Skocz do zawartości
adam111

Izolatory 3 ramkowe podczas rzepaku...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w przyszlym sezonie chcialem zastosowac izolatory 3 ramkowe na matke podczas kwitnienia rzepaku. Mam pytanie czy pozostawienie matki na ok miesiac w takim 3 ramkowym izolatorze doprowadzi do jej zciecia przez pszczoly lub nastroju rojowego?

dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego. Decyzja o terminie i długości czasu zastosowania izolatorów w rodzinach, nie powinna być zależna od głosów jakie sie na ten temat pojawi na forum.

 Tą decyzje należy podjąć po analizie potencjalnych pożytków z jakich będzie korzystała pasieka w czasie następującym po pożytku rzepakowym. Jeżeli pasieka będzie miała możliwość, z takiego pożytku korzystać to nie należy wtedy stosować izolatorów. Moim zdaniem ilość miodu rzepakowego nie musi być uzyskiwana "za wszelką cenę". a w tym 

 przypadku tą ceną na pewno stała by się ilość miodu z kolejnego pożytku.

Moja rada więc jest taka, aby rzepak potraktować jako podstawę do maksymalnego rozwoju rodzin, i dzięki temu uzyskać szansę na większe zbiory z pożytków, z których łatwiej sprzedać miód. Nie obawiał bym się o likwidację matki, jednak gdyby np. z powodu słabego pożytku lub załamania w tym czasie pogody, może dojść do nastroju rojowego, z 

powodu nadprodukcji mleczka, poprzez ograniczenie czerwienia, i braku odpowiedniej ilości larw wymagających karmienia.

Uważam że większe uzasadnienie dla stosowania izolatorów mają kończące sezon pożytki późniejsze.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie w moim regionie nalepsze pozytkli sa wlasnie na rzepaku i z akacji a pozniej juz nie ma praktycznie wcale-lub sa niewielkie. Dlatego rzepak i akacja to moj glowny pozytek. Zaczyna sie on ok 15 maja i konczy ok 16 czerwca. Dlatego w tym okresie chcialem zastosowac izolatory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że bardzo ważne w tym przypadku będzie, czy dasz matkę do izolatora na te trzy ramki z węzą, suszem, czy na ramkach pełnych jajeczek i młodego czerwiu. Pewne rzeczy można tu nawet dość dokładnie wyliczyć, zakładając z jakimś prawdopodobieństwem długość trwania kapryśnego pożytku rzepakowego. Poza tym można ramki w izolatorze wymieniać z różna częstotliwością i tak regulować tempo rozwoju rodziny. To jednak dodatkowe grzebanie w ulu i obniżanie w ten sposób zbioru. Zastosowanie izolatora nie zwalnia z myślenia i samo w sobie nie podnosi zbioru. Pomyśl, policz, podejmiesz wtedy decyzję z pełną świadomością ryzyka.

A jak Ci się nie chce, zastosuj izolator w zakładanym wariancie w części uli :). Wszystko notuj, ocenisz eksperyment sam po sezonie.

Gotowej ogólnej recepty nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie izolatora nie zwalnia z myślenia

 

Powiedziałbym nawet, że zastosowanie izolatora jest równoważne z gotowością do myślenia, liczenia i szacowania stanu rodziny pszczelej na każdy kolejny pożytek. Wiele lat temu zygmunszn dokładnie opisał swoją gospodarkę z tego typu izolatorem. Pierwszy z trzech artykułów jest tutaj: http://spp-polanka.org/artykuly/gospodarka-pasieczna/ul-wielk-stojak-1/. Pozostałe do samodzielnego poszukania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie izolatora nie zwalnia z myślenia i samo w sobie nie podnosi zbioru. 

 

 

NO ale mi wlasnie chodzi o to aby ten zbior byl jak najwiekszy. Jesli tak jak piszesz nie podnosi zbioru to po co je stosowac??:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ulach wielkopolskich z izolatorami pracował ś.p. Janusz Mazurek. Swoją wiedzę pozostawił w miesięczniku "Pszczelarstwo", jak również książce "Dziennik pszczelarza praktyka".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale musisz wiedzieć kiedy zastosować izolator i jak prowadzić rodzinę.

 

no tego nie wiem. Zakladam ze 16 maja zaloze izolatory, a jesli pogoda sie popsuje to bede co jakis czas wymienial matce jedna z tych 3 ramek do zaczerwienia tak aby nie powstal nastoj rojowy. po 16 czerwca zdejme izolatory.Wtedy juz bede po miodobraniu i rzepaku i akacji wiec zaczne podkarmiac pszczoly rzadkim syropem aby pobudzic rozwoj. Ewentualnie zrobie odklady. 

zaznaczam ze chodzi o ule warszawskie zwykle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że z adamowego punktu widzenia i w  adamowych warunkach warto zrobić odkład ze starą matką z zawartością izolatora z praktycznie całą w nim warrozą (bez wcześniejszej rotacji ramek) po rzepaku, a przed akacją. W tym momencie poza izolatorem brak czerwiu zasklepionego. W przeddzień robienia odkładu wstawić do izolatora ramkę suszu dla złożenia jajek na matki ratunkowe i w dniu robienia odkładu wymienić ją na w przeddzień wycofaną z czerwiem (możliwie tym jeszcze odkrytym).

Odkład z warrozą wywieźć, matkę w nim zaizolować w klateczce i zgrupowane rodziny zajeździć na akacji wg recepty kol. Karpackiego (łącząc rodziny w miarę ich słabnięcia) dla maksymalizacji zbioru miodu i pozbycia się warrozy.

 Pozostałość "macierzaka" bez czerwiu i matki zbierze sporo miodu akacjowego w nadstawce (w ulu wlkp, z warszawiakami od jakiegoś czasu nie mam przyjemności) do momentu początku zasklepiania się czerwiu od młodej matki.  

Ponieważ u Adama to koniec sezonu - rodzinę  z młodą matką po miodobraniu i w momencie początku zasklepiania się nowego czerwiu właśnie wtedy raz dymnąć apiwarolem i spokojnie rozpocząć przygotowanie do zimowli. Jeżeli nie grozi reinwazja - to byłoby wszystko do wykonania przy tych pszczołach do następnego rzepaku.

Pozostaje precyzyjniejsze wyliczenie momentu wstawienia izolatora i kolejnego zrobienia odkładu, uwzględniając aktualną siłę rodziny, zaawansowanie obu pożytków,  cykl rozwoju czerwiu, unasieniania młodych matek i lokalną prognozę pogody.

W przypadku niepowodzenia w unasienianiu się niektórych młodych matek i wydłużania się okresu bezczerwiowego, o tej porze łatwo dostępne są już tanie  jednodniówki u hodowców.

Po takim manewrze mamy dużo miodu i słabe rodziny, przed którymi jednak długi okres bezpożytkowego  lata do nabrania siły przed kolejnym rzepakiem.

Wtedy mamy przyjemne z pożytecznym (izolator + myślenie) :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adam 111! Witam i chciałbym dorzucić kilka własnych sugestii odnośnie stosowania izolatorów .Otrzymałeś od kolegów kilka cennych rad na temat izolacji matek pszczelich w okresie pożytku wiosennego i letniego .Rozumiem że te wszystkie porady nie są w stanie ukierunkować Twoich planów odnośnie szczegółowych prac związanych ze stosowaniem izolatorów .Sam fakt przywołania w jednym z postów śp.Janusza Mazurka,  który napisał wiele artykułów na ten temat a następnie podsumowując je wydaniem  grubej książki  wyrażnie wskazuje że jest to temat w pracy pszczelarskiej bardzo złożony .Z własnych doświadczeń w izolacji matek pszczelich mam następujące spostrzeżenia .Matki izoluję w pasiece liczącej ponad 300 rodzin pszczelich od ponad 30 lat i w dzisiejszych czasach nie wyobrazam sobie innej gospodarki w moich ulach warszawskich poszerzanych .Dla mnie to jest prawdziwe pszczelarstwo kiedy mogę sam kierować całkowicie rozwojem rodzin pszczelich od wiosny do jesieni .Nigdy nie robiłem żadnych tajemnic z moich metod pracy z moim innowacyjnym rozbieralnym izolatorem .Przy każdej wizycie pszczelarza lub pszczelarzy demonstruję swoje działania na tym polu ,jednak nie wielu pszczelarz jest w stanie wdrożyć te metody które u mnie obserwują .Ci którzy temat podchwycili i realizują są mi wdzięczni przy każdej okazji dobrym słowem .Na pewno można wykazać jakieś wady w stosowaniu izolacji matek ale zalety jednak są w przeważającej części .Namacalne korzyści to głównie efekty ekonomiczne odnośnie ilości zbiorów miodu ,ułatwienie w organizacji pracy ,(obsługa mojej pasieki to dwie osoby ) ułatwiona walka z warozą (jeden zabieg leczniczy w ciągu roku )utrzymywanie rodzin na wysokim poziomie zdrowotności ,ułatwiony sposób wymiany corocznej matek pszczelich i bajecznie ułatwiony sposób tworzenia odkładów .Przede wszystkim wykluczenie do minimum nastrojów rojowych.Nie jestem w stanie opisać te walory w szczegółach ale chętnie odniosę się do wszelkich zapytań w miarę możliwości wolnego czasu .Pozdrawiam :)         

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super, czy gdzieś w sieci jest jakiś opis Twojej gospodarki? I tego izolatora? Jakieś rysunki czy zdjęcia? Zwykle pytania po wykładzie są bardziej merytoryczne niż przed.

 

Jeśli nie ma, moglibyśmy prosić o bardziej szczegółowy opis? Może być tutaj lub (w razie problemów) w jakimś pliku na mój adres mailowy, ja bym to wtedy tu umieścił...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez chetnie przeczytalbym - lub jesli masz mozliwosc nakrecenia jakiegos filmu na youtube- obejrzeć krok po kroku jak stosujesz to w swojej pasiece.

 

Mam takie ogolne -moze dziecinne- pytanie. Wynika ono z braku doswiadczenia w stosowaniu izolatorow.

Jesli załóżmy rzepak zaczyna sie 7 czerwca a ja wloze izolatory właśnie 7 czerwca, to niby w jaki sposob zwiekszy sie ilosc zbieraczek wylatujacych po rzepak? 

Załóżmy ze w ulu znajduje sie ok 8 ramek z czerwiem. Gdy zamkne matke w izolatorze to przeciez w ciagu najblizszych 7 dni-czyli w okresie nawiekszego zbioru- ilosc czerwiu sie nie zmieni. Nadal bedzie te 8 ramek czerwiu ktorym beda musiały sie opiekować inne pszczoły, a więc te pszczoły i tak nie beda mogly wyleciec po nektar.

No chyba ze izolatory zaloze np tydzien lub dwa przed kwitnieniem rzepaku, to w ciagu tych 2 tygodniu zmniejszy sie znacząco ilosc czerwiu odkrytego w ulu. No ale czy tak powiino sie robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli załóżmy rzepak zaczyna sie 7 czerwca a ja wloze izolatory właśnie 7 czerwca, to niby w jaki sposob zwiekszy sie ilosc zbieraczek wylatujacych po rzepak? 

 Adam, ciężko z Tobą dyskutować. Powiedz łaskawcze, kiedy u Ciebie kwitnie akacja. Jeżeli przed rzepakiem, to odwołuję moje wcześniejsze rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adam ! Robinhuud słusznie zauważa ,Twoje pytanie jest zaskakujące do tej pory nie zdawałem sobie sprawy że w Polsce są miejsca gdzie rzepak rozkwita 7  czerwca .Piotrze S. jeśli mi podasz adres to spróbuję coś wyszukać w moim archiwum i Ci prześlę jakieś fotki .Opisu mojej gospodarki nie ma w sieci to by musiała być jakaś broszura na opracowanie której ciągle brakuje mi czasu .Jak już wcześnie wspominałem moja metoda krąży z ust do ust jak to drzewiej bywało . 

