Skocz do zawartości

ArkadiuszC

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez ArkadiuszC


  1. 7 godzin temu, Horn napisał:

    18 sierpnia 2021 roku tu na forum napisałem, iż na Polskich forach było już mnóstwo dyskusji na temat polskiej literatury,... krytykowali ją polscy pszczelarze z górnej półki.
    Dla ciekawostki, w krajach niemieckojęzycznych stosowanych jest obecnie ca 400 rodzajów ramek. Ramkę normalmass zaczęli stosować w Niemczech, grubo przed dr Ostrowską, bo od 1873r. Ul dr Liebiga to nie tylko Zander. Proszę sobie poszukać w sieci DN Beute nach dr Liebig.

    Taa górna półka, dolna półka itd... 400 rodzajów ramek?Nie za duży burdel? Proszę popatrzeć ile mają na Ukrainie i porównać je do naszych ramek. Zbieżność rozmiarów?

    Dadant też występuje, a Ukraincy chwalą sobie naszą wielkopolską - dziwne co?. Wprowadzajmy do nas jeszcze więcej różnych systemów. Temat standaryzacji był wielokrotnie wałkowany - nie tylko przez pszczelarzy z górnej półki ale tych średnich i małych też.


  2. W dniu 17.08.2021 o 09:09, robert napisał:

    Prosił bym bardzo Kolegę właśnie o "konkrety" , jakie Kolega przedstawia?

    To co Kolega pisze o forum Ambrozji jest manipulacją. Nikt mych wpisów jak były o pszczołach nie "wykopał" mimo innego podejścia i często krytyki.

    Zacznę od końca - przewrażliwiony admin forum ambrozja banuje ludzi, kilku mi znanych zostało wykopanych np. za jakoby politykę. Po czym jak wieść gminna niesie ponieśli i administratora. Przykłady? Proszę bardzo - nawet we wpisie powyżej, że nie wspomnę o pisanie nie na temat w wątkach, w sieci nie jesteś anonimowy. A przepisy RODO znam lepiej niż Hornowi się wydaje. W dyskusji używacie argumentów z pewnego bloga który zachwala gniota Lebiega, przyrównujecie dorobek naukowy naszych krajowych naukowców do gniota.


  3. Godzinę temu, Atena napisał:

    Może to nie miejsce na personalne oceny ale jak drastycznie odmienne może być postrzeganie zasług i  nieudanych decyzji jest postać ks. Ostacha.  Kto chce niech porówna wpis w Wikipedii do ocenę powyżej. 

    Moze warto czasem prawdę napisać niż żyć w oparach Wikipedii? O swierczewskim też pisali że się kulom nie kłaniał. Nikt nie napisał że dowódcą był marnym a pił na umor...


  4. Godzinę temu, Atena napisał:

    " nie mając poparcia..." 

       A to mój osobisty interes???   Z moimi 10-cioma rodzinkami jakoś sobie radzę. Staram się widzieć problem szerzej, a jakie jest poparcie tych którzy mają interes w tym aby dbać o poprawę zdrowotności pszczelego towarzystwa, bo z tego żyją.   W  ' 16 roku, na wniosek Komisji Rolnictwa Sejmiku woj. Dolnośląskiego /przew. Pilawka/  ustanowiono funkcję lek. wet d/s pszczelarskich dla całego województwa. Wniosek Komisji był wynikiem spotkania na zamku Grodziec przedstawicieli organizacji i instytucji w dolnośląskim rolnictwie.  Spotkanie było inicjatywą Jokaza i moją /a co nie mogę się pochwalić???/  I CO ???   A no,  zainteresowanie współpracą z panią lekarz wet. było minimalne!!!  Trwa to do dziś w jakimś letargu... 

       A więc BYŁA próba rozwiązania systemowego!!!   Kto ją wsparł?  Z tego co wiem to "firma" kol. Jokaza  i Rejon Oławski PZP .  Zmienił się szef komisji w Sejmiku zmienili się władze PZP. 

    Rozwiązanie systemowe obejmuje cały kraj a nie tylko powiat czy województwo. Warto było by się zastanowić dlaczego zainteresowanie współpracą było minimalne i wyciągnąć wnioski. I podpisuję się pod słowami kolegi Karpackiego o posłach opozycji, mam dobry przykład ze swojego podwórka. Dużo obiecują ale nic nie mogą. Jedynie organizacja może coś "ugrać" a nie pojedyńczy pszczelarz. 


  5. 10 godzin temu, robert napisał:

    Myślę sobie że Szanowny Kolega jako wydawca rozumie pisany tekst.

    Napisałem  "Państwo daje mi 20 zł na ul." 

    Ale odnosi się kolega do mojego wpisu dokonując nadinterpretacji. Gdzie w moim tekście jest aluzja że za 20 złotych mamy siedzieć cicho? Ps wydawcą nie byłem zajmowałem się trochę innymi rzeczami w dziale wydawnictw więc jako człowiek inteligentny powinien kolega wiedzieć  że takie wtrącenie jest niepotrzebne a mając takie doświadczenie wiem że książka Liebiga czy jak mu tam w takim kształcie nie powinna zostać wydana. Pracowałem również w jednostkach zasilanych przez budżet państwa więc również to można pisać jako przytyk. Niestety kolega nie raczy pochwalić się swoim doświadczeniem życiowym, a szkoda bo chętnie poznał bym to czego nie ma w anonimowym profilu.


  6. 10 godzin temu, Atena napisał:

    Po pierwsze- po co powtarzać to co powyżej napisane?

      Po drugie czytać do końca; Rozmawiam/konsultuję(?) - na bazarze, z urzędnikami, z samorządowcami, posłami oraz tymi którzy aktywnie wypowiadają się na portalu i zdążyłem ich poznać. Aby było ciekawiej o sprawach pszczelarskich rozmawiałem również z ks. Ostachem, co świadczy że to nie jest "słomiany zapał". Zagrzewasz do czynu - daj przykład swoich u'czynków.

    Rzmawiam bezpośrednio z wetami w terenie. Poza tym jak nie mając poparcia chcesz wypracować rozwiązania systemowe? 


  7. 1 godzinę temu, robert napisał:

    Kolega wypowiedział się jasno i rzeczowo. Jeśli moja jakaś interpretacja Kolegę uraziła to bardzo przepraszam. Co do wyznania wiary jestem człowiekiem , który szanuje wszystkie . Marzeniem moim jest pokłon na Grabarce , taki był plan na wakacje tegoroczne ale inne okoliczności spowodowały , przełożenie na rok następny.

     

    A moim marzeniem jest usłyszeć wyjasnienia w którym miejscu tak napisałem. Że za 20 zł mam siedzieć cicho?


  8. 11 godzin temu, Atena napisał:

       Parę uwag do wpisów Arkadiusza...

       Uważam że te dwie dychy to raczej symbol dopłat w nawiązaniu do dużych dopłat dla rolników. Ta dopłata powinna pozwolić przynajmniej się /i rodziny pszczele/  policzyć. Mocno zbiurokratyzowana ale, jednocześnie, spełnienie postulatu wielu pszczelarzy... Z zastrzeżeniami akceptuję...

       Zgadzam się z robinem że problem leczenia /zdrowotności pszczół/ jest to przede wszystkim problem ORGANIZACYJNY. Należy go próbować rozwiązać systemowo. Kto to może zrobić??? OCZYWIŚCIE WŁADZE NASZEJ NAJJAŚNIEJSZEJ.  Na siły nadprzyrodzone bym nie liczył. Na władze  PZP- też nie. Nikt inny nie ma ani prawnych ani organizacyjnych możliwości... Nie będę powtarzał gdzie dostrzegam szansę i żadne kubły zimnej wody  / na moją łysinę / nie spowodują zmiany nastawienia.

         Zanim napiszę to konsultuję... Tak konsultuję, i na bazarze, i z urzędnikami, i z posłami,  i z kilkoma aktywniejszymi bywalcami TEGO portalu...  

    Konsultowanie na bazarze to kiepski pomysł, rozwiązanie systemowe mówi kolega? To sądzę że grupa ma większe szanse przebicia niż jeden głos wołający na puszczy. 

    Konsultuje kolega tylko co?  Oby za słowami szły czyny a nie słomiany zapał.


  9. 8 godzin temu, robert napisał:

    Ciężko Kolegi poglądy ocenić, ale to i tak , rzeczywistości jak się ma? Odczytuję tak. Państwo daje mi 20 zł na ul. I ja nic więcej od Państwa wobec chorób pszczół oczekiwać nie powinienem ? Tak. ?  Dobra OK. Ale gdzie to jest jasno przedstawione?

    Prosze nie przypisywać mi słów których nie powiedziałem, nie dopuszczać się daleko idących własnych interpretacji. Wielokrotnie już mówiłem że jakakolwiek dotacja to patologia. Żeby ktoś czyli rząd dał mi jakiekolwiek pieniądze musi mi je zabrać plus jeszcze coś dla urzędnika. Więc żeby dostać 20 zł musi mi zabrać 30 - taki przykład mam nadzieję że zrozumiały. Poza tym nigdzie nie pisałem że dostajemy 20 zł i mamy siedzieć cicho - gdzie tak napisałem? Proszę pokazać . 

    Kolega jak zwykle przedstawia swoje interpretacje światopoglądu które nijak mają się do mojego wpisu.

    Pisałem wyraźnie brak pieniędzy na weterynarię powoduje brak fachowców. Jeżeli w połowie roku jednostce budżetowej brak jest środków na działania to trochę lipa.

    Czy jasno prosto i zrozumiale?

    Na przyszłość proszę nie łączyć kota prezesa, i wiary jakiejkolwiek z pszczołami bo pewnie nadinterpretacje nadal będą.

     

     


  10. 4 minuty temu, robert napisał:

    Kolega coś wie więcej niż ja? . Przecież podobno tak dobrze jeszcze nie było nigdy ? ( chodzi o kota Prezesa?)

    A kolega jak zwykle. Zamiast na temat to głupoty, ale wytłumaczę być może nie mieszając polityki do pszczół.

    Jest różnica jak idzie się do szpitala na NFZ a jak do prywatnego? Jest. Tak samo z leczeniem zwierząt. Czy przychodnie weterynaryjne są dotowane z budżetu państwa? Nie i mają się dobrze. Czy PLW jest utrzymywany z budżetu? Jest - a jak się ma sam kolega oceni. 


  11. 9 godzin temu, Atena napisał:

    Aby coś leczyć najpierw to na podstawie objawów winna być postawiona DIAGNOZA!!!  Problem w tym; kto potrafi postawić postawić diagnozę?  Z rozmów z przedstawicielami pszczelarzy jak i służb wet. - jest niewielu fachowców którzy potrafią to profesjonalnie zrobić. Nie jest tajemnicą że lepiej/łatwiej/prościej wyleczyć kota niż rodzinę pszczelą.

    Kot jest leczony przez właściciela w prywatnej przychodni za własne pieniądze - nie państwowe,więc jest leczony sprawnie i dobrze. Brak kasy to brak fachowców - prawda stara jak świat... 


  12. 13 godzin temu, Atena napisał:

    Primum non nocere...   Ja nie oceniam Pańskich inicjatyw, nie znam ich, nie analizuję, nie mam powodu do chwalenia lub krytyki...

      Co do mojej inicjatywy współpracy z Izbami to TWIERDZĘ  że przynosi efekty. Nie mam ochoty ale powtórzę w skrócie. Wspomnę tylko że to Dolnośląska Izba była współinicjatorem / z posłem Borysem/ spowodowania uaktywnienia Poselskiego Zespołu d/s Wspierania Pszczelarstwa i zajęcia się węzą i woskiem. Docenić czy krytykować??? Z naszej inicjatywy z kol. Jokazem / odżegnywanym TU od czci i wiary przez niektórych "zaangażowanych"/ od trzech lat dolnośląscy pszczelarze spotykają się na roboczych spotkaniach w Izbie Rolniczej.   16. 09. z inicjatywy Izby odbędzie się spotkanie przedstawicieli Izby, Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Pow. lekarza Wet, PRIORIN, - w powiecie...  bagatelizować?  Chyba pierwsze tego rodzaju w kraju? Też dyskredytować?  Jakie będą efekty ? Nie wiem - to zależy od PSZCZELARZY!!! URZĘDNICY deklarują WSPARCIE!!! 

       Oczekuję, że INNI BYWALCY PORTALU wypowiedzą się w tym temacie. Ocenią KTO MA RACJĘ.

       Dopiszę tylko że każdy mój wpis, /w jakichś sprawach o szerszym kontekście dotyczącym spraw związanych z pszczelarstwem/, był konsultowany z przedstawicielami środowiska pszczelarskiego różnych opcji organizacyjnych, płci, wieku... Najczęściej z Jokazem...

     

    Urzędnicy deklarują wsparcie? Jakie niby? Dotacje za moje pieniądze? Podziękuję. Niech może zlikwidują program dopłat a sytuacja wróci do normy. Dla mnie dopłaty=socjalizm. Nie dopłacamy do tego co jest nierentowne.Przypominam RZĄD NIE MA PIENIĘDZY - MA MOJE PODATKI! Ciekawi mnie oprócz Jokaza z kim jeszcze szanowny kolega konsultował pomysły? No i jakie ta inicjatywa przyniosła efekty?


  13. 5 godzin temu, robert napisał:

    Kolega jak zawsze.  Każdy myśli według siebie.  Chodziło mi o czy jak brak szacunku do trzymającego sztandar to jak do sztandaru wyrazić szacunek ?

    Czy Koledzy,którzy opuszczali PZP rwali po kawałeczku jego sztandar. Czy jak to się odbywało i odbywa? To jest psychologia społeczna , nauka. Jako wydawca Kolega rozumie o czym piszę?

    Nie mieszajmy pojęć, sztandar do czegoś zobowiązuje. Jako mundurowy składałem przysięgę na sztandar i przychylam się do tego co pisze kolega Robin o gonfalonie. Co do opuszczania PZP zapytaj tych co go opuścili. Jednych skłoniło to, drugich tamto. Trzymający sztandar się zmieni kiedyś - a sztandar zostanie. Symbole zostają a ludzie ze swymi słabostkami przemijają. Manus manum lavat i do następnych wyborów...


  14. 4 godziny temu, robert napisał:

    W obecnym sezonie PLW zaprzestali badania pasiek w terenie zapowietrzonym. Tablice zostawione przez gminy straszą. GLW miał podjąć decyzję co do zgnilca. Zadecydował?

    Wg tego co jest w ustawie jest po staremu, tylko plw jest niedoinformowany jak zwykle. Dopóki ustawa nie zostanie zmieniona mają działać normalnie. A że strefy wiszą to już nie ich zmartwienie...


  15. 11 godzin temu, Horn napisał:

    A  więc ten w gumofilcach to Daro. Dużo na to wskazywało. Wiesz wróciłem do jego awatara i przeczytałem, iż jednym z jego zainteresowań są debile na forum. Tymczasem  na forum są Koledzy a nie debile, zatem wizyta gościa w poradni zdrowia psychicznego jest konieczna.
    W takim stanie rzeczy czasem poczytam od czasu do czasu co tu wyrabiają, bez  logowania się.
    Ps
    Dobra rada, absolutnie nie wchodź w dyskusję z nowym, bo zrobi z Ciebie "wiatrak"

     

    Co masz kolego Horn do awatara i gumofilców? Brakło komuś argumentów to zaczął się czepiać awatara. Na siłę chcesz udowodnić że jestem kimś o nicku Daro? Wybacz ale nie jestem, mało tego nie znam człowieka. Bardzo przykro że rozczarowałem. Ja przynajmniej miałem profil wypełniony, ale widząc brak jakiejkolwiek reakcji administracji forum na debilne wpisy pousuwałem niektóre rzeczy. Mój profil moja sprawa-a co do reszty trzymam za słowo


