Skocz do zawartości

asnek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Przynależność
    NIE
  • Zgoda
    Nie
  1. asnek

    Matki

    Nie takie było pytanie, chodziło o: "oczekuję że znawcy tematu przekonają mnie, /jak sądzę że nie tylko mnie/ że mam kupować matki."
  2. asnek

    VitaeApis new

  3. asnek

    A tymczasem w PZP...

    matki od "C"Hodowców to bardzo wdzięczny temat jest :-) Większość gołopiórców zaczyna pszczelarzenie od zakupu tych miodolejnych matek :-) 30/50/ a nawet 80 litrów z rodziny, da się napisać ;-)
  4. barciak mniejszy w linii, w zasklepie się zdarza, wcześniej komórki są odciągane ku górze, jednak też raczej zasklepiane. Szukajmy dalej, nic na tacy
  5. Tylko kolego Robinie, tak pozmieniałeś swoje posty, że rzeczywiście została tu tylko moja "napastliwość" ;-)
  6. kolego Robinhuud, w tym temacie całkowicie się z Tobą zgadzam i dlatego chciałem zakończyć głupie personalne kopanie. Ale ogólnie cały czas odnosiliśmy się do tej niby chamerykańskiej metody, która nie jest ani nowa, ani innowacyjna. W sumie dawno wyleczyłem się z podawania innym wszystkiego na tacy, jednak w przypadku walki z najbardziej śmiertelną dla pszczół chorobą, jaką jest warroza, chętnie pomogę, oczywiście w miarę mojej skromnej wiedzy. pozdrawiam asnek
  7. Zbyt napastliwie podchodzisz do moich postów i spostrzeżeń, trochę sobie zaprzeczasz i snujesz domysły, nie mówiąc o insynuacjach, wielu rzeczy które sugerujesz wcale nie mówiłem. Wiesz może kiedy warroza wiosną rozpoczyna prokreację i złazi z tergitów pod zasklep? - nadal sprawdzam. :-) Może zbyt późne kilkakrotne odymianie apiwarolem wiosną też nie ma sensu? - nie ma sensu ? jest szkodliwe, głupie i pokazuje niekompetencję pseudo pszczelarza. Czesi na przedwiośniu pędzlują pierwszy czerw trucizną. To też nie ma sensu, bo warroza siedzi wtedy w tergitach? - Widzę, że nie wiesz nawet, po co pędzlują ten czerw i dlaczego tylko 10dm ;-) a dodatkowo dlaczego dymią pszczoły ? dym już nie działa pod zasklepem. Nie zaczynam już dyskusji nad czasem jaki waroza spędza na pszczole po wygryzieniu się z komórki i tym kilkukrotnym wiosennym dymieniem apiwarolem ;-) . chyba będę kończył tę dyskusję.
  8. Logicznie rzecz ujmując musiałeś szczać pod ule :-) jeśli ta waroza tak się na ten czerw rzuciła. Bo niby jak się miała rzucić, jak ją późnojesiennym kwasem zlikwidowałeś? Zdecyduj się w końcu, "się rzuciła czy nie ?" ;-)
  9. "Pszczoły musiały wrócić do kłębu i nie były w stanie ogrzać całego czerwiu. Warroza po przezimowaniu rzuciła się pod pierwszy zasklepiony czerw i razem z nim padła" i tu bym się nad tym mocno zastanowił??? Kiedyś było dużo pisane o wycinaniu właśnie pierwszego czerwiu, zainfekowanego warozą. Niestety okazało się, że pierwszy wiosenny czerw po okresie bezczerwiowym (zimowym) wcale nie zawierał dużej ilości pasożyta. Nadal znajdował się on pod tergitami pszczół.
  10. Może przeczytałem po łebkach, ale to tylko dla amerykańskich pszczelarzy, nasi z 100 rodzinami włożą matki to izolatorów, osiągając taki sam efekt. Wtedy jedna dawka kwasu szczawiowego (skuteczność mlekowego uważam za mocno przesadzoną a mrówkowego nie musiałem używać) tak jak mówisz załatwia problem warozy.
  11. "Co o tym sądzicie? Czyżby rozprawienie się z warrozą było takie proste? Bezrobocie w Biowecie? Tyle grantów NCN i doktoratów poszło się jemać nadaremno i bez sensu? A może to kolejny pic na wodę? Ja od kilku lat stosuję podobną taktykę. Jesienią zmuszam matki do zaprzestania czerwienia poprzez usunięcie poduchy i jak już nie ma czerwiu na pewno - stosuję jednorazowo kwas szczawiowy wg zaleceń prof. Hartwig. Poducha wraca na swoje miejsce na przedwiośniu. Och te cholerne matki B72(POL)= B5(KK) rho B50(AH)(Old Buckfast/Anatolica x Old Buckfast/Anatolica) czerwiące całą zimę, przemycane przez różnych pseudohodowców z cieplejszych krajów, rozmnażane przez cwaniaków masowo dla kasy z refundacji... I to ocieplenie klimatu w styropianowych ulach... I ci mądrzy politycy to finansujący z naszych pieniędzy ... I ci prezydęci apimądzcy ... I ci chciwi pszczelarze to wszystko napędzający ... " Myślę, że żartujesz, allee. Co to za sensacje? W naszym klimacie, wszyscy (prawie) Pszczelarze robią tak od dawna. Osiatkowana dennica a nie jakieś poduchy, wymuszają okres bezczerwiowy, jednak to już za późno, w zależności od nasilenia warrozy, zimowa pszczoła jest pogryziona lub zjedzona. taki zabieg ma sens jako dobijanie warozy po leczeniu np. w okresie bezczerwiowym (izolator matki) po lipie. Albo ściemniasz z tym jednym zabiegiem w listopadzie, grudniu albo masz tak "czysty" teren i od lat wyelimonowaną warozę na 99% poziomie, albo nie wiesz ile tej warozy tam jest i jakoś tam idzie. Ale stawiam na doleczanie ambrozolem czy innymi specyfikami.
  12. asnek

    A tymczasem w przyrodzie...

    Dzisiaj podtruli mi pszczółki, przed wlotkami dywanik, ;_(( Część wyniosły, reszta po całej pasiece dogorywa, a ile w polu ??. Pierddddni sadownicy.
  13. jedni na pszczołach inni na pszczelarzach ;-) I wszystko ok. ale jaka jedność ?
  14. Jaka jedność ? Liczy się teraz tylko kasa, a jest jak, jest bo reszta liczy, że coś z tego uszczknie ;-) w ten czy inny sposób.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...