 

Super, czy gdzieś w sieci jest jakiś opis Twojej gospodarki? I tego izolatora? Jakieś rysunki czy zdjęcia? Zwykle pytania po wykładzie są bardziej merytoryczne niż przed.

 

Jeśli nie ma, moglibyśmy prosić o bardziej szczegółowy opis? Może być tutaj lub (w razie problemów) w jakimś pliku na mój adres mailowy, ja bym to wtedy tu umieścił...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Adam, ciężko z Tobą dyskutować. Powiedz łaskawcze, kiedy u Ciebie kwitnie akacja. Jeżeli przed rzepakiem, to odwołuję moje wcześniejsze rady.

no rozumiem:) mowilem ze to moze byc dziecinne pytanie:P

Data byla oczywiscie przypadkowa ale aby uscislic to rzepak u mnie zaczyna kwitnac ok 12 maja, a akacja ok 3 czerwca ( i na poczatku czerwca mam zazwyczaj nastroj rojowy i zalozone mateczniki):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem maila od bartnikt (dziękuję) i załączam zdjęcie jego izolatora. Konstrukcja o tyle bardzo fajna, że faktycznie, po sezonie 300 takich izolatorów można zmieścić na jednej palecie. Jeśli ścianki z kratą będą identyczne, ramki z blachy będą pasowały do dowolnych dwóch krat i to jest OK z punktu widzenia ergonomii.

post-3-0-62671900-1482322119_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Izolatory w pasiece.                                                                                                                                                                                                                                           Jak widać temat po umieszczeniu zdjęć izolatora ucichł, a wydaje mi się , że koledze, który  temat podjął, nie tyle chodziło o budowę izolatora, a o jego praktyczne zastosowanie.

Przedstawiona konstrukcja jest interesująca, z powodu możliwości złożenia jej na czas, kiedy sprzęt wymaga przechowywania, a jego ilość wymaga dużej przestrzeni, którą zajmuje.

Chciałbym jednak opisać metodę gospodarki z użyciem izolatorów, dzięki którym można poważnie zwiększyć ilość pozyskiwanego miodu, i to w terenie, gdzie, jak dość ogólnikowo podał kolega Adam, tylko rzepak i akacja są pożytkami towarowymi. Ja osobiście, nie jestem do końca przekonany, że teren jest tak słaby. Wymagałoby to dużych ilości pokarmu, jaki musiałby być podany tym pszczołom, aby dotrwały do okresu zimy.

Podobnie było, kiedy przybyłem na ziemię sądecką, gdzie też miejscowi pszczelarze twierdzili, że tylko spadź i ewentualnie trochę mniszka wiosną, a innych pożytków to tu się nie wiruje.

Przeciw temu też przemawia dość bogate poszycie leśne i różnorodność roślin kwitnących na łąkach. Dopiero uruchomienie wagi ulowej, pokazuje, że co jakiś czas, można zanotować pewne przybytki, nie bawiąc się w szukanie tego, co aktualnie zakwitło i jest źródłem tego przybytku.

Okazało się jednak, że przybytki te nie są na tyle wielkie, aby uzyskać z nich większe ilości miodu w nadstawkach, a przy w miarę swobodnych, co do wielkości gniazdach, zostają przez pszczoły włożone najczęściej w wianki pokarmu nad czerwiem, i dostęp do nich, jako do miodu towarowego jest w tym przypadku niemożliwy.

Opracowałem więc metodę prowadzenia rodzin, przy stałym zastosowaniu izolatorów, które jednak nie służą ograniczaniu matek w czerwieniu, tylko mają zadanie spowodować sytuację, aby cały czerw, jaki znajduje się w ulu, został skomasowany na jak najmniejszej ilości, ale jak najbardziej pełnych ramek. Chodzi o to, aby wyeliminować z tych ramek wianki pokarmu, który pszczoły lubią gromadzić w górnej części ramek. Wtedy uzyskujemy stan, że całość pokarmu, jaki pszczoły mają w ulu, będzie znajdować się w ramkach, w których nie będzie czerwiu. I to właśnie uzyskujemy, kiedy matka znajduje się w izolatorze, gdzie czerwi od belki do belki, a pszczelarz umiejętnie, co kilka dni, wyjmuje pełną czerwiu ramkę, w której przeważa czerw zakryty, przewiesza ją poza izolator, uważając, aby matka została nadal w izolatorze.

Izolator trzy ramkowy, nadaje się do tego doskonale, i wtedy po zabraniu ramki z izolatora, wieszamy go tuż przy nim, aby utrzymywać stale czerw w zwartej przestrzeni, a w miejsce odebranej ramki, dajemy do izolatora ramkę z węzą, umieszczając ją w środku, pomiędzy dwoma ramkami z czerwiem, które umieszczamy po bokach izolatora. Umieszczenie takiej ramki w środku daje nam pewność, że będzie ona szybko i równo odbudowana, gdyż powierzchnie czerwiu na sąsiadujących ramkach są równe i nie są przez pszczoły nadbudowywane. W ten sposób możemy pomimo zastosowania izolatorów uzyskać taką siłę rodziny, jaka jest nam potrzebna.

Aby należycie wykorzystywać tę sytuację, musimy mieć w pasiece wagę kontrolną, której wskazania, będą nam mówiły, co mamy aktualnie robić.

W tej metodzie gospodarki, nie utrzymujemy w ulach zbyt dużego zapasu pokarmu, ale musimy, według wskazań wagi, stosować częściej jak w innych przypadkach, dokarmianie małymi dawkami syropu, aby pszczoły nie były narażone na głód. Stosujemy wtedy dawki około 250 gram syropu tak, aby w razie wystąpienia jakiegoś pożytku, pszczoły szybko zużyły podany syrop, a nie odkładały z niego większego zapasu.

W praktyce wygląda to tak, że pewną ilość syropu powinniśmy mieć przygotowane, aby w przypadku, kiedy wieczorem sprawdzimy, że waga nie wykazała żadnego przybytku, szybko, najlepiej w słoikach z dziurkowaną nakrętką, postawić syrop na powałce i pszczoły mogły go pobrać.

Jeśli zauważymy, że waga zaczęła wykazywać jakiś przybytek, syropu nie podajemy. Taki pożytek będzie trwał kilka dni, a waga będzie nas o tym, co dziennie informowała. Przy okazji uzyskujemy informację, jakiej ilości pożytku można spodziewać się z tego, co tam akurat zakwitło. Dzięki posiadaniu w ulu ramek z czerwiem zapełnionych do pełna, cały znoszony do niego pożytek, pszczoły umieszczają w ramkach, w których czerwiu nie ma.

Dzięki temu, kiedy przybytki wagowe ustaną, co może być spowodowane przekwitnięciem roślin, które ten pożytek dały, odczekujemy jeszcze trzy dni, i po tym czasie, wirujemy cały miód, jaki pojawił się z tego pożytku w ulu.

W ciągu tych trzech dni od ostatniego przybytku, pszczoły zużywają ostatnio przyniesiony do ula nektar, i po tych trzech dniach, możemy wirować spokojnie, że to, co wirujemy jest dojrzałe. Będzie to z reguły miód, będący w ulu już sześć dni.

Oczywiście na drugi dzień po wirowaniu, jeśli nadal waga nie będzie wykazywała przybytku, wracamy do 250 - gramowego słoika z syropem. I w dalszym ciągu obserwujemy wieczorem wskazania wagi, aby dowiedzieć się, kiedy znów zakwitnie w okolicy coś, co może dać kilka kilogramów miodu, a bez tego, pszczoły przyniosłyby to, umieściły w dość szerokich wiankach nad czerwiem, i pszczelarz nawet nie wiedziałby, że coś takiego dało pożytek.

Mamy tu do czynienia z dwoma czynnikami, pozwalającymi na znaczne zwiększenie ilości pozyskanego w pasiece miodu. Jeden to oddzielenie w osobne ramki zapasu ulowego, a drugi to ten, że w okresie braku naturalnego pożytku, pszczoły funkcjonują przy pomocy syropu cukrowego, a nie muszą zużywać na swoje potrzeby miodu, który z powodzeniem może sobie odebrać pszczelarz.

Obsługa tak prowadzonej pasieki, wymaga większego nakładu pracy i dbałości, aby nie doprowadzić do braku pokarmu i negatywnych tego skutków, pozwala jednak, nawet w pozornie słabej okolicy, na odebranie niezłych ilości miodów odmianowych, gdyż z reguły takie właśnie będą tam uzyskiwane, wymaga to jednak od pszczelarza, identyfikowania, z czego dany pożytek wystąpił.

Dzięki takiej metodzie prowadzenia gospodarki pasiecznej, kiedy inni pszczelarze gospodarujący tradycyjne, czasem nie wybiorą wcale miodu towarowego, gdyż przez sezon może nie zaistnieć sytuacja aby w nadstawce znalazła się taka jego ilość, którą warto było by odebrać, przy tej metodzie, wirujemy kilkakrotnie, 2, 3 , czasem 4 kg z ula, ale jeśli coś takiego przydarzy nam się 5 lub 7 razy, uzyskamy łącznie niezły zbiór.

Przy tej metodzie gospodarki, stale, systematycznie odbudowujemy też plastry gniazdowe, co pozwala na ich częstą wymianę i wpływa na zdrowotność rodzin. Wyjęta z izolatora ramka po wygryzieniu się z niej czerwiu, może według uznania pszczelarza, pozostać w ulu, lub być wycofana, gdyby były jakieś zastrzeżenia, co do jej przydatności.

Metoda ta sprawdza się doskonale w pasiekach mniejszych, gdzie pszczelarz ma dość czasu, i może systematycznie, bez przeszkód stosować podane zalecenia.

Daje to wspaniałe rezultaty, i wiele zadowolenia z efektów nawet przy niewielkiej pasiece.

Oczywiście, indywidualnie do każdego terenu należy postanowić, kiedy można już wypuścić matkę z izolatora, i przystąpić do spokojnego przygotowania pszczół do zazimowania.

Ogromne ilości miodu, umiejętnie wymienione na syrop, są do pozyskania w pasiekach, których właściciele narzekają, że gospodarują w słabych terenach. Każdemu, kto poważnie podejdzie do przedstawionej metody, i zechce ją wypróbować u siebie życzę dużo satysfakcji.

A z doświadczenia radzę, aby wypróbować ją tak jak ją przedstawiłem, a dopiero na własnych doświadczeniach , starać się ją ulepszać.

Oczywiście, temat można by opracować bardziej szczegółowo, ale doświadczony pszczelarz, wiele z tego, co nie udało się w tym krótkim opracowaniu napisać, potrafi sobie dopowiedzieć. Gdyby jednak należało coś komuś bliżej wyjaśnić, można pytać.

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ! Jestem pełen podziwu i gratuluję Panu Karpackiemu (CJ) z którym w przeszłości miałem okazję wielokrotnie się widywać i korzystać z Jego fachowych porad pszczelarskich popartych ogromnym doświadczeniem .Chociaż w ówczesnych latach nie poruszaliśmy tematu izolatorów ale jak widać dociekliwość pszczelarska nie zna granic i po latach pszczelarze często osiągają bez porozumienia podobne cele . Kolega Karpacki bardzo klarownie i precyzyjnie przedstawił pracę i stosowanie izolatora w określonych warunkach pożytkowych  i nie wielkiej liczebnie pasiece .Myślę że dla pszczelarzy  dociekliwych i poszukujących nowych rozwiązań w organizacji pracy jest to doskonale abecadło postępowania w pasiece z izolatorami . Jednak jest takie powiedzenie ,że ilu pszczelarzy tyle metod pracy i na pewno jakaś prawda w tym jest .Nic w tym złego jeśli pszczelarz zaspakaja swoje ambicje a jego efekty pracy są namacalne i w konfrontacji z kolegami  są porównywalne. Jestem co już wcześniej sygnalizowałem wielkim orędownikiem stosowania izolatorów chociaż motywuje mnie do ich stosowania wiele jeszcze innych okoliczności które wskazał kol.Karpacki .Przy zastosowaniu w okresie silnego rozwoju pszczół izolatora, można zahamować rozwój pasożyta warrozy nawet o 70 % bez szczególnego osłabienia rodzin pszczelich .Gdy mamy pojemność izolatora np.warszawski poszerzany trzy ramkowy to matka ma do dyspozycji ok 24000 komórek do zaczerwienia ,natomiast czteroramkowy izolator wielkopolski ma ok.24800 komórek do zaczerwienia .Kiedy matka wpada w pewnym momencie w cykl składania dziennie około 1000 jajeczek to tyle samo się wylęga młodych pszczół i to gwarantuje cały czas odpowiedni poziom siły rodziny .Proporcja młodych pszczół do robotnic jest dużo mniejsza i wynosi ok 30 do 70 % .Pszczoły mają wydłużony okres życia i nie muszą się tak bardzo angażować w wychów młodych pszczół co od razu przekłada się na wyższe zbiory miodu .Matka tworzy czerw pszczeli na którym waroza się wolniej namnaża ponieważ powinowactwo rozwoju warozy na pszczole wg .badań wynosi ok.1,5 raza ,czyli jedna lub tylko dwie samice warozy mogą wydawać następne pokolenia .Jednocześnie koncentracja czerwiu w centralnym punkcie ula zmusza pszczoły do wyjątkowej dbałości o porządek i higienę czerwiu co wpływa na jakość i zdrowotność rodziny pszczelej .Od wielu lat stosuję również gospodarkę rotacyjną co przy izolatorach jest ułatwionym zadaniem .Praktycznie po głównym pożytku z każdej rodziny tworzę słaby odkład (trzy ramki -jedna z czerwiem i dwie susz ) na bazie rocznej matki  . W miejsce usuniętej matki wprowadzam matecznik z inkubatora na wygryzieniu i tym sposobem w ciągu dnia mogę wymienić w kilka godzin ok.50 matek .Do kontroli wygryzienia mateczników i sprawdzenia dwóch ramek z czerwiem   przystępuję po dwóch lub trzech dniach . Odkłady odpowiednio pielęgnowane służą do zasilenia rodzin wywożonych na pożytek z gryki i wrzosu. Część służy do wychowu młodych matek . Całość tej metody pracy oparta jest na pasiece liczącej ponad 300 rodzin pszczelich przy dwu osobowej obsłudze .Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia w Nowym 2017 Roku wszystkim pszczelarzom  i ich rodziną .Obfitych zbiorów miodu i miłych wrażeń w codziennej ciężkiej pracy pasiecznej :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prowadzę pasiekę 150 rodzin sam i od kilkunastu lat stosuję izolatory,w tej chwili trzy ramkowe i matki umieszczam w nich około 5-10 maj,ale gospodarka polega  na tym,że co 8 dni wymieniana jest w nich zaczerwioną ramkę a na to miejsce wkładana jest ramkę z węzą i dla tego nie obniżam ilości pszczół a do tego nie mam problemu z rojeniem jak również mam łatwy sposób wymiany matki jak i robienia odkładów gdyż mam ramki z czerwiem ale wiem że nie zabiorę matki razem z nimi.

Jak do tej pory ten sposób sprawdza się bardzo dobrze.Pozdrawiam i życzę pomyślnego roku.

 

A nadmienię izolatory wykonuję sam.W załączeniu izolatorpost-352-0-57581200-1484488818_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...