Skocz do zawartości
Jarosław

Rolnik uzyska ze sprzedaży żywności nieopodatkowany przychód do 20 tys. zł

66 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

W stowarzyszeniu Polanka jestem od roku. Do tej pory nie zabierałem głosu na formu ale o tym za chwilę . Pszczołami opiekuję się do dzieciństwa . Zamiłowanie do nich zaszepił we mnie mój dziadek. Od zawsze miałem kilka uli. Na dzień dzisiejszy posiadam średniej wielkości pasiekę 80 ul. Jestem rolnikiem, raczej mało rolnym bo mam tylko 8 ha. Z takiego gospodarstwa jest trudno związać koniec z końcem . Raczej bidnie niż bogato. Do tej pory dochód z pszczół to prawie połowa przychodu z całego gospodarstwa. Staram się pozyskiwać miód odmianowy poprzez gospodarkę wędrowną oraz hoduję matki psczele i robie odkłady na sprzedaż.

I właśnie dzisiaj po przeczytaniu inforamacji co nam szykuje rząd trafił mnie szlak. Zanim jednak przejdę do konkretów mam kilka uwag :

 

do polanki przystąpiłem w pełni świadomie po pierwsze dla tego że nie trawiłem lokalnego koła pszczelarskiego gdzie największym problemem było to że cukier znowu drożeje . Jeżeli cukier drożeje to znaczy że wzrosły koszty i trzeba podnieśc cene miodu a nie biadolić ciagle o tym samym . Zresztą ja od dawna karmię wyłącznie gotowym syropem , do czego nikogo nie dało się przekonać . Bo zawsze po kiepskiej zimowli winny był tylko syrop a nie błędy pszczelarza w przygotowaniu rodziny pszczelej . Wracając do tematu . Do Polanki przystąpiłem świadomie ? A może raczej z braku alternatywy do lokalnego koła .Jak było tak było ale już od początku roku jestem członkiem . Czyli zapłaciłem składkę i czytam forum. I tu pojawia się problem. Mam dość czytania ciągle o tym samym czyli kto i jak z PZP przewalił kasę . Ludzie czy wy nie macie innych problemów ? Tak się zastanawiam po ile uli trzymacie i dla jakiej przyjemności ? Może ja źle trafiłem ? Od kilku ładnych miesięcy na formu przewala się tylko temat PZP . Nie ma nic o pszczołach i waszej pracy w pasiece . Czyżby wasze ule to czyste samograje?

 

Konkrety ! Proponuje utworzyc nowy dział - złodzieje i inne sprawy PZP. Przenieśc tam wszystkie tematy z tym związane i utworzyc nowy dział praca w pasiece itp. gdzie można wymieniac się doświadczeniami i zasięgać porady lub udzielać ich .

 

Dlaczego w ogóle zabieram głos? Bo dzisiaj mnie trafiło .

Przeczytałem na stronie http://www.farmer.pl/finanse/rolnik-uzyska-ze-sprzedazy-zywnosci-nieopodatkowany-przychod-do-20-tys-zl,67680,1.html że już od stycznia zapłacimy podatki jakich nie udało się nałożyć na sklepy wielkopowierzchniowe . Znowu mały będzie kopany w dupe i zapłaci za duże firmy .

Chcą nałożyć limit na sprzedaż między innymi miodu . To ma się nazywać rolniczy handel detaliczny i z założenia pozwala na uzyskanie dochodu do 20 000 pln ze sprzedaży płodów rolnych i przetworzonych produktów typu soki , dżemy oraz miodu w limicie do 1212kg .

Po przekroczeniu 20 000 pln trzeba zapłacić 2 % podatku od obrotu a nie od dochodu !!!

Dla przykładu ja sprzedaje słoik miodu w cenie 35 pln czyli po sprzedaniu 571 kg od każdego kolejnego słoika muszę zapłacić 2 % podatku. Bandytyzm w biały dzień .

 

Może ktoś mądry z szanownego forum i mający kontakty sprawdzi o co dokładnie chodzi i jak można temu zapobiec.

 

Po cichu przechodzi ustawa która bardzo skomplikuje sprzedaż między innymi miodu.

 

Zajmijmy się tym ważnym tematem .

 

PS. Informacja dla osób o zacięciu polonistycznym . Jestem już starszym człowiekiem i od zawsze byłem dyslektykiem . Niestety nie zmieni się to już do mojej śmierci. Wszystko co pisze przepuszczam przez program open office , jeżli jednak słownik przepuśicł jakiś błąd ortograficzny czy literówke to bardzo przepraszam ale ja jestem dysfunkcyjny i nie wyłapię takich rzeczy. Będę odpowiadał tylko na merytoryczne temty a nie zaczepki odnośnie moje ułomności.

Mieszka na wsi i nie zawsze mam zasięg internetu , więc czasami odpowiedź mogę udzieliś dopiero po jakimś czasie. Proszę o wyrozumiałośc.

 

Pozdrawiam pszczelarską brać .  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W stowarzyszeniu Polanka jestem od roku. Do tej pory nie zabierałem głosu na formu ale o tym za chwilę . Pszczołami opiekuję się do dzieciństwa . Zamiłowanie do nich zaszepił we mnie mój dziadek. Od zawsze miałem kilka uli. Na dzień dzisiejszy posiadam średniej wielkości pasiekę 80 ul.  Mam dość czytania ciągle o tym samym czyli kto i jak z PZP przewalił kasę . Ludzie czy wy nie macie innych problemów ? Tak się zastanawiam po ile uli trzymacie i dla jakiej przyjemności ? Może ja źle trafiłem ? Od kilku ładnych miesięcy na formu przewala się tylko temat PZP . Nie ma nic o pszczołach i waszej pracy w pasiece . Czyżby wasze ule to czyste samograje?

Konkrety ! Proponuje utworzyc nowy dział - złodzieje i inne sprawy PZP. Przenieśc tam wszystkie tematy z tym związane i utworzyc nowy dział praca w pasiece itp. gdzie można wymieniac się doświadczeniami i zasięgać porady lub udzielać ich .

Dlaczego w ogóle zabieram głos? Bo dzisiaj mnie trafiło .

Może ktoś mądry z szanownego forum i mający kontakty sprawdzi o co dokładnie chodzi i jak można temu zapobiec.

 

Po cichu przechodzi ustawa która bardzo skomplikuje sprzedaż między innymi miodu.

Zajmijmy się tym ważnym tematem .

 

Pozdrawiam pszczelarską brać .  

Szanowny kolego. Dobrze, że trochę więcej napisał kolega o sobie i swoich nadziejach i oczekiwaniach jakie ma w stosunku do Polanki, a ściślej do funkcjonującego tu forum.

Tak jak kolega czuje się zbulwersowany, że na forum dominuje temat PZP, tak i ja jestem zażenowany, że tyle kolega krytycznych uwag sformułował, a sam nie zadał jeszcze żadnego pytania w temacie, którego oczekuje i w którym chciał by uzyskać jakiejś porady. 

Proszę wziąć pod uwagę, że niektórzy z nas piszą na forum, tym i innych już po kilkanaście lat. Wcześniej mieliśmy tzw. Stare Forum Polanki, jeszcze wcześniej pisaliśmy na Zagajniku i kilku innych forach pszczelarskich. I jeszcze nigdy podkreślam nigdy , jeśli ktoś kto zadał jakieś pytanie w dziedzinie gospodarki pasiecznej, nie został bez odpowiedzi.

Dlaczego więc kolega , jeśli nie jest zainteresowany poruszanymi aktualnie tu tematami, nie utworzy kolejnego wątku, zada w nim pytanie które jest mu potrzebne, i w ten sposób wpłynie na różnorodność tematów na nim poruszanych?  Nawet nie napisał kolega kiedy wstąpił do Polanki, że już w niej jest, i oczekuje takiej to a takiej dyskusji w temacie szczególnie go interesującym? Pierwsza odzywka , i od razu z "grubej rury" gorzkie żale .

W Polance mamy pszczelarzy z różną ilością uli, od kilku, do kilkuset, i nie można pisać w temacie, jeśli nie ma konkretnego pytania, gdyż tak jak pokazuje ten rozrzut wielkości pasiek, tak i rozrzut w rodzajach problemów też jest ogromny.

To że w ostatnim okresie pojawia się dużo tekstów związanych z aktualną sytuacją w PZP, to nie dlatego że nie znamy innych tematów, ale , co powinien kolega także zauważyć, ma ścisły związek, także z tematem który spowodował , że właśnie kolegę "trafiło".

Bo właśnie PZP, uzurpuje sobie prawo do reprezentowania całego polskiego pszczelarstwa, a czyniąc to , nie działa dla dobra wszystkich pszczelarzy. Wąska grupka z jego kierownictwa, więcej dba o stworzenie układów , dzięki którym niektórzy z nich wchodzą w kliki dające im interes, a kiedy należy występować jako organizacja o ustawy i przepisy korzystne dla pszczelarzy, wtedy ręka w rękę z władzą olewa temat, uważając za ważniejsze własne korzyści jakie widzi w tej uległości. Przykład - postawa Zarządu PZP w czasie Marszu w Obronie Pszczół. Organizacja taka jaką jest Polanka , ma w swoim zakresie działania także propagowanie wiedzy pszczelarskiej, ale zdobywać wiedzę można , nie koniecznie będąc w strukturach związkowych, znam wielu pszczelarzy, nigdzie nie należących, a korzystających z wielu szkoleń prowadzonych przez różne instytucje i związki branżowe.  Natomiast, aby być zauważalnym partnerem do rozmów i działań jakie powinny być brane pod uwagę w czasie tworzenia przepisów prawnych dotyczących danej branży, musi być organizacja, niemała, dość prężna i taka której nie można nie zauważać. I to jeszcze nie zawsze uda się , że zostaniem poproszeni na jakieś ważne spotkania na szczeblu wysokich urzędów.

W organizacji wszystko jest potrzebne i dlatego na forum, każdy członek ma prawo założenia własnego tematu , zadania pytań i oczekiwania rzetelnych odpowiedzi od tych, którzy mają w danym temacie coś do powiedzenia.

Może więc, prześledził by kolega wszystkie tematy jakie były już poruszane, choć by tylko na tym forum. Być może wśród wcześniejszych wpisów znajdzie coś dla siebie interesującego, a jeśli nie to proszę założyć temat, zadać konkretne pytania, a nie dyktować czym powinniśmy, a czym nie, zajmować się na tym forum.

Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)Dzięki za "czujność".

Ten temat jest naprawdę ważny.

Niemniej jednak po przeczytaniu artykułu niewiele z niego wynika. 

Zrozumiałam jedynie, że wg projektu udział "produkcji" w przetwarzaniu ma być nie mniejszy niż 50 %.

Nie wiem w jakim sensie ewentualny limit dotknie  sprzedaż miodu (także innych produktów jak np. propolisu)  w  tym kontekście w jakim definiowana była ich sprzedaż bezpośrednia (produkty nieprzetworzone) .    

Jak to się ma do pszczelarzy nie będących rolnikami.

Trochę, a po prawdzie po prostu "wyleciałam" ze znajomości nie tylko obowiązujących przepisów i tego co nam aktualnie smażą politycy.

Postaram się "rozebrać" na czynniki pierwsze to co najważniejsze, a jak nie podołam nagonić mądrzejszych w temacie do wyjaśnień . 

 

P.S. Nie cytowałam fragmentu Twojego postu, bo cały powinien  być "ujęty w ramki" i  pogrubiony.

I to nie z powodu, że porusza niezwykle istotne dla całego środowiska zagadnienie tylko zdziwienia, że wykładasz kawę na ławę w kontekście jak odbierasz rzeczywistość. 

 

I nie ma się co obruszać  ( to do Czesława), bo kompletnie nie o to chodzi, aby bronić racji tylko o to  aby  racje nas w końcu obroniły.

Nawet niekwestionowane, w żadnym przypadku nie mogą ( nawet jeśli są  zasadne) uniemożliwiać dyskusji, bo jeśli  jej nie ma to po cholerę jest to Forum ?

Kolega w nienagannym stylu wyraził swoją opinię .....

Każdemu będzie łatwiej dać upust swoim emocjom jeśli będzie miał pewność, że nikt się nie obrazi (nawet jeśli bierze udział w ważnej misji).

Robin kiedyś mnie zapytał dlaczego jestem nieaktywna???

Odpowiedziałam mu bez "pierniczenia się".

Nie chciałabym dać się tu sprowokować i obrazić kogokolwiek, a przede wszystkim Ciebie.

Nie  bądź taki zasadniczy, bo masz dość dystansu do siebie aby umożliwić innym zabłysnąć ripostą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

No cóż nie tylko ja zobaczyłem że droga przez polankę wiedzie w krzaczory.

Ustawy nie ma , nie było propozycji limitów sprzedaży miodu i cała sprawa dotyczy rolników i przetwarzania przez nich swoich produktów i sprzedaży produktów przetworzonych .Produkty nie przetworzone sprzedawane będą jak do tej pory. Ale od czego są związki ......

Chyba do sklejania skrzydełek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek. Możesz dać wykładnie do swojej wypowiedzi (z wyjątkiem pierwszego zdania), bo to Twoja opinia.

Ustawy nie ma i nie będzie dopóki każdy ciągnie wóz w swoją stronę.

Odpiernicz się od Polanki, bo to nie Związek i jej celem nie jest "moc" tylko jej inicjacja.

Miała dać szansę ludziom na uruchomienie inicjatyw i nie chowa d....y w krzaki .

Pretensje to pszczelarze mogą mieć do siebie...Ciebie nie wyłączając, bo to nie sztuka ujadać zza węgła zamiast szarpnąć za nogawkę jak Ci się portki nie podobają.

Swoją drogą pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Jakoś nie tylko moje.

Ustawa będzie z , czy bez pszczelarzy bo rolnicy nie zdają się na zapłony a działają i chwała im Panie.

Jak ktoś chce okazać inicjatywę to obejdzie się i bez .

Ja nie ujadam na tym forum ujadają inni . Dopalacze mi nie potrzebne Moc jest ze mną. Puki co formalnie tom jeszcze Członek.

Jak obejrzałem żalącego się Prezesa że go politycy oszukali  to mi iskra zgasła..... i .

I zapiszę się do Związku nie iskrownika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

I nie ma się co obruszać  ( to do Czesława), 

 

Dzięki za reprymendę.  Muszę się jeszcze wiele uczyć, bo nawet jak staram się pisać ze zrozumieniem, to ktoś dopatrzy się tam obruszenia. Naprawdę nie jestem obruszony, chciałem tylko delikatnie wskazać nowemu koledze, że "wedle stawu grobla" , no ale nie udało mi się. Tak jak coraz trudniej jest mi też zrozumieć, jakieś czytelne przesłanie w postach kolegi Daro.  Będę się starał.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Przesłanie jak w rozruszniku serca , bo tym rzekomo ma być Polanka.

 

jej celem nie jest "moc" tylko jej inicjacja.

Zacząć i nie skończyć i liczyć że inni zrobią. Jak na 4 lata to ile tych inicjacji było poza gadaniem o jedności  ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Link Robina to jest link do strony gdzie znajdują się dwa projekty dotyczące sprzedaży żywności przetworzonej. Jeden poselski który już miał pierwsze czytanie, drugi rządowy który będzie przedstawiamy w sejmie na najbliższym posiedzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem nieśmiało zwrócić uwagę, że już wcześniej linkowałem ten projekt ustawy w wątku "sprzedaż bezpośrednia"

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/prawo-projekty-ustaw-o-sprzedazy-zywnosci-przez-rolnikow

Masz rację Robinie byłeś pierwszy, ale pełniej przedstawił problem Mirek_K (w tym wątku Jarosław) szacun za czujność.

Mirek czasem potrafi być bardzo użyteczny dla tzw. "sprawy pszczelarskiej" dzięki swojej dociekliwości i umiejętnościom informatycznym.  Szkoda, że nie pisze na forum pod własnym nazwiskiem. 

Wtedy można by brać jego wpisy bardziej na serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robinhuud podał link gdzie są konkretne ustawy o których mowa a nie swobodne interpretacje prasowe. W projekcie rządowym nie ruszają pszczelarstwa. W projekcie poselskim jest limit 75 000 zł i może mieć wpływ na pszczelarzy dlatego trzeba zmienić pewne zapisy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za reprymendę.  Muszę się jeszcze wiele uczyć, bo nawet jak staram się pisać ze zrozumieniem, to ktoś dopatrzy się tam obruszenia. Naprawdę nie jestem obruszony, chciałem tylko delikatnie wskazać nowemu koledze, że "wedle stawu grobla" , no ale nie udało mi się. Tak jak coraz trudniej jest mi też zrozumieć, jakieś czytelne przesłanie w postach kolegi Daro.  Będę się starał.

Pozdrawiam.

A ja kolegę Karpackiego świetnie rozumiem. Kolega Jarosław od razu z grubej rury pociągnął . Rok czasu czyta i nie udziela się na forum a do tego pretensje. Ja to widzę tak: Dużo osób czyta forum. Jeżeli coś cię interesuje to warto utworzyć nowy wątek i być jego powiedzmy opiekunem. Zadbać o merytoryczne odpowiedzi itp. No bo skąd inni mają wiedzieć że interesuje cię dany temat skoro nie zapytasz się. Jest wielu fachowców z dziedziny pszczelarstwa i nie tylko.

Dlatego też, zachęcam do pisania a wierzę, że każde pytanie nie zostanie bez odpowiedzi.

Pozdrawiam nowych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wiadomo że nic nie wiadomo .

 

 

Pozdrawiam :

 

kolegę Karpackiego - pierwsza odpiwiedź na post i od razu ustawienie do pionu ,nie lubię prywatnych wycieczek i proszę o odniesienie się do tematu tej dyskusji czyli problemów nas dotyczących Rolnik uzyska ze sprzedaży żywności nieopodatkowany przychód do 20 tys. zł bo za chwile każdy pszczelarz zapłaci 2%. w tym wątku rozmawiamy o tym problemie a nie o mnie. Jak się spotkamy na kolejnym zjeździe Polanki to z chęcią przy piwku pogadam o sobie . Obiecuję że na kolejny wyjazd wykroje trochę czasu aby osobiście się poznać .

 

koleżankę Daro z pytaniem czy coś udało się rozgryźć . 1 stycznia coraz bliżej a oni kombinują , oj kombinują , wrzucą nam miód w przetworzone i się zdziwimy .

 

kolego Daro - więcej wiary , wspólnie można więcej zdziałać tylko trzeba chcieć ,chociaż taki smerfa ,on chyba się nazywał maruda , wszędzie się przyda:) . Oczywiście bez urazy :) Szanuję każdy głos a zwłaszcza konstruktywny.

 

mirek_mb - szacun za pogrubienie tekstu , ja takich zdolności analitycznych nie mam , proszę pomóż mi zrozumieć co chcą nam wprowadzić bo czytam te wszystkie projekty ustaw i coraz bardziej się boje że zostaniemy z ręką w nocniku

 

kolega robinhud widzę że starasz się trzymać rękę na pulsie ale tu trzeba głośniej , oraz bardziej zdecydowanych działać bo zaraz wprowadzą nam kasy fiskalne i masę papierów a rynek zaleje chiński miód bo my nie będziemy mieli czasu na prace w pasiece i ugrzęźniemy w papierach .

 

Kolego Adamski rząd potrzebuje kasy na 500+ a złupi ją na tych którzy są bezbronni lub nie potrafią się zmobilizować . W ubiegłym roku był projekt że rolnik miałby możliwość sprzedaży do 600 000 PLN , tylko ja się pytam który mały rolnik miałby takie możliwości przetwórstwa w swoim gospodarstwie. To też było złe ,ale teraz rysuje się gorszy scenariusz . 20 000 to na prawdę mało . Nikt nie liczy kosztów jakie ponosimy , a podatek łatwo narzucić .

 

Kolego jokaz - właśnie zrobiłem to co mówisz . Coś mnie ruszyło i założyłem watek aby podzielić się tą ważną sprawą z pozostałymi. Tak jak piszesz dużo osób czyta forum ale mało pisze. Mi się zdarzyło popełnić ten "błąd" że podzieliłem się z innymi swoimi obawami o warunki sprzedaży owoców naszej ciężkiej pracy. Niestety tak jak pisałem mieszkam w lesie i zasięg internetu jest tu zależny między innymi od pogody. Jak jest super pogoda to mam i pełen zasięg internetu , wystarczy jak popada to internet się kończy. Na podłączenie linii stacjonarnej nie mam żadnych szans . Nikomu nie opłaca się ciągnąć 2,5 km kabla do jednej chałupy. Dlatego mam internet mobilny a ten jest u mnie bardzo słaby . Czasami aby pogadać przez telefon to muszę wyjść na zewnątrz i dopiero na górce ponad lasem mam zasięg . Tak już mi się tu żyje . Ale nie narzekam . Mama cisze i spokój i doskonałe warunki na moją pasiekę :))

 

 

 

Tyle odpowiedzi na wszystkie posty powyżej. Wracając , tamat jest na tyle gorący że podsyłam link do dalszej części artykułu na Farmerze. Tam też się głowią co autor ustawy ma na myśli.

http://www.farmer.pl/finanse/rolnik-zaplaci-dwuprocentowy-podatek-za-sprzedaz-plonow,67772.html

 

i teraz już prawie jestem pewien że pracują nad opodatkowaniem sprzedaży bez możliwości odjęcia kosztów . Ustawa miała dotyczyć wyłącznie sprzedaży bezpośredniej żywności przetworzonej - ale nie dotyczy!! Miód uznają za produkt przetworzony i płać człowieku , płać. Jak nawet minister nie wie co odpowiedzieć to znaczy że potrzeba kogoś kto podpowie i wytłumaczy jak jest naprawdę .

Czy jest ktoś bliżej Warszawy kto ma możliwości wzięcia udziału w tworzeniu tych przepisów? Oni sami nie wiedzą nad czym procedują . Coś trzeba zrobić . Zabrać głos i zacząć działać. Zobaczcie , ja mimo że nie lubię pisania na forum i do tej pory nigdy nie pisałem , zająłem głos narażając się na docinki i przytyki że od razu z "grubej rury" . Ale tu chodzi tylko o nasz wspólny los. Co będzie gdy zmienią przepisy .Wtedy już nic nie zdołamy zrobić . A styczeń już blisko.

Co roku mam na sprzedaż kilka ładnych ton miodu. Nikt postronny nie liczy kosztów produkcji a tylko patrzy na obrót. A koszty utrzymania pasieki wędrownej są bardzo duże. Nie będę się rozpisywał bo każdy kto ma pasiekę i stara się ją rozwijać wie o czym mówię. I co pozostanie oddać miód do skupu za 12 PLN aby wymieszali z chińskim i sprzedali z kilkukrotnym zyskiem a naszą stratą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę dużo "gadać" by nie narazić się Przemurze!, że zagłuszam czytelników z gościnnego forum Polanki, bo ważniejsze są wątki w stylu: co jest lepsze do podkurzacza: wysuszone guano końskie, czy drobiowe? (koniak, czy kurzak)

A więc krótko, zwięźle i na temat - bez złośliwości:

 

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/legislacja?_mid=LgLWyeL6aaQ=

 

Tak się przyglądam i przyglądam pisarzowi... 

To chyba jedyny facet z jajami na Swiętokrzyskiej. Panie Piotrze - tak trzymać!

Kolego Przemuro!, wydaje mi się, że dochodzę do orgazmu i niedługo zamilknę usatysfakcjonowany, bo temat się skończy wraz z solenizantem szeryfem. Odrobina cierpliwości, myślę że warto jeszcze trochę pocierpieć dla higieny polskiego pszczelarstwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robinhuudzie, chyba nie ma się z czego cieszyć. Radość duża z tego, że tak samo myślimy o sprawach pszczelarskich, ale targa mną, kiedy pomyślę o ubiegłorocznych zapewnieniach ministerstwa, że nie będzie limitów na produkty pszczele.

 

To jak nazwać ten projekt rozporządzenia by się kilku kolegów nie obraziło? Podaję bezpośredni link: http://legislacja.rcl.gov.pl/docs/509/12291357/12386099/12386100/dokument251489.pdf. Mocne słowa  cisną się na usta.
 
Dopisano 01.01 godz. 18.30
Zmieniłem link na pochodzący ze stron rządowych. Warto się z nim zapoznać ponownie, są tam jeszcze istotne informacje na końcu. Zwłaszcza jedna. Nie taka, która tam jest ale taka, której tam nie ma. czasem brak informacji też jest informacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze w pod tekstem w/w strony link robinhuuda jest komentarz do tej ustawy i rozporządzenia. Wydaje się, że trochę namieszali i należało by tylko trochę poprawek nanieść.

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/rozporzadzenie-sprawie-maksymalnej-ilosci-zywnosci?_mid=OiptyTjlZaE=&_mid=hQg/sNkIUOM=

 

Dzięki, wydaje mi się, że wcześniej nie było jeszcze tego komentarza, ale mogę się mylić. Fakt, teraz to lepiej wygląda i przy paru poprawkach zaczyna mieć sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy Pszczelarze ! Temat sprzedaży bezpośrednie jest dla na bardzo ważny. Stosowne protesty z umotywowaniem należy przesyłać do ministerstwa rolnictwa aby sprzedaż miodu i innych produktów pszczelich nie ujmować w rozporządzeniu lub zwiększyć limity. W komisji dialogu przy ministrze mamy dwóch przedstawicieli Panów J. Kasztelewicza i T Sabata również przy PZP jest komisja d/s miodu nasuwa się pytanie jakie poczyniono działania aby w rozporządzeniu ministra te sprawy uregulować dla dobra pszczelarzy ?? Tu sprawdza się powiedzenie jeśli liczysz na kogoś błąd licz na siebie. Jeśli my pszczelarze nie zaprotestujemy to pewne jest że od nowego roku będziemy mieć limity

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krąży po Swiętokrzyskiej widmo sabacizmu âŚ

Narasta odchylenie  starczej choroby lewusowości  kozakizmu - kowalakizmu...

Trwa dezinformowanie (programowe utrzymywanie w głupocie) mas pszczelarskich w mediach PZPâŚ

Byle do kolejnej, "szczerej" do bólu, owianej sztandarami, wzruszającej homilii szeryfa na Jasnej GórzeâŚ

----------------------------------------------------------------

Tadziolenie:

 

Prezesi WZP/RZP

Wszyscy

 

W załączeniu przesyłam projekt rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie maksymalnej ilości żywności zbywanej w ramach rolniczego handlu detalicznego oraz zakresu i sposobu jej dokumentowania. Proszę dokładnie zapoznać się z załącznikiem nr 3 pozycja 5, w której napisano:

"Produkty pszczele nieprzetworzone, w tym miód, pyłek pszczeli, pierzga, mleczko pszczele", maksymalna ilość 1212 kg, do kwoty 40 000 zł rocznie.

 

http://legislacja.rcl.gov.pl/docs/509/12291357/12386099/12386100/dokument251489.pdf

 

 

Tak oto kończy się pełne zaufanie Zarządu do osób, które śledzić miały i nadzorować legislację, szczególnie związaną ze sprzedażą bezpośrednią. Z ramienia Zarządu PZP do rozmów delegowany był Pan Piotr Krawczyk.

 

Mieliśmy nieograniczoną sprzedaż miodu, a szykuje się zła zmiana.

 

Drodzy Prezesi, pszczelarze, ślijcie protesty lub uwagi do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Sprawa BARDZO PILNA.

 

Termin nadsyłania opinii mija 14 listopada 2016 r.

------------------------------------------------------------

 

Szczegółowa opinia Kolegi Szymańskiego z Rady PZP (drugi facet z jajami z władz PZP):

 

61731583678094793609.jpg

33312325064949194128.jpg

68401309542103529435.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka rozsądnych uwag do szykowanych w Sejmie zmian prawnych na witrynie, którą zwykły pszczelarz spod Andrychowa Tadeusz Sabat (ukarany cięzką karą przez sąd koleżeński + postępowanie prokuratorskie w toku w sprawie przemytu leków weterynaryjnych)  zabrania prawem kaduka przeglądać innym pszczelarzom. Facet nie wiadomo dlaczego uważa się za autorytet moralny.

 

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/limity-na-sprzedaz-miodu-wyjasnienie?_mid=9z5U+ipsltc=

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieznajomość prawa szkodzi. Sabat nie znał prawa weterynaryjnego jak przemycał Abvarc

Nieznajomość prawa regulującego sprzedaż bezpośrednią pszczelarzy też jest poza jego zasięgiem wiedzy. Statut PZP też go nie interesuje. Chyba za bardzo przyzwyczaił się do immunitetu poselskiego z lat 90tych i myśli że to się ma dożywotnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieznajomość prawa szkodzi. Sabat nie znał prawa weterynaryjnego jak przemycał Abvarc

Nieznajomość prawa regulującego sprzedaż bezpośrednią pszczelarzy też jest poza jego zasięgiem wiedzy. Statut PZP też go nie interesuje. 

Po ostatniej aktywności telewizyjnej Piotra_S

mam wrażenie, że on również w sprawach legislacji  jest mocno zagubiony, (zresztą nie tylko w tych sprawach). Zagubiony, nakręcony?

 

Podobnie jak T. Sabat wali w obecny rząd, myląc sprzedaż bezpośrednią ze sprzedażą detaliczną rolników,

a własną indolencję i zaniechania Zarządu Polanki próbuje przykryć "ucieczką do przodu". Skąd ja to znam?

- utajnianie korespondencji,

- nierozliczanie składek członkowskich,

- łamanie statutu i dobrego obyczaju.

- cenzurowanie wypowiedzi krytycznych.

 

Być jak Tadeusz Sabat ?!?  

Być jak PZP?

Tak to ma wyglądać?

Chyba nie! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją uwagę zwróciło pytanie na rozpoczęcie: "czy są na sali osoby zawodowo zajmujące się lobbowaniem, jeżeli tak, to niech się przedstawią i powiedzą jakie firmy reprezentują".

Jestem ciekaw, czy takie samo pytanie padnie podczas posiedzenia zespołu ds sprzedaży bezpośredniej przy Radzie Dialogu Społecznego w Rolnictwie, gdzie mamy dwóch "pszczelarzy"?

http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/transmisje.xsp?unid=9DD78CC29A67D1A0C1258060004F5DD8#

(żeby uruchomić transmisję, trzeba nieco przesunąć suwak czasu).

Link zaczerpnąłem z witryny, którą kuglarz zabrania mi czytać:

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/limity-na-sprzedaz-miodu-wyjasnienie?_mid=mFaTRKsh3pI=

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...