Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'PZP zjazd Boguchwała Sabat' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum ogólne Stowarzyszenia Polanka
    • Sprawy organizacyjne
    • Forum
    • Kawiarenka pytli
    • Giełda / Ogłoszenia
    • Parada różności

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Dane do pasieki


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Zgodnie z uchwałą boguchwalską w marcu 2016 powinien odbyć się półmetkowy zjazd sprawozdawczy PZP. Jak wiadomo, niedawno został odwołany przez Radę PZP nadzwyczajny zjazd tej organizacji zwołany przez Radę PZP z innym przewodniczącym (udupienie Kolegi Dąbrowskiego, dyrektora DP) w celu uchwalenia statutu (a przynajmniej poprawek do niego) i rozpatrzenia sytuacji Domu Pszczelarza w Kamiannej - bez dopuszczenia do głosu dyrektora tegoż. Zjazd tren został niespodziewanie odwołany z powodu impotencji komisji statutowej, która nie potrafiła przygotować sensownych propozycji statutowych i wycofania się potencjalnych dzierżawców DP, którzy zorientowali się, gdzie stoją obiecywane, prezydentowe konfitury.. Bardzo ciekawą staje się sprawa mandatów delegatów z władz z ulicy Swiętokrzyskiej na ten zjazd i na następny Walny. Jak wiadomo pan prezydent wycyganił mandat w Bielsku Białej po swej przeprowadzce całym andrychowskim kołem z WZP Kraków do "Bartnika". Pisałem obszernie o fikcyjnym nadzwyczajnym walnym Bartnika na starym forum i nie będę powtarzał się, jak to zlekceważono w Bielsku wybranych wcześniej zapasowych delegatów (pozdrawiam kolegę sztygara F. A). Zwróciłem się w tej sprawie o wyjaśnienie statutowe tej sytuacji do komisji rewizyjnych Bartnika i PZP. Zostałem w obu przypadkach potraktowany na piśmie jak dziecko. Szykuje się nam powtórka z rozrywki. Przewodnicząca KR PZP, moja sympatyczna koleżanka Janina Kozak, nie potrafiła zapanować nad sytuacją w swym kole macierzystym w Kielcach i koło to rozleciało się. To było duże koło, prawie 300 członków. Od 1 stycznia 2016 koło to przestaje oficjalnie istnieć - już to uchwalono. Mimo zapewnień pana prezydenta w Sielinku o wyższości doskonałej ustawy cacy z 1982 roku o kółkach rolniczych i niekontrolowalności zarządu PZP - kieleccy pszczelarze woleli przeorganizowwać się w bebe Stowarzyszenie. Powołali na złość nietransparentnemu kasowo panu prezydentowi Sabatowi Stowarzyszenie i wypisali się z PZP. Do Stowarzyszenia przenieśli się praktycznie wszyscy oprócz koleżanki Kozak. Jak powinna postąpić koleżanka Janina, by utrzymać się u steru władzy? Tonący brzydko się chwyta. Ano powtórzyła manewr mandatowy pana prezydenta i przeniosła się ostatnia po angielsku jak szynszyla - z tonącego wraku w Kielcach, do koła pszczelarzy w Zagnańsku, będącego członkiem nadal istniejącego (bez RKP Kielce) Swiętokrzyskiego Związku Pszczelarzy - członka federacji PZP. Stowarzyszenie ma się bardzo dobrze, rośnie w siłę, a PZP i SZP- Kielce odpadła przynależna składka już dziś prawie 400 pszczelarzy. To musi zaboleć, ale to leży w głębokiej sprzeczności ze statutowymi bełkotami o prezydenckim obowiązku jednoczenia pszczelarzy pod sztandarem PZP. (sztandar RKP Kielce z szacunkiem zostanie zdeponowany w archiwum Stowarzyszenia. Przyszłość sztandaru DP Kamianna nadal jest zasnuta mgłą i miejmy nadzieję, że nie trafi on na Allegro, lub na dobranockę do Jacusia i Emilki). Dlaczego kieleccy pszczelarze odwrócili się zadem od pana prezydenta? Nie znam dokładnie szczegółów, ale jest tam jakiś prokuratorski smrodek ze sprzedażą kolesiom lawet poniżej ceny złomu i z kamienicą w centrum Kielc. Niedługo finał prokuratorski, nie chcę wyłazić przed orkiestrę. Koleżanka Janina chyba nie ma kwalifikacji, ani moralnego mandatu do rewizorowania pszczelarskiej Polski, jak nie dała sobie rady z macierzystą kielecczyzną. Może jej kwalifikacje wystarczą w serafinowych kółkach rolniczych, ELEWARR-ach opartych na tej samej ustawie o niekontrolowalności "rolników" z 1982 roku - gdzie jest jeszcze przy władzy. Ale właśnie ustał wiaterek z kierunku zielonej, "markowej" koniczynki⌠p.s. - w Zagnańsku łońskiego roku wybrali delegatów na Walny SZP łącznie z zapasowymi na wypadek śmierci tychże, albo niespodziewanego pojawienia się gospodyni wiejskiej Janiny Kozak, której pułk rozbili pod Mławą, a ona nadal bije się o mandat krwawo. Warto to obserwować i uczyć się kombinatoryki i sabatowskiej dialektyki władzy... Pytanie za 100 punktów: - gdzie mam znaleźć pocieszenie jako parafianin i znaleźć zrozumienie jako członek PZP, jak nie u koleżanki Janiny, do której powinienem się zwracać ze wszystkimi skargami dotyczącymi władz pszczelarskich za wyjątkiem tych na nią samą? Do abstrakcyjnego przewodniczącego Rady Kraju Rad?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...