Nie jest prawdą jakoby:

[robinhuud 274]

…weterynaria poważnie traktowała pszczelarzy i pszczoły. Nie jest również prawdą jakoby Powiatowi lekarze weterynarii mieli jakiekolwiek obowiązki przy przeprowadzaniu kontroli pasiek utrzymujących zwierzę gospodarskie – pszczołę miodną pod względem dobrostanu pszczół oraz raportowania o przeprowadzonych kontrolach pod względem dobrostanu zwierząt z elementami zwalczania chorób zakaźnych (zgnilca). Wygląda na to, że ryba śmierdzi od głowy i weterynarze mają pszczelarzy w ciemnej dupie. Dlatego pszczoły nie ma i nie będzie w „piątce Kaczyńskiego”, bo ważniejsze są koty.

https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/ochrona-zwierzat-gospodarskich

Trzeba ściągnąć kwit 6,23 MB. Proponuję wywalić pszczołę z grona zwierząt gospodarskich i zgnilca amerykańskiego z listy chorób zwalczanych z urzędu. Będzie spokój. Oto słowo ludzkim głosem do wysokich weterynarzy na Wigilię.

[Atena 104]

Jeden z tematów... Bardzo ważny, jak wiele które należałoby rozwiązać. Na Dolnym Śląsku, w tym temacie, zapalono światełko w tunelu - ale zqasło.  Był  ustanowiony lekarz wet d/s pszczół. Wiele czynników zadziałało że wszystko diabli wzięli / stąd dolnośląskie piekiełko/. Podstawową przyczyną było to iż olały to rozwiązanie orqanizacje PZP. Nie było nacisku na władzę więc umarło /prawie/ śmiercią naturalną tym bardziej że już konsyliarze byli z innej parafii. Reanimacji się nie podjęli...

 

   

[robinhuud 274]

...sterylizacja wosku mogła być stosowana tylko przez producentów węzy podczas jej wytwarzania. Nieprawdą również jest, że sterylizacja promieniowaniem wosku pszczelego jest droższa niż w autoklawie. Prawdopodobnież nieprawdą jest jakoby niemożliwą w Polsce była usługowa, a nawet wysyłkowa sterylizacja wosku tym sposobem przygotowanego przez pszczelarza w standardowym pakiecie i opakowaniu. Nieprawdą jest również to, że w czasie praktycznie zoocji zgnilca amerykańskiego w hurtowniach pszczelarskich utworzono brudne i czyste linie technologiczne dla skupowanego wosku i sprzedawanej węzy. Wystarczy, że pszczelarze wymieniają wosk na węzę w maseczkach koronawirusowych. Chyba nieprawdą jest że zazgnilczone ule muszą być spalone, bo prawdopodobnie można je sterylizować korpusami w zamkniętych workach plastikowych radiacyjnie. Ale może mi się laikonikowi coś pieprzy pod czuprynką, co jest bez związku z mapą polskiego zgnilca.

https://nuclear.pl/zastosowania,zywnosc,0,0,0.html

[Atena 104]

Moim zdaniem szukanie zastępczeqo sposobu poprawy jakości węzy/wosku, kiedy na poddaszu rdzewieje WOSKOMAT  jest bez sensu. Wszystkie (?) pszczelarskie ręce na pokład barki z ulami i... nie odpuszczać. Kilkadziesiąt tysięcy pszczelarzy  nic nie może???  Śmiać się czy płakać?  NARODOWA NIEMOC...

[robinhuud 274]

Ateno, woskomat (zafałszowania) i sterylizacja wosku to dwa odrębne, niezależne od siebie zagadnienia. Przeprowadziłem dziś konstruktywną rozmowę z kompetentnym w sprawach sterylizacji specjalistą z Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej (Warszawa). Powiedział mi konkret: dzisiaj przy odpowiednio dużej partii zamówienia można by porcję 6 kg wosku wysterylizować radiacyjnie za 14 zł (dla dawki 10 kGrejów). Dla wielu to bardziej atrakcyjne, niż zakup autoklawu i papranie się z bardzo gorącym woskiem. Można produkować węzę z niesterylizowanego wosku i sterylizować dopiero produkt końcowy w higienicznych opakowaniach jednostkowych (jak wyroby medyczne). Gdyby to robić regularnie i w sposób zorganizowany, niewykluczona byłaby głębsza negocjacja ceny.

[czarg 162]

6 godzin temu, robinhuud napisał:

 dzisiaj przy odpowiednio dużej partii zamówienia można by porcję 6 kg wosku wysterylizować radiacyjnie za 14 zł (dla dawki 10 kGrejów)..

A czy można tą mefodą sterylizować susz, ramki z pokarmem po osypanych rodzinach

albo same ramki po wycięciu starych plastrów? Jakiej wielkości są typowe skrzynki do napromieniowań?

[robinhuud 274]

Czargu, technicznie jest to możliwe. W ten sposób sterylizują nawet owoce, mięso i inną żywność, czy implanty medyczne. Teoretycznie można nawet sterylizować zwłoki osób zmarłych na koronawirusa, by nie robić problemów z pogrzebem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by odzyskać tak zazgnilczone ule czy ramki. Chyba jako pszczelarz pierwszy rozmawiałem na ten temat ze specjalistą. Usługa jednostkowa jest droga. Podana cena dotyczyłaby usługi odpowiednio dużej i systematycznej, musiałaby być negocjowana przez organizację, pszczelarską lub producentów - „Polską Izbę Węzy”. To ja rzuciłem w rozmowie o cenach te przykładowe 6 kg, bo akurat pomyślałem o trzech paczkach zafoliowanej węzy po 2 kg. Myślę, że wymiary „pszczelarskie” nie stanowią problemu. Wszystko jest do ustalenia. Myślę, że w obliczu zgnilca realna mogłaby być jakaś państwowa refundacja. Zakup urządzenia przez jakąś firmę typu Łysoń jest nierealny ze względu na izotopy, ale usługa wysyłkowa jak najbardziej. Mnie najbardziej pociąga to, że wosk tak sterylizowany nie jest zupełnie przegrzewany, a więc nawet nie pociemnieje. Zadzwoń, pogadaj – tel. 22 – 504 12 25.

[Atena 104]

A jak się moqła by mieć sprawa sterylizacji /i czeqo?/  ultrafioletem.  Patrząc na postępy w sprawie siostrzaneqo tematu jakim jest woskomat to... to sam Pan wisz... Ja, urodzony optymista czarno to widzę, 

[robinhuud 274]

Ultrafiolet ani podczerwień, ani inne promieniowanie widzialne nie przebijają wosku "na wskroś". Dlatego neutrony, rtg, promyczki raczej twarde. Miękiszony nie dają rady?