Skocz do zawartości
Piotr_S

Pozornie mało związany z pszczołami temat

141 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Atena napisał:

Chciałbym ostrzec szanownych pszczelarzy aby  nie wybierali się, drogą lotniczą, do Andory, San Marino i Monako

Jak myślę , w imieniu tych pszczelarzy , który właśnie tam się wybierali, pragnę gorąco podziękować koledze Antenie za to ostrzeżenie, dzięki czemu wielu z nich ma szansę uniknąć niespodziewanych kłopotów. W jednym z dawnych wątków kolega Prezes wyraził się o nim : "nieoceniony kolega Atena" .  Jakże prorocze były wtedy jego słowa.  Szacunek i uznanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uznanie cieszy... Powyższy wpis jest miodem na me skołatane /coronavirusem/ serce. "Szacunek i uznanie" - rzadko takie słowa czytam/słyszę pod swoim adresem. "Duże wielkiego gdy małego ceni..." jak pisał poeta.  A może w tym mieści się również wieść iż, promowana przeze mnie inicjatywa uporządkowania spraw tzw "ziołomiodów" powoli nabiera merytorycznego  sensu.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Atena napisał:

.  A może w tym mieści się również wieść iż, promowana przeze mnie inicjatywa uporządkowania spraw tzw "ziołomiodów" powoli nabiera merytorycznego  sensu.   

Jeżeli tylko tyle zrozumiał pan Atena z mojego wpisu , to rzeczywiście darmowy był to trud. Nie panie Atena. Kiedy pan zrozumie, że "spraw tzw. "ziołomiodów" nie ma co porządkować, tylko wywalić je tam gdzie jest ich miejsce tzn. poza temat prawdziwego , etycznego pszczelarstwa. Ale jak widać , wykracza to poza ramy pańskiego rozumowania. Wstyd, aby tak uparcie starać się nam wmawiać, że ważniejszych problemów w pszczelarstwie nie ma ?  U pana Ateny , wszystkie drogi prowadzą do "ziołomiodów". Mi, i jak myślę każdemu prawdziwemu pszczelarzowi, tą drogą, nie po drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mamy /Pan i ja / dwa, dość rozbieżne kierunki działania; Pan chce "wywalić je tam gdzie ich miejsce",  ja /wraz z wieloma zainteresowanymi/ ucywilizować  temat który od półwiecza tkwi, jak zadra,  w polskim pszczelarstwie. Zapewniam, że nic nie będę miał przeciw temu jeżeli się to Panu uda.  Szczerze życzę powodzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ucywiizuj najpierw siebie samego Ateno, a potem się bierz za rozwiązywanie problemów pszczelarstwa.

Notoryczny kłamca nie nadaje się do poprawiania czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wspominanej prawdy pszczelarskiej. 39 lat temu, we wrześniu 1981 odsłonięto pomnik ks. dra Jana Dzierżona. Ma on na grobie nieco prowokujący dla Polaków we wrześniu napis zupełnie niechcący nawiązujący do niemieckiego hymnu: prawda, prawda ponad wszystko!  Statuetka tego pomnika jest najwyższym odznaczeniem pszczelarskim. Chyba nie należy przeceniać tego wyróżnienia, gdyż nie wiadomo ilu jest laureatów i nikogo to nie interesuje.

Pomnik_ks_dra_h_c_Jana_Dzierzona_ul_Bycz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, jeden z wiceprezesów PZP, bardzo często rozpoczynał swoje przemówienia na imprezach pszczelarskich tym właśnie hasłem,  "prawda prawda ponad wszystko" . Starsi pszczelarze z województwa opolskiego powinni to jeszcze pamiętać . Także i to, jak w ciągu jednej nocy zginęło z rampy kolejowej 20 ton cukru, cały przydział dla pszczelarzy tego województwa w czasach ówczesnej reglamentacji. Sprawca nie został ujęty, za to jeszcze kilka kolejnych lat, produkował "ziołomiody". Taka to była "prawda". I tak rodziły się podstawy dzisiejszej "etyki pszczelarskiej".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff... odetchnąłem... 

   Czytam, że obecnie obowiązujące "podstawy dzisiejszej "etyki pszczelarskiej" kształtowały się w latach 80-tych kiedy ja, przez kilkadziesiąt lat,/do początku XXIw/  zaledwie odróżniałem pszczołę od trutnia. Ot, nieświadom "stanu" ówczesnego pszczelarstwa, w dobrej wierze, promowałem współpracę winoroślarzy z elitą elit naszego społeczeństwa, otoczonego nimbem pierwszych wśród równych w naszym społeczeństwie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Atena napisał:

Uff... odetchnąłem... 

   Czytam, że obecnie obowiązujące "podstawy dzisiejszej "etyki pszczelarskiej" 

Panie Atena. Proszę za szybko nie oddychać. A przede wszystkim nie pisać "obecnie obowiązujące" . Kto niby i w jaki sposób, miał by uczynić je "obowiązującymi"?? Złodziejstwo i oszustwo , zawsze było nagannym i nie zmieni tego fakt , że zaczęło się już dawno. Jeśli pisze pan , że "przez kilkadziesiąt lat, zaledwie odróżniałem pszczołę od trutnia" to co takiego nagle się stało, że teraz czuje się pan uprawnionym , do "cywilizowania "wszelkich spraw około pszczelarskich ???  Jeśli umie już pan odróżnić pszczołę od trutnia, to teraz czas nauczyć się , odróżniać pszczelarza od fałszerza. Może za kolejne kilkadziesiąt lat , nauczy się pan i tego.

Jakoś w temacie Wielki Dzień Pszczół , nie ma chętnych do zabrania głosu. Nawet Atena. A taki już doświadczony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A niech pszczoły ŚWIĘTUJĄ. Ja mogę "świętować" tylko jeden temat na razie; sprawę nagłośnienia obowiązywania ZAKAZU STOSOWANIA GLIFOSATU NA GRYKĘ. Mała rzecz a cieszy... Co inni świętują???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-188-0-37130000-1552772244_thumb.jpg

Mało związane z pszczelarstwem ale pomaga zrozumieć  niektórych . I nie fałszowane ?

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karpacki podjedź do mnie ,przecież nie daleko .

Spróbujemy miodu,ziołomiodu ,wina,pierzgi, świeżej mrożonej a nie wędzonej .

Pogadamy jak ludzie ,nie wypada żeby tak się ......

Widzisz po tylu latach życia na południu powinieneś nabrać trochę ...dystansu.

Atena nie stracił południowego charakteru.?

Potrafiłem zbajerować  Mazowsze i Pomorze ,może i z Tobą się mi uda ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Karpacki, z jakiego prawa występuje do mnie z tym ultimatum... "albo wcale"...

Będzie też o świętowaniu; dość dużo będzie... otóż w moim ostatnim dwudziestoleciu co nieco w tej dziedzinie dokonałem; od 2000 współorganizowałem Dolnośląskie Święto Miodu i Wina w Przemkowie / z Pana znajomym Alojzym Wacławkiem/. W 2006 zaproponowałem organizowanie na zamku Grodziec Świąt Miodu i Wina /i współuczestniczę do dziś/. W 2005 na spotkaniu w Grobli k. Jawora zaproponowałem utworzenie dwóch agroturystycznych szlaków "miodu i wina", na Dolnym Śląsku i na Ziemi Lubuskiej. Dolnośląski nie wypalił Lubuski ma się całkiem dobrze... Od 2007 organizowane jest Święto Wina w Mieście Skarbów /Środa Śląska/ - to ja to święto "wydeptałem" ... Z mojej inicjatywy na Grodźcu, z czasem,  dołączyło Święto Kwitnących Lip. Przy okazji tych świąt odbywają się imprezy towarzyszące,  spotkania pszczelarzy, i spotkania ludzi wpływ na dolnośląskie pszczelarstwo. Uważam, że DAJE MI TO MORALNE PRAWO DO ŚWIĘTOWANIA w każdym czasie i przy każdej okazji bo jedynym "zyskiem" z tego co robiłem/zdziałałem jest SATYSFAKCJA z dokonań. 

No i teraz chwila refleksji; przez czarga, powyżej, zostałem nazwany notorycznym kłamcą, nie ja przez kilkadziesiąt lat rozdawałem karty /za starych i nowych czasów/ jako że w żadnej organizacji pszczelarskiej nie byłem ani dnia/ a ktoś ten pszczelarski świat w Polsce kształtował/...  Nie liczę na wdzięczność, wyleczyłem się z oczekiwania na "coś takiego" ale aby mnie na ogólnopolskim portalu nazywań "KŁAMCĄ "???  Ile razy napisał Pan : "ŻE MAM SIĘ WSTYDZIĆ "... Za co??? Czy to jest droga do poprawy współżycia między pszczelarzami?  Pamiętam, po pierwszym spotkaniu na Grodźcu, prezesów organizacji dolnośląskich /których JA zaprosiłem/ gdzie doszło do "wiekopomnych" wydarzeń, że niektórzy podali sobie rękę  a MI dziękowali za tę,  CHYBA UDANĄ PRÓBĘ POJEDNANIA środowiska.  

Ja się na pewno nie zmienię, będę starał się działać z ludźmi i dla ludzi... Próby dyskredytowania i obrażania nie wpłyną na MOJE postępowanie. Smutna ta refleksja ale... jakoś sobie poradzę. Dla mnie każdy jest człowiekiem, i ten spod tęczy i  spod Dawidowej Gwiazdy... Taką filozofię powtarzam po Janie Pawle II i po wypowiedziach Papieża Franciszka.   Może inni zrozumieją że daremny trud aby Atenę  przekabacić...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, baru napisał:

Potrafiłem zbajerować  Mazowsze i Pomorze ,może i z Tobą się mi uda ?

 

  Ten fragment "zaproszenia " jest chyba najbliższy celu jaki ono miało by spełnić.  Niestety , bajerować się nie daję. Mam własne ugruntowane poglądy na wiele spraw dotyczących etyki  pszczelarskiej, i nie zmieni tego ani perspektywa kieliszka a już tym bardziej obietnica poczęstunku "ziołomiodu". Mam naturalny miód pszczeli , który chętnie spożywam jak i prawdziwą pierzgę, z dobrodziejstwa której także korzystam.  A do pana baru miał bym jeszcze taką uwagę. Nie wypada edytować umieszczonego postu, kiedy już pojawiły się odpowiadające na niego wpisy . Można poprawić błąd ortograficzny lub literówkę, ale zmieniać całkowicie jego sens, robi się nie w porządku wobec treści wpisów na niego odpowiadających. Jako moderator forum Ambrozja, powinien pan o tym wiedzieć. Takie zmiany , pokazują jak ugruntowane ma pan poglądy w temacie. Być może ktoś powinien pana "zbajerować".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Atena napisał:

Panie Karpacki, z jakiego prawa występuje do mnie z tym ultimatum... "albo wcale"...

  Może inni zrozumieją że daremny trud aby Atenę  przekabacić...  

" Z jakiego prawa". Jak myślę z tego samego które panu pozwala pisać takie zdanie jak ostatnie o przekabacaniu.  Prawo zwyczajowe i grzeczność pozwala sądzić że odpowiedź powinna być na temat , jaki jest zawarty w pytaniu.  Chodził pan chyba kiedyś do szkoły, i kiedy na lekcji otrzymał pytanie na temat Mickiewicza, to nie odpowiadał pan na temat Słowackiego ???  A może tak ???  Bo przecież " daremny trud aby Atenę przekabacić"   A tak przy okazji. Co ma z tym wszystkim wspólnego, moja była znajomość z panem Alojzym Wacławkiem ???  Z treści pana wpisu , wynika że i pan go znał.  Nie wynika natomiast , czy jest to powód do wstydu , czy do dumy??  Daj mu pan spokój. Nich spoczywa w pokoju. Gdybym mieszkał bliżej, zapalił bym świeczkę na jego grobie i tyle.  Oczywiście nie spodziewam się od pana logicznej odpowiedzi, gdyż " Może inni zrozumieją że daremny trud aby Atenę  przekabacić..".  

Jeśli ktoś kiedyś będzie pisał historię pszczelarstwa w Polsce , na pewno przyda mu się ten fragment będący biografią pańskich dokonań, przed którymi tylko pochylić się z uznaniem.  Nie o to mi jednak chodziło.  Umieściłem na forum tekst  pod nazwą Wielki Dzień Pszczół. I tam zawarłem kilka przemyśleń na temat tego świętowania. Tematem tego nie były dokonania pana Ateny, które wielokrotnie już były na tym forum prezentowane, najczęściej przez niego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przepraszam drogi Ateno, ale Pan karpacki ma nie tylko prawo ale jest ponad prawem . Link który dodałem rozwiązuje ,przy okazji dylemat Robina że niema kto leczyć pszczół.

Pozdawiam Wszyskich         http://miszczepszczelarskie.blogspot.com/2016/11/kim-sa-miszcze-pszczelarskie-od-kiedy_30.html

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
W dniu 28.08.2020 o 09:01, Nightingale napisał:

Bardzo przepraszam drogi Ateno, ale Pan karpacki ma nie tylko prawo ale jest ponad prawem

Jakoś tak się z Kolegą zgadzam co do meritum , nie zgadzam się co do tego że kolega też  stoi ponad prawem . Jak zaczyna się kogoś pouczać najlepiej rozpocząć od siebie . Publikacja czyjegoś wizerunku bez zgody zainteresowanego zagrożone jest sankcją prawną.

Zresztą  to sam rżniesz miszcza pisząc -

Cytat

Bardzo duże.Przy tej metodzie amitraza dostaje się do miodu w nieprawdopodobnie dużych ilościach znacznie przekraczających dopuszczalny MRL (maksymalny limit pozostałości). Ponieważ amitraza rozkłada się w miodzie dość szybko po kilku miesiącach jest już niewykrywalna. Niestety produkty rozkładu są równie toksyczne i kancerogenne jak sama amitraza i utrzymują się bardzo długo w miodzie. Główne zagrożenie spowodowane przez taki amitrazowy miód to rak.

Nie ma limitu pozostałości czegokolwiek w miodzie . Amitraza działa rakotwórczo w momencie wdychania jej . Z leków dopuszczonych również . Pomijam resztę pierdół wyssanych z palca .

Nawiedzonych nie cierpię ,obojetnie z której strony barykady stoją . Prawo jest równe dla wszystkich . Dla Ciebie siostro też .

Kol. Junga już podiwaniano , miał kontrolę z wynikiem pozytywnym . Zrób ponownie ale z pokazaniem swojej twarzy . Siostro .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
W dniu 28.08.2020 o 09:01, Nightingale napisał:

Bardzo przepraszam drogi Ateno, ale Pan karpacki ma nie tylko prawo ale jest ponad prawem

Siostro tym się chłop od Ciebie różni że nie płacze i nie  tchórzy zmieniając swojej swojej wypowiedzi obrażającej innych. Obnażające swoją głupotę wpisy usunełaś . Szkoda że nie całość zamieniłaś na słowo  ,,przepraszam ,, Miszczu ,, .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyczytałem na fb że " Z inicjatywy miłościwie nam Panującego Prezydenta RP i Lasów Państwowych rozdawane będą sadzonki drzew do posadzenia na terenie własnej posiadłości"  Piękna inicjatywa, z tym że podstawowym gatunkiem rozdawanym w 430 nadleśnictwach i 17 dyr. Lasów Państwowych jest SOSNA. Może ktoś się wypowie; śmiać się /z uciechy/ czy płakać / że to ma być sosna(?). Niby co to może obchodzić pszczelarzy??? Moim zdaniem MOŻE!!!  Tych 100-  200 000 sztuk drzew mogłyby stanowić DRZEWA MIODODAJNE.  Sukces obwieszczą surmy rządowe... Pełny sukces!!!  A może para w gwizdek???

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Atena napisał:

 Może ktoś się wypowie; śmiać się /z uciechy/ czy płakać / że to ma być sosna(?).

Wolałbyś pewnie figę?

Płacz Ateno! Nie wstydź się, płacz bo jak prawdziwy sadownik płacze to musi być święto

 

 

lasu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Lepszy mak . Daje pyłek , nektar i ambrozję . ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Atena napisał:

Dzisiaj wyczytałem na fb że " Z inicjatywy miłościwie nam Panującego Prezydenta RP i Lasów Państwowych rozdawane będą sadzonki drzew do posadzenia na terenie własnej posiadłości"  Piękna inicjatywa, z tym że podstawowym gatunkiem rozdawanym w 430 nadleśnictwach i 17 dyr. Lasów Państwowych jest SOSNA. Może ktoś się wypowie; śmiać się /z uciechy/ czy płakać / że to ma być sosna(?). Niby co to może obchodzić pszczelarzy??? Moim zdaniem MOŻE!!!  Tych 100-  200 000 sztuk drzew mogłyby stanowić DRZEWA MIODODAJNE.  Sukces obwieszczą surmy rządowe... Pełny sukces!!!  A może para w gwizdek???

 

Wielka szkoda, że tak cenna informacja ujrzał światło dzienne tak późno. Niestety,  owa akcja zostały wczoraj zakończona. 

Dlatego też, apeluję jeżeli macie informacje które się nam pszczelarzą przydadzą dajcie znać. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...