Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 10 Września 2021 Pasieki mam w lesie lub na granicy lasu z łąkami. Zero upraw rolniczych. Jak nazywać wielokwiat ? W literaturze przed II Wojny Swiatowej , miód ciemny z mego terenu był miodem drogim. To miód wielokwiatowy z przewagą maliny leśnej i jeżyny. Wtedy nikt nie ściemniał o spadzi ( jak była to OK). Taki miód można nazywać z domieszką spadzi. Ale tak naprawdę to jest wielokwiat. Leśny ja wiem. Co Koledzy myślą w tym temacie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stach Żądło 0 Zgłoś Stach Żądło 0 Napisano 10 Września 2021 Cóż tu myśleć. Miód wielokwiatowy jest miodem wielokwiatowym ( nie wymyślaj żadnych cudów) a łąki to też uprawy rolnicze, nie wiem dlaczego tak się ich boisz. Zawsze możesz zainwestować w analizę pyłkową. Przed wojna generalnie miody dzielono na deserowe (jasne), podolskie ( gryczane) i karpackie (spadziowe). Ale np. Kazimierz Lewicki w nr. 4 wydawanego przez siebie czasopisma "Pszczoła" w 1886 r. w kontekście miodu tak pisze "Pożądanem byłoby, żeby wszyscy pszczelarze i pszczelarki zbierali specyjalne miody oddzielnie. Czysty, jasny, zielonkowaty miód lipowy, równie jak z białej koniczyny zawsze będzie miał cenę wyższą, aniżeli miody mieszane. Można wówczas było znaleźć określania na miód takie jak "bity z woszczyzną", "ciemny odtapiany z woszczyzn", "górski zapaszysty" ale takie były wówczas realia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 10 Września 2021 Jeżeli miody leśne, to pochodzenie… Nie pochodzisz, nie załatwisz. Dalej logicznie: miody polne, w tym łąkowe i miejskie, a wśród nich dachowe i cmentarne. I oczywiście ich mieszaniny, w tym te pochodzące i nie pochodzące od pszczół. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 10 Września 2021 Niczego nie wymyślam. Pytam Kolegów światlejszych niż sam jestem. Często ten ciemny miód nazywany jest spadziowym dla osiągnięcia ceny. A mym zdaniem leśna malina i jeżyna taki ciemny miód daje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 10 Września 2021 Stach Żądło Cóż tu myśleć. Miód wielokwiatowy jest miodem wielokwiatowym ( nie wymyślaj żadnych cudów) a łąki to też uprawy rolnicze, nie wiem dlaczego tak się ich boisz. Zawsze możesz zainwestować w analizę pyłkową. Jako amator o analizę pyłkową strach bać się ceny. Jutro postaram się o zdjęcia miodów wirowanych po 15 lipca. Jedne skrystalizowały natychmiast. ( Kolega twierdzi że to spadź z modrzewia ), inne mają kolor bursztynowy a i inne taki "normalny " w mym terenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stach Żądło 0 Zgłoś Stach Żądło 0 Napisano 10 Września 2021 Robert odpocznij od klawiatury i skorzystaj, z tak przez Ciebie niedocenianej (babole) polskiej literatury pszczelarskiej, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie twoje wątpliwości, kolory miodów, okresy kwitnienia roślin ( malina leśna i jej wirowanie po 15 lipca, ty wiesz co piszesz). Podsumuję to powiedzeniem "kończ Waść, wstydu oszczędź" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 11 Września 2021 19 godzin temu, Stach Żądło napisał: Robert odpocznij od klawiatury i skorzystaj, z tak przez Ciebie niedocenianej (babole) polskiej literatury pszczelarskiej, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie twoje wątpliwości, kolory miodów, okresy kwitnienia roślin ( malina leśna i jej wirowanie po 15 lipca, ty wiesz co piszesz). Podsumuję to powiedzeniem "kończ Waść, wstydu oszczędź" Stachu Żądło Nie wiem w jakim terenie Kolega pszczelarzy? W mym terenie często jak wiosna kapryśna a spadzi brak miód wybiera się około 15 lipca a następnie początkiem września.( choć są lata że i końcem maja i w czerwcu). Jeśli Kolega nie zna takich uwarunkowań to Kolegi podsumowanie jest jak to ładnie ująć " mało godne". Tym bardziej że te leśne pożytki nie dają takiej ilości miodu aby pszczoły poszyły plastry. Malina na stokach południowych i na północnych to zazwyczaj do 2 tygodni różnicy a jeżyn jest kilka w lesie gatunków i miód zebrany i dojrzały to tak mniej więcej 15 lipca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach