w stanie do nich dotrzeć nawet opiekun tego Domu z ramienia Zarządu PZP. Uczestnicząc w szczegółowej inwentaryzacji tego Domu, zanim jeszcze został mi przedstawiony do podpisu, weksel "in blanco" , nie wiadomo na jaką kwotę i na jakie zobowiązania, miałem okazję być w każdym najmniejszym nawet zakamarku tego Domu. Przy jego aktualnym stanie technicznym , uzyskanie wspomnianych odbiorów to konieczność wyłożenia 300 - 350 tysięcy złotych. Oczywiście winni tego , nie poniosą żadnej odpowiedzialności , a na miodzie z importu takiego interesu się nie zrobi.

Gdyby delegaci na Zjazd mieli "jaja" , to zażądali by wyjaśnień na ten temat, ale ............ prawdopodobnie będzie jak zwykle.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego karpacki, z bardzo nielicznych opinii sieciowych o Domu Pszczelarza wynika, że jednak tam są jacyś ludzie przyjmowani. W styczniu 2018 było pod Domem pełno samochodów, przykładowo rejestracja WO50395 i KNS1957B, zdaje się Warszawa i Nowy Sącz. Drugie zdjęcie Szymona Ryniewicza zaprzecza pierwszemu: na zdjęciu z misiem odbicie w szybie drzwi wejściowych nie pokazuje tłumu aut na parkingu przed DP. Miesiąc temu Eugeniusz Wielgos poleca Dom każdemu, a 2 lata temu Sebastian Deeg chwalił kierownika (wtedy jeszcze takowy był). W tym okresie Michał Okulewicz czepiał się stanu łazienek. Widocznie nocowali. Ale Jan Smoła napisał już tylko : "cisza i spokój". Może to oznaczać, że pocałował klamkę?. Czyżby ktoś konfabulował, lub łamał prawo budowlane? :)

https://www.google.com/search?q=Dom+Pszczelarza,+33-336&ludocid=2486885358726457452#lrd=0x473dddccfc91b9bb:0x2283310ec402a86c,1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Prawdziwy stan tego Domu , jako Ośrodka Szkoleniowo - Wypoczynkowego, pokazują aktualne dokumenty, jakie powstają w ostatnim czasie w PZP, a więc Organizacji która nim administruje. Z nich to można dowiedzieć się, że została zawieszona działalność tego Domu, i przed sezonem Zimowym, który dawniej był okresem szczególnej koniunktury, trwa dyskusja, czy by nie zostawić ogrzewane chociaż trzy pokoje, na wypadek gdyby ktoś potrzebował tam zanocować.  Czy takie problemy, ma Ośrodek, który prosperuje, ma jakiś program działania, i odpowiedzialnego administratora???  Przytoczony przez Kolegę link, umożliwiający pokazanie opinii na jego temat jest co najmniej śmieszny. Dom , posiadający ponad 50 miejsc noclegowych i  "oferujący" tyle atrakcji o których można się dowiedzieć na jego stronie internetowej, przez kilka lat "dorobił się" aż 12 opinii ??? Załączone do tych opinii zdjęcia, pochodzą z różnych okresów lata , i być może też z różnych lat. Zwłaszcza to zdjęcie, gdzie widać dość dużo samochodów, wcale nie musi oznaczać że ich pasażerowie, są klientami Domu Pszczelarza. Odbywają się w pobliskim kościele różne spotkania, czasem uroczystości kościelne, czasem spotkania różnych organizacji turystycznych, czy narodowościowych. Wtedy z braku miejsca wykorzystuje się i teren przed Domem jako parking.  Niedawno nocowała w tym Domu grupa pszczelarzy, z terenu Piotrkowa Trybunalskiego. Ponieważ przy takich okazjach znajomi pszczelarze chcieli by odebrać zamówione u mnie np. ramki do uli, pojechałem tam, aby przekazać je zainteresowanej osobie. Przy okazji zapytałem tego kolegę, czy ma świadomość, że nocują w Domu, który nie ma do tego prawa, gdyż nie posiada wymaganych prawem odbiorów, pozwalających na przyjmowanie i nocowanie w tym Domu ludzi ? 

Był ogromnie zdziwiony, ale ludzie już byli rozdysponowani po pokojach i niewiele można było w tym momencie zrobić.  Była to sytuacja taka jak bywa z przewoźnikiem wiozącym dzieci na kolonie, który podstawia autokar nie posiadający przeglądu technicznego, a kierowca w nim nie posiada prawa jazdy.

Zapytuje kolega, "Czyżby ktoś konfabulował, lub łamał prawo budowlane?"  Na to powinny odpowiedzieć służby, posiadające nadzór nad taką działalnością, tak jak zdarza się że ktoś jedzie bez prawa jazdy, i jak długo nikt w czasie kontroli tego nie stwierdzi, tak długo może się to udawać. To jest jedna strona medalu. Druga to czy taka działalność w postaci przyjmowania grup i nocowania ich oraz żywienia, może być dokumentowana stosownymi rachunkami i fakturami, skoro działalność jest zawieszona? To tak, jakby właściciel firmy w okresie zawieszenia działalności, wystawiał i rozliczał faktury. Było by to samobójstwo administracyjne dla takiej firmy. Zachodzi zatem pytanie, jak są dokumentowane i rozliczane te przyjmowania jakichś grup , które mają czasem miejsce?  Skoro wystawiane dokumentów jest w takim przypadku ryzykowne, jak wyglądają rozliczenia w takich przypadkach?  Gdyby delegaci na Zjazd PZP rzeczywiście wyrażali troskę o dobro własnej organizacji, powinni w tej sprawie zażądać wyjaśnień od tych, którym powierzono zarządzanie tym obiektem. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Poznaniu pszczółki ćwierkają, ze poza oficjalnym, symulowanym konkursem ofert na dzierżawę, pewne plany kolonijne dla dzieci wiąże z tym Domem Zbigniew Pęcak. Jeżeli to prawda ze stanem technicznym Domu,  to myślę, że stary wróbel nie da się nabrać na końskie gówno i w Ciechocinku wyjdzie szydło z wora.

Albo i tradycyjnie, na rozpoczęcie zjazdu statuetka dla przewodniczącego komisji rewizyjnej na tle sztandaru i szydło nie wyjdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Poznaniu pszczółki ćwierkają, ze poza oficjalnym konkursem ofert na dzierżawę pewne plany kolonijne dla dzieci wiąże z tym Domem Zbigniew Pęcak. 

"Jeżeli to prawda" to mogło by świadczyć o pewnej dalekowzroczności , w związku chociażby z przewidywanymi efektami programu 500+.  W środowisku pszczelarzy, które dysponuje wspaniale działającymi produktami na zdrowie i możliwości, efekty tego programu mogą być ciekawe. Być może już wcześniej ktoś był w tej sprawie wizjonerem, kiedy planowano zorganizować tu klinikę leczenia bezpłodności.  Nie zmienia to faktu , że przejęcie tego Domu, w jakimkolwiek celu, nie obejdzie się bez sponsora, który wyłoży bez uszczerbku dla własnej działalności kwotę potrzebną , aby doprowadzić Dom do stanu użyteczności. I to ten człowiek zbierze podziękowania i honory za , "ratowanie " tego Domu, a kolega Zbigniew Pęcak, być może zostanie tam zatrudniony, aby prowadzić wspomnianą wyżej działalność.

Nie wiem , co wyjdzie "z wora" w Ciechocinku. Wiem jednak że ci którzy chcieli by pozytywnych zmian, niewiele robią przed tym spotkaniem, natomiast "stara gwardia" zwiera szyki, czego symptomem było spotkanie w Głogowie, tuż po Ogólnopolskich Dniach Pszczelarzy PZP w Przemkowie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem w PZP ktoś chyba przedwcześnie zarządził ciszę wyborczą trzy tygodnie przed zjazdem. Śmiertelna cisza, żadnej dyskusji programowej i jakiejś koncepcji co dalej z tym wszystkim. Ciszy sprzyja żałoba po prezydencie Apimondii

http://pzp.biz.pl/

Nie wróży to niczego dobrego, bo po zjeździe dalej będziemy brnąc przez te zaspy  mając śniegu po pas.

Delegaci szykują się do analizy materiałów zjazdowych, które niedługo powinni otrzymać.

Cała nadzieja w Panu Bolku :D

Ciechocinek czeka na misiów i trenuje śpiew. Rozruszajmy delegatów metodą karaoke:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może wszystko poustalane i dogadane?

Kto z kim i dlaczego.

Tylko czy zjazd się odbędzie? Historia zna takie przypadki, że już delegaci stali w blokach startowych a tu ktoś im spotkanie odwołał. Jak widać w PZP historia lubi się powtarzać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzednio pan  prezydent Sabat prawomocnym dekretem ponad Radą uznał, że zjazd statutowy nie ma sensu, bo mój krajan z kumplami z komisji statutowej (Tadeusz Kwaśniewski) nie przygotowali sensownej propozycji statutu i nie będzie nad czym obradować. Dlatego go odwołał. Nikt w Poznaniu nie rozliczył Tadeusza Kwaśniewskiego z tego, a nawet wybrali go na delegata i zasiada w Radzie PZP. Nadzwyczajny zjazd w porządku obrad nie może zgodnie ze wspaniałym statutem mieć punktu o rozliczeniu z pracy komisji statutowej (odpowiada ona tylko przed zjazdem) Od tego czasu nie zrobiono w sprawie statutu nic. I o to chyba właśnie chodziło.

Teraz następny prezydent Kudła (niechciany przez większość zarządu) również prawomocnym dekretem (precedens był) uzna, że w wyniku kampanii wyborczej, takiej jaka właśnie jest, nie wyłoniono żadnych sensownych kandydatur i cel zjazdu (przepychanki kadrowe, a nie programowe) staje się niejasny i na taki zjazd szkoda kasy. Kasy będącej zresztą wielką tajemnicą wiary (wiaruchny z Zarządu PZP - w sensie wielkopolskim). Znam delegatów, którzy poprzednio pozamawiali pociągi i musieli w ostatniej chwili odszczekiwać u kolejorzy*.

Naiwnie liczę na jaja Bolesława, a nie robienie jaj ze zjazdu.

Szansa na taki zjazd, po którym za prezydentem pójdą serca pszczelarskie, a nie kamasze działaczy - maleje i przeraźliwie zbliża się do zera.

 

-----------------------------

* - Pan Bóg wybacza zawsze - Kolejorz nigdy!!! :D (podpatrzone na Bułgarskiej)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...