Skocz do zawartości
Marcin_K

Dokąd zmierza Polskie pszczelarstwo

112 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Filmy Beekeepera mają coraz większą popularność w sieci i słusznie: facet mówi płynnie i do rzeczy o sprawach dla nas istotnych, podaje źródła i właściwie je analizuje, nie jąka się, ani nie sili na "uczoność"; jedyna uwaga w odniesieniu do całej produkcji na YT,  to apel o więcej ostrożności w ocenie  postawy P. Tadeusza Sabata.

Na pochwałę zasługuje również robota Stowarzyszenia Pszczelnictwa Rzeczypospolitej, pokazali, że można.

(Szkoda, że nikt w SPP "Polanka" nie wpadł na podobny pomysł.) 

Gdyby ktoś przeoczył na YT tutaj pełny raport SPR w sprawie miodu:

 https://drive.google.com/file/d/1kRR35iaDrGWSRr7HYm4uCfG0yOXQlOst/view?pli=1

a tu raport INHORT dot. miodów importowanych z Ukrainy:

https://www.inhort.pl/wp-content/uploads/2024/01/11.3_Raport_2023_miody_ukrainskie.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, czarg napisał:

(Szkoda, że nikt w SPP "Polanka" nie wpadł na podobny pomysł.) 

 

15 stycznia 2019 osobiście proponowałem podobny mechanizm. Nawet został nazwany od miecza Damoklesa.

Jakoś wtedy nie zaiskrzyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kiepsko aktualizowanej głównej stronie SPZ  można znaleźć taką informację:

 "Pomimo iż Stowarzyszenie jest organizacją zrzeszającą tylko 0,5% pszczelarzy w Polsce to należy do nich prawie 45000 rodzin czyli ok. 6% wszystkich rodzin pszczelich, z których produkuje się i sprzedaje około 15% pozyskiwanego w Polsce miodu."

https://pszczelarzezawodowi.pl/

A gdyby z tych szacunków usunąć wkład "gospodarstw pasiecznych" prowadzonych przez dwóch z pięciu członków zarządu, to ile procentowo  byłoby tego sprzedawanego miodu?

Zarząd Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych

– Piotr Mrówka            – prezes
– Janusz Kasztelewicz  – wiceprezes
– Ewa Toporkiewicz     – sekretarz
– Piotr Tkaczuk           – skarbnik
– Tomasz Łysoń          – członek zarządu

Koledzy Zawodowcy czas urealnić proporcje, albo zmienić statut w którym deklarowaliście, że:

"Stowarzyszenie o nazwie Stowarzyszenie Pszczelarzy Zawodowych zwane dalej Stowarzyszeniem, jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem (...) mającym na celu (...) zwalczanie nieuczciwej konkurencji, wytwarzanie atmosfery zaufania i szacunku do środowiska pszczelarskiego."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  "Dokąd zmierza..."

    Aby dokądś zmierzać trzeba widzieć CEL. Jak się określi cel trzeba widzieć środki i kierunki jakie mają ku niemu prowadzić. W mojej ocenie dziś jest to horyzont we mgle a co tu mówić o kierunkach i środkach. Od paru lat, na TYM portalu,  trwa permanentna jeremiada / z często  politycznym i obyczajowym podtekstem/ niewiele mająca wspólnego   z  interesem branży.

    A może czas aby godnie i zgodnie spojrzeć na pszczelarską rzeczpospolitość, tak jak na to zasługuje? Po 13.12.  czasy ciut się się zmieniły. Ucichł warkot werbli związanych ze sprawą ukraińskiej pszenicy, Zielony ład przybrał inny odcień - może czas na pszczoły? 

   No tak ale KTOŚ MUSI zainspirować/natchnąć Minrol  do podjęcia tematu.  Na to że sami urzędnicy TAM zasiadający w tym areopagu z taką inicjatywą/programem wystąpią nie ma co liczyć /takie historie się nie zdarzają!!!/.  W tej sytuacji proponuję by  ZARZĄD jednej  z wiodących  organizacji pszczelarskich jaką jest POLANKA wystąpił do Minrolu  z postulatem o sporządzenie RAPORTU o stanie pszczelarstwa w naszej Najjaśniejszej.  Taki raport pozwoliłby określić stan i wnioski  z niego wynikające a tym samym kierunki i środki jakie należy podjąć aby z... entuzjazmem/optymizmem spoglądać w przyszłość.

  KTO ZA???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Jeremiaszu jestem głęboko poruszony Twoją publiczną samokrytyką, ale jeszcze bardziej wdzięczny za Twe świeże spojrzenie na nasze pszczelarskie problemy/troski/kłopoty, jak to celnie ująłeś: na naszą "pszczelarską rzeczypospolitość".

W krótkich, jasno sformułowanych słowach TU, na TYM forum,  przedstawiłeś nam rozwiązanie:

"wystąpić do Minrolu z postulatem o sporządzenie RAPORTU o stanie pszczelarstwa w naszej Najjaśniejszej , raport pozwoliłby określić stan i wnioski  z niego wynikające a tym samym kierunki i środki jakie należy podjąć aby z... entuzjazmem/optymizmem spoglądać w przyszłość."

  Twój pomysł to iluminacja  geniuszu, urzeka prostotą/celnością/precyzją, jestem pod wielkim wrażeniem: Pszczelarze proszą minrol o sporządzenie raportu, raport minrolu określi stan, z tego stanu wynikają wnioski,, kierunki i środki aby z optymizmam spoglądać w przyszłość i z entuzjazmem też. Taki koncept nie mógł zrodzić się w pospolitej głowie, to ani chybi dziedzictwo starożytnych mędrców (por. Archimedes i jego Eureka) i boskiego tchnienia Sowiookiej z jednej strony, a z drugiej doświadczenie długich lat mozolnej politycznej peezelowskiej orki i tysięcy godzin spędzonych w zadymionych salach na spotkaniach "chłopskiego" aktywu. 

Cel został wyznaczony, wspólny cel, teraz tylko trzeba pomóc go zrealizować.

No to jak będzie Polankowicze, pomożecie staremu działaczowi? 

 

- NO!😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Widzę że p. czarg, co prawda w sposób prześmiewczy i złośliwy, w nawiązaniu do historii /nawet tej starożytnej!/  pisząc te oto słowa " No to jak Polankowicze, pomożecie staremu działaczowi" jednoznacznie /- tak to odczytuję(?)- wspiera inicjatywę - /MOJĄ/ inicjatywę.

  Chyba wkradło się tu jednak małe(?)/duże(?) nieporozumienie - JA nie liczę na pomoc - bo i w czym można mi pomóc. Ja próbuję coś zrobić pro publico bono, /jak to już wielokrotnie w życiu  czyniłem/... Co prawda z różnym skutkiem ale zawsze można na jakiegoś kreta można trafić - i to w moim życiorysie nie raz przerabiałem...  Zrażać się tym że gdzieś psy szczekają - a niech tam... to nie ja.

   No cóż, może  słowa wieszcza iż "wśród wielu przyjaciół psy zająca zjadły"... tym razem nie okażą się prorocze?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Atena napisał:

   Chyba wkradło się tu jednak małe(?)/duże(?) nieporozumienie - JA nie liczę na pomoc - bo i w czym można mi pomóc. 

Nieporozumienie wkradło się z pewnością. Ty jesteś jego przyczyną, bo skoro najpierw pisząc, że ministerialni urzędnicy sami za tematykę pszczelarską się nie wezmą apelujesz do Zarządu Polanki o wystąpienie do Minrolu popierające Twój pomysł sporządzenia raportu to znaczy, że potrzebujesz pomocy organizacji i o nią prosisz.

 Dzisiaj zapytujesz "w czym można mi pomóc?" i stwierdzasz: "ja na pomoc nie liczę".

Panie Ateno masz taką krótką pamięć, że zapominasz co wczoraj napisałeś? Zastanów się człowieku, czy stan w jakim się znajdujesz pozwala Ci na podejmowanie publicznej działalności?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Już parę lat temu był taki ktoś kto głosił, na tym portalu, że tknęła mnie jakaś demencja czy cóś podobnego... i co?  A no już nie głosi!  Nie tęsknię za tym bo nie było to przyjemne choć kompromitowało diagnostę a nie diagnozowanego(?).  Widzę, że usilnie próbujesz wypełnić tę pustkę...

   Medice, cura te ipsum - a jak nie potrafisz sam - to może natura sanat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego Polska Izba Miodu wypowiada się na temat pszczelarstwa. To nie są pszczelarze, a mieszanina handlarzy miodem pochodzących z krajów UE i spoza. Pan Przemysław Rujna zastanawia się, w czym miód krajowy jest niby lepszy od importowanego? Odpowiadam krótko, zwięźle i na temat. Miód krajowy jest zawsze lepszy od importowanego, ponieważ jego produkcja jest nierozerwalnie związana z zapylaniem polskiego środowiska przez polskie pszczoły. Chyba że pan Przemek zaimportuje mieszaninę zapylaczy pochodzących z krajów UE i niepochodzących z tejże w ilości proporcjonalnej do ilości słoików obciążających marketowe półki. Naprawdę groźnym staje się to, że w wyniku bezczynności organizacji pszczelarzy ich funkcję reprezentowania interesów pszczelarzy wobec władz i społeczeństwa przejmuje "pszczelarstwo pozorne", a władza się na to nabiera.
https://www.tvp.info/79563803/przepszczelenie-w-polsce-mamy-za-duzo-pszczol-a-miod-importujemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

    I to jest kluczowe zdanie;

   "Naprawdę groźnym staje się to, że w wyniku bezczynności organizacji pszczelarzy ich funkcję reprezentowania interesów pszczelarzy wobec władz i społeczeństwa przejmuje "pszczelarstwo pozorne", a władza się na to nabiera."

     Od dłuższego czasu próbuję to uzmysłowić ale... okazuje się że jestem Jonasz, czarna owca...

   

    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Lech mi przyznał puchar/czarę ale nie wiem co stanowi jej zawartość... chętnie bym poznał, tym razem, zdanie do wpisu robina.

   Jak ów temat oceniają inni? Jak sądzę dotyczy to WIĘKSZOŚCI PSZCZELARZY oraz, a może przede wszystkim, swoje stanowisko winni zaprezentować ci którzy podjęli się być przedstawicielami/aktywistami dla braci pszczelarskiej /tej zrzeszonej a może i niezrzeszonej?/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Atena napisał:

    I to jest kluczowe zdanie;

   "Naprawdę groźnym staje się to, że w wyniku bezczynności organizacji pszczelarzy ich funkcję reprezentowania interesów pszczelarzy wobec władz i społeczeństwa przejmuje "pszczelarstwo pozorne", a władza się na to nabiera."

     Od dłuższego czasu próbuję to uzmysłowić ale... okazuje się że jestem Jonasz, czarna owca...

   

    

Puchar przyznałem za zwrócenie uwagi na bezczynność organizacji związkowych w reprezentowaniu pszczelarzy w różnych sprawach związanych z pszczelarstwem. Należy zastanowić się nad przyczynami takiego postępowania bo jest tak od wielu lat i to w w różnych sprawach. Według mnie przyczyną w tych coraz bardziej wymagających czasach jest niekompetencja do kierowania organizacjami pszczelarskimi śmiem twierdzić , że prawie wszystkich działaczy . Każdy co ma pewne  kompetencje  bez problemu znajdzie swoje miejsce w innych bardziej płatnych dziedzinach. Według mnie działacze powinni działać całkowicie społecznie , a  faktyczne reprezentowanie pszczelarzy i kierowanie organizacjami pszczelarskimi powinno być przekazane wynajętym osobom zarządzającym i od nich działacze powinni oczekiwać działania. Do kiedy tak się nie stanie nie oczekujmy zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Jedno jest pewne - potrzebne są zmiany strukturalne w polskim pszczelarstwie!!! 

  SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!   Jak miałaby wyglądać struktura polskiego pszczelarstwa?  Nie wiem, ale w tym co powyżej napisał lech jest jakieś jądro prawdy. Obecnie karty w branży rozdają nie pszczelarze a działający na jej obrzeżach pseudodziałacze.  W mętnej rzeczywistości można głosić różne teorie o przepszczeleniu, wyższości miodu z importu i tym podobne dyrdymały.

   Zasadą winno być to że pszczoły związane są ze środowiskiem przyrodniczym a kierunki rozwoju pszczelarstwa mają uwzględniać właśnie tę zasadę. Nie wyklucza to dochodowości z produkcji miodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.08.2024 o 08:04, Atena napisał:

  Jedno jest pewne - potrzebne są zmiany strukturalne w polskim pszczelarstwie!!! 

  SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!   Jak miałaby wyglądać struktura polskiego pszczelarstwa?  Nie wiem, ,,,

Nie rozumiem co chcesz nam przekazać Panie Ateno. Czy mógłbyś doprecyzować i wyjaśnić:

1. Dlaczego potrzebne są zmiany strukturalne w polskim pszczelarstwie?

2. Dlaczego uważasz, że te zmiany nie dokonają się same? ("Samo się nie zrobi")

3. Przyznajesz, że nie wiesz jak miałaby wyglądać struktura polskiego pszczelarstwa, a jak ta struktura wygląda wg. Ciebie obecnie?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Ad rem;

    1. Bo źle się dzieje w polskim pszczelarstwie - taka jest MOJA ocena... Jak śledzę wpisy... to nie tylko moja!

     2. Sam to deszcz pada, niestety wtedy kiedy chce...

     3. Ja mam swoją wizję ale to jest jedynie tele - wizja... O tym jakich należy dokonać zmian winno zadecydować gremium fachowców.                                                   Jak wygląda obecnie?  Skostniała struktura, odwołująca się do "wartości", podtrzymywana różnymi rządowymi kroplówkami na której żerują niepszczelarze,  traci środowisko... a nie zyskuje nikt. 

 

   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że pisząc o zmianach strukturalnych w pszczelarstwie nie myślałeś o tym co zwykle jest rozumiane pod tym pojęciem tzn. ilości pni, wielkości pasiek, liczby i wieku pszczelarzy, wielkości zbiorów i wzajemnych oddziaływań tych elementów.

Tobie chodzi chyba o strukturę organizacyjną pszczelarstwa? Jeśli tak to, co tu można zmienić? 

Oprócz pszczelarzy zrzeszonych, (których liczba według mojego odczucia się coraz bardziej zmniejsza), mamy sporą rzeszę pszczelarzy niezrzeszonych . Chciałbyś zmian w proporcjach pszczelarzy niezrzeszonych do zrzeszonych, na czyją korzyść? Zmiany te dokonują się same - ludzie z własnej, nieprzymuszonej woli zapisują się do związków, lub z nich wypisują. Chcesz to zmienić? Wprowadzić system obowiązkowej przynależności do organizacji pszczelarskiej?

Na ile zrozumiałem nie podoba Ci się także struktura poszczególnych związków pszczelarskich, ale wśród organizacji mamy przecież różne rodzaje stowarzyszeń, które powstały w oparciu o różne przepisy prawa,  Które z nich są według Ciebie właściwe, a które nie? Stowarzyszenia, związki pszczelarskie z reguły są organizacjami autonomicznymi, rządzą się własnymi prawami wynikającymi z przyjętego statutu. Co tutaj chciałbyś zmienić? 

Masz w sprawach zmiany struktury polskiego pszczelarstwa swoją wizję, ale jak piszesz "jest to jedynie tele -wizja" 

To znaczy, że masz jakaś odległą, daleką wizję? Czy tak? 

-----------------------------------

A może sedno sprawy tkwi nie w strukturze organizacyjnej, a w aktywności i sensownym działaniu poszczególnych organizacji, tak by były one faktycznie reprezentantami interesów polskich pszczelarzy?

Jeśli tak, to darujmy sobie walkę o "zmiany strukturalne". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Odpowiem, ale poczekam bo, mam nadzieję że wypowiedzą się również inni bywalcy portalu.  Jeżeli wciąż będzie na portalu flauta, skoro wszystkim /lub prawie wszystkim jest ok/  to dla jaką cholerę  młócić słomę? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co inni "bywalcy portalu" mają rozkminiać co Atena rozumie przez zmiany strukturalne w polskim pszczelarstwie?

Tylko Ty możesz nam to wyjaśnić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Skoro nie będzie zainteresowanych na portalu to... znaczy że panuje zgoda z opinią/oceną Polskiej Izby Miodu iż w Polsce jest szalone przepszczelenie i należy pszczoły zostawić przy... skansenach, w barciach, no może jeszcze na dachach w centrum miast.

   A może ktoś /oprócz mnie/ ma inne zdanie?   Może  również dla Waści wszystko chodzi jak w zegarku Pateka?  A, jednocześnie, kto zgodził się ze mną /chyba pierwszy raz/ że zdjęcia obwisłej węzy to obraz stanu polskiego pszczelarstwa.   To jak Waszmość ocenia???  Należy COŚ   reformować czy TRWAĆ???    Są tacy którzy gotowi mnie wspierać... Podoba im się wers z harcerskiej piosenki ...nie spoczniemy nim dojdziemy...

 Oczywiście oprócz hodowli pszczół można mieć inne hobby, choćby uprawa kaktusów, skoki spadochronowe itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Atena napisał:

     Należy COŚ   reformować czy TRWAĆ???    Są tacy którzy gotowi mnie wspierać... Podoba im się wers z harcerskiej piosenki ...nie spoczniemy nim dojdziemy...

Panie Ateno nikt chyba na tym portalu nie uważa, że jest dobrze nikt też nie podważa konieczności zmian, ale ilekroć zadaję Ci pytanie co konkretnie zmienić należy, ty zaczynasz wykręcać się sianem, brniesz w jakieś nie do końca adekwatne do sytuacji cytaty i dziwaczne porównania. Nie potrafisz udzielić wyjaśnień o co Ci chodziło z tymi koniecznymi zmianami w strukturze polskiego pszczelarstwa, to może łatwiej Ci pójdzie ze sprawą kongresu pszczelarskiego do którego od dawna wszystkich namawiasz. Pisałeś wielokrotnie o konieczności zebrania się "gremium fachowców", którzy wspólnie mają ustalić jak dalej poprowadzić sprawy pszczelarskie w Polsce. Kto według Ciebie powinien znaleźć się w gronie owych fachowców?

--------------------------

Robin zapytuje: co się zmieniło w ciągu ostatnich 20 lat?

Zmienili się trochę ludzie, trochę układy między nimi, ale wciąż przewijają się te same nazwiska, rosną w siłę klany, producenci sprzętu zaczęli zajmować się również importem miodu, który nie zawsze jest rzetelnie oznakowany ...

To jedno, na razie głębiej w to nie wchodzę, bo nie chcę grzebać się w personaliach, można kogoś pominąć, nie dostrzec roli, czyjąś niesłusznie wyolbrzymić. 

Zaobserwujmy zjawisko: jak wynika ze skopiowanej przez Robinhuuda tabelki w 2003 r do Polski trafiło 4, 6 tys. ton importowanego miodu, po blisko 20 latach import ten w 2022 r. wyniósł 32 tys. ton, czyli wzrósł s i e d m i o k r o t n i e ! W tymże 2022 r. produkcja krajowa osiągnęła 25 tys. ton, a spożycie wyniosło 38 tys. ton.

(por.  https://www.agroindustry.pl/index.php/2024/02/12/ogromny-popyt-na-miod-w-polsce-i-calej-unii/, https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci/najwiekszy-dostawca-miodu-do-polski-jaki-jest-wynik-handlu-zagranicznego-2503801)

Tak w ciągu ostatnich 20 lat staliśmy się krajem miodem płynącym, ale i miodem zalegającym.

Importowany miód przez Polskę płynie, a nam pszczelarzom  krajowy krupiec w magazynach zalega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Gremium kilkunastu osób, które miało ochotę wziąć udział w kongresie wyrażało akces... Byli wśród nich naukowcy, praktycy, pracownicy etatowi pasiek rządowych, redaktorzy... Byli... nie zwrócę się do nich po raz drugi bo mi wstyd że tak to poleciało. Oczywiście była szansa ale byli też tacy którym zależało aby "tak to poleciało" a tacy mieli większą siłę przebicia. Pozostaje mi tylko złożyć gratulacje za zwycięstwo w tym aby nie było sukcesu a była  klęska.

  

  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Atena napisał:

Oczywiście była szansa ale byli też tacy którym zależało aby "tak to poleciało" a tacy mieli większą siłę przebicia. 

To stawiam konkretne pytanie.

Proszę podać konkretne nazwiska osób które przyczyniły się do tego, że kongres nie wypalił. Kto był przeciwny? 

Ps. Proszę nie wykręcać się sianem i nie zasłaniać się tajemnicą!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...