Daniel kkdt

Myślę że każdy zdrowo myślący będzie to popierał,oprócz producentów refundowanych sprzętów, leków, odkładów itd. To jedna droga do normalności i realnego wsparcia dla pszczelarzy. Bo o to chyba chodzi.

W takim razie,zostaje modlić się aby wiosna szybko uraczyła pszczółki obfitymi pożytkami. Z tym przekładaniem ramek z innych rodzin to dobry pomysł tylko pogoda musi dopisać i uważaj aby nie ogołocić tych z których będziesz podbierał.

Piszesz że nie mają pokarmu,jesteś pewien? Rozsuwałeś ramki? Nie zawsze kłąb wiąże się u samego dołu,jeśli przy zalewaniu gniazd jesienią czerw w ulach był "wysoko" to i kłąb uwiązał się później w połowie ramek a nie u dołu,a to że mając dostęp do ciasta,pobierają go nie jest oznaką głodu.

Dla mnie priorytetem stała się jednakowa ramka w całej pasiece. Ze względu na to ze mam ule wielkopolskie zdecydowałem się na taką szerokość ramki o wysokości 16 cm. Jestem jak narazie bardzo zadowolony z takiej gospodarki. Operowanie tylko praktycznie tylko korpusami,no może nie calkiem,ale dla mnie to wielkie uproszczenie. Argumenty że to duza ilość ramek nie są do końca słuszne bo gospodarujac w ulu wielkopolskim z miodniami 1/2 w sklad ula wchodzi taka sama ilość korpusów,a jesli muszę założyć 5 korpusik to dla mnie to powód do dumy i radosci

Daniel Trojanowski,zazimowałem 34 rodziny. Gospodaruje na ulach wielkopolskich o skróconej ramce h16. Pszczółki mam,a raczej one mnie mają,4lata. Gospodaruje na terenach spadziowych, pszczółki mam różne trochę krainki, trochę żółtkow i kundli. Pozdrawiam