xDariusz 0 Zgłoś xDariusz 0 Napisano 9 Czerwca 2020 Witam wszystkich na forum. Proszę o wyrozumiałość oraz poradę w sprawie zebranej rójki: Rójkę zebrałem w dwóch częściach to znaczy pierwszego dnia zadzwonił do mnie człowiek że w starym domu za deskami zagnieździł mu się rój, okazało się, że trzeba było rwać gipskarton z poddasza ale udało się zebrać większość pszczół. Następnego dnia zadzwonił do mnie znów, że sporo pszczół siedzi teraz na zewnątrz przy wlocie do miejsca gdzie były pod dachem, w środku też było trochę pszczół ledwo żywych, zebrałem wszystko do osiatkowanej rojnicy i w domu popryskałem je wodą z cukrem bo były już ledwo żywe i zostawiłem w piwnicy na noc. Następnego dnia na powałkę z trzema otworami (bez pajączków) położyłem gazetę z małymi dziurkami w miejscach otworów i wsypałem pszczoły (do ula gdzie osadziłem pierwszą część tej rodziny). Minął dzień ale niestety pszczoły te dosypane na górę ledwie się ruszają i są całe czarne, jest ich z kilogram. Czy da się je jakoś uratować jeszcze? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 9 Czerwca 2020 Za dużo spryskane ?jak już je spryskałeś to trzeba było wsypać do ula ,tylko w wyjątkowo złośliwych rodzinach mogły by być zostać ścięte. Jak nie za późno to wsyp do ula, która będzie się nadawała do życia to będzie żyła resztę pszczoły wyniosą . Bo wątpię żeby to była choroba skoro z tego samego gniazda . Obstawiam za mocne "zwilżenie " Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xDariusz 0 Zgłoś xDariusz 0 Napisano 9 Czerwca 2020 tak, zdecydowanie za mocno je spryskałem kiedy były już za słabe żeby się osuszyć, jak pisałem wrzuciłem je do ula z pierwszą częścią tej rodziny oddzielając gazetą z dziurami, dziś je powiększyłem i część wygląda lepiej ale dużo jest takich całych czarnych. Choroba to nie jest tylko leżą te słabe, które zostały na poddaszu i nie umiały wylecieć bo była burzowa pogoda i właściciel pozamykał okna, te pszczoły zbierałem z podłogi drugiego dnia ledwie żywe, te, którym udało się wrócić na miejsce gniazda są ok. To jeszcze takie pytanie: podkarmiać taką rójkę osadzonej tylko na węzie bo suszu akurat nie mam lepiej jest syropem czy może ciastem? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 9 Czerwca 2020 Wsyp do ula wszystkie pszczoły . Podkarmiaj syropem ,ale wylotek dostosowany do wielkości rodziny . np; wysokość wylotka 1,5 cm to długość, tyle cm ile obsiadanych ramek lub 2 cm mniej z początku. Słoik 0,9 co drugi dzień dla 7 ramek.Resztę kontrolować na bieżąco. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach