Skocz do zawartości
robinhuud

A tymczasem w Orionie Kłobuck

Rekomendowane odpowiedzi

Do przedwczoraj myślałem, że pan Jarosław Kasprzyk - właściciel Oriona Kłobuck to poważny facet. Zaopatruje on pszczelarzy w pokarmy dla pszczół. Co prawda bez błogosławieństwa PZP, które należy się ostatnio tylko firmie Łysoń, ale zawsze. Ostatnio wprowadził na rynek nowość – ciasto SUPPORT z dodatkiem tymolu i ksantohumolu. Przynajmniej tak wynika z ulotek informacyjnych.

https://apifood.pl/produkt/apiciasto-support-promocja/

Albo pan Kasprzyk nic nie wie o Vitaeapisie i patencie na ksantohumol, albo lubi się kopać z koniem, czyli państwem polskim. Z pewnoscią nie ma czasu czytać forum Polanki – błąd. Przecież za takie coś grozi mu, że jutro wejdą do firmy służby, zablokują konto bankowe, komputery i zaplombują zaklad. Do wyjaśnienia sprawy, co nie jest szybkim procesem, bo trzeba określić straty kogoś okradanego z wartości wynikających z patentu.

Radził bym przedsiębiorcy, by reklamowane ciasto gwałtownie zniknęło z rynku i żeby zadbał, że nigdy go nie było w obrocie. Dla ciekawości zakupiłem trochę tego wysyłkowo i wykorzystując poznańskie wydeptane ścieżki postaram się zbadać, czy rzeczywiście w cieście jest ksantohumol (w co po rozmowie tlf z odpowiadającym za ten segment produkcji inżynierem nie wierzę), czy tylko pan Kasprzyk jest kłamczuszkiem i ma pszczelarzy za osłów dojnych dla oślego kumysu.  Zakupiłem 10 kg (mniej nie można) z tego powodu, że ciasto z czasem może jako kuriozum uzyskać dużą wartość kolekcjonerską, ale ze dwie paczki przetestuję na swoich pszczołach. Resztę schowam na pamiątkę z paragonem jako dowodem oryginalności zakupu.

https://static1.money.pl/i/technologie/patenty/227/8/1014755-0.jpg

e3f04c6c5ee3561f48dcdd95408838f9.jpg

42f4f7a5126dd7a1a02a296bd627a215.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy gdybym był naukowcem, warto by mi było coś robić dla pszczelarzy? Dlaczego pan Kasprzyk wycina taki numer? Czy wymyślił to sam, czy zachęciła go arogancja gdańskich prawników?. Przecież za patent trzeba zapłacić. Tak krajowy, jak i zagraniczny. To nie są drobne pieniążki i trzeba je gdzieś zarobić. Mądry pszczelarz powinien to rozumieć i nie kupować podrób, a dać zarobić twórcy. Rozumiem, dlaczego prawnicy uciekli z Polski z ApisPlusem i produkują go na Węgrzech na gdyńskiego słupa Akosa. Doskonale wiedzą, ze nie ma patentu europejskiego na ksantohumol dla pszczół tylko dlatego, że trzeba za niego zaplacić, a najpierw gdzieś na to zarobić. Jest jednak europejskie zgłoszenie patentowe, a z tym wiąże się jednak pewna ochrona. Ale żeby ją naruszać, naruszać w przypadku prawników świadomie – no wiecie ludzie! Zupełnie nie rozumiem postawy Oriona, tłumaczy ją tylko głupota. Tu mamy ważny patent Polski i pięknie wystawiony tyłek do bicia. Zaskakująca ignorancja. Zaraz zostanę przez borowego pouczony o komiwojażerce i związanym z nią niewątpliwym urokiem osobistym. Jeżeli chodzi o coś, co moim zdaniem jest ważne dla pszczół – jako starzec nie muszę iść na kompromisy. Jakieś hipotetyczne zyski z tego tytułu mnie zupełnie nie interesują. Kolekcjonuję takie sprawy dla higieny umysłowej i etycznej i wydaje mi się bezczelnie, że to ja utrzymuję wyższe standardy naukowe i etyczne, niż Baltech, czy Orion. Na zdjęciu moja kolekcja ułożona chronologicznie. Być może trafi do jakiegoś muzeum głupoty pszczelarskiej. Z lewej oryginały, czym dalej na prawo – coraz bezczelniejsze i głupsze podróbki. Polscy pszczelarze – dorośnijcie. Chyba nie zasługujecie na woskomat! Zatkajcie się tym dziwnym woskiem niejasnego pochodzenia z jakimś szlamem spływającego po drutach. Ja wychodzę ze znanego założenia, że lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć. Ale jest wielu wychowanych na garażowych podróbach i garażowej produkcji deseczek z klartanem, czy innych „wynalazków”. W przypadku vitaeapisu objętego podobno patronatem Polanki było wiele pytań różnych madrali o badania naukowe. W przypadku ciasta SUPPORT – cisza. Wystarczy renoma producenta? Moja rada dla pana Kasprzyka – uciekać z ciastem Support utartym szlakiem na Węgry!

df7fdeadbd646048f94c0491772b9f30.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystąpię w obronie Polskiego przedsiębiorcy, Jarosława Kasprzyka. Czy, ksantohumol jest tożsamy z tym zawartym w tym preparacie z patentem? Czy tylko domniemanie śledczego robinhhuda. Coś mi to pachnie reklamą, mało chodliwego preparatu. Jak pszczelarz zastosuje ,,wywar z chmielu" to też będzie sekowany na forum? Bo należy kupić właśnie ten preferowany.???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, tarczewski napisał:

Wystąpię w obronie Polskiego przedsiębiorcy, Jarosława Kasprzyka. Czy, ksantohumol jest tożsamy z tym zawartym w tym preparacie z patentem? Czy tylko domniemanie śledczego robinhhuda. Coś mi to pachnie reklamą, mało chodliwego preparatu. Jak pszczelarz zastosuje ,,wywar z chmielu" to też będzie sekowany na forum? Bo należy kupić właśnie ten preferowany.???

Cholera, to jednak moja wina. Nie potrafię tak napisać, byś Ty zrozumiał że:

1.      Ksantohumol to związek chemiczny. Ksantohumol w czystej postaci jest wszędzie taki sam. W gotowanej "herbatce z chmielu" ksantohumol degraduje się termicznie i w cieście z taką herbatką ksantohumolu być nie może. To jak przegrzewanie miodu.

2.      Można pszczołom gotować wywary z chmielu i czego się chce. Zabronione prawem jest nie produkowanie czegoś na własne potrzeby według opatentowanego pomysłu, a produkcja ponad swoje potrzeby i ciągnięcie zysku z handlu tym. Trochę podobnie jak możesz produkować etanol dla siebie, ale nie możesz na handel.

3.      Patent to kontrakt między państwem a wynalazcą. Wynalazca płaci państwu haracz, państwo jakiś czas chroni za ten haracz praw autorskich wynalazcy.

4.      Nie publikuję spraw domniemanych. Zniknęło z polskiego rynku Apiforte, zniknął ApisPlus, zniknie i ciasto Support. Albo radykalnie zmieni się jego opis. Zniknęły nie dlatego że ja sekuję. Zniknęły ze strachu przed patentem i państwem.

5.      Po Twoim wpisie coś zaczyna mi świtać, dlaczego w polskim pszczelarstwie jest tak jak jest.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z patentami tak powinno być jak Piszesz, czy jest inna sprawa.

Ksantohumol same prawdy i tylko prawdy:

Ksantohumol skutecznie chroni skórę przed pierwszymi oznakami starzenia.

Ksantohumol,zapobiega powstawaniu nowotworów. Leczy nowotwory, była szczepionka na czeniaka.

Ksantohumol odkryli właściwości przeciwdrobnoustrojowe ksantohumolu względem bakterii i wirusów.

Ksantohumol hamuje wzrost Plasmodium falciparum- pierwotniaka wywołującego ludzką malarię.

Ksantohumol wykazuje aż 30-krotnie silniejsze działanie antyoksydacyjne od witaminy C.

Ksantohumol osiągał wynik czterokrotnie wyższy, niż witamina C, uznawana powszechnie za świetny antyoksydant.

Ksantohumol, och i ach i jeszcze więcej.

No i bym całkiem zapomniał , zwalcza wszystkie zatrucia pszczół.

Być może to wszystko prawda, ale podobne rzeczy można napisać o zielonej herbacie.

Choćby z powyższych prawd  nie kupię tego preparatu dla moich pszczółek.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie wierzysz Jarosławowi Kasprzykowi – prawidłowo. Nie kupuj! To biznesmen, nie ma gwarancji, że zna się na mocno zaawansowanej chemii organicznej. Oprócz niego inni też kłamią, nawet profesorowie. Chcą Cię wykiwać i oszkapić. Wszyscy oprócz Sabarda. Kup Rapicid, jest lepszy od ksantohumolu. Wszyscy to mowią. Ja sprawdzę, czy w tym cieście Support w ogóle jest ksantohumol i ile go tam. Tak na oko – wydaje mi się że zero, bo ksantohumol silnie barwi na żółto, a Support jest biały. Wynik będę miał bez akredytacji, bo nie stać mnie rencisty na kosztowne badania, które by ten dylemat rozstrzygnęły. Ale wynikiem mogę się podzielić, nawet nieoficjalnym. W normalnych krajach takie sprawdzenia robią organizacje pszczelarskie. U nas mają one inne problemy i jesteśmy zdani nie na opinię naukową, a na intuicję. Refunduje się badanie pszczelarskich produktów sprzedawanych, a nie kupowanych. To jest przestępstwem. Polegajmy nie na rozumie, a na instynkcie. Mój dziad nie stosował ksantohumolu, ojciec nie stosował, to i ja nie zastosuję i wnukom zabronię! Jeżeli zachowasz taką ostrożność – doskonale! Nie wspomożesz łamania polskiego prawa patentowego nie przez rozum, a przez przypadek. Dobre i to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że sam ksantohumol nie jest opatentowany, a jedynie sposób jego pozyskiwania przez pana Mariusz Gagoś.  Jak ktoś znajdzie inny sposób pozyskiwania, to nie trzeba płacić za patent. Te panie ponoć stworzyły innowacyjną na skalę światową metodę jego pozyskiwania  https://mamstartup.pl/polki-o-przelomowym-odkryciu-eliksiru-mlodosci-z-szyszek-chmielu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robinuudzie , nie wiem jak Ty, ale ja rapicid stosuję  w pasiece tylko do dezynfekcji, jest skuteczny, polecam. Myślę,że z ksantohumolem jest podobnie jak z witaminą C wszyscy reklamują sprzedają i chwalą. Mało kto wspomina czy to lewoskrętna czy prawoskrętna. O skutkach przedawkowania prawie nikt nie wspomina. Panaceum NA WSZYSTKO

Faktem jest,że. witamina C, to świetny antyoksydant.

Przy okazji poruszyłeś  naprawdę ważny temat:

7 godzin temu, robinhuud napisał:

. Tak na oko – wydaje mi się że zero, bo ksantohumol silnie barwi na żółto, a Support jest biały. Wynik będę miał bez akredytacji, bo nie stać mnie rencisty na kosztowne badania, które by ten dylemat rozstrzygnęły. Ale wynikiem mogę się podzielić, nawet nieoficjalnym. W normalnych krajach takie sprawdzenia robią organizacje pszczelarskie.

Może tu należy nasze organizacje uczulać. Kropla wody drąży skałę.

Reszta wypowiedzi mało atrakcyjna. Już myślałem,że wspomnisz o efektach leczenia nosemy cerany wodą utlenioną, też warto reklamować 🍅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do obu panów. Szanowni Koledzy. Nie będę się zajmował tym jak, gdzie i kto uzyskuje ksantohumol różnej czystości i patentami w tym zakresie, ponieważ nie jest to tematem wątku. Swoimi wpisami udowodniliście, że dalej nie rozumiecie czym jest patent. Specjalnie podałem jego numer PL 219703B1. Tu bezpośredni link do niego:

https://patents.google.com/patent/PL219703B1/pl

Proponuję spokojnie poczytać ze zrozumieniem do momentu załapania, że ten akurat patent dotyczy użycia ksantohumolu dla pszczół. Nie tylko miodnych, również innych, w tym trzmieli. Możecie sobie go dowolnie używać dla psów, kotów, świnek morskich (o ile ktoś tego już nie opatentował) ale nie dla pszczół. Jest zastrzeżone patentem właśnie to i nic więcej. Nie jest ważne, czy ksantohumol jest lewo- czy prawoskrętny, wyekstrahowany z chmielu czy syntetyk. Nie wolno go stosować w jakiejkolwiek formie dla pszczół. Nieważne jest nawet stężenie, dlatego że patent obejmuje własnie to: ksantohumol i pszczoły. Szkoda mi czasu na pierdu pierdu o wodzie utlenionej, czy środkach dezynfekcji. Możecie kupić sobie ksantohumol od tych pań z Torunia, zrobić sobie odżywkę dla pszczół, ale tylko dla siebie i nie chwalić się, że wzrosła wam produkcja miodu i wzrosły w związku z tym zyski. No i oczywiście nie robić tego dużo – dla handlu tą odżywką. Patent to święte prawo własności. Jeżeli ktoś kradnie wam ule, to okrada was z narzędzia pracy (u mnie hobby). Kradzież patentu to okradanie z narzędzia pracy wynalazcy. Kary są za to wysokie i dotkliwe (nie dotyczy w praktyce uli – mała szkodliwość społeczna odpszczelania refundowanego przepszczelenia).

Słow kilka o zalinkowanych ksantohumolowych ślicznotkach z Torunia. Z artykułu zrozumiałem, ze panie kombinują w dziedzinie ksantohumolu syntetycznego i jego zastosowaniem w kosmetyce innych kobiet (tym ślicznościom przecież nie potrzeba). Kosmetyce kobiet, nie pszczół. Patent jest w drodze i może będzie, może nie będzie. (tak zrozumiałem tekst). Z artykułu wynika, że smarowanie buzi sąsiadce i sąsiadowi ciastem Support po wejściu wspomnianego patentu będzie takim samym naruszeniem patentu, jak podawanie go pszczołom. Dotyczy to Polaków na terytorium Polski (przy polskim patencie). Nie jestem pewien obcokrajowców na urlopie w Polsce.

Do tarczewskiego: skąd wiesz, że sprzedaż vitaeapisu idzie kiepsko? Dlaczego publicznie deklarujesz, że go nie kupisz, bo...

Może Twoje sugestie o mojej interesownosci wynikają z tego, ze grasz w przeciwnej lidze w odwrotne klocki za taki sam pieniążek? Szanujmy się nawzajem i nie puszczajmy bengali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rubinhuudzie;temat ważny na forum Ty napisałeś ja poparłem idźmy tą drogą. Pokazałem jak jest z ksantohumolem.do Ciebie nie dotarło Ty twierdzisz, że nic nie rozumiemy i nie umiemy czytać ze zrozumieniem.A preparat to cud mód, postawa godna najlepszych sprzedawców garów.  Profesjonalna ocena hejt-owska równoprawnych użytkowników  forum. Podziwiam.Jak będziemy drzeć koty .Trzeci da kolejne dopłaty do ula. A Polanka ma potencjał.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Ani slowa nie napisałem o swoim stosunku i swojej ocenie ksantohumolu, bo się na tym nie znam. Świecę wiedzą trzech polskich profesorów, dwóch pań wynalazczyń z Torunia o nieznanym mi symbolu przed nazwiskiem oraz wielu bardzo mądrych z literatury polskiej i zagranicznej, których nazwisk nie zliczę i nie spamiętam. Wszyscy oni są zachwyceni ksantohumolem, nie widzą negatywów, tylko Tobie coś nie pasuje. Ale OK., masz prawo mieć inne zdanie, byle uzasadnione. Nie o tym chciałem w tym wątku - dyskusja zeszła na patent. Dokładnie na jego łamanie. To ma niewiele wspólnego z ksantohumolem, bo to sprawa ogólniejsza. Można dywagować, że jechałem po pijaku wolno i ostrożnie, tylko na wstecznym biegu. Po pijaku jeździć nie wolno i basta. Tak jest z kradzieżą patentu. To kryminalna sprawa zero – jedynkowa, a Ty włączasz komplikator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakby się jakiś prawnik wypowiedział czy jest to patent na ten preparat, czy patent na stosowanie ksantohumolu w leczeniu i żywieniu pszczół w ogóle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bingo! Na to czekałem! Polanka jest czytana i jest opiniotwórcza! W necie nic nie ginie, net wszystko pamięta. Dwa zrzuty ekranu. Wczoraj i dziś. Może spostrzegawczy znajdą różnicę? Cud jaki, czy co? Pozostaje problem do obiektywnego zbadania: jest w cieście Support ten ksantohumol, czy go nie ma? Mam siły i środki – sprawdzę na półamatorskim poziomie wydeptanymi wcześniej poznańskimi ścieżkami. Pomijając inne sprawy wychodzi na to, że prawdopodobnie Orion robił durnych pszczelarzy w jajo. Jak teraz z wiarygodnością innych sprzedawanych wyrobów? Jest na cieście numer wet: PL 2406117p. Nie wiem co to do końca znaczy, ale jeżeli od wczoraj mamy inny skład ciasta, to czy nie powinien się zmienić ten numer? Czy nadzór weterynaryjny w Kłobucku istnieje? Ciekawe, czy sprawę zna lubelska firma – własciciel patentu? Mógłbym wpaść w megalomanię domniemując że jam sprawił to cudowne przemienienie. Myślę, że sprawił to jednak strach przed ministrem Ziobro. Pszczelarze – czytajcie ulotki i instrukcje stosowania! Jednak ten ksantohumol to potęga, jeżeli Orion przykleja się ciastem do ksantohumolowego okrętu i mówi „płyniemy!” Ciekawym pozostaje fakt uniwersalności opakowania ciasta, na którym ostrożnie ani słowa o ksantohumolu. Jakby producent coś przewidywał lub z czymś się liczył. Kłamczuszek internetowy?

 

Instrukcja ciasta na witrynie Oriona dzisiaj (link w pierwszym poscie):

---------------------------------------------------------------------------

a8f2e3877c3466116d20f55899c0bda4.jpg

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

...i wczoraj:

------------------------------------------------------------------------------------------------------

61dc779a8d14347fa90b0e224407739b.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzyskanie czystego ksantohumolu nie jest ani proste, ani tanie. Jako pierwsze na świecie dokonały tego dwie Polki. 

Kiedy to VITAEAPIS wprowadzono? 

Paulina Stopczyk: Najtrudniejszym etapem była stabilizacja ksantohumolu, który bardzo szybko izomeryzuje do nieaktywnej formy. 

 

Powstaje pytanie czy ten ksantohumol w preparacie dla pszczół do polewania, jest aktywny czy może to tylko placebo z nieaktywną firmą izomeru ksantohumolu. 

Ciasto chyba ma inny zakres zastosowania nie wymieniony w patencie. I z opisu wynika że zawiera ekstrakt chmielu który w swoim składzie zapewne ma ksantohumol. 

Znajdujący się w szyszkach chmielu ksantohumol jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów, działa m.in: przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie, przeciwstarzeniowo oraz wspomaga gojenie ran.

Od i ciekawostka.

Czy jest aktywny czy nie i dlaczego taki drogi 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aneta Czaplicka: Prace nad tym związkiem trwają na świecie od wielu lat. Kwestią nie jest pozyskanie czystego związku ksantohumolu, tylko jego ekonomiczna synteza i eliminacja toksycznych reagentów.

Ja jako lajkonik chemiczny z tego artykułu rozumiem, że pięknym paniom chodzi cały czas o ksantohumol uzyskany syntetycznie i zastosowanie go w „ludzkich” kosmetykach antygeriatrycznych. To niezgłębione i niewyczerpalne źródło pieniędzy na świecie. Tak rozumiem problem nietrwałości izomerów i toksyczność reagentów w syntetyku. Czy w vitaeapisie i cieście Support jest też ksantohumol syntetyczny (zapewne tani), czy naturalny uzyskany z szyszek chmielu (probably droższy)? Czy jest aktywny i czy uzyskany z szyszek może stracić aktywność? Czy w kiełbasie jest sól konsumpcyjna, czy drogowa? Czy w oleju jest rzepak jadalny, czy energetyczny? Według mnie to szerszy problem, ale nie znam się na tym. Z pewnością przy najbliższej okazji zapytam o to wprost prof. Gagosia i  Jarosława Kasprzyka. Również prof. Chorbińskiego i Maćkowskiego, którzy badali ksantohumol produkcji mecenasów z Gdańska w Baltechu i migają się ze sprawozdaniem o przemieleniu publicznej kasy. Chciałem nawet zapytać się pana mecenasa, czy jego ksantohumol jest naturalny, czy syntetyczny, ale zostałem zbyty. Pań torunianek nie spytam, bo mam wrodzoną nieśmiałość do pięknych kobiet, a te mi się wyjątkowo podobają bez ksantomakijażu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pandemia pandemią

Wakacje wakacjami

A wydeptana ścieżka – wydeptaną ścieżką.

Jeden celowany telefon do mądrych, życzliwych pszczołom ludzi i dzisiaj orionowe ciasto Support idzie do badania. Za słoik prawdziwego miodu i „dziękuję”!

Podziękowanie dla poznańskiej nauki!

Morał z tej bajki: producencie, zastanów się nad tym co wypisujesz w necie i na nalepce. Zawsze może się znaleźć ktoś kto powie: przebijam i sprawdzam. Dotyczy to wszystkich, w tym szczególnie producentów miodu, wypisujących i przemilczających różne pierdoły i prawdy o swym produkcie w necie i na nalepkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, robinhuud napisał:

Jeden celowany telefon do mądrych, życzliwych pszczołom ludzi i dzisiaj orionowe ciasto Support idzie do badania. Za słoik prawdziwego miodu i „dziękuję”!

Podziękowanie dla poznańskiej nauki!

Ksantohumolu to tam od początku nie było w mierzalnych ilościach. Ktoś wpadł na pomysł, jak zareklamować produkt korzystając z hasła ksantohumol.
A swoją drogą fajny artykuł po polsku: http://www.pfb.info.pl/files/kwartalnik/1_2010/05. Golabczak.pdf

Ja jestem zwolennikiem opensource, domeny publicznej. Rozumiem sens ochrony patentowej. Ale martwi mnie to, że państwo nasze nie wspiera należycie badań, które ten obszar dobra wspólnego poszerzają.

Tak na marginesie - działanie chemoprotekcyjne ma nie tylko ksantohumol. Poza tym forma izomeryczna też jest aktywna biologicznie, tylko mniej, ale jest trwalsza. Powoływanie się na wydajność wygaszania tlenu singletowego, jako miernik aktywności wydaje mi się trochę bezsensowne w tym kontekście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtorek po fajrancie – mila niespodzianka – wyniki z laboratorium (bardzo dziękuję!)

Problemy z którymi zgłosiłem się do naukowców:

1.    Ile ksantohumolu znajduje się w zakupionym cieście dla pszczół Support?

2.    Ile dla porownania ksantohumolu znajduje się w vitaeapisie?

3.    Jaką metodą to zbadać?

4.    Co dostarczyć do badania?

Specjalistka poleciła badanie spektrofotometryczne techniką uv-vis. Mam dostarczyć wzorzec ksantohumolu, próbkę ciasta i vitaeapisu.

Jako wzorcem czystego ksantohumolu posłużyłem się próbką odczynnika xan-hop produkcji gdyńskiej firmy Xanto sp z o o, którą w zeszłym roku otrzymałem od szefa tej firmy w celach reklamowych (patrz foto) i którą jak skarb przechowuję w sejfie na broń.

7a47f2393603ef4f737f56325647116f.jpg


c50a73be70e567481d9f0b9773faa9dd.jpg

 

Vitaeapis – z zapasu na ten rok (własnie zakarmiam pszczoły na zimę)

Badanie przebiegło bez problemów, otrzymałem z laboratorium wykres w układzie współrzędnych  długość fali – absorbancja.

11e56e0a8c046de90e309733cf8572d8.jpg

 

 

Linia niebieska to widmo wzorca ksantohumolu o nazwie xan-hop rozpuszczonego w alkoholu etylowym, linia czerwona to widmo próbki ciasta pszczelarskiego SUPPORT.

Maksimum absorbancji przy 371nm jest typowe dla ksantohumolu, co wiadomo także z literatury. W powierzonej do badania próbce ciasta (z opakowania pobrano 2mililitry) absorbancja przy 371nm wynosi zaledwie 0,04 (jak na załączonym widmie), co oznacza, że ksantohumolu w próbce ciasta jest niewiele/lub go tam nie ma. Według literatury molowy współczynnik ekstynkcji dla ksantohumolu rozpuszczonego w alkoholu etylowym to 29961 M-1cm-1 (duży mol do potęgi minus 1 razy centymetr do potęgi minus 1). Zgodnie z prawem Lamberta-Beera stężenie substancji w roztworze jest proporcjonalne do wartości absorbancji podzielonej przez molowy współczynniki ekstynkcji oraz grubość warstwy absorbującej. Zatem, przy uwzględnieniu wszystkich tych danych stężenie ksantohumolu w próbce ciasta Support wynosi 1.3x10-6 M  (dużego mola/ czyli mol mały na litr). Masa cząsteczkowa ksantohumolu to 354.402 g/mol. Po kalkulacji wychodzi, że w 2mL produktu ciasta znajduje się 0.9x10-6 grama (ułamki milionowych części grama) ksantohumolu a w 1kg ciasta może znajdować się do 450 x10-6 gramów, czyli zaledwie 0,45 miligrama ksantohumolu. W przekazanym mi przez Pana do badań preparacie Vitaeapis standard według moich analiz (jak wyżej) znajduje się około 23 miligramów ksantohumolu (czyli jak widać jakieś 50 razy więcej niż w cieście). Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że w przekazanym mi do analizy cieście  mogą znajdować się zupełnie inne polifenole takie jak alfa beta kwasy chmielowe (tak jak deklaruje to producent) lub także tymol, które absorbują także w obszarze 280 nm i posiadają lekkie wzniesienie absorbancji przy 371nm. Zatem nie jestem w stanie w pełni ocenić dostępną mi techniką czy w przekazanych mi przez Pana próbkach ciasta związek o nazwie kasntohumol w ogóle występuje. Jeżeli występuje to w ilościach niemierzalnych moją techniką.

To wynik nieoficjalny, ponieważ nie mam uprawnień do pobierania próbek, jak też laboratorium nie ma akredytacji na tą metodę. Niemniej jednak mogę z czystym sumieniem ogłosić, że firma Orion dyma pszczelarzy - miejmy nadzieję że tylko na tym cieście. Jeżeli ktoś czuje się obrażony – służę satysfakcją, bo czegoś tam jestem nieoficjalnie, ale pewien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, robinhuud napisał:

Wtorek po fajrancie – mila niespodzianka – wyniki z laboratorium (bardzo dziękuję!)

Problemy z którymi zgłosiłem się do naukowców:

1.    Ile ksantohumolu znajduje się w zakupionym cieście dla pszczół Support?

2.    Ile dla porownania ksantohumolu znajduje się w vitaeapisie?

3.    Jaką metodą to zbadać?

4.    Co dostarczyć do badania?

Specjalistka poleciła badanie spektrofotometryczne techniką uv-vis. Mam dostarczyć wzorzec ksantohumolu, próbkę ciasta i vitaeapisu.

Jako wzorcem czystego ksantohumolu posłużyłem się próbką odczynnika xan-hop produkcji gdyńskiej firmy Xanto sp z o o, którą w zeszłym roku otrzymałem od szefa tej firmy w celach reklamowych (patrz foto) i którą jak skarb przechowuję w sejfie na broń.

7a47f2393603ef4f737f56325647116f.jpg


c50a73be70e567481d9f0b9773faa9dd.jpg

 

Vitaeapis – z zapasu na ten rok (własnie zakarmiam pszczoły na zimę)

Badanie przebiegło bez problemów, otrzymałem z laboratorium wykres w układzie współrzędnych  długość fali – absorbancja.

11e56e0a8c046de90e309733cf8572d8.jpg

 

 

Linia niebieska to widmo wzorca ksantohumolu o nazwie xan-hop rozpuszczonego w alkoholu etylowym, linia czerwona to widmo próbki ciasta pszczelarskiego SUPPORT.

Maksimum absorbancji przy 371nm jest typowe dla ksantohumolu, co wiadomo także z literatury. W powierzonej do badania próbce ciasta (z opakowania pobrano 2mililitry) absorbancja przy 371nm wynosi zaledwie 0,04 (jak na załączonym widmie), co oznacza, że ksantohumolu w próbce ciasta jest niewiele/lub go tam nie ma. Według literatury molowy współczynnik ekstynkcji dla ksantohumolu rozpuszczonego w alkoholu etylowym to 29961 M-1cm-1 (duży mol do potęgi minus 1 razy centymetr do potęgi minus 1). Zgodnie z prawem Lamberta-Beera stężenie substancji w roztworze jest proporcjonalne do wartości absorbancji podzielonej przez molowy współczynniki ekstynkcji oraz grubość warstwy absorbującej. Zatem, przy uwzględnieniu wszystkich tych danych stężenie ksantohumolu w próbce ciasta Support wynosi 1.3x10-6 M  (dużego mola/ czyli mol mały na litr). Masa cząsteczkowa ksantohumolu to 354.402 g/mol. Po kalkulacji wychodzi, że w 2mL produktu ciasta znajduje się 0.9x10-6 grama (ułamki milionowych części grama) ksantohumolu a w 1kg ciasta może znajdować się do 450 x10-6 gramów, czyli zaledwie 0,45 miligrama ksantohumolu. W przekazanym mi przez Pana do badań preparacie Vitaeapis standard według moich analiz (jak wyżej) znajduje się około 23 miligramów ksantohumolu (czyli jak widać jakieś 50 razy więcej niż w cieście). Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że w przekazanym mi do analizy cieście  mogą znajdować się zupełnie inne polifenole takie jak alfa beta kwasy chmielowe (tak jak deklaruje to producent) lub także tymol, które absorbują także w obszarze 280 nm i posiadają lekkie wzniesienie absorbancji przy 371nm. Zatem nie jestem w stanie w pełni ocenić dostępną mi techniką czy w przekazanych mi przez Pana próbkach ciasta związek o nazwie kasntohumol w ogóle występuje. Jeżeli występuje to w ilościach niemierzalnych moją techniką.

To wynik nieoficjalny, ponieważ nie mam uprawnień do pobierania próbek, jak też laboratorium nie ma akredytacji na tą metodę. Niemniej jednak mogę z czystym sumieniem ogłosić, że firma Orion dyma pszczelarzy - miejmy nadzieję że tylko na tym cieście. Jeżeli ktoś czuje się obrażony – służę satysfakcją, bo czegoś tam jestem nieoficjalnie, ale pewien.

Kolego nie ma sensu już walczyć o Vitaeapis bez względu na to czy działał czy nie. Do największych wytruć pszczół dochodziło przy uprawach rzepaku , a od tego roku z użycia został wycofany Proteus 110 oraz zaprawy neonikotynoidowe tak , że nie powinno być już tak źle i już nikt chyba nie będzie szukał sposobu , aby ocalić swoje pszczoły. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obyś miał rację i nie powtórzyły się ministerialne derogacje z błogosławieństwem doradcy - przedstawiciela pszczelarzy . Lobby rzepakowe jest mocniejsze niż pszczelarskie, szczególnie lobby rzepaku na olej napędowy, gdzie łatwo przekonać decydentów, że zaprawy i ciężka chemia niczemu nie zagrażają, bo to i tak pójdzie nie w brzuchy elektoratu (olej), a w płuca (spaliny). Tematem tego wątku nie jest vitaeapis, a ciasto dla pszczół Support. Vitaeapis dołączyłem do badania, bo była okazja, by i jego sprawdzić. Według mnie pszczelarzy czeka w tym roku pełzający kryzys organizacyjny i bezradność. Rzepakowcy są mocni. Mają argument w postaci ponad miliona w FPRO. Tym można wielu działaczy pszczelarskich ogłupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, robinhuud napisał:

Obyś miał rację i nie powtórzyły się ministerialne derogacje z błogosławieństwem doradcy - przedstawiciela pszczelarzy . Lobby rzepakowe jest mocniejsze niż pszczelarskie, szczególnie lobby rzepaku na olej napędowy, gdzie łatwo przekonać decydentów, że zaprawy i ciężka chemia niczemu nie zagrażają, bo to i tak pójdzie nie w brzuchy elektoratu (olej), a w płuca (spaliny). Tematem tego wątku nie jest vitaeapis, a ciasto dla pszczół Support. Vitaeapis dołączyłem do badania, bo była okazja, by i jego sprawdzić. Według mnie pszczelarzy czeka w tym roku pełzający kryzys organizacyjny i bezradność. Rzepakowcy są mocni. Mają argument w postaci ponad miliona w FPRO. Tym można wielu działaczy pszczelarskich ogłupić.

Jeżeli Minister Rolnictwa by mógł to zapewne wyraził by zgodę na te środki , ale my na szczęście mamy jeszcze Unię Europejską. Już w tym roku po zakazie stosowania Proteusa 110 OD pszczoły pod koniec rzepaku były znacznie silniejsze jak w poprzednich latach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...