Skocz do zawartości
ekstern

Niska jakość usług firm działających w branży pszczelarskiej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

kolegów pszczelarzy i nie tylko,

chciałbym podać do publicznej informacji,że miałem nie przyjemność ze względu na trefne usługi paru firm;

 

Łysoń-zamówiona węza wielkopolska,otrzymałem węzę typu dadant i warszawski poszerzony,jest nie chętnie odbudowywana przez pszczoły i płytka.

 

Centrum pszczelarskie Łukasiewicz-zamówione formy do produkcji świec,firmy Łysoń,oprócz wzoru znajdowały się tam zlepki silikonu który psuł cały wzór.

 

Ryszard Sułkowski-zamówiony ul jednościenny z ramkami 2,5 kondygnacji robiony pod zamówienie,otrzymałem po paru dniach z surowego drewna,szpachlowany gipsem z sęków wyciekała żywica,nie wymiarowy w dodatku na ciepłą zabudowę,po zeschnięciu nie nadawał się tylko do przeróbki,daszek z grubej blachy z jednej strony zagięty znacznie.Przy reklamacji oczywiście problem z przeciągającym się kontaktem.

 

Sławomir Trzybiński-zamówiony odkład 3 ramkowy wielkopolski z nieską,długie oczekiwanie mimo zapewnień,gdy dotarł już na miejsce,po otworzeniu stwierdziłem,że posypało się ok 1600 robotnic a nieski nie ma

jest buckfast,mimo próby kontaktu Pan się nie odzywał,dopiero przy chęci zamówienia kolejnych odkładów odpisał.

 

Radzę sprawdzać przy odbiorze i odrazu pstrykać fotki,bo załatwianie reklamacji i późniejsze udowadnianie na słowo honoru nie ma co liczyć,dodatkowo polecam załatwiać to pisemnie,żeby mieć na piśmie bo kręcą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uzupełniam jeszcze o wydawnictwo

Pasieka-zakupiona książka zamiast szwów czy sszywek miała klej i nowa po dosłownie kilkukrotnym przewertowaniu zgubiła kartki.

Sądecki Bartnik-zamówiona matka linii Dobra,jednodniowa,po tygodniu rozpoczęła czerwienie niezapłodnionymi jajeczkami,po 2-3 szt. na komórkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że należy tu piętnować z pełną determinacją wszystkie fuszerki i niedoróbki aby wyeliminować nieuczciwych producentów z rynku lub wyegzekwować reklamacje i wpłynąć na właściwą obsługę klientów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze puszka pandory otwarta.Moje doświadczenia z topiarkami słonecznymi: Topiarka od Łysonia z Biszczy cena 999zł. Napiszę: estetyczna i fajnie wykonana i to wszystko. Ale nie spełnia swojej roli. Za duże pudło. Pod tacą ogrom miejsca, a powietrze chłodzi, cienka blacha pod spodem, oddaje temperaturę na zewnątrz, szyba z poliwęglanu nie sprawdza się. Ogrom miejsca a można włożyć tylko 3 ramki wielkopolskie i to jedna oparta na drugą. W ciągu 3 dni gdzie było od 28-31 stopni w cieniu i bezchmurne niebo nie dała rady, wytopić 3 ramek. Moja stara topiarka, jak jest nagrzana, potrzebuje ok. 45 minut w tych samych warunkach. Dno, dna za własne pieniądze.

 

Natomiast w topiarce pana Ratajczaka za 330zł. (dostępna też u Łysonia) nie ma ani jednego elementu, który by był przez jego firmę dobrze wykonany: Zawiasy już po kilkunastu podniesieniach szyby zaczynają się przemieszczać. Uszczelka nieszczelna, tak, że wchodzą pszczoły do środka. Zamkniecie na haczyk jak w przedwojennych kiepskich oknach. Samo pudło to ciężka płyta nie odporna na warunki atmosferyczne. Tacka nie mieści 2 ramek wielkopolskich. A wykonanie nie estetyczne, lutowane spoiny popękały(wosk wycieka na dno, luty to grudy) wręcz fatalne. Najlepsze z tej topiarki to pojemnik na wosk- pewnie kupiony gdzieś w sklepiku za grosze (2-3 zł.) i szyba zespolona - tego widocznie nie szło zepsuć. Topiarka z kilku metrów wygląda w miarę estetycznie, choć zabytkowo i mimo wad spełnia zadanie.- wytapia wosk z ramek, może jeszcze ten sezon wytrzyma.

Dopóki nie będzie dopłat do rodzin pszczelich, wszyscy będą korzystali z tej formy dopłat tylko nie pszczelarze.

Jestem z natury optymistą i wierze w ludzi-to też kupiłem. Tu nie chodzi o pieniądze, ale o etykę i moralność (handlowca, producenta). W moim odczuciu jest to topiarka słoneczna, najlepsza na masowym rynku inne są tyko gorsze.

...........................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też dorzucę troszkę w czasie zgłaszania zakupów na refundację aby ostrzec przed zakupem szajsu.

Miałem pecha kupując miodarkę firmy ANNA  - zakupiona w 2014 r.

1. Źle wyważona - miodarka skacze podczas pracy. Przy pracy z pełną ramką wielkopolską miodarka b. niestabilna.

2. Rdzewiejący stelaż - źle wytrawiony przed jej malowaniem. Sam Pan Mariusz Wąs mi wyjaśniał telefonicznie skąd ta rdza.

3. Falownik pod miodarką "zamocowany" ordynarnie taśmą izolacyjną (fotka poniżej).

Niestety nie było mnie przy dostawie bo bym nie odebrał niedorobionego sprzętu za 3.500 zł.

Nie udało się zareklamować miodarki pomimo wielu telefonów i proszenia.

Trudno.

Słabość wykonania miodarki ANNA zrozumiałem jak zobaczyłem u znajomego miodarkę Frąckowiaka i Łysonia.

 

 

POLECAM za to wykonanie zakupionych przeze mnie w tym roku suszarki do pyłku/dekrystalizator i stołu do odsklepiania produkcji Andrzeja Frąckowiaka z PASIEKA-BARĆ Gostyń.

Staranne wykonanie, świetny gratis i dobry kontakt.

post-48-0-88943400-1510175884_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pszczelarze mają rację piętnując producentów za zły towar. Chciałbym poruszyć temat wzrostu cen po wprowadzeniu programu Wsparcie Rynku Produktów Pszczelich.

Nie trzeba być ekonomistą aby wyliczyć ile na przykład na wyprodukowanie stołu do odsklepiania plastrów trzeba zużyć materiałów i włożyć robocizny to jest 1/3 ceny. Argumentacja producentów sprzętu pszczelarskiego czy lekarstw "przecież macie dotacje" jest nie do przyjęcia. Tu jest rola władz związkowych aby o tych sprawach rozmawiać i negocjować z producentami. Pszczelarz indywidualny nie ma żadnych szans. Może kiedyś uda się że pszczelarz otrzymywać będzie dopłatę do rodziny pszczelej a wtedy zostaną urealnione ceny przez producentów 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pszczelarze mają rację piętnując producentów za zły towar. Chciałbym poruszyć temat wzrostu cen po wprowadzeniu programu Wsparcie Rynku Produktów Pszczelich.

 Argumentacja producentów sprzętu pszczelarskiego czy lekarstw "przecież macie dotacje" jest nie do przyjęcia.

Kolego "bartniku" Między innymi, dlatego, nie korzystam z żadnym programów "pomocowych" , aby nikt nie miał możliwości mi powiedzieć to, co kolega podał jako cytat że "przecież macie dotacje". Dotacje , które mają być dla pszczelarza, przejmują producenci , w dodatku za jego pośrednictwem. A im , pozostaje cała praca związana ze spełnieniem warunków, wyłożeniem własnych pieniędzy, a później jeszcze bycie wdzięcznym za pomoc, którą przejął producent tego, co on zapłacił. Bo jak miał by to zrobić działacz związkowy, który jest jednocześnie zainteresowanym producentem tego towaru?

Niestety, ale wielu, nie potrafi tego pojąć. I tak się to kręci.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...