Skocz do zawartości
Karpacki

Czym ma być nasze forum ?

130 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Robinhuudzie nie sądzę żeby ktoś na forum był ograniczany. Nieśmiało, zwrócę uwagę, że jest to forum pszczelarskie. I ktoś kto wchodzi do Polanki oczekuje przeróżnych informacji na te tematy w tym również: ,,gdzie w kółko magluje się jakie dłutko najlepsze, jaki ul najlepszy, jaka matka najlepsza i co najlepiej ładować do podkurzacza?." Ale, dużo,dużo szerzej i zwłaszcza. Na pewno nie wchodzi tu, aby dowiedzieć się o przebiegu martyrologii i męstwa okresu PRL oraz  kłótnie ze względu na charakter adwersarza. Z przyjemnością i dla relaksu, czytam też spory, świeże wiadomości i ciekawostki, również z życia Polankowiczów, ale tylko na tematy pszczelarskie. To nas integruje a nie różni i zraża. Wszystko zależy od chęci. Po co tłumaczyć na forum jak można wydać duże pieniądze na często bzdurne wykłady.  Wszystko inne mam gdzie indziej. Kursy naukowe są ważne, ale muszą być wymiernie przydatne. Więcej o tym nie będę pisał a tym bardziej czytał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba czas aby rozróżnić, w ramach forum, tematykę ściśle powiązaną z produkcją pszczelarską i odrębny temat jakim jest Kawiarenka pytli.  W ramach dyskutowanych tematów wiele było o dużej wadze w sensie zawodowym jak choćby ziołomiody, dopłaty, sprawa  wosku , viteapis  czy choćby ostatnio sprawa uprawy chabra jako pożytek .  Trudno ocenić, że w tych tematach dyskusja była na najwyższym poziomie dyplomatycznym ale... na pewno wnosiła nowe treści do sprawy polskiego pszczelarstwa. 

   W temacie Kawiarenka pytli /ponad 100 tys. odsłon/  wiele wpisów było od Sasa do lasa.  I CO W TYM ZŁEGO???  Niech każdy MA PRAWO się wypowiedzieć na tematy którymi żyje wszak to czasem jedyne forum gdzie się może wypowiedzieć. Ktoś coś świętował, ktoś w czymś uczestniczył, jeszcze inny złożył życzenia z jakiejś okazji itp.  Czy takie rzeczy należałoby piętnować?  A dlaczego ?  Jesteśmy jakąś społecznością żyjącą w określonym czasie, w jakichś, często zmiennych warunkach.  Każdy MOŻE  TEN TEMAT POMINĄĆ... NIE CZYTAĆ a już na pewno powstrzymać się od złośliwych komentarzy. Tak niewiele a z jakim pożytkiem dla uczestnika który zabrał głos.  Sprawa podstawowa - Wzajemny szacunek dla innych!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że kryzys for jest spowodowany tym, że kiedyś w początkach internetu w forach grupowała się elita. Komputery były drogie, dostęp do netu również i niewielu miało motywację by w tym kierunku inwestować. Teraz internet spowszechniał. Obserwuję z obrzydzeniem paskudny zwyczaj – takie net – niechlujstwo: Nie wiem jakie dłutko kupić? Mam w dupie forumowiczów, nie patrząc na nic wchodzę na forum, zakładam nowy wątek „dłutko pasieczne po raz 75” i z rozbrajającą naiwnością pytam? Ludzie, czy lepsze dłutko od Łysonia czy jakieś inne? Chamstwo wynikające z lenistwa i brak szacunku dla innych. Jednym słowem prostactwo nic nie wnoszące i dołujące poziom forum. Nawet leniowi nie chce się skorzystać z wyszukiwarki. Wielu pytaniami pokazuje, że nie przeczytali żadnego podręcznika pszczelarskiego i biorą się za pszczoły. Ja to odbieram, że jestem po to, by oni zaoszczędzili na książkach i jest to mój psi obowiązek ich obsługiwać. Przez wrodzoną delikatnosć nie powiem co sądzę o takich nieelitarnych forumowiczach. Poza tym by publicznie coś napisać, trzeba znać podstawy ortografii, mieć jakiś, nawet ludowy, czy żargonowy styl, wiedzieć do czego służy podmiot i orzeczenie i mieć uzasadnione podejrzenie że będę przez większość rozumianym. Są jednak tacy, co wchodzą na forum jak do chlewika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Na forum można tylko o kompociku chmielowym i PZP.

Jedynie słuszne tematy.

Reszta, chcąca pisać o np wyższości połówki dadanta nad langstrothem to niechlujni lenie i prostactwo, chamy niegodne przy ulu stanąć, element animalny niemalże, cytując klasyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety Borowy, Twojej opinii nie mogę traktować poważnie. Co przeszkadza Ci, by założyć wątek: „wyższość połowki dadanta nad langstrothem”?

W odróżnieniu od Ciebie założyłem tu wiele wątkow na wiele tematów. Jakoś nie narzekam na ilość wejść, a w ten sposób forumowicze głosują i oceniamy czytelnictwo. Ty natomiast jako kibic z dala włazisz na salony organizacji do której nie należysz i nazywasz publicznie kompocikiem chmielowym wynalazek honorowego członka Polanki. Coś tym sugerujesz zarządowi Polanki, puszczasz bąka na salonach paląc głupa i wychodzisz na świeże powietrze. Spryciarz z Ciebie. Kończę z Tobą konwersację, bo po prostu szkoda czasu. Bez odbioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja opinia nie jest dla mnie, oględnie mówiąc, zbyt istotna.

Korzystam z praw użytkownika forum  nic mniej i nic wiecej.

Wy macie jakąś fobie uczestnictwa, dzielenia na my i oni, jest w polance nie jest w polance.... pozostałości ze starych czasów?

Szanowałem Cię do czasu aż nie zostałeś komiwojażerem rzeczonej mikstury. Styl w jakim spełniasz nowe obowiązki nakazuje spojrzeć na wczesniejsze Twoje tematy z deczko innej perspektywy.

Jak juz tak sobie piszemy od serca... uwazasz ze te twoje tematy dotyczące PZP, Dylona itd na forum Polanki działają na rzecz współpracy organizacji pszczelarskich w Polsce?

A potem te utyskiwania... PZP sie nie konsultuje, Dylon sie nie spotyka, Dylon nie dzwonił, ale buce ale dzbany ale leśne dziady, zarzad nie wiedział, itd, itp....

Dziwne, prawda?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
13 minut temu, Borowy napisał:

Twoja opinia nie jest dla mnie, oględnie mówiąc, zbyt istotna.

Korzystam z praw użytkownika forum  nic mniej i nic wiecej.

Wy macie jakąś fobie uczestnictwa, dzielenia na my i oni, jest w polance nie jest w polance.... pozostałości ze starych czasów?

Szanowałem Cię do czasu aż nie zostałeś komiwojażerem rzeczonej mikstury. Styl w jakim spełniasz nowe obowiązki nakazuje spojrzeć na wczesniejsze Twoje tematy z deczko innej perspektywy.

Jak juz tak sobie piszemy od serca... uwazasz ze te twoje tematy dotyczące PZP, Dylona itd na forum Polanki działają na rzecz współpracy organizacji pszczelarskich w Polsce?

A potem te utyskiwania... PZP sie nie konsultuje, Dylon sie nie spotyka, Dylon nie dzwonił, ale buce ale dzbany ale leśne dziady, zarzad nie wiedział, itd, itp....

Dziwne, prawda?

 

Masz rację Borowy.

Ale  Pan Dylon głupi nie jest i szybko wywalił pierwszego administratora forum ,któremu po zakupie powierzył działalność. Forum żyje dzięki różnym poglądom . Nachalne narzucanie jednego autorytetu działa przeciwstawnie. W odwecie ten administrator założył własne forum. I ile ono przeżyje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Borowy napisał:

Twoja opinia nie jest dla mnie, oględnie mówiąc, zbyt istotna.

Korzystam z praw użytkownika forum  nic mniej i nic wiecej.

Wy macie jakąś fobie uczestnictwa, dzielenia na my i oni, jest w polance nie jest w polance.... pozostałości ze starych czasów?

Szanowałem Cię do czasu aż nie zostałeś komiwojażerem rzeczonej mikstury. Styl w jakim spełniasz nowe obowiązki nakazuje spojrzeć na wczesniejsze Twoje tematy z deczko innej perspektywy.

Jak juz tak sobie piszemy od serca... uwazasz ze te twoje tematy dotyczące PZP, Dylona itd na forum Polanki działają na rzecz współpracy organizacji pszczelarskich w Polsce?

A potem te utyskiwania... PZP sie nie konsultuje, Dylon sie nie spotyka, Dylon nie dzwonił, ale buce ale dzbany ale leśne dziady, zarzad nie wiedział, itd, itp....

Dziwne, prawda?

 

Oj Borowy Borowy, zapewniam Cię, że nie muszę dorabiać do emerytury komiwojażerką i będziesz miał bardzo duży problem udowodnić mi handel vitaeapisem. Chyba, że nie rozumiesz co znaczy słowo komiwojażer. Co do PZP to wybór Tadeusza Dylona na prezydenta odebrałem z wielkimi nadziejami na jednoczenie polskiego pszczelarstwa. Stało się jednak inaczej. Zamiast naprawiać pszczelarstwo poszedł on na służbę do pewnej firmy okołopszczelarskiej i na dzień dzisiejszy ma problem nie ze mną, a ze swoją komisją rewizyjną i to z tego co wiem – w komplecie. Sprawa jest w sądzie. Co do między innymi vitaeapisu, też sprawą zajęły się odpowiednie agendy państwa i wyjaśniają dlaczego brak sprawozdania Baltechu za 2019 rok i nie rozliczono publicznego pieniążka w ilości 6 mln PLZ przyznanego Baltechowi przez miasto Gdynię. Zastanów się po której stronie stajesz. A może jest to tobie – anonimowi pozornie obojętne? Mi nie i mogę precyzyjnie uzasadnić dlaczego nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciebie, Robinie, jako członka SPP Polanka nic a nic nie powinno obchodzić co się dzieje w PZP.

Albowiem jesteś członkiem organizacji niejako konkurencyjnej.

Twoje babranie się w brudach PZP ( których jest sporo) na forum Polanki, biorąc pod uwage Twoja pozycje osoby opiniotworczej, przy klakierstwie Karpackiego, kolejnej tuzy, i ogólnej słabości tego forum sprawia wrażenie że wyrażasz opinie całego stowarzyszenia. A przynajmniej taki przekaz idzie w świat. 

Rodzi to złość i niechęć po stronie PZP, której naprawdę ciężko się dziwić. Co w prostej linii prowadzi do marginalizacji calego SPP, bo mimo dobrych chęci potencjału organizacyjnego, politycznego czy opiniotworczego nie da się nawet porównać.

Aniś Ty sędzią, ani forum Polanki sądem.

Wytłumaczyłem najprościej jak potrafiłem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
1 godzinę temu, Borowy napisał:

Ciebie, Robinie, jako członka SPP Polanka nic a nic nie powinno obchodzić co się dzieje w PZP.

Albowiem jesteś członkiem organizacji niejako konkurencyjnej.

A tu też się Kolego mylisz . Nie mam  dobrego zdania o ,,metodach ,, robina ale powinno obchodzić i jego i Polankę  . Druga sprawa w jaki sposób to ma być poruszane .

PZP nie jest organizacją konkurencyjną dla Polanki . Tu możesz być również członkiem PZP. Pora przestać szukać konkurencji a współpracy.

Nie dziwią mnie resentymenty Karpackiego i robina .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, daro napisał:

A tu też się Kolego mylisz . Nie mam  dobrego zdania o ,,metodach ,, robina ale powinno obchodzić i jego i Polankę  . Druga sprawa w jaki sposób to ma być poruszane .

PZP nie jest organizacją konkurencyjną dla Polanki . Tu możesz być również członkiem PZP. Pora przestać szukać konkurencji a współpracy.

Nie dziwią mnie resentymenty Karpackiego i robina .

PZP powinno się zajmować sytuacją wewnetrzną w SPP czy ewentualnymi zwiazkami Robina czy prezesa Skorupy z tym czy innym profesorem z Lublina (bez obrazy, przykłady z kapelusza) ?

Z tym członkostwem w PZP i SPP jest zazwyczaj tak - jestesmy w PZP dla kontaktów w kołach i w SPP dla sprawnie przeprowadzanej refundacji. Zresztą ciężko się temu dziwić, bez struktur lokalnych Polanka nic więcej nie oferuje.

Ciezko takie zwiazki nazwać partnerskim. 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, przecież mamy niedzielne popołudnie. Nie przypisuj mi nadgorliwości graniczącej z fanatyzmem w relacjach z PZP. To przecież tylko pszczelarstwo - moje hobby i nic więcej. Cenię Cię za szczerość😉.

Bez związku z tymi czy owymi kontaktami Gajowego z profesorem z Wrocławia - bez obrazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
12 minut temu, Borowy napisał:

PZP powinno się zajmować sytuacją wewnetrzną w SPP czy ewentualnymi zwiazkami Robina czy prezesa Skorupy z tym czy innym profesorem z Lublina (bez obrazy, przykłady z kapelusza) ?

A nikt nikomu nie zabrania . W Polance jak widać jawność i bez sądów . Jak co masz nie z kapelusza to przedstaw .

12 minut temu, Borowy napisał:

Z tym członkostwem w PZP i SPP jest zazwyczaj tak - jesteśmy w PZP dla kontaktów w kołach i w SPP dla sprawnie przeprowadzanej refundacji. Zresztą ciężko się temu dziwić, bez struktur lokalnych Polanka nic więcej nie oferuje

A co tu do czego mają te refundacje ? Co do struktur to się zgadzam ale to ja,  Pan Pikuś .

P.S. A Vitapis to nie kumafos . Choć co do marketingu tego pierwszego mam takie samo zdanie . Ale mogę mieć odrębne , jak na razie nikt mnie nie wyrzucił .🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, robinhuud napisał:

No tak, przecież mamy niedzielne popołudnie. Nie przypisuj mi nadgorliwości graniczącej z fanatyzmem w relacjach z PZP. To przecież tylko pszczelarstwo - moje hobby i nic więcej. Cenię Cię za szczerość😉.

Bez związku z tymi czy owymi kontaktami Gajowego z profesorem z Wrocławia - bez obrazy.

Nick Gajowy przewija się na forach pszczelarskich i nie nalezy do mnie - uwazaj bo doprowadzisz do nieporozumień, nie każdy moze zrozumiec Twoje wysublimowane nadzwyczaj poczucie humoru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Borowy napisał:

PZP powinno się zajmować sytuacją wewnetrzną w SPP czy ewentualnymi zwiazkami Robina czy prezesa Skorupy z tym czy innym profesorem z Lublina (bez obrazy, przykłady z kapelusza) ?

Jeśli o mnie chodzi, to jasne, że bez obrazy i każdy może się zająć. Jeśli to nie będzie z kapelusza, to nawet powinien, dla klarowności sytuacji a jeśli będzie z kapelusza (a był taki, co rzucał wytworami swojej imaginacji), będzie to po prostu widać i skończy się obciachem jednak nie dla Polanki.

Raczej nie pozwoliłbym, by pojawiały się na forum chore insynuacje wzięte z kapelusza, ale jeśli ktoś prawdę pisze?... dlaczego wg Ciebie trzeba by mu tego zabronić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy forum Polanki winno zajmować się sprawami PZP?  No to postawmy pytanie nieco inaczej;  co się stanie jak na polu gryki spotkają się pszczoły członka Polanki, członka PZP i  niezrzeszonego?  Czy w tej sytuacji owe owady dojdą do porozumienia czy będą się zachowywały jak /często!/  ich właściciele? Co na to warroza? Zawrze pakt o nieagresji czy ...  Tak, tak, durne pytania ale trzeba mieć świadomość że wielu spraw NIE DA SIĘ ROZDZIELIĆ granicami zasięgu lotu pszczół interesów poszczególnych pszczelarzy w zależności od przynależności organizacyjnej  czy innej.   Wniosek, dla mnie, jest JEDEN - TRZEBA SIĘ POTRAFIĆ POROZUMIEĆ WE WSPÓLNYM  INTERESIE  niezależnie czy będzie to portal Polanki czy pół litra w  pobliskim barze. Jeżeli takie inicjatywy będą płynęły z  TEGO PORTALU no to tylko przyklasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Piotr_S napisał:

Jeśli o mnie chodzi, to jasne, że bez obrazy i każdy może się zająć. Jeśli to nie będzie z kapelusza, to nawet powinien, dla klarowności sytuacji a jeśli będzie z kapelusza (a był taki, co rzucał wytworami swojej imaginacji), będzie to po prostu widać i skończy się obciachem jednak nie dla Polanki.

Raczej nie pozwoliłbym, by pojawiały się na forum chore insynuacje wzięte z kapelusza, ale jeśli ktoś prawdę pisze?... dlaczego wg Ciebie trzeba by mu tego zabronić?

Moze dlatego że to wywołuje pewien dysonans z pięknymi ideami współpracy i konsyluacji jakich mamy pelne usta?

Chyba ze to frazesy, i gryziemy sie pod dywanem z pieknym usmiechem na ustach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

wierzę, że intencje Karpackiego były dobre ale wyszło jak wyszło. Czyli kolejne powody do wymiany zdań, mocne przepychanki słowne. I dalej będzie szło w świat, że forum Polanki to kłótnie...

Uważam, że czasy Zagajnika minęły i nie powrócą. A nasze forum będzie żyło dalej. 

Zauważyłem że na zamkniętej części forum tylko dla Polankowiczów nie ma problemu z ostrą wymianą zdań.Tam jest spokój. I super.

Pozdrawiam Polankowiczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Borowy napisał:

Moze dlatego że to wywołuje pewien dysonans z pięknymi ideami współpracy i konsyluacji jakich mamy pelne usta?

Chyba ze to frazesy, i gryziemy sie pod dywanem z pieknym usmiechem na ustach.

Owszem, bliski jest mi ten punkt widzenia, chętnie stonowałbym niektóre wątki w imię wspólnych działań. Koledzy znający moje poglądy na inne sprawy wiedzą, że potrafię docenić stronę, której nie ufam, ale która "dobrze czyni". Natomiast daleki mi jest taki, w którym nie widzimy, co się dzieje dookoła i wyciągamy ręce jak sierotki. Mamy pewne oczekiwania dotyczące współpracy polegające na tym, że odzywamy się do innych organizacji, proponujemy coś i liczymy na wzajemność. Bez tej wzajemności przestajemy liczyć na partnerstwo. Gdyby odpowiedź na pytanie dlaczego są organizacje, które tej współpracy nie podejmują była taka, że jesteśmy kłótliwi i nie da się z nami współpracować, przyjąłbym Twoją postawę. Ponieważ tak nie jest, Polanka nie będzie zachowywać się, jakby nie wiedziała czym jest czarna polewka.

Cały czas z deklaracją, że nie musi tak być, ale czas zalotów z naszej strony minął. Na 100% "pozalecamy się" ewentualnemu nowemu zarządowi, bo współpracę cenimy sobie niezwykle (i nie jest to żaden frazes) a co do obecnego, na wyciągniętą rękę odpowiemy tym samym, ale nasza wyciągnięta oklapła już dawno temu i nie będziemy czekać podpierając ją sobie czymś, by wytrzymać. Wolimy iść z tymi, którzy wiedzą, gdzie idą. Dotyczy to także organizacji należących do PZP a to, że czasem kończy się transeferem, to też nie jest nasza wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie oczekiwania, wyciągacie ręce, omdlewają one wam nawet z wysiłku !! Z nowym prezydentem/zarządem chcecie się spotykać/działać/resetować stosunki....

I pozwalacie na harce na forum nieprzerwanie. Bez przerwy. Lekkiego wstrzymania. Nic.

Tobie mdleją rece z wysiłku a robin z przyklaskujacym karpackim robią sobie tu najwyzsza izbę pszczelarskiej kontroli. W temacie założonym przez.... ?

Heloł? 

Jak bym był Dylonem czułbym pewien dyskomfort.

Ba, prawdopodobnie nawet wkurwienie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasygnalizowałem temat który upowszechnia Minrol.  Tu interes winien być wspólny / bo jakiż może być inny?/ a tematy są obszerne, praktycznie ugór na którym można się wykazać inwencją. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
45 minut temu, Borowy napisał:

Ateno, nie znasz hasła przewodniego Polanki ?

Zrób to sam

Aj tam ,   hasło Polanki to -

jak uważasz że zrobisz lepiej to zrób sam . Twoja robota to tylko pitolenie po forach jak Cie najdzie .

Godzinę temu, Borowy napisał:

Heloł? 

Jak bym był Dylonem czułbym pewien dyskomfort.

Ba, prawdopodobnie nawet wkurwienie.

A takie hasło znasz - prawdziwa cnota nie boi się krytyk  ? Mnie na miejscu Dylona ....Jak Dylon by coś poczuł - to do Prezesa telefon publiczny  , można nawtykać . Z tego co wiem ma w poważaniu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...