Skocz do zawartości
roburus

Wracając do "ziołomiodów"

449 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wesołe pszczółki
5 godzin temu, baru napisał:

W tym względzie może etykieta ma niedopowiedzenie, syrop jest cukru ,aronie moje,pokrzywy moje ?.(za mała skala ) ;)

Syrop dla ludzi kojarzy się z cukrem .Inwert to podróbka cukru.

Mój tok myślenia był taki żeby pisać ,prawdę a że skrótowo , bo mało miejsca.

Na miodach też daje takie podstawowe treści. Ale to tylko taki mój wymysł .

Nie ma wymogu opisywania procesu produkcji na etykiecie .

Wykazałeś się złą wolą ;)  pisząc do ministerstwa  używając określenia "tak zwanych ziołomiodów" ;).

I myślę, odżałuj już tą nazwę ;) bo jak w piśmie stoi już po ptokach .Nowe pokolenie przyjęło jako oczywistość.

;)

Nikt producenta Masła roślinnego nie posądza o podrabiania prawdziwego Masła .

 

Ano tym że drogą dedukcji doszedłem do tego że ,

- cukier jest dla ludzi ,pasza dla zwierząt

- "przerób cukru" wymaga od pszczół prawie tyle samo zachodu co i spadzi ,dlatego jest tak bogaty w enzymy ziołomiód i miód spadziowy.

- pasza,inwert jest dla zwierząt i jest już zinwertowany ,sami piszecie że jest na zakarmianie bo nie wymaga od pszczół tyle energii(enzymów) cyt; po prostu tylko przenoszą do komórki.

Według mojej wiedzy jest to prawidłowy tok myślenia ;) .

Zresztą to wynika też z lektury Alchemii pszczół .

Robiąc ziołomiody nie miałem na celu robienie kogoś w konia i oferowanie mu gorszej rzeczy.

Chciałem powiększyć tylko wachlarz swojej oferty, oferując ludziom  zdrowy i dobry ziołomiód ,  .

Tyle lecę do pszczół ,miłego dnia życzę i dystansu.

  .

 

 

 

 

 

Tak już kończąc.

Szanowny Pan Bronisław swoje racje rzetelnie przedstawił. Nie sposób odmówić mu racji. Myślę sobie że w obecnej rzeczywistości warto by było odnieść się do normy na ziołomiody z 1984 roku jak dobrze  pamiętam. Dla bezpieczeństwa sprzedającego i jasności informacja o w/w normie jak by widniała na etykiecie było by na dziś chyba zadość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, robinhuud napisał:

Tak trochę nie po chciejstwie i własnych planach marketingowych (pszczelarstwo utopijne), a po brutalnych faktach:

Nie potrafię zinterpretować prawnie zapisow patentowych, ale wiem, że jeżeli coś jest opatentowane, to jest chronione. Tutaj prawo wygasło tylko dwa lata temu z powodu braku opłaty za ochronę. Nie wiem, czy to jedyny patent w tej dziedzinie oraz czy we wszystkich ewentualnych przypadkach prawo ochrony wygasło. Jeżeli nie – biednym może okazać się ktos, kto robi ziołomiód wg nawet oryginalnej według niego procedury na sprzedaż bez zgody właściciela patentu. Nie wiem również, czy po uiszczeniu stosownej sumy w UP prawo do ochrony nie wraca. Oczywiście bezpieczni są ci, którzy ziołomiodują na własny użytek.

 

http://regserv.uprp.pl/register/application?number=P.367667

 

Mogę się założyć o dwa słoiki ziołomiodu, że nie opatentujesz nazwy ziołomiód. Jeśli jednak by się to jakimś sposobem udało to taka ochrona będzie martwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, vega napisał:

Mogę się założyć o dwa słoiki ziołomiodu, że nie opatentujesz nazwy ziołomiód. Jeśli jednak by się to jakimś sposobem udało to taka ochrona będzie martwa. 

Próbowałem mój miodek opatentować. Tak ten myk /i koszty już za mną/ Urząd Patentowy odpowiedział że patentu nie udzieli bo; miodek nie jest wytworem pracy ludzkiej a poza tym nie można ściśle ocenić składu komponentów...  Czyli ta droga prowadzi do... kosztów. Na inne rzeczy patenty mi udzielono...

Nie wiem czy mam jeszcze papiery z tej sprawy ale chyba nikogo to nie zainteresuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, vega napisał:

Mogę się założyć o dwa słoiki ziołomiodu, że nie opatentujesz nazwy ziołomiód. Jeśli jednak by się to jakimś sposobem udało to taka ochrona będzie martwa. 

Ziołomiody w Polsce to dziecko Apipolu. Najpierw warszawskiego, potem krakowskiego. Tu nie chodzi o patentowanie nazwy ziołomiód. Tu chodzi o sposoby przygotowania surowca z którego pszczoły sa zmuszane do produkcji tego nienaturalnego produktu (naturalnego nie można opatentować). Takich patentów było więcej. Nie chce mi się ich szukać, ale sądzę, że nie zrobicie na ziołomiodach dużych pieniędzy panowie ziołomiodziarze. Właściciele patentów wam nie pozwolą, jeszcze dodatkowo zostaniecie złodziejami?.

http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.ekon-element-000171222641

apipol.jpeg

apipol 2.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żytnia i Jack Daniells nie jest produktem naturalnym. Heineken też. Zupa pomidorowa i schabowy, masło i żółty ser również. Podwawelska też nie jest produktem naturalnym i nikomu to nie przeszkadza. Dziwnym trafem przeszkadza ziołomiód... Zastanawiające? Chodzi o konkurencję !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj produkować i sprzedawać w ramach SB lub RHD Jacka Danielsa,  Hainekena lub Żytnią. Poznasz siłę konkurencji. Podobnie spróbuj produkować na handel ziołomiód wg opatentowanej procedury. Baru też się wykłada z tą nalepką zawierającą informacje o właściwościach leczniczych Jego miodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś. Ziołomiód nie jest produktem naturalnym tak samo jak m.in. wskazane przeze mnie. Nikt nie robi afery z tego powodu. Z powodu ziołomiodu jest afera od jakiegoś czasu. Tyle powiedziałem. Dodałem też, że chodzi o konkurencję bo nic racjonalnego nie może być powodem. Jeśli się mylę to proszę o odpowiedź jaki jest racjonalny powód tej afery z ziołomiodem oprócz konkurencji dla miodu?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, vega napisał:

Nie zrozumiałeś. Ziołomiód nie jest produktem naturalnym 

 

Przedyskutuj to z kolegą Baru, bo on na swojej stronie internetowej podaje inaczej:

"Ziołomiód to naturalny produkt pszczeli. Człowiek przygotowuje pożywkę, syrop z ziołem lub sokiem z owoców  , który pszczoły pobierając ..."

http://www.pasiekabajorek.pl/ziolomiody/

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

W sprawie robienia konkurencji - nie jesteście Panowie ziołomiodziarze dla mnie konkurencją, mieszkamy w innych regionach

kraju, oferujecie inny asortyment, a moi klienci  (gdzieś tak ok. tysiąca osób) poszukują naturalnych produktów pszczelich.

Dlaczego kłócę się o "ziołomiody"?  W obronie zasad Vega - trzeba mieć w życiu i w pracy jakieś zasady, ja hołduję tym

tradycyjnym. Wpojono mi, że najważniejszą zasadą, którą powinien kierować się pszczelarz jest dbałość o naturalne

pochodzenie produktów pszczelich.

To pociąga za sobą konieczność bronienia przed zafałszowywaniem i zawłaszczaniem nazwy miód, dla mnie to święta nazwa. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pisaniu, vega, jesteś płodny jak Kraszewski ale z tą różnicą że tego drugiego nawet po tylu latach  daje się czytać. 

W dużej mierze podzielam zdanie czarga. Ziołomiody NIE są żadnym zagrożeniem dla producentów miodu. Coś jak bimbrownicy  w filmie Wiosna panie sierżancie... 

Po prostu należy JASNO I ZDECYDOWANIE rozdzielić te dwa produkty; miody  i  ziołomiody które mogą być wszystkim co przejdzie przez organizm pszczoły i NIKT nie potrafi ocenić wartości /finansowej czy zdrowotnej/  tego co z tego wyszło.  Miód to miód!!!  Nad tą "resztą" należy popracować aby wyprodukowany produkt miał ustabilizowane/powtarzalne cechy i "co by było do udowodnienia" jak się to mówiło na matmie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty Ateno jesteś znacznie płodniejszy jeśli chodzi o ilość postów. Jeśli chodzi o ich zawartość merytoryczną to bijesz na głowę wszystkich. Byłbyś cenionym politykiem w takich partiach jak PSL i jej podobnych. Spróbuj - masz tam szanse, hahahaha.

Co do wytłumaczenia skąd ta zawziętość na ziołomiody (że ziołomiód to nie miód i że nie jest to produkt naturalny) to nie jest ono wiarygodne w żaden sposób. Gdyby tak było już dawno nie było by na ten temat dyskusji bo to o co walczysz czyli rozdzielenie miodów i ziołomiodów zostało powiedziane już na początku dyskusji. Powtarzam - NA SAMYM POCZĄTKU DYSKUSJI STWIERDZONO, ŻE MIÓD I ZIOŁOMIÓD TO NIE JEST TO SAMO !!! Skoro tak to w jakim celu ta zwalczająca ziołomiód dyskusja??? Wypowiesz się merytorycznie? Odpowiesz na to pytanie? Pamiętaj - od samego początku dyskusji jest powiedziane, że to nie są te same produkty a ty wmawiasz, że właśnie od paru tygodni o to walczysz... Ateno - tak jest czy nie? A jeśli nie to o co walczysz???? Powiedz wprost - postaraj się być wiarygodny . Powtarzam jeszcze raz - ziołomiód jako produkt pszczeli nie jest miodem. Ziołomiód nie jest produktem naturalnym. W takim razie o co jeszcze będziesz się wykłócał???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie traktowałem bycia w PSL-u dla kariery ale jako możliwość zrobienia czegoś w sprawach społecznych w ramach działalności w tej partii. I tak jest do dziś, co próbuję kontynuować i o czym "donoszę" często na TYM portalu. I tu nie ma się z czego śmiać!!!  Jeżeli Cię to śmieszy, trudno... niech tam, gorsze rzeczy przeżyłem.

Aby się o coś wykłócać musi być dwie strony... Ja się o nic nie kłócę, ja przedstawiam swój punt widzenia w którym postuluję uporządkowanie TEGO tematu, jak pisałem, dla dobra pszczelarzy i konsumentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy juz czas opisać status tej dyskusji, ponieważ jest wielowątkowa, ale spróbuję:

Obszar pierwszy produkcja:

  • Wiemy, jak powstaje miód, mamy świadomość, że tego nie kontrolujemy, ale "wierzymy" pszczołom. Do tej grupy produktów mamy normy branżowe, opisy uzyskiwania, kategoryzacje i mniej lub bardziej świadomych klientów.
  • Wiemy jak powstaje ziołomiód u nas, ale nie wiemy, jak u innych. Innym "nie wierzymy". Są opisy otrzymywania ziołomiodów, ale nie wiemy czy są przestrzegane. W rezultacie klienci mogą dostać po prostu przerobiony syrop cukrowy.

Wg mnie rozwiązaniem jest tutaj zbudowanie procedury testowania i możliwość uzyskania placetu przez drobnych producentów. Z tego powodu organizuję grupę zainteresowanych, aby można było wykonać pewne badania na poziomie produktu wyjściowego, potem ziołomiodu i na koniec na Wydziale Farmacji. Oczywiście to wymaga też szkolenia co do sposobu przygotowania pożywki, aby nie tracić substancji aktywnych.

Podejście, aby stosować w przypadku pasiek wymagania dla producentów zdrowej żywności są praktycznie niemożliwe do spełnienia: https://sj.umg.edu.pl/sites/default/files/ZN135.pdf

Obszar drugi handlowy:

  • Wiemy, jak winien wyglądać opis miodu. Wiemy jakie są zgodne z prawem formy rozprowadzania miodu przez pszczelarzy.
  • Są duże wątpliwości, jak to powinno wyglądać w przypadku ziołomiodów. Tak jest od wielu lat, bowiem ziołomiody zostały wprowadzone, jako pewien produkt, który można wykorzystać w produkcji kosmetyków, suplementów medycznych więc produkcja została oparta o konkretne firmy i kontrolę składu ziołomiodu. Nie przewidywano spontanicznego rozwoju produkcji ziołomiodów.

Obszar trzeci nazwa: sprawa wydaje się zamknięta i nie ma co bić piany, jeżeli ktoś nie jest pewny, czy jest odpowiednia to może jakiemuś misiowi w Bieszczadach wystawić trochę, jeżeli mu będzie smakować, to nazwa jest OK.

Moje zdanie: na początek można byłoby stosować normy dla zwykłych miodów, a potem wprowadzać placet dla poszczególnych ziołomiodów, potwierdzający obecność składników aktywnych. Szczegółowe badania dotyczące zanieczyszczeń środkami ochrony roślin, herbicydami miałyby sens w niektórych ziołomiodach, a także miodach rzepakowych, gryczanych... Jeżeli nie będzie prostych zasad to produkcja ziołomiodów przejdzie do podziemia... albo pójdzie inna drogą prawną, np. jako produkty regionalne.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest prawdopodobne iż będę/będziemy zainteresowani współpracą jako że temat jest trudny, wielowątkowy i... u wielu nie wzbudzający entuzjazmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Atena napisał:

Aby się o coś wykłócać musi być dwie strony... Ja się o nic nie kłócę, ja przedstawiam swój punt widzenia w którym postuluję uporządkowanie TEGO tematu, jak pisałem, dla dobra pszczelarzy i konsumentów.

Są dwie strony i dobrze o tym wiesz.

Dla dobra pszczelarzy i konsumentów więcej zrobisz walcząc choćby z brakiem higieny u pszczelarzy i w ich pracowaniach - jeśli w ogóle takie mają. Ten obszar jest największym potencjalnym zagrożeniem dla pszczelarzy i konsumentów. Ziołomiody to nisza nisz. Chcesz zrobić coś dobrego to weź się za ten temat - inaczej nie uwierzę, że chodzi Ci o dobro konsumenta, który będzie kupował prawdziwy, naturalny miód wirowany w stodole w ocynkowanej, nigdy nie mytej miodarce do żelaznych kubłów i rozlewany do słoików po tuszonce. Widzisz zagrożenie? To zrób coś w tym temacie i daj sobie spokój z ziołomiodami, które nie stanowią nawet promila z promila całej produkcji. Jednym słowem w skali globalnej nie mają żadnego znaczenia. Chyba, że nie chodzi ci o zdrowie i dobro konsumentów wtedy walcz waść z ziołomiodami. Taka jest niestety prawda kol. Ateno. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, vega napisał:

Są dwie strony i dobrze o tym wiesz.

Dla dobra pszczelarzy i konsumentów więcej zrobisz walcząc choćby z brakiem higieny u pszczelarzy i w ich pracowaniach - jeśli w ogóle takie mają. Ten obszar jest największym potencjalnym zagrożeniem dla pszczelarzy i konsumentów. Ziołomiody to nisza nisz. Chcesz zrobić coś dobrego to weź się za ten temat - inaczej nie uwierzę, że chodzi Ci o dobro konsumenta, który będzie kupował prawdziwy, naturalny miód wirowany w stodole w ocynkowanej, nigdy nie mytej miodarce do żelaznych kubłów i rozlewany do słoików po tuszonce. Widzisz zagrożenie? To zrób coś w tym temacie i daj sobie spokój z ziołomiodami, które nie stanowią nawet promila z promila całej produkcji. Jednym słowem w skali globalnej nie mają żadnego znaczenia. Chyba, że nie chodzi ci o zdrowie i dobro konsumentów wtedy walcz waść z ziołomiodami. Taka jest niestety prawda kol. Ateno. 

No widzisz jakie pole masz do popisu. Zajmij się tym o czym piszesz. Pokaż w praktyce że potrafisz KONKRETNIE zadziałać a później wypniesz  pierś do orderów za wiekopomne osiągnięcie.  A nie wciąż pouczać, krytykować, zanudzać, zawracać kijem Wisłę, nie wiem z nudów  czy dla sportu. Może jesteś przedstawicielem jakiejś organizacji pszczelarskiej to skrzykniesz współbraci  i zadziałacie wespół pod Twoim dowództwem. Powodzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołe pszczółki
10 godzin temu, jjb napisał:

Nie wiem, czy juz czas opisać status tej dyskusji, ponieważ jest wielowątkowa, ale spróbuję:

Obszar pierwszy produkcja:

  • Wiemy, jak powstaje miód, mamy świadomość, że tego nie kontrolujemy, ale "wierzymy" pszczołom. Do tej grupy produktów mamy normy branżowe, opisy uzyskiwania, kategoryzacje i mniej lub bardziej świadomych klientów.
  • Wiemy jak powstaje ziołomiód u nas, ale nie wiemy, jak u innych. Innym "nie wierzymy". Są opisy otrzymywania ziołomiodów, ale nie wiemy czy są przestrzegane. W rezultacie klienci mogą dostać po prostu przerobiony syrop cukrowy.

Wg mnie rozwiązaniem jest tutaj zbudowanie procedury testowania i możliwość uzyskania placetu przez drobnych producentów. Z tego powodu organizuję grupę zainteresowanych, aby można było wykonać pewne badania na poziomie produktu wyjściowego, potem ziołomiodu i na koniec na Wydziale Farmacji. Oczywiście to wymaga też szkolenia co do sposobu przygotowania pożywki, aby nie tracić substancji aktywnych.

Podejście, aby stosować w przypadku pasiek wymagania dla producentów zdrowej żywności są praktycznie niemożliwe do spełnienia: https://sj.umg.edu.pl/sites/default/files/ZN135.pdf

Obszar drugi handlowy:

  • Wiemy, jak winien wyglądać opis miodu. Wiemy jakie są zgodne z prawem formy rozprowadzania miodu przez pszczelarzy.
  • Są duże wątpliwości, jak to powinno wyglądać w przypadku ziołomiodów. Tak jest od wielu lat, bowiem ziołomiody zostały wprowadzone, jako pewien produkt, który można wykorzystać w produkcji kosmetyków, suplementów medycznych więc produkcja została oparta o konkretne firmy i kontrolę składu ziołomiodu. Nie przewidywano spontanicznego rozwoju produkcji ziołomiodów.

Obszar trzeci nazwa: sprawa wydaje się zamknięta i nie ma co bić piany, jeżeli ktoś nie jest pewny, czy jest odpowiednia to może jakiemuś misiowi w Bieszczadach wystawić trochę, jeżeli mu będzie smakować, to nazwa jest OK.

Moje zdanie: na początek można byłoby stosować normy dla zwykłych miodów, a potem wprowadzać placet dla poszczególnych ziołomiodów, potwierdzający obecność składników aktywnych. Szczegółowe badania dotyczące zanieczyszczeń środkami ochrony roślin, herbicydami miałyby sens w niektórych ziołomiodach, a także miodach rzepakowych, gryczanych... Jeżeli nie będzie prostych zasad to produkcja ziołomiodów przejdzie do podziemia... albo pójdzie inna drogą prawną, np. jako produkty regionalne.

 

Bardzo obrazowo i rzetelnie.

Ale kogo Szanowny Kolega dziś chciałby zainteresować? Myślę o trzymających władzę.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do "trzymających władzę" trzeba z czymś wyjść. Należy, w gronie zainteresowanych i znających zagadnienie wypracować jakieś propozycje które będą miały szansę być zaakceptowane przez większość pszczelarzy. Komentarz  jjb wydaje się interesującym tekstem w ramach którego można rozpocząć budowanie przyszłego porozumienia(?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Atena napisał:

No widzisz jakie pole masz do popisu. Zajmij się tym o czym piszesz. Pokaż w praktyce że potrafisz KONKRETNIE zadziałać a później wypniesz  pierś do orderów za wiekopomne osiągnięcie.  A nie wciąż pouczać, krytykować, zanudzać, zawracać kijem Wisłę, nie wiem z nudów  czy dla sportu. Może jesteś przedstawicielem jakiejś organizacji pszczelarskiej to skrzykniesz współbraci  i zadziałacie wespół pod Twoim dowództwem. Powodzenia...

Akurat tutaj jest pole do popisu dla takich "społeczników" jak Ty. Wykaż się tam, gdzie potrzebna jest reakcja a nie tam gdzie chcesz zwalczać konkurencję. Hipokryzja "partyjnych" jest porażająca. Mówisz - walczę o dobro konsumenta ale zwalczasz konkurencję dobro konsumenta mając głęboko w tyle! Jeśli pragniesz dobra konsumentów to wskazałem gdzie powinieneś o to dobro walczyć. Jeśli nie zamierzasz walczyć o dobro konsumentów to nie śpiewaj o tym w każdym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołe pszczółki
24 minuty temu, Atena napisał:

Do "trzymających władzę" trzeba z czymś wyjść. Należy, w gronie zainteresowanych i znających zagadnienie wypracować jakieś propozycje które będą miały szansę być zaakceptowane przez większość pszczelarzy. Komentarz  jjb wydaje się interesującym tekstem w ramach którego można rozpocząć budowanie przyszłego porozumienia(?).

Jestem za. Pana czarga interpretacja też mi pasuje do ...... założeń . Tu widział bym rolę Pana Prezesa. Jak to w prostych słowach ująć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołe pszczółki
5 minut temu, vega napisał:

Akurat tutaj jest pole do popisu dla takich "społeczników" jak Ty. Wykaż się tam, gdzie potrzebna jest reakcja a nie tam gdzie chcesz zwalczać konkurencję. Hipokryzja "partyjnych" jest porażająca. Mówisz - walczę o dobro konsumenta ale zwalczasz konkurencję dobro konsumenta mając głęboko w tyle! Jeśli pragniesz dobra konsumentów to wskazałem gdzie powinieneś o to dobro walczyć. Jeśli nie zamierzasz walczyć o dobro konsumentów to nie śpiewaj o tym w każdym temacie.

Szanowny Panie Vega . Jesteś Pan trolem? Płatnym przeciwnikiem istnienia Państwa Polskiego? Czy zwykłym gówniarzem bez wiedzy? Nadętym bufonem  smatfonowym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę się liczyć ze słowami panie wesołe pszczółki. Jak pan nie potrafisz trzymać nerwów na wodzy to nie zasiadaj pan do komputera a tym bardziej do internetu. Z byle kogo zawsze wyłazi cham. 

Nie pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dzisiejsze wpisy i coś mi sie wydaje, że tzw. "ziołomiody" nie wszystkim na zdrowie wychodzą ...

'+'+'+'+'+'+'++'+'*?*?*?'+'+*?*+'+'+'+'+'+'+'+'+'+''+*?'+'?*+'?'+'?*+'+'+*?'+'''+'+'+'+'+'+'+'+'+''+'

JJB napisał:

"Nie wiem, czy juz czas opisać status tej dyskusji, ponieważ jest wielowątkowa, ale spróbuję:"

Ja też nie wiem czy już czas, ale z całym szacunkiem, Kol. JJB wydaje mi się,

że powinieneś pozwolić autorowi wątku pełnić tutaj rolę prowadzącego, opisującego i podsumowującego.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, wesołe pszczółki napisał:

Szanowny Panie Vega . Jesteś Pan trolem? Płatnym przeciwnikiem istnienia Państwa Polskiego? Czy zwykłym gówniarzem bez wiedzy? Nadętym bufonem  smatfonowym?

Wiele dyskusji prowadziłem na forum ale jeszcze nikt nie wyzwał mnie od gówniarzy, trolli, smartfonowych bufonów i innych. To świadczy o poziomie tego frustrata. Chcecie z takim dyskutować? Bardzo proszę ale trzeba się liczyć z tym, że gdy nie spodobają mu się wasze poglądy to może wyzwać was od takich lub innych. Dla mnie osobiście taka postawa jest jednoznacznie wykluczająca zaś osoba o tak niskim poziomie kultury sama się wyklucza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A takie moje pytanie ,kto wyjaśnił na spotkaniu uczestnikom co to są ziołomiody?  ,jakie mają wartości lecznicze, smakowe?

Czy oprócz tego że "kradną " nazwę miodom coś o nich wiecie? Poznaliście przeciwnika ?.

Czy wiecie że uczestnicy spotkania wymieniają się przepisami na ziołomiody, oczywiście tylko dla siebie  .?

Panie Gracz dziękuje za reklamę ;), choćbym miał ponieść konsekwencje swojej  niewiedzy ,czy też niefrasobliwości co do przepisów.

To satysfakcja że przyczyniłem się do popularyzacji następnego pszczelego produktu jest dla mnie bezcenna .

Wychowałem się tak samo na prawidłowym podejściu do tradycji, miód , ziołomiód ,pierzga ,pyłek stoją obok siebie i żadne nie jest podrobione .

A nazwa no cóż też uważam że jest nie najszczęśliwsza ale to jak walczyć ,żeby fejk musiało się nazywać fałszywą  wiadomością

Przykłady wyrazów wieloznacznych i nikt nie robi z tego sprawy.

Myślę, że porzućmy spory bo każdy widzę ma w sercu uczciwość tylko niuanse nas "dzielą" .

 Niech temat zamieni się w dyskusje jak prawidłowo robić ziołomiody, niech Polanka nie będzie hamulcowym a edukatorem.

Tego sobie i Państwu życzę dobranoc.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołe pszczółki
18 minut temu, baru napisał:

A takie moje pytanie ,kto wyjaśnił na spotkaniu uczestnikom co to są ziołomiody?  ,jakie mają wartości lecznicze, smakowe?

Czy oprócz tego że "kradną " nazwę miodom coś o nich wiecie? Poznaliście przeciwnika ?.

Czy wiecie że uczestnicy spotkania wymieniają się przepisami na ziołomiody, oczywiście tylko dla siebie  .?

Panie Gracz dziękuje za reklamę ;), choćbym miał ponieść konsekwencje swojej  niewiedzy ,czy też niefrasobliwości co do przepisów.

To satysfakcja że przyczyniłem się do popularyzacji następnego pszczelego produktu jest dla mnie bezcenna .

Wychowałem się tak samo na prawidłowym podejściu do tradycji, miód , ziołomiód ,pierzga ,pyłek stoją obok siebie i żadne nie jest podrobione .

A nazwa no cóż też uważam że jest nie najszczęśliwsza ale to jak walczyć ,żeby fejk musiało się nazywać fałszywą  wiadomością

Przykłady wyrazów wieloznacznych i nikt nie robi z tego sprawy.

Myślę, że porzućmy spory bo każdy widzę ma w sercu uczciwość tylko niuanse nas "dzielą" .

 Niech temat zamieni się w dyskusje jak prawidłowo robić ziołomiody, niech Polanka nie będzie hamulcowym a edukatorem.

Tego sobie i Państwu życzę dobranoc.

Kapelusz z głowy przed treścią Pana Bronisława wyżej zaprezentowaną. Wielki Szacunek.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...