Skocz do zawartości
endriu11111111

Cukier na rynkach światowych odbija od dna ...?.

50 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Zakwas robiony jest bez użycia drożdży z reguły na skwaśniałych jabłkach. Wtedy bimber tak nie śmierdzi drożdżami i ma pyszny smak.

Endriu, poczytaj na czym polega fermentacja alkoholowa bo zanudzasz czymś o czym nie masz pojęcia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że cukier różnych producentów ma różne cechy organoleptyczne, mimo że był rozpuszczany w tej samej ilości wody o temp. 75-80°C. w stosunku 2:3.

 

Kolego nie wiem czy nie popełniasz tutaj kardynalnego błędu, chociaż nie będę tutaj mądrował bo za małe mam doświadczenie i może procedura jaką stosujesz jest ok. Wg mnie woda do syropu najlepiej żeby była odstana (pozbawiona chloru, tak jak woda do podlewania kwiatków powinna stać parę dni) a przede wszystkim powinna być przegotowana (doprowadzona do wrzenia).

 

Druga kwestia to dodatki do takiego syropu w postaci ziół i witamin. Tu mamy niograniczone pole do popisu. W zależności jaki chcemy efekt uzyskać możemy przeróżnie kombinować. Sucha jałowa inwertowa pasza zrobiona z diabli wie czego (wg mnie robią oni to z ziemniaków (rozłożona na glukozę skrobia), moze z resztek jakichś spleśniałych owoców (nie mam pojęcia jak uzyskują fruktozę) i mleka (maltoza)) wg mnie nie może równać się z takimi ziołowymi lecząco-wzmacniającymi nalewkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Endriu, poczytaj na czym polega fermentacja alkoholowa bo zanudzasz czymś o czym nie masz pojęcia...

 

Nie muszę nic czytać bo na strychu stoją dwa gąsiory. Być może fermentacja rusza dzięki naturalnym drożdżom które są w owocach ?. A tak na marginesie nie próbowałem do zacieru dosypywac soli. Czy wtedy proces fermentacji powinien ustać ?.

 

Ogólnie to cała ta procedura z tymi bimbrami (nie wiem czy tak do końca skuteczna) powstałą na skutek tego że wujek kupił osbie kiedyś większą ilość cukru jakiejś takiej pośledniejszej jakości i zazimował na tym część jednej paseki. Niestety pszczoły słabo na tym zimowały i z wiosną miały bardzo ciężko dojsć do siebie. Wujek w okolicah maja nie mógł dojść do ładu z tą częścią pasieki podkarmioną tym jak się okazał słabszym cukrem, i wkońcu się wkurzył i wywirował całą ten syrop, i na tym próbował zrobić bimber (ale taki zwykły z drożdżami).

 

Niestety zacier nie odpalił, proces fermentacji się nie rozpaczął, a z tego całego zacieru zrobiła się jakaś breja o konsystencji mącznej, że bieda tego było póxniej wyciągnąć z dymionów. Wujek stwierdził, że to mogła być wina tego cukru który mógł być zasolony.

 

Ogólnie o temacie soli w cukrze słyszałem nawet gdzieś na internecie nawet z ust prezydenta Sabata i może rzeczywiście coś jest na rzeczy, ale jak to sprawdzać, i czy to nie są mity ?.

 

Ogólnie na jesień zawsze robie sobie troszkę niesmierdzącego bimberku na cukrze (bez drożdzy) i z automatu stosuję tą niby "solną" procedurę, ale bimerek zawsze się udaje :). Tak że nei wiem co o tym wszystkim sądzić, i czy to nie mity z tą solą w cukrze .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie wiem czy nie popełniasz tutaj kardynalnego błędu, chociaż nie będę tutaj mądrował bo za małe mam doświadczenie i może procedura jaką stosujesz jest ok. Wg mnie woda do syropu najlepiej żeby była odstana (pozbawiona chloru, tak jak woda do podlewania kwiatków powinna stać parę dni) a przede wszystkim powinna być przegotowana (doprowadzona do wrzenia).

 

Druga kwestia to dodatki do takiego syropu w postaci ziół i witamin. Tu mamy niograniczone pole do popisu. W zależności jaki chcemy efekt uzyskać możemy przeróżnie kombinować. Sucha jałowa inwertowa pasza zrobiona z diabli wie czego (wg mnie robią oni to z ziemniaków (rozłożona na glukozę skrobia), moze z resztek jakichś spleśniałych owoców (nie mam pojęcia jak uzyskują fruktozę) i mleka (maltoza)) wg mnie nie może równać się z takimi ziołowymi lecząco-wzmacniającymi nalewkami.

No cóż, słyszałem o kolegach, którzy rozpuszczają cukier w zimnej wodzie. Nie słyszałem, żeby stracili swoje pasieki.  Ja  mam studnię.  Metodę o której piszę stosuję od 40 lat, wcześniej z Ojcem  i raczej, już jej nie zmienię.

Rozumując Twoim tokiem, trzeba by zagotowywać każdą kałużę i sprawdzać na zawartość np. nawozów. Ja mam poidło, ale kto ich tam wie. Tak, że warto Kolego przemyśleć swoje opinie w tym względzie. Z drugą częścią się zgadzam .

.........................................................................................................

 Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów będzie że się Robina czepiam ale no nie wytrzymuję. Powiedz o Wielki czy znasz technologię produkcji cukru?

Wapno jest używane po to aby wydobyć z parowanych buraków wiecej cukru . Zmienia ph parowanych wiórków buraczanych.

Kolor cukru 1 . technologia rafinacji im gorsza tym cukier bardziej brązowy (oddzielanie ,,brudów ,,-  melasy ,od sacharozy)

2. wielkość kryształow cukru. Kryształ sacharozy tak rozszczepia światło.

Były upadki spowodowane zawartością soli w cukrze było to w czasach gdy cukier pakowały firmy trzecie pakujące też i sól.

Cukier to 99,7 % sacharozy reszta to związki mineralne z buraka. Nie dodaje się do cukru niczego .Antyzbrylacze stosowane są do soli i to tylko warzonej.

Cukier jest produktem dla ludzi i jest róznica pomiędzy nim a inwertem produkowanym metodą kwasową który zawiera  cukry niestrawne przez pszczoły .

 

Tutaj artykuł o technologii produkcji porządnego cukru:

http://biotechnologia.pl/archiwum/technologia-produkcji-sacharozy,10368

 

A tutaj wątpliwości pszczelarzy co do cukrów sprowadzanych do Polski cholera wie skąd, przepakowywanych i zalegających marketowe półki:

 

http://eradycator.salon24.pl/78434,ile-soli-w-cukrze-niemieckiego-koncernu-biala-smierc-polskich

 

  Proszę zwrócić uwagę na trzeci komentarz po artykule.

-----------------------------------

Daro, myślałem że zmądrzałeś po swoim moderowaniu. Ale ty dalej jak gówniarz wpychasz się z rogalem, czepiasz się mego cienia i szarpiesz mi nogawkę. Załóż sobie swój wątek - zobaczymy kto cię czyta. Brakuje ci klasy bym mógł traktować cię jak dżentelmena. Dedykuję ci dwuwiersz Gałczyńskiego:

a ja sądziłem: minie, przejdzie, że jakoś ból wypielę

- a ty mi ciągle z dna pamięci wypływasz jak topielec.

Bez odbioru...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile soli w cukrze niemieckiego koncernu ? biała śmierć polskich

http://eradycator.salon24.pl/78434,ile-soli-w-cukrze-niemieckiego-koncernu-biala-smierc-polskich

 

"[...] W znanym ze znakomitych miodów powiecie tarnowskim padło tej zimy kilkaset rodzin pszczelich. - U pana Stanisława Wojciechowskiego na 70 rodzin padły wszystkie [...].

 

Kolego Robinie z całym szacunkiem, ale jest napisane w tym artykule od czego dziadkowi padły te pszczoły ?. Gdyby to sól miała być tak trująca, to pszczoły nie  powinny się wytruć na dzień po podaniu pokarmu ?.

 

"[...] Jednak syrop pozostał a psczoły padły [...]".

 

Typowy objaw nosemy cerany kolego .... Dziadek zapierdzielił temat odnośnie warrozy, podał pokarm a po trzech tygodniach zastał pewnie puste od pszczół ule, nabite do fulla pokarmem. Żeby choćby było napisane, że pszczoły padły z głodu bo pokarm się zbrylił, albo coś w ten deseń ..... Stwierdznenie "że padły" nic nam konkretnego nie mówi ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

To pokaż w tej najlepszej metodzie produkcji proces - WYBIELANIE i te NaCL. A ty myślisz ? Wojsku tłumaczyli mi że żołnież wykonuje rozkazy nie myśli. No i jak czytam to nie ty to założyłeś. Onuce chyba nie nogawki.

Nawet czytać nie potrafisz artykuł jest z 2008 i napisane jest to co napisałem -Uważaj teraz będzie cytat.(mój)

Były upadki spowodowane zawartością soli w cukrze było to w czasach gdy cukier pakowały firmy trzecie pakujące też i sól.

Z twojej ,,rewelacji ,, z przed lat

Dwa lata temu zdarzyło się, że niektórzy pszczelarze zakupili cukier w hurtowni, w której na tych samych maszynach paczkowano sól. - Wszystkie pszczoły padły, kilkaset rodzin. Sól to dla nich śmierć - mówi pan Stanisław.

Komentarze piszą Tobie podobni.

:P

P.S. Kiedyś zalecano podawanie do poidła soli kuchennej .I Wielki zapomniał że Sud Zuker to niemiecki koncern :D :D :D :D :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rozumując Twoim tokiem, trzeba by zagotowywać każdą kałużę

 

A to fakt szanowny Panie Tarczewski. Otóż stoi sobie u mnie takie jedno plastikowe wiaderko w którym  jakiś czas temu było rozrobiane wapno. Jego ścianki są pokryte tym zaschniętym zbrylonym na kamień wapnem, a wśrodku jest woda. Ta woda nie jest ani czysta, ani przegotowana ani nie spełnia żadnych warunków epidemiologiczno-sanitarnych a pszczoły uwielbiają tam siedzieć i pić z tego wiadra.

 

Mam opócz tego wiadra różne poidła z czystą wymienianą piękną wodą, ale pszczoły jako ulubione swoje poidło wybrały sobie od paru lat to brudne owapnione wiadro i koniec. Wylewałem wodę z tego wiadra, żeby mi te pszczoły tam nie latały, ale jak tylko naleciało do niego trochę deszczówki od nowa pszczoły postanawiają na nim siedzieć. Po prostu jest to ich ulubione poidło i przestałem z tym walczyć.

 

Być może jest tak jak Pan mówi, że nieprzegotowywanie wody nie jest konieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Wody nigdy nie gotuję . Pszczołom potrzebne są składniki mineralne i woda lekko kwaśna. Uwielbiją kałużę w lesie w torfie jak jest tam woda nie korzystają z poidła. Lubią pić wodę z keramzytu , cegieł rozkaładanych przez mech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej bym się skłaniał do opinii, że wolą raczej wodę o ph kwaśnym niż zasadowym.

 

 

 

Być może jest tak jak Pan mówi, że nieprzegotowywanie wody nie jest konieczne.

Dziękuję, i za tą opinię. Pozdrawiam.  

.........................................................................................................

 Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odszczekuję nieprawdziwą informację z nieukrywaną radością:
Mamy w Polsce gwarantowaną, produkowaną pod nadzorem weterynaryjnym paszę dla pszczół!
Sprawdziłem na witrynie inspekcji weterynaryjnej.

https://pasze.wetgiw.gov.pl/demo/index.php?mode=1&lng=&w=14&p=1402&s=3&protect=55a8af3df076007fe2c5873af5dae9ae

Wszystko się zgadza.

Nr identyfikacyjny: PL1402022p, Pfeifer&Langen - Glinojeck pow. Ciechanów - woj. mazowieckie
Syrop INVERTIX i ciasto FONDANT.

A więc nie obiecywany głośno Rejowiec, a cichutko, bez udziału relikwii, sztandaru, PZP i prezydenta...
23248998544929481473.jpg
Dzięki życzliwemu Koledze za mailową profesjonalną i konstruktywną krytykę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie udało mi się znaleźć na wykazie GLW firmy Cargill z podwrocławskich Bielan, która to według mego niepełnego zasobu wiedzy zaopatruje kłobuckiego Oriona w "apifood" - oficjalny "pokarm PZP dla pszczół"

(nie paszę pod nadzorem weterynaryjnym!!!)

Tu można sprawdzić: (P&L - mazowieckie - powiat Ciechanów i Cargill - dolnośląskie - powiat Wrocław).
https://pasze.wetgiw.gov.pl/demo/index.php?mode=1&lng=&protect=61eb9ccd13602fadfb5c569a4803de5f

Stosowny zrzut ekranu dla powiatu Wrocław - bez Cargilla:

 

80369051824718642347.jpg
 

Na wykazie nie znalazłem też kłobuckiego Oriona.

W takiej sytuacji trudno mi zrozumieć, dlaczego PZP nie popiera Diamanta.

Musi mieć w tym jakiś interes.

Dom Pszczelarza?
Dlaczego drążę ten temat i włażę w działkę wiceprezydenta Piotra Krawczyka?
Pozwolę sobie jednak przytoczyć ten trzeci, ciągle aktualny komentarz pod linkowanym wcześniej leciwym artykułem z 2008 roku, który w moim rozumieniu dotyczy również cargillowsko - PZP-owskiej paszy dla ludzi - apifoodu:

 

Piszesz Pan dyrdymały nie wiedząc o tym, że pszczelarz karmi pszczoły syropem cukrowym na własną odpowiedzialność. Proszę pokazać mi jeden przykład cukru w sklepie z adnotacją: pasza lub karma dla pszczół! Nie znajdzie Pan, to jest oczywiste. Równie dobrze pszczelarz mógłby podawać pszczołom aspartam, bo też jest słodki, a prawdopodobnie pszczółki trafiłby szlag. Jeżeli Pan Stanisław nakarmił pszczółki badziewiem z biedronki niech się teraz buja, bo nikt mu nie pomoże.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życzę firmie Diamant szybkiego wprowadzenia do paszy dla pszczół INVERTIX jakiegoś markera, umożliwiającego łatwe wykrycie konsumentowi polskiego miodu przypadków karmienia pszczół INVERTIXEM podczas trwania pożytku  (może jakiś denaturatowy fiolet?)  Gdyby to się udało, przejdę zdecydowanie na tą paszę i będę dumny, wieszając na wejściu do pasieki zafoliowaną fakturę zakupu paszy właśnie w tej jedynej dzisiaj firmie produkującej paszę. Inteligentny konsument miodu  szybko załapie gdzie stoją konfitury. Jełopy pójdą tradycyjnie kupić miód do marketu. Albo kupią miód w słoiku z nakrętką i banderolą - z logo PZP, które to może dziś nabyć każdy człowiek nie mający pojęcia o pszczołach.

p.s - Pani z P&L P-ń ul Mickiewicza, z która rozmawiałem tak dobrze z rok do tyłu o zawartości soli w cukrze - miała rację. Pozdrawiam i szacun!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życzę firmie Diamant szybkiego wprowadzenia do paszy dla pszczół INVERTIX jakiegoś markera, umożliwiającego łatwe wykrycie konsumentowi polskiego miodu przypadków karmienia pszczół INVERTIXEM podczas trwania pożytku  (może jakiś denaturatowy fiolet?) 

 

Na pewno byłoby to z korzyścią dla konsumentów ale dolary przeciw orzechom, że producent pokarmu tego nie zrobi. Jakkolwiek nasza współpraca z P&F jest bardzo dobra... nie widzę tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zajmując się swego czasu troszkę zagadnieniami giełdowymi, spotykałem sie często z takim scenariuszem (formacją harmoniczną):

 

W/w formacja harmoniczna została zanegowana, i wykres wrócił do kosolidacji:

 

97d5c723501aab28.png

"

Taka konsola może trwać tygodniami, a podczas tego czasu poarokrotnie może dojść do tzw "czyszczenia stoplossów" czyli czyszczenia poszczególnych graczy z pozycji (czyli przebicie lokalnego high/low - po czym następuje powrót do konsoli. Jak już rynek parokrotnie przetrzepie poszególnych graczy wtedy wywala w jednej ogromnej "szpili" z dużym wolumenem w jedną ze stron. Która to może być strona - czysta ruletka - o tym decydują najwięksi gracze. Ogólnie z analiz wykres może przypominać formacje spodka:

 

 

e4c3c2a0a2b1d03d.png

 

... ale ja bym na nią nie liczył, a raczej obstawiałbym wywalenie wykresu ostrą szpilą w którąś ze stron po konsolidacji (ja bym obstawiał górę). Póki co nie kupuję, obserwuję i czekam do wiosny. Ale wcale nie wiem czy dobrze robię, bo zamiast czekania mógłym w połowie listopada ostro pichtować, tak jak Szanowny Pan Gilewski:

 

Olejek Pichtowy

http://jeszczejedenpszczelarskiblog.blogspot.com/2015/09/olejek-pichtowy.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Endriu i osiem jedynek, Czyżby kolega przeoczył prośbę moderatorów tego forum, aby trzymać się tematu wątku jaki jest w tytule? Jest to między innymi po to, aby jeśli ktoś chce dyskutować o cukrze, nie trafiał  przypadkiem na Olejek pichtowy.  Olejkiem tym, zapapranych jest już tyle wątków na tym forum, że trudno znaleźć taki , gdzie spokojnie można wejść i nie poczuć jego zapachu. A przecież wystarczy nazwać tak konkretny wątek, i będzie tam wchodził ten kto będzie chciał. Nic , tylko należało by przytoczyć zdanie z jednej popularnej reklamy telewizyjnej,  "A kto chciałby cię wąchać?"  I jeszcze ten link. Czy wy banowany na pewien czas RafalK, poprosił kolegę o zwiększanie oglądalności swego blogu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W/w formacja harmoniczna została zanegowana, i wykres wrócił do kosolidacji:

 

Analizując cenę cukru doszedłem do wniosku, że te wolumeny z wykresów stooq są jakieś ostatnio trefne. Ściągnałem sobie platformę XM MT4, i tam wolumeny całkiem inaczej wyglądają:

 

edd8e5ed25f95489.png

 

 

Na uwagę zasługuje zaznaczony "szpula" czy tam "młotek" na wysokim wolumenie swiadczący o kumulacji. Pachnie to mniej więcej rozrysowaną prze ze mnie "akcją" i raczej wyczerpaniem wzrostów. Wniosek - na razie nie kupuję oczekując krótkoterminowych spadków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Na uwagę zasługuje zaznaczony "szpula" czy tam "młotek" na wysokim wolumenie swiadczący o kumulacji. Pachnie to mniej więcej rozrysowaną prze ze mnie "akcją" i raczej wyczerpaniem wzrostów. Wniosek - na razie nie kupuję oczekując krótkoterminowych spadków.

 

Do testu wysokowolumenowej świecy doszło, natomiast skala odbicia od niej w dół nie była taka jakiej bym oczekiwał. Wykres wrócił do konsolidacji. 16 styczeń - mamy do czynienia z drugim ponownym testem w/w świecy wysokowolumenowej. Z reguły wybicia z takich długoterminowych konsol są gwałtowne, więc w najbliższym czasie spodziewam się poniższych wariantów (z uwagi na to, że kompletnie nie wiadomo w którą stronę może gwałtownie wywalić - nie kupuję):

 

5a19c13050d956eb.png

 

 

3725113cabc31b05.png

 

 

Z uwagi na to, że wolumeny jakby jednak maleją, raczej pachnie to spadkami, aczkolwiek sytuacja przypomina jedną wielką niewiadomą ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Z uwagi na to, że wolumeny jakby jednak maleją, raczej pachnie to spadkami, aczkolwiek sytuacja przypomina jedną wielką niewiadomą ....

 

 

23 styczeń sobota - rynek ma wolne. Do drugiego testu testu wysokowolumenowej świecy jednak nie doszło. Rynek jakoś dziwnie niespodziewanie zeszedł w dół. Coś mi tu nie gra. Patrząc na to wszystko, coś mi tu śmierdzi formacją harmoniczną XABCD, później powrotem do punktu B, a później jakąś mocną jazdą na UP.

 

22369f6445dc4e2c.png

 

 

Nie pasuje mi to jak diabli - kupować cukier na wrześniowe podkarmianie już w lutym. Ech ten rynek ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 

 

mi tez to wyglada na dalsze wzrosty. wykres dosyc precyzyjnie reaguje na linie kanalu wzrostowego.

 

nie wiem jak wrzucic to zdjecie????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję wzrost ceny cukru i to dość znaczny.Prognoza się jakby sprawdza.

A jakie są dalsze prognozy-czy widać jakąś tendencję spadkową w najbliższych miesiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję wzrost ceny cukru i to dość znaczny.Prognoza się jakby sprawdza.

A jakie są dalsze prognozy-czy widać jakąś tendencję spadkową w najbliższych miesiącach.

 

Jakie są prognozy ceny cukru na ten sezon ?

Ma ktoś przecieki, wycieki w tym temacie ?

Zawsze na wiosnę cena troszkę szła w górę a jak będzie w tym roku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...