Czy czeka nas kryzys w branży pszczelarskiej ?

[Atena]

No cóż, mija doba i NIKT się nie zainteresował ?!  Cayose  sygnalizuje kryzys... 

Skoro jest kryzys to należy, we własnym interesie, reagować a przynajmniej wyrazić jakąś SWOJA opinię na temat oceny skali tarapatów które  dotykają środowisko...

Wiem,  no może  spodziewam się,  komentarzy ale ... pod MOIM adresem.  Nihil novi sub sole...   

Już spieszę z dygresją do wyżej zamieszczonego wpisu; to co staramy się robić na Dolnym Śląsku  jest EFEKTEM  WSPÓŁPRACY  kilku osób.  Ewentualną krytykę należy skierować na WSZYSTKICH. 

 

[Karpacki]

3 godziny temu, Atena napisał:

 to co staramy się robić na Dolnym Śląsku  jest EFEKTEM  WSPÓŁPRACY  kilku osób.  Ewentualną krytykę należy skierować na WSZYSTKICH. 

 

W tym ustępie ma pan zupełną rację. Proszę więc ich wymienić wszystkich, tak aby mogło się stać to, co jest życzeniem pana. Pozdrawiam.

[Atena]

"... na WSZYSTKICH...'

- jako całość, za całokształt dokonań i plany działania...

[Karpacki]

W dniu 18.11.2022 o 09:01, Atena napisał:

  Ewentualną krytykę należy skierować na WSZYSTKICH. 

Czyż to nie pańskie słowa ???    Trzeba napisać że z "ewentualnej " krytyki , lub pochwał , należy wyłączyć  pańską osobę. Tylko nie wiadomo dlaczego ?? Chyba za "całokształt dokonań i plany" ???

[Bocian]

Ile razy czytam temat wątku:

Czy czeka nas kryzys w branży pszczelarskiej ?

czytając wpisy tyle razy przypomina się obrazek:

"wchodzi pszczelarz do windy a tam schody"

[czarg]

Ja natomiast, ile razy czytam dowolny wątek w którym zaczyna wypowiadać się pewien starszy pan udający grecką boginię mądrości, zaczynam się czuć jakbym znalazł się na zakrapianym spotkaniu gminnego koła byłych radnych PSL.

[Karpacki]

10 godzin temu, Bocian napisał:

Ile razy czytam temat wątk

"wchodzi pszczelarz do windy a tam schody"

Przyznaję uczciwie, że pomimo dość głębokiego  penetrowania mojej pamięci, takiego obrazka że "wchodzi pszczelarz do windy....." w niej nie znalazłem.  Być może dlatego, że trudno szukać czegoś w pamięci , skoro mamy tu cały czas realny obrazek , i to już od wielu lat ten sam, który można określić w jeden jedyny sposób: " do jakiego by pszczelarz wątku  nie wchodził, to tam już jest "Atena".  Najczęściej nie ma on nic do powiedzenia w treści danego wątku, ale nie ma takiej siły, która powstrzymała by go od zaznaczenia swojej obecności, i wtedy "musi" on przytoczyć jakiś fragment z mitologii, lub napisać coś po łacinie, co zresztą niczego nie wnosi do tematu w jakim się odzywa.  Pomijając już fakt "upierdliwości" tego postępowania, to zastanawiający jest fakt, sygnalizowany tu przez koleżankę Pytlę, o wykasowaniu pewnej ilości jej wpisów z tego forum, a jednocześnie jego "rozdziały" z mitologii  trwają, i sprawiają wrażenie dla kogoś , kto przypadkiem wejdzie na to forum, że to on decyduje o tym , o czym pisze się na tym forum. Mało tego. Wyraża często jeszcze zdziwienie, że jego wpisy , nie powodują gwałtownego ożywienia na forum którzy to powinni wyrażać uznanie dla tego co ON robi.   Nie ma wątpliwości , że dyskusja na tematy pszczelarskie, nie jest już taka jak dawniej, gdyż została ona zdominowana tematem wokół refundacyjnym, co dla mnie stanowi też sytuację niepożądaną, gdyż sugeruje to , że aby z powodzeniem prowadzić pasiekę, nie jest potrzebna wiedza pszczelarska, a tylko wiedza, jak uzyskiwać "dopłaty do dopłat".  Osobiście nad tym ubolewam, ale wolę już brak tej dyskusji, jak wykłady "Ateny" z mitologii i łaciny, przeplatane retoryką rodem z zebrania partyjnego. Pozdrawiam.

[Bocian]

2 godziny temu, Karpacki napisał:

 wchodził, to tam już jest "Atena"

Przepraszam nieopatrzenie pominąłem fragment :

"a tam dzban"

Trzymając się konwencji:

Pozdrawiam

[Atena]

Skoro p. Karpacki tyle trudu poświęcił mojej osobie/osobowości, uważam że nietaktem byłoby nie odnieść do tak pogłębionej analizy...

 Ad rem /do rzeczy/

  17. XI. Napisałem na tym portalu; "...w dolnośląskim piekiełku próbujemy znaleźć jakiejś wyjście które to, w kontynuacji współpracy z Dolnośląską Izbą Rolnicza, przyniesie pozytywne rezultaty..." -   Pytam publicznie czy ów wpis nosi znamiona czegoś NIESTOSOWNEGO na TYM portalu??? . Poszerzę informację; współpracę z Izbą Rolniczą podjęło szereg osób zainteresowanych tematyką pszczelarską /posłowie, pszczelarze ( w tym z PZP, Polanki, i innych regionalnych organizacji), samorządowcy/. Czy  jest coś zdrożnego w tej próbie integracji pszczelarzy w regionie  a ja o tym wieszczę na portalu?  Czy jest to powód by mnie zesłać na banicję na jakiś San Escobar? 

Co do "upierdliwej " retoryki rodem z zebrań partyjnych - powiem krótko; nie bywałem na zebraniach partyjnych więc NIE WIEM jak to wyglądało, kto bywał to wie - może faktycznie jest jakaś zbieżność w stylu moich wpisów z zebraniami PZPR.  Po drugie; skoro jestem tak nudny/marudny/zrzędliwy/upierdliwy to dlaczego owe złe/ujemne cechy dostrzega /od lat/ tylko dwóch z setek bywalców portalu.

   Przy okazji podobnie odpowiem czargowi; nie wiem skąd ma wiedzę o atmosferze na spotkaniach byłych radnych PSL; z autopsji czy jest to jakaś cudowna wizja...

 Jeżeli będą wpisy od innych internautów iż jestem TU persona non grata  to postaram się spełnić Ich oczekiwanie ale zapewniam że tego co robię TO BĘDĘ KONTYNUOWAŁ wspólnie z zainteresowanymi  z dolnośląskiego piekiełka... i nie tylko.

[Nik]

Panowe, cale rzyce estem pszczelarem w Bialorusi. Ale takih czasuw jak teraz ne pomentam. Spszedar miodu spadla/ Spszedae w tym roku miod po 15 rubli za litr a w pozatym roku spszedowalem po 18.

Gurtem prawe ne ma szans spszedac/ Ne ma popytu u gurtownikuw. Ne wem dokladne dla czego tak? Czy dobre zbiory ostatne 2 roki? Czy liudi bedneisze? Czy zbyt durzo pszczelarzy? Czy to wszystko razem? 

[janek_sz]

Nikola, myślę, że ludzie biedniejsze a miód to towar "luksusowy" bez którego można się obejść. Nie wiem jak na Białorusi ale w Polsce coraz więcej pszczelarzy. U nas też ciężko sprzedać miód ale przynajmniej ceny w detalu nie spadły.

[Nik]

2 godziny temu, janek_sz napisał:

U nas też ciężko sprzedać miód ale przynajmniej ceny w detalu nie spadły.

No tak, nashy kto chensto bywaiom u was muwiom rze u was 12 euro litr  w sklepe.Waszy gurtownicy mogli by postawiac do Kanady tam 6 dolcuw za 1kg i popyt est. Naszy ne mogom, sankcii. Ale ne mysle rze jak ne bylo sankcii to od nas wywozili dotont/ Erzeli nawet to jakisc mizer.

[janek_sz]

Nikolai - u nas w sklepie ceny miodu są niższe niż w sprzedaży bezpośredniej od pszczelarza. W sklepach jest miód gorszej jakości. A nasi hurtownicy może by i kupili od nas miód po 3 dolary ale wolą sprowadzać z Ukrainy i odsprzedawać na rynku po 4 dolary. Niestety u nas nie ma Kanady. Chociaż czasami uda się sprzedać pojedyncze słoiki po 8 dolców za litr, ale to naprawdę po 1 słoiku dla klienta. Więcej nie chcą brać.

[Nik]

To i u was  est ne tak faine jak muwiom.

[cayose]

No i jest kryzys.

Słyszę od wielu pszczelarzy, że decydują się na sprzedaż miodu wiosennego za całe 15zł/1kg.

Wielu planuje redukcje pasiek wiosną.

No i jest kryzys.

[Atena]

  I chyba masz rację cayose...

  Tkwiące w strukturach a często i w mentalności sprzed paru pokoleń / z niewielkimi elementami nowoczesności -np. GPS w ulu/  przeżywa kryzys.   Echa TEJ sytuacji widać na  portalu. 

[Atena]

Powołany, po sześciu latach(!) przygotowań/dopracowań  HOLDING  miał działać na rzecz stabilizacji cen w branży rolnej...

I zadziałał... cukier podrożał 3- krotnie, natomiast cena miodu  SIĘ USTABILIZOWAŁA - NA POZIOMIE SPRZED  POWOŁANIA  HOLDINGU.

[Bocian]

W temacie tytułu wątku:

ESSA,

MENSA,

Odklejka

a dla pszczelarzy:

[robinhuud]

Na naszym forum wszędzie stękanie i narzekanie, a według oficjalnych danych kompetentnych resortów w Polsce z roku na rok pszczelarzom dzieje się lepiej. Sektor pszczelarski jest coraz lepiej poznawany i kierowany przez coraz kompetentniejszy resort rolnictwa, który dba o dofinansowanie i różnorodną pomoc. Rośnie kontraktacja i skup hurtowy - bo jak inaczej wytłumaczyć ciągły wzrost ilości eksportowanego z Polski miodu. Chyba że pszczelarze wywożą go do UE w beczkach, czego nie przewiduje SB i RHD.  Wreszcie zaowocowała polityka kadrowa kolejnych premierów polegająca na bardzo częstej wymianie politycznych ministrów rolnictwa (...Ardanowski, Puda, Kowalczyk) przy absolutnym nie ruszaniu kompetentnych pszczelarsko specjalistów resortu (J. Parszewski). Również kwitnie kierowanie samymi pszczelarzami w mającej się doskonale organizacji wiodącej, czego przykładem może być ubiegłoroczne odznaczenie medalem prezydenta pszczelarzy i pszczół na Jasnej Górze. Wielu pszczelarzy odznaczonych wysokimi odznaczeniami państwowymi ociera systematycznie łzy wzruszenia podczas Biesiad u Bartnika. Z danych o eksporcie polskiego miodu wynika, że rośnie kontraktacja i skup hurtowy, gdzie pszczelarze lokują swe nadwyżki produkcji, których nie mogą sprzedać w ramach SB i RHD.  Miód jest coraz zdrowszy, bo coraz zdrowsze są pszczoły - mimo manipulowania przy stołku Głównego Inspektora Wet. kraju, za którymi nie nadążam. Pszczelarze, podzielcie swój miód na transze i sukcesywnie wymieniajcie na węgiel, bo uzyskane z jego sprzedaży złotówki są systematycznie uszlachetniane inflacją im. Glapińskiego.
https://markethub.pl/rynek-miodu-w-unii-europejskiej/

 

[polbart]

Ukraiński wielokwiat w beczce 17 zł za kg. Chiński 10,50 za kg. Polski gdzieś po środku.