  16. 47 minut temu, Horn napisał:

    Tu trwa dyskusja o polskiej literaturze pszczelarskiej, jaka ona cenna, a na innym forum ich  guru forumowy pisze, iż  w ogóle żadnej książki pszczelarskiej nie czytał. Straty zimowe ma  3-5%, zapewne zmałpował ode mnie. I wcale  to go nie zadowala.  To wcale  to nie zadawała jest bardzo mocne. Pokazuje - Nadęty w swojej pysze do kwadratu.
    Pszczelarz powinien mieć pokorę. Pszczelarstwa nie można się nauczyć z forum.
    Robert dr Liebig coś pisze o dadancie. Z tego co czytałem wpisy Roberta na różnych forach, to kabaretowo można ująć, Robert nie gniewaj się, przez fora masz zrąbaną psychikę, szczególnie przez uczestnictwo w forum wolne pszczoły. Utraciłeś pszczoły, dajesz  do wyrobu węzę 4,9 mm co jest po prostu głupotą, bo to nie działa.

    Na forach promowane są praktyki zagrażające zdrowiu i życiu pszczelarza i jednocześnie są chamskie odzywki.
    Zalogował się nowy uczestnik, wypowiada się z klasą,  być może to mój znajomy. Ale wydawać to się każdemu może.
    Ta dyskusja jest dla mnie  pouczająca, pokazuje że należy przestać zajmowaniem się dr Liebigiem, bo wywołuje to niezdrowe emocje. Chyba to uczynię. Tyle.
    Pozdrowienia dla Stacha Żądło.

    Ich guru czyli czyj? Mój Twój czy brata? Konkrety poproszę. Pszczelarz oprócz pokory powinien mieć jeszcze kulturę i wiedzę a tą można zdobyć przez praktykę i wybiórcze czytanie książek. Polecam porównać 3 wydanie Chorbińskiego o zwalczaniu warrozy i Liebiga. Użytkownika zawsze można sprawdzić nawet jak nie uzupełnił profilu, w sieci nie jest się anonimowym. A czym się kolega w wolnych chwilach bedzie zajmował to już nie nasza brocha, byle by pisał na temat.


  17. 40 minut temu, jokaz napisał:

    Oj, nie sądzę, że to Daro. On miał specyficzną pisownię i swój styl z którym nawet nie chciałem polemizować. Bałem się, że sprowadzi mnie do swojego poziomu😉

    Kolega nie musi się bać wszystko idzie sprawdzić


  18. 1 minutę temu, robert napisał:

    Daro.... jak byś czytał Polską Literaturę Pszczelarską to wiedział byś , że jest Pani , która tłumaczy pewne rzeczy. I jest znana na tym forum i w Stowarzyszeniu.

    A tak się ośmieszasz jak zwykle.

    To do mnie czy koło mnie? Ew spadł łańcuch w komputerze?


  19. 46 minut temu, robert napisał:

    ArkadiuszC

    "Jeżeli kolega ma problem z religią panującą w tym kraju zawsze można dokonać aktu apostazji."

    Kolega chyba nawet nie wie w co wierzy.? 

    Kościół Katolicki jest Kościołem Powszechnym. Głową Tego Kościoła Powszechnego jest dziś Franciszek. Jeśli Kolega ignoruje słowa i wytyczne Papierza Franciszka to Kolega uważa się za członka jakiego Kościoła? 

    Jak już pisałem wierzę w Boga nie w księdza -wystarczy czytać ze zrozumieniem. Więc nie komentuję sytuacji w KK ani w PZP bo mnie to nie obchodzi. Sąsiad chce płacić składki na PZP? Wolna wola, chce rzucić na tacę 100zł, bardzo proszę. Nic mi do tego. Jestem wyznania prawosławnego więc moim papieżem -takim przez Ż nie jest Franciszek, mam nadzieję że ciekawość kolegi została w tej materii zaspokojona?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...