Skocz do zawartości
pytla

Ziołomiody to nie jest miód - zbór postów przeniesionych z usuniętych wątków.

195 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość daro

Może bananowy taki zdrowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz na poważnie.

Jeszcze zostało trochę pszczelarzy rozumiejących po rusku. U nich problemem jest nie tylko syf zalegający marketowe półki, ale i picerzy bazarowi sprzedający miód luzem. Taka ich egzotyka.

Te akurat  "zielone ludziki" z kuzbaskiej organizacji pszczelarzy wzbudzają moją sympatię.

 

https://www.youtube.com/watch?v=B6bzBCSo3S4

 

Ta pani mówi o tym, że przyczyną zła na rynku miodu jest fakt, że ci sami ludzie co sprzedają importowany miód - prowadzą laboratoria. Że dlatego nie ma żadnej korelacji między miodem i jego dokumentacją. Jakby odważniejsza od naszych działaczy bez jajâŚ

 

 

A może by u nas na zakończenie sezonu zorganizować przed marketami  klientom "bazarki" z degustacją prawdziwej świeżo odwirowanej patoki ? Tak dla porównania i z nagłośnieniem. Oczywiście bez sprzedaży, żeby się nikt nie czepił.

Ale kto to zorganizuje? W Kuzbasie chociaż mają organizację z jajami, która działa, a nie brata się z oszustami i zajmuje się kontrabandą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z kolegów, który ma stoisko w markecie opowiada, że jak mu ktoś mówi, że jego miód jest za drogi i właśnie kupił wewnątrz o wiele tańszy lipowy, daje mu w prezencie mały słoiczek swojego lipowego. To podobno najlepszy marketing - bez niepotrzebnego gadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ziołomiód  to określenie niewątpliwie jest nadużyciem ,gdyż w naturze nie występuje. 

Cukier ziołomiodowy jest wytwarzany w pasiekach, przy współpracy pszczelarza i pszczół, więc jest produktem sztucznym i nie można używać określenia naturalny. Jednocześnie nie powinniśmy negować ich produkcji ponieważ stanowią jedną z form zarobkowania zainteresowanych pszczelarz, w niektórych pasiekach mogą stanowić główny pożytek i wzmacniać rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A może by u nas na zakończenie sezonu zorganizować przed marketami  klientom "bazarki" z degustacją prawdziwej świeżo odwirowanej patoki ? Tak dla porównania i z nagłośnieniem. Oczywiście bez sprzedaży, żeby się nikt nie czepił.

Ale kto to zorganizuje? W Kuzbasie chociaż mają organizację z jajami, która działa, a nie brata się z oszustami i zajmuje się kontrabandą..

 

------------------------

Obawiam się prostych skojarzeń. Patoka, prawdziwy miód. Krupiec fałszywy miód. W sklepach wieczna patoka... czyli prawdziwy.

Podstawą jest po prostu świadomość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaglądnąłem z ciekawości do tego wątku umarłego. Przypomniała mi się anegdota, jak to rabin zobaczywszy w zoo żyrafę odwrócił się plecami i rzekł - takie zwierze nie istnieje.

Ale wracając do meritum w ubiegłym roku eksperymentalnie rozdałem trochę takiego dziwnego ziołomiodu znajomym, którzy brali miód, tak przy okazji. Dokładnie im tłumaczyłem, że to nie jest miód. I wszyscy mnie teraz męczą o ten ziołomiód. Tylko, że ja nie zamierzam go robić, bo nie mam czasu. Wymyśliłem sobie bowiem inny ziołomiód z roślinnych adaptogenów. Trudno to przygotować, bo trzeba zbierać w odpowiednim czasie, niektóre substancje czynne są białkami, więc nie da się na pałę tego gotować, czy zalewać alkoholem. Mam nawet sportowców - biegaczy, którzy testują te moje pomysły w praktyce i nic... pszczoły nie podeszły ze zrozumieniem do problemu i nie pobierają eliksiru. Kupa wysiłku na nic. Tym razem byłby to nawet ziołomiód do przyjęcia dla polonistów czyściorków, bo na bazie gęstej syty, jako że nie chciałem użyć cukru bez przebadania składu, ale to już inny problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Kolego fałszowanie miodu cukrem stare jak cukier. Cukier kosztuje 2,99 miód 10 x tyle. Samo sumienie nakazuje nazywać to kantem . Warszawski wynalazek . Ziołomiód Ateny to rzecz uczciwa , jak pszczelarz nie ma zbytu np. na rzepakowy lub 3 letni poda pszczołom do przerobu z roślinnymi dodatkami , ziołami . To i tylko to można nazwać ziołomiodem . Tak jak ,,miód ,, z mniszka  cukier gotowany z kwiatostanami mniszka lekarskiego . Po kij jeszcze pszczoły ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego fałszowanie miodu cukrem stare jak cukier. Cukier kosztuje 2,99 miód 10 x tyle. Samo sumienie nakazuje nazywać to kantem . Warszawski wynalazek . Ziołomiód Ateny to rzecz uczciwa , jak pszczelarz nie ma zbytu np. na rzepakowy lub 3 letni poda pszczołom do przerobu z roślinnymi dodatkami , ziołami . To i tylko to można nazwać ziołomiodem . Tak jak ,,miód ,, z mniszka  cukier gotowany z kwiatostanami mniszka lekarskiego . Po kij jeszcze pszczoły ?

Patrząc na to stricte ekonomicznie, to koszty produkcji tego co usiłowałem zrobić są ponad 10 krotnie wyższe niż wartość rynkowa miodu. Opłaciłoby się fałszować miodem taki produkt...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie 10x  jeżeli będzie to w okresie "przestojów" w kwitnieniu roślin stanowiących pożytek.

Ale czy wprowadzone do miodu, jako jego składnik, / przez pszczoły/ czynne substancje aktywnie oddziałujące na organizm człowieka, nie mogłyby pomocne w terapiach, np zamiast tabletek.

  Próbowałem tej metody produkcji miodku /miód od miodku różni się jak koń od koniaku/ z sokiem winogronowym i aroniowym. Urząd Patentowy odmówił zajmowania się tym produktem jako że zrobiły go pszczoły a nie człowiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Gadać każdy może , jjb Ty nie napisałeś nawet czemu uważasz że koszt to 200 pln za kg.

 

Ale czy wprowadzone do miodu

Ale do miodu , nie cukru.Miód inaczej wpływa na człowieka niż sacharoza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gadać każdy może , jjb Ty nie napisałeś nawet czemu uważasz że koszt to 200 pln za kg.

Ale do miodu , nie cukru.Miód inaczej wpływa na człowieka niż sacharoza.

Masz rację, nie napisałem, ale to wymaga dłuższego wywodu i postaram się kiedyś to detalicznie opisać.

Tutaj tylko zwrócę uwagę, na to, że to co robię ma mieć określone działanie, czyli powinno zawierać określone składniki.

Nie mogę czekać na okres bezpożytkowy, bo nie umiem stabilizować aktywnych składników i czekać do lipca, muszę to robić w czasie kwitnienia pewnych roślin to oczywiście zależy od pogody, ale to przełom maja/czerwca. W tym sensie nektar jest pewnym "zanieczyszczeniem" bo z jednej strony pszczoły mają wybór i muszę  bardziej się kierować ich gustem niż moimi potrzebami, a z drugiej wyłączam praktycznie z produkcji rodzinę.

Ogólnie, moim zdaniem tylko część ziołomiodów na rynku ma odpowiednią zawartość czynnych składników, podobnie jak niewielka część miodów w markecie ma charakter prawdziwego miodu.

Tak czy owak trzeba mieć narzędzia pomiarowe do tego - to nie jest za darmo.

 

Uczciwie porównując taki ziołomiód z marketu z miodem z tegoż marketu klient może być zaskoczony. Wszyscy wiemy, jakie są tego przyczyny. Porównujecie swój prawdziwy miód z waszym wyobrażeniem ziołomiodu, że oto ktoś ususzył trochę ziół, potem napar dodał do syropu i nazwał to co zrobiły z tym pszczoły ziołomiodem.  Ale spróbujcie zrobić ziołomiód, który ma mieć zawartość konkretnego składnika czynnego w zadanym przedziale.

Ktoś podejmie rękawicę? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest prosta, sprawdzona; zmieszaj 30% miodu np czysta akacja z 70% soku aroniowego o znanym składzie i podkarmiaj pszczoły w okresie bezpożytkowym. Wyjdzie produkt w którym zsumują się zawarte w komponentach składniki + 20% wody.  Po odpowiednich przeliczeniach błąd wyniesie 5 - 10%.  Te rękawice dawno przymierzyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Ja już Ciebie nie rozumiem -

 

W tym sensie nektar jest pewnym "zanieczyszczeniem" bo z jednej strony pszczoły mają wybór i muszę  bardziej się kierować ich gustem niż moimi potrzebami, a z drugiej wyłączam praktycznie z produkcji rodzinę.

To produkcja czegoś innego . Problem nie w nektarze a dawaniu cukru i pisaniu słowa Miód .Koszty to proste  czas ? Zioła ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już Ciebie nie rozumiem -

To produkcja czegoś innego . Problem nie w nektarze a dawaniu cukru i pisaniu słowa Miód .Koszty to proste  czas ? Zioła ?

 

Odpowiedź jest prosta, sprawdzona; zmieszaj 30% miodu np czysta akacja z 70% soku aroniowego o znanym składzie i podkarmiaj pszczoły w okresie bezpożytkowym. Wyjdzie produkt w którym zsumują się zawarte w komponentach składniki + 20% wody.  Po odpowiednich przeliczeniach błąd wyniesie 5 - 10%.  Te rękawice dawno przymierzyłem.

OK, tylko to nie ten kaliber Ateno. Konkretnie interesuje mnie zawartość sparteiny, przy jakimś tam poziomie lupininy. Albo zawartość kupreiny w innym przypadku.

Zawartość soku aroniowego jest dla mnie mało ciekawa, ale akuratnie aronia jest o tyle dobrym przykładem, że nadaje się do robienia ziołomiodów w prosty sposób ponieważ traktowana jest głównie jako źródło minerałów, np. molibdenu i miedzi, więc tak to można kalibrować. Jednak bardzo często tych minerałów w tym ziołomiodzie po prostu nie ma. Dlaczego? Mamy wyjałowione gleby. W produktach nie ma istotnych mikroelementów, nie ma więc zakładanego działania.

Na koniec będę więc nieco zgryźliwy? Masz błąd 5-10% względem czegoś, co może nie mieć istotnych składników, bo poza żelazem nie ma tam "obiecanego" jodu, manganu, molibdenu czy miedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie analizowałem całej tablicy Mendelejewa. Ja wiem, że w procesie przetwarzania tego co jest w komponentach /roztworze miodu w soku winogronowym/ w produkcie końcowym znajdą się składniki  zawarte w tychże komponentach w określonej proporcji. 

  A skąd wiesz że czegoś nie ma, i jak mogło być "obiecane". Mam analizy tego co było, robione przez Instytut Sadownictwa /Puławy/ i Politechnikę Gdańską. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie analizowałem całej tablicy Mendelejewa. Ja wiem, że w procesie przetwarzania tego co jest w komponentach /roztworze miodu w soku winogronowym/ w produkcie końcowym znajdą się składniki  zawarte w tychże komponentach w określonej proporcji. 

  A skąd wiesz że czegoś nie ma, i jak mogło być "obiecane". Mam analizy tego co było, robione przez Instytut Sadownictwa /Puławy/ i Politechnikę Gdańską. 

Ja po prostu mierzę. Pracowałem w Instytucie Biologii Molekularnej i na Wydziale Biotechnologii UJ. Tam,  takoż na Chemii mam dużo znajomych i przyjaciół. Teraz zajmuje się informatyką, ale na zasadzie wymiany usług, czy też innej mogę sobie to i owo pomierzyć, czy poprosić o zmierzenie. Dlatego zwracam uwagę na te akuratnie metale, bo wiem, jak oszacować ich zawartość i było dla mnie dużym zaskoczeniem, kiedy się okazało, że nie ma ich tam gdzie powinny być. No ale nie było ich też w glebie, to skąd miały być w roślinach?

Posiliłbym się o drobną konkluzję: nie jest prosto, aby ziołomiód był tym, czym miał być w zamierzeniu ideowym. Wymaga to współpracy środowiska naukowego, zielarzy i pszczelarzy. Coś takiego byłoby godne swojej nazwy. Czy to co się pod tą nazwą kryje w sklepach jest tym, co powinno być? Nie wiem. Tu widzę problem.

Ale podobnie jest z miodami zakupionymi w sklepie. Czy jest tam to, co być powinno. Pomijam fakt, że obserwuję ciągłe ubożenie miodów wiosennych, wg mnie najcenniejszych dla zdrowia. Dotyczy to różnorodności pyłków, takoż konkretnych pierwiastków. I to widzę u siebie. Znikają nieużytki, łąki, rośnie tam kukurydza albo powstaje trawnik. Mam teraz wszelkie wady wsi i miasta jednocześnie. Coraz więcej herbicydów, iglaków i trawników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie analizowałem całej tablicy Mendelejewa. Ja wiem, że w procesie przetwarzania tego co jest w komponentach /roztworze miodu w soku winogronowym/ w produkcie końcowym znajdą się składniki  zawarte w tychże komponentach w określonej proporcji. 

A masz badania, jak zmieniały się proporcje? To tak z ciekawości. Ja obserwowałem "znikanie" żelaza i chyba miedzi, ale tu byłem na granicy czułości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jjb, chciałbym zaproponować Ci krótki lub dłuższy wykład jesienią na Polance na ten temat. Bardzo dużo było w tym wątku nieporozumień co do tego, jak rozumiemy ten produkt. Marketingowy wytrych służący do sprzedaży cukru w cenie miodu, czy też rzeczywisty, zamierzony produkt o "zaprogramowanym" składzie, niemożliwym (lub bardzo trudnym) do uzyskania bez pszczół.

 

Chciałbym dostać rzeczywiste argumenty do dyskusji o nadużywaniu rdzenia miód w nazwie tego, co można teraz kupować pod tą nazwą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już Ciebie nie rozumiem -

To produkcja czegoś innego . Problem nie w nektarze a dawaniu cukru i pisaniu słowa Miód .Koszty to proste  czas ? Zioła ?

Zioła oraz ich przeróbka i pomiary. Bo nie wiadomo co wyszło... Chociaż ten czas... jako wycertyfikowany na różne strony trener IT mam wysoką stawkę, więc wolę go nie liczyć, bo by wyszło, że się pierdołami zajmuje zamiast zarabiać pieniądze... :(

A co do mojej koncepcji, to ona jest prosta. Takie coś jak ziołomiód jest cenne, to może być znakomity suplement, czy środek leczniczy, ale sam pszczelarz sobie tego nie zrobi, ot tak. Innymi słowy, uważam, że w tym gronie są osoby, które przy swoim doświadczeniu i rzetelności mogłyby coś takiego zrobić. Ale nie mamy wpływu na to, że ktoś będzie ziołomiodem nazywał cokolwiek. Powinna istnieć metoda pomiaru. Ale to pewnie idealizm. Istnieje analiza pyłkowa i jakim cudem w sklepach stoi sobie wieczniepatoczny (cytat z Robina) miód wielokwiatowy polski z pyłkami lukrecji?

Idzie mi o to, by nie wylewać dziecka z kąpielą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz badania, jak zmieniały się proporcje? To tak z ciekawości. Ja obserwowałem "znikanie" żelaza i chyba miedzi, ale tu byłem na granicy czułości.

W przyrodzie nic nie ginie...co prawda może przemienić  się w wyniku reakcji.

W moich założeniach nie było liczenie atomów miedzi czy selenu. Celem było otrzymanie ciekawego produktu spożywczego o cechach posiadających właściwości prozdrowotne. Uważam że produkt który uzyskałem spełnia te kryteria. Nie jest żadnym oszustwem bądź naciąganiem klienta. Przyznaję, że zbyt mało przebadany ale przy braku zainteresowania profesjonalistów nie stać mnie na dalsze badania.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

nie jest prosto, aby ziołomiód był tym, czym miał być w zamierzeniu ideowym.

To wynalazek z Warszawskiego Klubu Dyskusyjnego w założeniu miał zapewnić ,,miód,, w słabej w pożytki okolicy. Zabawne to - trener IT , kiedyś to się nazywało szkoleniowiec, wykładowca :P . Ale jak szejk Arabski miał by pszczoły to miód byłby w cenie brylantów ? Dokładnie, nie wylewać ale i nie mieszać miodu z cukrem. Co do reszty zgoda ale obniżyłbym poziom z akademickiego na podstawowy ( Ateny) .Wystarczy.

Prezesie ciekawe czy stać będzie na te wykłady Polankę przy takich stawkach...... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy obustronnej dobrej woli będzie nas stać. A upierałem się od początku, że to nie jest jednostronny temat no to... kobyłka u płotu, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jjb, chciałbym zaproponować Ci krótki lub dłuższy wykład jesienią na Polance na ten temat. 

 

Proponuję tytuł wykładu:

 

"Jak fałszować miód - poradnik dla początkujących znachorów"

 

a po wykładzie wydać polankowym sumptem broszurkę pt:

 

"Jak niezgodnie z prawem rozprowadzać stabilny chemicznie niemiód z własnej pasieki,

czyli - co pszczeli modernista wiedzieć powinien "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ziołomiody, wydaje się że temat wygasający co nie znaczy że nie istnieje i nie jest problemem. Znaczna część klientów daje się nabierać na cukrowy syrop zaprawiony pokrzywą, tymiankiem czy innym zielem. Można z tego procederu robić niezły Amber Gold. /Podobne nabieranie ludzi którzy nie chcieli sprawdzić gdzie płacą/.

Moim zdaniem pszczelarze, we własnym interesie winni  starać się sprawy uporządkować. Jak? Przede wszystkim do konkretnego produktu winna być przypisana nazwa ze szczegółowym opisem na etykiecie jako, że produkty są  organoleptycznie trudne do rozróżnienia. Śliwkę od śliwowicy łatwo rozróżnić, ale śliwkówkę od śliwowicy nieco trudniej. 

  Zapewne pojawią się na forum sugestie innych rozwiązań ale... sugerowanie iż zbicie termometru uleczy chorobę nie wnosi nic nowego. Liczenie jedynie na pszczelarską empatię do klientów da efekt jak wmawianie iż ONR kocha wyznawców proroka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję tytuł wykładu:

 

"Jak fałszować miód - poradnik dla początkujących znachorów"

 

a po wykładzie wydać polankowym sumptem broszurkę pt:

 

"Jak niezgodnie z prawem rozprowadzać stabilny chemicznie niemiód z własnej pasieki,

czyli - co pszczeli modernista wiedzieć powinien "

 

Zarówno moje intencje jak doświadczenia ewentualnego prowadzącego są dokładnie odwrotne i widać to bardzo wyraźnie w ostatnich postach, ale cóż, byłem już w oczach kolegi agentem, możesz mnie i za fałszerza uważać. To akurat przestało mnie zajmować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...