jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 9 Maja 2016 Sporo korpusów mam zniszczonych przez dzięcioły - jedne bardziej, inne mniej ale prawie wszystkie dziobnięte. Zastanawiam się nad sensem ich naprawy, takoż nad metodą zabezpieczenia. Na razie czarna folia typu stretch była skuteczna, ale wiem, że to kwestia czasu, bo ptaki się uczą. Tak czy owak mam sporo korpusów do naprawy, z czasó sprzed folii, które zalegają i nie za bardzo wiem, jak się zabrać do naprawy. Człowiek, ze sklepu chemicznego stwierdził, że dziurę to sobię pianką załatam, ale dzięcioł już wie co ma robić. Dlatego przemyśliwuję nad takim środowiskiem mieszanym - część korpusów drewnianych, te zostają na zimę, a część tylko w sezonie, a potem wycofane. Piszę do producentów, czy ich korpusy pasują do tych Łysonia, ale nie jest kolorowo. Dla uli Dadanta korpus do zimowania wystarczy i byłoby to rozwiązanie stabilne. Dla wielkopolskich jest to nieco gorzej, wypada zimować na dwóch, albo z nadstawką u dołu i ten pomysł już taki korzystny nie jest. Ale może macie jakieś inne sugestie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
an500 8 Zgłoś an500 8 Napisano 9 Maja 2016 Pan Janik mowil, ze zimuje w wielkopolskich na jednym korpusie i pieciu ramkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 9 Maja 2016 Ja w swoich rodzinach na jednym korpusie muszę zaglądać, czy wystarczy im jedzenia. Jeżeli dam półkorpus na dół zimują znacznie lepiej. Co do wypełniaczy - znalazłem tutaj żywice poliestrowe i maty szklane. Może to jest pomysł - na zewnątrz taki laminat? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
an500 8 Zgłoś an500 8 Napisano 10 Maja 2016 Janusz, zrob z drewna, lipy, toply. Bedzie to lekkie,trwale, opalic mozna , grila w mozna zrobic/gryl ekologiczny/ lub ogrzac sie przy ognisku, a tu: nawet pasieki ekologicznej nie mozna zalozyc i ten problem z dzieciolami, kunami .. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 10 Maja 2016 Tak też zrobię - powoli podmienię na drewniane, ale chciałbym przez jakiś czas mieć możliwość ratowania się w sezonie korpusami styropianowymi, skoro je już mam. Wydaje się, że żywica poliestrowa wsparta tkanina szklaną może zniechęcić trochę dzięcioła. Kun nie mam teraz, kiedyś się pojawiły i małemu kotkowi oddzieliły głowę od tułowia. Potem koty załatwiły kuny - nie miałem pojęcia, że mój kocur to taki zakapior. W samych ulach - uczę sie gospodarzenia w Optimalach, które mam od p. Stanisława Zbiega i zaczynają mi się coraz bardziej podobać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lalux5 0 Zgłoś lalux5 0 Napisano 13 Maja 2016 Nieprawda . Żadna żywica nie zniechęci dzięcioła ! Rozwali styropiany a także drewnu da radę jak uzna za stosowne. W skrajnych przypadkach tylko siatka się sprawdza podczas zimowli . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 13 Maja 2016 . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 14 Maja 2016 Tak. Ja widziałem. W domu było słychać tak jak by ktoś pukał młotkiem po ulu. Okazało się że dzięcioł zaatakował ul, który miał ściany z płyty pilśniowej. Wydłubał już w pierwszej płycie otwór o średnicy około 2,5 cm, i musiał ją poszerzać gdyż nie mógł dosięgnąć drugiej płyty za którą dopiero były pszczoły. Nie była to pierwsza jego wizyta, dlatego mam w pasiece powieszony kawał blachy w którą jak strzelę z wiatrówki, delikwent nie pokazuje się dwa do trzech tygodni. Chyba że jakiś nowo przybyły. To było w ubiegłym roku. W czasie tegorocznego okresu w którym przeważnie jest zima, tego problemu nie było. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 15 Maja 2016 Ja tak czytam o tych dzięciołachi tak się po tej zimie zastanawiam czy nie jest to tak że kowal zawinił a ślusarza powiesili. W tym roku na pasieczysku miałem 3 dzięcioły zawsze je widziałem. Widziałem jak na wylocie językiem wyjadał osyp. No nie widziałem , słyszałem, aby walił po ulach. Znalazły się wygryzienia (dziury) daszków i wylotu . Winnymi jednak okazały się mendy - nornice. Po dokładnym obejrzeniu przez lupę wyraźne ślady zebów. Widział ktoś winowajcę na gorącym uczynku ? Dziecioła ? Ja widziałem wielokrotnie. Wszystkie dziobią - mały, średni, duży i zielony - innych u siebie nie widziałem, ale pewnie wymiana informacji międzydzieciolej działa, więc byłoby podobnie. Często też urzędowały na pustych korpusach oraz na ulikach weselnych po sezonie. Wyglądało to, jakby sobie zapamiętały, że w czymś takim jest jedzenie na gorsze dni. Taka konserwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chrosniak 1 Zgłoś Chrosniak 1 Napisano 15 Maja 2016 Na moich poliuretanach śladów dzięciolich dziobów dotąd nie zauważyłem. Stosuję natomiast dokarmianie zimą sikorek na drugim końcu mojej działki (ca 80m od pasieki). Jako pokarm - tradycyjnie - mieszanka nasion z tłuszczem oraz słoninka. Słoninkę (2 plastry 10x20 cm) przybijam cienkimi gwoździkami obustronnie do deseczki, którą wieszam na na długim sznurku na gałęzi drzewa. Bywało, że aż trzy dzięcioły naraz rywalizowały z sikorkami o dostęp do słoniny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 15 Maja 2016 . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 15 Maja 2016 I moim zdaniem to jest recepta na jęki pszczelarzy, a nie wiatrówka. Możecie gwoździkami mnie poprzybijać a nie bedę strzelał do ptaków. Koty lubię , nie powiem, najlepiej pieczone. U mnie odległość jest 5 m . Zjadły 10 l mieszanki tłuszcz , siemie lniane , słonecznik łuskany . Jeżeli to kwestia głodu, to się zgadzam, ale jeżeli robią to w lecie kując dziury np. w ociepleniu domu to gdzie wieszać i po co słoninę. Część korpusów poniszczyły mi końcem maja, myślę, że z ciekawości. Za moment będą dojrzewać czereśnie, bez odstraszania nic z nich nie byłoby, wszystko z góry na dół zostałby os... przez szpaki. Rozsadzam po okolicy czereśnie ptasie, ale czekam na krogulce. Para krogulców w okolicy robi cuda, latają po kilka sztuk, a nie setkami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 16 Maja 2016 I moim zdaniem to jest recepta na jęki pszczelarzy, a nie wiatrówka. Możecie gwoździkami mnie poprzybijać a nie bedę strzelał do ptaków.. Zjadły 10 l mieszanki tłuszcz , siemie lniane , słonecznik łuskany . Szanowny kolego. Ja też nie strzelam do ptaków. Proszę czytać ze zrozumieniem. Strzelam do blachy aby je odstraszyć. Dziwi mnie natomiast kiedy narzekają koledzy a sami zawieszają w pobliżu pasieki dla tych ptaków "restaurację". Odległość kilkudziesięciu metrów jest niczym dla ptaków. O darmowej jadłodajni dowiadują się z promieni kilku kilometrów, a wtedy to już darczyńca musi dbać aby na stole nie zabrakło jedzenia, bo zaraz towarzystwo bierze się za ule i pszczoły. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 16 Maja 2016 . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 18 Maja 2016 Nie pisałem że Kolega strzela , mimo opini gamonia zrozumiałem treść. Daj Boże jak najwięcej w tej stołówce , słonin Ci u mnie dostatek , słoik , 2 słoiki miodu . Niech im na zdrowie będzie. Moja cała rodzina kocha ptaki , nigdy na nie nie bedę narzekał, a karmić mam zamiar póki kasy nie zbraknie. Jak mam dla kotka wiskacza kupywać lepiej biedakom na mrozie ulżyć. Nie narzekam na niszczenie uli. A i jak zniszczą , bał go pies , naprawię. Zrobiłem budkę dla dzięcioła lecz wzgradził , może za późno wywiesiłem ? Przy domu mamy ptasi wyraj, miło posłuchać. Wieczorem jeszcze słowik kląska. Miło... jedne śpiewają, a inne nie i za to też im jestem wdzięczny - mam na myśli np. wrony gniazdujące po sąsiedzku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chrosniak 1 Zgłoś Chrosniak 1 Napisano 19 Maja 2016 Pełna zgoda. Przy domu mamy ptasi wyraj, miło posłuchać. Wieczorem jeszcze słowik kląska. Miło... jedne śpiewają, a inne nie i za to też im jestem wdzięczny - mam na myśli np. wrony gniazdujące po sąsiedzku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach