andak 0 Zgłoś andak 0 Napisano 1 Stycznia 2022 Co o tym myślicie? kupuje miód ukraiński ,robię z niego sytę i zakarmiam nią pszczoły. Pszczoły pobiorą ,dodadzą enzymy ,jakieś miejscowe pyłki.Po zasklepieniu odbieram i wiruję. Czy to będzie pełnowartościowy miód? Po co to robić? oczywiście dla kasy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 1 Stycznia 2022 Godzinę temu, andak napisał: Co o tym myślicie? kupuje miód ukraiński ,robię z niego sytę i zakarmiam nią pszczoły. Pszczoły pobiorą ,dodadzą enzymy ,jakieś miejscowe pyłki.Po zasklepieniu odbieram i wiruję. Czy to będzie pełnowartościowy miód? oczywiście dla kasy Nie wiem jak kto inny , ale ja myślę , że powinien pan zgłosić się z tym do Urzędu Patentowego , lub uważać na procenty napojów używanych w okresie świątecznym i noworocznym. Całe szczęście, że nie jest pan członkiem Polanki ,gdyż był by pan jedynym i wiodącym wykładowcą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 1 Stycznia 2022 Można tak z miodu chińskiego robić polski miód pitny. Decyduje narodowość drożdży. Nie może też być w miodzie za dużo antybiotyków, bo drożdże po nich chorują. Można olać polskie drożdze i dolać ruskiego spirtu. Na koniec dla zmylenia fiskusa wpuszczamy do biura dziewczynkę z zapałkami… Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 102 Zgłoś jokaz 102 Napisano 2 Stycznia 2022 A nie dziwi kolegów, że pierwszy post w tym roku bez moderatora i już banialuki się wypisuje. Typowe działanie trolingu. Post w kosmos... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 2 Stycznia 2022 Szanowny Kolego. Nie wydaje mi się aby "andak" bał się jakiegokolwiek moderatora, jest ich jeszcze kilku na tym forum. Warto natomiast przyglądnąć się, co to za "aktywny użytkownik" który jest już zarejestrowany od marca 2016 roku i do tej pory "popełnił" już trzy posty o dużej wartości poznawczej. Nie jest on jednak członkiem Polanki, co jest właśnie cechą charakterystyczną piszących na tym forum niezbyt mądre posty. Jaki mają w tym cel ?? Chyba nie dobro naszej organizacji. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andak 0 Zgłoś andak 0 Napisano 4 Stycznia 2022 Panie Karpacki =autorze wielu publikacji dot. pszczelarstwa, zapalony pszczelarzu, fachowcu w swojej branży oraz specjalisto od dziurkowania nakrętek, nie znasz mnie a nazwałeś mnie pijakiem,głupcem działającym na szkode Polanki.Liczyłem na fachową odpowiedz ale spotkałem zarozumiałego człowieka .Bądz Pan bardziej życzliwym wobec innych.Lepiej nie pisz nic jak masz kogoś obrażać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 4 Stycznia 2022 Ja tak trochę na obrzeżach tematu... Będąc w aptece znanej korporacji farmaceutycznej zobaczyłem na półkach "MIÓD Z ARONIĄ" "MIÓD Z MALINĄ" ...i jeszcze cztery podobne miody. Cena 60zł za słoik 0,9l. Nie podejmuję się komentowania tej formy sprzedaży miodu. Może bieglejsi w prawie i doświadczeniu TO SKOMENTUJĄ. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Saute 0 Zgłoś Saute 0 Napisano 4 Stycznia 2022 O ile chodzi o miód z dodatkiem owoców liofilizowanych, a nie o ziołomiód, który miodem nie jest, to fajna sprawa. Zapewne takiego miodu nie można sprzedawać na SB i RHD. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 4 Stycznia 2022 Technologii produkcji owego produktu z apteki nie znam. Spotkałem pszczelarza posiadającego 200 pniową pasiekę który sprzedawał, na kramie miody, miody z dodatkiem 3% liofilizowanych owoców / porzeczka czarna, malina /. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 4 Stycznia 2022 2 godziny temu, andak napisał: , nie znasz mnie a nazwałeś mnie pijakiem,głupcem działającym na szkode Polanki.Liczyłem na fachową odpowiedz ale spotkałem zarozumiałego człowieka ..Lepiej nie pisz nic jak masz kogoś obrażać. Szanowny Panie. epitety które wyżej pan wymienił , niepotrzebnie sobie pan wymyślił. Nigdzie nie napisałem, że jest pan "pijakiem i głupcem" . Jest to wyraźna nadinterpretacja. Skoro jednak zamiast pytać o coś konkretnego , związanego z prowadzeniem pszczół zgodnie z wiekową tradycją i etyką, zadaje pan pytanie podszyte cwaniactwem i pozyskaniem dochodów za wszelką cenę, wtedy panu odpowiem , zgodnie z moim stanem wiedzy. Aby zgodnie z przedstawionym planem , użyć do tego miodu z Ukrainy, musiał by go pan pozyskać w sposób przestępczy, a więc z ominięciem obowiązującego kontyngentu ilościowego i wymaganych badań , podatku granicznego , tzw akcyzy i dokumentów pozwalających na handel nim . Wtedy tylko jego cena , była by na tyle atrakcyjna, aby przychodziło do głowy, powtórne podawanie go pszczołom do przerobu i powtórne wybieranie go już jako co ??? Czy wtedy będzie to już miód polski ??? Skoro ten miód z Ukrainy, był by pozyskany legalnie, to po co ten cały problem z jego przerobem.??? Wtedy rozlewać go w słoiki , i sprzedawać . Nie sprecyzowanym jest czas, w jakim ta procedura skarmiania miodu , miała by być prowadzona? Jeśli chciał by pan skarmiać sytę w okresie pożytkowym, wtedy pszczoły nie będą jej brać, i jest możliwość zepsucia się jej w podkarmiaczce. Natomiast podawanie jej w okresie bezpożytkowym, spowoduje że dużą część tego pszczoły zaczną zużywać na potrzeby własne , które wzrosną natychmiast kiedy pojawi się świeży czerw , a będzie rezultatem tego podkarmiania i duża część tej syty może zostać zużyta przez pszczoły , właśnie na wychów tego czerwiu. Wątpię więc , aby było to opłacalne, kiedy po odwirowaniu okazało by się, że zostało z niego mniej jak połowa, lub jeszcze mniej? A do tego należy doliczyć jeszcze koszt tych prac , związanych z przygotowaniem syty, podkarmianiem , następnie całym procesem odwirowania tego co będzie możliwe, i w końcu , otrzyma pan pewną ilość czegoś co trudno opisać. Chyba jedynie "miód ukraiński , przerobiony przez polskie pszczoły". Wątpię jednak, czy był by to element, napędzający popyt na ten produkt, a każdy inny opis , nie był by zgodny z prawdą, do czego , przynajmniej ja , ręki bym nie przyłożył. Pisze pan :"spotkałem zarozumiałego człowieka" . Skoro uważa pan , że niechęć do kombinacji, prób pozyskiwania produktów miodopodobnych , sztucznej pierzgi robionej wymyśloną praską , i cały szereg innych innych pomysłów , do jakich uciekają się ci, którzy normalnie , w zgodzie z naturą , nie potrafią uzyskać zadowolenia z prowadzenia pasieki, to "zarozumiali ludzie " , to tak. Zgadzam się . Może mnie pan tak nazywać. Tylko proszę się nie dziwić , że wtedy ja też mam prawo do nazywania tych , którzy te rzeczy robią. Już wiele razy pisałem tu, że jeśli ktoś nie potrafi tak prowadzić pasieki , aby rzeczywiście uzyskiwać z niej naturalne produkty, które ktoś zechce kupować jako źródło zdrowia takie, jak natura im dała, to niech zajmie się czymś innym. Przecież nie musi za wszelką cenę być pszczelarzem ! Bo być pszczelarzem, to nie tylko być właścicielem pszczół. To przede wszystkim tak prowadzić ich hodowlę , aby podczas sprzedaży pozyskanych z tej pasieki produktów, móc patrzeć prosto w oczy tym klientom, którym się to sprzedaje. Oni bardzo często z dużą dozą zaufania, chcą wierzyć pszczelarzowi , że on ich nie oszuka. Że u niego kupią prawdziwie naturalne produkty, a nie badziewie, zalegające półki w supermarketach. Kiedy jednak zawiodą się na takim właścicielu pasieki, nie powiedzą , że ten a ten pszczelarz ich oszukał. Powiedzą wtedy , że to pszczelarze już zeszli "na psy" , i nikomu już wierzyć nie można. I taka jest odpowiedź "zarozumiałego człowieka" . Proszę nie spodziewać się , że będę publicznie "podpowiadał " panu , jak robić "interes " na pszczołach, bo to przecież pana słowa:" po co to robić ? oczywiście dla kasy". Pomimo że czuje się pan przeze mnie "obrażony" , przepraszać nie będę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bogust 0 Zgłoś Bogust 0 Napisano 4 Stycznia 2022 2 godziny temu, Saute napisał: O ile chodzi o miód z dodatkiem owoców liofilizowanych, a nie o ziołomiód, który miodem nie jest, to fajna sprawa. Zapewne takiego miodu nie można sprzedawać na SB i RHD. W ramach RHD sprzedajemy " Cytat Produkty pszczele nieprzetworzone, w tym miód, pyłek pszczeli, pierzga, mleczko pszczele Zgodnie z wyjaśnieniem zawartym na stronie GIW https://www.wetgiw.gov.pl/handel-eksport-import/produkty-zlozone Cytat 1. Produkty zawierające nieprzetworzone produkty zwierzęce połączone z produktami roślinnymi pozostają nieprzetworzonymi produktami pochodzenia zwierzęcego, np.: Szaszłyk zawierający świeże mięso i warzywa; Preparaty świeżych produktów rybołówstwa (np. filety z ryb) z żywnością pochodzenia roślinnego; Szklanka miodu z orzechami. Czyli miód z dodatkiem owoców liofilizowanych pozostaje nieprzetworzonym produktem pszczelim i może być zbywany w ramach RHD Czy ziołomiód jest nieprzetworzonym produktem pszczelim, czy też przetworzonym produktem cukierniczym, a do jego przetwarzania wykorzystuje się pszczołę miodną pozostawiam pod znakiem zapytania Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pszczółka Agata 62 Zgłoś Pszczółka Agata 62 Napisano 4 Stycznia 2022 Otóż, może się zdziwicie, ale... Projekt USTAWA z dnia o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia prowadzenia przez rolników rolniczego handlu detalicznego[1]), [2]) Art. 1. W ustawie z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2020 r. poz. 2021) wprowadza się następujące zmiany: 1) w art. 3 w ust. 3 pkt 29b otrzymuje brzmienie: „29b) rolniczy handel detaliczny – handel detaliczny w rozumieniu art. 3 ust. 7 rozporządzenia nr 178/2002, polegający na: a) produkcji żywności zawierającej co najmniej jeden składnik pochodzący w całości z własnej uprawy, hodowli lub chowu podmiotu działającego na rynku spożywczym oraz [1]) Niniejszą ustawą zmienia się ustawę z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz ustawę z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. [2]) Niniejsza ustawa została notyfikowana Komisji Europejskiej w dniu 5 sierpnia 2021 r. pod numerem 2021/0535/PL, zgodnie z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych (Dz. U. poz. 2039 oraz z 2004 r. poz. 597), które wdraża postanowienia dyrektywy (UE) 2015/1535 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 9 września 2015 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego (Dz. Urz. UE L 241 z 17.09.2015, str. 1). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pszczółka Agata 62 Zgłoś Pszczółka Agata 62 Napisano 4 Stycznia 2022 Ja to widzę tak - mleko pozostaje mlekiem, jeżeli daje je krowa i spełnia parametry dla mleka, bez względu na to, czym jest karmiona. Pszczoła - produkuje miód, o ile spełnia on parametry kwalifikujące go jako miód, bez względu na to, z czego sobie ten miód sporządziła. Taka sobie przykładowa definicja - nie ma w niej mowy o wytwarzaniu miodu z miodu, ani miodu z cukru itd. "Miód to naturalny, słodki produkt, wytwarzany przez pszczoły, poprzez łączenie własnych, specyficznych substancji z nektarem roślin lub wydzielin żywych części roślin, albo wydalin owadów ssących soki żywych części roślin, składowany, odparowywany i pozostawiony do dojrzewania w plastrach". Tak rozumiem te przepisy i nie popieram strategii karmienia czymś pszczół. Ale.. Moje pszczoły wybrały się kiedyś na grandę i sporządziły 6 słoików miodu z owoców borówki kalifornijskiej. Nektarowy nie był, spadziowy też nie. W myśl przepisów czy to był w ogóle miód? Kontrowersyjne. Miał piękny liliowy kolor i smakował wybitnie Zostawiłam go sobie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 5 Stycznia 2022 Jak widać przybywa wątpliwości a nie ubywa. Idąc tym tropem dojdziemy do Kany Galilejskiej... Nie da się tematu uznać za nieistniejący. Były, są i będą inicjatywy tworzenia produktów na bazie miodu. Problem w tym aby jednoznacznie oddzielić "ziarno od plew"! /też rolnictwo/. Dodatkowe, zmodyfikowane, produkty mogą dawać dodatkowe profity /i to kusi/ ale klient nie powinien być robiony "w bambuko". Ot, przykład inicjatywy pszczół p. Agaty... No proszę... Pole do popisu dla legislatorów - pszczoły zachowały się nieprofesjonalnie, /krótko mówiąc - stały się przestępcami!/. Właściciel odpowiada za swoją trzódkę... No a gdyby p. Agata miała 100 słoików tego (nie)koszernego produktu? Zutylizować bo się nie mieści w normach/wzorcach/regułach? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pszczółka Agata 62 Zgłoś Pszczółka Agata 62 Napisano 5 Stycznia 2022 Zastanawiam się, czy w moim przypadku nie udało by się podciągnąć owego produktu pszczelego pod wytworzony z "wydzielin żywych części roślin" - czy owoc, z którego wyciśniemy sok, to nie żywa część rośliny, a sok to wydzielina. Jak widać wiele zależy od interpretacji. Czy cukier z buraka można nazwać wydzieliną z żywej części rośliny? Tu bym była raczej przeciw. Ale czym jest wydzielina? (fitopatologia leśna), są to płynne substancje wydzielane na zewnątrz przez chore rośliny. Mogą występować w postaci kropel (roszenie) lub strug (wycieki żywiczne u drzew iglastych, gumowe u drzew liściastych lub śluzowe np. u buka). https://www.encyklopedialesna.pl/haslo/wydzieliny/; Encyklopedia PWN wydzieliny, jeden z typów objawów chorób roślin; w przypadku porażenia roślin przez bakterie na liściach, kwiatach lub owocach mogą pojawiać się mętne, białe, różowe lub jasnobrunatne wycieki śluzowe, nie zestalające się w zetknięciu z powietrzem (np. u roślin ogórka porażonych przez Pseudomonas syringae pv. lachrymans); wycieki gumowe (gumozy) to krople mętnego, żółtawego płynu wydzielanego na pędach czereśni chorych na raka bakteryjnego; w. te zestalają się w zetknięciu z powietrzem, tworząc twarde gruzełki bursztynowego koloru przypominające żywicę; wycieki żywiczne występują u drzew iglastych pod wpływem uszkodzeń mech., ale również np. w wyniku zasiedlenia przez opieńkę miodową. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/wydzieliny;3998772.html Definicje i interpretacje. Jedne zawężają spectrum, drugie wręcz przeciwnie. Ale, przynajmniej według tych tu przytoczonych, miodem nie można nazwać ani produktu wytworzonego z soku owoców, ani z innego miodu, ani z cukru. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 5 Stycznia 2022 Uważam że nie ma co szukać wytrychów bo to do niczego nie prowadzi. Przyznam, że nazywanie soku owocowego wydzieliną niewielu by przekonało. Mnie nie... Wyżej przedłożyłem argumenty które winne przekonać że temat wart jest rozważenia, opisania i standaryzacji. Kto to ma zrobić? Na ilu uczelniach są katedry zajmujące się technologią żywności? Wiem że Uniwersytet Opolski zajmował się miodami... Może by jakiś wpływowy polityk /inaczej chyba się nie da? / popróbował pomóc jako że większość z nich na miód i inne frukta są łasi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 5 Stycznia 2022 A co z miodami z grzybów? (rosa miodowa sporyszu). Nie da rady ująć wszystkiego w definicje, życie jest bogatsze😏. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 6 Stycznia 2022 Nie jestem za zbyt daleko rozbudowaną terminologią ale... Kiedy brakuje jakichkolwiek uregulowań prawnych, co ja piszę - w tym temacie nie ma nawet zarysowanych ram w których się poruszamy. Uważam, że czas przyjąć jakieś wyjściowe kryteria podziału tego co pszczelarze przy pomocy pszczół produkują, dodają, mieszają, mącą... i sprzedają. I tu kluczowa sprawa SPRZEDAJĄ. Oczywiście, jak nie ma opisów przepisów, to na zasadzie zbieżności nazw można sprzedać konika morskiego zamiast konika polskiego. I to by było na tyle w Święta Braci Prawosławnych. Niech im się darzy w Nowym Roku! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pszczółka Agata 62 Zgłoś Pszczółka Agata 62 Napisano 6 Stycznia 2022 Chciałabym w ty miejscu wykorzystać sytuację i przekonać sceptycznie nastawionych do wypowiadania, a raczej "wypisywania" się na naszym forum. Ten wątek jest przykładem na to, że najdziwniejsze zapytanie można śmiało, przy odrobinie dobrej woli, sprowadzić do kulturalnej dyskusji merytorycznej i nawet zasugerować pewne konstruktywne działania, albo chociaż ich kierunek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach