Skocz do zawartości
robinhuud

vitaeapis

82 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Producenci i dystrybutor postarali się o rekomendację Polanki. Ostatnie spotkanie z nimi odbyłem tuż przed wyjazdem. Szczerze powiem, chciałem swój wyjazd potraktować w całości urlopowo i odłożyć te sprawy na po niedzieli, kiedy wrócę do kraju. Ale może dobrze, że tak naciskacie... jak wrócę czekają już nowe wyzwania (spotkanie w sejmowej komisji rolnictwa się kroi) nie mówiąc o niespodziankach, jakie mogą mnie czekać w pasiece.

 

No więc jest tak, jak to opisałem na stronie głównej: http://spp-polanka.org/artykuly/aktualnosci/vitaeapis-dla-polanki/

 

Nawiasem mówiąc pytano mnie co myślę o rozpropagowaniu Vitaeapisu na forach internetowych. Pamiętając o Beevitalu, szczerze odradzałem. Wiedziałem, że tak będzie  :P

 

Prezesie

Fora internetowe są fajne, bo nieprzewidywalne, nieprzekupne i bezkompromisowe.

Ja sobie w nich cenię często wisielczy humor, przymrużenie oka, przekorę i nakłananie do przemyślenia określonego punktu widzenia (niekoniecznie osoby piszącej).

Retoryczne pytania ogólne, :rzucone w przestrzeń pszczelarską:

Kto to jest mgr Marcin Kałużny i reszta szanownej katowickiej Kapituły i czy są oni laureatami statuetki exkomunikowanego księdza, który załatwił na cacy naszą krajową pszczołę?. Dlaczego ta opiniotwórcza Kapituła  olała wschodzący nad światowym horyzontem vitaeapis? Czy ma ona coś wspólnego ze Śląskim Związkiem Pszczelarzy, lub z jakimkolwiek pszczelarstwem?

Dlaczego Axen Bio Group nie potrafi wprowadzic mnie Klienta w stan zachwytu jakością vitaeapisu, co ma miejsce w przypadku produktów Biowetu, szczególnie tych eksportowanych na Ukrainę i reimpotrowanych do Polski.

 

http://biowet.pl/li/

 

Czy prof. Gagoś jest laureatem wspominanej statuetki, bo przykladowo Janina Kozak z Zagnańska jak najbardziej!? (chodzi mi o niewątpliwe zasługi dla pszczelarstwa)

 

Dlaczego vitaeapis nie jest pakowany próżniowo jak inne profesjonalne, wiodące na rynku produkty, chociażby te rumuńskie z witryny Babika Sabata??

 

http://biowet.pl/biowar-500-teraz-pakowany-jest-prozniowo/

 

Który z produktów ma większą zawartość chmielu w chmielu: hop guard, vitaeapis, czy płyn, który właśnie testuję?

Kto lepiej skrobie Brukselkę (kogo Unia wyżej ceni) Axen Bio Group, czy Biowet? (patrz zajawka na samym dole linkowanej strony Biowetu), To chyba zagadnienia z abecadła marketingu.

Taki już ze mnie jajcarz i nic na to nie poradzę.

Sorry za zakłócenie urlopu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nawiasem mówiąc pytano mnie co myślę o rozpropagowaniu Vitaeapisu na forach internetowych. Pamiętając o Beevitalu, szczerze odradzałem. Wiedziałem, że tak będzie  :P

 

Co kochany Prezesie wiedziałeś, że ciemny lud internetowy nie dorósł do prawd o Vitaeapisie na które czekał parę lat?

Piotrze odradzałeś prof. Gagosiowi informowanie pszczelarzy korzystających z forów dyskusyjnych???

No koniec świata - dziura ozonowa się zmniejsza a Prezes Polanki odwraca się 4 literami do forumowiczów.

Forum Polanki jest niewątpliwie pszczelarskim forum internetowym, moderowanym przez Ciebie Piotrze.

W jednej z zakładek można znaleźć nicki najaktywniejszych użytkowników forum, podaję tylko tych z pierwszej strony:

Robinhuud, Piotr_S, daro, Karpacki, Atena, pytla, czarg, Wojciech_P, tarczewski, jjb, adam111, roburus, WALC, Krysglo, filip, an500,  Beata i Andrzej, Gembara.pl, audiplus

i pytam jak na to wpadłeś, że nie warto z nami rozmawiać o Vitaeapisie? 

Jak nie warto rozmawiać o tak ważnych sprawach jak ten preparat, to może nie warto w ogóle tego forum prowadzić?

"Wygrywa ten kto wytrwa?": - Prezydęt Sabat trwa ładnych parę kadencji, ale jaka z tego korzyść dla pszczół i pszczelarzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robinhuudzie i czargu, dlaczego wyciągnęliście wniosek, że moim zdaniem nie warto rozmawiać i że ktoś odwraca się czterema literami do kogoś? Przeczytajcie jeszcze raz co napisałem. Profesor Gagoś nigdy nie był uczestnikiem naszego forum i nie jest (o ile wiem, a wiem to z 99 procentową pewnością) związany z marketingiem produktu, nic mu nie mogłem poradzić z tego, co mi Jacku sugerujesz. Nazwisko wspomniane przez robinhuuda należy do osoby nie znanej mi osobiście.

 

Czy nie za wiele Panowie pojechaliście? Tym bardziej jestem zdania, że nie warto na którymkolwiek forum pszczelarskim prowadzić jakiejkolwiek działalności marketingowej. Sami zobaczcie jak szybko (powiedziałbym błyskawicznie) oceniliście tę sytuację. Skąd robinhuudzie wzięła się uwaga o nieprzekupności forum? Rzucacie cień na rzeczy których nie powiedziałem, nie zrobiłem i nie napisałem. I tym bardziej przypomina mi się wątek Beevitalu na starym forum.

 

Ja też Jacku powiem - koniec świata. Vitaeapis, który ujrzał światło dzienne dzięki Polance jest w tym wątku traktowany w sposób, za który mnie, jej prezesa jest nieco wstyd. Co innego, gdybyście kupili i spróbowali lub też robinhuud powziął podejrzenie o jego nieskuteczności z innych, rzetelnych zródeł a co innego, kiedy do w pewnym sensie naszego wspólnego produktu, podchodzicie w taki właśnie sposób. Bezkompromisowość to cecha często godna pochwały ale czy tu ktoś kogokolwiek zmusza do kompromisu?

 

Być może dostanie się tu jeszcze paru osobom. Wymienionym przez Was i daro i nie wymieniomym. Tak jak przed laty, wątek taki jak ten lubi nasycić się skrajnymi emocjami nawet od osób, które generalnie nie są hejterami. Ja spróbuję nie popełnić błędu pytli i postaram się nie wejść w dyskusję o wadach i zaletach Vitaeapisu choć lojalnie informuję, że go kupię i sprawdzę jeszcze przynajmniej parę razy tak, jak sprawdziłem jego działanie wtedy, gdy daro tego nie zrobił - prawo każdego. O moich obserwacjach powiadomiłem wtedy twórców produktu. Teraz nie będę wracał do tego tematu, pozostawię waszej ocenie przyczynę takiej postawy. Co do reszty, napisałem wszystko w informacji na stronie głównej i w tym tonie nie podejmuję się prowadzić dyskusji.

 

A za wytrwanie Jacku, nadal Profesorowi Gagosiowi jestem osobiście wdzięczny (choć jeszcze sam nie sprawdziłem co w ulotce o Vitaeapisie jest prawdą czasu a co prawdą ekranu). I przypominam, Profesor przy absolutnej dla nas, pszczelarzy życzliwości nigdy nie był uczestnikiem forum podobnie jak inni profesorowie (również znani Ci osobiście). Proponowałbym ich za to nie winić. Sam wiesz jak to bywa z aktywnością w sieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od samego początku obserwuję vitaeapis z dużym zaciekawieniem, nadzieją i życzliwością. Do tego stopnia, że pierwszy zauważyłem drobnostkę - że jest już w sprzedaży. Proszę moje wpisy w tym wątku traktować jako życzliwe zwrócenie uwagi przez starszego, doświadczonego życiowo człowieka ludziom związanym z tym przedsięwzięciem na popełnione błędy i zaniechania . I nie obrażać się z tego powodu, a postarać się zrozumieć problem widziany z mojego punktu obserwacji i wyciągnąć wnioski. Oczywiście nie jest to obowiązkowe. Moim zdaniem rynek pszczelarski jest rynkiem bardzo specyficznym, konserwatywnym, geriatrycznym, podatnym na przemyt, picerstwo i znachorstwo weterynaryjne. Przykładem może tu być sukces marketingowy rapicidu i tego powinniśmy się wszyscy wstydzić. Że już nie będę kopał leżącego wielkiego przemytnika.

To wszystko nie leży w sprzeczności z faktem, że jako poznaniak będę długo oglądał swą złotówkę przed wydaniem jej na me pszczoły.

p.s. - sugestii odnośnie beevitalu nie rozumiem. To chyba jakiś problem sprzed mego życia polankowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polscy pszczelarze i ich pszczoły nie są w stanie ocenić jakości oferowanych im produktów weterynaryjnych (patrz szczere przyznanie się daro). Dlatego to odpowiedzialne zadanie muszą przejąć spece od jakości - czyli qualitasy, czy jakoś tak.

 

http://jakoscroku.pl/kapitula

 

Nie ma tutaj żadnego znaczenia wzruszający fakt, że prezydent PZP i wtedy jeszcze Apislavii z powodu rozpaczliwej nieskuteczności produktów dotkliwie wyróżnionego Biowetu Puławy (biowar, apiwarol) musiał z bezsiły przemycić do Polski dla ratowania niektórych swoich pszczelarzy i ich pszczół argentyński produkt AbvarC zarejastrowany na peryferiach Unii na dwa lata w przytureckiej Bułgarii. Z pewnością nie miał zielonego pojęcia o krojącym się w kraju vitaeapisie, bo wtedy sygnalizował tylko dennicową pułapkę feromonową w ramach swej boguchwalskiej kiełbachy wyborczej.

Warto przedeptać witrynę fundacji Qualitas w celu poznania ludzi i mechanizmów biznesowych.

 

http://jakoscroku.pl/zasady

 

Biowet wypada w tej konkurencji super, dlatego Axel Bio Group powinna się na nim wzorować i skierować export vitaeapisu na Ukrainę po dumpingowych cenach.

 

http://jakoscroku.pl/biowet-pulawy/chronimy-zdrowie-ludzi-i-zwierzat

 

Aby zrozumieć na czym polega nowoczesny marketing, należy uważnie przeanalizować paragraf 9 statutu fundacji Qualitas:

 

http://jakoscroku.pl/pdf/statut-fundacji-qualitas.pdf

 

Dopiero potem możemy brać się na forum Polanki za marketing vitaeapisu, czego również szczerze odradzam. Fora internetowe są prawdopodobnie tylko od tego, by na nich w nieskończoność bębnić dyskusje o tym, który typ ula zapewnia największą wydojność miodową.

To taki przytulny dom wariatów w zamian za dom pszczelarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w lutym tego roku szukałem środka do dezynfekcji dennic

po rozmowie telefonicznej z weterynarzem doradzono mi rapicyd

na szczęście po rozmowie z kol. pszczelarzem odradził mi

stosowanie tej zabójczej substancji dla pszczół

i zastosowanie sprawdzonej metody jaką jest opalanie palnikiem

dzięki temu mam jeszcze pszczoły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwanaście złotych brutto. Jeżeli ktoś chciałby sam wyprodukować z włoskiego chmielowego ekstraktu alkoholowego dostępnego jako produkt kosmetyczny. Resztę stanowi koszt know how np.wieloletnich badań na olbrzymią skalę w których uczestniczyliście dając świadectwo skuteczności specyfiku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie cenę wziąłem z pierwszego linku, większe opakowanie. Alkoholu już nie trzeba dodawać, ma dostatecznie dużo. Prosty tani nieoczyszczony ekstrakt chmielowy. Ryzyko i korzyść ze stosowania wydaje się dokładnie taka sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj u Bartnika Nowosądeckiego zapytałem prof. Pawła Chorobińskiego na temat preparatów chmielu, twierdził - ale nie gwarantuję, że się dobrze zrozumieliśmy - że obserwowany był ok. 40% efekt chemoprotekcji, ale  preparat mocno brudził w ulu.

Zresztą moje pytania dotyczyły głównie kwasu szczawiowego, a dokładnie skąd się wzięło to jednorazowe stosowanie kwasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoby promujące bevital potępiały stosowanie kwsu szczawiowego jakoś zapominając że wchodzi w skład rzeczonego. Można poczytać na starym forum. Nie których postraszono sądami czy podano do sądów. Powstał ,, zamiennik,, Amborozol o składzie zblizonym do rzeczonego. Co ciekawe promujący bevital zarzucali ze w składzie ma ankohol , jakoś teraz im przeszło.

robinhuudzie  nie matrw się nie wywalą .

Tu jest problem stężenia. W Beevitalu jest po prostu dodatkiem, a nie głównym czynnikiem. Z tego powodu racja leży gdzieś pomiędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest konferencja w Puławach. Wydawać by się mogło że wszystko nad czym pszczelarskie ośrodki naukowe w Polsce pracują tam jest omówione.

A tutaj zaskakujący przykład że bez Puław, Olsztyna , SGGW i innych można. Ciekawe czy się powiedzie biznesowo bez tego tzn. czy wystarczą sponsorowane artykuły w Pszczelarstwie aby sprzedaż ruszyła.

Ja myślę że na dwoje babka wróżyła.

 

Z profesorem Gagosiem sprawa jest oczywista i czysta. Sprzedał prawa do patentu i nazwy sopockiej spółce, co zarobił to zarobił i nie ma sensu człowieka wypytywać o vitapis. Bardziej intrygujący jest przypadek profesora Wildego. Bo trudno się na pierwszy i drugi rzut oka doszukać abvarowych profitów, a jednak uparcie to się nasuwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko konferencja w Puławach, że wspomnę choćby o Kielcach, czy modlitwach na Jasnej Górze i w Żabiej Woli. Nie jest to produkcja żelowania kwasu mrówkowego w garażu, czy dodawania rapicidu do ciasta, mamy do czynienia z poważnym patentem i autorytetem naukowym wynalazcy. Producenci zrobili poważny błąd marketingowy powierzając mi poinformowanie pszczelarzy o debiucie rynkowym produktu. Do tego Ty sugerujesz odejście producentów od receptury przewidzianej patentem w celu poprawy dochodowości  przedsięwzięcia. Sprawą na taką miarę powinna zająć się Apimondia i ją starannie pilotować, a nie my dwaj gołodupcy. W ostatnim numerze Pszczelarstwa dr Zbigniew Lipiński opisuje odkryte niedawno przez dr Zaharego Huanga zjawisko mimetyzmu warrozy. Sprawa ta podważa sens stosowania wielu dotychczasowych leków. Czy ktoś potrafi zreferować jak ten kompot z chmielu wpływa na zaburzenia mimetyzmu warrozy w aspekcie wzmagania zachowań higienicznych pszczół?

p.s. - olsztyński smrodek kumafosu trąciłem w wątku o guglowaniu rogala - zapraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE odejście od receptury opisanej w patencie. Patent jest ogólny i dopuszcza stężenia ksantohumolu w wyciągu w bardzo szerokim zakresie od 0.001 do 100%. Wyciąg który użył producent jest bliższe dolnej granicy. Nie ma tu odejścia od opisu patentowego.

Problem jest gdzie indziej a mianowicie że opisując dalej działanie preparatu, wynalazca wyraźnie pisze tylko o preparatach o b.dużym stężeniu ksantohumolu w wyciągu (96%). Nie dość więc że mamy znikomą wiedzę o działaniu i skuteczności preparatu tylko zawartą w badaniach własnych wynalazcy to opisuje ona zupełnie inny produkt niż nam się oferuje.

 

Pamiętam przed laty był taki wątek na starym forum o Vitapisie. Niestety zamknięty na amen w pacierzu. Gdyby udało się go otworzyć ponownie wydałoby się że vitaeapis 2013 był inny. Może to ma znaczenie a może nie.

Może już wtedy profesor doszedł do wniosku że komercyjny preparat oparty na wysoko procentowym wyciągu jest za drogi i się nie sprzeda?

Może dlatego nakłoniono śp. komandora aby ukrył te wpisy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taka grupa wybitnych pszczelarzy, którzy nie potrafiąc zarobić wystarczająco dużo na pszczołach - starają się zarobić na innych, głupszych od nich pszczelarzach. Zimą w tysiącach słabo oświetlonych i ogrzanych garaży takich polskich pszczelarzy trwają na wzór Microsoftu  ożywione prace projektowe nad nowymi lekami i amatorskimi procedurami weterynaryjnymi. Jedni żwawo mieszają ciasto z rapicidem w różnych proporcjach, inni radośnie żelują w beczkach różne kwasy, jeszcze inni przemycają do kraju różne świństwa z zagranicy, ekstra-hują jakieś paski i podpaski, nasączają podkładki pod spożywane właśnie piwo róznymi środkami "ochrony roślin". Jeszcze inni szykują wtryskarki. Będą robić różne plastikowe parowniki do kwasów z obrotową skalą z nieopisaną podziałką. Będą je sprzedawać niewypróbowane, bez szczegółowej instrukcji zastosowania. Niech sobie pszczelarz sam dojdzie do tego ile ząbków ustawić, by jego pszczoły jeszcze nie padły. Większość z nich stara się demonstracyjnie kpiąc z prawa udokumentować swą głupotę i rozreklamować owoc wysiłku "intelektualnego" na Youtube.  Wiosną ruszą radosne eksperymenty godne dra Mengele na żywych zwierzętach i na ludziach. Do tego nie potrzeba uprawnień, to może robić każdy i nie przejmujmy się pierdołami, że równolegle stu eksperymentatorów bada ten sam problem - jaką ilość rapicidu można wlać do ula, by pszczoły jeszcze wytrzymały, a konsument miodu miał tylko umiarkowaną sraczkę. Członkowie PSL i działacze pszczelarscy (w tym wychowawcy młodzieży pszczelarskiej) mogą nawet organizować zbiorowe, komercyjne i nieopodatkowane eksperymenty na pszczołach i konsumentach miodu z cudzych pasiek. Bo od tego są przecież "towarowe pasieki doświadczalne". Na koniec metodą wielokrotnych kolejnych równoległych przybliżeń uda się nam zabić kilka samiczek varroa. A że padnie przy tym ileś tam pszczół?. Będziemy zbiorowo palić głupa i zwalać winę na CCD i głupich naukowców, co to robią nieskuteczne leki. No cóż - miłość żąda ofiary. Daro - pomodlę się dziś do św. Ambrożego - opiekuna pszczelarzy, działaczy pszczelarskich i na koniec prawdopodobnie też pszczół.

Chciałbym mieć zawsze pewność, że tak jak w tym przypadku vitaeapisu na początku była idea, uprawniony do badań na żywych zwierzętach naukowiec, potem profesjonalny producent i dystrybutor. Że nauczą oni pszczelarzy w ramach marketingu również tego, jak precyzyjnie dawkować preparat by nie zaszkodzić pszczołom. Wtedy po wlaniu go do ula, jak coś nie zagra, to wiem z kim i jak się rozliczyć.

Ja tylko cichutko i nieśmiało żądam prawa i sprawiedliwości z odrobiną litości.

Po przemyśleniu całej sprawy zamówię opakowanie vitaeapisu, który zastosuję w kilku ulach uznanych za przeciętne. Na wiosnę przetestuję wszystkich, którzy przyłożyli palec do chmielu.

........................................................................

Przypomniał mi się pewien wspaniały generał, który głośno pytał swych pułkowników przy majorach i kapitanach: skąd się biorą głupi generałowie? Prawidłowa odpowiedź brzmiała: z głupich pułkowników! Obyśmy takiego doczekali w pszczelarstwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złudne nadzieje że znany producent i dystrybutor z ambicjami są gwarancją wysokiej jakości towaru i rzetelnego podejścia do klienta. Przekonali się o tym w ubiegłym roku nabywcy którzy próbowali coś wskórać u dystrybutora reklamując apiguard.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirku (pozwól Tadek, że tak będę Cię nazywał), zwróć uwagę na drobny fakt robiący jednak różnicę, że apiguard, czy vitaeapis możesz i masz u kogo zareklamować i ścignąć w sądzie. Przykładowo abvarcu, czekmajtów, hopguardów, destructorów 3,2%, gabonów, żelków kwasowych, tacticów, mavericków, klartanów, "paszy" z kłobuckiego Oriona, rapicidu, ale i cukru dla ludzi podawanego pszczołom itp  -  już nie. Chyba, że Alex Bajan, czy pan prezydent - dumy Pszczelej Woli - przyjmą reklamację na klatę i uniosą się honorem, jak kiedyś ten biedak od chloramfenikolu w miodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robin ma dużo racji. Ale ponieważ nikt uczciwy nie może mieć więcej niż 75% racji, to pozostaje ta jedna 1/4. Co się w niej mieści. Sporo, całkiem sporo. Niestety diabeł tkwi w szczegółach, a jeżeli nie ma podawanych dokładnych danych i nie można powtórzyć "eksperymentu" to żadnego postępu nie ma. Ja używałem kiedyś Rapicidu po to by jakoś rozróżnić przyczynę chorowania pszczół, czy ma charakter bardziej chemiczny czy bardziej biologiczny. Gdybym miał dane metodyczne z innego źródła moja diagnoza byłaby znacznie pewniejsza, ale ich nie było, tylko męt i zamęt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Męt i zamęt jest nieunikniony tak gdzie brak rzetelnej informacji podanej na czas.

 

Z braku takowej zostają domysły, a u "przedsiębiorczych inaczej" - czego nie popieram - rodzi się chęć szukania "zastępników". 

 

Jeżeli Vitaeapis jest skuteczny obroni się sam, ja w niego wierzę i podam go pszczołom,

szkoda, że o możliwości jego zakupu dowiedziałem się z opóźnieniem od Robina.

Najwięcej podtruć mam na wiosnę. 

 

Co do Rapicidu to dobry preparat do czyszczenia i dezynfekcji lekarz weterynarii (AA) polecał mi go nie tylko do mycia dennic, ale nawet do dezynfekcji suszu - dla próby wykąpałem w roztworze 1 : 200 zanieczyszczony odchodami plaster odstawiłem na kilka minut po czym go dość dokładnie wypłukałem wodą, ramkę wstawiłem w środek odkładu, następnego dnia była prawie w 100% zaczerwiona, czerw i wygryzione z niego pszczoły nie zdradzały żadnych niepokojących objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...