Skocz do zawartości
Karpacki

Polska literatura pszczelarska

438 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowny Stachu – myśl nieaktualna. Dzisiaj papierowych książek się nie czyta, bo oszczędzamy drzewa miododajne i chronimy je przed ministrem środowiska. Podstawą zdobywania wiedzy są audiobuki i filmy jutiub. Prezydent naszego kraju publicznie stwierdził, że więcej książek napisał niż przeczytał. Są też tacy, co więcej filmów wrzucili do sieci niż obejrzeli. Na forum często widać, że zanika umiejętność przekazania innym swych myśli poprzez pismo. Obrazki są lepsze. Analfabetami są ci, co nie umieją włączyć webinaru i zorganizować transmisji z iwentu w necie. 😏🙂😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, robinhuud napisał:

Szanowny Stachu – myśl nieaktualna. Dzisiaj papierowych książek się nie czyta, 

Szanowny Kolego. Przykro mi , ale znów muszę się z Kolega nie zgodzić.  Myśl , przedstawiona przez "Stacha Żądło", pochodząca ze starej literatury pisanej na papierze , dotyczy postępowania pszczelarza wobec swoich pszczół, a nie tego na czym została napisana.  Gdyby ta myśl została podana nawet w formie elektronicznej , jak myślę , nigdy nie straci swojej aktualności. Będzie ona dotyczyła wszystkich pszczelarzy , bez względu na to , czy gospodarują w tradycyjnych ulach drewnianych , czy nowoczesnych ulach "ekologicznych " z tworzywa sztucznego.  A powoływanie się na oszczędzanie drewna i tym podobne hasła, nie dotyczy książek, które już zostały wydrukowane, i wiele z nich jest obecnie zabytkami piśmiennictwa pszczelarskiego.  O wydawaniu książek w formie audiobuków niech myślą ci , którzy aktualnie je piszą. Natomiast wypada też pamiętać że te pisane na papierze przed kilkudziesięcioma czy setkami lat wcześniej , przetrwały do naszych czasów , dzięki temu że ktoś o to zabiegał , kolekcjonował i dbał o nie. Gdyby miało być tak, jak Kolega sugeruje , to wypadało by zrobić zdjęcia wszystkiego co znajduje się w muzeach, udostępnić w sieci , a budynki po nich przeznaczyć na dyskoteki lub galerie handlowe. Myślę że to nie tak . Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dla mnie zaszczytem różnić się z Kolegą w poglądach. Ważne żebyśmy różnili się pięknie. Ja raczej opisałem jajcarsko trendy młodzieżowe czytelnictwa niż stan dzisiejszy takich ramoli jak ja i mi podobni, którzy więcej na forum piszą niż czytaja. Ważne, ze polscy wydawcy G. Liebiga trzepią kasiorkę dużymi nakładami, bo odprowadzają podatki na dopłaty do pszczelarstwa, czym nas wraz z pozostałym społeczeństwem utrzymują nad powierzchnią😉.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, robinhuud napisał:

 Ja raczej opisałem jajcarsko trendy młodzieżowe czytelnictwa niż stan dzisiejszy takich ramoli jak ja i mi podobni, którzy więcej na forum piszą niż czytaja. Ważne, ze polscy wydawcy G. Liebiga trzepią kasiorkę dużymi nakładami,

Oczywiście Kolego że my się różnimy pięknie.  Szkoda że nie potrafią tego niektórzy z tych , co ostatnio "walczą" na tym forum, tak jakby ktoś ogłosił konkurs na takiego kto będzie miał najwięcej wpisów. Ja oczywiście zrozumiałem jajcarskie podejście Kolegi do tematu, jednak jest na forum grupa , którą trudno określić , bo nie pisze nic. I nie wiadomo , czy oni też rozpoznają , kiedy wpis jest "jajcarski" a kiedy jak najbardziej poważny. Udało mi się jednak Kolegę sprowokować , że określił to sam.  Co do książki dr. Liebiga , to zawiera ona jeszcze kilka bardzo istotnych błędów, o których jednak postanowiłem tu nie pisać, gdyż jak przyznają, zapalczywie nam tu tą pozycję polecający, grono użytkowników jest tu bardzo małe, więc szkoda opracowania, które trafi do tak małej grupy czytelników. Zrobię to niebawem , ale tam gdzie czytających jest znacznie więcej. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robinhudd. Ktoś powiedział, iż "człowiek biedny ma duży telewizor, bogaty dużą bibliotekę", to może u nas jest za dużo  telewizorów?  Współczesne czasy jeżeli chodzi o wydawanie książek przypominają, te przedwojenne. Zarówno dzisiaj, jak i wówczas książki mógł wydawać ten, co miał pieniądze, niezależnie od zawartych w nich treści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
18 godzin temu, Stach Żądło napisał:

Robercie  o jakiej spadzi Ty mówisz, spójrz na prognozy pogody. Z tego co piszesz to bezzwłocznie powinieneś zacząć leczyć pszczoły ( bo w przyszłym roku może się okazać, ze nie będzie miał kto Ci tej spadzi nosić, czego Ci nie życzę). Jednak nikt Ci "na tacy" nie poda gotowego rozwiązania (gdyby nawet ktoś chciał), ponieważ nie znamy kondycji twoich pszczół i struktury czerwiu jaka w nich jest, nie wiemy jak pszczoły są zaopatrzone w pokarm białkowy ( tereny spadziowe!). Tych czynników jest wiele więcej. Zwróć też uwagę, że każdy rok jest inny ( rozkład pogody, pożytków i ich braku ...itd) i nasze leczenie musi być elastyczne i do występujących warunków dopasowane. Nie wiem jak  w innych częściach kraju ale na podkarpaciu w tym roku bardzo wczesną wiosną (drugie w kolejności kilkudniowe  ocieplenie) dało się "złapać pszczoły, gdzie praktycznie nie było czerwiu krytego. Kto "nie zaspał" i wykorzystał ten moment niepowinien obecnie mieć problemów z warrozą. Tytułem dłuższego zakończenia chciałbym wam zacytować co w rozdziale "Nieprzyjaciele pszczół" pisze prof. Leciejewski w Pszczelarzu praktycznym z 1921 r. "Największym nieprzyjacielem pszczół jest sam p s z c z e l a r z, który nie znając natury pszczół i nie pouczywszy się od doświadczonego pszczelarza lub z książek, prowadzi źle swe pszczoły, przez co ginie wiele pni. Skarży się, że mu się pszczoły nie wiodą ale nie chce przyznać, że sam swoim nieuctwem niszczy pszczoły. Staraj się więc pouczyć z książek i pism pszczelarskich i przez uczonych i doświadczonych pszczelarzy, a wtenczas będziesz dobrze prowadził pasiekę i pszczoły będą ci się wiodły." Myśl sprzed 100 lat lecz w dalszym ciągu aktualna.

Szanowny Kolego teraz  napisał rzetelnie.  Co mogę zrobić z prognozą pogody jak na jedną z pasiek dojechać nie mogę. Czynników jest wiele. Liczę się ze stratami. I to opisuję. Życzliwości jedynie wymagam. Myśl przed 100 lat aktualna ale jeszcze na emeryturze nie jestem. Ani pszczelarzem zawodowym. Jak już będę to inaczej moje amatorskie pszczelarstwo będzie funkcjonowało.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
6 godzin temu, Karpacki napisał:

Oczywiście Kolego że my się różnimy pięknie.  Szkoda że nie potrafią tego niektórzy z tych , co ostatnio "walczą" na tym forum, tak jakby ktoś ogłosił konkurs na takiego kto będzie miał najwięcej wpisów. Ja oczywiście zrozumiałem jajcarskie podejście Kolegi do tematu, jednak jest na forum grupa , którą trudno określić , bo nie pisze nic. I nie wiadomo , czy oni też rozpoznają , kiedy wpis jest "jajcarski" a kiedy jak najbardziej poważny. Udało mi się jednak Kolegę sprowokować , że określił to sam.  Co do książki dr. Liebiga , to zawiera ona jeszcze kilka bardzo istotnych błędów, o których jednak postanowiłem tu nie pisać, gdyż jak przyznają, zapalczywie nam tu tą pozycję polecający, grono użytkowników jest tu bardzo małe, więc szkoda opracowania, które trafi do tak małej grupy czytelników. Zrobię to niebawem , ale tam gdzie czytających jest znacznie więcej. Pozdrawiam.

Co by Kolega błędów w tłumaczeniu nie znalazł. To sam fakt stosowania przekłada się na zadowolenie pszczelarza. I już. Jaką Polską pozycję ostatnich lat Kolega zarekomenduje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Użytkowniku  "robert". Już kilkakrotnie w tym wątku dał pan mi do zrozumienia , jaki jestem ograniczony i to podobno przez ubecką i sowiecką przeszłość.  Pod względem tego co pan prezentuje tutaj jako pszczelarz , też nie widzę w panu partnera do dyskusji. Proszę więc , nie zwracać się do mnie w żadnej sprawie, gdyż nie będę odpowiadał na żadne pańskie pytania. Jeśli nie potrafi pan zapytać o coś , jednocześnie nie ubliżając  to już nie moja wina.  W poście jedną  tabelkę wyżej ,  adresowanym do "Stacha Żądło", napisał pan : "Życzliwości jedynie wymagam".   Nie powiem . Skromnie . Ja nie "wymagam ". Ja uważam że powinna ona być normą.  Widocznie tylko dla niektórych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
17 minut temu, Karpacki napisał:

Użytkowniku  "robert". Już kilkakrotnie w tym wątku dał pan mi do zrozumienia , jaki jestem ograniczony i to podobno przez ubecką i sowiecką przeszłość.  Pod względem tego co pan prezentuje tutaj jako pszczelarz , też nie widzę w panu partnera do dyskusji. Proszę więc , nie zwracać się do mnie w żadnej sprawie, gdyż nie będę odpowiadał na żadne pańskie pytania. Jeśli nie potrafi pan zapytać o coś , jednocześnie nie ubliżając  to już nie moja wina.  W poście jedną  tabelkę wyżej ,  adresowanym do "Stacha Żądło", napisał pan : "Życzliwości jedynie wymagam".   Nie powiem . Skromnie . Ja nie "wymagam ". Ja uważam że powinna ona być normą.  Widocznie tylko dla niektórych.

Szanowny Kolego Karpacki.

Odnosiłem się do Kolegi insynuacji i metod, publicznego przekazu. Nigdy w ten sposób nie odniosłem się do Kolegi metod pszczelarskich.  Ale Kolega sobie tak życzy. To oczywiście uszanuję.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 sierpnia 2021 roku tu na forum napisałem, iż na Polskich forach było już mnóstwo dyskusji na temat polskiej literatury,... krytykowali ją polscy pszczelarze z górnej półki.
Dla ciekawostki, w krajach niemieckojęzycznych stosowanych jest obecnie ca 400 rodzajów ramek. Ramkę normalmass zaczęli stosować w Niemczech, grubo przed dr Ostrowską, bo od 1873r. Ul dr Liebiga to nie tylko Zander. Proszę sobie poszukać w sieci DN Beute nach dr Liebig.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Horn napisał:

18 sierpnia 2021 roku tu na forum napisałem, iż na Polskich forach było już mnóstwo dyskusji na temat polskiej literatury,... krytykowali ją polscy pszczelarze z górnej półki.
Dla ciekawostki, w krajach niemieckojęzycznych stosowanych jest obecnie ca 400 rodzajów ramek. Ramkę normalmass zaczęli stosować w Niemczech, grubo przed dr Ostrowską, bo od 1873r. Ul dr Liebiga to nie tylko Zander. Proszę sobie poszukać w sieci DN Beute nach dr Liebig.

Taa górna półka, dolna półka itd... 400 rodzajów ramek?Nie za duży burdel? Proszę popatrzeć ile mają na Ukrainie i porównać je do naszych ramek. Zbieżność rozmiarów?

Dadant też występuje, a Ukraincy chwalą sobie naszą wielkopolską - dziwne co?. Wprowadzajmy do nas jeszcze więcej różnych systemów. Temat standaryzacji był wielokrotnie wałkowany - nie tylko przez pszczelarzy z górnej półki ale tych średnich i małych też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad 300 wypowiedzi na temat literatury pszczelarskiej, większość w "sprawie" jednej książki.  Ostatnie informacje że jest w "obiegu" jest 400 rozmiarów ramek. Te największe to chyba o rozmiarach nadających się do oprawienia obrazu Bitwy pod Grunwaldem?  Dobrze, że pszczoły nie śledzą TYCH wypowiedzi... 

    Skoro literatura pszczelarska tak absorbuje bywalców portalu to proponowałbym delikatną voltę w kierunku zajęcia się, jak sądzę, nie mniej ważnym tematem; sprawami związanymi z POŻYTKAMI.  Sądzę, że temat jest wielowątkowy /nie będę TYCH wątków wymieniał/ - każdy je zna... Literatura, w tym temacie jest również bogata. Żniwo może być wielkie ale żeńców mało. Zachęcam do zasiadania przed klawiaturą aby się merytorycznie wypowiedzieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Atena napisał:

Ponad 300 wypowiedzi na temat literatury pszczelarskiej, większość w "sprawie" jednej książki.  Ostatnie informacje że jest w "obiegu" jest 400 rozmiarów ramek. 

Panie "Atena" . Jak już napisałem w innym wątku , sam użytkownik "robert" umieścił w tym wątku 79 wpisów , z których żaden nie wnosi nic w temacie o którym on jest.  O Polskiej Literaturze , wie on tylko tyle , że to "gnioty" i makulatura, a zaleca książkę , której jak widać nawet ze zrozumieniem nie przeczytał.  Niejaki "Horn" , znany już od dawna pod wieloma ksywami, też nie potrafi nic napisać z własnego doświadczenia.   Ten fragment o 400 rodzajach ramek , to kolejny dowód jego indolencji w temacie i kolejna kompromitacja .  Wszystkich czterystu,  nie musi wymieniać , ale najmniejszą i największą , mógł by podać z wymiarami.  I w taki właśnie sposób rozmydla się wątek, który mógł by, wiele kolegom przybliżyć, na temat tej Polskiej literatury.  Niestety , wydaje im się że z tym poziomem wiedzy , jaki prezentują, potrafią zaistnieć w pszczelarstwie.  Są tacy , którzy aby napisano o nich w gazecie , decydują się skoczyć z wieży Eiffla.  Jest to dość skuteczny sposób. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co Kolega Lech zwrócił uwagę, że wymiar ramki Zandera to 420 x 220,
byłby piękny artykuł w Miesięczniku Pszczelarstwo.To jeszcze raz. To nie ja uważam, że ostrowski ul jest przeżytkiem, bo w pasiece mam ten wymiar ramki. Precyzyjnie, o przeżytku ostrowskiego ula i metod  z XX wieku, napisał znany pszczelarz, który z polskiej literatury ceni tylko dwie pozycje. Bardzo nieprzychylnie wyrażał się o dr Liebigu i twierdził iż prof L.Weber (pierwsza pozycja) już dawno temu napisał, to co teraz pisze dr Liebig. Druga pozycja to dr Howis. O ulu wielkopolskim/dadanta wyrażał się, iż jest to raj dla
pszczół a piekło dla pszczelarza.  To wielbiciel langstrotha. Jak się zabiera za pisanie artykułów i myśli, że w Niemczech jest jeden popularny wymiar ramki, to podałem, że w krajach niemieckojęzychnych jest ca 400 wymiarów ramek obecnie w użyciu. Jak można pomylić wymiary ramki Zandera i na tym budować tezy do artykułu? Masakra. W Polsce gdyby policzyć, będzie przeszło 100 wymiarów ramek ... Ramka ula niemieckiego DNM  to to samo co ramka ostrowska i nie ma co tu porównywać. (się ośmieszać?) To jest
bardzo dobra ramka,... Polak potrafi, dla tego samego wymiaru ramki przecież ule wykonują jako klepkowe, słomiane, z osb, z płyty pilśniowej, paździerzowej, styropianu, styroduru, czy nawet z papieru – kartony…  W książce dr Liebig przecież pisze str 56-57, że w ulach Langstroth, DNM i Zander najlepiej jest prowadzić rodziny w dwuczęściowym gnieździe i
że w jego pasiece stoją ule typu Zander. Tłumaczy także dlaczego nie wybrał DNM (więcej z nim roboty). To podanie przeze mnie  DN Beute nach dr Liebig, to aby zobaczyć, że ul DNM tak jak ul typu Zander może być wykonany w wydaniu Einfachbeute dr Liebiga.
Zacny fachowcu Karpacki czego się mnie czepiasz?, nie masz nic ciekawszego do roboty, tylko na gwałt robić ze mnie głupka?
Napiszę po niemiecku

  Lass mich in Ruh!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
3 godziny temu, Karpacki napisał:

Panie "Atena" . Jak już napisałem w innym wątku , sam użytkownik "robert" umieścił w tym wątku 79 wpisów , z których żaden nie wnosi nic w temacie o którym on jest.  O Polskiej Literaturze , wie on tylko tyle , że to "gnioty" i makulatura, a zaleca książkę , której jak widać nawet ze zrozumieniem nie przeczytał.  Niejaki "Horn" , znany już od dawna pod wieloma ksywami, też nie potrafi nic napisać z własnego doświadczenia.   Ten fragment o 400 rodzajach ramek , to kolejny dowód jego indolencji w temacie i kolejna kompromitacja .  Wszystkich czterystu,  nie musi wymieniać , ale najmniejszą i największą , mógł by podać z wymiarami.  I w taki właśnie sposób rozmydla się wątek, który mógł by, wiele kolegom przybliżyć, na temat tej Polskiej literatury.  Niestety , wydaje im się że z tym poziomem wiedzy , jaki prezentują, potrafią zaistnieć w pszczelarstwie.  Są tacy , którzy aby napisano o nich w gazecie , decydują się skoczyć z wieży Eiffla.  Jest to dość skuteczny sposób. Pozdrawiam.

Szanowny Kolego.

Piszę jasno, Pańskie wyżej widać, pomniejszanie znaczenia zdania odrębnego . Bez przedstawienia , konkretów? Jak się ma do rzeczywistości. ?

Z Czym Konkretnie nie zgadza się Kolega w pracy dr G. Liebiga?

Konkretnie . Inaczej pisarstwo Pańskie jest bez sensu. Jak mam czytać o Pańskim dorobku i mojej małej wiedzy , to niech Kolega już nic nie pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
2 godziny temu, Horn napisał:

Po co Kolega Lech zwrócił uwagę, że wymiar ramki Zandera to 420 x 220,
byłby piękny artykuł w Miesięczniku Pszczelarstwo.To jeszcze raz. To nie ja uważam, że ostrowski ul jest przeżytkiem, bo w pasiece mam ten wymiar ramki. Precyzyjnie, o przeżytku ostrowskiego ula i metod  z XX wieku, napisał znany pszczelarz, który z polskiej literatury ceni tylko dwie pozycje. Bardzo nieprzychylnie wyrażał się o dr Liebigu i twierdził iż prof L.Weber (pierwsza pozycja) już dawno temu napisał, to co teraz pisze dr Liebig. Druga pozycja to dr Howis. O ulu wielkopolskim/dadanta wyrażał się, iż jest to raj dla
pszczół a piekło dla pszczelarza.  To wielbiciel langstrotha. Jak się zabiera za pisanie artykułów i myśli, że w Niemczech jest jeden popularny wymiar ramki, to podałem, że w krajach niemieckojęzychnych jest ca 400 wymiarów ramek obecnie w użyciu. Jak można pomylić wymiary ramki Zandera i na tym budować tezy do artykułu? Masakra. W Polsce gdyby policzyć, będzie przeszło 100 wymiarów ramek ... Ramka ula niemieckiego DNM  to to samo co ramka ostrowska i nie ma co tu porównywać. (się ośmieszać?) To jest
bardzo dobra ramka,... Polak potrafi, dla tego samego wymiaru ramki przecież ule wykonują jako klepkowe, słomiane, z osb, z płyty pilśniowej, paździerzowej, styropianu, styroduru, czy nawet z papieru – kartony…  W książce dr Liebig przecież pisze str 56-57, że w ulach Langstroth, DNM i Zander najlepiej jest prowadzić rodziny w dwuczęściowym gnieździe i
że w jego pasiece stoją ule typu Zander. Tłumaczy także dlaczego nie wybrał DNM (więcej z nim roboty). To podanie przeze mnie  DN Beute nach dr Liebig, to aby zobaczyć, że ul DNM tak jak ul typu Zander może być wykonany w wydaniu Einfachbeute dr Liebiga.
Zacny fachowcu Karpacki czego się mnie czepiasz?, nie masz nic ciekawszego do roboty, tylko na gwałt robić ze mnie głupka?
Napiszę po niemiecku

  Lass mich in Ruh!!!

Kolego Horn , wielu młodych pszczelarzy , trudniących się pszczołami zawodowo lub na wpół zawodowo , wyciągnęło wnioski z Kolegi , Kolegi lekcji. Wielu ogarniętych , wnioski w sprawie leczenia zorganizowało inaczej . I to się chwali.  Wielu nie. Idąc tym tropem czy popełnili błąd? Z perspektywy czasu Ci co organizowali leczenie inaczej , raczej mają się dobrze. Pozostali mogą być posądzani o pokątny handel środkami wątpliwymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, robert napisał:

Szanowny Kolego.

Piszę jasno, Pańskie wyżej widać, pomniejszanie znaczenia zdania odrębnego . Bez przedstawienia , konkretów? Jak się ma do rzeczywistości. ?

Z Czym Konkretnie nie zgadza się Kolega w pracy dr G. Liebiga?

Konkretnie . Inaczej pisarstwo Pańskie jest bez sensu. Jak mam czytać o Pańskim dorobku i mojej małej wiedzy , to niech Kolega już nic nie pisze.

Trochę nie na temat ale czytam te wasze wpisy i chyba macie chłopy kompleks niższości. Żadne argumenty do was nie przemawiają, no i jestem ciekaw co z sądem koleżenskim. Mam parę ciekawych screenów. Ktoś coś pisał o czkawce.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Horn napisał:

Zacny fachowcu Karpacki czego się mnie czepiasz?, nie masz nic ciekawszego do roboty, tylko na gwałt robić ze mnie głupka?
Napiszę po niemiecku

  Lass mich in Ruh!!!

Panie Horn , czy nie Mirku z nie Sandomierza.  Czepiam się , i będę się czepiał tak długo , aż nie zacznie pan pisać zgodnie z Regulaminem forum, który mówi , że piszemy zgodnie z tematem wątku, jaki jest podany.  Tematem tego wątku jest Polska Literatura Pszczelarska.  Już dawno kolega "robinhuud" utworzył panu wątek , gdzie może sobie pan wypisywać na temat  zwyczajów, stosowanych w pszczelarstwie niemieckim.  Owszem , mam dużo roboty. Ale na pewno nie należy do tego " na gwałt robienie ze mnie głupka".   Głupcy, tym co są , robią siebie sami.  Między innymi notorycznym nie stosowaniem się do Regulaminu forum , a nawet wypisywaniem takich głupot , jak to że w Niemczech jest 400 rodzajów ramek.  A "mędrzec" nie potrafi wymienić nawet dwóch, najmniejszej i największej.   Czy myśli pan , że wystraszę się napisanego po niemiecku zdania, aby dać panu spokój ?   Proszę, o ile jest pan w stanie zrozumieć , przyjąć do wiadomości, że jest to forum organizacji Polanka , której jestem członkiem.  Jestem więc u siebie. To pan włazi tutaj, już pod nie wiadomo którą ksywą , i jeszcze ma pan czelność mnie pouczać.  Może na coś takiego pozwalają panu na niemieckich forach?  Tutaj to pan powinien sobie dać spokój.  Wpis kolegi "Bogumiła" pokazuje że i na innych forach , też mają dość pana  ,  i "spokoju" jakim ich pan obdarza.  Nie pomoże panu kolejna wymyślona ksywa , wystarczy przeczytać kilka słów przez pana napisanych , aby bezbłędnie określić , kim pan jest , miszczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert

Karpacki

"Panie Horn , czy nie Mirku z nie Sandomierza" 

Po tym chamskim , wstępie czytać już niczego potrzebą nie jest.

To jest merytoryczna dyskusja. Chyba w kazamatach UB ? Człowieku ogarnij się!

 

Do dalszych wywodów Karpackiego się już nie odnoszę. Bo to co pisze urąga przyzwoitości . Jak miał bym się odnieść ? Tak samo się zachowując?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, robert napisał:

Karpacki

"Panie Horn , czy nie Mirku z nie Sandomierza" 

Po tym chamskim , wstępie czytać już niczego potrzebą nie jest.

To jest merytoryczna dyskusja. Chyba w kazamatach UB ? Człowieku ogarnij się!

 

Do dalszych wywodów Karpackiego się już nie odnoszę. Bo to co pisze urąga przyzwoitości . Jak miał bym się odnieść ? Tak samo się zachowując?  

A to co w moim kierunku pisze osoba szanownego Pana to co jest? Mowa miłości czy wycieczki personalne? Więc niech szanowny "robert,marbert,mirek,horn" czy inny troll internetowy niech nie poucza jak sam zachowuje się poniżej krytyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
18 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

A to co w moim kierunku pisze osoba szanownego Pana to co jest? Mowa miłości czy wycieczki personalne? Więc niech szanowny "robert,marbert,mirek,horn" czy inny troll internetowy niech nie poucza jak sam zachowuje się poniżej krytyki.

Szanowny Kolega się odnosi do czegoś ? Czy tak sobie sepleni z urzędu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert

Bzdurami Kolegów ideologicznie zaczadzonych , nie warto się zajmować.

Umknęła mi praca ( choć mam kilka lat i o której już pisałem ). Wolfgang Ritter "Zdrowie pszczół " Zapobieganie chorobom ich rozpoznawanie i leczenie. 

Wydawnictwo RM 2016 rok. Pod patronatem (Portal Pszczelarski, Pasieka i Fauna i Flora).

Prosta , konkretna pozycja. ( że to nie Polska Literatura) .  Koledzy napiszą ciekawiej a wydawca ArkadiuszC opublikuje i z pewnością zarobi. Czekamy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, robert napisał:

Bzdurami Kolegów ideologicznie zaczadzonych , nie warto się zajmować.

Umknęła mi praca ( choć mam kilka lat i o której już pisałem ). Wolfgang Ritter "Zdrowie pszczół " Zapobieganie chorobom ich rozpoznawanie i leczenie. 

Wydawnictwo RM 2016 rok. Pod patronatem (Portal Pszczelarski, Pasieka i Fauna i Flora).

Prosta , konkretna pozycja. ( że to nie Polska Literatura) .  Koledzy napiszą ciekawiej a wydawca ArkadiuszC opublikuje i z pewnością zarobi. Czekamy!

Drogi człowieku podpisujący się nickiem robert, po raz ostatni piszę może dojdzie coś do Twojej pustej łepetyny pracowałem w dziale wydawnictw /czas przeszły/,

nie wydaję książek - może kiedyś specjalnie dla Ciebie wskoczę w mundur i zapukam grzecznie o 6 rano i pośmiejemy się wspólnie o pierdołach które tu wypisujesz. 

Aluzję zrozumiał? Czy w okolicach Sanoka na skutek chowu wsobnego populacja jest tak ograniczona że nie rozumie jak się grzecznie prosi??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, robert napisał:

Szanowny Kolega się odnosi do czegoś ? Czy tak sobie sepleni z urzędu?

Np do wycieczek personalnych w stosunku np. do mojej osoby - chyba że szanowny uzytkownik robert cierpi na rozdwojenie jaźni lub skleroze i zapomina co pisze. Niektore rzeczy idzie leczyć.... współczuje sanockim lekarzom....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
20 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

Np do wycieczek personalnych w stosunku np. do mojej osoby - chyba że szanowny uzytkownik robert cierpi na rozdwojenie jaźni lub skleroze i zapomina co pisze. Niektore rzeczy idzie leczyć.... współczuje sanockim lekarzom....

Szanowny Kolega napisał że jest wydawcą. Ja nie Kolega Karpacki , dochodzeń nie prowadzę. Więc jak do wydawcy się odniosłem.

Proszę być bardziej skrupulatnym w opisie swej działalności , tak czytający łatwiej zrozumieją kontekst. Kolega pisze że wiara mu zabrania spożywania alkoholu . Ani Katolikom ani Prawosławnym wiara spożywania alkoholu nie zabrania. Więc tu jest Kolegi manipulacja. Osobista droga interpretacji to Kolegi osobista sprawa.  Odniosłem się do Kolegi wpisy a nie religii . Ale Kolega jest zwykły trollem,który z zamiarem miesza pojęcia.

Kolega wydawcą nie jest. Tak myślałem bo przecież by zbankrutował , pisząc własne teksty. Jako kontynuator myśli Kolegi Daro , mogą być jakieś małe zlecenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...