Skocz do zawartości
KasiaW.

Sprzedaż bezpośrednia

333 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma się co dziwić że w sejmie nie mogą się dogadać ich jest 400.

 

Was jest czterech i nie potraficie się po ludzku dogadać .Każdy ma widzę wiedzę, więc nie podkładajcie sobie nóg tylko ciągcie ten wózek do przodu .

Nie róbcie Polance kreciej roboty  .

A jak macie problem to tel .nic tak nie zbliża ludzi jak godzina -dwie  rozmowy ;) .face to face   (ucho w ucho ) ;) .

 

P.S.

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

1 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych -  koń by się uśmiał :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Słowo ,,ukrzyżować,, użyłem w innym kontekście. Co do kolegi Czarg to miał kolega swoje 5 minut ażeby odkręcić bubel jaki wyszedł. Liczyłem że ,,dobra zmiana,, będzie dobrą zmianą a tu dalej są braki. Kolego takich jak ja mieszkających w bloku i dzierzawiacych miejsce pod pasiekę jest tysiące!!! Po co tworzyć chore prawo.

Tak na marginesie. Stań kolego na skrzyżowaniu z zieloną strzałką i zwróć uwagę na kierujących pojazdem ilu się zatrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Słowo ,,ukrzyżować,, użyłem w innym kontekście.

 

To, że Kolega ma problemy z użyciem słów to się niestety da zauważyć, nie chodzi mi tu tylko o ortografię ale przede wszystkim o sens wypowiedzi'

 

jokaz:

Co do kolegi Czarg to miał kolega swoje 5 minut ażeby odkręcić bubel jaki wyszedł.

 

Szanowny Kolego w czasie w którym jak napisałeś miałem "swoje 5 minut" nikt w Zarządzie Polanki nie kwestionował zapisów dotyczących sprzedaży bezpośredniej, (które przypomnę obowiązują już 10 lat z okładem), co więcej Polanka z własnych środków wydała broszurkę, której zadaniem było propagowanie tej formy sprzedaży wśród pszczelarzy.

Za mojej rocznej kadencji przepisy o SB nie były traktowane jako "bubel" i nikt ich odkręcać nie myślał.

Dopiero niedawno okazało się, że w aktualnym Zarządzie SPP   tylko Pani Krystyna Stokłosa zarejestrowała SB, sam nie wiem jak nazwać taką sytuację skandal czy tylko groteska..

 

jokaz: 

Kolego takich jak ja mieszkających w bloku i dzierzawiacych miejsce pod pasiekę jest tysiące!!! Po co tworzyć chore prawo.

Tak na marginesie. Stań kolego na skrzyżowaniu z zieloną strzałką i zwróć uwagę na kierujących pojazdem ilu się zatrzyma.

 

Ja się zatrzymuję, a Ty nie???

Odwołujesz się Kolego do przykładów z Kodeksu Drogowego, więc też posłużę się przykładem : w WORD-ach jest duży odsiew, tysiące kursantów nie zdaje egzaminów na prawo jazdy, powtarza je wielokrotnie, czy w związku z tym, że jest ich tak wielu mają oni prawo zasiąść bezkarnie  za kierownicą? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę z empatią podejść do tych którzy nie mają możliwości zarejestrować SB. Jest nas tysiące. Milczenie - nie jest rozwiązaniem.

Co w obecnej sytuacji kolega proponuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę z empatią podejść do tych którzy nie mają możliwości zarejestrować SB. Jest nas tysiące. (...).

Co w obecnej sytuacji kolega proponuję?

 

Prowadzi Kolega prężnie działające Koło może w grupie będzie Wam  łatwiej, spróbujcie założyć spółdzielnię, odpowiednie pomieszczenie wyposażcie w sprzęt (każdy przecież coś tam ma), wcześniej uzgodnijcie z PLW  jak to ma być przeprowadzone, żeby  spełniało wymogi weterynarii, zatwierdźcie projekt pracowni.

Jak już będziecie mieli wszystko na piśmie przystąpcie do realizacji.

Do wiosny jest wystarczająco dużo czasu, żeby to wszystko przeprowadzić. 

Może Wasze Koło stanie się przykładem dla innych.

 A jeśli uważacie, że przepisy o SB są nie do zaakceptowania wystąpcie do ustawodawcy o ich zmianę.

Piszesz, że jest Was tysiące, co stoi na przeszkodzie aby w imieniu tych tysięcy wystąpić do decydentów z prośbą o uruchomienie programu dla młodych pszczelarzy, którzy chcieliby wystartować w zawodzie a nie mają odpowiednich środków na pracownie? Wsparcie organizacyjne od Polanki na pewno uzyskacie,

przynajmniej "duchowe" z "kancelaryjnym" może być gorzej, no ale może SPP w końcu dojrzeje do prowadzenia kancelarii, archiwum i obiegu pism, dzięki Wam będzie to tzw. wartość dodana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już widzę ten nowy trend - zakładanie spółdzielni/kołchozów/kibuców pszczelarskich (?). Co prawda po 10 000 Spółdzielni Produkcyjnych pozostało ok.1000 które działają do dziś ale o nowych pszczelarskich, nie słyszałem...

  Chyba nie tędy droga? Wystąpić do ustawodawcy ? KTO?   

  A może są inne pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

  A może są inne pomysły?

 

Może zwrócić się do "młodzieżowki" PSL oni słyszą i widzą lepiej, tak jak nie przymierzając nasza forumowa Atena, zawsze gotowa do dzielenia się swoim fachowym pszczelarskim doświadczeniem, wieloletnią  praktyką w sprzedaży bezpośredniej, znajomością przepisów no i co najważniejsze prawdziwie społecznikowskim duchem.

 

Ja też mam dla Ateny radę - w sprawie upadku 9 000 spółdzielni produkcyjnych powinnaś się Ateno zwrócić do swoich zeteselowsko-peeselowskich kolegów, bo to oni prawie nieprzerwanie od 1989 r. zawiadywali sprawami rolnictwa, tyle tylko, że zamiast zajmować się sprawami rolników pilnowali dostępu do koryta dla siebie i swoich rodzin. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W prawieniu złośliwości czargu jesteś chyba równie doskonały jak w pszczelarzeniu. Nie spodziewałem się, że czas świąt, które będziemy świętowali, wykorzystasz aby mi dokopać.  Dokopać za co? Za to że na Dolnym Śląsku, często wspólnie z Polanką zainicjowaliśmy parę spraw dla pszczelarzy. Czy mam w tym interes /koryto!!!/ - NIE. Mam od lat pięć uli i... chwatit jak dla emeryta.

  To, że pytam o pomysły - to źle. Czasem ktoś je ma ale bez jakiejś motywacji, nie przedstawia na szerszym forum.

  Ja nie oceniam spraw spółdzielni - ja pokazuję że coś co wymuszone ma 10%  szans na przetrwanie, choćby było uzasadnione społecznie, wszak na zachodzie spółdzielczość kwitnie.

  Nie oczekuję   dalszej polemiki jako że podnosi ona ciśnienie  - a po co mi to? Jak widzę do niczego nie przekonam a tłumaczyć się nie mam z czego.

  PS

  Sprawami pszczelarskimi na DŚ zajął się szef młodzieżówki PSL, przewodniczący Komisji Rolnictwa Sejmiku, dr Pilawka.

   Życzę zdrowia, spokoju i odrobiny refleksji w świąteczny czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przepraszam, że odpłaciłem Ci pięknym za nadobne, czy Twoja uwaga : 

"Już widzę ten nowy trend - zakładanie spółdzielni/kołchozów/kibuców pszczelarskich (?)"

na moją propozycję dla Jokaza była O.K.?

 

Święta jeszcze się nie zaczęły, mamy Adwent - czas rachunku sumienia i pokuty,

może warto w tym czasie zastanowić się także nad tym, czy w działalności pszczelarskiej postępujemy właściwie - oddając  "cesarzowi co, cesarskie, a Bogu, co boskie?" 

 

Dziękuję za życzenia i również przekazuję życzenia Wesołych Świąt i radosnego przeżywania narodzin Dziecięcia Bożego!

(I tymi życzeniami zawieszam do końca Świąt swój udział w dyskusji o SB.)

 

Szczęść Boże Polskim Pszczelarzom i ich Pszczołom!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dziejów polskiej spółdzielczości pszczelarskiej, sprzedaży pośredniej i bezpośredniej oraz parcia niektórych na władzę, czyli próba mediacji:

 

Kilka dostępnych do dziś w necie artykułów sprzed dwunastu - czternastu lat, z epoki żywiołowej prywatyzacji:

 

http://wyborcza.pl/1,75248,1064156.html

http://wyborcza.pl/1,75248,1237524.html

http://poznan.naszemiasto.pl/archiwum/wojna-o-pszczoly,461930,art,t,id,tm.html

http://www.rmf24.pl/fakty/news-poznan-sila-odbic-spolke-pszczelarska,nId,88678

 

I komu to przeszkadzało?

Po tej spółdzielni, która kiedyś jakoś rozwiązywała problem skupu miodu od pszczelarzy bez uprawnień do SP, pozostała dziś tylko hurtownia Łysonia (Jasielska 8c) i działacz Tadeusz Kwaśniewski. Tak, to ten sam, który teraz intensywnie pracuje nad nowym statutem PZP, który na ostatniej Radzie wypłakał sobie u prezydenta mandat członka Rady (bez wyboru przez Zjazd WZP P-ń) i który od lat stoi na czele martwej, niewyrejestrowanej w KRS FEDERACJI WIELKOPOLSKICH ZWIĄZKÓW PSZCZELARZY WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO (???)

Tutaj można sprawdzić czy nie wypisuję bzdur i porównać daty, by lepiej rozumieć wydarzenia:

https://ems.ms.gov.pl/krs/wyszukiwaniepodmiotu?t:lb=t

KRS 0000080742

 

71287594572130835376.jpg

 

CELEM FEDERACJI JEST INICJOWANIE I PROWADZENIE DZIAŁALNOSCI W ZAKRESIE

PSZCZELARSTWA, A W SZCZEGÓLNOSCI ROZWINIECIE HODOWLI DO STOPNIA ZAPEWNIAJACEGO

ODPOWIEDNIE ZAPYLENIE ROSLIN ORAZ PEŁNE WYKORZYSTANIE POZYTKÓW PSZCZELICH I

PROWADZENIE PRAWIDŁOWEJ GOSPODARKI PSZCZELARSKIEJ NA TERENIE WIELKOPOLSKI. - ha! ha! ha!.

 

We władzach jest zdaje się kilku nieboszczyków i żyjący jak najbardziej sekretarz komisji rewizyjnej PZP, doświadczony skarbnik mgr Roman Kowalak, któremu taka sytuacja zdaje się jak najbardziej pasuje, bo podnosi jego wiarygodność jako rewizora. Że nie wspomnę o mecenasie Rukacie.

 

91921873587840121599.jpg
 

Wpis ten dedykuję panu p?rezydentowi, by nie brał dosłownie tego, co zawierają rejestry KRS i nie linkował nieuaktualnionych danych sądowych na witrynie PZP, a najnormalniej, zgodnie ze swym obowiązkiem - je uaktualnił. Bo tak zachęca pan pana przewodniczącego Kwaśniewskiego do tkwienia w błędzie.

Panie przewodniczący Kwaśniewski, posprzątaj pan po sobie, zanim zaczniesz pan na polecenie pryncypała zabawę z robinhuudem w sądzie honorowym.

Iloma głosami zdobył pan w Sielinku mandat przedstawiciela do Rady? Jakoś nie przypominam sobie takiego głosowania. Dlaczego na ostatnim nadzwyczajnym  zjeździe WZP apelował pan poza porządkiem obrad z mównicy do delegatów  o przegłosowanie wstąpienia WZP do w/w trupa organizacyjnego?

Również dołączam życzenia:

 Do Siego 2017 Roku i mądrego apiprzywództwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prowadzi Kolega prężnie działające Koło może w grupie będzie Wam  łatwiej, spróbujcie założyć spółdzielnię, odpowiednie pomieszczenie wyposażcie w sprzęt (każdy przecież coś tam ma), wcześniej uzgodnijcie z PLW  jak to ma być przeprowadzone, żeby  spełniało wymogi weterynarii, zatwierdźcie projekt pracowni.

Jak już będziecie mieli wszystko na piśmie przystąpcie do realizacji.

Do wiosny jest wystarczająco dużo czasu, żeby to wszystko przeprowadzić. 

Może Wasze Koło stanie się przykładem dla innych.

 A jeśli uważacie, że przepisy o SB są nie do zaakceptowania wystąpcie do ustawodawcy o ich zmianę.

Piszesz, że jest Was tysiące, co stoi na przeszkodzie aby w imieniu tych tysięcy wystąpić do decydentów z prośbą o uruchomienie programu dla młodych pszczelarzy, którzy chcieliby wystartować w zawodzie a nie mają odpowiednich środków na pracownie? Wsparcie organizacyjne od Polanki na pewno uzyskacie,

przynajmniej "duchowe" z "kancelaryjnym" może być gorzej, no ale może SPP w końcu dojrzeje do prowadzenia kancelarii, archiwum i obiegu pism, dzięki Wam będzie to tzw. wartość dodana.

Kolego Czargu jak ja pytałem u swojego PLW odnośnie założenia spółdzielni i swoimi wspólnymi siłami przygotować odpowiednią pracownie to mi powiedziano że nie ma taki twór możliwości uzyskania sprzedaży bezpośredniej. Jeśli kolega zna inny przepis który to reguluje to poproszę o namiar żeby sobie sprawdzić czy faktycznie ten urzędnik miał racje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maniek_mb, urzędnik miał rację. Działalność jakiejkolwiek spółki likwiduje możliwość sprzedaży bezpośredniej. Ta jest dostępna tylko dla pojedynczego gospodarstwa i wspólnoty w postaci najbliższej rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obu poprzednim postom zaprzecza analiza logiczna rejestru GIW -

rekordy: 2760,2876,3366,3434,4216,4368,5310 arkusza sprzedaży bezp. nieprzetworzonych produktów pszczelich. Rejestr zaktualizowany dzisiaj tj 20 grudnia. Chyba jednak  jakieś wyjątki są.

 

http://old.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2189

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze.

Już niebawem minie 10 rocznica od wejścia w życie rozporządzenia dotyczącego SB. Przez te dziesięć lat jedynie 6200 pasiek zgłosiło się na ok 40.000 tyś. Czy to dużo czy mało, nie mnie to oceniać. Piszę tu o swoich odczuciach  dotyczących tego zagadnienia. Otóż, źle się czuję kiedy mój PLW zmusza mnie do podpisania dokumentu z klauzurą że: za składanie fałszywego oświadczenia grozi mi.... Doskonale mój PLW jak i ja wiemy że, każdy pszczelarz posiadający kilka- kilkanaście rodzin pszczelich gdzieś upłynnia miód, ażeby zarobić na leki, paszę i inne potrzebne rzeczy do pasieki. Boli mnie i boje się że, w przyszłości ktoś może wyjąć kwit i mnie po prostu szantażować. Nie chcę być przestępcą.  Zapewne takich jak ja jest tysiące. A przecież chcę być w porządku, wobec siebie, moich klientów i Państwa Polskiego.

Rady kolegi Czarg nie wypalą. Doszedłem do wniosku że, trzeba to rozegrać prawnie. Być może Zarząd Polanki coś zaproponuje. A może nie. Zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś, w Najjaśniejszej chodzi /w glorii i chwale że jest pszczelarzami/ jakieś 30 000 potencjalnych przestępców sprzedających miód i inne produkty wytwarzane w ulach i przyległych do nich chałupach. Zapewne odpowiedni minister już się głowi gdzie ich posadzić jeżeli nie zechcą płacić nałożonych kar.

  Taki jest czarny scenariusz na przyszły rok, ale na razie idą Święta. Może się coś wymyśli???  

  Jokaz nieśmiało sugeruje kierunek  marszu... ku normalności. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno. "Syty głodnego nie zrozumie"

 

Dlatego zachęcam Panów delegatów do PZP a znam ich dwóch tu na forum, ażeby też ten temat starali się rozegrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość i tak miodu nie rozprowadza dalej niż po rodzinie .

 

Szanowny kolego. Muszę Cię poinformować iż, zgodnie z prawem nie wolno Tobie rozprowadzać swojego miodu nawet najbliższej rodzinie. Nawet gdy był to prezent dla ukochanej teściowej lub przyjaciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Szanowny kolego. Muszę Cię poinformować iż, zgodnie z prawem nie wolno Tobie rozprowadzać swojego miodu nawet najbliższej rodzinie. Nawet gdy był to prezent dla ukochanej teściowej lub przyjaciela.

Chyba Twoim prawem . Pasieka zarejestrowana u PLW ma prawo sprzedawać miód oraz produkty - pierzga , wosk , kit pszczeli  , no tylko nie bezpośrednio i rozdawać komu sobie Pan gospodarz Życzy i ma ochotę . A w Brukseli w kułak się śmieją z idiotów którzy są od nich bardziej restrykcyjni.

Wesołych Świąt.

P.S. Miodu Teściowej się nie daje bo żmije miodu nie jedzą.

Dopisek - produkty swoje sprzedaję np. firmie ProKit po to mam zarejestrowaną pasiekę.

Edytowane przez daro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.lgdkreatywni.pl/sprzedaz-produktow-pszczelich-z-wlasnej-pasieki-w-ramach-sprzedazy-bezposredniej.html

 

Dalej nie wiem, czy mamusia ze świtą, sperma trutniowa, odkład, pakiet, rójka, wosk, tusze czerwiu roboczego i trutowego do przerobu na homogenat, t. zw. "padmor" (osyp zimowy na potrzeby znachorów), jad,  propolis, powietrze z ula do inhalacji -  to nieprzetworzone produkty pszczele podlegające pod SB?. Bo sprężone powietrze z ula, to produkt niewątpliwie przetworzony, podobnie jak skupowane niesterylizowane zboiny. Unia nie zajmuje zdaje się w tych sprawach stanowiska, a tymi drogami mogą równie dobrze jak z miodem roznosić się pszczele i ludzkie choróbska.

 Może mecenas Rukat z władz KZRKiOR da profesjonalną wykładnię prawną? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego daro. Zrób proszę eksperyment. Udaj się proszę do swojego PLW i poproś go ażeby pokazał Ci swoje zgłoszenie pasieki. Zrób zdjęcie. Następnie zapytaj się PLW czy możesz sprzedać słoiczek swojego miodu Twojej najlepszej sąsiadce. Później napisz tu na forum co udało Ci się ustalić. Czekam na Twoją odpowiedź z niecierpliwością. I jeszcze jedno. Możemy mieć różnic ale bądźmy wobec siebie jak bracia i nie skaczmy sobie do gardeł. Przecież bycie pszczelarzem do czegoś zobowiązuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

PLW nie stanowi prawa. Nie skaczę Tobie do gardła .

Jeśli zamierzamy wprowadzać produkty na rynek ( rynkiem nie jest najbliższa rodzina) pasieka winna być zarejestrowana u PLW zgodnie z ustawą - Dz.U.Nr69, poz 625 z późniejszymi zmianami
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20040690625

Podmioty skupujące z mocy prawa odpowiadają za produkt finalny podobnie jak zakłady mięsne i tam są przepisy sanitarne których nie będę cytował bo po kij.

Producent chcący sprzedawać z pominięciem pośredników powinien zarejestrować sprzedaż bezpośrednią .

 

Szanowny kolego. Muszę Cię poinformować iż, zgodnie z prawem nie wolno Tobie rozprowadzać swojego miodu nawet najbliższej rodzinie. Nawet gdy był to prezent dla ukochanej teściowej lub przyjaciela.

Rozprowadzenie a sprzedaż to nie synonimy. Podarować mogę komu chcę nawet PLW. I psińco komu do tego

Amen.

P.S. Jeśli się nie zgadzasz to podaj przepisy które mi zabraniają obdarowywania mając zgłoszenie pasieki do PLW.

W cywilizowanych krajach nie trzeba udowadniać że nie jest się wielbłądem

Życzę pogody ducha i orientacji co do kierunku gdzie trzeba się wypiąć. :D

A produkując na potrzeby własne i własnej rodziny nikomu nic nie muszę zgłaszać, świń , krów czy owiec też że o pszczołach nie wspomnę. Bimbru na własne potrzeby jedynie nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla jasności. Jeżeli mam zgłoszoną pasiekę u PLW a nie mam sprzedaży bezpośredniej to mogę czy nie mogę mojej sąsiadce sprzedać miód? Proszę o krótką odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedać nie, ale wprowadzić do obrotu tak.

Rejestracja pasieki u PLW jest ze względów epizodycznych. Zgodnie z prawem ktoś kto nie wprowadza produktów z pasieki do obrotu tzn na zewnątrz i chodzi tu też o wosk, pszczoły i produkty spożywcze nie musi takiej pasieki rejestrować są to skrajne przypadki.

Każdy kto chce sprzedać produkty pszczele spożywcze z własnej pasieki bez pośrednika który wziąłby odpowiedzialność za produkt, musi zarejestrować SB.

Do wszystkiego innego wystarczy zgłoszenie pasieki do PLW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...