Skocz do zawartości

danek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez danek


  1. 42 minuty temu, Robertl napisał:

    Chciał bym usunąć amitraze ( tac tik, apiwarol, i inne.. ) z wosku.

    Może tak?:

    Mam trzy autoklawy po 100 litrów ,do każdego wsadu wosku ,woda, dodać tabletki węgla aktywowanego , po dwóch dniach we wiaderku nierdzewnym wosk stygnie odpad ,śmieci i dodatki zbiera się na dnie, wszystko to usuwam dłutem ,może by ten węgiel połączył się z chemia we wosku i opadł na dno.?

    To by bylo.:-)

    Dopytam pana Roth  z Celle 

     

    raczej słaba metoda, jak już to robisz kolumnę z ogrzewaniem, na dno siatka, w środek granulowany węgiel aktywowany /taki używa np w filtrach akwarystycznych/, wysokość złoża pewnie z 30cm by wystarczyła i lejesz przez to płynny wosk, mniej więcej tak to powinno wyglądać

     


  2. Zamiast wymyślać co tam jeszcze dodać do tego wosku, proponuję przejrzeć literaturę z zakresu technologii chemicznej, wszystko opisane, prostą do zastosowania w warunkach domowych metodą oczyszczania /np wosku/, jest 'filtracja z substancją wspomagającą/;  w przemyśle stosowana do oczyszczania prawie wszystkiego, choć w warunkach domowych będzie to raczej dekantacja niż filtracja

    jeśli chcemy oczyścić nasz produkt z zawiesin, substancji wielkocząsteczkowych /białek itp/ to używa się najczęściej diatomitu, kaolinu, gdy w grę wchodzi pozbycie się również mniejszych cząstek, do wspomnianych substancji dodaje się węgla aktywowanego 

    więc do dzieła


     


  3. dla zainteresowanych podaje link do oryginalnego artykułu https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7190514/

    proszę zwrócić uwagę że są tam wnioski wyciągnięte na podstawie danych statystycznych, jest też prośba autorów do świata naukowego o podjęcie badań wyjaśniających związek między odpornością na zakażenie virusem a tolerancją na jad pszczeli

     

    Our purpose in writing this letter is to ask scholars with appropriate research conditions to test this assumption. In the absence of vaccine of SARS-CoV-2, if this method works, then it could offer one hope towards victory over COVID-19.

     

     


  4. Danek ,dzięki .Najlepsze są te widea .

    Szkoda że rozdzielczość niska bo w rzeczywistości widoki są kosmicznie piękne  .

    Kiedyś na prelekcję  muszę zabrać mikroskop ,to będzie rewelacja . ;) .

    to jakiś pomysł na warsztaty polankowe, może coś na wiosnę zorganizujemy?


  5. Wielkie dzięki - tego szukałem. Zimą zacznę trening na miodach według niektórych sprzedawców czysto polskich, a nawet z gwarancją polskiego pochodzenia. Ten Atlas to umożliwia :D :D :D. Potem miody odmianowe - na pyłek przewodni. Palinologia miodów starannie kupażowanych - pochodzących i niepochodzących - na koniec. :D  :D  :D . Kto zamieści na forum zdjęcie najciekawszego pyłku polskich miodów z lasów deszczowych? :(

     kurcze, mam 3 mikroskopy, szkolny do x200, zabawka na usb x150 i techniczny x50, chyba sprawdzę swoją akację bo skrystalizowała po 2 tyg....

     

     

    tamta baza trochę słaba, mało roślin z naszego klimatu, tu więcej fotek od nas http://www-saps.plantsci.cam.ac.uk/pollen/, a to będę miał na święta https://bee-equipment.co.uk/products/pollen-identification-for-beekeepers-cd


  6.  

    Ktoś może mnie naprowadzić na atlas pyłków? Mam mikroskop, mam ochotę się pobawić, bo niestety refundacja KOWR dotyczy badania tylko swojego miodu.

     

    pomoże? https://pollenatlas.net/homepage

     

     

    wstępnie można widziane pyłki podzielić według tego klucza, potem szukamy w w bazie na tej stronie https://pollenatlas.net/atlas/pollen-profiles

     

     Pollen grains are distinguished primarily by their form and their surface sculpture. The following Key distinuishes 17 basic pollen classes.

    A. Pollen in groups of four grains..TETRADS
    AA. Pollen in groups of more than four grains..POLYADS
    AAA. Pollen grains free
    BB. Aperture one or grain without apertures
    C. With bladders or meridional ridges
    D. With bladders.............................VESICULATE
    DD. With deep meridional ridges..............POLYPLICATE
    CC. Without bladders or meridional ridges
    D. No distinct apertures.....................INAPERTURATE
    DD. One aperture
    E. Aperture elongate.....................MONOCOLPATE
    EE. Aperture +/- circular................MONOPORATE
    BB. More than one aperture
    C. Without lacunae in a fixed geometrical pattern
    D. Apertures not fused
    E. Furrows present, no free pores
    F. Furrows without distinct pores or transverse furrows
    G. Three furrows..................TRICOLPATE
    GG. More than three furrows
    H. All furrows meridional....STEPHANOCOLPATE
    HH. Furrows not meridional....PERICOLPATE
    FF. Furrows with distinct pores or transverse
    G. Three furrows..................TRICOLPORATE
    EE. Three pores present, no furrows
    F. Three pores.......................TRIPORATE
    FF. More than three pores
    G. Pores in an equatorial zone....STEPHANOPORATE
    GG. Pores evenly distributed......PERIPORATE
    DD. Apertures fuses to rings etc. ...........SYNCOLPATE
    CC. With lacunae in a fixed geometric pattern
    D. Lacunae elongate (pseudocolpi)............HETEROCOLPATE
    DD. Lacunae not elongate.....................FENESTRATE

  7. .... chyba coś pokręciłeś. Są cisy chłopaki i dziewczyny. Dziewczyny stroją się w czerwone korale.

    taki mały upss z mojej strony, czytałem z opisu jakiejś odmiany bo tak się otworzyła mi dendrologia akurat, i teraz zerknąłem na opis gatunku, i jest tak jak piszesz; wszystkie gatunki za wyjątkiem T. canadensis są dwupienne , jednak u wszystkich czasami w naturze zdarzają się osobniki posiadające oba rodzaje kwiatów


  8. Szanowny Ateno.

    90 bB, a już 45 w zamkniętej komórce to wcale nie tak głośno jak sugeruje Piotr_S. Decybele to mało rozumiana dziś skala logarytmiczna. Nie chciałbym rozwodzić się nad tym urządzeniem, bo zostanę natychmiast posądzony przez nieszkodliwych idiotów o lobbing na rzecz Niemiec. Ale producent podaje wiele danych i można jakoś sprawdzić ich wiarygodność:

    Napięcie 12V

    Prąd 3,5 mA (12 * 0,0035 = 0,042W - moja szybka kalkulacja)

    Moc pobierana 0,03W

    Hałas przy głośniku  90 bB na f=14,5 kHz

    Temperatura pracy: od +10 do +40°C

    Dźwięk z generatora ramek prostokątnych, a nie sinusoidalnych (ponoć mniej skuteczne).

    Czas pracy na akumulatorze chyba 7Ah (tak widać na zdjęciach) - 40 (w innym miejscu 30) dni

    Mamy tu kilku specjalistów (chociażby daro) którzy potrafią to przeliczyć i sprawdzić wiarygodność nawet suwakiem logarytmicznym.

    Według opisu chodzi o długotrwałe hałasowanie w ulu, którego pszczoły nie słyszą i które jak piszą autorzy - nie zagraża pszczołom od jajeczka do imago, a nawet kandydatce na matulę podczas jej intymnej histolizy. Również 15 kHz podobno nie ma najmniejszego wpływu na kłąb zimowy, co mnie kiedyś gnębiło (to nie petardy w Sylwestra). Pszczoły nie mają takich uszu jak my i podobno "słyszą" tylko na częstotliwościach 2-8 kHz. 15 kHz po jeszcze pasmo słyszalne, ale już podchodzi do granicy ultradźwięków i ja staruszek już na tej częstotliwości nie słyszę. Ale taki pisk w ulu prawdopodobnie przy okazji zniechęci i kunę i myszy. O bytujących w ulu innych owadach nie mam pojęcia. Pogugluj chociażby żuczkiem ulowym i dźwiękami, a zrozumiesz mą bezradność. Że nie wspomnę o motylicach. Dźwięki pszczół to tak na razie "okrzyki" bojowe matek wydawane prawdopodobnie skrzydłami, w tym i mokrymi w mateczniku, o których niewiele wiemy do kogo są adresowane i co oznaczają. Według apinauki pszczoła nie słyszy czułych wyznań pszczelarza poza 2-8 kHz bo nie ma uszu. Być może tylko odczuwa nogami drgania podłoża. Dlatego do boju zaprasza siostry nie dźwiękiem, a smrodkiem feromonu. Warroza przy 15 kHz traci nie wiadomo dlaczego apetyt nie wiadomo na co (hemolimfę, czy ciało tłuszczowe).

    Warto sprawdzić ten niemiecki trop, bo to ewentualnie metoda zupełnie bez chemii. Lekkiej i ciężkiej.

    Sprawa owadzich dźwiękow nie jest jednoznaczna, bo istnieją dowody na to, że niektóre owady słyszą wysokotonowe dźwięki i potrafią aktywnie unikać sonaru nietoperza. Istnieją świerszcze, cykady itd. Może z braku laku zapytać wybitnego entomologa posła Niesiołowskiego?

     

     

    pozwolę sobie uzupełnić nieco wiedzę z zakresu akustyki; nie wiemy czego dotyczą te dB, może to być podany poziom ciśnienia akustycznego (jednostka to N/m2), może być to natężenie dźwięku (W/m2), lub poziom mocy akustycznej (W), wszystkie te wartości odnosi się zawsze do odpowiednich poziomów odniesienia i podaje w dB

     

    bez wiedzy jakie to są dB ciężko obliczyć potrzebną moc zasilającą głośnik, pomijam techniczne aspekty samego głośnika, jego dobroć czy kierunkowość

     

    teraz czy 90dB to dużo? zależy dla kogo i w jakich warunkach, przykład:

     

    szept 40dB

    wentylator biurowy 70-80dB

    krosna w fabryce 110dB

     

    czy to może działać? pewnie może, urządzenia emitujące ultradźwięki są powszechnie stosowane w jameryce do niszczenia sinic w zbiornikach wody pitnej, stawach itp, częstotliwość jest tak dobrana że niszczą tylko glony nitkowe, a właściwie to ich struktury komórkowe, zasięg jednego to kilkaset metrów i koszt min 1-2k usd


  9. Przy tej pełnej emocji dyskusji o matkach mam pytanie na które, być może, ktoś zechce/potrafi odpowiedzieć; 

      Czy ktoś może wypowiedzieć się o Pasiece Hodowlanej będącej własnością Krajowej Rady Izb Rolniczych znajdującej się w Parzniewie pod Warszawą. Oddział tej pasieki znajduje się w Olecku. 

    W parzniewie to poza biurem i dozorcą to już chyba nic nie ma

    , mili państwo tam kiedyś pracujący prowadzą teraz to http://pasiekasawa.pl/


  10. Syngenta zrobiła 'masę' w swojej mieszance dużymi nasionami, gryka, słonecznik, facelia, roślin wieloletnich w niej nie było


    od siebie mogę polecić takie coś, w mieszance jest 10% wagowo nasion kwiatów, 40gatunków, dobranych tak że zakwita jeden po drugim, pierwsze po 3tyg. od wysiania, na zdjęciu mamy stan 5-6 tyg od posiania, mieszanka kosztuje w detalu około 450zł/10kg

    post-335-0-62570300-1545401254_thumb.jpg

    post-335-0-18493200-1545401418_thumb.jpg


  11. Napiszę w tym temacie bo poniekąd się wiąże;

     

    wczoraj gadałem sobie z jedną Panią Poseł, zaczęliśmy od dzików i że w zeszłym roku zimą lokalni myśliwi nie 'strzelali' bo zima była za zimna, i doszliśmy do pszczół w końcu, Pani Paulina w końcu streściła 'jak masz jakiś temat to mi napisz, wystąpię z interpelacją do ministra, niech się tłumaczy', mamy jakiś konkretny temat?


  12. Moze to ja jestem- bede poszkodowanym poniewaz w rozmowie z sasiadami za miedzy, jeden z nich oznajmil, ze  niemoze dokonac zbioru  czarnych winogron poniewac pszczoly je zjadaja., sa bardzo slodkie.

    Poprosilem, i przywiozl krzaczek. Co bedzie zobacze  kiedys.

    ale rozweratrole w winogronach znajdują się głównie w skórce i są syntetyzowane dopiero w odpowiedzi na infekcje grzybicze, a pszczoły raczej nie jadły skórki z owoców


  13. po ludzku w kilku zdaniach:

     

    sprawdzono czy rozweratrol na pszczoły, wykazuje takie działanie jak na organizmy prostsze /nicienie, drosophilla/ u których wywołuje poprawę zdolności uczenia się, zmniejsza stres oksydacyjny itd i finalnie wydłuża życie organizmów

     

    pszczoły karmione były czystym pokarmem, pokarmem z dodatkiem 30 i 130ÎźM rozweratrolu, badanie przeprowadzono w zwykłej atmosferze i w warunkach stresu oksydacyjnego (75% O2)

     

    w wyniku odkryto:

     

    dodatek rozweratrolu w pożywieniu przedłuża życie pszczół o 30%

     

    w warunkach silnego stresu oksydacyjnego efekt przedłużenia życia nie występuje

     

    nie zaobserwowano zwiększenia zdolności poznawczych u pszczół

     

    rozweratrol wpływa na percepcję; pszczoły są mniej wrażliwe na zawartość cukrów w pokarmie

     

    rozweratrol powoduję spadek zapotrzebowania na energię, co objawia się wyraźnym spadkiem spożycia pokarmu 


  14. Ja o czymś, chyba zbliżonym tematycznie ale jedynie hasłowo jako że nie mam /i nie potrafię odnaleźć/ więcej materiałów w dwóch tematach. 

      Mam zanotowane;

       Pismo "Nauka w Polsce" - serwis PAP -  Arizona State Uniwersversity, Norwegian Universyty of Life Sciences, Harvard Medical School, prowadziły badania nad wpływem resveratrolu na zdrowotność pszczół. Badania wykazały pozytywne rezultaty owego związku. Niestety nic więcej nie zapisałem /parę lat temu/.

       Druga "szczątkowa" informacja;

       W magazynie "Proceedings of the National Academy of Sciences" badaczka May Berenbaum,  z  Universyty of Illnois  wykazywała pozytywny wpływ kwasu p-kumarynowego na zdrowotność pszczół. /tyle moja notatka z roku 2012/

        Sądzę, że nie tylko ja /lajek prawie kompletny/ spotkał się z w/w badaniami, ich rezultatami i ich znaczeniem dla pszczelarstwa. W okresie dyskusji nad wdrażaniem do technologii produkcji pszczelarskiej różnych "polepszaczy", "utwalaczy", i innych -aczy uważam że uzasadnionym byłoby aby pochylić się nad naturalnymi związkami organicznymi które mogą mieć pozytywny wpływ na zdrowotność pszczół /i samopoczucie pszczelarzy/.  Obydwa związki są /chyba?/ w zasięgu naszych naukowców /winogrona i nostrzyk/ a już KTOŚ w świecie przecierał szlaki w ich badaniu.

    http://www.lifeextension.com/Newsletter/2012/9/Resveratrol-Increases-Lifespan-In-Bees/Page-01

     

    http://www.aging-us.com/article/100474/text


  15. jednym z argumentów za zmianą przepisów było to że do tej pory gminy rozpatrywały pozytywnie 98% wniosków (coś koło tego), ale dlaczego tak było? bo ludzie nieśli wniosek o wycinkę tylko na takie drzewa które rzeczywiście wymagały wcięcia, i papier tylko potwierdzał to, i nikt nie trudził się ze składaniem wniosku z uzasadnieniem; 'bo liście lecą mi do rynny', 'bo mam zielony dach'

     

    teraz mam przyjemność obserwować co dzieje się w kilku podwarszawskich miejscowościach, rżnie się, rżnie, może nie za dużo, ale rok, dwa, i będzie pusto

     

     

    zastanawiało mnie zawsze po co kupować działkę w miejscowości gdzie 1m2 kosztuje 150zł, bo pięknie, bo cień, a potem wycinać, przecież można za ułamek tego zbudować się w szczerym polu..


  16. Dzień dobry, to mój pierwszy post więc się przywitam, Witam!

     

     

    jako początkujący pszczelarz pierw studiuje temat, potem coś dopiero kombinuje, choć myślę że i tak pomijam etap terminowania u mistrza, ale trudno, wiecznie nie żyjemy, ad rem 

     

     

    z uwagą obejrzałem filmiki w polankaTV, i zaintrygował mnie film pana profesora mariusza, więc wiadomo, 21wiek to internet i patrzymy co i jak, i czy to prawda czy fałsz i dlaczego tak drogo; mamy niby rewolucyjny vitaeapis, działa? nie działa? no najlepiej zastosować, ale ja dopiero na wiosnę to sprawdzę (miniplusy ze szkolenia są w sam raz na takie testy..), a co to ten vitaeapis, czytamy i to jest xsanthohumol, że z chmielu, że miligramy, że 98%alkocholu, no OK, ale co to za cudo, czego jakieś 2miligramy w rozpuszczone w syropie mają starczyć na 10 rodzin?

     

    czytamy i już wiemy, ano to cudo to jest xanthohumol E, taka pochodna podstawowego związku o nazwie chalcone, a to po polsku to jest jeden z flawonoidów, i jak zaczniemy drążyć temat to wyskakują naprawdę dziwne rzeczy, ano ten chalcon, i dziesiątki jego pochodnych to bardzo 'dobre związki', jak nie inhibitory czegoś tam, to w ostateczności wykazują działanie cytotoksyczne, i jak się to czyta to ma się wrażenie że życia zbraknie żeby to zdążyć przeczytać

     

     

    a teraz biznes; skoro profesor ma patent na ten chmielowy xanthohumol, to może ktoś to produkuje? kupi się, rozpuści w alkoholu i doda do syropu, no i jest problem, jeden z dostawców ma coś takiego, 1250USD za 100miligramów, więc nie ma co stękać tylko trzeba kupić fiolkę vitaepisu, przed rzepakiem nakarmić 10 rodzin, a 10 nie nakarmić, zważyć je, wywieść ma rzepak, a potem podać wyniki, ile kilogramów pszczół przybyło, i ile miodu się odwirowało, ciekawe jakie będą wyniki, myślę że to doświadczenie polowe będzie najbardziej obiektywne, nikt nie zarzuci że badanie sponsorowane

     

    pozdrawiam danek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...