Czym wytruli pszczoly na Ukrainie ?

[an500 8]

W ostatnim pszczelarstwie  w art. "Dwie Konferencje" " Otoz  w czasie  skandalicznych wypadkow zwiazanych z uzyciem w opryskach przemyconych i niedozwolonych do stosowania srodkow chemicznych ochrony roslin wytruto pszczoly na wiekszej czesci terytorium Ukrainy.  Stracili oni kllkaset rodzin pszczelich"...

Informacja  godna rozpoznania, aby Nas to nie czekalo.

[Karpacki 230]

  Stracili oni kllkaset rodzin pszczelich"...

Informacja  godna rozpoznania, aby Nas to nie czekalo.

Szanowny kolego.  Jestem zaskoczony tym co kolega pisze. Przejmuje się kolega tym , że na Ukrainie "stracili kilkaset rodzin pszczelich" ?  Gdyby nie RODO, to opublikował bym tu wykaz właścicieli pasiek , którzy u nas , w Polsce , stracili już łącznie kilka tysięcy rodzin pszczelich.  A liczbę tą , uzupełnią oni dopiero po pierwszych oblotach , a i tak nie będzie to liczba pełna i rzeczywista, bo wielu z pszczelarzy nie przyzna się do swoich upadków , aby ktoś nie pomyślał , że to oni coś zawalili. Mam nadzieję że spotkamy się 28 lutego, będzie okazja się bliżej doinformować. 

Pozdrawiam.

[baru 82]

 

Gdyby nie RODO, to opublikował bym tu wykaz właścicieli pasiek , którzy u nas , w Polsce , stracili już łącznie kilka tysięcy rodzin pszczelich

 

A tak mniej więcej,rejonami,województwami ?

Biorąc pod uwagę powyższy cytat, to tematy na spotkaniu nie powinny być zaktualizowane ?

Ubytki w pasiekach do 50% i to nie z powodu zgnilca, zgnilec "wchodzi" później .

Założę się że w połowie będzie zdiagnozowana " ta trzecia " nosema.

[Karpacki 230]

A tak mniej więcej,rejonami,województwami ?

Biorąc pod uwagę powyższy cytat, to tematy na spotkaniu nie powinny być zaktualizowane ?

Kolego, oczywiście że nie mam czasu ani możliwości technicznych tworzenia tu danych statystycznych w podziale na rejony czy województwa. Jest tu dość ludzi, którzy od razy podważyli by rzetelność takich opracowań.  Jeśli jednak "an 500" pisze o kilkuset rodzinach na Ukrainie, to był by to upadek nie wielki. Natomiast kilka tysięcy w skali Polski, to jest już ilość przemawiająca do wyobraźni. Mówiąc o "doinformowaniu" nie miałem na myśli zmiany tematów na spotkaniu, tylko doinformowanie kolegi "an 500" gdzie i ile już zniknęło rodzin pszczelich w Polsce.  Te informacje powinny dotrzeć do pszczelarzy wcześniej jak dane z Ukrainy. 

Powodów tej sytuacji na pewno jest wiele , ale nad każdym z nich trzeba się pochylić.  Należało by też, nie rozpowszechniać informacji nieprawdziwych co do powodów wymierania tych pszczół.  Kto tego sam nie zauważył, niech jeszcze raz uważnie przesłucha sprawozdanie z senackiej Komisji Rolnictwa. Przytaczane tam były przykłady znikania rodzin pszczelich, kiedy w ulu pozostają czyste , ładne plastry z duża ilością pokarmu, pszczół nie ma ani na ramkach, ani na dennicy , ani przed ulem.  i informacja , że wysłana próbka pszczół do badania wykazała prawie wszystkie znane choroby na czele z warrozą , nosemą i wirusami.  A pytanie brzmi: jaka próbka, jakich pszczół, skoro zostało ich 30 - 40 zgromadzonych wokół matki ??  Co to za reprezentatywna próbka?  A zginęły one dlatego, że było ich za mało aby potrafiły się ogrzać, i po zdrętwieniu umarły. Ich śmierć , w żaden sposób nie tłumaczy , dlaczego w tak krótkim czasie zniknęła silna rodzina pszczela , a tych pszczół które zniknęły, nikt już nie nazbiera w formie próbki ?  Ale powagą instytucji badającej tą "próbkę" , należy określić , że zawiera ona tyle symptomów chorobowych, że to pszczelarz powinien się wstydzić , że do tego dopuścił.  Mamy kolejny przykład zwykłej hipokryzji, na temat której tak "wspaniale" rozwinęła się dyskusja ," KOWR  SZKOLENIA- PATOLOGIA?".

Pozdrawiam.

[an500 8]

Kolego, oczywiście że nie mam czasu ani możliwości technicznych tworzenia tu danych statystycznych w podziale na rejony czy województwa. Jest tu dość ludzi, którzy od razy podważyli by rzetelność takich opracowań.  Jeśli jednak "an 500" pisze o kilkuset rodzinach na Ukrainie, to był by to upadek nie wielki. Natomiast kilka tysięcy w skali Polski, to jest już ilość przemawiająca do wyobraźni. Mówiąc o "doinformowaniu" nie miałem na myśli zmiany tematów na spotkaniu, tylko doinformowanie kolegi "an 500" gdzie i ile już zniknęło rodzin pszczelich w Polsce.  Te informacje powinny dotrzeć do pszczelarzy wcześniej jak dane z Ukrainy. 

Powodów tej sytuacji na pewno jest wiele , ale nad każdym z nich trzeba się pochylić.  Należało by też, nie rozpowszechniać informacji nieprawdziwych co do powodów wymierania tych pszczół.  Kto tego sam nie zauważył, niech jeszcze raz uważnie przesłucha sprawozdanie z senackiej Komisji Rolnictwa. Przytaczane tam były przykłady znikania rodzin pszczelich, kiedy w ulu pozostają czyste , ładne plastry z duża ilością pokarmu, pszczół nie ma ani na ramkach, ani na dennicy , ani przed ulem.  i informacja , że wysłana próbka pszczół do badania wykazała prawie wszystkie znane choroby na czele z warrozą , nosemą i wirusami.  A pytanie brzmi: jaka próbka, jakich pszczół, skoro zostało ich 30 - 40 zgromadzonych wokół matki ??  Co to za reprezentatywna próbka?  A zginęły one dlatego, że było ich za mało aby potrafiły się ogrzać, i po zdrętwieniu umarły. Ich śmierć , w żaden sposób nie tłumaczy , dlaczego w tak krótkim czasie zniknęła silna rodzina pszczela , a tych pszczół które zniknęły, nikt już nie nazbiera w formie próbki ?  Ale powagą instytucji badającej tą "próbkę" , należy określić , że zawiera ona tyle symptomów chorobowych, że to pszczelarz powinien się wstydzić , że do tego dopuścił.  Mamy kolejny przykład zwykłej hipokryzji, na temat której tak "wspaniale" rozwinęła się dyskusja ," KOWR  SZKOLENIA- PATOLOGIA?".

Pozdrawiam.

Panie, Czeslawie.

Dot.  kilkuset w jednej pasiece /tak wynika z art./.

 

Uknulem takie stwierdzenie :DwP"

[Karpacki 230]

W ostatnim pszczelarstwie  w art. "Dwie Konferencje" " Otoz  w czasie  skandalicznych wypadkow zwiazanych z uzyciem w opryskach przemyconych i niedozwolonych do stosowania srodkow chemicznych ochrony roslin wytruto pszczoly na wiekszej czesci terytorium Ukrainy.  Stracili oni kllkaset rodzin pszczelich"...

Szanowny kolego. Z których słów kolegi wynika że sprawa dotyczy "jednej pasieki?  Pisze kolega o "większej części terytorium Ukrainy" , i ponad to "stracili oni kilkaset rodzin".

 "Oni" to jest grupa a nie jeden pszczelarz.  Może lepiej było by wkleić artykuł na który się powołujemy, i wtedy nie było by potrzeby domyślać się jego interpretacji.

 Pozdrawiam.