robinhuud Zgłoś robinhuud Napisano 21 Października 2016 Laudato Si = bądź pochwalony! Czy powinien tam być i czy był tam oficjalnie jakiś rozmodlony jasnogórski pszczelarz polski? Pewnie min. Szyszko, nasz kolega z "Marszu w obronie pszczół" kogoś ze środowiska pszczelarskiego oficjalnie zaprosił, ale pewnie drań olał i nie przyszedł. Rozglądałem się po ławach sejmowych i nikogo nie zauważyłem. Może przesiedział w barze sejmowym przy drinku? Imponuje dyscyplina leśników - pozazdrościć. Koledzy Leśnicy - Darz Bór! Warto ominąć dłużyzny transmisji suwakiem i skupić się na : 10.54.00 Początek wystąpienia naszego ministra - prywatnie właściciela 5-ciu uli (rozpoczynałem podobnie skromnie, jako prezydent 5-ciu pni, przewodniczący rady pasieki) 11.17.40- populizm sprawy ceny ekomiodu spod Białowieży (chiński x 100) produkowanego miejscowo w gospodarstwie rodzinnym⌠11.21.20 - ⌠przeciwdziałając bezrobociu - w kontekście masowo importowanej z dyspensą rządu Beaty Szydło z Chin paszy miodowej - komponentu mieszanin miodowych dla Polaków (w domyśle). 13.59.00 - zaproszenie uczestników na obiadek bez propozycji zdrowego deseru z polskiego miodu. Konferencja "Zrównoważony rozwój w swietle encykliki Laudato Si." http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=6246722965D40A93C125804C004CACF2 Sprawę nawrócenia ekologicznego świata powinien główny pszczelarz polski złożyć przed Komisją Wniosków prof. Janusza Kaweckiego max. o godz 17.04.40 (nieobecni nie maja racji). Sprawę mojego głosu (jedyna wartościowa rzecz, którą jako gołodupiec posiadam) przy następnych wyborach pozostawiam politykom i politykierom otwartąâŚ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud Zgłoś robinhuud Napisano 23 Października 2016 Okazuje się, że jednak ktoś tam był, o czym można się dowiedzieć tylko z drugiego obiegu. Chociaż zapewne Kolega Szymański z Rady PZP był prywatnie, a nie jako oficjalny przedstawiciel organizacji pszczelarskiej. Ale i to cieszy. Zdaje się, że szeryf PZP jest na poważnych salonach bocznikowany. Jedyna szansa zaistnienia dla niego, to na początku grudnia Jasna Góra, gdzie będzie przepychał się łokciami do ołtarzowej mównicy bez wcześniejszej dogłębnej spowiedzi z tego co pszczelarzom uczynił i bez stosownej pokuty. Może jednak hierarchowie kościelni w końcu przejrzą na oczy i zrozumieją, że z nim im nie po drodze, a świątynia to nie miejsce do prowadzenia propagandy organizacyjnej przez faceta, który unika jak ognia rozliczenia się z organizacyjnej kasy. Do spóły z parafianką Janiną Kozak. http://www.zwiazekpszczelarski.pl/konferencja-zrownowazony-rozwoj-w-swietle-encykliki-laudato-si?_mid=/7qd35CdtPY= Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach