Skocz do zawartości
Karpacki

Polska literatura pszczelarska

438 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też tak po prostu

W moich czasach studenckich nie parafrazowaliśmy, tak jak pisze w innym wątku bocian : „debili było wielu, ale żaden nie śmiał zagrać przy …..” a mówiliśmy „Polak zawsze mądry po szkodzie“ i "Polak potrafi" No i ta piosenka Młynarskiego „co by tu jeszcze spieprzyć panowie“  Do kogo ta mowa?

EEEEEE tam . Jest wiosna, bociany przyleciały, budują gniazda na wsiach. Trzeba dbać o dobrostan bociana mieszkającego w najbliższej okolicy, tak jak o dobrostan pszczół, może tych w barciach ??? Na pytanie bociana, jak żyć panie premierze, obecnie odpowiedź brzmi: KRÓTKO

Powrót do ery kamienia łupanego

https://piorin.gov.pl/wp-aktualnosci/wp-aktualnosci-wojewodzkie/zakladanie-barci-w-lasach-wspieranie-powrotu-do-lasow-pszczol-dziko-zyjacych,253.html

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.04.2023 o 09:28, Horn napisał:

Dziękuję Panie Horn za link - a jednak zdarza Ci się umieścić coś na temat.

Ule naszego Jana Dzierżona to przełomowe konstrukcje, Pan Profesor Woyke wspaniale to przedstawia.👍💪👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.04.2023 o 08:33, czarg napisał:

Dziękuję Panie Horn za link - a jednak zdarza Ci się umieścić coś na temat.

Ule naszego Jana Dzierżona to przełomowe konstrukcje, Pan Profesor Woyke wspaniale to przedstawia.👍💪👍

Zdarza się umieścić coś na temat?

Panie Jacku, gdy tak spojrzeć na wykaz – pozycje naukowe opublikowane w pszczelarstwie, to ostatni zeszyt naukowy przywołany jest aż  z 2000 r., czyli ???. Co do profesora Woyke, genetyka to duży ciężar gatunkowy, trzeba mieć naprawdę dużą wiedzę i to właściwie poukładaną, aby to zrozumieć. Mnie to przerasta.

Można mi było przyłożyć tym Profesorem: https://www.youtube.com/watch?v=WnxLHqdpXNs

Profesor Jerzy Demetraki - Paleolog, wnioski mam takie iż selekcja to długotrwały proces, mnóstwo problemów a i błędów, a  jaka kontrola procesu? … (krecia robota pszczelarzy sprowadzających różne badziewie z zagranicy) Swoją drogą, nie dziwota dlaczego dr Liebig uzyskiwał takie rezultaty, jak  opisywane są w artykule Das Zuchtprogramm für jedermann“ i  przyjął takie a nie inne metody selekcji, podał jak to robić. Uczennica, dr Liebiga, dr Aumeier zaleca jak zwyczajny pszczelarz ma się zabrać za selekcję,

https://imkerverein-donnersberg.de/wp-content/uploads/2017/04/D9-Welche-K%C3%B6nigin-f%C3%BCr-meinen-Ableger.pdf

Może się to bardzo nie spodobać, jako postrzegane  nie na temat, ale ww uczeni dają receptę na własne dobre matki, otrzymywane za darmo i to z materiału który znajduje się w pasiece.

Pozdrawiam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska Literatura Pszczelarska a wykład? 1:24:46 do1:32:20 wykładu Pana Profesora https://www.youtube.com/watch?v=WnxLHqdpXNs jest tam między innymi takie stwierdzenie“Dzisiaj, niestety czasami ta wiedza sprzed lat przestaje być kompletnie przydatna …“

Święte słowa. I To tyle.

Dalej tematu nie ciągnę

Pozdrawiam, życzę zdrowia i sukcesów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Horn napisał:

Polska Literatura Pszczelarska  ...

Sezon się rozkręca coraz bardziej ,więc ja też przeciągać tematu nie będę, tylko jeszcze to ostatnie skołorzenie:

 

kola.gif

Tak to się mniej więcej kręciło jak na obrazku powyżej: od walca przez pełne drewniane, szprychowe do współczesnego pompowanego - każde z tych kół odpowiada swoim czasom i aktualnej wiedzy, możliwościom technicznym i innym uwarunkowaniom epoki .Dziś kilometry autostrad pokonujemy poruszając się na bezdętkowych kołach zrobionych z lekkich stopów, wczoraj masi dziadowe jeździli wozami na stalowych obreczach po mniej komfortowych kamiennych kocich łbach a przedwczoraj na pełnych drewnianych po piachu i błocie.. Tak to po prostu się kręciło i już.

Jaki jest sens potepiania kół drewnianych i udawadniania ich małej przydatności na współczesnych drogach?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, czarg napisał:

Jaki jest sens potepiania kół drewnianych i udawadniania ich małej przydatności na współczesnych drogach?  

Gro pszczelarzy ze swoim stanem wiedzy "znajduje się" jeszcze w czasach XX wieku. Parafrazując" korzystają z kół drewnianych" ...

Posłuchać co mówi Profesor Jerzy Demetraki - Paleolog. A swoją drogą, czy na forum ktoś wspomniał o tym wykładzie Polskiego Profesora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.01.2022 o 10:17, ldawid napisał:

Muszę ... nad wyraz spolegliwa postawa osób Funkcyjnych w stosunku do troli internetowych , nie owocuje jednak zwyżką notowań Forum a wręcz - odstręcza tych, co mieliby i mają czym się podzielić. Wymachiwanie brzytwą naokoło jednych(nielicznych), może cieszyć innych ... wprawia jednak w konfuzję, co powoduje nieuchronny dystans tych drugich, do określonej społeczności.

Wypowiadam się tu bo ... o dziwo, chyba jednak jeszcze mam jakiś tam, sentyment do tego miejsca 😉

Pozdrawiam ... Leszek

Dzisiaj poszukałem no i Profesor Jerzy Demetraki - Paleolog jest tu znany.  Trochę czasu mnie tu nie było ... 

Jak uczy doświadczenie, na forum Polanki nie ma po co wchodzić

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   " Za trzydzieści parę lat, jak dobrze pójdzie... " 

        Ktoś napisze książkę o tym  "jak drzewiej bywało" , jak się truło pszczoły a jak warrozę, jak autorzy przed laty spierali się o typ, ula, ramki, matki,  sposobie handlu przy nadwyżce miodu sprowadzanego /przez tychże pszczelarzy/ od braci Słowian po minimalnych cenach w czasie wojny w dalekim Donbasie.

     Archeopszczelarze podejmą, na nowo, temat przynależności plemiennej  ks. Dzierżonia...

      No cóż, na tematy aktualne nikt się nie wypowiada... Wszystko  OK...

     ŚWIETLANA  PRZYSZŁOŚĆ  dla hodowców trzmieli bo ktoś/coś musi zapylać pomidory w szklarniach

      

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, robinhuud napisał:

To jest forum Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich. Nie Folksdojczów. Obowiązuje język polski.

 

„To jedynie twoje zdanie, które z prawdą ma tyle samo co węgiel kamienny do kamienia węgielnego. To nie Ślązacy, lecz Polacy podpisywali VL, a później wstępowali do PZPR“. Folksdojcz to Polak, zdrajca,  (zdradził ojczyznę inne czasy, przywoływanie tego jest chore.)

Ja się z forum nie pożegnałem, lecz przywołałem opinię Pana Leszka, ldawid z dnia 28.01.2022 o 10:17, a napisał wtedy, powtarzam:

„Muszę ... nad wyraz spolegliwa postawa osób Funkcyjnych w stosunku do troli internetowych , nie owocuje jednak zwyżką notowań Forum a wręcz – odstręcza tych, co mieliby i mają czym się podzielić …“

Zaśmiecasz forum, swoimi wpisami ...

Ps.

Polska Literatura Pszczelarska – wątek promowany na forum, to dlaczego tolerowane jest wstawianie debilnych memów z opisem typu - gdyby nie było internetu, to tylko najbliższa rodzina/okolica by wiedziała żeś jest (.....) W miejsce kropek bywają obraźliwe np głupim, a i gorsze też (czyżby PRL i samokrytyka na egzekutywie ...)

Co do germanofobii, profesor Jerzy Demetraki-Paleolog wspomina niemieckich uczonych, widać niestrawne.

Coś tu można między wierszami wyczytać ksenofobię i szowinizm: SPP tylko dla Polaków. Volksdeutsch, to w Polsce słowo uważane za wielce obraźliwe. Podawane linki do literatury niemieckiej, to świadectwo, (potrzebne gdy pieprzy nieprawdę, że"gdyby Niemcy potrafili produkować czystszą niż Polacy węzę" i plecie dyrdymały, że wie o węzie wszystko) tylko info, że gdzie indziej potrafią.  Znając fobie, nie tłumaczę - nie mam na to najmniejszej ochoty i nie  zmuszam  czytać. W temacie Dzierżona, podałem oryginał wypowiedzi, bo Dzierzon pisał tylko i wyłącznie w języku niemieckim, i  nie tylko dla Niemców...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja niniejsza wypowiedź nie jest skierowana do piszącego tu po pewnym dłuższym okresie czasu niejakiego Horna. I nie oczekuję też na ten wpis odpowiedzi. Zadał on sobie trochę trudu, aby wskazać wyższość tego co niemieckie nad tym co Polskie.  Bazuje on głównie na literaturze niemieckiej . Już wielokrotnie pisał on tutaj że Polska Literatura Pszczelarska nadaje się głównie na makulaturę , dlatego nie ma się co dziwić że on jej nie zna i jeszcze chce nam wmówić że to co dobre to musi być niemieckie .  Dlatego chcę przytoczyć tu kilka fragmentów książki , która zawiera szereg niezbitych materiałów dotyczących Polskości dr. Dzierżona. Jest to praca oparta na dokumentach i wypowiedziach zarówno samego Dzierżona , jak i wielu ludzi jemu współczesnych , także najbliższej rodziny i dokumentów , jakie do tej pory znajdują się w archiwach, muzeach a także księgach parafialnych z terenów na których żył i działał dr. Jan Dzierżon. Jest wiele prac pisanych dotyczących tego tematu, ale przytoczyć chcę fragmenty przynajmniej z jednej, która jak uważam , jest zbliżona do pracy naukowej. 

Dzierżon.jpg

Dzierżon 1.jpg

Dzierżon 2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak podają media - "sztucznej  inteligencji"(?)  dano do rozwiązania zadania maturalne z języka angielskiego.  No i okazało się że "TO TO" SOBIE PORADZIŁO.  Być może czas aby problemami pszczelarskimi zajęła się owa "sztuczna inteligencja???

 Pszczelarze ze SWOIMI PROBLEMAMI  SĄ DZIŚ NAJWIĘKSZYMI SIEROTAMI... To może pszczelarstwo wyjdzie przed szereg i po wdrożeniu odpowiednich programów stanie się prekursorem NOWOCZESNOŚCI...  Ot tak wprost, jak niepiśmienny  Masaj, używający smartfona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Horn napisał:

Artykuł w NTO . Ksiądz Jan Dzierzon był Polakiem, czy Niemcem?

Jak widzicie Koledzy Polacy , niesłowny jak zwykle Horn ma problemy z rozumieniem języka Polskiego. Już kilka razy pisał ,że nie ma tu po co wchodzić , .......... i nadal wchodzi.  Z tego jest on znany od wielu lat. Tylko wcześniej inaczej się podpisywał.  Pisałem aby nie uczestniczył już w tej dyskusji, w której chce nas na siłę zniemczyć, jak zaborcy w czasach rozbiorów.  Ja pokazałem fragmenty książki , bardzo dobrze udokumentowanej , pokazujący rzeczywiste korzenie rodziny Dzierżonów .  On nie mając nic na swoje pro niemieckie  dyrdymały , pokazuje nam jakiś artykuł , światowej sławy naukowca , który tylko pokazuje że niemcy jak zwykle chcą zawłaszczyć wszystko co ma jakąkolwiek wartość, w tym wypadku dorobek naukowy Jana Dzierżona.  Jedynym pozytywem z tego artykułu , jest  pokazanie kolejnego kłamstwa Horna, który twierdzi że Jan Dzierżon ani nie mówił , ani nie pisał po Polsku. Przywołanie tego artykułu , obnaża nieuctwo Horna , i jest zwykłym strzałem we własne kolano. Wstyd panie Horn.  A tak na prawdę , to czy sam pan czegokolwiek dokonał w pszczelarstwie ? Pokazuje wciąż metody i sposoby wypracowane przez kogoś, najlepiej gdyby to był jakiś niemiec. Natomiast nigdzie nie spotkałem żadnej wzmianki o czymś , czego dokonał niejaki Horn.  Chociaż jak dobrze poszukać , to raz coś wykonał. Nasłał mi do pasieki kontrolę Inspekcji Weterynaryjnej, licząc że spowoduje ona przynajmniej trzy dni dożywotniego więzienia wobec mnie, za wymyślone przez niego przestępstwa.  Daj sobie człowieku już spokój, gdyż z jakiegoś powodu jest pan tak znaną osobistością, że nawet gdyby ktoś chciał za to działanie wypłacić panu jakieś honorarium , to musiał by je kierować na Berdyczów.  

Ps. Nie oczekuję nas odpowiedź. Chociaż wiem że ona i tak nastąpi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstawiłem link poczytnej gazety, która mimo mniemania iż Dzierzon jest Polskim, zadaje pytanie Polak, czy Niemiec? No nie powinna, nieprawdaż?

W tym artykule dziennikarz napisał, co podają inni, iż Dzierzon „w poprawnym języku polskim wyrażać się nie umiał, tylko w naszej rodzinnej mowie [czyli w gwarze śląskiej].

Był plebankiem w Popielowie, to próbka jak 50 lat temu tam ta polska mowa wyglądała:

 

Trauta, a moges se forstelować ize Burgla miała hercszlak i kopyrtła. A jak bandom mówić, to mojzel wele chysy baje zwakoł, to be przecam szterować. No wis, nie makolic, to ajfach je chycic lyncuch i halzband strzasnąć. Na kierchołf przecam nie zgoli.

 

A pszczelarze:

bułech w binhałzie i w jednym froidestajne kejnigin sztiftuje w hołnichramie. Nie wiam, sie to nie je ta z umajzelungu, bo brutu kans i je richtig. Nu arbajt macht frajera badnda rojmować“

Tłumaczenie na język polski – akapit pierwszy.

Trauta (Edeltrauda – imię żeńskie), czy ty możesz sobie wyobrazić, że Burgla (Waldburga-imię żeńskie) miała zawał serca i zmarła. A gdy przyjdą się modlić za zmarłą, (chyba tyko w Popielowie określają zę będą mówić - u nas rzykać oznacza  modlić się) to mojzel (imię psa), będzie szczekać koło sieni-korytarza (rzadkie określenie chysa w Popielowie oznacza sień) i to będzie przeszkadzać. No wiesz, nie wygłupiaj się, po prostu trzeba chwycić łańcuch, zrzucić obrożę. Na cmentarz przecież nie ucieknie.

Tłumaczenie na język polski akapit drugi.

Byłem w pawilonie pszczelarskim i w jednym ulu freudensteinie, królowa czerwi w miodni. Nie wiem, czy to nie jest ta z cichej wymiany, bo czerwiu jest dużo i prawidłowy (ładny). No „praca czyni człowieka naiwnym“(popełnił niedopatrzenie) – muszę to uporządkować.

A tak jest problem, czy to DierŻon, czy też DzierŻoŃ, a przecież nazywał się Dzierzon. Problem z krewnymi Dzierzona, których przecież polacy uznali za Niemców i wypędzili do Niemiec, problem z tzw niemiecką czystością rasy (jednemu krewnemu Dzierzona Niemcy badali i polskości się nie dopatrzyli? Był w SS), problem z pomnikami na cmentarzach, które miały niemieckie napisy i były przez polaków po wojnie nagminnie profanowane, usuwane.(draństwo)

A z innej beczki, za Niemca Ślązacy niestety  nie umieli pisać po Polsku, bo nie chodzili do polskiej szkoły. Dowodem na to są chociażby moi rodzice. A jak szrajbowali po naszymu, no to tys piknie ...

No to trochę osobiste wyznanie, ja się ożeniłem z Polką, rodzice jej za Buga,  jak są goście a mówię po naszemu, to żona przywołuje mnie do porządku: mów mężu po Polsku.

PS

Napisałem iż inni nie mają po co wchodzić na forum, bo tak to dał do zrozumienia były moderator, który przez stolarza zrezygnował.

Robinhuud jaki jest, taki jest, ale ma klasę, inteligentny, wykształcony,  jako wojskowy  wielkiej odwagi (szacun), żeby tylko nie przeginał ... natomiast czesiu?

Stolarzu czy Ci nie żal ...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Poznaniu mówią: Tej, ady pyńdź mi lous z ócz szwabska kundo jedna i jest to czysta wielkopolszczyzna, gdzie tam mimo naporu niemieckiego powstała najpopularniejsza dziś w Polsce widerka.
Wniosek Horna na forum Polanki: polscy pszczelarze z PZP z Dylonem na czele są tak głupi, że odznaczają się za zasługi pszczelarskie medalem i statuetką Niemca. Praktykuje to nawet o zgrozo swoim oryginalnym popiersiem Śląski Związek Pszczelarzy w Katowicach. Zarząd PZP powinien odejść od tej praktyki i wszystkich odznaczonych przeprosić. Stosowniejsza byłaby statuetka Sabarda, Polbarta, Horna lub kogoś wybitnego z branży. Ale nie ze Śląska, bo ten (jeden, drugi i trzeci - opolski) jest niemiecki.
Tylko co to ma do qr.. nędzy wspólnego z polską literaturą pszczelarską? Masz szczęście, że to wolne forum bez moderacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Robin to super, że jest statuetka Niemca. Masz rację Sabard i Polbart nie powinni być odznaczani, tak samo jak Zieniewicz, którego chyba jako pierwszego odznaczył Dylon na Jasnej Górze i co takie odznaczenia znaczą, czy statuetka polska, niemiecka, czy z Zanzibaru.

A jaki ma związek z literaturą, no przecież Dzierżoń to wybitny polski z dużą literaturą Karpacki to pokazuje.

Robin, gdyby tu była moderacja to już by Cię tu nie było. Robinhuud to Ty specjalizujesz się w ocenie Prezesów ? Zapomniałeś to czytaj co to jest warte

http://www.pszczelarze-brzeziny.pl/aktualnosci.php?art=200&

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Horn napisał:

Napisałem iż inni nie mają po co wchodzić na forum, bo tak to dał do zrozumienia były moderator, który przez stolarza zrezygnował.

Robinhuud jaki jest, taki jest, ale ma klasę, inteligentny, wykształcony,  jako wojskowy  wielkiej odwagi (szacun), żeby tylko nie przeginał ... natomiast czesiu?

Stolarzu czy Ci nie żal ...

 

Wiadomym jest , że ten "volksdojcz" nie odpuści.  A raczej jeszcze bardziej się spoufala.  "natomiast czesiu?"  Widać jaki jest twój poziom.  Co do mojego imienia, to ja sobie go nie wybierałem .  Ktoś może go nie uwielbiać. Co natomiast masz człowieku do tego że jestem stolarzem??  Stolarz , brzmi dumnie i wielu ludzi korzysta z tego że ktoś jest stolarzem.  Zastanawiałem się przy tej okazji , jaki zawód może posiadać ten zajadły "volksdojcz" , skoro uważa że być stolarzem, to coś niegodnego, co powinno być przedmiotem krytyki. Otóż dochodzę do wniosku że określić zawód Horna, można tylko po tym co robi i jak się zachowuje.  On od długiego już czasu na tym forum, stara się napędzać Polskich pszczelarzy , aby za dobre uważali tylko to co niemieckie. Jak można uważać, gloryfikuje on wszelkie cechy tego narodu, nie tylko naukę pszczelarską, a więc także cechy chęci dominacji we wszystkich dziedzinach życia , jakich w naszej historii doznaliśmy jako naród od tej nacji. I kiedy tak analizując jego postępowanie , polegające na naganianiu w kierunku tego co niemieckie, przychodzi jako wniosek jeden zawód , jaki można by mu przypisać. Mianowicie  SUTENER.  Człowiek takiej profesji, stara się przekonywać innych do tego, że jego podopieczne posiadają takie walory, które powinny nas zainteresować, i z których koniecznie powinniśmy skorzystać. A kiedy mu się to czasem uda, oczekuje zapłaty od tej  podopiecznej która ma dla niego pracować.  Nie interesuje mnie , czym i w jaki sposób płacą mu ci, dla których spełnia on tą "wyjątkowo zaszczytną " rolę, ale ja oceniam że nie ma bardziej podłego "zawodu" na tym świecie.  Dlatego  na jego pytanie:  "Stolarzu czy Ci nie żal ..." mogę odpowiedzieć, że nie tylko mi nie żal, ale jestem szczerze zadowolony, że nie praktykuję takiego zawodu , jakim Horn się zajmuje.  Można się spodziewać , że pisząc w kpiący sposób o mnie jako "czesiu" i "stolarzu", oczekuje on że jakieś bliżej nie określone środowisko, wyrazi wobec mnie jakiś afront lub inną formę braku szacunku.  Jeśli by go to zadowoliło , to mogę go poinformować, że przyszło już z kilku stron , głównie z Berdyczowa, kilka wiadomości, że podzielają to pisze tu Horn, a jedna była nawet z Sandomierza.  Masz więc powód do zadowolenia, że to co tu robisz, nie idzie na marne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Treść tego wątku poświadcza, iż nie za bardzo jest o Polskiej Literaturze Pszczelarskiej

Jest takie piękne przysłowie, funkcjonuje w wielu językach „Szewc niech pozostanie przy kopycie szewskim“

Można sparafrazować treść tego artykułu http://rolers.czuby.net/rhp/moje/o-szewcze_trzymaj.html i odnieś go do teraźniejszości. Na czym się nie znasz, nie wypowiadaj się ...

Człowiek o pszczołach ma wiedzę w granicach 5%, uczeni są niezbędni, bez względu, czy to polski, niemiecki, chiński... Badania naukowe są konieczne. Gdy problematyka jest trudna i skomplikowana, trudniej przychodzi zrozumieć o czym mowa. Każdy powinien posiadać pokorę, a nie udawać iż wszystkie rozumy pozjadał,  bo bardzo szybko może się przejechać. No ale jak się bierze np " muzyków za ekspertów"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Horn napisał:

Cenne - obowiązkowa literatura, wtedy na forach może będzie mniej wypisywanych głupot ...

 

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/230-k2500-pszczelarskie-fakty-i-mity

 

Czy ten podany przez Ciebie link z pasiekl24  nie kieruje nas przypadkiem do wypowiedzi polskich naukowców?

Teraz piszesz: "cenne - obowiązkowa literatura", a wcześniej wzystko negowałeś i pisałeś o "powrocie do epoki kamienia łupanego"..

Może się w końcu zdecyduj i przestań nam klimkiem rzucać i Liebigiem, bo to nie ten wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, czarg napisał:

 

Czy ten podany przez Ciebie link z pasiekl24  nie kieruje nas przypadkiem do wypowiedzi polskich naukowców?

Teraz piszesz: "cenne - obowiązkowa literatura", a wcześniej wzystko negowałeś i pisałeś o "powrocie do epoki kamienia łupanego"..

Może się w końcu zdecyduj i przestań nam klimkiem rzucać i Liebigiem, bo to nie ten wątek.

Kolego Jacek nie chciało ci się przeczytać tej treści tu

https://piorin.gov.pl/wp-aktualnosci/wp-aktualnosci-wojewodzkie/zakladanie-barci-w-lasach-wspieranie-powrotu-do-lasow-pszczol-dziko-zyjacych,253.html to zrobiłem dla ciebie streszczenie

Lasy Państwowe mają projekt przywracania dawnego bartnictwa, w ramach którego prowadzone są warsztaty, na których można nauczyć się jak wykonać własną kłodę bartną. Barć to dziupla wydrążona w drzewie żywym przeznaczona do zasiedlenia przez pszczoły, natomiast kłoda bartna to wyżynek pnia z wydrążoną dziuplą, wciągnięta na drzewo. Kłody bartne, czyli nadrzewne ule, przeznaczone są dla dziko żyjących w lesie pszczół, które są niezbędne w naturalnym środowisku.“

To jest właśnie  powrót do ery kamienia łupanego, niezwykle groźne dla pasiek i pszczelarzy, ze względu na warrozę wirusy a i AFB, co powinieneś niestety wiedzieć. Powtarzam To jest nic innego jak powrót do ery kamienia łupanego.

Nie chciało ci się/lub nie wiedziałeś, aby przywołać w temacie Polskiej Literatury Pszczelarskiej np tego https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/230-k2500-pszczelarskie-fakty-i-mity  Jest cenne nie jest, jak to obraźliwie tu piszecie od folksdojczów, więc zrobiłem to za ciebie. To nie jest tak, iż cudze chwalicie a swego nie znacie, tylko przez pierdolety na temat dr Liebiga, które tu były wypisywane, zacząłem szukać co jest w Polsce. Okazuje się że jest tego dużo, gdybyś przywołał chociaż parę, zapewne było by to z pożytkiem dla pszczelarzy.

Jacek ja się nie muszę na nic decydować, nie  jestem "małpą co dostała brzytwę i lata" i bocianowym eugeniuszem

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś myśli że ma monopol na mądrość to jest w błędzie.

Wiele osób poza wiedzą praktyczną ma dostęp i potrafi znaleźć i przeczytać ze zrozumieniem. Choć to ostatnie czasami szczególnie zarozumiałych zawodzi.

No to mamy:

W sumie 24 dokumenty cytowane 766 razy (h-index 12)

obraz.png.99714ced5d738952032e0f9432fb6e8b.png

 

 

 

Lata 2012-21

13 dokumentów, cytowanych 359 razy

obraz.png.c9f07633b39a1106b21a2b444096f112.png

 

Współpraca:

obraz.thumb.png.b54af906d4ef6534c2718b6c6f82e27d.png

 

Jego tematy: w tym najliczniejszym jest 370 pod względem liczby dokumentów

obraz.thumb.png.6ba58b6d6b8ce7c73bed9532cbaf72ab.png

 

Jego dzieła i ich cytowalnosc: Ma kilka prac które można uznać za przełomowe (lub istotne) w swoim dorobku wg liczby cytowan -> pow 30

obraz.thumb.png.a2d4c8efcf52e24a390035eca3f9cbb8.png

 

Są też tacy "spece" że potrafią znaleźć nie "gorsze" autorytety. 😀😆

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...