Chrosniak 1 Zgłoś Chrosniak 1 Napisano 21 Maja 2016 Do Wiadomości: http://www.farmer.pl/fakty/w-calej-polsce-rozpoczal-sie-wielki-spis-zapylaczy,64410.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 28 Maja 2016 Najpierw pomyślałem, że ten Wielki Spis Zapylaczy jest robiony w ramach programu Rodzina 500+. w połączeniu z pobraniem materiału genetycznego przez IPN. Ale nie! - szkoda. http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/7,116527,20135321,majowka-z-pszczolami.html Zapamiętujemy dr Annę Krzysztofiak i dr Lecha Krzysztofiaka. To jedno z trzech badań prowadzonych w ramach Wielkiego Spisu Zapylaczy , ufundowanych dzięki tysiącom osób, które wzięły udział w akcji Adoptuj Pszczołę. Poza Społecznym Monitoringiem Pszczół wspólnie z Uniwersytetem Warszawskim prowadzimy obserwacje zapylaczy na 20 stanowiskach badawczych w 5 województwach Polski oraz badamy obecność czynników szkodliwych dla zdrowia pszczół w różnych środowiskach i tego, w jaki sposób są one narażone na ich działanie. Wyniki Spisu będą podstawą do opracowania skutecznych planów ochrony pszczół miodnych i dziko żyjących w Polsce. Czy to realny ratunek dla pszczół, czy kolejne warszawskie skubanie brukselki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 233 Zgłoś Karpacki 233 Napisano 29 Maja 2016 Najpierw pomyślałem, że ten Wielki Spis Zapylaczy jest robiony w ramach programu Rodzina 500+. Czy to realny ratunek dla pszczół, czy kolejne warszawskie skubanie brukselki? Oczywiście że "skubanie brukselki" Akcja "adoptuj pszczołę" nie ma nic wspólnego z jej rzeczywistą ochroną. Jest ona tylko nagłośnieniem tematu wtedy kiedy stawia się gdzieś jakieś urządzenie w którym ewentualnie mogły by zamieszkać dzikie owady użytkowe. Z reguły kończy się to, na wykonaniu kilku zdjęć i niewielkim artykule w lokalnej prasie, kto to, tak bardzo przejął się losem tych owadów, że nawet domek za unijną dotację byłby gotów im postawić. W tym czasie, kiedy temat stał się "trendy", miałem kilka propozycji, aby wykonać pewną ilość takich urządzeń, gdzie oczywiście kształt i konstrukcja nie były tak ważne, jak otrzymanie dokumentu spełniającego wszystkie wymagania, aby można za to uzyskać dotację. Większość planowanych transakcji, kończyła się wtedy, kiedy prosiłem o informację jaka będzie dalsza opieka nad zasiedlonymi domkami "adoptowanych owadów" Bo przecież ich spadająca populacja, wynika nie z powodu braku miejsca w którym może założyć ona gniazdo i wychować potomstwo. To zatrucie środowiska,niekontrolowana chemia, której nadużywa kto chce i jak chce. To wreszcie likwidacja ciągłości pożytku z powodu coraz większym braku bioróżnorodności, powoduje, że kolonie tych owadów w pewnych okresach nie mają z czego żyć, i wtedy giną masowo ,nie mogąc doczekać kolejnego, pojawiającego się źródła utrzymania. To z kolei, ogromne połacie jednorodnych upraw, często roślin z których nic tym owadom przydać się nie może, oraz "randopowanie" całych nieraz posesji, przez "miłośników porządku" niszczy środowisko nie tylko tych owadów, ale także często tych którzy tak "angażują się" w ich rzekomą ochronę. Tak, jak trudno o rzeczywistą statystykę pszczoły miodnej, tak jeszcze trudniej pokazać , jakie efekty na dłuższą metę mogą dać takie "akcje". Jedną rzeczą, którą w tej sprawie można powiedzieć , to ile udało się "uskubać" z tej brukselki. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 29 Maja 2016 Ja gotów jestem, w ramach jakiegoś unijnego programu, liczyć mrówki... A co, też stworzenie boże które oddziałuje na środowisko... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 233 Zgłoś Karpacki 233 Napisano 29 Maja 2016 I tak to właśnie działa. Najważniejsze aby wydrzeć kasę, a czy to komuś na coś potrzebne to już nie jest ważne. Później dowiadujemy się ile to pomocy nam Unia udzieliła, i jaką należy mieć dla niej wdzięczność. Ja proponuję aby płacili za liczenie baranów przed spaniem. Wtedy większość mogła by się załapać. Pozdrawiam. 1 baru dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach