jokaz 101 Zgłoś jokaz 101 Napisano 28 Grudnia 2021 Cześć, nie wiem jaki zamysł miał twórcą tego wątku ale domyślam się, że nie jest on zadowolony z obsługi i pracy otaczających w koło nas organizacji. Super analizę dokonał kolega Robin pod którą mógłbym się podpisać. Chciałbym wierzyć że każdy z nas ma doświadczenie w pracy społecznej. I jak kolega Robin zauważa są różne kierunki pracy. Jedni kasę robią inni wchodzą w układy i układziki a jeszcze inni mają swój interes w tym aby było głośno o nich. Można by rzec, to takie ogólnopolskie piekiełko. I można mieć żale do między innymi do PZP do ludzi którzy dzierżyli stołki że nie do końca im zależało na jedności. A kiedy im się to mówiło wprost nie widzieli w tym problemu. Głównym problemem też jest bierność ogółu - pszczelarzy. I nie sądzę aby coś tu się zmieniło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wojtreg 0 Zgłoś Wojtreg 0 Napisano 28 Grudnia 2021 No cóż, Sytuacja "pandemiczna" pokazała, że część pracy, przynajmniej administracyjnej, można wykonywać zdalnie. Nie wiem, może spróbować ten sposób pracy wykorzystać szerzej i u nas. Może udałoby się zmobilizować, przynajmniej część Polankowiczów o zgłaszanie się, do pomocy przy realizacji choćby części prac - oczywiście pod nadzorem zarządu. Wiadomo, że nie każdy z Polankowiczów ma takie możliwości, czy to techniczne, czy logistyczne, czas itd. itp. I nie każdy się zgłosi... ale może choć kilka osób. Może taka forma współpracy, w ramach istniejących struktur, pozwoliłaby - przynajmniej częściowo - odciążyć zarząd, który tym samym "zaoszczędzoną energię i czas" mógłby przekierować na działania tzw. zewnętrzne (współpraca z ustawodawcą, organami administracji państwowej, no i z mediami). Media to przecież czwarta władza, i nie chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że dobre efekty współpracy z mediami, mogą się pozytywnie przełożyć na inne obszary funkcjonowania organizacji. Gdy będziemy ogólnie rozpoznawalni, i to w sposób pozytywny, i rozpoznawalni poza bracią pszczelarską, łatwiej będzie i dotrzeć do innych. W moim regionie to trochę słabo z wiedzą i Polance i jej rozpoznawalnością... Dla tych którzy z góry chcą mnie krytykować powiem tak: Tak wiem- to moja wina, to dlatego że dotychczas byłem biernym Polankowiczem... Zaznaczam, że nie jestem w żaden sposób związany z mediami, i proszę też nie nadinterpretowywać mojej wypowiedzi - jako krytyki władz stowarzyszenia. Absolutnie tego nie robię. Jak potrzebowałem pomocy przez te kilka lat bycia w stowarzyszeniu, to nikt z tych do których się o nią zwracałem mnie nie zbywał, tylko starał się pomóc. Po prostu jak większość, z nas w dobrej wierze próbuję znaleźć kierunek dobrego rozwoju naszego stowarzyszenia. Dotychczas fakt, byłem bierny. Żeby nie być gołosłownym, deklaruję chęć pomocy w pracach na rzecz naszego stowarzyszenia, oczywiście po ocenie mojej przydatności przez osoby do tego uprawnione i kompetentne. Proszę też moderatora o czujność, by ktoś zaraz nie usiłował przetransponować mojej wypowiedzi w kierunku dyskusji o pandemii, no bo.... przecież..... wojtreg nie ma wiedzy doświadczenia a poza tym kłamie 🤣 Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniek_mb 20 Zgłoś maniek_mb 20 Napisano 28 Grudnia 2021 2 godziny temu, jokaz napisał: Cześć, nie wiem jaki zamysł miał twórcą tego wątku ale domyślam się, że nie jest on zadowolony z obsługi i pracy otaczających w koło nas organizacji. Super analizę dokonał kolega Robin pod którą mógłbym się podpisać. Chciałbym wierzyć że każdy z nas ma doświadczenie w pracy społecznej. I jak kolega Robin zauważa są różne kierunki pracy. Jedni kasę robią inni wchodzą w układy i układziki a jeszcze inni mają swój interes w tym aby było głośno o nich. Można by rzec, to takie ogólnopolskie piekiełko. I można mieć żale do między innymi do PZP do ludzi którzy dzierżyli stołki że nie do końca im zależało na jedności. A kiedy im się to mówiło wprost nie widzieli w tym problemu. Głównym problemem też jest bierność ogółu - pszczelarzy. I nie sądzę aby coś tu się zmieniło. Kaziu słusznie to Robin zauważył albo inaczej miał odwagę powiedzieć to głośno. Albo robi się coś społecznie albo otwiera firmę i zarabia pieniądze. W połączeniu dwóch idei wychodzi kwas i ciężko powiedzieć jaka działalność jest wiodąca. I tak jak Kaziu piszesz większość woli patrzeć przez różowe okulary i uważać że jest wszystko w porządku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniek_mb 20 Zgłoś maniek_mb 20 Napisano 28 Grudnia 2021 7 minut temu, Wojtreg napisał: Może taka forma współpracy, w ramach istniejących struktur, pozwoliłaby - przynajmniej częściowo - odciążyć zarząd, który tym samym "zaoszczędzoną energię i czas" mógłby przekierować na działania tzw. zewnętrzne (współpraca z ustawodawcą, organami administracji państwowej, no i z mediami). Wracając do idei jednostek terenowych to jednym z zadań właśnie była pomoc w odciążeniu Zarządu SPP Polanka. Ale tego już kolega nie doczytał na forum. Ogólnie przyrównując pomysł do aktualnych struktur PZP. To jest właśnie kolegi bierność. Wypowiada się kolega o sprawach o których nie do końca ma kolega wiedze. Proszę nie odbierać tego jako atak z mojej strony. No nic idea klubów upadła więc nie ma co już kotleta odgrzewać. Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wojtreg 0 Zgłoś Wojtreg 0 Napisano 28 Grudnia 2021 Dziękuję, za ustosunkowanie, Nie odbieram tego jako krytyki. Odnośnie tworzenia podstruktur być może pozwoliłoby to na częściowe odciążenie zarządu, ale z drugiej strony skutkowałoby to niestety rozbudową przynajmniej częściową infrastruktury biurokratycznej. Poza tym w strukturach wielopoziomowych istnieje ryzyko wydłużania procesów decyzyjnych. Największym jednak zagrożeniem według mnie jest to, że w czasie przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi szczeblami takiej organizacji dochodzi do jej przetwarzania, interpretowania, itp, i często "przeinaczania" sensu informacji. Tu widzę zagrożenia. Cenię to, że obecnie bez problemu mogę dotrzeć do "źródła" bez pośredników. Pomoc dla zarządu w obecnej formie mogliby stanowić chętni - (o ile tacy będą) i tworzyć coś na zasadzie zaplecza logistycznego. Proszę traktować to jako głos w poszukiwaniu dobrego rozwiązania, a nie upór maniaka pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniek_mb 20 Zgłoś maniek_mb 20 Napisano 28 Grudnia 2021 1 minutę temu, Wojtreg napisał: Proszę traktować to jako głos w poszukiwaniu dobrego rozwiązania, a nie upór maniaka pozdrawiam I to jest dobry głos oby więcej było takich Polankowiczów nawet z uporem maniaka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 28 Grudnia 2021 Może pokrótce ustosunkuję się do wypowiedzi p. Wojtraga. Otóż uważam, że przy dobrej woli, rozsądku, mając w zapleczu wizję celów, wszystko można pogodzić. Chyba świetlanym przykładem może być działalność, postępowanie kol. Jokaza. Aktywnie "rządzi'' w ''swoim" klubie, aktywnie współpracuje z Zarządem a jednocześnie dynamicznie działa na rzecz całego środowiska pszczelarskiego na Dolnym Śląsku. Czyli można... A teraz po kolei; najpierw trzeba aktywnie i rozsądnie dobrać współdziałających... Wnioskami z działalności w swojej społeczności można dzielić się z Zarządem. Podobnie w sprawie współpracy z organizacjami i instytucjami działającymi w rolnictwie w regionie /ODR-y , Izby Rolnicze, PLWet, ARSP, itp./. Zawsze na jakąś można liczyć że się zainteresuje pszczołami. PO PROSTU TRZEBA Z NIMI ROZMAWIAĆ! Oczywiście, jest jeszcze druga strona medalu. Parę miesięcy temu dość dobrze było widać, na TYM PORTALU, jakie "wsparcie" spotkało tegoż Jokaza ze strony bywalców portalu. Nie będę przytaczał jakież to niegodziwości były Mu przypisywane. No cóż, czasem dobrze mieć znajomości w palestrze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 101 Zgłoś jokaz 101 Napisano 28 Grudnia 2021 Cześć, może nie Polanka bis ale dałem dziś moim kolegom z Sudeckiego Klubu wyraźny sygnał aby wzięli sprawy w swoje ręce. No przecież koleżanka Ela pisała tu na forum, że jak się nie podoba to.... daje nawet wsparcie Innych bolało, że jakiś PREZES z Dolnego Śląska się tak mianuje. A teraz moi koledzy mnie nazywają księciunio Sudecki 😁 też fajnie. Po tym wszystkim, oddaję pola innym w tym nowemu Zarządowi SPPP i życzę powodzenia dla dobra nas wszystkich. Tak też, kolego Atena i inni, jak kolega/koledzy chcecie działać dalej to chętnych znajdzie tu : https://spp-polanka.org/kontakt/ wierząc, że nie odmówią. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach