Skocz do zawartości
Karpacki

Wielki Dzień Pszczół

26 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiałem się przez moment czy ten mój wpis umieścić w którymś z istniejących już tematów, czy utworzyć nowy i tak też postanowiłem. Dotyczy on bowiem całego środowiska pszczelarskiego, a nie konkretnej organizacji, oraz tych którzy w różny sposób  z tym środowiskiem  mają związek.  Kolejny ogłoszony  Wielki Dzień Pszczół, jak widać , będzie kolejną okazją do rozdzielenia pewnej puli dyplomów , medali , statuetek i odznaczeń. Znając życie , powinniśmy mieć świadomość, że część tego trafi być może, w ręce tych, którzy w dziedzinie troski o dobrostan pszczół, spełniają rolę wręcz przeciwną i naganną.  W euforii tych kolejnych Świąt, bez względu , czy są to święta o wieloletniej tradycji, czy nowe tzw. świeckie, jakoś nie spotkałem nigdy , aby upamiętnił ktoś, w jakikolwiek sposób, te miliony pszczół, które zginęły przedwcześnie z powodów absolutnie nienaturalnych i często niepotrzebnych a wręcz nielogicznych i takich, które nie powinny mieć miejsca. Jak ogromna jest skala tego zjawiska,  można by się zorientować , gdyby jakaś instytucja zechciała opracować w tej sprawie dane statystyczne.   Jako pierwsze wymienię tysiące rodzin pszczelich , spalonych w "świetle prawa" , decyzjami lekarzy weterynarii, którzy wydają takie decyzje , pomimo że zwłaszcza niektórzy , powinni wiedzieć że np. pszczoły dorosłe na zgnilec nie chorują, a także nie cały czerw jest w ulu zarażony.  Gdyby znali , tak jak to być powinno , biologię pszczół, wiedzieli by , że tak nie należy postępować.  Przez wiele , wiele lat , tego typu choroby pszczół, były skutecznie leczone.  Kiedyś też , przygotowanie fachowe w dziedzinie pszczelarstwa u niektórych lekarzy wet. nie było na najwyższym  poziomie, ale ci przynajmniej nie wstydzili się , korzystać z pomocy rzeczoznawców chorób pszczół, którzy skutecznie z tym sobie radzili, a lekarz , stosownie do posiadanych uprawnień , zdejmował w drodze decyzji administracyjnej określenie terenu zapowietrzonego.  Obecnie sprawa została maksymalnie uproszczona.  Zaczyna się wystawieniem tablic o terenie zapowietrzonym, które można obecnie napotkać na wielu granicach powiatów , jadąc przez kraj. a zdjęcie ich , następuje po ogniowej eksterminacji rodzin, często w bardzo dobrym stanie , u których jednak wykryto pewną ilość bakterii.  Tu współodpowiedzialność spada także na tych naukowców , którzy uważani są za specjalistów od chorób pszczół.  To oni powinni uświadomić  tych , których upoważnia się do wydawania decyzji o paleniu pasiek, że bakterie takie, można wykryć  w każdej rodzinie pszczelej , podobnie jak u wielu ludzi, można wykryć  komórki raka, a nie każdy musi na niego zachorować i umrzeć. 

Drugim przykładem ginięcia tysięcy rodzin pszczelich , z wszystkimi tego konsekwencjami, są zatrucia pszczół.  Przepisy w tej dziedzinie , dochodzenia szkód z tego powodu, są tak niejasne i niespójne, że zdecydowana większość przypadków, nie ma szans na rzetelne wyjaśnienie i odszkodowanie. Działanie pszczelarza , dotkniętego takim przestępstwem , jest można określić wręcz beznadziejne. Posiadamy wiele dokumentów , nawet ze szczebla ministerialnego, które w swojej wymowie noszą znamiona śmieszności. Przytoczę tu jedną z opinii ministerialnych która mówi, że "wszystkie środki ochrony roślin stosowane w Polsce , nie są szkodliwe dla pszczół"  Bo takie są podobno przepisy.  Na takiej zasadzie można by nie ścigać  żadnych przestępstw, bo przecież przepisy tych przestępstw zabraniają. Temat na pracę doktorską, co nie zmienia faktu , że dzięki temu ginie corocznie wiele tysięcy rodzin pszczelich w naszym kraju, a ogromna ilość pszczelarzy, nie uzyskuje  nawet najmniejszego odszkodowania z tego tytułu. 

I jeszcze jeden temat , który wśród zwłaszcza działaczy , jest skrzętnie omijany, gdyż rzeczywiście nie najlepiej świadczy o etyce niektórych ludzi , którzy zajmują się pszczołami, ale niekoniecznie zasługują na miano PSZCZELARZA.  Mam tu na myśli zdarzenia, które są chętnie pokazywane przez dziennikarzy , jako rewelacyjne doniesienia, które mają wzbudzić jakieś zainteresowanie  jako rzecz nieczęsto spotykana.  Są to zniszczenia pasiek , gdzie używa się różnych sposobów takich jak , palenie pasiek , nie mylić tych z decyzji lekarza wet., piankowania wylotów uli, lub pryskania ich środkami trującymi, a trafiają się też wywracania uli, czy niszczenia ich w sposób mechaniczny.  Trafiają się w tej ilości zwykłe wybryki chuligańskie bez żadnych podstaw logiki i celu, ale co trzeba z przykrością stwierdzić, w niektórych przypadkach,  są zwykłym działaniem odwetowym za działanie innego pszczelarza , niezgodnego z ogólnie przyjętymi zasadami współżycia i uczciwości w dziedzinie na przykład wędrówek z pszczołami. Miałem okazję rozpoznania wielu takich zdarzeń , gdzie nieetyczne postępowanie jednego pszczelarza, wywoływało reakcję typu "oko za oko", "czapka za kapelusz".  Są niestety pszczelarze , którzy nie liczą się z niczym, organizując swoje plany wędrówki z pszczołami, które powinny być brane pod uwagę , takie jak, obecność pszczelarzy zamieszkujących na terenie planowanej wędrówki.  Brania też pod uwagę areału planowanej do wykorzystania plantacji, a przede wszystkim , uzyskania wcześniejszej zgody , nie tylko właściciela plantacji , ale także miejscowej organizacji pszczelarskiej , co kiedyś było zasadą  i dobrym obyczajem w dziedzinie wędrówek z pszczołami.  Dziś coraz częściej , zaczyna być stosowana zasada "a kto bogatemu zabroni" lub też zwykłe cwaniactwo, co zwłaszcza w środowisku pszczelarskim, nie powinno mieć miejsca. 

Można by jeszcze wiele na ten temat pisać, ale i tak znajdą się tacy, którzy stwierdzą że Karpacki pisze za długie posty. W tym przypadku, chciał bym w sposób szczególny upamiętnić tą ogromną ilość pszczół, których śmierć , powinna być powodem do pewnej zadumy, czy rzeczywiście mamy tyle powodów do świętowania i odznaczania się z okazji Wielkiego Dnia Pszczoły ?  Czy nie powinniśmy bardziej krytycznie przyglądnąć się tym listom odznaczonych, wśród których , być może , znajdziemy szereg nazwisk, które można by wpisać w udział w tych przytoczonych wyżej przypadkach eksterminacji rodzin pszczelich w Polsce.  Zwłaszcza kiedy chodzi o środki zaradcze w przytoczonych powodach palenia pszczół decyzjami lekarzy wet. oraz przy wytruciach, rolą bardzo często tych , którzy właśnie będą ustalać listy odznaczonych, to właśnie oni powinni podejmować działania , aby w tych sprawach coś się zmieniło. To oni , w imieniu członków organizacji , jakie reprezentują , powinni podejmować inicjatywy, aby w tych sprawach coś się zmieniło , dla dobra pszczół, o którym głównie się mówi. A powinno się coś robić.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WIELKI DZIEŃ PSZCZÓŁ - jeżeli okaże się /i potwierdzi/ doniesienie że jeden ze składników jadu pszczelego zabija komórki rakowe. O takim odkryciu donieśli naukowcy jednego z Uniwersytetów Brytyjskich. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Atena napisał:

 O takim odkryciu donieśli naukowcy jednego z Uniwersytetów Brytyjskich. 

Jak zwykle , łatwiej u nas dotrzeć do rewelacji placówek naukowych w różnych krajów świata, konsekwentnie przemilczając to, co mogło by być ogłoszone, jako nasz rodzimy dorobek w dziedzinie leczenia chorób, z którymi nie radzi sobie medycyna konwencjonalna. Przez blisko 20 lat , kiedy byłem zaangażowany w działalność Centrum Medycyny Naturalnej w Kazimierzu Dolnym.  Była to jedyna w Polsce placówka, działająca na zasadzie kliniki. A więc hospitalizacja pacjentów, zgodnie z zasadami polegającymi na opisie stanu pacjenta w momencie przyjęcia, następnie opis stosowanych zabiegów leczniczych , oraz opis stanu pacjenta w momencie opuszczania przez niego Centrum. Niejednokrotnie myśleliśmy, że placówka  będzie wreszcie doceniona , jak na to zasługiwała, gdyż korzystali z niej nie raz, ludzie z najwyższych szczebli instytucji odpowiedzialnych za zdrowie w naszym kraju. Niestety po pewnym czasie okazywało się , że dana osoba chętnie skorzystała z pomocy, jednak w następstwie czasu , nic już nie zrobiła, aby Centrum w jakikolwiek sposób wspomóc, lub chociaż upowszechnić osiągane tam , wyniki leczenia. A można by wymienić, nie małą listę takich osób, tak jak wiele przypadków wyleczenia chorób, z którymi wcześniej , nie poradziły sobie uznane szpitale i kliniki. Niestety , wciąż z tą niegasnącą nadzieją , w ubiegłym roku zakończył życie dr. Jan Giza, i z tym zdarzeniem skończyła się działalność Centrum Medycyny Naturalnej w Kazimierzu Dolnym. Z tego co mi wiadomo, obecnie nie ma w Polsce żadnego ośrodka , który stosował by apitoksynoterapię w w sposób unormowany. A pole do popisu było by ogromne.  Chociażby w dziedzinie koronawirusa, gdzie wiele wskazuje na to , że jad pszczeli jest naturalną szczepionką, przeciwko tej zarazie.  Najprawdopodobniej ,znów jacyś naukowcy z dalekich krajów , ogłoszą światu o wynalezieniu tej szczepionki. U nas łatwiej doczekać się kontroli i kary, niżeli wsparcia w tym , co robi się dla dobra ogólnego. Dla wielu wystarczy, jeśli z okazji Wielkiego Dnia Pszczoły, dostaną jakiś dyplom, medal czy statuetkę.  Tak to u nas wygląda.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do współpracy, w jakimś temacie, potrzeba ZGODY a przynajmniej TOLERANCJI  dla poglądów i przedsięwzięć innych podejmujących jakieś przedsięwzięcie. Jak to wygląda, choćby na TYM portalu kto chce to dostrzega. Już tęcza, /biblijny symbol zgody/ wywołuje nieprzyjazne komentarze a cóż mówić/pisać o bardziej ważkich tematach. Ile kontrowersji budziła sprawa glifosatu(!) na grykę... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Atena napisał:

 Już tęcza, /biblijny symbol zgody/ wywołuje nieprzyjazne komentarze a cóż mówić/pisać o bardziej ważkich tematach. Ile kontrowersji budziła sprawa glifosatu(!) na grykę... 

Zaczynając ten wątek napisałem: "Zastanawiałem się chwilę, czy ten wpis umieścić w którymś z istniejących wątków , czy utworzyć nowy". Otóż , mój błąd polegał na tym , że nie powinienem go w ogóle na tym forum umieszczać. Około miesiąca, nikt nie zdecydował się nic w nim napisać, aż nareszcie "niezawodny" Atena, napisał , jakie są dla niego priorytety w pszczelarstwie,  Dla niego najważniejsze jest uznanie tęczy jako symbolu czegoś tam, (w zależności od uznającego) oraz "sprawa glifosatu(!) na grykę" .  I jak myślę, będzie jeszcze święcie oburzony, że ja nie uznaję "jego racji". Żeby chociaż jeszcze napisał , w jaki to sposób , symbol tęczy, może coś zdziałać w sprawach poruszonych w moim wpisie ???   Ale to oczywiście nie nastąpi, bo przez chwilę zapomniałem o jego zasadzie, że "może inni zrozumieją że daremny trud aby Atenę przekabacić".   Tęcza, i glifosat na grykę, to są tematy, które mogły by uzdrowić problemy , z jakimi boryka się obecnie pszczelarstwo, i zdaniem pana Ateny,  jak można tego nie dostrzegać ?? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Atena napisał:

Do współpracy, w jakimś temacie, potrzeba ZGODY a przynajmniej TOLERANCJI  dla poglądów i przedsięwzięć innych podejmujących jakieś przedsięwzięcie. (...) Już tęcza, /biblijny symbol zgody/ wywołuje nieprzyjazne komentarze a cóż mówić/pisać o bardziej ważkich tematach

Jak widać Atena bez odwoływania się do "ważkich tematów" takich jak San Escobar, uchodźcy, a ostatnio tęcza 

prowadzić pasieki nie potrafi.

Żeby jeszcze miał coś ciekawego w tych tematach do powiedzenia, a nie tylko powielał kłamliwe przekazy partyjnej jaczejki...

Ateno kiedy przestaniesz kłamać i klepać farmazony? Czy jest szansa, że kiedykolwiek zmądrzejesz?

Poczytaj sobie o tęczy, może choć w tym wąskim aspekcie coś ci się rozjaśni dolnośląski Ciemnogrodzianinie.

 https://www.polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2305172,Tecza-a-symbol-LGBT-Przedstawiciel-Forum-Zydow-Polskich-wyjasnia

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Atena napisał:

jestem dolnośląskim Ciemnogrodzianinem 

Przyznaję, że czasami napiszesz Ateno coś z sensem,

chociaż zawsze powinieneś pamiętać, że mało kogo takie wyznania interesują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jestem takim "nikim" to po jaką cholerę zajmujecie się kimś takim???  Czy nie szkoda "czasu i atłasu" dla takiego pośledniego "sortu"???  Są wielcy  naszych czasów którzy swoimi wypowiedziami powodują iż mówi o nich większość społeczeństwa, ot choćby o wydanych przed II wojną światową książkach o Zbrodni Katyńskiej czy ocenie Powstania Warszawskiego przez Dmowskiego.   A tu wciąż o gryce i o tęczy...  Takie pospolite sprawy a jednak, jak widzę,  wciąż budzą emocje ...  Nie ma jak wieść merytoryczną dyskusję w atmosferze pełnego zrozumienia i szacunku dla adwersarzy.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Atena napisał:

Skoro jestem takim "nikim" to po jaką cholerę zajmujecie się kimś takim???  ot choćby o wydanych przed II wojną światową książkach o Zbrodni Katyńskiej czy ocenie Powstania Warszawskiego przez Dmowskiego.   A tu wciąż o gryce i o tęczy...  Takie pospolite sprawy a jednak, jak widzę,  wciąż budzą emocje ...   

Panie Atena. Za żadną "cholerę", nikt by się tu panem nie zajmował, gdybyś się pan nie wcinał ze swoimi "rewelacyjnymi" tematami, które nijak nie pasują do tematu wątku.  Przykładami sam pan sypie, że nawet nadążyć za nimi trudno. Skąd bowiem te bzdury o jakichś przedwojennych książkach ???  I gdzie pan tu widzi jakieś emocje ??  W obliczu pańskiej deklaracji o daremnym trudzie w pańskim "przekabacaniu" , można tylko wyrazić ubolewanie, że swoimi wpisami potrafi pan rozmydlić i przekierować każdy, nawet poważny wątek , na to co naprawdę można tylko z wodą w kiblu spuścić.  A może o to panu chodzi ?? W pierwszym wpisie tego wątku , poruszyłem kilka ważnych tematów, które należy bezwzględnie podjąć dla dobra naszych pszczół. Spodziewałem się , że głos zabiorą w nim ludzie którzy podobnie uważają, i wspólnie wypracujemy jakiś plan działania w tych sprawach. Natomiast poziom pana wpisów, jak zwykle , przekierował temat , na sprawy o wiele ważniejsze, bo na tęczę i grykę.  Tylko nie na grykę jako pożytek pszczeli, a jako kaszę , którą częściej jedzą nie koniecznie pszczelarze, i czym powinna się zajmować Inspekcja Jakości Żywności.  Słowa te piszę nie do pana, bo pan już określił że to "daremny trud". Piszę je do tych, których chce pan przekonać, że ktoś tu pana nie szanuje, i nie ma szacunku jako do "adwersarza".  Stale i usilnie pan na to pracuje, aby tak być traktowany. Wygląda na to że to nas wszystkich należy "przekabacić" na wzór i podobieństwo pana. Kiepsko to widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie podjął tematów? Tylko jeden, którego obarczył pan diagnozą, że ma "demencję starczą" ... Czarg że jestem Ciemnogrodzianin, paru innych, szanując moje słabości i niedoskonałości przestało mnie atakować... i to należy IM zapisać na chwałę jako że nie "kopią leżącego"... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Atena napisał:

Nikt nie podjął tematów? Tylko jeden,

Ma pan rację. " Nikt nie podjął tematów" .  Ten jeden, też nie podjął tematów, tylko podjął próbę aby pomijając tematy które były treścią mojego wpisu podmienić na takie, które dla niego są ważniejsze.  Mając na uwadze przykład własnej samokrytyki, radzę cieszyć się z tego ,że niektórzy przestali pana atakować, i korzystać z tego, a nie dawać kolejnych podstaw do tego, co pan określa jako "kopanie leżącego" . Dla mnie osobiście jest obojętne , czy pan leży, siedzi czy stoi. Jeśli będzie pan zabierał głos na temat, zgodny z tematem wątku, nikt nie będzie panu robił uwag . Proszę uparcie nie przywoływać spraw, które są niepotrzebne zwłaszcza na forum o tematyce pszczelarskiej. Nie zawsze trzeba pisać tylko, żeby pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
W dniu 2.09.2020 o 20:28, Karpacki napisał:

działająca na zasadzie kliniki.

Cytat

Klinika – specjalistyczny oddział szpitalny wchodzący w skład uczelni lub instytutu naukowego, który oprócz leczenia chorych prowadzi prace dydaktyczne oraz badawcze.

Pod kierownictwem jakiej uczelni , jak można ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

83350044_Obraz004.thumb.jpg.8a96138449b32b5d45591b83ddadc1c5.jpgpasieka_barc_w_kamiannej_33.jpg.84bb2646d56fa555cc8ad509c574a766.jpg

14 godzin temu, daro napisał:

Pod kierownictwem jakiej uczelni , jak można ?

Szanowny kolego.  Być może się trochę zapędziłem , porównując Centrum Medycyny Naturalnej w Kazimierzu Dolnym do kliniki, ale proszę zauważyć że ja nie napisałem że to była Klinika. Pisząc "działająca na zasadzie kliniki " , miałem na myśli  to , że przybywający tu pacjenci byli przyjmowani , tak jak na oddział szpitalny, a więc zgodnie z całą procedurą , również pod względem wyżywienia. Większość dzisiejszych "specjalistów" od apiterapii, ogranicza się do ślęczenia nad mikroskopem i laboratorium, a poza tym to tylko za niezłe pieniądze , prowadzi wykłady i prelekcje na temat tego , co tam zobaczyli i stwierdzili.   Nie mam w obecnym momencie dostępu do dokumentacji jaka była prowadzona, ale mógł bym przytoczyć co najmniej kilka obietnic pomocy i patronatu z kilku placówek typu Akademia Medyczna. Niestety , sprawy kończyły się , tak jak już wcześniej pisałem wtedy, kiedy szukający tu pomocy zdrowotnej , jakiś przedstawiciel danej Akademii, bywało że w randze rektora, uzyskał oczekiwaną pomoc i odjechał.  Szukanie takich danych dziś już nie ma większego sensu, gdyż dr. Jan Giza od blisko dwóch lat nie żyje i Centrum jako takie przestało funkcjonować . Co nie zmienia faktu, że nadal szukają kontaktu z nim , ludzie z kraju i zagranicy, którzy kiedyś uzyskali tutaj pomoc, i chcieli by to polecić swoim kolejnym znajomym.   Skoro jednak kolega taki dociekliwy i pryncypialny, a w dodatku ma na to czas, to chętnie podsunął bym mu temat nadal ciągle aktualny, co do którego istnieje wiele niejasności, i to w różnych płaszczyznach , które należało by wyjaśnić.  Mianowicie chodzi mi o Światowe Centrum Apiterapii jakie miało kiedyś powstać w Kamiannej.  Mówiło się o tym na całym świecie przez lata, zostało zgromadzonych wiele środków pieniężnych darczyńców z kraju i zagranicy. Na początku położono , z wielką pompą, kamień mający być podwaliną dla tego Centrum.  Z tego wszystkiego do dziś został tylko ten kamień.  Pokażę zdjęcie tego kamienia wykonane trzy lata temu, oraz jego stan dwa tygodnie temu.  Okazuje się , że ktoś o niego dba, i go czyści i odnawia. Kto może nadal pielęgnować ten monument będący świadkiem wstydu i zawiedzionych nadziei tysięcy darczyńców, którzy chcieli się przyczynić do powstania tego Centrum??? Czyżby nadal ktoś na tym zarabiał ???  Nie wiem kto i jak tłumaczy obecność tego kamienia tym , którzy nieraz z nawet egzotycznych krajów tu jadą , aby zwiedzić , lub skorzystać z dobrodziejstwa Światowego Centrum Apiterapii w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apiterapia po polsku

Wielu pszczelarzy oglądając odświeżony przez kogoś w jakimś celu głaz pod kamiańską dzwonnicą myśli, że określenie "Światowe Centrum Apiterapii" dotyczy Kamiannej tak ogólnie, Domu Pszczelarza, lub nawet prywatnej pasieki im. Ks. Dr Ostacha. Nic bardziej mylnego. Miał być to bardzo duży obiekt stojący na zboczu za Domem Filipa (widocznym na planszy wraz z kościołem), którego projekt powstał w Sopocie w pracowni znanego architekta Pana Andrzeja Sotkowskiego (nazwisko o pięknych pszczelich korzeniach – soty to słowiańskie pszczele plastry), projekt na którego realizację zebrano duże, nierozliczone pieniążki, szczególnie dewizy od polonusów, którym obiecywano spokojną starość w Ojczyźnie. Projekt z toruńskim rozmachem, z lądowiskiem dla helikoptera. Szkoda, że zamiast odnowienia białą farbą kamulka nie ma chętnych, by postawić przed Domem Pszczelarza makietę/dioramę przedstawiającą ogrom zbyt ambitnego przedsięwzięcia, po którym pozostał tylko smrodek i ten kamulek, a kasę tradycyjnie wcięło. Jak sabatową za cukier z Malborka.

http://www.zapa-architekci.pl/index.php/content/11-sotkowski/154-apiterapia-kamianna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Wielki Dzień Pszczół?  A no, jak mi doniesiono, w najbliższym czasie ma się zebrać Parlamentarny Zespół d/s Wspierania Pszczelarstwa.  Prawdopodobnie pierwszym tematem mają być neo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ateno, aktualnie w zespole jest tylko jeden gość z PSL – jakiś dentysta z Warszawy. Jeżeli zespół ma obradować o neoniko – to zwróć uwagę na gościa pod pozycją 4, słynnego derogatora. Pis ma miażdżącą przewagę nad wszystkimi, drugi jest marginalny dziś Kukiz.  Pewnie w ostatniej chwili odwołają posiedzenie z powodu covid – znając życie. Zespół na dzis charakteryzuje się tym, że nie przestrzega regulaminu, który sam sobie uchwalił (posiedzenie nie rzadziej niż co kwartał). Bardzo silna reprezentacja posłow wybranych w Toruniu (trzech) - mówi Ci to coś?. Sprawdź nad czym obradowali ostatnio i oceń ciągłość logiczną traktowania pszczelarstwa. Dla mnie beznadzieja. Oni nas mają w bardzo głębokim poważaniu. Przewodniczący, rasowy polityk, woli zyskiwać swój elektorat u redaktor Jaworowicz, niż w pszczelarstwie

http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=POSIEDZENIAZESP&Zesp=453

http://orka.sejm.gov.pl/opinie8.nsf/nazwa/zesp_wspierania_pszczelarstwa/$file/zesp_wspierania_pszczelarstwa.pdf

PARLAMENTARNY ZESPÓŁ DS. WSPIERANIA PSZCZELARSTWA

 

 

  1. Sachajko Jarosław   /Kukiz15/  -  przewodniczący
  2. Grabowski Paweł   /Kukiz15/  -  wiceprzewodniczący
  3. Szramka Paweł   /Kukiz15/  -  sekretarz
  4. Ardanowski Jan Krzysztof   /PiS/ 
  5. Borowiak Joanna   /PiS/ 
  6. Brynkus Józef   /Kukiz15/ 
  7. Cichoń Janusz   /PO-KO/ 
  8. Hałas Teresa   /PiS/ 
  9. Kaczmarczyk Norbert   /PiS/ 
  10. Lubczyk Radosław   /PSL-KP/ 
  11. Maciejewski Krzysztof   /PiS/ 
  12. Masłowska Gabriela   /PiS/ 
  13. Olszówka Piotr   /PiS/ 
  14. Parda Błażej   /Kukiz15/ 
  15. Polak Piotr   /PiS/ 
  16. Romecki Stefan   /Kukiz15/ 
  17. Siarka Edward   /PiS/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Robinhuud. 

Zespół, który wstawiłeś to zespół poprzedniej kadencji. 

Zespół obecnej kadencji jedynie się powołał i na tym jego prace się zakończyły. ??☹️

https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOL&Zesp=610

Nikt im d..... nie truje to i niczym się nie zajmuje. 

Szkoda, jakość miodu, która obecnie pojawia się na półkach sklepowych w hiper i super a także normalnych marketach, warta jest bliższego przyjżenia. Miodu u Pszczelarzy nie ma za dużo i to nie tylko u polskich Pszczelarzy. A w sklepach do woli ?

Czy pszczoły są nam potrzebne? 

Rośliny samopylne, miód samo produkujący się. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ludzie, cuda w tej budzie (Na Wiejskiej!)

Prawdę mówiąc wczoraj przeprowadziłem rozmowę z kimś kto twierdził że przedwczoraj  rozmawiał z posłem Lopatą w/s spotkania zespołu.  Szefem zespołu w poprzedniej kadencji był poseł Sachajko!!!  Nie pamiętam dokładnie innych nazwisk ale w poprzednim zespole był poseł Cichoń. Coś mi się wydaje że "spis" zespołu jest z poprzedniej kadencji ???  W nowym składzie na pewno nie było Ardanowskiego a w-ce szefem jest poseł Maliszewski /sadownik z Radomia/.  Ani chybi Twoje informacje są nieco histOryczne, a moja reakcja, w pierwszej chwili, na to co przeczytałem, była nieco histEryczna.  

 Tak się złożyło że pisałem w tym samym czasie co p.Adamski więc informacje się nałożyły. To że nie truje to nieprawda ale, muszę przyznać, że nasi posłowie, w większości, są MOCNO UODPORNIENI. Tylko "dywanowy" atak może wymusić reakcję obronną czyli wziąć się za to CZEGO SIĘ PODJĘLI. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, przegapiłem nalepkę „archiwum” i zmyliła mnie data ostatniego posiedzenia w czerwcu 2019 roku. Dzięki za sprostowanie. Z mojego punktu widzenie zespół który nic nie robi – nie istnieje i jest niepotrzebny. Jest nawet szkodliwy, bo zajmuje miejsce hipotetycznym ludziom, którzy może i by co zrobili. Zmuszają dzieci do zdalnej nauki w szkołach, a sami nie mogą się w kilku spotkać w necie – nieroby w wypasionych biurach poselskich. Nawet o pozory nie dbają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nieco inne zdanie, podkreślam, nieco...  Niektórzy rekordziści należą do 10 /słownie;dziesięciu/ zespołów. Na to że one SĄ to nie nasza wina/zasługa. Tym zespołom a przynajmniej ich prezydium należy tyle dupę truć aby dla "świętego spokoju" wzięli się do dzieła. /No, może odpuściłbym zespołowi d/s przestrzeni kosmicznej./  Ja przynajmniej tak próbuję robić. Jest deklaracja że się WRESZCIE zbiorą. Tematykę uzgodnili z kim innym, tematów jest tyle a każdy ważny... Pożywiom, uwidim jak mawiali starożytni Słowianie...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak rzetelna informacja z pierwszej linii frontu.

Znamy skład, nazwisko przewodniczącego i już nawet jest deklaracja że się drugi raz zbiorą.

Szkoda tylko, że tematykę posiedzenia nie uzgodnili z Panem Ateną, tylko z kimś innym. ?

Ciekawe skąd bez niego będą wiedzieli gdzie jest ten pies pogrzebany.

Chociaż, taki P. Łopata powinien się do poszukiwań akurat nadawać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem znowu jakąś partyjną bibkę montujesz - Maria Antonina będzie częstować was ciasteczkami,

a przysłowiowi "starożytni Słowianie" czajem z podmoru i destylatem z ziołosmrodu,

później lekko trafieni, odkopiecie wspólnie truchło jakiegoś mordoliza, co miał pieskie życie

i ozdobicie powiewający na figowcu zielono-tęczowy sztandar napisem :"Wielki Dzień Pszczół". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...