Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 18 Maja 2021 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 18 Maja 2021 Niestety w naszym Kraju sposób myślenia o pszczołach dr.G.Liebiga jest odległy. Książka ta jest przełomowa w podejściu do trudnych czasów. Wydawca winien dostać nagrodę za promowanie prostych rozwiązań. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 18 Maja 2021 Szanowny kolego. Przywołałem książkę Liebiga nie po to aby oczekiwać na jej recenzję , tylko aby pokazać , że właśnie takie wydawnictwa powodują zainteresowanie tematem pszczelarstwa ludzi, którzy dotąd tym się nie zajmowali. Tylko czy w następstwie tego będą oni w stanie potwierdzić , że pszczelarstwo u nas jest rzeczywiście łatwe, to już całkiem inna sprawa. Jak wiadomo oryginał tego tłumaczenia, pisany był dla pszczelarzy niemieckich , gdzie panują trochę inne realia dla trudniących się pszczelarstwem . W zderzeniu z naszymi realiami, może się okazać , że u nas to pszczelarstwo wcale nie musi być takie "łatwe". Chciał bym też zauważyć, że tematem wątku są uwagi do vebinaru, a nie recenzje wydawnictw które przytaczam jako przykłady do tych uwag. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 18 Maja 2021 Oglądałem całą treść Vebinaru. Całość ogląda się dobrze. Do niczego z mojej wiedzy, zarzutów postawić się nie da. ( jak do wcześniejszego wykładu, mam wiele zastrzeżeń.). Tematów wiele, mi brakuje ale wiadomo że o wszystkim opowiedzieć się nie da. Związki z PZP interesują mnie jak woda po spłukaniu klozetu. Szacowny Kolega odniósł się do "Łatwego pszczelarstwa" , dlatego odpisałem. Nie recenzuję. Wszystkim młodym i starszym polecam. Polecam serdecznie choć lektura łatwa nie jest. Może przez przekład. Ale analiza ,daje inne światło na pszczelarstwo. Mi pomogło. Dziękuję Koledze że wspomniał o tej lekturze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 18 Maja 2021 Czy mody na "słomiane" pszczelarstwo nie wywołują również takie akcje? Jak pamiętam Tadeusz Sabat i Janusz Kasztelewicz widzieli wówczas dr Leslawa Piecucha zupełnie inaczej: https://finanse.wp.pl/pasieki-sposobem-na-bezrobocie-na-wsi-6114302576617089a Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 20 Maja 2021 Zdecydowanie ma Kolega rację. Tego typu pomysły, to odgrzewane co jakiś czas "kotlety" , roztaczające wspaniałe perspektywy przed zastępami przyszłych "pszczelarzy" , którzy już na wstępie mają przyjąć zasadę , że bez "ziołosmrodu" nie ujedzie. To jeden z czynników, z którym zapoznać się powinni wszyscy ci, którzy już "ubolewają" nad wrażeniem przepszczelenia . Jedynym faktycznym zyskiem z tego programu, to znów zyski firm , które zaopatrzą ich w styropianowe ule i błyszczący sprzęt , ogłaszany następnie na portalach ogłoszeniowych , do sprzedania. Resztę spalą weterynarze.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Maja 2021 W dniu 18.05.2021 o 17:46, Karpacki napisał: tylko aby pokazać , że właśnie takie wydawnictwa powodują zainteresowanie tematem pszczelarstwa Nie wiem , tę drugą pozycję to jak by wydrukowano normalną wielkością czcionki , to chyba na 2 kartach by się zmieściła . Noszenie tapczanu za tirówkami to też może być biznes . Dla mnie nawet na gwóźdź to żenada . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 162 Zgłoś czarg 162 Napisano 20 Maja 2021 Pszczelarstwo to może być biznes miejskim miodem słodzony: https://miodemslodzone.wixsite.com/miodemslodzone/miejskie-pszczoly Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Maja 2021 Oj tam czargu u Ciebie to chyba na słono. Swoją drogą miód stężały ? 😇 Słono w Stolycy - miód 0,5 był po 90 PLN sztuka w minionym sezonie pewnie po pińcet . Na Pradze jak by co , w Stanpolu . No podziwiam tylko chłopa za ogarnięcie tego wszystkiego na takiej powierzchni. Miód nie tego Pana . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 20 Maja 2021 4 godziny temu, daro napisał: Nie wiem , tę drugą pozycję to jak by wydrukowano normalną wielkością czcionki , to chyba na 2 kartach by się zmieściła . Kolego "daro" . Jeśli możliwe, proszę napisać o co w tym zdaniu chodzi . Mam nadzieję że nie o pozycję związaną z taszczonym za tirówkami tapczanem? Kolego "czarg" . Jeśli oglądał Kolega vebinar do końca, to myślę że zgodzi się Kolega z moim zdaniem, że załączony przez Kolegę materiał, warto by podesłać profesorowi Jerzemu Wilde, aby wykorzystał go , kiedy będzie zabiegał o cofnięcie uchwały miejskich rajców , o zakazie ustawiania pasiek na terenie miasta Olsztyna. Taka uchwała nie pasuje mi do autorytetu Uczelni w której pracuje profesor, ani do aktywności Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy, którym kieruje znany działacz pszczelarski. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Maja 2021 W/g myśli tam zawartych ,taszczenie tapczanu za tirówkami to też może być biznes. W sławojce na gwoździu wstyd powiesić . Ja rozumiem potrzebę publikacji ( np. tytuł naukowy ) ale polecanie tego czegoś komukolwiek jest niemoralne . Nie będę cytował bo tylko wypożyczyłem do przeczytania , szkoda oczu . Gdybym miał klientów też był bym bogaty np. na miód a /160 litr . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość robert Zgłoś Gość robert Napisano 20 Maja 2021 "Łatwe Pszczelarstwo" dr G.Libiga jest najlepszą publikacją w Polsce od momentu wydania "Pszczelarstwo na Białostocczyźnie" Wszelkie pozostałe gnioty, należy odłożyć na biblioteczkę aby chwalić się obyciem w dziedzinie. Cena 50 zł warta jest po stokroć aby przeczytać inne podejście do pszczelarstwa. Mniemam że większość ,którzy nabyli to wydawnictwo to byli już pszczelarze. Do nabycia jedynie w hurtownipszczelarskiej i bez reklamy. Pozycja ta zmieniła bardzo wiele w myśleniu części pszczelarzy. Za 50 zł można mieć wiedzę. Godzinny wykład na szkoleniach ma kosztować 300 zł. To marnowanie publicznych środków. To jakiś skandal. Trwające od lat wykłady niczego nie wniosły a różnej maści wykładowców przybywa. Co pomoże mi specjalista z Olsztyna w Komańczy ? To miejscowa Akademia Rolnicza powinna zajmować się miejscowymi problemami. A twory dziwnej maści jak ODR powinny być placówkami miejscowej Akademii Rolniczej z badaniami i praktyką na miejscu. Ich właśnie badania winny być dla miejscowych w formie szkoleń publikowane , na terenie ich działania w konfrontacji z miejscowymi praktykami. Dziś wygląda to tak jak by stać na moście i wyrzucać po sto zł do bieżącej wody. Nad brzegiem siedzi z siecią usłużny i jakąś część , marną wyłapie. Mam wirówkę od lat, zepsuł się jedynie potencjometr. Naprawiony za 40 zł. Po co mi nowa? A w kole kuszą. Po co mi topiarka parowa za ileś tam jak mam dwa do soku parowniki za 1/25 ceny. Nie szokuje Was Szanowni Koledzy , marnotrawstwo grosza publicznego ? . Przecież to nasze pieniądze. Z naszych podatków. Czy my Polacy mamy zle w głowach we własnym Kraju? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach