pytla

Rzecznika Stowarzyszenia powołuje Zarząd i jak wyczytałam na stronie został nim Pan Bartosz Ciszewski. Ta funkcja do tej pory w znikomym stopniu miała wpływ na działalność Stowarzyszenia i samego Zarządu, ale mam nadzieję, że to szybko się zmieni . Między innymi oczekuję, że dzięki niej dobrą tradycją stanie się przedstawienie ogółowi naszych liderów i propozycji dotyczących dalszego rozwoju działalności. Zakładam, że będzie to nowe otwarcie. Pozdrawiam. Dziękuję staremu Zarządowi za dotychczasową pracę, a ich następcom życzę z głebi serca powodzenia i sukcesów na każdej niwie.

Kochani moi:), Koleżanki i Koledzy Polankowicze zgromadzeni w Bukowinie! To właśnie Wy zadecydujecie o dalszych losach i kierunku działania SPP POLANKA mając bezpośredni wpływ na wybór nowych władz. Życzę Wam roztropnych i zdroworozsadkowych decyzji pozbawionych negatywnych emocji, które umocnią naszą pozycję w środowisku pszczelarskim i pozwolą na dalszy jego rozwój korzystny dla wszystkich pszczelarzy niezależnie od opcji ich reprezentujących. Postawcie na młodych. Przed nimi przyszłość . W nich siła i energia, a nasza mądrość i doświadczenie zawsze będzie ich wspierać. Powodzenia! pytla... niekoniecznie samozwańcza "matka polanka"

Co za zbieg okoliczności. Tośmy razem pili . Dobrze byłoby gdyby ta "czytelnia" jako drzewiej bywało była lepiej zaopatrzona w interesujące treści. Przed nami długie zimowe wieczory i spora szansa na sukces bo tematów to chyba nie brakuje. Wybory coraz bliżej. To one powinny być teraz w centrum zainteresowania ogółu. Krystyna najbardziej zasłużona osoba dla POLANKI (w moim i zapewne wszystkich Was odczuciu) po wielu latach wiernej służby odchodzi z Zarządu. Pytanie kto Ją zastąpi powinno spędzać sen z oczu nie tylko mnie. Rozejrzyjcie się wokół siebie, a może znajdzie się po prostu ktoś na "Jej miarę" kto powie Ja!!! i da radę ciągnąć ten wóz dalej.

Napisał coś, co Baru winien przemyśleć, choć na to nie liczę . Fajnie, że wrócił i jakoś "trawi żabę" z właściwym sobie stoicyzmem.

C Gwoli ścisłości to nie jest subtelna różnica tylko istotna. Bowiem jakby nie patrzeć to poniekąd forum konkurencyjne i nie powinna dziwić obawa użytkowników czy zdołasz temu sprostać. Tym bardziej, że istnieje między nami (forami) oględnie mówiąc "subtelna" różnica czego mimo swojego profesjonalizmu w moim mniemaniu nie dostrzegasz. Mimo to życzę powodzenia i większej "uważności" w stawianiu tez. Wielbłądem nie jesteś ale trochę gwiazdorzysz. Tak czy siak pozdrawiam wszystkich wypowiadających się w tym temacie.

Punkt dla Ciebie. Dziękuję. pytla

Tak. Ty tu tylko sprzątasz.

Witam i zwracam się z pytaniem do nowego Moderatora czy został Pan poinformowany przez Pana Prezesa o wyłączeniu "Kawiarenki Pytli" z obszaru swojej działalności zgodnie z obowiązującym (jak mniemam porozumieniem) miedzy mną i Zarządem Stowarzyszenia SPP POLANKA. To jedyna rzecz, o którą poprosiłam za swoje skromne zasługi w ramach naszej działalności na rzecz dobra wspólnego. Mam nadzieję, że dane słowo ma moc nadal obowiązującą. Moja wyobraźnia i intuicja, a także troska o wszystko co Was dotyczy zobowiązuje mnie do tego aby stać na straży swobody wypowiedzi. Porządkujcie sobie co chcecie, ale niekoniecznie tam, gdzie wolny pszczelarz sobie tego nie życzy tym bardziej, że z założenia Kawiarenka ma szerszy wymiar na wymianę informacji między bywalcami o bardzo zróżnicowanych poglądach. Obdarzam wszystkich użytkowników Kawiarenki zaufaniem na tyle, że nie wypada mnie narazić na kłopoty poprzez ich potencjalne występki jakie niekiedy mają miejsce na Forum. Jeśli zajdzie potrzeba to poprosimy "wykidajłę"o wywalenie intruza. Jeszcze jedno. Nic do Ciebie nie mam Panie Moderatorze i być może staniesz na wysokości zadania ale podjęcie decyzji co do nominacji przez Prezesa przed wyborami uważam za naganne. Pozdrawiam.

Te ślimaki to teraz istna plaga chyba wszędzie. Co do nawłoci to dopiero na dobre rozpoczęła nektarowanie pomimo bardzo zimnych nocy,. Kilka dni wcześniej zdjęłam puste nadstawki, przygotowałam rodziny do zimowli i rozpoczęłam karmienie, a tu niespodzianka. Niech im będzie na zdrowie . Pozdrawiam serdecznie zdziwiona, że nie o wszystko wojna na forum. Błogosławię każdy dzień przy ulu z daleka od Waszych waśni. Kończcie je i wstydu oszczędźcie, bo kiepsko to wygląda z zewnątrz.

Dość tej farsy. Nie znam...nic o Panu nie wiem ale się wypowiem, bo na podstawie tego co przeczytam mogę już wydać werdykt. Żałosne. Powiem Wam jak ja się czuję. Nasza historia od początku powstania Stowarzyszenia związana była z miesięcznikiem Pszczelarstwo. Ba!!! od niego się nawet zaczęła. Zawsze ze strony Redakcji towarzyszyła nam swojego rodzaju "uważność" i co najmniej ciche wsparcie ,co zobowiązuje przynajmniej do przyzwoitości także wobec Osoby, która ją obecnie reprezentuje i którą zna większość pszczelarzy(mam nadzieję, że z dobrej strony). Jak zawsze podjęła się ( dla Was przede wszystkim) trudnego zadania i na ile niewdzięcznego widać chociażby po tym, co ma miejsce tutaj. Powiem Wam jak ja się czuję. Kiepsko, bo wiele lat w wielu miejscach poczynając od ministerialnych sal , poprzez aule Weterynarii i oddziału Pszczelnictwa pomieszczenia miałam okazje obserwować i doświadczać tego co przekładało się bezpośrednio na nasze środowisko. Zawsze konsekwentnie i do końca stawała po stronie pszczelarzy broniąc ich interesów. Mam nadzieję, że niezależnie od Waszej postawy tak będzie i teraz i ...da sobie radę nie patrzą na kłody i przeszkody, kalumnie, które trzeba przyznać, że piętrzone przez swojego rodzaju utalentowanych specjalistów od szerzenia chaosu. Jacek jesteś znakomitym mistrzem pióra , a także manipulacji. Mam niesamowitą satysfakcję z dwu powodów. Pierwszy to ten, że po tym co nawywijałeś na Forach pszczelarskich Zagajnik i Polanka po totalnym poniżeniu nas ( przy okazji tworzenia SPP POLANKA) i wykasowaniu wszystkich swoich wpisów sam skorzystałeś z tego z czego wielokrotnie drwiłeś tzn. swobody wypowiedzi. Drugi...to to, że stanęliśmy na wysokości zadania i...pozwoliliśmy Ci na to , ale nie przeginaj, bo prasa to także wolny rynek i pozwolisz, że cztelnicy osądzą co jest dla nich dobre a co złe lub gorsze. Życie zweryfikuje wszystko, bo prawdziwych autorytetów już nie ma. Pani Profesor Pohoreckiej z całego serca i szczerze życzę z okazji imienin dużo zdrowia ,spokoju i pasji w tworzeniu tego czego się dla nas podjęła, a także sukcesu. Przy okazji dziękuję za lata współpracy, która łatwa nie była. Także za charyzmę i wielkoduszność przejawiającą się chociażby w tym, że nigdy podczas pierwszych 8 lat naszej działalności nie przyjęła honorarium za wykłady o czym nie wiecie ale może warto byłoby o tym wspomnieć. pytla

Robin, chłopie...miej trochę taktu. Przywołałeś tu faceta, którego postrzegam nie najlepiej choć generalnie lubię wszystkich jak leci. Zatem gość pomimo mocnego głosu musi mieć coś za uszami. Z samego rana popsułeś mi humor choć cayose przywołał piękne czasy pozytywnych emocji na Forum.

Daro, zjedz pączka, wyluzuj i ciesz się razem ze mną, że jeszcze jakie takie czucie mamy.

Zrozumiałam na wstępie, że chodziło o pszczoły, ich rolę, znaczenie, przetrwanie, a także o pszczelarzy, że...niby schodzą na psy (co nawet gołym okiem widać) chociażby w kawiarence. Niemniej jednak nie przywiązywałabym aż takiej wagi do emocji. Wybaczcie sobie, bo i tak to wszystko niewielkie ma znaczenie w makroskali. Pszczoły jednak (przynajmniej ja tak uważam ,choć oczywiście mogę się mylić) na pierwszym miejscu. Są strażniczkami życia na ziemi. Nie my to natura o nie zadba. Daro, moderatora nie ma w kawiarence i nie będzie chociażby dlatego aby każdy kto tu pisze miał szansę się zreflektować, a nawet przyjść po rozum do głowy, że nie chodzi o to aby ktoś posprzątał tylko o to aby ten co czyta wyciągnął wnioski.

Nie przesadzajmy, jak to zwykli mawiać ogrodnicy. To ja przepraszam, że zamiast się ucieszyć, ze ktoś tu w ogóle zagląda obiecałam w ciemno pogonić harcowników. Gdzieś trzeba odreagować. Może być minus i dla mnie....beeeeeeeeeeeeee:}

Miałam z przytupem i nie bacząc na konsekwencje otworzyć kawiarenkę w ramach Góralskiego, a nawet Narodowego Veta ale mnie ubiegliście i jak zwykle "co nagle, to po diable". Zdobędę się na taką refleksję, że więcej już za nami niż przed nami i na pewno warto byłoby podnieść sobie wibracje w miejsce utarczek, które prowadzą w ślepy zaułek. Szanujcie się! Pomimo różnicy poglądów i wartości, które swoją postawą reprezentujemy nie musicie za wszelką cenę sięgać dna. Szanowna Ateno! Zgodnie z pewnym starym kodeksem ten jest winien, co pierwszy zawinił, a Pan jak co roku w ramach dobrych intencji rozpoczynasz ten niewybredny spektakl. Wszyscy po minusie. Jacek...nie musiałeś. Stać Cię na celniejszą ripostę. Szkoda tych dzieci ogłupiałych, wywabionych na ulicę i zmanipulowanych przez cynicznych prowodyrów. (wczorajsze występki na ulicach Warszawy miałam na uwadze) No,.... i Daro Trudno faktycznie liczyć na to, że Cię zabraknie o ile racja jest po Twojej stronie. Mimo wszystko pozdrawiam i proszę o umiar.

Jest szansa na bezpośrednią współpracę( nawet pszczelarzy amatorów )z klientami i promocję tych najlepszych zweryfikowanych przez odbiorców na miarę naszych możliwości jako Organizacji ogólnokrajowej. Mam nadzieję, że Zarząd się zaangażuje w to przedsięwzięcie , a wielu skorzysta. Mam na myśli obie strony, a także nasze Stowarzyszenie, którego członkowie dali się już ze swoim produktem zauważalnie zaprezentować na rynku. W sumie niewiele to by kosztowało zachodu. Wystarczy baza danych chętnych do współpracy i jej udostępnienie zainteresowanym Podmiotom.

Wystarczy, skoro już wiemy jak bardzo i czym się różnimy może pora skupić się na tym co nas łączy i przystąpić do konkretnych konstruktywnych działań nie zasypiając gruszek w popiele. Tym bardziej, że chyba idą trudne czasy i świat jaki znamy odchodzi w niebyt. Powiedzmy , że burzliwą wymianę zdań przyjmuję za dobrą monetę w dalszej dyskusji. Skoro nie udało się to co POLANKA miała do zaoferowania" w powijakach" potencjalnym miodożercom tzn. przywrócenie etosu zawodowi pszczelarza i rekomendację produktów jaki wytwarzają nasze podopieczne na podstawie weryfikacji przez potencjalnych klientów , to może chociaż spróbujemy dostosować się do inicjatyw oddolnych. Wiem oczywiście jakimi jesteście tuzami i doceniam osiągnięcia wielu nie zainteresowanych współpracą, ale są i tacy, którzy mając znakomity miód niestety nie mają możliwości godziwego zbytu i muszą posiłkować się pośrednikami. Powstają platformy (lokalne i ogólnokrajowe), które próbują budować bazę prawdziwej zdrowej żywności i otrzymaliśmy jako Organizacja propozycję takiej współpracy i to na bardzo szeroką skalę. Jak to widzicie Panowie? Myślę o obopólnych korzyściach i , że liczę na wsparcie , pomoc i współpracę. Generalnie chciałam " to sprzedać" nowemu narybkowi, bo przecież czekają nas wybory ale nic nie stoi na przeszkodzie aby obecny Zarząd nadał bieg sprawie i przygotował grunt.

Dla pokrzepienia ?, przestrogi czy...ku pamięci? Pozdrawiam.

Witam. Nie znam Ateno historii Twojej"choroby" na Forum, bo rzadko tu ostatnio zaglądam z racji nawału prac w pasiece, ale nie znajduję powodu do zakładania namordnika (nawet wirtualnie) . Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich co przetrwali w letargu.

Rozumiem intencje zainicjowania tego wątku ale zdumiewa mnie, że Zarząd zatraca instynkt samozachowawczy tak ochoczo ładując się na minę, którą sam sobie podkłada. Cieszy mnie, że Prezes postanowił wycofać się z dalszej dyskusji w tym wątku, niezależnie od powodu. Ja akurat jestem wdzięczna Jackowi/Czargowi jeśli on to sprawił. I nie chodzi o retorykę, znajomość przepisów, postęp, biznes i...jak by to zwał tylko o to do czego zostaliście jako reprezentanci pszczelarzy powołani.

Można? Można! Agata z wdziękiem pozamiata o ile zajdzie potrzeba. Jestem tego pewna i to nie tylko w kawiarni

Reasumując nie ma co polemizować ze stanowiskiem ministerstwa, bo w obliczu przedstawionych w piśmie argumentów nasi mocodawcy i tak uznają jak zwykle temat za wyczerpany. Proponuję podziękować i w sposób stanowczy zażądać w imieniu braci pszczelarskiej podania do publicznej wiadomości wyników monitoringu na podstawie którego zostanie oceniona kondycja polskich pasiek wiosną 2020 roku w stosunku do poprzednich lat. Co przyniosą kolejne (o ile nie zostaną podjęte kroki w celu rozwiązania rzeczywistych problemów polskiego pszczelarstwa)...wolę póki co nie domniemywać. Nadmieniam, że w czasie kiedy realnie próbowaliśmy zapobiec katastrofie stając ramie w ramie w obronie pszczół świadomi tego, że naszego kraju nie stać na odbudowę pogłowia też nie potraktowano pszczelarzy poważnie, posiłkując się argumentami nijak się mającymi do stanu rzeczywistego. Prounijna (tak są na to niezbite dowody) polityka rządu wobec Ukrainy położy na łopatki polskie pszczelarstwo nawet bez pomocy neonikotynoidów ( o których w piśmie ani mru...mru). Panie ministrze Ardanowski opamiętaj się Pan albo poddaj do dymisji zanim chłopy chwycą za widły a pszczelarze rozpalą ogień.

Być może niepotrzebnie tu zajrzałam po nocy i choć wątek jest bliski mojemu sercu, bo poniekąd w dużej mierze byłam jego inspiratorką uważam, że wszystko co słuszne nie musi w nieskończoność dobrze służyć sprawie. Nawet jeśli się mylę i preparat na tym zyskuje to Polanka wizerunkowo traci z przyczyn bardzo prozaicznych. Trzeba przyznać, że z wielkim nakładem pracy uczysz pszczelarzy kreatywnego myślenia , ale nie jestem pewna czy ta Odyseja ma szanse na zakończenie (szczególnie jeśli dożyjesz sędziwego wieku), czego Ci życzę z całego serca i w dobrej wierze.

W sumie polubiłam Korwina za jego "tfu" na demokrację...

Ani chybi raczej dzięki Tobie i ankiecie (o ile w wyniku głosowania zlikwidują całą kategorię "wolnych wypowiedzi)". Tak dla porządku chciałabym przypomnieć, że zgodnie z pierwotnymi ustaleniami tu akurat nawet moderatorzy mogą raczyć się do woli kawą i trunkami oraz dawać wyraz swoim emocjom ale wara im od korekt i usuwania postów. Każdy po pozostawionych przez siebie śladach sam może najlepiej ocenić czy wybrał właściwą drogę aby osiągnąć zamierzony cel. Właściwie może nawet więcej (w przypadku Forum). Sam może zatrzeć ślady, zmienić ścieżkę, przepaść w głuszy albo wyjść na prostą. Oceny tego wyboru możemy dokonać według mnie i to śmiało (nie licząc się nawet z demokratyczną większością) ale sądy i ferowanie wyroków to już sobie darujmy, bo "niezależny" pozostał chyba tylko ten ostateczny. Ludzie czytają, choć uzasadnienia tego stanu rzeczy brak , (bo po prawdzie to i nie ma co) ale pewnie pamiętają jakim kapitalnym źródłem informacji było miejsce spotkań pszczelarzy nie tylko polankowych. Dlatego u progu Nowego Roku życzę Wam weny, wiary w lepsze jutro, spełnienia marzeń, zdrowia i dobrych pożytków.