Skocz do zawartości
robinhuud

Czy ultradźwiękami można wygonić warrozę z ula nie szkodząc pszczołom?

28 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowny Ateno.

90 bB, a już 45 w zamkniętej komórce to wcale nie tak głośno jak sugeruje Piotr_S. Decybele to mało rozumiana dziś skala logarytmiczna. Nie chciałbym rozwodzić się nad tym urządzeniem, bo zostanę natychmiast posądzony przez nieszkodliwych idiotów o lobbing na rzecz Niemiec. Ale producent podaje wiele danych i można jakoś sprawdzić ich wiarygodność:

Napięcie 12V

Prąd 3,5 mA (12 * 0,0035 = 0,042W - moja szybka kalkulacja)

Moc pobierana 0,03W

Hałas przy głośniku  90 bB na f=14,5 kHz

Temperatura pracy: od +10 do +40°C

Dźwięk z generatora ramek prostokątnych, a nie sinusoidalnych (ponoć mniej skuteczne).

Czas pracy na akumulatorze chyba 7Ah (tak widać na zdjęciach) - 40 (w innym miejscu 30) dni

Mamy tu kilku specjalistów (chociażby daro) którzy potrafią to przeliczyć i sprawdzić wiarygodność nawet suwakiem logarytmicznym.

Według opisu chodzi o długotrwałe hałasowanie w ulu, którego pszczoły nie słyszą i które jak piszą autorzy - nie zagraża pszczołom od jajeczka do imago, a nawet kandydatce na matulę podczas jej intymnej histolizy. Również 15 kHz podobno nie ma najmniejszego wpływu na kłąb zimowy, co mnie kiedyś gnębiło (to nie petardy w Sylwestra). Pszczoły nie mają takich uszu jak my i podobno "słyszą" tylko na częstotliwościach 2-8 kHz. 15 kHz po jeszcze pasmo słyszalne, ale już podchodzi do granicy ultradźwięków i ja staruszek już na tej częstotliwości nie słyszę. Ale taki pisk w ulu prawdopodobnie przy okazji zniechęci i kunę i myszy. O bytujących w ulu innych owadach nie mam pojęcia. Pogugluj chociażby żuczkiem ulowym i dźwiękami, a zrozumiesz mą bezradność. Że nie wspomnę o motylicach. Dźwięki pszczół to tak na razie "okrzyki" bojowe matek wydawane prawdopodobnie skrzydłami, w tym i mokrymi w mateczniku, o których niewiele wiemy do kogo są adresowane i co oznaczają. Według apinauki pszczoła nie słyszy czułych wyznań pszczelarza poza 2-8 kHz bo nie ma uszu. Być może tylko odczuwa nogami drgania podłoża. Dlatego do boju zaprasza siostry nie dźwiękiem, a smrodkiem feromonu. Warroza przy 15 kHz traci nie wiadomo dlaczego apetyt nie wiadomo na co (hemolimfę, czy ciało tłuszczowe).

Warto sprawdzić ten niemiecki trop, bo to ewentualnie metoda zupełnie bez chemii. Lekkiej i ciężkiej.

Sprawa owadzich dźwiękow nie jest jednoznaczna, bo istnieją dowody na to, że niektóre owady słyszą wysokotonowe dźwięki i potrafią aktywnie unikać sonaru nietoperza. Istnieją świerszcze, cykady itd. Może z braku laku zapytać wybitnego entomologa posła Niesiołowskiego?

 

 

pozwolę sobie uzupełnić nieco wiedzę z zakresu akustyki; nie wiemy czego dotyczą te dB, może to być podany poziom ciśnienia akustycznego (jednostka to N/m2), może być to natężenie dźwięku (W/m2), lub poziom mocy akustycznej (W), wszystkie te wartości odnosi się zawsze do odpowiednich poziomów odniesienia i podaje w dB

 

bez wiedzy jakie to są dB ciężko obliczyć potrzebną moc zasilającą głośnik, pomijam techniczne aspekty samego głośnika, jego dobroć czy kierunkowość

 

teraz czy 90dB to dużo? zależy dla kogo i w jakich warunkach, przykład:

 

szept 40dB

wentylator biurowy 70-80dB

krosna w fabryce 110dB

 

czy to może działać? pewnie może, urządzenia emitujące ultradźwięki są powszechnie stosowane w jameryce do niszczenia sinic w zbiornikach wody pitnej, stawach itp, częstotliwość jest tak dobrana że niszczą tylko glony nitkowe, a właściwie to ich struktury komórkowe, zasięg jednego to kilkaset metrów i koszt min 1-2k usd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za konstruktywne uwagi. Tu jeszcze trzeba uwzględnić różnicę (znaczną) w prędkości rozchodzenia się i skoku ciśnienia na fali dźwiękowej w wodzie i powietrzu. Teoretycznie możliwe jest skonstruowanie sonaru umożliwiającego wykrycie (a więc może i wybicie) warrozy w plastrach pod zasklepem (taki sonar USG) podobnie jak rozbija się dziś kamienie na nerkach. Pytanie, czy jest to wykonalne nie szkodząc czerwiowi? Częstotliwość 15 kHz ma według wynalazcy wpływać na apetyt dorosłych samic roztoczy żerujących na pszczołach i dość skutecznie zabijać młodociane osobniki pod zasklepem. Mechanizmu zabijania tych ostatnich nie podano. Rezonans może być groźny. Można zwykłymi kamaszami rozwalic most, że nie wspomnę o zaczerwionym plastrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj znowu temat zaczyna żyć za pomocą Konferencji Naukowej w Puławach z tego roku i za pomocą emerytowanego profesora z Katowic. Natomiast błędnym się wydaje założenie że fale ... mają zniszczyć V.D.  Jak pisze profesor one mają podrażnić by zaczęła się przemieszczać. A resztę roboty zrobią pszczoły.  To tak w skrócie. Po resztę odsyłam do mat. K. N. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...