Skocz do zawartości
Gość daro

Na naszym garbie

44 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to wychodzi u nas? Wg mojej oceny po zapłaceniu przez pszczelarza VAT-u, kosztów dostawy i 20% wartości netto (bo refundowane jest 80% wychodzi około 18 zł / opakowanie. I powtarzam to jak mantrę przy każdej rozmowie z przedstawicielami GLW, ministerstwa i ARR oraz gdzie się tylko da. Ściana milczenia na ten temat jest imponująca. Nawet przytaknięcia nigdy nie zobaczyłem, jakby nikt niczego nie mówił.

 

Wyraźnie tu widać jak 100% refundacji na leki zasila proporcjonalnie Urząd Skarbowy i producenta leku oraz w małej kwocie sieć dystrybucji: hurtownie i lekarzy wet. Ani złotówka nie idzie do pszczelarza i mówię to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o miody z Ukrainy to nie sądzę żeby w fałszowanie się bawili. Setki hektarów upraw : rzepaku, słonecznika, gryki i innych upraw, a także zasoby leśne pełne drzewostanów nektarodajnych pozwalają na produkcję miodu o wysokiej jakości. Mówię co widziałem, a byłem dużo razy na Ukrainie i u pszczelarzy Ukraińskich. Tam jest jak u nas, Pszczelarstwo jak i uprawy są naprawdę na wysokim poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o miody z Ukrainy to nie sądzę żeby w fałszowanie się bawili. Setki hektarów upraw : rzepaku, słonecznika, gryki i innych upraw, a także zasoby leśne pełne drzewostanów nektarodajnych pozwalają na produkcję miodu o wysokiej jakości. Mówię co widziałem, a byłem dużo razy na Ukrainie i u pszczelarzy Ukraińskich. Tam jest jak u nas, Pszczelarstwo jak i uprawy są naprawdę na wysokim poziomie.

 Szanowni Państwo. Nikt tu nie posądza ukraińskich pszczelarzy o fałszowanie miodu. Mają ku temu napewno mniej powodów jak inni, chociażby u nas. Problem polega jednak na tym że przedostaje się on na nasz rynek, i to po znacznie niższych cenach a wiec stanowi konkurencję , która przekłada sie na ekonomię naszych pasiek. Wiele z tego miodu wpływa do Polski z pominięciem wszelkich obwarowań prawnych jak cło , konieczność posiadania odpowiednich badań itd.  Nie ma to wiec nic wspólnego z wolnym rynkiem, a oprócz złego wpływu na ekonomię naszej pracy, pokazuje takze brak odpowiedniej opieki Państwa nad własnymi producentami. Powiem jeszcze wiecej, sami producenci często uczestniczą w tym procederze, i to w dość duzej skali. Gdyby ktoś chciał mnie przekonywać że władze o tym nie wiedzą, to bym mu powiedział, że skoro ma sie posiadać takie służby kontrolne to tak jak by sie ich wcale nie posiadało. Miody z Ukrainy czy innych krajów, nie są towarem który u nas nie występuje, tak jak pomarańcze czy inne egzotyczne owoce. Dlatego więc prawie każdy pszczelarz musi bawić się we własną dystrybucję , za co jeszcze obkłada sie go kosztownymi wymaganiami, a ceny skupu oferowane przez skupujących są poniżej kosztu uzyskania. Czy tak powinno być???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Szanowny Galu Anonimie.  Odnoszę wrażenie że wiesz wszystko i jeszcze więcej.  Jak my o miodzie , to ty też i jeszcze o "mleku i nabiale" ???

A co zrobić z tymi bananami? Mi osobiście zwolnienie ich z cła nie przeszkadza, moja plantacja latoś nie obrodziła. Oczywiście napewno znasz tego

co w tej "dobrotliwej Unii" zdecydował o zwolnieniu z cła miód z Ukrainy? Jak go spotkasz to mu powiedz, że najlepiej robić się dobrym rozdajac nieswoje

Tak jak Zagłoba niegdyś darował królowi szwedzkiemu Inflanty. A co z tym pogrzebem?  Reasumując , niewielka jest różnica pomiędzy tobą a Gilianem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem człowieku komu i po co ten cały tekst o stanie wymiany handlowej pomiędzy Ukrainą a Polską. Potwierdzasz nim że chcesz uchodzić za takiego co wie wszystko i przynajmniej w tym przypadku sie nie pomyliłem. Myślę że i w pozostałej części mojego wpisu też nie.  A przemawia za tym, twoja nerwowa reakcja na mój wpis. Kogoś kogo by on nie dotyczył, tak by nie zareagował. A z tym laniem w mordę , będziesz miał okazję sie wykazać. Termin spotkania wszakże juz ustalony.  Niewątpliwą korzyścią będzie choćby to, że kolejny pragnący za wszelką cenę zostać nierozpoznawalny, będzie musiał się ujawnić.

Po pobieżnej analizie przedstawionego tekstu, zachodzi pytanie, czy przedstawiciele naszego ministerstwa rolnictwa mają coś do powiedzenia w tej "dobrotliwej unii"??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe forum ma m.in. funkcję zgłaszania administratorom postów naruszający regulamin. Jakkolwiek regulaminu jeszcze nie ma, otrzymaliśmy zgłoszenie i takiej treści:

 

"Może warto by było obu Panom trochę utemperować języka. Niech swoje animozje wylewają na pw lub e-mail."

 

I... muszę się zgodzić. Może nie dla wszystkich porównanie do Giliana jest obraźliwe, dla niektórych może takie być. Z drugiej strony odpowiadanie personalną napaścią też nie jest OK. Panowie, jeśli chcecie oceniać nie posty a osoby, które je napisały, rzeczywiście korzystajcie raczej z PW czy maila. Wróćmy do wymiany poglądów. Nie musimy się ze sobą zgadzać ale nie musimy też szukać uszczypliwości by wzmacniać nimi siłę argumentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem absolwentem Państwowego Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli. Zapisałem się do Polanki bo miejsce założenia było w Pszczelej Woli. Różnie było w szkole i różni uczniowie, ale wszyscy byli jak jedna rodzina. Dlatego po kilku postach na tej stronie zastanawiam się co się dzieje ? Może przepisać Polankę do jakieś " Psiej Wólki" , albo zareagować na posty poniżej krytyki. A może jednak piszmy otwarcie kto kim jest i z kim się rozmawia. Czy tu jedni mogą więcej od innych. "Pszczelarze" ??? Szkoda słów z powodu słownictwa : "Ja mogę przedstawić swoje zdanie - Gówno." ",,kolegów ,, co porównują mnie dopsychopatów to z regóły leję po mordzie.". Ktoś się aż zanosi od furii, kilka błędów bije po oczach, ale dlaczego taki post tak długo jest na forum. Usunięcie takiego tekstu powinno nastąpić w krótkim czasie. Ciekawy jestem co mi się dostanie za te kilka słów prawdy. Poczekam, a kiedyś jeszcze coś napiszę. Krótko mówiąc, jestem w szoku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kdr.Pirx

Beata i Andrzej  -  wyjaśnij  mi, proszę  tylko  tak  " łopatplogicznie "  dlaczego  miałbym  usuwać  jakikolwiek  post  ( z  powyższych  )  -  czy  taki  post  cokolwiek  świadczy  o  forum ?,  o Polance  -  moim  zdaniem  nie  - to  tylko  autor  wystawia  sobie  świadectwo   o  sobie.  Swojej  kulturze, czy  może  jej  braku.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umówmy się, że to prawdopodobnie ostatni wątek, w którym pozwolę jednocześnie na dyskusję jacy to źli są niektórzy użytkownicy (przy czym jednak nie pozwolę na takie podsumowania jakie pojawiły się tutaj i w innych twoich wypowiedziach, niekoniecznie na tym forum) oraz na totalne rozmywanie tematu wątku. Apiwarol  i importowane miody jeszcze wrócą i umówmy się, że wielka krzywda im się nie stanie jeśli tutaj już nie można o nich rozmawiać.

 

A więc akceptuję animozje, każdemu wolno nie lubić kogokolwiek i krytycznie go oceniać. Proszę jednak nie próbować doprowadzać do usuwania z forum kogokolwiek w ten sposób. Do tego służy właśnie mechanizm zgłaszania postów, które źle świadczą o użytkownikach. To one mogą doprowadzić do usunięcia z forum kogokolwiek. Osobiście namawiam do ignorowania osób zachowujących się niewłaściwie oraz zgłaszania administracji forum postów naruszających zasady dyskusji. Mechanizm ocen pozytywnych i negatywnych jest prosty i osoby zarządzające forum, dbając o jego renomę nie pozwolą, by osoby rozrabiające były jego użytkownikami. Jednak ocenie podlega nie człowiek, który się zarejestrował i pisze posty, tylko właśnie jego posty. Ile jest tych, które coś wnoszą a ile tych, które drażnią rzeczywistą większość użytkowników. To pokazuje jak dużo jest użytkowników zbulwersowanych i to, że rzeczywiście społeczność forum (zamiast jednego, drugiego, trzeciego czy czwartego użytkownika) domaga się reakcji administracji. 

 

Nie na darmo organizacje mają sądy koleżeńskie. Na forum arbitrem jest grupa administratorów i moderatorów. Pisząc, zgadzamy się na to. Pozwólmy im decydować i jeśli czegoś od nich chcemy, nie rozmywajmy wątków tylko korzystajmy z mechanizmów, pozwalających administratorom na samodzielną ocenę (oczywiście dodając własny komentarz). 

 

Od tego momentu zacznę likwidować posty pisane "przeciwko komuś" a nie przeciwko temu, co ktoś robi czy pisze. Cieszę się jak dziecko, kiedy widzę zarejestrowanych użytkowników, których już bardzo dawno nie widziałem, wiem, że mają oni swoje spore wymagania co do klasy i jakości dyskusji i mam zamiar dążyć do tego, byśmy mogli spełnić te wymagania.

 

To nie tak, że ma tu być słodko i "wersalsko". Niech będzie na ostro, ale w odniesieniu do zawartości postów a nie wobec użytkowników. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Wystarczy porozmawiać z kimkolwiek z działu handlowego z Biowetu aby uzyskać odpowiedź że sprzedają Apiwarol na Ukrainę ze stratą. Inne zagraniczne firmy np. Bayer z Baywarolem robi tak samo.

Dlatego tak robią że jest tam wiele środków ukraińskich lub rosyjskich bardzo tanich i muszą dostosować ceny do nich.

Po co sprzedawać ze stratą?

Liczą że kiedyś Ukraina wejdzie do UE i ichnie leki jako niespełniające standardów wylecą z rynku.

I to by było wszystko w tym temacie. Brednią jest twierdzenie że Apiwarol jest tak drogi w Polsce bo Biowet chce zarobić coś ekstra wykorzystując dominującą pozycje na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy porozmawiać z kimkolwiek z działu handlowego z Biowetu aby uzyskać odpowiedź że sprzedają Apiwarol na Ukrainę ze stratą. Inne zagraniczne firmy np. Bayer z Baywarolem robi tak samo.

Dlatego tak robią że jest tam wiele środków ukraińskich lub rosyjskich bardzo tanich i muszą dostosować ceny do nich.

Po co sprzedawać ze stratą?

Liczą że kiedyś Ukraina wejdzie do UE i ichnie leki jako niespełniające standardów wylecą z rynku.

I to by było wszystko w tym temacie. Brednią jest twierdzenie że Apiwarol jest tak drogi w Polsce bo Biowet chce zarobić coś ekstra wykorzystując dominującą pozycje na rynku.

 

Dumping, ujęty jako sprzedaż towarów i usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztu zakupu w celu eliminowania innych przedsiębiorców, stanowi według ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 16 kwietnia 1993 r.  czyn nieuczciwej konkurencji,

Uczciwa konkurencja, to przykładowo sprzedaż ABvarC grubo powyżej kosztów jego produkcji poprzez wielu interesownych pośrednikow. Że też argentyńskie Laboratorio Baldano nie wpadnie na pomysł co do dumpowania swym produktem apiwarolu w Polsce w celu wyeliminowania Biowetu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Ukrainie większość leków dla pszczół jest produkcji Rosyjskiej . Na logikę taki manewr jest idiotyczny. Po wejściu do Unii tych leków nie będzie.

 

No właśnie byłby sensowny. Do tego czasu Biowet mógłby zdobyć dominującą pozycję na rynku. Tylko po co ładować przez tyle lat produkt poniżej kosztów w rynek, który ciągle używa i może używać tańszych, rosyjskich leków? Pewnie po to, że koszt amitrazy jest taki, jak napisałeś. Jak do tego dodać trochę trocin i saletry, wiele nie wzrośnie. Jest to więc dobry interes a nie żaden dumping.

 

A sprzedaż w kraju to extra-super interes. Ot i wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Pani Agata Szydłowska dział marketingu. Z nią można o tym porozmawiać, widocznie to żadna tajemnica. Pani narzeka że firma biedna i nie może dać tak dużych obniżki cen jak BAYER.

Może gwoli prawdy link do jakiejś strony ukraińskiej z cenami Bayvarolu i Apivarolu, a potem porównanie proporcji tych cen w Polsce?

Tajemnica jest całkiem gdzie indziej i godzinę temu długo o tym dyskutowaliśmy z Wiktorem nie znajdując rozwiązania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Firma może być biedna, nie neguję. Kiedy piekę chleb (teraz już nie, bo żona przejęła tę funkcję), koszt składników wychodzi mi w okolicach 2 zł z małymi groszami. Za podobny w smaku i zbliżony wielkością chleb muszę zapłacić w sklepie około 3 zł. Piekarnia, po odliczeniu kosztów pracowniczych i marży sklepowej pewnie nie wychodziłaby na swoje, gdyby nie zarabiała na oszczędniejszej technologii, skali produkcji, lepszych warunkach zakupu surowców itp.

 

Jeśli sklepy biorą za dobry chleb 3 zł i mimo wszystko całemu rynkowi się to opłaca, a mimo to jakaś piekarnia jest biedna, to znaczy że popłynęła np. na pączkach albo wpuściła do mąki myszy lub wołki zbożowe albo też robiła przekręty na VAT-cie i dostała taką karę, że się nie może pozbierać. Lub też została okradziona przez nieuczciwy hipermarket. Albo właściciele nakupowali Lexusów.

 

Ja nie wróg Biowetowi choć nie rozumiem, dlaczego Urząd Antymonopolowy odmówił zbadania sprawy cen leków, choć gdyby handlowali chlebem, pewnie musieliby go sprzedawać po 100 zł by im się opłacało. Jeśli rzeczywiście wiecie, gdzie jest tajemnica, może napiszcie. W to, że trudno znaleźć rozwiązanie też wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

I dlatego tam są obecni. Liczą na zyski w przyszłości. Pewnie obecne straty na Ukrainie pokrywają w jakiejś części z zysków na rynku krajowym. I to jest ich tajemnica. Tego nikt z Biowetu nie powie czy jedna złotówka czy dziesięć z ceny krajowej idzie na pokrycie ukraińskich strat.

Ale nas z Wiktorem zafrapowało całkiem co innego, na co nie znajdujemy wytłumaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Podwyżka ceny była w 2011 o 60%.

W tym samym roku pojawił się Apiwarol na Ukrainie.

Ile z tych 60% temu zawdzięczamy?

Tego nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Im większy przemyt z Ukrainy do Polski tym większa sprzedaż na Ukrainie.

Im większa sprzedaż na Ukrainie tym więcej Biowet na tym traci.

Im wiecej traci tam tym więcej musi zarobić tu.

Kupując przemycany Apiwarol oddalamy marzenie że będzie tańszy.

Wniosek: lepiej od przemytnika kupić bipin a najlepiej nic,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej rozdawać za darmo na Ukrainie , wzrośnie zapotrzebowanie i dominująca pozycja na rynku ukraińskim  zostanie utrwalona .Jak szaleć to na całego . Dla mających krótką pamięć : ile kosztował apiwarol u weterynarzy przed wprowadzeniem refundacji ?A co tak zdrożało od tamtego czasu, amitraza ? poligrafia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Taktic też kiedyś był po 80zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto dostałem ofertę -  dostępne Leki: Apiwarol (amitraza) 25 tabletek - w opakowaniu. Polska. (Biowet Pulawy) bardzo wysoki popyt w Polsce - cena 27zl Cena z dostawa do terytorium Polski.

Jak kształtuje się cena dla nas ?

Guglowanie Robina i kasa ,, bandy,, przy tym to pryszcz. Dodam że choć z węzą były nawalanki to kanał sprawdzony , oczywiście z zapłatą po dostawie :D . Miód 10 złotych kg , no z dostawą do Polski.

I co Wy na to ?

 

Szanowny Kolego

Kierowani pszczelarską zachłannością chcemy całym kołem pszczelarskim zamówić sugerowany przez Ciebie tani apiwarol po 27 złociszy i olać WZP/RZP z tym ich zafajdanym  KPWP. Powiedz jak to zrobić legalnie, by nie zasmrodzić atmosfery na eurosalonach (jak zrobili to spece od ABvarC). Czy można legalnie używać w leczeniu polskich pszczół polskiego leku z inną niż po polsku ulotką (ukraińsku, byłgarsku, amerykansku itd)? Kto oprócz prezydenta PZP może legalnie "zaimportować" lek weterynaryjny (nawet polskiej produkcji) z zagranicy (unii i spoza niej) i rozprowadzać go wśród ludku pszczelarskiego mając gdzieś polskie państwo wraz ze współrządzącym nim PSL=em?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...