czarg 183 Zgłoś czarg 183 Napisano 25 Września 2020 Brązowy lubrykant do puzonów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 25 Września 2020 2 godziny temu, baru napisał: A tutaj tylko, zainteresowani ?, Technicznie naprawdę trudny do uzyskania, w takiej postaci. Gdyby ktoś się obawiał, że może kogoś uczulić, już, niedostępny. No to podyskutujmy . Czemu trudny ? Co w nim wyjątkowego ? Po ile zapłacisz za kg ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 25 Września 2020 Uzyskuję podobny płyn z zasklepów w topiarce słonecznej? Łatwe technicznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 27 Września 2020 Odnośnie do kwestii językowych wypowiedź Michała Rusinka. Nie, myślę, że naród nie ma z tym nic wspólnego. To wszystko odbywa się na poziomie języka. Możemy na siłę wymyślać polskie nazwy na rzeczy czy zjawiska, które mają już swoje określenia w innych językach i mówić na weekend „dwudzionek", ale musimy brać pod uwagę, że to się może nie przyjąć. Język jest żywiołem. On radzi sobie sam i trudno go regulować. Jedne rzeczy wchłania, inne – wypluwa. https://magazyn.wp.pl/ksiazki/artykul/michal-rusinek-na-tropie-wihajstra Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 27 Września 2020 4 godziny temu, jjb napisał: Możemy na siłę wymyślać polskie nazwy na rzeczy czy zjawiska, które mają już swoje określenia w innych językach i mówić na weekend „dwudzionek", ale musimy brać pod uwagę, że to się może nie przyjąć. Coś takiego jak zioło ,,miód ,, .Tylko u nas w jęzku i schopie . Niemcy to schaise nazywają . Nie umiem prawidłowo napisać na klawiaturze . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 1 Października 2020 Wszystkim wątpiącym w to, że tzw. ziołomiody istnieją podaję instytucję która, prawdopodobnie, /taką mam informację od tamtejszego pszczelarza/ spowodowała iż stały się Produktem Regionalnym; Lubuska Izba Produktu Regionalnego działająca przy Sejmiku Wojewódzkim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 1 Października 2020 Gdyby w tym Sejmiku , większość miała opcja polityczna , uznawana przez pana Atenę , jako jedyna słuszna, to by mnie wcale nie zdziwiło. Być może znalazł by się Region gdzie wyłudzających pieniądze metodą "na wnuczka" lub "na policjanta" , było by tylu że mogli by założyć Stowarzyszenie, to i tam prawdopodobnie "taki sposób" , został by zarejestrowany , jako produkt regionalny. W tej , niewątpliwie "ważnej" informacji, jaką był łaskaw przekazać nam pan Atena , wyczuwa się jakąś tęsknotę czy nostalgię?? Żal mu pewnie , że to nie on był inicjatorem podobnej akcji na Dolnym Śląsku. Nie ma się co dziwić , że w wielu "regionach " sprawy pszczelarskie "leżą" i określane są mianem regionalnego piekiełka. Skoro "działacze " załatwiają " tak niezbędne sprawy , nie starcza im już czasu ani chęci na to , co dla pszczelarstwa rzeczywiście ważne. Dobrego samopoczucia życzę , z powodu tak ważnej misji , jaką pan spełnia, panie Atena. Należy się panu uhonorowanie , co najmniej w postaci uścisku dłoni składającego taki wniosek , no i słoik ziołosmrodu jako załącznik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 1 Października 2020 Syntetyczne wyroby pszczelarskie (ziołomiody i sztuczna pierzga) dobrze jest konsumować w towarzystwie syntetycznych pań podczas imprez towarzyskich poprzedzających miesiąc miodowy. Zachwyt pań gwarantowany wyraźnie wymawianą samogłoską „O” i nieoceniony. Za resztę zapłacisz syntetycznemu pszczelarzowi na Allegro kartą MasterCard. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 102 Zgłoś jokaz 102 Napisano 8 Października 2020 Na FB Polanki ukazała się taka wzmianka o produkcie simil miody. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Października 2020 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 9 Października 2020 No i nastała cisza... Nikt nie chce się wychylić z komentarzem. Może i dobrze, czas sprzyja kontemplacji/medytacji/deliberacji w temacie... zioło... semi... Atenie można było nawciskać/nawymyślać ale utytułowanym jakoś nie widać odważnych! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 9 Października 2020 13 godzin temu, Atena napisał: Nikt nie chce się wychylić z komentarzem. jakoś nie widać odważnych! Szanowny Ateno. Radzę wstrzymać się jeszcze z szampanem , że to pan bierze górę w tej "dyskusji". Tu przecież nie ma nad czym dyskutować. Wiedział by pan o tym , gdyby znał historię wielu , wielu prób wejścia na rynek z taka produkcją. Kiedy opór zdrowej części środowiska pszczelarskiego był bardzo duży, głównie o niezasadną nazwę tego produktu, zainteresowani chcieli zmienić tą nazwę , właśnie na "simil- miody". Wszyscy dobrze wiedzieli, że brak zgody na słowo miód w nazwie, a nie jakieś tam zioło. Proponując więc nazwę "simil - miody", wyszli na takich, którzy "rżną głupa" , licząc że nikt nie dopatrzy się , że tu też miód jest częścią nazwy nie uzasadnioną, i tak można proponować jeszcze tysiące innych nazw, i tak długo, jak z tej nazwy , nie zostanie wycofane słowo miód, tak długo, nie będzie zgody na nazywanie tak sztucznego produktu. Teraz co do filmu. Dziś takie filmiki , potrafią umieszczać w sieci już kilkunastoletni ludzie, i nie jest to żaden argument, aby robił on jakieś specjalne wrażenie. Przypomnę chociażby znany już dawno filmik o stosowaniu kości łopatki wołowej , która miała zwalczać warrozę w ulach. I jeszcze jedno bardzo istotne zastrzeżenie do tego filmiku o "simil- miodach" , to jakim prawem , cały czas podczas tej "prelekcji", patrzymy na kwitnące kwiaty ? Co te produkty, mają wspólnego z kwiatami?? Gdyby była to produkcja "uczciwa" , powinny być pokazywane maszyny , tworzące pożywkę z roślin to tego przeznaczonych, badanie składu tego soku, jego "uszlachetnianie", i następnie mieszanie z syropem cukrowym, rozlewanie do opakowań i wysyłka do "przodujących " pasiek w Polsce , gdzie miał by się odbyć końcowy etap obróbki tego surowca. Ale nic takiego. Pokazane piękne kwiaty, co stanowi kłamliwy zabieg marketingowy, który ma zasugerować , że produkt z takiej rośliny pochodzi. A więc manipulacja , w dość ordynarnym wydaniu. Jak myślę "świętowanie " pana Ateny nie odbywa się w większym gronie, to na ten czas radzę przeanalizowanie poważnej pracy , poważnych naukowców, którzy wydali ,moim zdaniem , cenną pracę , której okładkę pokazuję dla ułatwienia zdobycia tej pozycji, z 2010 roku, która ma ogromną wartość poznawczą, tak dla pszczelarzy, a także dla lekarzy, chcących w swojej praktyce lekarskiej stosować produkty pszczele. Nie ma w tej obszernej pracy, ani słowa , o żadnych podróbkach, jak kolwiek by je tam zwać. Załączam również stronę z książki Ireny Gumowskiej, która doczekała się wielu wydań, i uważana jest za dobrą pozycję pozwalającą na pogłębienie tematu. Różnych kolejnych prób , wprowadzenia nienaturalnych produktów na rynek, na pewno będzie jeszcze wiele. Chętnych do łatwego zarobku , nigdy nie braknie, tak jak zawsze znajdują się chętni do kradzieży, oszustwa i innych przestępstw. A nuż za którymś kolejnym razem się uda? W niczym to jednak nie zmieni tego, że oszustwo , pozostanie oszustwem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
vega 82 Zgłoś vega 82 Napisano 9 Października 2020 Jestem pewny, że ani zwolennicy ziołomiodów nie przekonają swoich adwersarzy ani na odwrót. Jestem też pewny, że wiele nieprzychylnych komentarzy padnie w tej dyskusji. Jestem też pewny, że nie jest ona potrzebna z powodów wspomnianych wcześniej. Po co więc "drzeć koty" ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 10 Października 2020 Niczego nie świętuję... Po raz kolejny ktoś wykorzystuje słowo "miód" do tworzenia nazwy produktu który, w dosłownym znaczeniu, NIE JEST MIODEM. Problem w tym, że należy jakoś, prawnie/ustawowo rozdzielić nazwę miód od ... tej reszty która ISTNIEJE i nikt tego, jak dymu do ogniska, nie cofnie. Prosty przykład; mleko zsiadłe - kefir, różnica TYLKO w doborze innego gatunku bakterii do produkcji. W pierwszym przypadku naturalne, w drugim "podmienione". Ilu konsumentów nad tym rozmyśla??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 10 Października 2020 17 godzin temu, vega napisał: Jestem pewny, że ani zwolennicy ziołomiodów nie przekonają swoich adwersarzy ani na odwrót. Jestem pewien że niepotrzebne są tu nieprzychylne komentarze . To temat "technicznie o ziołomiodach" To tak jakżeby wegetarianin na forum wędliniarskim krytykował produkcje wędzonek ?. Dyskusja biegnie nadal, ale dzięki moderatorom, już poza Tym forum . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 10 Października 2020 Ja zadałem 3 pytania na temat . Nie odpowiedziałeś na żadne . Dla mnie dyskusja jest biciem piany . O ile w ziołosmordzie produkcie regionalnym jest jasno napisane z czego jest , to na stronie zgłaszającego produkt jest wszystko oprócz słowa cukier. Cóż więcej pisać ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 237 Zgłoś Karpacki 237 Napisano 10 Października 2020 2 godziny temu, baru napisał: Jestem pewien że niepotrzebne są tu nieprzychylne komentarze . Dyskusja biegnie nadal, ale dzięki moderatorom, już poza Tym forum . Oczywiście że dla zainteresowanych , "nieprzychylne komentarze" są nie na rękę , zwłaszcza oparte na etyce pszczelarskiej, konkretnych dokumentach i historii tematu. Należy więc "dyskusję", przenieść tam gdzie każde "nieprzychylne komentarze" , będą skutecznie usuwane przez moderatorów. "Mówi syn do ojca, tato, chwalą nas. Kto ? No, wy mnie, ja was." Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 10 Października 2020 3 godziny temu, baru napisał: To tak jakżeby wegetarianin na forum wędliniarskim krytykował produkcje wędzonek ?. To raczej tak, jakby wegetarianin na forum wędliniarzy zachwalał kiełbasę z soi. Czy to forum ziołomiodziarzy? Czy Polanka zrzesza ziołomiodziarzy? Ma to w statucie? Panowie, nie rozpychajcie się. Utwórzcie najpierw w Polance sekcję entuzjastów ziołomiodu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 10 Października 2020 57 minut temu, daro napisał: ziołosmordzie Chcesz uchodzić za poważnego faceta? 47 minut temu, Karpacki napisał: Mówi syn do ojca, tato, chwalą nas. Kto ? No, wy mnie, ja was." Dokładnie tak to wygląda w Waszym wykonaniu . Ciekawe ile osób ( z Polanki) miało okazję oglądać ,brać udział w dzisiejszym szkoleniu ,warto było . Chętnie bym wymienił się zdaniem ,oczywiście nie tutaj (bo już mnie nudzi wysłuchiwanie bredni o fałszerstwie ) tylko na pw czy tel. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
meteor 9 Zgłoś meteor 9 Napisano 10 Października 2020 4 godziny temu, baru napisał: Jestem pewien że niepotrzebne są tu nieprzychylne komentarze . To temat "technicznie o ziołomiodach" To tak jakżeby wegetarianin na forum wędliniarskim krytykował produkcje wędzonek ?. Dyskusja biegnie nadal, ale dzięki moderatorom, już poza Tym forum . A mi się wydawało że to to już było i nie wróci więcej-Może 35 lat temu była dyskusja w miesięczniku pszczelarstwo.I nic.Od spraw spożywczych ,miodu są odpowiednie służby państwowe.A tu niby pszczelarze wbijają nóż w plecy pszczelarzom.Każdy pszczelarz orze jak może.Przypomina mi się powiedzenie-krytyk i eunuch są z jednej parafii ale wszyscy wiedzą że żaden z nich nie potrafi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 11 Października 2020 Jest jedna KLUCZOWA SPRAWA - jakiś AKT PRAWNY który regulowałby kluczowe sprawy dotyczące statusu pszczelarzy, produktów pszczelarskich, gospodarki pszczelarskiej czyli powiązań z innymi działami gospodarki narodowej. Nie byłoby tematu wosku/węzy, nie byłoby tematu dopłat, mieszania miodów/ z całego świata/, ziołomiodów, pożytków itp. niejasności występujących w całokształcie gospodarki pszczelarskiej. Jawi się światełko w tunelu że podjęta inicjatywa, w tym temacie, przerodzi się w kierunek działania zainteresowanych osób. Światełko nikłe i mrugające ale ... należy żywić nadzieję... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 11 Października 2020 Ja nigdfz 13 godzin temu, baru napisał: Chcesz uchodzić za poważnego faceta? Ja nigdzie nie muszę uchodzić jestem w swoim kraju. Poważny nie byłem i nie będę mam nadzieję że w trumnie też . Pajacom lżej . Odpowiedez na postawione pytania . 2 godziny temu, Atena napisał: est jedna KLUCZOWA SPRAWA - jakiś AKT PRAWNY który regulowałby kluczowe sprawy dotyczące statusu pszczelarzy, produktów pszczelarskich, gospodarki pszczelarskiej czyli powiązań z innymi działami gospodarki narodowej. Nie byłoby tematu wosku/węzy, nie byłoby tematu dopłat, mieszania miodów/ z całego świata/, ziołomiodów, pożytków itp. niejasności występujących w całokształcie gospodarki pszczelarskiej. Guzik prawda . Wszystko jest tylko brak egzekwowania obowiązującego prawa . To PSL wymyslił kontrolę zywności poprez weterynaRZY A NIE SANEPID . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 11 Października 2020 Oczywiście, PSL nie odpowiada tylko za trzęsienia ziemi / chociaż u nas choć raz na miesiąc lampy się kołyszą po tąpnięciu/. Znajdź mi - daro - prawo na porządną węzę. Trzy razy kupowałem /w tym samym sklepie/, dwa razy była taka do której pszczoły nie wnosiły zastrzeżeń / ja, na oko nie miałem ani razu/, trzecim razu w imieniu pszczół miałem, popłynęliśmy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 11 Października 2020 Ja nie piszę kłamstw . W wolnej gospodarce relacje klient - producent nie regulują ustawy a sądy i wolny rynek. Nie ma normy na dobry dzem , wpychane jest g. do zywności . Co do węzy to o to powinny być organizacje żeby pociągać do odpowiedzilności nie rzetelnych producentów . Po to aby się wzajemnie organizować w wytłoczeniu rzeczonej ze swojego wosku . To nie samochód . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 11 Października 2020 No i już wiem, chyba nie tylko ja; węza to nie samochód i mogę kupować każde gówno a jak mi pszczoły zweryfikują to mogę się udać do sądu. Pierwsza rozprawa odbędzie się po trzech latach... na której okaże się że nie mam dokumentów określających dane techniczne owego produktu a nie mam bo nikt takiego nie wyda. Masz jeszcze jakieś ciekawe rozwiązania z których mógłbym skorzystać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach