Skocz do zawartości
Karpacki

Kącik majsterkowicza.

230 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

W tzw międzyczasie: gotowe własnej roboty walce gładkie. Mają posłużyć do prób ujednolicania struktury i grubości płaskich arkuszy węzy uzyskanych metodą zanużeniową przed przepuszczeniem ich przez walce „grawerowane” (a raczej drukowane). Do ustalenia, czy to bezwzględnie konieczne przy amatorskiej produkcji węzy z własnego wosku. Płaski układ walców w wanience wybrałem ze względu na samoczynne moczenie się ich obu w kąpieli rozdzielacza w widocznej wanience. Arkusze będą wyjmowane pionowo w górę. Do podania mokrego arkusza na walce od spodu służy widoczny żółty plastikowy „podwijacz” wydrukowany i wklejony na silikon. Do synchronizacji ruchu obu walców wykorzystałem najprostszy i najtańszy napęd łańcuchowy.  Typowe elementy zakupione w sieci i dostarczone do paczkomatu. Odległość między walcami regulowana precyzyjnie dwoma śrubami.

ca2c2693a01fc85edcfcdc3e5d850f5c.jpg

f0344bab77f607cdda0cce11584223aa.jpg

c21246cb306a4a075ced54660859612a.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw wytoczyłem walce gładkie z dostępnej rury inox. Potem kombinowałem z napędem. Średnica skuteczna koła zębatego (jak u Ciebie) jest ściśle związana ze średnicą walców gładkich i grubością węzy. Nie mam możliwości wykonania obróbką skrawaniem pary stalowych kół zębatych o potrzebnej średnicy, ani dopasowania walców do realnie posiadanych, gotowych (dostępnych w handlu) kół zębatych. Łańcuch rozwiązuje problem łącznie z dowolną grubością węzy i jej płynną regulacją. Mógłbym wydrukować koła zębate (możliwość programowa 3D uzyskania dowolnego rozmiaru) ale plastik to nie stal. Takie rozwiązanie przewiduję z biedy dla walców „grawerowanych”, co pokazałem w poprzednich postach. Jednak tam koła zębate będą odpowiednio szerokie i na stalowej mufie regulacyjnej umożliwiającej regulację „zazębienia” walców grawer.. W tej sytuacji koła zębate (para) pracują prawidłowo na ich średnicy skutecznej tylko przy jednej grubości węzy. Przy innej następuje pewna sprzeczność kinematyczna (dla kół z zazębieniem ewolwentowym) lub ruch obrotowy drugiego koła z szarpaniem obwodowym, co musi się odbić na jakości węzy. Istnieje możliwość rozwiązania problemu wprowadzając trzecie i czwarte koło pośredniczące, ale wtedy komplikuje się regulacja grubości węzy i synchronizacja „zębów” węzy na walcach. Można by odwrócić rozumowanie i skonstruować walce do gotowych kół zębatych. Ale wtedy istnieje potrzeba dobrania do tych kół średnicy walców. W przypadku walców gładkich jest to realne (płynna średnica) o tyle przy walcach grawerowanych średnica zmienia się skokowo w zależności od wielkości komórki węzy i ilości „zębów” węzy na obwodzie walca. Spróbuj zamodelować matematycznie walec do potrzebnych wymiarów komórki węzy to zrozumiesz (kąta wierzchołkowego rombów dna i średnicy sześciokąta komórki). Nasze walce (robimy wspólnie z kolegą) maja kąt wierzchołkowy 120° i średnicę 5,3 mm. Widoczne w poprzednim poście walce gładkie nie będą służyły do produkcji taśmy woskowej z odlanej grubej gomółki, a do ujednolicania grubości i struktury cienkich arkuszy woskowych gładkich uzyskiwanych metodą odlewniczą - zanurzania matrycy w płynnym wosku. Czyli nieduże siły. Odlewanie, a obróbka plastyczna, struktura krystaliczna odlewu, a blachy walcowanej, utwardzanie przez zgniot – temat rzeka. Prawie jak klepanie kosy – temat doktoratu. Wrzuć jakąś fotkę Twoich walców to Ci zrecenzuję, albo zrozumiem co ja spieprzyłem😉.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, robinhuud napisał:

albo zrozumiem co ja spieprzyłem

Ja nie sugeruje ze cos spieprzyles. Poprostu ja nie mam czasu i mozliwosci na eksperymenty. Trzeba paru podjsc aby cos konkretnego zbudowac a to kosztuje. Mysle ze nie ma co drugi raz wymyslac kola.  Najprosciej i najtaniej skopiowac cos sprawdzonego. Wyznaje zasade ze im maszyna mniej skomplikowana tym lepsza, tansza i nie zawodna. Fajnie ze dzielisz sie twoimi pracami tu na forum. Jedynie co bym ci doradzil to popracuj troche nad gladkoscia tych walcy. Ze zdjecia wyglada ze sa troche szorstkie.  Ja wykonczylem papierem sciernym #2000 na mokro.  Weze robie tylko dla siebie. W nie duzych ilosciach gdzies 1000+ ramek na sezon. Robie to w trzy wieczory po pracy. Najwazniejsza w procesie to temp. wosku. (moim zdaniem).   Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Ja nie mam zamiaru produkować węzy sprawdzonymi, powielonymi wzorami i być konkurencją dla wytwórców węzy przemysłowej. Co do gładkości walców to specjalnie na razie ich nie polerowałem. Chcę sprawdzić jak pracują z różnymi rozdzielaczami chropowate walce stalowe. Przykładowo tekstolitu gładkiego wosk trzyma się bardzo mocno, natomiast zmatowionego papierem ściernym i zwilżonego czystą wodą – nie. Chciałbym opracować technologię domowej produkcji węzy wysokiej jakości z własnego wosku i uniezależnić się od wszechogarniającego nas badziewia kołchozu woskowego.  Robię to z sukcesem od 3 lat, ale jeszcze nie jestem w pełni zadowolony z geometrii węzy i jej cech mechanicznych. Chciałbym wykonać walce dające węzę bardzo dobrej jakości w innym niż obecnie dostępne przedziale cenowym. Nie interesuje mnie skala produkcji w tonach, w tysiącach sztuk jak u Ciebie, a 100 sztuk węzy rocznie (mam 5 uli i nie zamierzam powiększać pasieki). Ty kupiłeś zapewnie walce grawerowane, ja je wykonam sam. Sorry, chyba nie możesz mi dziś niczego podpowiedzieć, bo robisz swoją węzę zupełnie inną technologią. Chętnie nawiązałbym kontakt z rzemieślnkiem robiącym w branży żywic poliuretanowych, a po godzinach pracy - pszczelarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza próba z arkuszem woskowym 0,5 mm po walcach gładkich w temperaturze pokojowej. Plastikowe (ABS) walce z drukarki 3D jeszcze nie w łożyskach – trzymane, dociskane i obracane ręcznie. Rozdzielacz – woda z małym dodatkiem detergentu. Jakość komórek zupełnie zadowalająca. Pozostał druk kół zębatych i montaż końcowy całości. Dalsze próby z walcami odlewanymi z żywicy poliuretanowej w wydrukowanej formie.

14231aaa54f0b849e5289308b9a19ff4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walce zmontowane, wstępnie wyregulowane, gotowe do prób z woskiem. Wersja PLA+ z rdzeniem z żywicy poliuretanowej. Części zapasowe możliwe do dodrukowania bez ograniczeń. Plastikowe koła zębate wklejone na stalowe tuleje regulacji zazębienia.

4040b76590633beddb9faa64161e4e02.jpg

933efb1d253cf1252d09cf150209862b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walce prototypowe z zaimprowizowanym z plastikowego kanistra zbiornikiem na rozdzielacz. Pierwsze próby pozwoliły uzyskać węzę naprawdę dobrej jakości. Nadszedł czas na próby druku kolejnych walców  filamentem TPU o właściwościch ponoć zbliżonych do żywicy poliuretanowej o dużej twardości rzędu 95 ShA. Sprawa geometrii walców i ich matematycznej postaci zostaje zamknięta. Kolejne walce z innego materiału i uzyskane inną niż druk 3D metodą będą klonami już istniejących. Do dopracowania strona mechaniczna i technologia.

001bdc413b3b62f5359d9136e794dbfc.jpg

Jak widać walce wykonano z tanich, standardowych, dostępnych w necie części. Ich końcowy koszt szacuję na kilkaset złotych. Regulacja synchronizacji udała się za pierwszym razem przy pomocy docisku walców poprzez kilka warstw papieru toaletowego i zakontrowanie w takim położeniu śrub ustalających koła zębate.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest nadzieja dla węzowego chałupnictwa! Dwa nowe walce do prób wydrukowane z twardego (95 ShA - bardzo twarda opona samochodowa), elastycznego i o słabej przyczepności do wosku tworzywa. Jest nadzieja na zakończenie na tym poszukiwań materiału. Trzeba to cudo „oprawić” w wałki i łożyska i opróbować z woskiem. Komórka 5,3mm, kąt wierzchołkowy 120°, szczelina między zębami 0,5 mm. Wysokość walców - na razie 13 cm (1/2 wlkp).

fea5488e53b4ca183a91d7bda0175907.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy walec gotowy. Odcisk w plastelinie technicznej (tu akurat niezbyt czystej). Wszystko z kształtem komórki, jej dnem i zaczątkami ścianek wydaje się OK., zalewam z osią w centrum następny wydruk - wydmuszkę.

2e536a64a0c2b3b8e6a777ab9ac2fe39.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie. Walce są na etapie prototypu i nie handluję nimi. Może kiedyś. Obecność ich na forum nie jest reklamą, a zachętą do współpracy dla innych pszczelarzy. W tej chwili, ponieważ pracuję na półkorpusach wlkp, walce służą do produkcji węzy do półramki i mają szerokość 13 cm. Są to walce z tworzywa, a więc nie są przeznaczone do rzemieślniczej produkcji węzy. To jeden z filarów triady: normy europejskie na wosk i węzę, woskomat i narzędzie do produkcji węzy z własnego wosku na potrzeby pasieki. To byłby w moim przekonaniu element bioasekuracji w walce ze zgnilcem amerykańskim (obrót własnym woskiem tylko w pasiece, w odróżnieniu od centralizacji produkcji węzy w kilku zakładach). Proszę nie mylić ich z walcami metalowymi, którymi można walcować grubsze arkusze wosku powiedzmy 10 mm. One służą do walcowania arkuszy gładkich o grubości około 1 mm uzyskanych przez odlewanie na mokrej sklejce (ebonicie, silikonie). Zakładam docelowy koszt wykonania takich walców na kilkaset złotych, powiedzmy 500. Żadna mecyja dla pszczelarzy zawodowych, raczej konkurencja dla prasek i matryc (węza sprężysta "odkuwka", a nie kruchy "odlew").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa prototypy walców gotowe. Widoczne pokrętła śrubowe do regulacji odległości między walcami. Działka skali to 0,01 mm. Pozostał montaż zbiornika na rozdzielacz ( w planie czysta woda) i próby z woskiem. Albo mamy tanią metodę produkcji węzy wysokiej jakości z własnego wosku, albo szukamy dalej. Druk 3D rozwija się na świecie błyskawicznie i jest bardzo perspektywiczny. Zero problemów z cześciami zamiennymi. Reszta mechanizmu jak widać wykonana z typowych, tanich, znormalizowanych części maszyn które bez problemu zakupiłem na Allegro i odebrałem w paczkomacie. W planie filmik z prób z woskiem. Istnieje perspektywa wyeliminowania przekładni mechanicznej na rzecz dwóch silników krokowych obsługiwanych specjalnym sterownikiem umożliwiającym napęd mechaniczny, kontrolowany pedałem jak maszyna do szycia. Ale to po wykonaniu pomiarów praktycznych oporów walcowania.

0a3b2bd272cae24682125a617fcaddf9.jpg

5143442fa2d9f9aabeab5765c76c6c80.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próby z walcami wypadły pomyślnie. W temperaturze pokojowej i niższej i zwartych walcach wierzchołki denek komórek węzy mają tendencję do rozrywania się. Tylko wierzchołki, a przypominam, że ta węza ma kąt wierzchołkowy pomniejszony do 120° („maksimum’ wg rosyjskich wzorów – węza z głębokimi komorkami). Nasi producenci nie podają tego parametru, ale wynosi on zazwyczaj 130-140° (180° - płaskie denko). Przy temperaturze gładkich arkuszy 35°C uzyskałem węzę wysokiej jakości z dobrze odbitymi kształtami rombów dna i zaczątkami ścian bocznych. Optymalna temperatura walcowania mieści się w przedziale 35-40°C i wtedy można stosować duże naciski walców. Jako rozdzielacz służyła czysta woda, ale sadzę, że wystarczy, by arkusze były wilgotne po wyjęciu z ciepłej kąpieli, by nie kleiły się do walców. Próby będą kontynuowane dla walców z innego tworzywa, ale można stwierdzić, że to które zastosowaliśmy jest odpowiednie, co nie znaczy że nie może istnieć lepsze. Są jeszcze do wykorzystania pewne rezerwy jakości odnośnie geometrii walca i techniki jego druku (kod maszynowy). Ogólnie stwierdzam, że próba wyprodukowania tanich walców dla potrzeb wytwarzania węzy z własnego wosku zakończyła się powodzeniem. Na razie nie zamieszczam zdjęć porównawczych węzy, bo zepsuł mi się mikroskop o małym powiększeniu, który wykorzystywałem do fotografowania próbek węzy w powtarzalnych warunkach powiększenia i oświetlenia. Ponieważ węza jest z czystego wosku, szybko matowieje i traci przezroczystość, co powoduje, że fotografować ją trudniej niż węzę z parafiną. Ogólnie węza ma cechy bardziej obróbki plastycznej niż odlewania, jest elastyczna. Na powiększeniu widać „linie papilarne” po wydruku z użyciem typowej dyszy 0,4 mm. W niczym one nie powinny pszczołom przeszkadzać – porównując denko węzy z denkiem plastra dziewiczego, które budowane jest jakby ze strzępków wosku. Ostateczne próby na wiosnę w ulu, ale już się cieszę,bo to moja jak do tej pory jakościowo najlepsza amatorska węza. Zdjęcie wykonałem z ręki, smartfonem, wieczorem, na biurku, z lampą błyskową. Przedstawia ono węzę walcowaną w temperaturze 35°C przy dość silnym nacisku walców. Podczas prób udało się zmierzyć moment oporów walcowania na korbce, potrzebny do zaprojektowania napędu elektrycznego. W rzeczywistości węza jest praktycznie biała, tutaj podbarwiłem zdjęcie filtrem na zółto dla pogłębienia kontrastów i widzialności szczegółów.

d03e0cb954dcc0b34e8b8c68ddda4302.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trwają próby. Inne tworzywa, techniki druku itd. Nigdy nie jest  tak, żeby nie mogło być lepiej, prościej i taniej. Nowe walce wyglądają jak ozdoby choinkowe. Trzeba w środek coś wlać by uzyskać zespolenie strukturalne. Może wśród Polankowiczów jest specjalista od tworzyw sztucznych chętny do współpracy?

309ed9d3806990edef49e8e7c7bbf369.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozazdrościłem koledze Robinhuud- owii postanowiłem również się pobawić z walcami. To są próby ale mają potencjał. Dwie drukarki dwie jakości. Drukarka filamentowa i druk w żywicy. 2046157758_ywica1.jpg.7338e7cda69b55fe6dfd9bf477e91db8.jpg

1879214664_walec(1).thumb.jpg.41e96df3fac86c1cdbe2a70d60d5ca41.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli można coś podpowiedzieć, to na wydruku żywicznym widzę błąd elementarny. Dno komórki składa się tu z sześciu trójkątów, zamiast trzech rombów (o ile zdjęcie nie myli). Będzie to generować sprzeczność między awersem, a rewersem tłoczonej węzy. Jeżeli tak, to do poprawki model matematyczny. Polankowicz z którym wspólnie pracujemy pisze obszerny artykuł o geometrii dna komórki  pszczelej odzwierciedlanym w "matematycznej" węzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, robinhuud napisał:

Jeżeli można coś podpowiedzieć, to na wydruku żywicznym widzę błąd elementarny. Dno komórki składa się tu z sześciu trójkątów, zamiast trzech rombów (o ile zdjęcie nie myli). Będzie to generować sprzeczność między awersem, a rewersem tłoczonej węzy. Jeżeli tak, to do poprawki model matematyczny. Polankowicz z którym wspólnie pracujemy pisze obszerny artykuł o geometrii dna komórki  pszczelej odzwierciedlanym w "matematycznej" węzie.

 

Masz rację. Trzeba poprawić !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam na własnych doświadczeniach :) 

Też tak pierwsze drukowane walce "zrąbałem".

Teraz wraz z przyjacielem - naukowcem, próbujemy skanować 3D komórkę naturalnej zabudowy pszczelej. Jesteśmy na etapie analizy geometrii i różnic w różnych plastrach, od różnych pszczół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...